Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

Mxsi

Gracz
  • Postów

    166
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Ostatnia wygrana Mxsi w dniu 17 Stycznia 2022

Użytkownicy przyznają Mxsi punkty reputacji!

Informacje dodatkowe

  • Discord
    Mxsi #1554

Ostatnie wizyty

4 925 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Mxsi

Stały bywalec społeczności

Stały bywalec społeczności (8/14)

  • Well Followed
  • Mówca
  • Raczkujący
  • Dusza towarzystwa
  • Wyjątkowo popularny

Najnowsze odznaki

1,3 tys.

Reputacja

  1. Mxsi

    [GRA/Mijar] Mxsi

    Link do Twojego konta globalnego: https://forum.v-rp.pl/profile/1880-mxsi/ Nazwa postaci na którą nałożono karę: Zacarias Terrazas Rodzaj kary: (AJ/blokada/ban, itp.) Blokada postaci Powód nałożenia kary: przelanie 2 milionów, tłumacz się w apelacji Członek ekipy nakładający karę: Mijar Wyjaśnienie sytuacji: 1. Ktos tutaj oklamal administracje i wprowadzil was w blad gdyz nie doszlo do zadnego przelewania/przekazania majatku/sprzedazy/oddania majatku. 2. Przez cala gre w Smoke Bastards MC prowadzilem postac w kierunku narkotykow, zdobywalem kontakty z roznymi organizacjami, zbudowalem siatke dilerow na 70 osob, przez ktora przerzucalismy w swiecie szczytu 50-60kg tygodniowo. Zwykle byly to narkotyki kupowane z trzeciej reki na ktorych zarabialem 0-10$ na gramie. Celem calej operacji bylo zrobienia zbytu dla innych organizacji na narkotyki, tak by kazda organizacja ktora miala dostep do narkotykow od suppliera badz z drugiej reki mogla spokojnie podbic do mnie i mi sprzedac ze swoja marza, zarobic i gierka sie krecila, supplier zadowolony, posrednik zadowolony, ja zadowolony i diler zadowolony. Prowadzilem to przez pare miesiecy, tworzylem miejsce gry dla innych, tak samo jak to robilem na Akiro "Chinczyk" Harito tylko tym razem nie bawilem sie w handel bronia/amunicja tylko full focus na narkotykach. Dopiero pod koniec organizacji mialem kontakty do swoich narkotykow jako supplier ktore tak czy siak puszczalem do innych organizacji a nie bezsporednio do swoich dilerow tylko po to by nakrecic innym gierke. Nie przejmowalem sie hajsem, nie kupowalem willi za miliony, nie jezdzilem autem wiecej wartym niz 180 tysiecy, nie swiecilem szmalem, wszystko co zarobilem te 0-10$ na gramie inwestowalem dalej w narkotykowy biznes i budowalem gierke innym bo to sprawialo mi frajde i satysfakcje z gry. 3. Od poczatku zalozenia organizacji Burton Group mocno stawialismy na wspolna gierke pomiedzy nimi a nasza organizacja Smoke Bastards MC, bylismy prawie jak jedna organizacja, poziom zaufania IC byl ponad skale, nawet w trakcie zamkniecia naszej organizacji padla propozycja dolaczenia do Burton Group gdyz historia IC na to pozwalala. Od kiedy ta organizacja istniala to caly czas siebie wspieralismy, robilismy wspolne interesy, rozwalalismy wspolnych wrogow i walczylismy w ramie w ramie. 4. Gdy doszlo do spiec IC w naszym klubie to Chudy dostal FCK od naszego vice lidera Normana ktory nastepnie sam zostal zamordowany po tej akcji gdyz zostal uznany jako zdrajca mordujac postac Chudego ktora prowadzila gre posrednika handlu bronia w Smoke Bastards MC. Po tym jak dostal FCK od normana uznal ze nie chce grac na nowej postaci u nas ale tez nie chce odchodzic calkowicie od nas wiec postanowil dolaczyc do Burton Group. Jako iz chudy jest takze osoba ktora lubi tworzyc innym gierke, jest godny zaufania i naprawde w porzadku osoba OOC to dolaczyl do Burton Group i szybko objal wyzsza pozycje w organizacji. Kazdy z nas w miedzy czasie gral swoje, on gral swoja postac, ja swoja, nie gadalismy jakos OOC bo oboje tego nie lubielismy i wolelismy skupic sie na gierce IC, dopiero po tym jak chudy objal wyzsza pozycje w Burton Group zostal przedstawiony przez samego lidera Claytona Prince ktory mocno ale to bardzo mocno wspolpracowac z moja postacia. Wtedy deale juz chodzily po 600k-1m co tydzien. Ashley dal Chudemu mozliwosc zagrania dla niego chemika do MDMA oraz pomoc (Przejecie? Nie jestem pewny czy przejal grupe dilerow burton group czy tylko pomagal, nie bylem w temacie) Tak czy siak Burton Group takze posiadala swoja grupe paru dziesieciu dilerow i chcieli zbudowac takze taka sama duza grupe co mi i Smoke Bastards MC sie udalo (70 osob). Clayton Prince przedstawil mojej postaci IC chudego postac, jezdzili razem na deale do mnie, czesto sie wyswietlal. Jako iz relacje naszych organizacji byly bardzo mocne to zaczelismy czesciej ze soba znowu grac w swiecie IC chociaz nawet tego nie planowalismy, po prostu tak gierka sie krecila. 4. Podczas gdy zdecydowalismy sie zamknal Smoke Bastards MC, zdecydowalem ze zbiore wszystkie dlugi ktore gracze mi wisza, sprzedam ostatnia partie narkotykow. W tym samym czasie pare organizacji ktore dostarczalo nam narkotyki wypadlo z gry, stracilem duzo kontaktow IC i wplywow. Nasza grupa dilerow takze sie rozpadala, aktualnie gracze nie nolife'ia jak kiedys, wbijaja sobie popykac na lajcie i nie przejmuja sie dlatego frekwencja graczy u nas w grupie dilerow spadla. Duzo gotowki zostalo zamrozone przez wlasnie takich graczy bo wbili, dostali kredy zaufania, wzieli narkotyki i np przestali grac przez sprawy OOC. Szczerze? Nie ruszalo mnie to bo nie gralem dla hajsu a tylko dla samej satysfakcji prowadzenia takiej rozgrywki. Jak zamykalismy organizacje to gracze wisieli mi jeszcze 4 miliony za narkotyki ktore dostali ale ze wzgledu na sprawy OOC nie mialem czasu ani sily na ganianie ich IC, szczegolnie gdy organizacja zostala juz zamknieta wiec nie mialem duzej mozliwosci IC. Lecz nie wszyscy chcieli przestac grac dilerke nawet po zamknieciu Smoke Bastards MC, dalej chcieli prowadzic gierke w tym kierunku gdyz lubieli ten klimat. Dlatego przekazalem tych co chcieli dalej grac do Burton Group bo mocno z nimi wspolpracowalismy i tez posiadali taka grupe dilerow, idealny watek IC i mozliwosc kontynuacji swojej gierki w tym kierunku. Nie zostawilem nikogo z reka w nocniku mimo ze organizacja zostala zamknieta a ja przez sprawy OOC nie moglem dalej prowadzic aktywnej giereczki co nie oznacza ze nie planowalem wpadac na weekend, badz zagrac w jakiejs organizacji czysto fabularnie by nakrecic komus gierke. 5. Jako iz nie chcialem zostawic nikogo z reka w nocniku przez to ze zamknelismy organizacje i ze nie mam czasu aktualnie na aktywna gierke to takze nie chcialem zostawic graczy ktorzy dostarczali nam narkotyki z 1, 2 i 3 reki. Nie chcialem by ktokolwiek ucierpial IC przez to ze mam teraz czasu dlatego kazdy kogo uznalem IC za odpowiednia osobe dostal swoj kontatk, polaczylem producentow z nowymi klientami, klienta zalatwilem stale zrodla, zrobilem wszystko tak by im gierka dalej sie krecila i nikt nie odczul tego ze zamknelismy organizacje. Interes dalej sie krecil, dilerzy mieli towar, posrednicy mieli towar i klientow. Supplierzy mieli rynek zbytu, kazdy byl zadowolony. 6. Tak ze Burton Group nie zostalo z reka w nocniku, jako iz chudy zostal wyznaczony przez lidera na osobe pomagajaca w grupie dilerow i robilismy razem interesy, zostal zapoznany ze mna przez samego lidera organizacji. To postanowilem przekierowac swoich dilerow do nich, dostali kontakt do chudego IC. Przekazalem chudemy tez kontakty do ludzi od ktorych moglby zakupic narkotyki, dostal takze kontakt do mojego glownego dostawcy wiekszej partii narkotykow gdzie IC zostalo obiecane supplierowi ze mimo znikniecia klubu z Los Santos dalej bede czowal IC nad interesem i po prostu Burton Group bedzie dalszym rynkiem zbytu dla mojego glownego dostawcy i tak sie stalo. Chudy takze dostal pare innych kontaktow ktore mi zostaly gdzie mogl zakupic badz sprzedac wieksze ilosci narkotykow, (podkreslam ze z Burton Group nasza organizacja prowadzila wspolna rozgrywke od poczatku jej zalozenia) wiec taka pomoc z mojej strony w kierunku Burton Group jest uzasadniona. Jako iz Burton Group nie dysponowalo takim budzetem jak nasza organizacja gdzie na koniec z samego handlu narkotykow przez caly okres mojej gry w Smoke Bastards bylo to 6m w gotowce i 4m w dlugach ktore nie zostaly jeszcze zebrane. To wylozylem zaplate za dostawe narkotykow ktore nastepnie przekazalem Burton Group jako srodek do rozprowadzenia interesu i zbudowania ich pozycji w polswiadku przestepczym, kreujac ich jako nastepcy Smoke Bastards MC. LECZ nie oddalem im ich tych narkotykow, nie przelalem,, nie dalem za freeko, nie sprzedalem, udzielilem jedynie jako srodek na rozwoj, na start tak samo jak kontakty i dilerow. Gdzie po tygodniu/dwoch mialem sie zglosic IC o oddanie owych $2050000 lecz ze wzgledu na sprawy prywatne, (zmiane pracy, problemy prywatne, zalatwienia paru spraw OOC) nie mialem po prostu czasu nawet odpalic komputera od tamtego czasu, ciagle ganiam zabiegany OOC i zalatwiam sprawy, nie mam teraz czasu na aktywna gierke, pierw musze ulozyc sobie zycie, nie mam juz 16 lat by sobie gierczyc caly czas. Powiedzialem sobie, spoko niech sobie tam tym obraca, robi gierke innym gracza, dilerzy maja towar, supplierzy maja rynek zbytu, kazdy zadowolony, gierka sie kreci, polswiadek przestepczy zyje bez mojej potrzeby bycia w gierce 24/7 (dosc duzo czasu sprzedalem na gierke biorac pod uwage godziny na postaci i czas kiedy zostala zalozona). Zacarias mial wpasc do gierki, odezwac sie o zwrot hajsu z procentem, doradzic co nie co i wyjechac z Los Santos na wyspy i odpoczac popijajac sobie tequille na emeryturze, a gdy znalazl bym spowrotem czas OOC na gierke to plan byl ze jakbym mial czas to wroce i zaloze swoja organizacje w tematyce narkotykow i ponownie odbuduje imperium narkotykowe. 7. Od poczatku gry na Vibe poswiecalem duzo swojego czasu OOC na gre tutaj. Prowadzilem postac freelancera Akiro "Chinczyk" Harito ktorym czysto IC zbudowalem sobie imperium/baze kontaktow do handlu bronia, amunicja i narkotykow. Gralo mi sie na niej swietnie ale niestety przez sprawy OOC musialem zawiesic gierke i zablokowalem sobie postac konczac na aresztowaniu i konfiskacji calego majatku przez FIB, 18m w narkotykach broni, amunicji zostalo zabrane przez FIB. W miedzy czasie bylem supporterem, pomagalem gracza jak moglem, potem pomagalem opiekuna org przestepczym "Sebek" i "Morfeusz" w ogarnianiu organizacji, bylo z tym troche roboty. Mysle ze wszyscy co mieli ze mna kontakt to maja o mnie dobre zdanie bo staralem sie kazdemu pomoc jak tylko moglem. Moja satysfakcja z gierki bylo to ze pomoglem komus i zrobilem komus miejsce do gry, nic wiecej mnie nie interesowalo. Potem mialem pare miesiecy przerwy. Gdzie zostalem zwerbowany spowortem przez Normana bym zagral z nimi w Smoke Bastards MC. Mialem zostac na chwile pomoc tylko w paru sprawach, znowu sie uzaleznilem od gierki, wciagnalem sie, zaczalem bawic sie w handel narkotykami, zbudowalem sobie mala siatke narkotykowa, zbieralem kontakty IC, spedzilem +600 godzin na tej postaci, zbudowalem "imperium" narkotykowe, ( plus minus 70 osob), robilem gierke roznym organizacja, sluzylem jako rynek zbytu dla nich by mieli gdzie sprzedac swoje narkotyki i dzieki temu umozliwialem im dalsza mozliwosc gierki IC. Zaczynalem jako prospect IC i doszedlem do pozycji vice presidenta. Zawsze ale to zawsze chcialem dobra dla innych, nie obchodzil mnie majatek, ani na Zacariasie ani na Akiro nie swiecilem majatkiem, nie wozilem sie furami za miliony ani nie posiadalem zadnych willi. Bylem jedynie narzedziem ktory umozliwial/tworzyl gierke innym gracza by mieli oni fun z gry. Kto jak kto ale ty Mijar dobrze wiesz jak to bylo za czasow sebka i morfeusza na poczatku, gdzie limit narkotykow byl 200g dziennie z labo, i jak sprzedales na cornerze 50g to bylo "WOOOW" Dzieki mojej grze na Akiro polepszylem to czysta gra IC, a po wstapieniu jako pomocnik org przestepczych udalo sie wprowadzic pare zmian ktore podnioslo rozwoj w organizacji przestepczych. Zawsze dazylem do polepszenia bytu innym tak samo bylo na Zacariasie, Zacarias takze byl jedynie narzedziem do tworzenia innym gry, gracza ktorzy chcieli pograc dilerow oraz organizacja ktorzy potrzebowali pozbyc sie swoich narkotykow, Zacarias laczyl tych graczy i tworzyl miejsce do gry. Gdy dowiedzialem sie o tym ze dostalem blokade postaci po tym wszystkim co zrobilem dla spolecznosci tego serwera, ile czasu tutaj spedzilem, ile nerwow, godzin tworzenia innym gierki by innym bylo tylko lepiej. To poczulem sie jakby mi ktos naplul na twarz i wytarl swojego buciora z psim gownem o moje dobre imie, gdzie ciezko pracowalem na dobra opinie wsrod graczy. Plama na honorze, nikt mi nie powie ze chcialem zle dla spolecznosci i dla tego serwera. Jesli jednak uwazacie ze to ja jestem ten zly i ch*j mi w dupe, ze kara jest sluszna to chociaz zmiencie jej powod na cos co nie poplami mojego dobrego imienia na ktore tak ciezko pracowalem. Na cos typu " Wyjechal na Cayo Perico, odpoczywa na emeryturze " Czy cos w ten desen a nie powod "przelanie 2 milionów" gdzie calkowicie sie z tym nie zgadzam. Narazie nie mam czasu na aktywna gierke co nie oznacza ze nigdy nie wroce, mialem plany co do tej postaci i jedynie gdyby czas OOC mi na to pozwolil to chcialem je zrealizowac. Sorry za gramtyke i ortografie, nie mam czasu na sprawdzanie tego. Pozdrawiam serdecznie i zycze milego dnia. Peace. Ewentualne screeny/świadkowie: @Chudy
  2. Zawieszam, brak czasu OOC na dalsze prowadzenie rozgrywki. Moze reaktywuje jak znajdzie sie czas. @malibudreams
  3. Mxsi

    SMOKE BASTARDS MC

    Wrocilem z urlopu, uzupelniam zalegle ssy z roznych akcji bo sie nazbieralo. **Zacarias Terrazas skorzystal z toalety w jednym z sklepie 24/7 na Vinewood, wychodzac z niej zostal naskoczony przez dwoch zamaskowanych mezczyzn z bronia palna, myslac ze to wlasnie tak skonczy pogodzil sie ze swiadomoscia. Napastnicy zas porwali go ze sklepu i wywiezli za miasto.** **Przez cale porwani myslal ze wywioza go i odstrzela, jednak byl to typowy rabunek, napastnicy mysleli ze Zacarias jest przy kasie, lecz sie zawiedli. Wyrzucili go bez wiekszego szwanku na pustkowiu** **Bez portfela oraz telefonu byl zmuszony na maszerowanie w poszukiwaniu cywylizacji, dopiero gdy dotarl do stoiska z warzywami poprosil wlasciciela o wezwanie pomocy** **Robiac z siebie ofiare i myslac ze porzadkowi mu pomoga wrocic do Los Santos byl przekonany ze wszystko idzie po jego mysli. Ale gdy sprawdzili jego dane w bazie danych wtedy okazala sie informacja o aresztowaniu Zacariasa w celu przesluchania w sprawie bojki w Bahamas pare dni wczesniej** **Przesluchanie zostalo przerwane przez detektywa ktory twierdzi ze aresztowali jednego z porywaczy Zacariasa** **Rozpoznal Arto Zakariana jako czlonka AP13, wiedzac ze jesli zrobi mu jakiekolwiek problemy z departamentem szczegolnie ze widzial jego twarz podczas porwania to moze to sie skonczyc dla niego wyrokiem smierci, postanowil pomoc Arto Zakarianowi tylko po to by zemscic sie potem osobiscie** **Nastepnie na najblizszej kaplicy Smoke Bastards MC wspomnial o owym Arto Zakarianie reszcie ekipy Bastards.** *** *** *** *** *** *** ***
  4. Mxsi

    V4 ⭐️

    Ho-ho widzimy się w dalszej gierce IC.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin