E/S Ghost Town Bloods (East Side Ghost Town Bloods | Pain Gang) to afroamerykańska grupa przestępcza o charakterze gangu ulicznego, która pierwsze kroki stawiała we wschodniej części Kalifornii a dokładnie Wilmington. Klika sąsiaduje z takimi miejscami jak Harbour City, na zachodzie Long Beach oraz Carson na południowej granicy. W Kalifornii a dokładnie w "Wilmington" szemrana okolica na której można znaleść postujących tam czarnuchów jest bliżej znana jako „Miasto duchów” odnoszące się do samej nazwy setu. Terytorium Pain Gang jest niewielkie ale adekwatne do ilości aktywnych członków i do tego by rywalizować z gangami które znajdują się w pobliżu. Miasto Duchów znajduje się obok Pacific Coast Highway - między Watson Ave i Cruces Street. To jeden z najpopularniejszych gangów ulicznych zlokalizowanych w obszarze Wilmington. W 2007 roku lokalne stacje telewizyjne zawiadomiły o aresztowaniu 43 podejrzanych o afilację z Ghost Town handel narkotykami, bronią
Pain Gang utożsamia się z drużynami baseballowymi lub koszykarskimi takimi jak Chicago Bulls, Angeles Angels czy Boston Red Sox - Kultura Ghost Town nie afiszuje się w dużym stopniu do koloru czerwonego lecz oczywiste jest to, że kolor czerwieni znajdzie się gdzieś w ubiorze. Najczęściej uwagę przykuwają czapki z drużynami z którymi affiluje sie set.
Grupa utrzymuje dobre relacje z Waterfront Pirus, Water West Side Piru (Carson), Center View Piru oraz Cabbage Patch Piru. W złych stosunkach natomiast gang jest z Harbour City Crips, Son Of Samoa Crips, Dodge City (Donuts). Crips, Rollin 20's Crips (Twinks) oraz Wilmas 13.
Tahitian (1400) - To blok który zamieszkuje społeczność Pain Gang Projekt Mieszkalny jako jeden z nielicznych posiada swoją własną kulturę i społeczność. Przechodząc pod 1400 liczysz się z tym, że możesz natrafić na grupkę młodych czarnuchów grających w kości, popijających brudnego sprite'a, wokół nich pełno porozbijanych butelek, robisz krok do przodu, ledwo co otwierasz oczy, kilka dziewczyn - stoją pod latarnią szarpią się o to miejsce. Nic już cię nie zaskoczy, kończy ci się chodnik. Słyszysz głośną muzykę i rozbijanie szkła. Końcowo wracasz z tego miejsca bez telefonu i portfela - Mogło być gorzej?