015. Starannie zaplanowany skok na sklep jubilerski Vangelico zakończony porażką. Droga napastników przebranych za funkcjonariuszy lokalnego departamentu policji

[Gość Kenniy]

---

Czyżby to przyszłość nowych wymysłów kryminalistów, którzy dopuszczają się tego typu napadów rabunkowych? Nowa forma dokonania aktu przestępstwa karanego przez Penal Code? Opowieść o jednej z najbardziej eksperymentalnych i niewiarygodnych zorganizowanych napadów na sklep jubilerski, która wydarzyła się w prawdziwym życiu, a nie filmie tworzonym przez aktorów z Vinewood Hills. Witajcie na terenie Rockford Hills i lokalu Vangelico.
Napisano przez Sindya Carmen dla DAILY GLOBE, 24/11/2021

---

Nic już nas tak nie zdziwi, jak sposób, którego kryminaliści używają do swojego zarobku, a raczej.. cały czas go używają i ciągle jest skuteczny w swoich nędznych i podłych zachowaniach w kierunku ludzi. Aktualne wydarzenia, które zdażyły się na dniach postanowiły przerosnąć myśli niejednego obywatela, który zamieszkuje okolice najpopularniejszego, a zarazem najdroższego jubilera jakim jest Vangelico, bowiem dnia 18/11/2021 właśnie w sklepie jubilerskim, doszło do napadu z użyciem broni palnej. Na kamerach CCTV zostały uwiecznione trzy persony, których twarze udało się rozszyfrować za pomocą technologii. Służby porządkowe postanowiły wystawić ich wygląd na światło dzienne, a tak się właśnie prezentują. Od lewej - Joe Ragazzi, Thomas DePalma oraz Martin DiLella. Te trzy persony odpowiadają za ostatnią noc pełną grozy, a jeden z nich stał się ofiarą w ich własnym planie. Thomas, osoba lepiej znana w półświatku jako Tommy DePalma, został postrzelony dwukrotnie w okolice tułowia przez tamtejszego ochroniarza. Jest uważany za bohatera za swój czyn.

Zastanówmy się, w jaki sposób doszło do tego napadu? Jedna z bardziej pospolitych metod postanowiła okazać się tą sukcesywną wśród przestępców, ponieważ sposób na przyszywanego pracownika Departamentu, to właśnie on doprowadził do całego wydarzenia. Gdy jedna z pracownic chciała już zamykać budynek, zgarniać plakaty, jak i przewracać tabliczki z zewnątrz, jeden z kryminalistów pod przykrywką oficera postanowił zagadać do kobiet. Jak pracownice zeznawały, początkowo nie godziły się na propozycje od strony przyszywanego oficera, lecz po czasie, pod wpływem nacisku ze strony mężczyzn uległy namowom oraz wszyscy weszli do środka z powodem rzekomej kradzieży ze sklepu przez jednego z pracowników. Na samym starcie brzmi to podejrzanie, racja? Kiedy Ci już rozejrzeli się po sklepie, kazali zawołać ochroniarza, który przebywał w tamtym momencie w swoim pokoju. Kobieta oczywiście zrobiła to bez wahania, zawołała mężczyznę, a gdy ten już przybył, zaczęła się jadka. Uzbrojeni napastnicy zaczęli krzyczeć oraz zakuwać powoli każdego z pracowników. Nie zdołali bowiem unieruchomić jednego z pracowników, który pod wpływem emocji po cichu włączył alarm i wezwała służby egzekwujące prawo. Po momencie jednostki specjalne (m.in. ze stacji 114 lokalnego departamentu policji) były już ustawione przed sklepem jubilerskim. Kontrofensywa ze strony napastników nie powiodła się, a napad rabunkowy został zakończony powodzeniem dla służb oraz dla kobiet, które nieświadomie wzięły udział w tym przykrym incydencie. To właśnie dzięki nim o tym czytacie.

Jak udało im się zorganizować ten cały napad? Skąd załatwili ubrania oficera? No właśnie, tu jest cała zagwozdka. Każdy świadek tamtego zajścia kryminalistycznego zastanawia się, gdzie i w jaki sposób udało im się załatwić uniformy oficerów. Ponadto, były one wyposażone w faktyczne identyfikatory. Nie wyglądały na kupione, ani uszyte przez pierwszą lepszą osobę, nie oszukujmy się - identyfikatora nie idzie tak łatwo zdobyć, a tymbardziej kupić w Internecie. Z plotek udzielających się osób, możemy wywnioskować, że z samymi napastnikami współpracował oficer Departamentu, który podobnież zdołał zdobyć wszystkie identyfikatory wraz z uniformem. Ale czy te pogłoski są prawdziwe? Nikt tego nie wie do teraz. W tej kwestii jest wszczęte dochodzenie, a głębsze informacje będziemy mogli ujrzeć już niedługo. Pewne jest tyle, że detektywi z wydziału Vice przydzieleni do wyjaśnienia w/w przestępstwa mogą być bliżej namierzenia szwalni odpowiadającej za uszycie łudząco podobnych strojów sugerujących przynależność mężczyzn do lokalnego departamentu policji. Okoliczności, a tak naprawdę uniformy użyte przez przestępców zostały uszyte przez lokalnego krawca, który próbował w ten właśnie sposób dorobić nie wiedząc do czego mają zostać użyte. Incydent został zakończony poprzez bohaterskie zachowanie jednego z ochroniarzy, który zdecydował się na interwencje z użyciem broni palnej pozbawiając napastników szansy na ucieczkę. Wielkie brawa za akt heroizmu wymierzony w kierunku przestępców.

Edytowane 13 Stycznia 2022 przez KUBV