[Freelacer] Aiden Englert

[OnkelStalin]

Prolog
Wyrzutek, renegat, antyspołeczny przygłup - to określenia, z którymi nie rostają się ludzie pokroju Aidena Englerta.
Historia rozpoczyna się w roku 1996, a dokładniej czternastego kwietnia w Szpitalu Los Santos. Na świat przychodzi dziecko,
wynik nieszczęsliwego wypadku i kolejne zmartwienie niedoedukowanych młodocianych osób z okolic Ganton.
Los tego dziecka z góry jest przekreślony, nigdy nie zostanie prawnikiem, lekarzem ani nawet księgowym w nudnej korporacji.
Aiden młodzieńcze lata spędził z dala od systemu edukacji, nie miał na to czasu gdyż jako chodzący problem dla swoich opiekunów musiał
zapracować na to, że tolerują go pod swoim dachem. Bestialstwo, głupota? Można to nazwać na wiele sposobów ale jedno jest pewne - dzięki temu "dzieciństwu" wyrobił w sobie wewnętrzny chłód i opanowanie, które pozwoliło mu przetrwać.

Większość młodzieńczych lat spędził w przydomowym warsztacie gdzie wyręczając wiecznie podpitego ojca kolejno tworzył, przerabiał i napprawiał
maszyny oraz jednoślady okolicznych czarnuchów zwanych szumnie sąsiadami. Życie zleciało z dnia na dzień, a sam Aiden oprócz widoku
przesiadających na ulicach gości ubranych w kolorowe bandany, którzy na co dzień dosiadali swoich ryczących
maszyn, nie miał nic. Jednak nawet w tak parszywym życiu nie ma przypadków...

Początek
Rok 2017, dwudzieste pierwsze urodziny, pełnoletność, mozliwość rozpoczęcia własnego życia - gówno prawda.
Kolejne samotne urodziny spędzone w miejscowej celi Biura Szeryfa za rozbój i bijatykę, które miały zakończyć
się powrotem do domu, zastaniem w nim pijanego ojca i matkę oglądajacych tysięczny odcinek swojej pojebanej telenoweli.
Coś jednak zaburzyło tę rutynę.. Aiden po powrocie do domu zastał swoich rodziców ale nie w takiej sytuacji jakiej się spodziewał.

Wyobraźcie sobie sytuacje gdzie otwieracie drzwi swojego domu, w salonie leży wywrócony stolik, rozbita flaszka, 
a w wejściu do sypialni stoi gośću brany  na niebiesko oraz cały wydziarany z napisami swojego ukochanego gangu, który
jedną ręką zapija tanią whiskey prosto z butelki, a w drugiej trzyma Jericho 941 i z uśmiechem spogląda na łóżko. Co zrobić?
Jak się zachować? Tego nikt nie wie. Aiden podchodząc do drzwi sypialni domyślał się jaki widok go czeka i nie pomylił się.
Krew przesiąkała pościel i ojciec ściskający dubletówkę w ręku z dwoma dziurami po kulkach w łbie i półnaga matka wpatrzona w truchło swojego
''ukochanego''. Piękny prezent urodzinowy, prawda? Tak samo pomyślał młody Aiden Englert. Po tej ''tragedii'' poczuł w sobie tchnienie, nową szansę na lepsze jutro i
niepohamowaną chęć bycia tak poza prawem jak ten gość, którego ujrzał w tego dnia w drzwiach sypialni.

Rozwój
Jak pewnie się domyślacie, Aiden zaczął realizować swoje marzenia z tamtego dnia. Nie był rozgarnięty czy wygadany ale jego dokładność, którą wyrobił sobie przez lata walki o przetrwanie
w domu i uniknięcia wpierdolu za krzywo odwieszone klucze w warsztacie okazała się jego kartą przetargową.
Po strąceniu tronu ojca tyrana Aiden zaczął żyć. Stał się głową rodziny, a zyski z przydomowego warsztatu oraz wsparcie jego nowego przyjaciela Marvina obudziły w nim niepohamowaną chęć stania się kimś.
Całe dzieciństwo nie miał nic, a w krótkim czasie na jego możliwości dostał wszystko. Wymarzony motocykl, prawdziwy dom oraz przyjaciel, który pomógł odnaleźć mu się w nowej rzeczywistości i dali mu to o czym tak zawsze pragnął - poczucie posiadania rodziny.

Złota rączka
Mijały kolejne miesiące i lata, a zastraszony dzieciak zaczął wychodzić na ludzi.
Czasy się zmieniały, możliwości i pieniędzy pojawiało się coraz więcej lecz w miarę przyrostu dobroci ówczesnego świata pojawiało się też więcej wrogów i ludzi, a właściwie tego co po nich zostało po nieudanych negocjacjach trzeba było się pozbyć.
Tu Aiden odnalazł swoje prawdziwe przeznaczenie, stał się człowiekiem, który potrafi się pozbyć wszystkiego co wskazywałoby na udział jego lub jego znajomych w czymś nielegalnym.
zwłoki, ślady, pojazdy - to wszystko stanowiło tylko kolejne wyzwanie, które nakręcało Aidena do działania, a jego chorobliwa dokładność i pedantyczność w wykonywaniu swoich prac zapewniała mu ciągłe sukcesy... Do czasu.

Wpadka
Rok 2018 miał być przełomowy dla Aidena. Od dłuższego czasu nawiązywał kontakty w ścisłym centrum Los Santos, a prace dla chłopaków były bardzo dobrze płatne przez co wszyscy sukcesywnie tracili czujność.
Osiemnasty września, w Shandy Shores pojawił się człowiek, który otworzył furtkę do dużych nieograniczonych pięniedzy.
Przyjaciel, mentor, inwestor, wspólnik - po prostu zbawienie w ciemnej koszuli i garniturze. To miała być kolejna, zwykła robota tylko zapłata dużo większa niż poprzednie. Coś podpada? Oczywiście, problem w tym, że chłopcy tak bardzo zatracili się w swoich poczynaniach, że nie zwracali na to uwagi. 
Prosty schemat - transport, przejęcie, zastraszenie, dowiezienie fantów, impreza po odebraniu swojej wypłaty. Nic prostszego gdyby nie fakt, że podczas akcji nic nie poszło tak jak powinno, a wieloletni współpracownik klubu okazał się zwykłym kretem federalnych.
Warsztat Aidena został rozbity, wszyscy trafili za kraty, nic nie dało się zrobić. Strasznie głupia wpadka, która pozbawiła Aidena dotychczasowego życia... Ale cóż, czasem tak bywa.

Odsiadka
Trzy lata, tak zakończył zdanie sędzia po czym uderzył swoim młotkiem. Chujowa perspektywa, prawda? No cóż, stało się.
Pobyt w więzieniu nie należał do najłatwiejszych. Przez ruchy jakie wykonywali wcześniej nie należeli oni do pupili współwięźniów przez co wielu ze znajomych
Aidena nie doczekało końca swoich wyroków. Po trzech długich latach odsiadki i codziennej walki o przetrwanie z początkiem miesiąca Aiden Englert dostał wiadomość - warunkowe zwolnienie.
Kolejny nowy początek, który nie wiadomo, w którą stronę zmierza...

Nowy początek

 

Cytat

/me po 3 latach odsiadki opuszcza zakład karny na warunkowym zwolnieniu.
/me poprawia swoją koszulę spluwając przez ramie po przejściu bram zakładu po czym sięga do kiesznieni i wycigąga z niej paczkę fajek.

Kurwa, nigdy więcej... *odpalił peta po czym zaciagnał się dośc mocno spoglądając w niebo*

/me podchodzi do skutera, zrywa karteczkę przyklejoną do baku po czym spogląda na nią z uśmiechem.

/do na karteczce rozmazany napis ''Witaj wśród żywych stary chuju. M''

Heh, też tęskniłem skurwysynu... *zaśmiał się po czym zgniótł kartę rzucając ją pod nogi*

/me wsiadł na motocykl poprawiając rekawice w dłoniach.
/me po chwili konsternacji wyprostował motocykl i kopiąc kopiąc w stopkę po czym przekrecił kluczyk w stacyjce odpalajac silnik.

/me kilka razy dodał delikatnie gaz po czym wrzucił bieg i powoli odjeżdzajac odwrocil sie wystawiajac srodkowy palec w kierunku bramy zakladu karnego.

 

Duchy przeszłości

Poznajcie Alice, krótki epizod w życiu Englerta. Szczęśliwe małżeństwo, wielkie plany, dom nad jeziorem, dziecko w drodze? Nic z tych rzeczy. Krótka i intensywna miłość, jeszcze szybszy ślub spowodowany chęcią posiadania prawdziwej rodziny. Wszystko zakończone kilka miesięcy po przekroczeniu murów zakładu karnego. Nie umarła z rozpaczy, nie została porwania ani zamordowana. Zaćpała się w swoim domu. Oto koniec historii tego związku.

 

Cytat

Dawno się nie widzieliśmy *składając rece* Nastepnym razem dalacze do Ciebie, nigdy wiecej nie wroce za kraty.

/me wykonal znak krzyza po czym pochylil sie nad plyta przejzdzajac po niej dlonia
/do na plycie widnieje nazwisko Alice Englert

 

 

OOC

Siemka pokrótce, chcę wystartować z postacią Freelancer'a opartą bardziej o rozgrywkę epizodyczną, jak widać wyżej. Postać bajkera, który ze względu na swoją przeszłość potrafi dobrze dwie rzeczy - naprawiać motocykle i rozwiązywać problemy w postaci zwłok czy pojazdów, potocznie mówiąc - czyściciel. Postać chcę oprzeć tylko i wyłącznie na rozwoju czysto IC dlatego nie ma ona żadnego szablonu czy schematu działań.

Edytowane 26 Lutego 2021 przez OnkelStalin

[Sebek]

Aplikacja jest bardzo słaba i mało estetyczna. Zagraj w którejś z istniejących organizacji przestępczych.