Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

[22.05][Hustler] MR - Colors (Album)


Mitsu

Rekomendowane odpowiedzi

**Dnia 22.05.2021, dokładnie o godzinie 21:00 po wielu wcześniejszych zapowiedziach do sieci po wielu zapowiedziach na kanał Hustler Records wrzucone zostały kawałki z płyty MR - Colors. Produkcją wszystkich utworów znajdujących się na krążku zajęła się KANDY. Płyta została zapowiedziana wielokrotnie podczas koncertu w Cave Underground Club poprzez przedpremierowe wykonanie trzech pierwszych utworów, ostatniej imprezy, tj. 21.05.2021, gdzie Paragraph 518 puścił kilka zmiksowanych kawałków. Przed wypuszczeniem albumu do sieci pojawiły się dwa vlogi na kanale MR & KANDY, gdzie w pierwszym vlogu MR podziękował uczestnikom imprezy za uczestnictwo w koncercie oraz podał informację o płycie zapraszając do śledzenia mediów społecznościowych. Drugi vlog przedstawiał Q&A MR-a oraz KANDY, którzy wspólnie odpowiadali na pytania dotyczące wzajemnej współpracy oraz nowego albumu. Poza trailerem została podjęta szeroka kampania reklamowa mająca na celu promocję debiutanckiego albumu Colors oraz samego artysty. W mieście pojawiły się plakaty oraz bilboard z wizerunkiem MR-a oraz KANDY, na których widnieje dokłada data wypuszczenia kawałka, logo wywórnii, nazwa albumu oraz informacja o stronie internetowej wytwórni, gdzie można zakupić płytę. Reklamy zostały wykonane przez spółkę kapitałową Dragon. Została nawiązana umowa z firmą taksówkarską Octopus Taxi, gdzie wynajęto miejsce reklamowe na dachu taksówki, na których widnieje reklama przygotowana przez spółkę Dragon. Informacje znajdujące się na dachu taksówek są adekwatne do tych, które znajdują się plakatach oraz bilboardzie. Słuchacze Weazel News o godzinie 21:00 dnia 21.05.2021 mogli zapewne uslyszeć reklamę dotyczącą możliwości kupna płyty w wersji pre-order na stronie www.hustlerecords.com. Tematyką płyty jak można było usłyszeć we vlogu Q&A są kolory, których inspiracja wynurzyła się z padających świateł wybiegających z neonów stacji benzynowej. Krążek przedstawia życie składające się z różnych kolorów, których tożsamość artysta przedstawia w każdym kawałku. Każdy utwór znajdujący się na płycie to jedno przedstawienie świata opartego na uczuciach oraz emocjach drzemiących w każdym człowieku, a głównie w życiu artysty. Do każdej płyty dołączony jest zestaw stickersów, odpowiednio dwa Hustler Records i jeden Colors.**

1. Neons

**W pierwszym utworze, który jest tym otwierającym na płycie, artysta namawia do wspólnego wydobywania światła, ma to nawiązanie do wspólnego śpiewania kawałków wraz z MR, który daje występ na scenie. W tym utworze raper podkreśla, że nie da się go podrobić i ma zamiar wystrzelić w górę biorąc do tego rozpęd.**

 

Spoiler

MR – Neons

 

[Intro]

Tak neony, wszędzie te pierdolone neony

 

[Chorus]

1-2-3-4-5-6-7-8-9-10

Jak pierdolony neon tutaj ze mną świeć

Nawet najgorsze suki, będą chciały to mieć

Teraz wydzwaniają do mnie jebańce, bo chcą to mieć

Ale ja to widzę

Te neony, które powodują, że nagle przyspieszam

Gdy je czuję to na bani mi się miesza, jak to ciągle się świeci

Tak jak w tych czasach, gdy na parkingu  wóz w powietrze leci

Jak moja kariera, która bierze tylko rozpędu i się lepiej nie zbliżaj

 

Lepiej nie zbliżaj

Bo dla was nie ma miejsca tak wysoko jak te neony,

Ja staram się tam lecieć i już łapię te neony,

Dlatego wykonuję te ruchy tak szybko, by nagle wystrzelić

Myślę, że to pojebane i śmieszy mnie to jak na mnie teraz patrzysz

Tak teraz

Wszystkimi rzeczami o których rozmyślam

Wypuszczam je

Tak jak teraz w tym kawałku o którym wcześniej myślałem

Jestem geniuszem

Bo to ja będę się świecić jak pieprzony neon

 

[Chorus]

1-2-3-4-5-6-7-8-9-10

Jak pierdolony neon tutaj ze mną świeć

Nawet najgorsze suki, będą chciały to mieć

Teraz wydzwaniają do mnie jebańce, bo chcą to mieć

Ale ja to widzę

Te neony, które powodują, że nagle przyspieszam

Gdy je czuję, to na bani mi się miesza, jak to ciągle się świeci

Tak jak w tych czasach, gdy nagle słyszysz jak wóz do góry leci

Jak moja kariera, która bierze tylko rozpędu i wystrzeliwuje, yeah.

 

[Verse 2]

Pierdol się, bo nie potrzebuję twojego pierdolenia

Jestem jedyny w swoim rodzaju

I takie są ziomek fakty

To z mojej woli

Aż ich zaboli

Zapomnij o tym, że znajdziesz się na mojej pozycji

Bo to co się dzieje to coś o wiele więcej niż rap

A to dlatego bo świecę i polecę

Kiedy inni będą się zastanawiać

Ja ich skopię i zostawię na dole, tak się stanie

A na trackach

Jestem zagrożeniem

Twoim pragnieniem, które Cie pochłonie

Zrobię, więcej niż sam sobie chcesz

Na tym siedmiokawałkowym secie

Oni mi mówili, nie pędź tak

Mówili, że to nie w tą stronę

Właśnie dlatego to robię i pokazuję to

Widzisz to? Dobrze się przyjrzyj.

Ani razu się nie poddałem

Od odbicia nie byłem taki jak teraz

Bo jestem inny, a my nie jesteśmy tacy sami

Narodziłem się na nowo wchodząc na tą drogę

Na zawsze będę świecić tym stylem jak neon

Czy świat oszalał?

To ja wprowadzam resztę świata w to szaleństwo będąc przyszłym królem

Obróci wszystko dookoła, a jego imię do MR, ay.

 

[Chorus]

1-2-3-4-5-6-7-8-9-10

Jak pierdolony neon tutaj ze mną świeć

Nawet najgorsze suki, będą chciały to mieć

Teraz wydzwaniają do mnie jebańce, bo chcą to mieć

Ale ja to widzę

Te neony, które powodują, że nagle przyspieszam

Gdy je czuję, to na bani mi się miesza, jak to ciągle się świeci

Tak jak w tych czasach, gdy nagle słyszysz jak wóz do góry leci

Jak moja kariera, która bierze tylko rozpędu i strzela, strzela, strzela.

 

[Verse 3]

Właśnie wpadłem tutaj posiedzieć przez chwilę

A Ty z tym swoim gównem zostaniesz tylko w tyle

Powiedz mi jak tam jest

Zobaczę Twoją mordę jak się w nią pierdolniesz

Przepraszam, ale jestem skupiony na swoich planach, które ustalam

Nikt mi już nie pierdoli

Nikt nie mówi jak

Wkładam w to całego siebie

Nikt już tego nie wyklucza

Dzięki samemu nawijaniu zaczynam się świecić

Zbieram sławę i wprawiam ludzi w szał

Oświetlam całą drogę innym

A wtedy już zostają bez wyjścia.

 

[Outro]

1-2-3-4-5-6-7-8-9-10

Jak pierdolony neon tutaj ze mną świeć

Nawet najgorsze suki, będą chciały to mieć

Teraz wydzwaniają do mnie jebańce, bo chcą to mieć

Ale ja to widzę

Te neony, które powodują, że nagle przyspieszam

Gdy je czuję, to na bani mi się miesza, jak to ciągle się świeci

Tak jak w tych czasach, gdy nagle słyszysz jak wóz do góry leci

Jak moja kariera, która bierze tylko rozpędu i strzela, strzela, strzela.

2. Lights

**W drugim utworze artysta porównuje swoją personę do baseballa, którym rozbija swoich oponentów, których jest coraz więcej. Można dojść do wniosku, że chodzi o zdolności muzyczne. Artysta określa światła jako jedne ze swoich motywatorów, które napędzają go do działania i pną na kolejne szczeble kariery.**

 

Spoiler

MR – Lights

 

[Chorus]

Jestem jak pierdolony baseball

Rozpierdalam ich ja te piłki wow

Mnożą się jak te pliki no

Kiedy napierdalam te wersy wow

Jestem jak pierdolony baseball

Rozpierdalam ich ja te piłki wow

Mnożą się jak te pliki no

Kiedy napierdalam te wersy wow

Napierdalam to

Napierdalam to

Napierdalam to

Napierdalam to

Jestem jak pierdolony baseball

Rozpierdalam ich jak te piłki

Mnożą się jak te pliki

Kiedy napierdalam te wersy wow

Jestem jak pierdolony baseball

Rozpierdalam ich ja te piłki

Mnożą się jak te pliki

Kiedy napierdalam te wersy wow

 

[Verse 1]

Szanuję to co mam

Myślami lecąc od

Czując światło lecąc nad

Miastem lecąc po…

Gdy tak usiadłem i nad tym pomyślałem

Wyobraziłem sobie co obrałem

I jedyne co teraz potrzebuję

Jest tym o czym ciągle myślę

Nawet tego nie pojmujesz

Bo to co teraz zapodaję

To jebaństwo, które wypływa z głowy

Daje mi satysfakcję z tego co zapodaję

Nigdy się o to nie martwię

I myśleli kurwa co jest ze mną

Ja jestem z tym

Przyjąłem to

A teraz to posiadam

I ze światłem tym lecę, yeah

 

Przez całe życie świeciłem jak brylant

Te wszystkie skazy leciały tuż obok

Omijały mnie tu

Bo nie były dla mnie

Potem znikło to wszystko

Bo zacząłem się wspinać

Bo te światła mnie uniosły

Aż mnie kurwa rażą w oczy

Jestem gotów by znów wyskoczyć

Dlatego nawet nie próbuj mnie złapać

Jak odrzutowiec

Siedzę w kokpicie

Zaraz startuję

Tam gdzie moje miejsce jest

Już je powoli widzę

Więc chodź posłuchaj tego gówna

Świecę się jak żarówka

Nie poczekam z tym do jutra

Chcesz bym poczekał

Ale nie mogę się zatrzymać

Dlatego

 

Jestem jak pierdolony baseball

Rozpierdalam ich ja te piłki wow

Mnożą się jak te pliki no

Kiedy napierdalam te wersy wow

Jestem jak pierdolony baseball

Rozpierdalam ich ja te piłki wow

Mnożą się jak te pliki no

Kiedy napierdalam te wersy wow

Napierdalam to

Napierdalam to

Napierdalam to

Napierdalam to

Jestem jak pierdolony baseball

Rozpierdalam ich jak te piłki

Mnożą się jak te pliki

Kiedy napierdalam te wersy wow

Jestem jak pierdolony baseball

Rozpierdalam ich ja te piłki

Mnożą się jak te pliki

Kiedy napierdalam te wersy wow

 

[Verse 3]

Musi być powód dlaczego tak świecę

Gdzie nie pójdziesz to tam jestem ziom

Otaczają mnie ludzie, bo wiedzą czego chcą

Wszyscy różni, bo znowu tego chcą

Gdy lecę w górę to słuchają mnie

Jak oświecam ich to lecą tam ze mną

Nie zostawiam w tyle

Bo to ja zostawiłem ich w mroku jak po ciosach Domino

Wszyscy pytają jak

Nigdy nie mówię dlaczego tak wyszło

Oświecam drogę oddając światło

Zmuszony do tego

Bo chcą poczuć blask

Chociaż w niego nie wierzono

Teraz podaję go

Jak na talerzu

Może go skosztujesz

Tylko uważaj na swoją wagę

Będziesz patrzyć na mnie

Jak polecę

Znowu się zaczyna

Tylko by świecić

Iść po to by coś zyskać

Zadzwoń do tej blondi

Powiedz jej, by tu przyszła

Daj kurwie szansę

Bo ja tu po prostu lecę

Niczego tu nie pożałuję

Niczego nie będę wspominać

Wszystko co podaję

Jest moim dziełem

Więc spróbuj tego, bo zasłużyłaś

 

[Bridge]

Mała zapamiętaj ten blask tu

Nie zostanę, bo lecę już

Zakładał mój codzienny strój

Nie potrzebuję do tego pomocy

Nie mam już czasu

Wstaję i tworzę tą siódemkę tu, ej

Jest w mojej głowie

Wchodzę w to znów

Dlatego jest powód dlaczego tak jest, ej

 

[Chorus]

Jestem jak pierdolony baseball

Rozpierdalam ich ja te piłki wow

Mnożą się jak te pliki no

Kiedy napierdalam te wersy wow

Jestem jak pierdolony baseball

Rozpierdalam ich ja te piłki wow

Mnożą się jak te pliki no

Kiedy napierdalam te wersy wow

Napierdalam to

Napierdalam to

Napierdalam to

Napierdalam to

Jestem jak pierdolony baseball

Rozpierdalam ich jak te piłki

Mnożą się jak te pliki

Kiedy napierdalam te wersy wow

Jestem jak pierdolony baseball

Rozpierdalam ich ja te piłki

Mnożą się jak te pliki

Kiedy napierdalam te wersy wow

3. Shade

**W trzecim utworze artysta przedstawia cień jako swojego przyjaciela, dzięki któremu może się odprężyć o trzeciej nad ranem słuchając bitu. Dodatkowo raper przedstawia się jako jednolitość z cieniem, który nachodzi każdego człowieka nawiązując z nim więź emocjonalną. opartą na muzyce.**

 

Spoiler

MR – Shade

 

[Chorus]

Trzecia nad ranem nocny chill

Zamykam się w sobie słuchając ten bit

Nic nie czuję co do mnie dochodzi

Dalej jadę z tym, a Ty to widzisz

Wszyscy kochają tego słuchać, gdy jestem w pobliżu

Yeah, yeah, yeah, yeah

Pierdolę tych co nie słuchają

Lecz takich nie ma

Yeah, yeah, yeah, yeah

 

[Verse 1]

Ten gość który był kiedyś

To nie ten sam, którego teraz widzisz

Potrzebuję tylko jakiegoś czasu

Żeby być w Twoim śnie i Twoim umyśle tak

Nie potrzebuję już tego, bo mam tutaj wszystko

Chodź tutaj, zmień to co robisz idąc do mnie

Pierdolić uczucia, to jest chwila, wznieśmy toast

Długa noc odbijający się cień będąc tu, pierdolić dzień

Podejmijmy ryzyko tutaj i teraz

Zadzwoń po koleżankę i powiedz to co mi teraz

Będąc jak w śnie odlecisz tutaj ze mną, tak jest

 

Zapada cień, zapada cień, robi się noc

Jak to się kurwa dzieje? Nie dowiesz się już

Nauczyłem się tego bez żadnego poruszania

Byłem i jestem tutaj robiąc to całą noc

Teraz jest

 

[Chorus]

Trzecia nad ranem nocny chill

Zamykam się w sobie słuchając ten bit

Nic nie czuję co do mnie dochodzi

Dalej jadę z tym, a Ty to widzisz

Wszyscy kochają tego słuchać, gdy jestem w pobliżu

Yeah, yeah, yeah, yeah

Pierdolę tych co nie słuchają

Lecz takich nie ma

Yeah, yeah, yeah, yeah

 

[Verse 2]

Powiedz mi co się u Ciebie zmieniło, bo u mnie wiele

Doszedłem do gwiazd będąc tylko w swoim ciele

Za dużo gadasz, kochanie jestem Twoim żywicielem

Wynurzam się z ziemi jak spod piasku krab

Pierdolę zjebaną opinię, bo szmato dokonałem tego

Mam głowę do interesów, dlatego dam Ci parę stów

Teraz czuję się jak pióro, kiedy ten tekst piszesz

I nie bój się tego dotknąć, bo znowu to usłyszysz

Nie powierzę tego nikomu

Kto potrafi to tam samo zrobić jak ja? Nikt

Każda piosenka będzie jak pierdolona drabina

Po której się wspinam jak dziwka by mnie sięgnąć

Pamiętam jak mi próbowałeś w tym przeszkodzić

Hah i z tym Ci się nie uda

Bo się boisz podjąć jakiekolwiek kroki, więc ukrywasz się w cieniu

Wypieprzaj mi z drogi, ja lecę

Bo to jest

 

[Chorus]

Trzecia nad ranem nocny chill

Zamykam się w sobie słuchając ten bit

Nic nie czuję co do mnie dochodzi

Dalej jadę z tym, a Ty to widzisz

Wszyscy kochają tego słuchać, gdy jestem w pobliżu

Yeah, yeah, yeah, yeah

Pierdolę tych co nie słuchają

Lecz takich nie ma

Yeah, yeah, yeah, yeah

4. Green Voice

** W czwartym utworze artysta porównuje swoją muzykę do używki, która powoduje rozluźnienie u słuchacza oraz wewnętrzny spokój. Sam artysta w swoim kawałku namawia, żeby odbiorca się zjarał siedmioma kawałkami, można oczywiście wywnioskować, że chodzi o płytę Colors. Artysta podkreślił w kawałku, że zielonym głosem nie jest weed. W tekście między innymi zostały zawarte dawne ekscesy miłosne artysty.**

 

Spoiler

MR – Green voice

 

[Chorus]

Podjąłem to,

zjarany gość

dla innych to już wariat

Dostajesz to

Nie masz już dość

Bo to jest siedem kawałków

Wszystko jest gotowe,

Więc po to leć

Potem to weź

Bo to nie wszystko

Odpal to gdzieś

zjaraj się tym

I poleć, poleć, poleć

Podjąłem to,

zjarany gość

dla innych to już wariat

Dostajesz to

Nie masz już dość

Bo to jest siedem kawałków

Wszystko jest gotowe,

Więc po to leć

Potem to weź

Bo to nie wszystko

Odpal to gdzieś

zjaraj się tym

Zjaraj, zjaraj, zjaraj

 

[Verse 1]

Wow,

To znowu tu jest

To wariactwo znowu wkręca mi się w łeb

Kiedy na banie wjeżdża kijem

A ty bierzesz następne

i masz wtedy zryty łeb

Siatka ryb

Daj mała adres

Kiedy Ci mówi, że kasa nie ma znaczenia

Wypełniam pojazd kilkoma dobrymi sukami

Wtedy jadą na dobrym temacie, który pierwszy raz słyszały

Do tego klipu ostro świrowały

Ich oczy padały tylko na mnie

Gdy zielony głos łapał ich twarze

Wtedy otwarły głowy

Może potrzebujesz lepszego tematu?

Mam jeszcze tego sporo  wiem, że tego chcesz

Posłuchaj tego to odlecisz też

Ja już odleciałem próbując polecieć

Cholera, znowu zajebiście mi się jarać chcę

Co wybierasz?

 

[Chorus]

Podjąłem to,

zjarany gość

dla innych to już wariat

Dostajesz to

Nie masz już dość

Bo to jest siedem kawałków

Wszystko jest gotowe,

Więc po to leć

Potem to weź

Bo to nie wszystko

Odpal to gdzieś

zjaraj się tym

I poleć, poleć, poleć

Podjąłem to,

zjarany gość

dla innych to już wariat

Dostajesz to

Nie masz już dość

Bo to jest siedem kawałków

Wszystko jest gotowe,

Więc po to leć

Potem to weź

Bo to nie wszystko

Odpal to gdzieś

zjaraj się tym

Zjaraj, zjaraj, zjaraj

 

[Verse 2]

Tak, wow

Próbuję się zebrać i nagrać ten feat

Wziąć to do łapy i wskoczyć w bit

Pomogę Ci to usłyszeć, bo

Zielony głos to nie jest weed

Cholera, dlaczego to smakuje podobnie?

 

Wystarczył strzał, by poleciał w gips

Wlatuje drops, kończy się gin

Bo wydaję cały nakład zielonego gówna

Teraz lecę ujarany tą rzeczywistością jak dzik

Co się zjebało z moją banią

Kiedy idę w przeszłość lecę za nią

Czy ktoś może zadzwonić po taryfę

Ta podróż skarbie nie potrwa długo

Jeśli podkręcisz suke bajerką

To jest dobra zajawka, bo wiesz ziom

Wtedy zaświecą się zielone światła frajerom

A wtedy przyleci nowy stuff i powie mi.

5. Dark Scream

**W piątym kawałku artysta przedstawia mroczny krzyk w różnych postaciach. Pierwszą z kolei jest jedna z dolegliwości, która rozrywa go od środka i powoduje, że odczuwa ból. Drugim przypadkiem jest presja, która wywierana jest często przez ludzi w zależności od danego środowiska, w utworze przedstawiona została wizja oparta o pracę. Kolejnym przypadkiem krzyk jest jako dźwięk wydobywany z ust rapera, który stanowi jego jedyne źródło dochodu. **

 

Spoiler

MR – Dark Scream

 

[Verse 1]

 Tak,

Suko, rozpierdalam to w pył

Robiąc z mózgu gówno

Mroczny krzyk rozpierdalający mnie kurwa

Muszę przerwać to gówno

Czuję się tak sztywno

Przechodząc do przodu i dotykając tą suke

Będąc jak bumerang zawracając łukiem

Wchodząc w te dziwki jak zawsze z hukiem

Biorąc ten krzyk w moje łapy Twoim lękiem

Mrożący krew w żyłach wychodzących bokiem

Ten krzyk jest we mnie skąd się wziął tu

Będąc jak spluwa, robiąc klik klak bum.

Krzyk w mojej głowie to jebane fatum

Przykro mi, ale nie przyjmę tego alertu

Szybki krok skoki w bok

Ponieważ jestem tu tylko, by robić show

Ulegając monopolowi znowu zrobię to

Tak jak mroczny krzyk wywieram presję tu

To jest czas, żeby wejść w nią jak szef

Laska, z Twojej strony to jest niezły gest

Rób to głośno, używaj swój dźwięk

Będąc tutaj wykorzystujesz swój wdzięk

Jej włosy są jasnozłote

Potrzebuję lepszej motywacji

Kiedy tu przychodzisz to mówisz, że nie mam racji

Dziwka zawija, kiedy już nie mam na to ochoty

Widzę jej rozczarowaną minę, kiedy jedzie windą w dół.

Wtedy czuję, że podniosłem swój rating

Tak jak ten krzyk, który świetnie brzmi

Idę do restauracji testuję całą kartę win

Mam wiele powodów, by również kupić gin

Bo to wszystko co robię zapewnia mi byt

Idąc przed siebie kruszę i przełamuję lód

Rozbijając wszystko lecąc tu w bit

Nie potrzebuję teraz się upić

Tak

 

[Verse 2]

Wchodząc w ten bit, tak jak dj robiąc miks

Uznałem za pewne, że będę kiedyś kimś

Taki sam jak teraz, bo ciąglę tym żyję

Nie będę składać żadnych przeprosin

gdy chciał je wymusić jakiś zgred

Bo po prostu tu sięga do moich łydek

Zbierając rozwiązania, które mam

W całym kawałku przekazuje je wam.

Gdy świat upada, to wchodzę do celi i przekazuję gryps

Ruszając w mrok, gadając o tym używając swój mroczny krzyk

A teraz idąc przez ciemność nagle słyszysz ten sam krzyk

Biegniesz przed siebie próbując pobiec, by Twój strach znikł

Wychodząc z ciemności myślisz, że ten mrok zmilkł

Bo on jest w Tobie, a nie poza, nim

Mroczny krzyk przepełnia całe wnętrze, bo zainfekowałem nim, powiedz jak jest

Popatrz w siebie, gdy nawijam ten wers

Masz dość tych zmor

Ty potrzebny doktor

Biorę to wszystko co mi się należy lecąc w ten bit

Nigdy nie patrzę za siebie, bo idę gdzie mam wejść

Przez to co stworzyłem i wspinać się tu

Chciałbym się w końcu poczuć jak w raju

Tak w tym raju

Jak to możliwe, że jeszcze nie rzuciłem na to jakiegoś czaru

Wszystko co się stało, było zamierzone tu, w to co miałem wejść, wskoczyłem nie wyjebując się

Pierdol się!

6. Blue Energy

**W szóstym kawałku artysta określa niebieską energię jako swoje pożywienie oraz inspirację, które dostarcza mu wewnętrznego spokoju, następnie stara się dać jej część odbiorcy tego kawałka. W kawałku występuje również nawołanie do wewnętrznej refleksji. Pod koniec utworu idzie wywnioskować, że tą energią jest muzyka, w której artysta się kąpie i nabija się z tych, którzy tylko narzekają, a nie skorzystają po prostu z jego energii.**

 

Spoiler

MR – Blue Energy

Karmię się niebieską energią, nie stracę jej

Bo ona bierze się z wnętrza nawijając w ten bit

Posłuchaj teraz tego to nabierzesz luzu

Przekażę Ci energię, a wtedy zaczniesz do tego nucić

Gromadzę to w sobie i mówiąc Wam jak jest

Wchodząc w to dalej zdobywam kolejny sukces.

Kiedy wszystko się pierdoli, wtedy warto spojrzeć w lustro

Bo największą bronią są słowa, odkrywając je i tworząc ten klip

Zdobywam tą jebaną energię wchodząc ciągle w ten bit

Ona ze mnie wychodzi i gdy to słyszysz mówisz, że to hit

Pędzę jak pociąg, więc uciekaj i zbieraj się z tych szyn

Lecę z tym i zawsze to co mówię ma sens

Udowadniam, że można być jebanym geniuszem robiąc hit

Czułbym się źle, gdybym nie robił tego co robię tak

Inspiruje się energią, która świeci jak neon

Wybrałem tak, żeby to nie był żaden kit

Nawijam to tak, by był hype tu

Realizując siebie czuję się jakbym był na haju

Czas się zatrzymuje jak kawałek lodu

Kiedy nadciąga odwilż to szybko topnieje i leci znów

Mnie nie interesują porażki, bo ciągle wygrywam

Nie no pierdolę, tak tylko się zgrywam

Wjeżdżam tak z tym, że całujesz mój but

Spróbując zebrać z niego resztki energii, a nie tędy droga

Przestań to robić, spróbuj się wyluzować,

Zmotywuj siebie, potraktuj to jako lekcję

Trenuj siebie, by wykrzesać niebieską energię

A kiedy już ją zdobędziesz to rusz przed siebie

Czasami zapominamy o tym co już posiadamy

Nasza droga jest kręta, ale to jest tylko w głowie

Czas szybko mija i pomyśl o tym co jest

Kiedy szybko nie wystrzelimy to potem zastanawiamy się

Nad przeszłością, którą pierdolę i nie przejmuje się  ----

Niektóre rzeczy zdobyłem przez swój spryt

Idąc przed siebie dosięgam wyżyn

Kim byłbym teraz, gdybym wybrał się na college.

Na pewno jakimś jebanym nudziarzem

To czerwona flaga dla tych co chcą się przebić przez ten sufit

Tutaj, żeby zrobić krok do przodu musiałem się zanurzyć

By dzięki energii polecieć do góry i się wynurzyć

Zamawiam tylko sztukę, a dostaję cały serwis

Nie mogą się doczekać i suki tłuką się o ten jeden podpis

Pokazujesz całego siebie, a ja już mam dość tych gnid

Widzisz ten jebany styl, tylko król taki nosi

To jest ten czas, by zanurzyć się w morzu energii tak

Żadna to niespodzianka tylko dobry dla Ciebie znak

Sposób na szybki i łatwy hajs

Nawijać jak na prezce slajd

Wszystkie te myśli odleciały i to jest dla mnie lajt

Ej, weź jeszcze parę tych wersów na zapas

Pierdolić beefy, to nie dla mnie, bo nawijam o czym myślę

Insignia energii zaraz Ci ziomek zapodam i wyślę

Kiedy oglądam Twoje fałszywe gówno to czuję się źle

Dla każdego pierdolenie to jest jak wylewane żale

Więc mi nie gadaj, bo to nie jest mój interes

Tylko popatrz jak tworzę i  buduję swój wizerunek

Dzięki tej energii rozpierdalam liczby, a gdy nie wiesz jakie to sobie wylicz.

7. Luminous Abyss

** W siódmym kawałku artysta przedstawia siebie jako bestię w momencie, gdy tylko złapie za mikrofon. Równocześnie w utworze podkreślona jest jego przynależność do Hustler Records, która wiele dla niego znaczy. Świetlistą otchłań raper porównuje do czterech ścian swojego pokoju, w których słuchacz jest zamknięty kurczowo trzymając jednych i tych samych idoli. Artysta wzywa słuchaczy do otwarcia się na innych muzyków, w tym i siebie. Co ciekawe w kawałku nastąpiło porównanie portalu plotkarskiego Mask Off do pieska rasy pinczer, natomiast raper przedstawia siebie jako pretendenta do czerwonych dywanów. **

 

Spoiler

MR – Luminous Abyss

[Chorus]

Zmieniam się w bestię

Gdy nawijam i ciągle robię to

Wtedy zapętlasz ten klip

Słuchając go całą noc

Nie masz zamiaru iść spać

Bo ciągle zmieniam ton

Odlatujesz w ten trip

A teraz moje wersy łap

Bo na szczęscie jestem w Hustler

Lepiej ziomek to sobie nawiń

Jestem w Hustler

Tak, to wiele dla mnie znaczy

Jestem bestią

Dając wam wszystkim ten mój wpis

Jestem w Hustler

Jeszcze wiele tu się zrobi

 

[Verse 1]

Widzę ich jak idą przez pustynię, błądząc i próbując idąc za tym bitem

Gdy żyjesz marzeniami, to pewnie masz już jakiś zarys

Konsekwencja zwykle znika, gdy znajdujesz lepsze gówno

Wtedy jesteś zagłębiony świetlistą otchłanią i dalej lecisz z tym

Pokornie stawiam kroki nawijając tutaj znów

Twoja wizja jest większa, gdy nawiniesz o tym tu

Jestem rozpalony, więc podaj mi trochę lodu

Na tym bicie jest światło, które steruje tym tu

Jesteś jak otchłań, w którą wkładam życiorys

Zapisz lepiej to wspomnienie, bo w nim jest to czego potrzebujesz

Przykro mi, że to wszystko dla siebie zabiorę

Bo nie jestem najedzony, więc idę po to wykorzystując swój spryt

 

[Pre-Chorus]

Wreszcie zobaczyłem czego brakuje mi

Ponieważ moja głowa jest jak ze stali

Idę w świetlistą otchłań, by odbyć trip

Teraz zgarniam wszystko jak chytry lis

 

[Chorus]

Zmieniam się w bestię

Gdy nawijam i ciągle robię to

Wtedy zapętlasz ten klip

Słuchając go całą noc

Nie masz zamiaru iść spać

Bo ciągle zmieniam ton

Odlatujesz w ten trip

A teraz moje wersy łap

Bo na szczęscie jestem w Hustler

Lepiej ziomek to sobie nawiń

Jestem w Hustler

Tak, to wiele dla mnie znaczy

Jestem bestią

Dając wam wszystkim ten mój wpis

Jestem w Hustler

Jeszcze wiele tu się zrobi

 

[Verse 2]

Tak, to nie jest wrap, kultowy rap

Zawołam hej, jak do lasek

Nie zliczę knajp, gdy odkręcę kurek

Biorę lek, by spojrzeć w tablet

Biorę go i się śmieje czytając mask off, bo są jak pinczer

Lecąc na tym bicie czuję jakbym się uniósł

Idź przed siebie, nie bój się ryzyka poczuj smak mych strof

Jebana zabawa, wchodzę na dywany czując się jak pers

Słyszysz wers

Zapodając ten kawałek dostajecie nowy stuff

Wyobraźnia działa ostro, czujesz boks i ten wlot

Ludzie lubią rzucać w siebie ostrym gównem

Ja nie mówię, ja lecę napięty jak łuk, leci strzał, a zostaje znicz

Bo jesteś kurwa głupi i weź już ten kajdan zdejm

A to ma sens, jestem pretendentem, by to wszystko zmienić

 

[Pre-Chorus]

Wreszcie zobaczyłem czego brakuje mi

Ponieważ moja głowa jest jak ze stali

Idę w świetlistą otchłań, by odbyć trip

Teraz zgarniam wszystko jak chytry lis

 

[Chorus]

Zmieniam się w bestię

Gdy nawijam i ciągle robię to

Wtedy zapętlasz ten klip

Słuchając go całą noc

Nie masz zamiaru iść spać

Bo ciągle zmieniam ton

Odlatujesz w ten trip

A teraz moje wersy łap

Bo na szczęscie jestem w Hustler

Lepiej ziomek to sobie nawiń

Jestem w Hustler

Tak, to wiele dla mnie znaczy

Jestem bestią

Dając wam wszystkim ten mój wpis

Jestem w Hustler

Jeszcze wiele tu się zrobi.

**Na stronie internetowej hustlerecords.com pojawił się do zakupienia album w wersji fizycznej, gdzie znajduje się jej okładka wraz z ceną $12.99. Na stronie zamieszczono dwie wersje podglądu płyty, fizyczną oraz digital. Zamieszczono również informację o możliwości zakupu płyty stacjonarnie podczas najbliższych imprez w Cave Underground Club.**

Podgląd fizycznej wersji płyty

Spoiler

Pyta_COLORS_4.png

Podgląd wersji Digital

Spoiler

Pyta_COLORS_1.png

Stickery dołączone do płyty

Spoiler

unknown.png

New_Project_2.png

wlepapng.png

Promocja albumu oraz kosztorys

**Na mieście przy wylotce z Vespucci na Del Perro, pojawił się billboard reklamujący najnowszy album Mitcha "MR" Rosenara - stworzony w współpracy pomiędzy Hustler Records a spółką Dragon.**

Spoiler

unknown.png

**W kilku charakterystycznych miejscach miasta Los Santos pojawiły się plakaty informujące o płycie MR - Colors na których widnieje dokłada data wypuszczenia kawałka, logo wywórnii, nazwa albumu oraz informacja o stronie internetowej wytwórni, gdzie można zakupić płytę.**

Spoiler

plakat2.png

plakat4.png

plakat3.png

plakat5.png

plakat6.png

plakat1.png

plakat8.png

plakat7.png

**Na dachach taksówek firmy Octopus Taxi pojawiły się reklamy dotyczące możliwości zakupu płyty na stronie hustlerecords.com**

Spoiler

unknown.png

 

1. Zapowiedź przedpremierowego koncerty w Cave Underground Club

2. Przedpremierowy koncert w Cave Underground Club na którym zostały zagrane 3 pierwsze utwory oraz info na LI.

3. Vlog z podsumowaniem koncertu oraz pierwszą zapowiedzią płyty, który pojawił się na V-Tube oraz na mediach społecznościowych
Link 2

4. Publikacja okładki płyty Colors na mediach społecznościowych artysty.

Link 2

5. Podpisanie kontraktu z menadżerką Kate Rose, która zajęła się planem marketingowym dotyczącym promocji płyty.

6. Informacja na mediach społecznościowych Hustler Records, MR oraz stronie hustlerecords.com o możliwości zakupu płyty w wersji pre-order.

Link 2

7. Vlog z Q&A dotyczącym muzycznej działalności oraz płyty Colors, który został upubliczniony na V-Tube oraz mediach społecznościowych.

Link 2

8. Dnia 21.05 podczas piątkowej imprezy w Cave koło godziny 22:20 leciały przedpremierowo kawałki z płyty MR - Colors puszczane przez Paragraph 518.

9. W spółce kapitałowej Dragon zakupiono bilboard, plakaty, stickery ( w trzech różnych wariantach) oraz reklamy na dach taksówek. ($20,000)

10. Zakup dwóch reklam w Weazel News. ($10,000)

Link 2

11. Podpisanie umowy na czas określony z firmą Octopus Taxi dotycząca reklamy na dachu taksówek. ($10,000)

Spoiler


Imię i nazwisko postaci: Mitch Rosenar

Przynależność (np. do wytwórni muzycznej): Hustler Records

Numer konta postaci/wytwórni (w zależności od tego jak się rozliczacie według kontraktu): 2864959828
2864
Imię i nazwisko menadżera (jeśli posiadasz): Kate Rose

Numer konta menadżera: 0268721959

Kontrakt zawarty z menadżerem (dot. podziału zysków, np. 10% zysków trafia do menadżera): 20% dla menadżera



Imię i nazwisko postaci: Kendra Morales

Przynależność (np. do wytwórni muzycznej): Hustler Records

Numer konta postaci/wytwórni (w zależności od tego jak się rozliczacie według kontraktu): 4105972968

Imię i nazwisko menadżera (jeśli posiadasz): -
 

 

 

Edytowane przez Mitsu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin