Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

[GRA/Lopez]sivial


mridoghoes

Rekomendowane odpowiedzi

Cytat

7. godzinę po tej akcji ukradł mi sportowy samochód i próbował mnie ściągnąć w pułapkę i odgrazajac się przez telefon

ukradł mi sportowy samochód a wtedy ja wziąłem ze sobą jakiegoś głąba, załadowaliśmy się w białe virgo i postanowiliśmy zrobić na niego db, które był tak nieudolne, że jego ludzie rozjebali nam fure i musielismy wracac z buta na motel bo rozjebali nam fure - zapomniales dodac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość który mi wpierdolił FCK wyleciał z perm banem za łamanie regulaminów FCK, tak samo jak organizacja która również brała udział w sytuacji która jest opisana w tej apelacji. Pominę fakt, że gracz porzucił całkowicie swoją postać po wykonaniu na mojej postaci zabójstwa. Słowa opiekuna organizacji przestępczych ,, Typowa gra mająca na celu jedynie wbicie jak największej liczby FCK." mówią same za siebie i potwierdzają to co pisałem w apelacji.

Fajnie gdyby ktoś to rozpatrzył w końcu, bo apelacja leży od tygodnia przez co zablokowany jest wątek fabularny organizacji, która gra, że Rowley Flanders jest w ciężkim stanie w szpitalu czekając na rozpatrzenie tej apelacji.

Edytowane przez sivial
King Mess lubi to
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro ostatnio bawimy się w dobrych i sprawiedliwych, wypowiem się jako osoba biorąca udział czynnie w akcji FCK na postaci @sivial

Dnia 9 kwietnia około godziny 16:00, zostałem poproszony przez @negro znanego wszystkim jako (Murmir) w akcji do wejścia na serwer. Dołączyłem do kanału głosowego na którym rozmowe prowadzili: @whisper @marcellax @negro i z tego co pamiętam na 99% właściciel postaci Montell Nele @Hubiks. Dołączam screen jako dowód.

 xxxxx.PNG

Bez rozegrania IC, wsiadłem do samochodu jako postać Jamaal Maddox wraz z resztą członków organizacji. Na kanale głosowym dowiedziałem się, że postać @sivial jest w salonie fryzjerskim, który był prowadzony przez postać @marcellax a której postać w żaden sposób nie była powiązana z organizacją Hills Garden. Cała akcja polegała na tym, że zuzia powiedziała na głosówce o tym, że Rowley Flanders jest u niej w salonie i ona będzie zagadywać go na siłę IC, żebyśmy zdążyli tam zjechać i dokonać egzekcucji. Dodam też, że jedna z postaci Zuzi, była w Hills Garden - (Anisha Heavens) stąd ta cała kolaboracja. W tym momencie wcześniej wspomniani uczestnicy wesołego samochodu wraz z Whisperem, który jako jedyny podążał za nami na motorze, ruszyli pod pretekstem szukania "Czarnoskórego członka Hell Gangu".  Przez całą drogę, można było usłyszeć na discordzie teksty typu. "On tu jeszcze jest." "Zaraz będzie wychodził" "Stoje z nim przed moim salonem fryzjerskim" "Jedźcie tutaj, ja go zagaduje." "Mam nadzieje, że się nie połapie, bo nigdy wcześniej tak nie robiłam". Reszta sytuacji jest już bardzo dobrze wszystkim znana. Samochód zamaskowanych czarnuchów, wraz z aktualnym na tamten czas liderem jakim był whisper, podjechał we wskazane na discordzie miejsce i dokonaliśmy egzekucji. Wszystkie screeny z gry, które zostały wrzucone do tematu, oraz akcje rozegrane podczas wielkich, oczywistych poszukiwań, zostały zagrane pod to, by jakoś to wyglądało i nie wskazywało na meta-gaming. 

ss1.png

Na screenie który umieszczam wyżej, można zauważyć, że przed salonem stoi wcześniej wspomiana zuzanna, która zagadywała  Rowley Flanders na swojej postaci, właścicielki salonu fryzjerskiego Carmen Ledner. Zwróćcie uwage na to, że rozmowa o tym, że na parkingu stoi samochód zabitej postaci, odbywa się na statusie zamaskowanym - dlaczego? Ponieważ już na Davis, każdy miał założoną kominiarkę, bo każdy dokładnie wiedział gdzie jedziemy i za ile zacznie się cała akcja.  Czy nie zastanawia was fakt, że cała grupka nagle pojawiła się w grze i wyjechała o tak wczesniej godzinie na poszukiwania? Moje słowa mogą potwierdzić logi z czatu tamtej akcji. Przed akcją po zalogowaniu na serwer, nie zostało rozegrane dosłownie nic. Słowem końcowym! Cała akcja była ustawiona i jedyne co mnie niepokoi to fakt, że @whisper, który w niej uczestniczył został wciągnięty do wsparcia opiekuna ds. organizacji przestępczych. 

 

Edytowane przez K3ystoN3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ej ale przecież to o mnie chodzi to po 1 a po drugie wszyscy byliśmy na glosowce sam się napaliles jak 150 i jechałeś aż się dymiło za tobą co do mnie to ja nie grałam z tyle z Rowleyem co sama Cataleya IC miała z nim więcej wtedy do grania, ja mówiłam na glosowce że nie chce się w to mieszać, fakt że wspomniałam że wbił do lokalu gdzie były dwie osoby na glosowce ale nikogo nie wolałam także nie wiem, hipokryta jesteś bo sam napaliles się i odjebales mg przyjeżdżajac i wchodząc do gierki jak popierdolec xD na moj dowód moge powiedzieć że cały czas mówiłam że nie chce w tym brać udziału i wiedziałeś że nie chciałam w tym uczestniczyć. A i na fotce która wysłałeś to nie jestem ja tylko Cataleya, dobra przyjaciółka Carmen IC która miała jakas tam relacje z Rowley, pomyliłeś osoby i nie udupiaj mnie na siłę bo akurat na to nie masz dowodu że go na siłę zaczepialam jak specjalnie nie chciałam z nim wtedy grać. Żyjesz gierka to żyj ale wiedz że niektórzy to mają gdzieś i w sumie to mnie wcale nie ruszyło, nie mam nic na sumieniu bo ja nikogo nie wolałam na tą akcję, nawet nie wiedziałam że wniosek przeszedł, dopiero w trakcie. Dobrego dnia życzę każdemu kto to przeczyta

Edytowane przez marcellax
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega z organizacji zapytał na discord czy wejdziesz na serwer by pomóc, nie widzę w tym nic złego i każdy dzisiaj taką drogą umawia się na wejście do gry. 

Postać siviala pojawiła się w grze po tym jak murmir czekał na niego parę dni aż wejdzie więc całość przebiegła szybko, to fakt. Byliśmy na kanale głosowym w towarzystwie różnych osób, z których część nie grała. Nie wiem dlaczego zostałem tutaj oskarżony (zaraz zaraz, jednak wiem - po prostu postanowiłeś się zemścić akurat na mnie za to, że dostałeś bana od Morfeusza za łamanie regulaminu serwera gdy doszliśmy jako ekipa do Twoich przekrętów), ale chciałbym przypomnieć, że to ja dobrych kilka razy mówiłem wtedy żebyście skończyli pieprzyć na kanale głosowym i grali In Character. To, że ktoś mógł wspomnieć na voice, że jego postać jest aktualnie w salonie nic nie znaczy. Został znaleziony w jednym z paru miejsc, w którym wiedzieliśmy żeby szukać (takich jak: wspomniany salon fryzjerski będący pod ochroną pirus, Vespucci Beach gdzie był często widywany, klub na Dell Perro prowadzony przez shotcallera gangu i bliska okolica). Zaczęliśmy jak zdrowo myślący ludzie odwiedzać te miejsca w kolejności od najbliżej położonego Hills Gardens do mieszczącego się najdalej. Jak chyba sam wiesz - od kompleksu, na którym graliśmy do salonu fryzjerskiego jest najbliżej. Stało się tak, że jedna osoba zauważyła jego auto przed salonem (postać Cornell Mays, która toczyła z nim całą tą batalię przez połowę gry więc stąd było wiadome czym jeździ). Wszystko zostało zagrane IC, wyczekaliśmy moment i tam wparowaliśmy jak to mawiał klasyk "zakładając rękawiczki jakbyśmy tu zaraz mieli strzelać do celu". Dodam tylko, że gdy jeszcze u nas nie grałeś to jedna z pierwszych akcji z Rowley Flanders miała miejsce właśnie tutaj i połowa miasta wiedziała, że to lokal pod jurysdykcją Hell Gang. 

Nie chcę tutaj zaśmiecać wątku więc zamieściłem tylko małe sprostowanie z mojej strony skoro zostałem wywołany do tablicy. Jeśli masz mi coś do zarzucenia stary to dział skarg stoi otworem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hahahah jaka żenada kurwa x D

treść ,,surowa" posta użytkowniczki marcellax przed jego edycją:

xdxdxd.PNG

najpierw piszesz, że na głosówce byli wszyscy, a potem po edycji posta piszesz, że jednak były dwie osoby x D

no dobrze wiedzieć, że będąc na głosówce w towarzystwie organizacji która wykonywała na mnie FCK powiedziałaś im ,,no wbił se do salonu" a potem przyjechano tam po mnie i wybrano to jako pierwsze miejsce do sprawdzenia, przypadek?

a jak pomyśle o tym, że czekałem bodajże dwie minuty w odpalonej furze, gdzie mogłem dawno stamtąd pojechać w pizdu, ale nad nickiem Cataleya Malgren (niezły zbieg okoliczności, ten gracz na drugiej postaci również grał w Hills Gardens x D) od dwóch minut była ikonka mówiąca o tym, że pisze coś na czacie i wtedy wpadł po mnie hitsquad to już w ogóle nie mam pytań xD

teraz już rozumiem czemu cataleya malgren jak miałem się już zawijać z tego zdymanego salonu i jechać w swoją stronę nagle się obudziła że ma jakąś sprawę i usilnie próbowała mnie usadzić na kanapie w waszym biurze, strzelcy którym dałaś cynka na głosowym musieli przecież dojechać, żenada

i gość który gra tą postacią również siedział z nimi wtedy na głosówce i przetrzymywał mnie celowo IC żeby strzelcy z jego organizacji zdążyli dojechać i mi wpierdolić fck unknown.png

nie potraficie grać w te gierke to w nią nie grajcie, skoro nie potraficie grać bez krętactw ooc

thx marcella za rozjaśnienie całej sytuacji, teraz wszystko wygląda klarownie i myśle, że więcej tutaj nie trzeba dodawać xD

p a r o d i a

 

Edytowane przez sivial
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tym, że Rowley Flanders jest w grze murmir dowiedział się ode mnie, nikogo innego. To nic złego, że zawołałem go przez discord aby zjawił się w grze żeby wszystko rozegrać.
unknown.png
Od momentu zaakceptowania wniosku na FCK postaci siviala sprawdzałem (i z tego co wiem nie tylko ja) czy jest w grze, robiąc to niejednokrotnie przez listę graczy online na forum w panelu czy bezpośrednio w grze /id, co nawet jest w moich logach i myślę, że nie jest to akurat niczym złym. Murmir also known as negro wszedł do gry po tym jak do niego napisałem. Zagraliśmy akcję, co jest udokumentowane w serwerowych logach, nie było tutaj nic złego. Napisałem na czacie miejsca, w których będziemy sprawdzać jak i również to, że trzeba obudzić chłopaków (coś w ten deseń), przy tym prosząc go na kanale głosowym - jako iż na nim przesiadywaliśmy bo często gadaliśmy razem o różnych duperelach - aby zwołał chłopaków do gry żebyśmy mogli jechać wykonać wyrok. W ten sposób zjawił się Keystone, który rzucił w naszą stronę zarzuty o meta-gamingu. Nie był z nami od początku, a jego oskarżenia o braku jakiejkolwiek gry In Character pojawiły się stąd, że wszedł tak naprawdę na gotowe. Nie wie co graliśmy wcześniej, usłyszał parę słów na głosówce i wywołała się burza. 

Dowód na moje słowa w postaci wycinku rozmowy pomiędzy naszymi postaciami, której nie widział Keystone, jako iż nie było go w grze. Miało to miejsce zanim jeszcze ktokolwiek powiedział coś na kanale głosowym o jego lokalizacji: 

unknown.png

Nie wincie innych za to, że siedząc pośród grona e-znajomych powiedzieli coś na kanale głosowym. Nikt nie chciał wykorzystywać jakichś informacji bo zależało mi na tym aby cała akcja (specowana z resztą przez @Lopez) przebiegła jak należy. Niech rzuci kamieniem ten, kto nie rozmawia poza grą z ziomkami na tematy stricte związane z In Character, takie osoby można policzyć na palcach jednej ręki. Salon fryzjerski był pierwszym miejscem po drodze (najbliższym nas), które wiedzieliśmy żeby sprawdzić. Niemniej jednak popełniłem błąd nie przerywając akcji w momencie kiedy na discordowym voice poszła informacja o tym, że akurat się tam znajduje. Mogłem odłożyć to na później by nie było nieprzyjemnych sytuacji jak teraz, ale działałem impulsywnie. Chcieliśmy go dopaść, a nie było go od paru dni w grze. My fault, teraz wygląda to jak wygląda. 

W związku z tym, że pojawiły się takie oskarżenia są to pobudki do tego aby anulować akcję z postacią Rowley Flanders i niech któryś z gamemasterów rozpatrzy tą apelację biorąc pod analizę wszelkie napisane posty. Nikt z nas nie chciał żadnego MG, mimo iż na pierwszy rzut oka tak to mogło wyglądać. Byłem nawet wkurwiony podczas tej akcji i mówiłem żebyśmy grali IC. Chciałem żeby to była normalna akcja. Szkoda, że tak wyszło, ale biorę to wszystko na swoją klatę i czekam na ewentualne konsekwencje, z moimi dowodami jakimi są dialogi w grze jako iż do dzisiaj nie nagrywałem prowadzonej przez siebie rozgrywki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

twoi gracze stosowali kurewskie i niezgodne z regulaminem zagrywki podczas wykonywania ticketu FCK w którym również czynnie brałeś udział. wszystko działo się w twojej obecności, na kanale głosowym discord gdzie nawet było jawne, że gracz grający Cataleya Malgren (który również był na tej głosowej, a który na drugiej postaci grał u was) celowo mnie przetrzymuje w salonie pierdoląc jakieś śmieci IC żebyście zdązyli dojechać i zrealizować ticket, a zaczął to grać gdy miałem już jechać w swoją stronę i opuścić salon, później zostałem celowo przetrzymany przed tym zdymanym salonem żebyście mogli spełnić swoje chore zamiary. to co napisałeś tylko potwierdza słowa sebka, który wyrzucił waszą organizację za krzywe akcje związane z FCK, a także grą pod wbijanie jak największej ilości FCK. jedyne co was obchodziło to zabicie graczowi postaci, a wszystko inne nie miało znaczenia, bo nie zareagowałeś mimo świadomości jak to wygląda. nie zareagowałeś tylko dalej uczestniczyłeś w tym wszystkim. to śmieszne, że padła informacja na kanale głosowym, że Rowley Flanders znajduje się akurat w salonie, założyliście kominiary i wesoło ruszyliście pod to miejsce. ułożyć rozgrywkę IC dla niepoznaki mając wiedzę OOC to banalna i bardzo prosta sprawa, ale myślę, że o tym bardzo dobrze wiecie. zawistność, toksyczność i w zasadzie chuj wie czym jeszcze się kierowaliście robiąc tak żałosne zagrywki to nie jest sposób na grę, a wy nie potraficie prowadzić tej gry w zdrowy sposób. nie chcieliście mg, ale się go dopuściliście. liczy się fakt dokonany. przyzwalając na takie sytuacje jesteś równie winny,  co reszta. nie jesteś tutaj jedynym winnym, bo braliście w tym udział grupowo. 

dowiadując się o tym jak to wyglądało, a to głównie twoja znajoma marcellax wysprzęgliła wszystko złapałem się za łeb, bo nie sądziłem, że można stosować takie zagrywki z powodu chęci zniszczenia innemu graczowi rozgrywki. nie nadajesz się do pełnienia funkcji jakiegokolwiek członka ekipy, a zwłaszcza osoby z ekipy powiązanej z półświatkiem przestępczym i dla dobra innych graczy po prostu zrezygnuj. nie psujcie innym przyjemności z gry, taka rada na przyszłość. mniej mustwinowania i zawistności, a więcej zdrowego rozsądku i grania fair. tego właśnie oczekuje się od członka ekipy.

nie mam zamiaru więcej (chyba, że zostane wywołany do tablicy) się wypowiadać na temat tego wszystkiego, bo za przeproszeniem patrząc na to wszystko chowa się chuj do dupy. to co zrobiliście było żałosne.

Edytowane przez sivial
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj akurat zamknięcie organizacji, które miało miejsce wiele dni po Twoim FCK nie ma nic do rzeczy. Organizacja 212 Hills Gardens trafiła do archiwum decyzją nie tylko Sebka, ale też reszty pomocników (w tym moją) bo potrafię skrytykować osoby, z którymi gram i nie raz dałem tego przykład. Każda osoba, która grała ze mną to potwierdzi. Karałem nawet swoich graczy kiedy zagrali coś nie tak, choćby głupimi warnami gdy nadużywali /b. Tak też było w tym przypadku, kiedy kazałem zamknąć się i grać In Character bo inaczej zostaną ukarani - to odparcie Twoich słów, że "nie zareagowałem mimo świadomości jak to wygląda". Otóż jak widzisz skomentowałem to i skupiłem się na grze, więc Twoje zarzuty w moim kierunku są teraz nietrafione. 

Mam wrażenie, że nie przeczytałeś mojego posta w ogóle bo piszesz: "to śmieszne, że padła informacja na kanale głosowym, że Rowley Flanders znajduje się akurat w salonie, założyliście kominiary i wesoło ruszyliście pod to miejsce" podczas gdy całą akcję od początku wyjaśniłem powyżej i zdementowałem to oskarżenie jakoby dlatego się tam kierowaliśmy. "Nie chceliście mg ale się go dopuściliście" - nie, w międzyczasie podczas akcji wyszło ooc, że Twoja postać jest w tym miejscu (co zostało wypowiedziane na discord) kiedy już dawno temu obraliśmy trasę swojej drogi. I tak w pierwszej kolejności zmierzaliśmy do salonu bo już wcześniej gadaliśmy z murmirem in-game o tym, że znamy kilka miejsc, w których Twoja postać może przebywać, a salon był pierwszym najbliższym punktem w drodze z South Central. To czysty niefart, że zbiegło się to w czasie, bo przecież to tam Twoją postać widywaliśmy nie raz i nawet zostałeś tam zaatakowany przez kilka osób z mojej organizacji w odwecie za inną akcję. Napisałem to wszystko wyżej, ale nie kodujesz niczego co piszę. I nie, zabicie graczowi postaci (Tobie) nie było jedynym co nas obchodziło, a na pewno nie mnie bo mam gdzieś Twoją postać i to czy będzie żyła czy nie. To tylko gra, tracę postać to robię nową i gram dalej. Tak przynajmniej do tego podchodzę ja.

Nie chce mi się już więcej na ten temat pisać bo w tym momencie mówię do słupa. Ja mówię A, a Ty mówisz B.

2 godziny temu, whisper napisał:

Szkoda, że tak wyszło, ale biorę to wszystko na swoją klatę i czekam na ewentualne konsekwencje, z moimi dowodami jakimi są dialogi w grze jako iż do dzisiaj nie nagrywałem prowadzonej przez siebie rozgrywki.


Do @King Mess niżej: nie wiem co to za wiadomość i o co w niej chodzi, ja nikomu specjalnie z nikim grać nie kazałem, pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin