Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

The Roeca Crew | TSCF


Wasiu_RPK

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

hehesz.png

 


**Leonard Marchesi przez wejście w wyższą strefę rodziny został zrujnowany psychicznie, fizycznie i mentalnie. Nie wytrzymał presji, która na niego ciążyła przez dłuższy okres czasu. Od czasu, kiedy został zastępcą bossa, swojego przyjaciela - Mickey'a Sclafani, przestał się leczyć na chore serce, co doprowadziło go jedną nogą do grobu. Facet całkowicie zrezygnował ze swojego życia na rzecz rodziny mafijnej. Starał się zmanipulować jednego z żołnierzy, aby osiągnąć swój zamierzony cel, co doprowadziło by go wewnętrznego spokoju. Sytuacja jednak natomiast nie przyniosła rezultatów. W efekcie popełnił on samobójstwo na oczach żołnierza rodziny Sclafani we własnym aucie podczas rozmowy. **

( postać underboss'a The Sclafani crime family - Leo Marchesi ląduje w drugim świecie. Odegrałem na nim w/w wątek na własne życzenie i aby chociaż w iluś procentach nakręcić gierkę chłopakom z organizacji. "Zaatakowałem" jedną postać, która jest żołnierzem z psychologicznego powodu, mając nadzieje na lepsze jutro. Szczerze powiedziawszy postać Marchesiego nie była przygotowana na objecie tak dużej odpowiedzialności, więc wykończyła się ona psychicznie, popadła w nałogi, stała się bezużyteczna dla mafii i jedynym wyjściem z tego było pozbycie się problemu. Nie ma tutaj dużej filozofii. Ci, którzy brnęli w tym wątku - dzięki wielkie, mam nadzieję, że Marchesi pozostanie w pamięci tych postaci jeszcze przez długi czas i gdzieś jego nazwisko przewinie się przez grę in charakter. )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co, zahaczę jeszcze jedną kwestię. Siedziałem w  tym klimacie x lat, napisałem mnóstwo aplikacji od podstaw, wykreowałem sam mnóstwo struktur i postaci. Sam wielokrotnie też trzymałem na plecach organizację. Grałem w garstkę osób żeby przeistoczyć projekty w legendarne. Udało się to dopiero przy The Pellegrino Crime Family które gdybym w pewnym momencie nie zaparł się i przestał grać to by padło. Ja głównie odpowiadałem za narrację i historie. Chciałem zawsze żeby temat błyszczał i był oszlifowany jak diament. Przegrałem w cholerę czasu w LSCF również i wyniosłem zarówno dobre jak i złe doświadczenia które mogłem wykorzystać później przy naszych projektach. Chodzi mi o to, że zawsze musi być osoba która coś zapoczątkuje- mało kiedy reklamowałem swoim nickiem organizację, a tak naprawdę tworzyłem całe zaplecze pod nie. Trzymałem się z tyłu bo mnie interesowało dobro ogółu, a nie przepychanki o stołek i świecenie przysłowiowym ryjem na forum. Nie ujmuję niczego chłopakom i to co wspólnie wypracowaliśmy to nasze. Uważam jednak, że mimo tego, że przestałem tu wcześnie grać bo już mi się przejadło to nie był do końca brak zajawki tylko sentyment którego już nie ma do tej gierki. Uwierzcie, że bez ludzi którym się cokolwiek chce to sobie można spuścić gówno w kiblu, a polegać można tylko na wąskim gronie ludzi. Brnęliśmy na przekór administracji, układom i forumowym pajacom którzy potrafili tylko pierdolić i dążyć ku temu żebyśmy się poddali. Przerobiliśmy mnóstwo zjebanych zagrywek, nieuczciwych decyzji, stronniczych faworyzacji. Dla niektórych nawet te pierdolone fora były wszystkim co dawało im poczucie własnej wartości bo mogli wpływać na czyjąś rozgrywkę i kogoś wkurwić by poczuć się ważniejszym. Podsumowując- te wszystkie zachowania i ludzi którzy się kwalifikują pod to co napisałem nadal pierdolę i pierdolić będę. Mógłbym jechać nickami z konkurencji, ale po co im reklama. Kto wie ten wie z czym się musieliśmy mierzyć. Powtórzę jak już pisałem- życzę wam powodzenia i wytrwałości bo to jest jak e-sport który mógłby być oficjalną dyscypliną jak cs bo niby śmieszna gierka potrafi nam tyle wchłonąć życia i dać tyle satysfakcji.

 

Wasiu_RPK, DnS, Adek i 9 innych lubią to

MOwM0De.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, P4T0R napisał:

Wiecie co, zahaczę jeszcze jedną kwestię. Siedziałem w  tym klimacie x lat, napisałem mnóstwo aplikacji od podstaw, wykreowałem sam mnóstwo struktur i postaci. Sam wielokrotnie też trzymałem na plecach organizację. Grałem w garstkę osób żeby przeistoczyć projekty w legendarne. Udało się to dopiero przy The Pellegrino Crime Family które gdybym w pewnym momencie nie zaparł się i przestał grać to by padło. Ja głównie odpowiadałem za narrację i historie. Chciałem zawsze żeby temat błyszczał i był oszlifowany jak diament. Przegrałem w cholerę czasu w LSCF również i wyniosłem zarówno dobre jak i złe doświadczenia które mogłem wykorzystać później przy naszych projektach. Chodzi mi o to, że zawsze musi być osoba która coś zapoczątkuje- mało kiedy reklamowałem swoim nickiem organizację, a tak naprawdę tworzyłem całe zaplecze pod nie. Trzymałem się z tyłu bo mnie interesowało dobro ogółu, a nie przepychanki o stołek i świecenie przysłowiowym ryjem na forum. Nie ujmuję niczego chłopakom i to co wspólnie wypracowaliśmy to nasze. Uważam jednak, że mimo tego, że przestałem tu wcześnie grać bo już mi się przejadło to nie był do końca brak zajawki tylko sentyment którego już nie ma do tej gierki. Uwierzcie, że bez ludzi którym się cokolwiek chce to sobie można spuścić gówno w kiblu, a polegać można tylko na wąskim gronie ludzi. Brnęliśmy na przekór administracji, układom i forumowym pajacom którzy potrafili tylko pierdolić i dążyć ku temu żebyśmy się poddali. Przerobiliśmy mnóstwo zjebanych zagrywek, nieuczciwych decyzji, stronniczych faworyzacji. Dla niektórych nawet te pierdolone fora były wszystkim co dawało im poczucie własnej wartości bo mogli wpływać na czyjąś rozgrywkę i kogoś wkurwić by poczuć się ważniejszym. Podsumowując- te wszystkie zachowania i ludzi którzy się kwalifikują pod to co napisałem nadal pierdolę i pierdolić będę. Mógłbym jechać nickami z konkurencji, ale po co im reklama. Kto wie ten wie z czym się musieliśmy mierzyć. Powtórzę jak już pisałem- życzę wam powodzenia i wytrwałości bo to jest jak e-sport który mógłby być oficjalną dyscypliną jak cs bo niby śmieszna gierka potrafi nam tyle wchłonąć życia i dać tyle satysfakcji.

 

Amen. Mógłbym też sporo napisać w kontekście Vibe i tej organizacji ale co tu pisać. 18 stron mówi samo za siebie. Gram od 2013 roku i z ręką na sercu The Bloodshot Boys - Sclafani Crew/ The Sclafani Crime Family to najlepsze co mnie spotkało i to jeszcze w nowym trybie na platformie gta v. Czekałem na ten moment 8 lat. Było warto. I love you, guys. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

7 godzin temu, P4T0R napisał:

Wiecie co, zahaczę jeszcze jedną kwestię. Siedziałem w  tym klimacie x lat, napisałem mnóstwo aplikacji od podstaw, wykreowałem sam mnóstwo struktur i postaci. Sam wielokrotnie też trzymałem na plecach organizację. Grałem w garstkę osób żeby przeistoczyć projekty w legendarne. Udało się to dopiero przy The Pellegrino Crime Family które gdybym w pewnym momencie nie zaparł się i przestał grać to by padło. Ja głównie odpowiadałem za narrację i historie. Chciałem zawsze żeby temat błyszczał i był oszlifowany jak diament. Przegrałem w cholerę czasu w LSCF również i wyniosłem zarówno dobre jak i złe doświadczenia które mogłem wykorzystać później przy naszych projektach. Chodzi mi o to, że zawsze musi być osoba która coś zapoczątkuje- mało kiedy reklamowałem swoim nickiem organizację, a tak naprawdę tworzyłem całe zaplecze pod nie. Trzymałem się z tyłu bo mnie interesowało dobro ogółu, a nie przepychanki o stołek i świecenie przysłowiowym ryjem na forum. Nie ujmuję niczego chłopakom i to co wspólnie wypracowaliśmy to nasze. Uważam jednak, że mimo tego, że przestałem tu wcześnie grać bo już mi się przejadło to nie był do końca brak zajawki tylko sentyment którego już nie ma do tej gierki. Uwierzcie, że bez ludzi którym się cokolwiek chce to sobie można spuścić gówno w kiblu, a polegać można tylko na wąskim gronie ludzi. Brnęliśmy na przekór administracji, układom i forumowym pajacom którzy potrafili tylko pierdolić i dążyć ku temu żebyśmy się poddali. Przerobiliśmy mnóstwo zjebanych zagrywek, nieuczciwych decyzji, stronniczych faworyzacji. Dla niektórych nawet te pierdolone fora były wszystkim co dawało im poczucie własnej wartości bo mogli wpływać na czyjąś rozgrywkę i kogoś wkurwić by poczuć się ważniejszym. Podsumowując- te wszystkie zachowania i ludzi którzy się kwalifikują pod to co napisałem nadal pierdolę i pierdolić będę. Mógłbym jechać nickami z konkurencji, ale po co im reklama. Kto wie ten wie z czym się musieliśmy mierzyć. Powtórzę jak już pisałem- życzę wam powodzenia i wytrwałości bo to jest jak e-sport który mógłby być oficjalną dyscypliną jak cs bo niby śmieszna gierka potrafi nam tyle wchłonąć życia i dać tyle satysfakcji.

 

 

6 godzin temu, Eliteq napisał:

Amen. Mógłbym też sporo napisać w kontekście Vibe i tej organizacji ale co tu pisać. 18 stron mówi samo za siebie. Gram od 2013 roku i z ręką na sercu The Bloodshot Boys - Sclafani Crew/ The Sclafani Crime Family to najlepsze co mnie spotkało i to jeszcze w nowym trybie na platformie gta v. Czekałem na ten moment 8 lat. Było warto. I love you, guys. 

 

spacer.png

 

spacer.png

spacer.png

spacer.png

spacer.png

spacer.png

spacer.png

 

 

spacer.png

spacer.png

spacer.png

spacer.png

Edytowane przez MadeMan
Eliteq, Adek, DnS i 11 innych lubią to
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, drummer napisał:

2021 a wy nadal palicie obrazki sw piotra patrona rodziny

Dobra, wypierdalaj stąd bo pisałeś to już kilka razy na tym forum i nikogo to już nie bawi, a wprowadzasz tylko zamęt. Dla pozostałych, tak - ceremonia ta nadal jest w ten sam sposób kontynuowana. Co do obrazku świętego - zdarzały się przypadki, że tak nie było - finalnie wszystko zależy od konkretnej rodziny. Zapiski są na reddit;mafia z mianowania w 2015 roku w Philly Mob, gdzie wieloletni współpracownik rządu Anthony Persiano nagrał to na taśme i z 2013 roku od byłego mianowanego członka Lucchese Crime Family - Johna Pennisi, raz. Dwa - nawet gdyby jakimś cudem tak nie było, albo było to robione teraz sporadycznie to tak jak napisał Karach, my to gramy celowo i tak grać będziemy, nawet jak będzie 2030 rok, bo lubimy to grać, ma to dla nas swój klimacik w gierce i każdy kumaty zaznajomiony z tematem wie o czym mówię. Zamknij drzwi i nie wracaj tu już więcej jak masz pisać takie troll-posty. A jeśli już piszesz jakieś dyrdymały to zarzuć konkretnymi linkami, które potwierdzają Twoje wypociny, które od czasu do czasy wylewasz w naszym temacie.

 

Edytowane przez Eliteq

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin