Ray Atwell

TheNikos · 29 Sierpnia 2022

Grafika: Ja

Ray Atwell

Hey! Jestem Ray, a tak w pełni to Ray Atwell, ale mów mi Ray, alright? Urodziłem się 12 października 2000 roku w Los Santos, oh yeaa, cudowne lata. Powiedzmy sobie, że jestem amerykańskim gitarzystą, piosenkarzem gatunku Country/Pop a przy tym autorem tekstów. Udało mi się w życiu zdobyć dwie, mniej znaczące nagrody muzyczne w 2017. Moim znakiem rozpoznawczym i nieodłącznym elementem w życiu jest moja gitara. Brzmi poważnie? Hahah!

– ABOUT ME

Tak jak już mówiłem. Urodziłem się w Los Santos, jako syn Sophii Reyment, amerykańskiej agentki nieruchomości i Williama Atwell'a, portugalskiego przedsiębiorcy. Już od najmłodszych lat kochałem grę na gitarze i śpiew. Tak naprawdę to wszystko dzięki mojemu cudownemu, świętej pamięci dziadkowi. Z niego to był dopiero gość. To on zasiał we mnie ziarenko pasji. Pamiętam jak co wieczór razem śpiewaliśmy legendarne utwory Country. Matko, aż mam łzy w oczach, jak to wspominam. Tuż przed swoją śmiercią, dziadek podarował mi swoją gitarę, na której do teraz gram, gram dla niego.

W 2018 roku rozpocząłem studia Fire Technology/EMT Training Programs na San Andreas State University Los Santos, by w przyszłości zasilić szeregi Los Santos Fire Department w swoim rodzinnym mieście, o czym tak naprawdę marzyłem od zawsze. Mogę się Wam czymś pochwalić. UDAŁO MI SIĘ! W 2022 roku podczas wciąż trwających studiów, dołączyłem do LSFD, spełniając jedno ze swoich marzeń. Dlaczego? Działam spontanicznie, nie cierpię monotonii, a wręcz obrzydza mnie nuda, dlatego też to był mój główny zapalnik, by zasilić ich szeregi. Nie żadna tragedia w rodzinie, czy też "bo mi ojciec kazał" - To chęć adrenaliny, wysokiego ryzyka, dopaminy mnie motywuję i zachęca do dalszego działania. Każdy dzień tutaj jest inny, różni się od poprzedniego.

Dobra, dobra. Praca, pracą ale jednak nie zapominałem o swojej pasji. Wciąż co wieczór, tak jak to robiłem od pamiętnych czasów ze swoim dziadkiem, wychodzę na tutejszą plażę. Jak ona się nazywała? A no mam... Vespucci Beach! Pogrywam utwory, które niegdyś śpiewałem z nim. Zacząłem również pisać własne teksty i tworzyć własne utwory. Chce by "on", patrzący na mnie z góry, był dumny ze mnie. Wiem, że pewnie już jest...

Jestem szalonym miłośnikiem zwierząt. No i... No niestety nie spotkałem jeszcze żadnej fajnej kobity na swojej drodze. Słuchaj! Jeśli już takową spotkam, oh kurczę... Przysięgam, że uspokoję się z imprezami i całą drugą połówkę swojego serca oddam mej wybrance. Lecz ostrzegam, że tylko połowę! Druga połowa to dziadek i muzyka, haha. Jeśli chcesz mogę coś Ci jeszcze powiedzieć o sobie... W sumie to kocham życia studenta. Widziałeś te dupy na wykładach? Oh man! Wiem, że na razie mam w głowie tylko życie studenckie, przelotny sex i sukcesy w swojej pracy, tak wiem, to gówniarskie. Ale mam dopiero 21 lat, shit. Daj mi się wybawić. Nie jestem rozgarnięty, przez swoją spontaniczność. Nie raz zdarza mi się zapomnieć wziąć czegoś z domu, nakarmić psa czy też nawet zapomnieć gdzie zostawiłem auto. Tak, tak, ponadto działam dość impulsywnie, co nie zawsze jest na moją korzyść, lecz ja naprawdę staram się z tym walczyć, nie chce stracić swojej pracy, jak i bliskich, przez swoje głupie, gówniarskie działania.

– ME AND CAREER?

Artysta celuje głównie w gatunek muzyczny Country/Pop, lecz swoimi utworami stara się trafiać do jak największej liczby odbiorców. Większość ludzi, może kojarzyć go z koncertów dawanych po godzinach w barach czy też okolicznym knajpach.

Facet praktycznie co wieczór, pogrywa swoje utwory bądź wykonuje covery innych artystów, na Vespucci Beach. Na swoim show gromadzi o dziwo dużą publikę.
Młody gitarzysta wydał autorskie single, zatytułowane: "First Rodeo"
Grajek wykonał covery takich utworów jak: "Left Hand Free"
Zagrał koncerty w takich miejscach jak: Bad Angel's Pub, Wigwam, Another Level Melody Pub
Podpisał kontrakt z firmami i wytwórniami: Stronzo Records

– MY PRIVATE LIFE

Jest na razie o mnie cicho, nic ciekawego, hehe. ((Nie chcę wymyślać niczego na siłę, chcę by wszystko działo się IC))

– PLAN NA GRE | OOC

Heyka! Jakiś czas temu dołączyłem do społeczności VIBE wraz z swoją postacią czyli Rayem Atwellem, przenosząc się z konkurencyjnego serwera na MTA, gdzie pogrywałem bardzo długo. Wiele osób może kojarzyć moją postać właśnie z koncertów dawanych na Vespucci. Po namowie wielu z graczy, tych co bywają częścią na plaży, postanowiłem, że spróbuje swoich sił w owej branży. Doświadczenie w Celebrity Project już posiadam, gdyż pogrywałem kilka miesięcy gwiazdora telewizyjnego u konkurencji. Postać gra w LSFD, lecz za zgodą V-Liderki napisałem powyższe podanie. Jako iż postać nigdy nie była kreowana na wielkiego celebrytę, a raczej lokalnego artystę, tak również chcę ją dalej prowadzić. Ray jest strażakiem i będzie, gdyż to go jara, lecz przy tym jest zapaleńcem Country i wykorzystując swoje umiejętności pisze własne teksty. Chciałbym by właśnie postać grała raczej po barach w ramach mini eventów, czy wciąż na plaży, gdzie już co wieczór spotykamy się z graczami. Temat postaci zamierzam prowadzić w formie pamiętnika, na który mam fajny pomysł. Jeśli oczywiście dostanę szansę.

– SOCIAL MEDIA

Lifeinvader: Ray Atwell
Twitter: Ray Atwell (@AtwellGuitar)

– POWIĄZANIA

Stronzo Records

– TWÓRCZOŚĆ

Spoiler

– WZMIANKI/DZIAŁALNOŚĆ

Spoiler

Imię i nazwisko postaci: Ray Atwell
Numer konta postaci: 5490717513
Przynależność: Stronzo Records
Imię i nazwisko menadżera: N/A
Numer konta menadżera: N/A
Kontrakt zawarty z menadżerem: N/A

Edytowane 30 Października 2022 przez TheNikos

Boxidro · 30 Sierpnia 2022

Jeden z fajniej napisanych profili. Na tak i zapraszam na PW discord po odbiór zaproszenia.

TheNikos · 15 Września 2022

– THAT WAS CRAZY TIME | 15.09.2022

Oh man! Nawet nie wiem, od czego mam tutaj zacząć... Może to głupie. Mam 22 lata a piszę jakiś dzienniczek. Chyba w taki sposób mogę wyrazić samemu sobie, to co czuję... Może kiedyś go przeczytam? Będę określał Cię jako "on" - taki... niewidzialny kumpel? Alright.

Ostatnie dwa tygodnie mojego życia były totalnie pokręcone i dość aktywne. Nie przestałem grać na VESPUCCI - ludziom się to chyba podoba? Dobrze się bawią, więc chyba yo. Wykorzystując ten fakt, że o dziwo, ktoś chce słuchać mojego brzdąkania, zacząłem reklamować swoje sociale i utwory, haha. Większość to i tak covery. Nie oszukujmy się, jestem miernym pisarzem. Wiele osób mi to mówi, przynajmniej się staram. Przez ten ostatni czas, poznałem wielu wspaniałych, intrygujących, jak i dziwnych ludzi.

Jest taka kobieta, młoda dziewczyna, niebiesko-włosa. Oh man, dupa niezła, ale no niestety zajęta. Nawet przez fajnego gościa - No... nie mógłbym go tak nazwać, przy naszym pierwszym spotkaniu. Na nią mówią HEAT'. On to RONNIE. Nasze pierwsze spotkanie nie było przyjemne. Facet sprzedał mi prostego w brzuch. Moja pierwsza reakcja: "chłop nieźle pojebany". Pisali o tym nawet w Celebrity Preview, loool. Muszę jednak przyznać... Potrafił się zachować i po kilku dniach przeprosił i pogadaliśmy prywatnie. Skubany dziany jest i ma niezłą kolekcję fur. Chciałbym w przyszłości móc również pochwalić się takimi klasykami. Z HEAT' utrzymuję nawet dobry kontakt. Mamy wspólne plany, lecz nie chcę jeszcze o tym pisać. Myślę, że może wyjść z tego coś całkiem fajnego, lecz zobaczymy, jak to się potoczy.

Hmm... Pamiętasz może, jak kiedyś marzyłem grać po pubach, barach? Muszę Ci się tym pochwalić! Kurwa... Zagrałem koncert, pfff... Dobra koncert to za dużo powiedziane. Zagościłem na ponownym otwarciu Bad Angel's Pub i pograłem u nich co nieco. Zajebisty był klimat, chciałbym to powtórzyć kiedyś. W sumie to zacząłem działać już w tym kierunku. Kojarzysz może lokal WIGWAM? Z właścicielką i właścicielami zawarliśmy współpracę. WoW! Man... Jeden z bardziej znanych lokali w LS, zgodził się na to, bym grał u nich LIVE MUSIC w Poniedziałki i Piątki - co tydzień! Nie no kurwa... Jaram się tym, haha!

W sumie to mogę też wspomnieć, że poszedłem na bankiet "dzianych" - imo stypa totalna. Nie moje klimaty, więc nie ma co opisywać. Przy okazji zakupiłem sobie nową furę, zajebisty SUV a przy tym przeprowadziłem się na Vespucci Canals. Nic drogiego. Chawirę załatwił mi gość, który można powiedzieć, że pomaga mi. Jest poniekąd takim moim menago? Brzmi poważnie, lecz mam z nim luźne stosunki. Dzięki niemu powstała okładka do mojego najnowszego singla. Oh... Nie wspominałem?

Wydałem ostatnio "FIRST RODEO" - zajebisty utwór, musisz go posłuchać! Strasznie go promowałem, a raczej starałem się. Snippety, zapowiedzi, te koncerty. IMO dużo tego było.

Nie wiem czy wiesz, ale kocham czteronożnych. Zawsze u nas w rodzinie, był przyjaciel na czterech łapach. Pewna "celebrytka" AIKO, zapoczątkowała akcję charytatywną. Dołączyłem do niej. #CONSCIOUSADOPTION - nie mogłem postąpić inaczej.

Założyłem sobie przy okazji Twittera. W sumie czemu by się nie chwalić tym co robię w necie? Zostanę psuedo influencerem, ~~LMAO~~.

A co do pracy... W sumie nic ciekawego. Kończę właśnie ostatnie szkolenia. Za niedługo będę mógł się nazwać pełnoprawnym Firefighter'em Los Santos Fire Department stacji no.23!

Dobra, bo widzę, że się rozpisałem. Boli mnie już ręka. Obiecuję, że teraz będę częściej Cię otwierał i opowiadał co u mnie. Muszę spadać, siemka, ktoś puka do drzwi. Może to HEAT' albo Kaniel?

Spoiler

SKLEJKA Z OPOWIADANYCH WYDARZEŃ

Edytowane 4 Października 2022 przez TheNikos

TheNikos · 4 Października 2022

– JUST MY LIFE | 04.10.2022

Miałem zaglądać tutaj częściej, ta wiem... Wybacz, że trochę Cię olałem. Nie mam teraz za dużo czasu, by móc codziennie do Ciebie pisać. Co się działo u mnie? Prowadziłem najzwyklejsze życie młodego faceta, nothing special. "Zwykłego", ohh bitches zapomniałem, że jestem jebanym undergoundowcem, hahah. Nie musisz mi przypominać.

Zacznijmy od tego, że nasz Battalion Chief z dawnej stacji no.23 a teraz no.7 Los Santos Fire Department wziął ślub z właścicielką Wigwama. Nie pamiętam jej nazwiska, jest trochę dziwne, kij z tym. Jako że obu ich znam, to dostałem zaproszenie i zgadnij. Ba! Oczywiste jest to, że się zjawiłem. Impreza bez Atwella to żadna impreza! Przyznaję się, wypiłem trochę za dużo, ale samo wesele było przednie. Poznałem tam fajnego gościa, z którym później tańczyłem. W ogóle była tam taka para gburów, stypiarze totalni. Jak oni mieli? G-g-g... Greenwood'owie. Wystalkowałem ich, a raczej faceta. To właściciel Daji's Tacoville - nie zagoszczę tam nigdy.

Skoro jesteśmy przy temacie mojej roboty. Ostatnie dni były ciężkie dla mnie psychicznie. Widziałem śmierć na własne oczy i byłem w strasznie dziwnych miejscach. Tsa... powinienem mieć mocną psychę, skoro robię to co robię. Tylko, że każdy z nas jest człowiekiem i jednak takie widoki zapadają nam na długo w pamięci. Pamiętam taką akcję, że zostaliśmy wezwani jako wsparcie przez Police Metro. Była to totalna rupera, weszliśmy do piwnicy. Wszystko na dole wyglądało jak jakieś centrum produkcji narkotyków, czy innego gówna. Wszystko dookoła zakrwawione, na podłodze leżał facet, który wyglądał jakby był po torturach. Zapach okropny, nikomu tego nie życzę.

Ehh... Widzę, że dzisiaj mało będę miał dla Ciebie przyjemnych newsów. Nie wiem, czy słyszałeś o tragedii w High School na Davis. To miasto jest jednak całkowicie pojebane. Gwiazdeczki sobie balują, wydają tysiące dolców na najdroższe alkohole świata, a na biedniejszych dzielnicach dochodzi do takich rzeczy. Ja się kurwa pytam - Gdzie jest władza? Co chwilę w gazetach, na internecie możemy przeczytać artykułu o kolejnych to tragediach, napadach, podpaleniach, czy też kurwa rozrachunkach gangów w środku centrum, LMAO - takie w chuj ironiczne. Dobra, lecz to, co chciałem Ci napisać - Bardzo poruszyła mnie ta akcja, dlatego też na swoich socialach zapowiedziałem już koncert charytatywny, gdzie to będę zbierał pieniądze na rzecz podwyższenia standardów bezpieczeństwa szkół w Los Santos, jak i dla rodzin, zmarłych uczniów jako pomoc finansowa w zorganizowaniu pogrzebu. Dodatkowo na mediach wystartowałem z #SaferSchools oraz #DavisTragedy - chcę nagłośnić całą akcję.

Polećmy z czymś weselszym. Muszę Ci się czymś pochwalić. Kojarzysz może NORM 100? No... Te takie ala największe wydawnictwo czy też media zajmujące się branżą celebrycką i tym całym "show biznesem". Ogłosili mnie TOP 2 najbardziej obiecujący, początkujący artysta. Jedynie kto mnie wyprzedził to RONNIE, ale nie dziwie się, facet jest dłużej na scenie ode mnie. Myślę, że i tak to dość duże wyróżnienie, jak na mnie. Lokalny grajek na gitarze, który błąka się po pubach, nie wiedząc tak naprawdę, co chce robić zostaje wyróżniony. Ego mi podrosło, haha. Tak naprawdę to zasługa mojego fanbase'u, któremu podziękowałem na LI.

Znasz mnie. Umiem wykorzystać to, że chwilowo jest o mnie głośno. A może nawet nie chwilowo? Wykorzystując owy fakt, długo nie czekałem i na światło dzienne wypuściłem cover utworu "Left Hand Free" w moim autorskim wykonaniu. Całość przy współpracy z Wigwam - zajebiście mi się z nimi pracuje swoją drogą. Udostępniłem premierę na LI, twitterze, jak i sam lokal udostępnił cover na swoich mediach! Całość nagraliśmy w samym pubie podczas Live Music na żywo! Więc Ci, którzy są na bieżąco z moją twórczością i moim życiem, słyszeli to przedpremierowo. Teraz czekam na odbiór utworu u ludzi. Jak myślisz, uda mi się w końcu wybić?

Daily Globe organizuje uroczystość z okazji swojej rocznicy na rynku. Szczerze to nie chcę być spostrzegany jako typowa gwiazdeczka i być powiązanym z całym tym show biznesem. Kto z resztą chciałby być kojarzony i obsmarowywany takim gównem? Nie oszukujmy się. Na dzisiejszym rynku liczy się kontrowersja. Widać to po moich kolegach i koleżankach z branży. Ja jednak uważam, że zabłysnąć w tym świecie da się również inaczej. Tak... Owszem zagoszczę na rocznicy, chciałbym tutaj pokazać się szerszej publice i w końcu nie oszukujmy się. To są najbardziej szanowane media w naszym mieście, jak i może w całym kraju? Przed tym wszystkim, zamierzam pogadać z osobami, które będą chciały merytorycznie poprowadzić ze mną dyskusję. Napisałem o tym na moim profilu LI. Kurwa, ale zabrzmiałem jak staruch. Nie no... nie oszukujmy się, chcę zdobyć dobry PR, alright?

Odkąd pamiętam i mieszkam w Los Santos, to nigdy bym słowa złego nie powiedział o naszym LEA. Uważałem nasz Police Departament za naprawdę stojący na wysokości zadania. Grubo się myliłem. Skumasz to, że Ci idioci zrobili akcję zatrzymania mnie na środku miasta. Chcieli rozgłosu? Jacy to oni nie są dobrzy, zatrzymali największego przestępcę w tym mieście. Ba! Wiesz, co jest najlepsze. Gdy doszło do rozprawy sądowej, a mój adwokat poprosił o wszelkie dowody w sprawie, to okazało się, że nic na mnie nie mają. Chodziło im o jakieś Hit and Run. I dont care. Podczas zatrzymania również nie zachowali się profesjonalnie. Czarnoskóry oficer, jak on miał... Oficer Webb, facet chyba za dużo się filmów naoglądał, szarpał mnie i kolanem dociskał do ziemi. Brakowało mi oddechu. Dobrze, że drugi oficer był w pobliżu i zareagował. Szykuję pozew na gościa.

W wolnym czasie poszedłem oglądać na żywo program West Wild Show - ciekawe przeżycie, pośmiałem się z pseudo kolegów z branży. Niestety musiałem szybko się zwinąć, gdyż obowiązki kolejnego dnia mnie wzywały. Może sam kiedyś tam występie. Ciekawe jak to jest być po tej drugiej stronie. Oby wtedy nikt się ze mnie nie brechał, haha.

Wciąż cały czas prowadzę aktywnie swoje social media. Głównie to Lifeinvader'a oraz Twitter'a. To tam głównie kontaktuje się ze swoim małym ale cały czas rosnącym fanbasem. Nie sądziłem, że kiedykolwiek będę robił to na poważnie. Jakby wiesz... Przez neta piszesz do ludzi, informujesz ich co robisz, a ktoś to czyta. To nie są Twoi znajomi, z którymi tam uczyłeś się w szkole, czy coś. To randomowe osoby, które słuchają Ciebie a potem na ulicy zaczepiają. Aktualnie od kiedy publikuje wszystko do sieci to zdarzyło się kilka razy, że ktoś, kogo ja nie znam, zaczepił mnie na środku drogi. Dziwne a zarazem fajne uczucie. Podoba mi się to.

Dobra, wielkie dzięki za dzisiaj. Wyżaliłem się z tego, co miałem. Jestem naprawdę trochę zmęczony już, lecz nie zamierzam zwalniać. To właśnie teraz najwięcej się dzieje, a będzie tego jeszcze więcej. Myślę, że rozumiesz, o co mi chodzi. Trzymaj się. Wpadnę za jakiś czas znowu.

Spoiler

SKLEJKA Z OPOWIADANYCH WYDARZEŃ

Edytowane 7 Października 2022 przez TheNikos

TheNikos · 13 Października 2022

– NEXT STEPS IN MY CAREER | 13.10.2022

Heeey'a! Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę z ostatnich dni, które minęły. Mimo, że było to naprawdę tylko kilka dni to myślę, że będą miały ogromny wpływ na moją dalszą karierę jak i moje życie. Broo! JARAM SIĘ! Hahah. Dobra, słuchaj tego...

Kojarzysz może Stronzo Records? Nie? W skrócie to nowo powstała wytwórnia dla artystów. Pomagają Ci w rozwoju Twojej kariery, doradzają, dają studio do nagrań i takie tam podobne, weź sobie ich wygoogluj ziomek. Zrozumiesz to, że ich Head Hunter'ka wyłapała mnie z pośród tłumu i ich zarząd chciał ze mną rozmawiać. Jakby czaisz powagę sytuacji? Prawie cztero milionowe miasto, wiele zmarnowanych talentów, a tu nagle taka wytwórnia, która ma zakontraktowane już nawet znane nazwiska, typu AIKO, chce się z Tobą skontaktować. WoooW! Ogromne wyróżnienie, imo. Dobra... Spotkaliśmy się, pogadaliśmy, wymieniliśmy się swoimi pomysłami i... Zgadnij! Mamy to! Oficjalnie, w dniu moich urodzin, zostałem artystą Stronzo Records. Nadal w to nie wierzę, fuuuuck! Teraz to dopiero poleci do przodu. Szykujemy się na viral? O-M-G, hahaha.

Co do zakontraktowania mnie w wytwórni. Stronzo Records ogłosiło to na swoim oficjalnym profilu LI. Ja również udostępniłem ich post na LI, jak i napisałem o tym kilka słów na Twitterze. Niech ludzie wiedzą, że nie śpię, a działam!

Słyszałeś może o Daily Globe 1st Anniversary? Kto w sumie by nie słyszał. Tak jak zapowiadałem na swoim LI, wpadłem na wydarzenie. W sumie to nie żałuję. Wspaniali artyści, smakowity alkohol i ta cała otoczka... Przez chwilę było można poczuć się kimś ważnym. Aaaa! W ogóle wspomnę o tym, że sam Gubernator stanu San Andreas zagościł na wydarzeniu! Postarali się. Dla całej korporacji życzę dalszych sukcesów i wytrwania kolejnego roku na rynku. Dzisiaj to nie jest już aż takie proste. Może, kiedyś w końcu u nich zagoszczę na wywiadzie czy cuś? W sumie, chciałbyś, mnie tam zobaczyć? Daj znać! Pff... zapomniałem, że nie umiesz mówić. Gubernator w pewnym momencie zaczął mówić o zmarłych, podczas akcji ratunkowej, osób z departamentów. Sam jestem całym sercem zza zmarłymi kolegami ze służby, lecz czy była to może gra polityczna z jego strony? Sam wykrzyczałem pod sceną, wraz z kilkoma innymi osobami, o sprawie z Davis High School. Czy czasem o nich nie zapomniał? O dziwo zareagował na moją krytykę i dodał, że również i ich upamiętniamy, minutą ciszy. Lecz dlaczego dopiero po głośnej krytyce?

Na uroczystości wymieniłem również kilka zdań z HEAT' jak i RONNIE. Między nimi ostatnio bardzo słabo. Słyszałeś o tym, że zerwali? Niebiesko włosa to totalnie odwaliła, hahah. Chciała zwrócić na siebie, jego uwagę i ubrała się w podobnym stylu do niego. Nie mów tego nikomu, ale powiedziałem o tym dla chłopa. Mówił mi, że ona go zdradziła i takie tam. Wyraziłem na ten temat swoje własne zdanie, wspomniałem właśnie, że jej chyba wciąż zależy, skoro tak próbuje mu się na nowo spodobać? Po cichu liczę na to, że wrócą do siebie, lecz jest to mało prawdopodobne. Może dla nich tak będzie lepiej, by teraz w pełni skupić się na swoich karierach muzycznych?

W ogóle, chyba mogę Ci powoli o tym pisać. Z blue girl planujemy coś wspólnego, coś co rozwali system. Tylko miej język za zębami! Ciiii... chodzi o wspólny kawałek? Nie wiem, JA JUŻ MILCZĘ!

Kolejny dzień właśnie minął, a ja znów musze się zmywać. Pamiętaj, że nie zapominam o Tobie i zawsze wiesz o wszystkim jako pierwszy! No dobra... Wygadałem się, spadam, heeeya!

Spoiler

SKLEJKA Z OPOWIADANYCH WYDARZEŃ

[...]

Edytowane 13 Października 2022 przez TheNikos

TheNikos · 20 Października 2022

– FUCK ME LIKE A ROCKSTAR | 20.10.2022

Aaaa!!! Jeszcze nie zeszły ze mnie emocje z wczoraj! Pierdolę bycie gwiazdą rocka, Jestem już blisko końca, lalala [...] Taaaak! Właśnie takie słowa wybrzmiały na wczorajszym koncercie, staryyyy! Muszę się z tym z Tobą podzielić, bo nie wytrzymam. Gotowy? Tylko słuchaj mnie uważnie, damn!

Kilka dni temu odezwałem się do mega zajebistego lokalu z klimatem. Kojarzysz może, nowo otwarty w mieście bar - Another Level Melody Pub. Kilka razy wpadałem do nich wcześniej, ale ostatnio, w końcu udało mi się złapać kontakt z właścicielką; Shiho Ogura. Btw. śmieszne nazwisko, hehe. Zaproponowałem im jednorazową współpracę dotyczącą zagrania u nich gościnnie koncertu. Laska była oszołomiona z zachwytu. Czaisz, że słuchała mnie jeszcze na początku mojej "kariery" // przez wielkie "K", LOL //, gdy pogrywałem codziennie na Vespucci? Właśnie... Dawno mnie tam nie było 😞. Wracając, laska od razu się zgodziła i czekała tylko, aż to im zaproponuję, SRSLY?!

Słowa przeszły w czyny. We współpracy ze Stronzo Records & Another Level Melody Pub, ogłosiliśmy tak naprawdę mój pierwszy z poważniejszych koncertów. Right, zgadza się, grałem już w Bad Angel's Pub oraz Wigwam, ale to było zupełnie coś innego, niż tym razem. To be honest... not big deal? Bo tak naprawdę dopiero teraz rozpoznaje mnie nieco większa ilość osób, niż wtedy, z moich początków, really. Tym razem promocja poszła pełną parą. Plakaty na necie, plakaty na mieście, wpisy na LI, wpisy na Twitterze, udostępnienia! Fuck, dużo tego było. Najpierw Another Level ogłosiło koncert na swoim LI, posta udostępniłem ja, Stronzo Records, Heat', zaraz ci opowiem dlaczego akurat ona, Shiho Ogura, właścicielka ALMP, Infant Nightmare, koleś z tej samej wytwórni. Przed samym koncertem również na necie znalazło się dużo wpisów, lecz nie ma już co o tym się rozpisywać, bo jeszcze wiele mam Ci do opowiedzenia.

Dobra to może po kolei. Co tam robiła HEAT'? Dzień wcześniej byłem umówiony z blue girl na spotkanie w kwestii ~~due...~~ znaczy w ważnej sprawie, csiii. Laska przynosi totalnego pecha, srlsy! Trzeci raz próbowałem się z nią na spokojnie umówić, spotkać i jak zwykle musiało się coś odjebać. To już trzeci raz! Tym razem pobili mnie i okradli idealnie pod jej domem, you know what I'm saing? Bruh... No... wszystko skończyło się tym, że zabrali mnie do szpitala, i nałożyli gips na całej długości lewego przedramienia aż do samych palców dłoni, wrr. Nie dałbym rady zagrać tak samemu na gitarze, dlatego poprosiłem ją na LI czy by mogła wystąpić ze mną i to by ona wykonała akompaniament na gitarze. Laska się zgodziła! W ramach podziękowania, niebiesko-włosa zagrała dwa swoje autorskie utwory. "KISS ME" oraz "BIG GIRLS DON'T CRY". Stworzyliśmy wtedy na scenie zajebisty duet, może to była właśnie zapowiedź czegoś większego? Może ktoś się zorientował? 😛

Dobra... Dzień koncertu - Wednesday, October 19, 8pm i puf - Nagle trema i stres przed widownią. Lecz dzięki pomocy kobietek - Heat oraz Shiho, udało mi się nad tym zapanować. O ile jeszcze pierwszą nutę zagraliśmy jeszcze drętwo to z minuty na minutę było coraz lepiej. UDAŁO NAM SIĘ! Rozbujaliśmy cały Another Level! Wiesz co i tak było najlepsze? Nie była jedna niespodzianka a dwie! Podczas koncertu, zagraliśmy mój wciąż niewydany, najnowszy utwór "ANGELS & DEMONS" - który to jest jednocześnie zapowiedzią prac nad moim debiutanckim albumem! Ludziom kawałek się chyba spodobał. Right, right, samo to było by, jak na mnie, za mało. Przed wykonaniem kawałka poprosiłem każdego by wyciągnął telefon i zaczął robić zdjęcia, nagrywać bądź pisać posta z hasztagiem #AnotherRayShow - Osoba, która opublikowała cokolwiek z tym hasztagiem i jednocześnie dobrze bawiła się pod sceną, zostanie już niedługo przez nas ogłoszona jako zwycięzca, a nagrodą była... autorska gitara z wygrawerowanym podpisem "RAY ATWELL" i możliwości zagrania razem ze mną na jednej scenie, podczaj kolejnego mojego Live Music. Dobry deal? Hahaha, ma się ten łeb do promocji!

Ogólnie przez całe live music, zależało nam bardziej na interakcji z widownią, niż na samym śpiewie, dlatego powiedzmy, że było to bardziej show, niż typowy, nudny koncert. Myślę, że udało nam się zrealizować nasz zamysł, hihi.

Fuck, listen that! Na samym koncercie jak i również już po, zagościły takie osoby jak: Kulture "Carmella B" De Betances, HEAT', Braylon "Baby Ray" Higgins, mont2k, Infant Nightmare, Maksim "ASTRØ" Morozow. Nie wiem czy im się nudziło, czy przyszli wspierać, czy... pierdolę to. Z każdym z nich starałem się wymienić chociaż kilka zdań bo really... Jakby to są bardziej rozpoznawalne osoby ode mnie i jednak to fajne uczucie, gdy ktoś taki przychodzi zobaczyć, co ty, mały gnojek, w tym dużym świecie, odwalasz i działasz. Yooo... Nie żebym każdego od razu lubił i tolerował w tej zasranej branży. Jednego dnia możemy udawać "przyjaciół". FUCK IT!

To chyba tyle ode mnie dzisiaj. Naprawdę minęło niewiele dni a tyle zdążyło się wydarzyć. Nie zatrzymuję się i pędzę tylko przed siebie, nie zwalniam, maaan. Zacząłem chyba za bardzo się tym wszystkim podniecać? Czy może to mnie przerasta? Za dużo oczu jest skierowanych na moje dłonie? Nigdy nie zależało mi na sławie, lecz to zaczyna mnie uzależniać i zjadać od środka. Muszę się ogarnąć i znowu obrać ten dobry kierunek. Zmykam, trzymaj się!

[...]

Kochaj się ze mną w rytmie rocka
Tańczmy jakbyś była nienasycona
Teraz świat już nie zatrzyma mnie
Pierdolę bycie gwiazdą rocka
Jestem już blisko końca
Boje się reakcji tego miasta

[...]

Spoiler

SKLEJKA Z OPOWIADANYCH WYDARZEŃ

Spoiler

[...]