Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

Never Hurts

Gracz
  • Postów

    483
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Aktywność reputacji

  1. dixoniak7 polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w [szukam] Osoby która zajmie się zarządzaniem CHECK EAT OUT   
    Chodzi o knajpę CHECK EAT OUT w mieście Davis, która jest spotem postaci Gabriel Donnelly, czyli freelancera z sektora przestępczego. 
    Ja generalnie pracuję zazwyczaj od poniedziałku do piątku, w godzinach 14-22, dlatego nie mam często możliwości rozkręcania biznesu w godzinach wieczornych, typowo 18-22.
    Szukam osoby która chciałaby spróbować swoich sił jako 'szef' gastronomii. Oferuję całe zaplecze, czyli lokal który ma swoją fabułę, interior, jakąś tam reputacje w okolicy, technicznie wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Zresztą knajpa prosperuje cały czas od prawie miesiąca, tylko głównie w godzinach nocnych, właśnie ze względu na moją pracę.
    Ktoś taki miałby profit w postaci podziału zysków (do negocjacji, no mi te siano z biznesu koło ***** lata), a jego obowiązkami byłoby:
    - rekrutacja obsługi baru
    - otwieranie i zarządzanie biznesem w godzinach wieczornych 18-22 (nie mówię że ktoś ma tam siedzieć 4h dziennie, a to jak to 'zorganizuje' to jego sprawa)
    - odpowiednie prowadzenie postaci 'przedsiębiorcy' z miasta Davis
    Możecie pisać PW, discord, ewentualnie przychodzić na rozmowy InGame. Ogłoszenie również dodam w postaci IC na lifeinvader czy coś, pozdro.
  2. dixoniak7 polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w businessmans from the blocks (donnie g & meedie stories)   
    (kliknij w napis wyżej by dołączyć)











    bonus: 
     
    post główny w temacie został zaktualizowany
  3. Never Hurts polubił odpowiedź w temacie przez Sesh w [SZUKAM] tancerek/barmanow/kazdego do bahamas strip club   
    Cześć, szukam osób chętnych do gry na stanowiskach barmanek/tancerek/bouncerów, celuje w mniejszą ale skuteczną ilość graczy, wyróżniających się od reszty. Gwarantuje przyjmeną rozgrywke, dobre e-siano, nie kładę nacisku aby to była główna postać, może to być poboczna, obojętnie. Gierka oparta tylko i wyłącznie wieczorami, chętnych zapraszam na discorda, bądź do wiadomości prywatnej, dzięki! https://discord.gg/mweCfJ3Z 
     
  4. Dalmian polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w businessmans from the blocks (donnie g & meedie stories)   
    (kliknij w napis wyżej by dołączyć)
     
     
     
  5. Dalmian polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w businessmans from the blocks (donnie g & meedie stories)   
    (kliknij w napis wyżej by dołączyć)











    bonus: 
     
    post główny w temacie został zaktualizowany
  6. Lemonek polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w businessmans from the blocks (donnie g & meedie stories)   
    Gabriel Donnelly to 28 letni afroamerykanin z miasta Davis. Dorastał na blokach przy Chamberlain Hills, gdzie stery w jego okolicy, przez długie lata wymieniały się pomiędzy danymi setami Bloods/Pirus. Od dziecka imponował mu świat przestępczy, a gangsterzy z okolicy byli jego idolami. To wszystko jest raczej oczywiste, biorąc pod uwagę fakt, że wychowała go samotna matka na ulicach brudnego południa LS. Brak autorytetu w domu, ciężko zapracowana matka, która nie mogła poświęcić mu więcej uwagi.. To szło w jedną stronę, w stronę kariery na ulicy. A właśnie na ulicy, dosyć szybko okazało się że Gabriel jest zdolnym czarnuchem, który potrafi zamienić pomysł na dolary. W ten sposób zaczął wraz z resztą 'sąsiedztwa' zarabiać brudny szmal w swojej okolicy. Na bloku dostał pseudonim DONNIE G.
    Handlował narkotykami dla lokalnego gangu. Zamierzał w przyszłości sam zyskać street credit w okolicy, by tak jak reszta starszych kumpli - reprezentować Chamberlain Mafia Bloods. Był cholernie uparty, a próby zdyscyplinowania go poprzez sekcję bokserską (to jedyny pomysł na jaki wpadła jego matka, gdy zaczął wymykać się z pod kontroli) - przekuł w metkę boksera z getta, przy okazji obrotniaka, który kosił niezły papier dla gangu z Chamberlain.
    Kiedy miał około 16 lat, na jego ulicy trwała krwawa walka o wpływy. Narkotykowe imperium z Chamberlain przechodziło wojnę domową. Lokalni gangsterzy strzelali do siebie na ulicach, przez co doszło do wielu zatrzymań, mocnej ingerencji służb oraz ustawy RICO wiszącej w powietrzu. Donnie G jako przyszły aktywista swojej kliki (wtedy uznawano jego 'blood in' za zwykłą formalność) zostaje zatrzymany z bronią palną, podczas próby zamachu na dilerów konkurencji, wystawionych na rogu jak na odstrzał. Matka Gabriela była załamana, a Donnie G został zamknięty w poprawczaku, skąd miał wyjść dopiero na 18 urodziny. Po wyjściu na wolność, wiele zmieniło się w jego wizji świata i swojej własnej przyszłości. Wrócił na ulicę, jednak z jakiegoś powodu odciął się od 'gangowego gówna'. Jak rasowy wolny strzelec, operował tak, jak umiał najlepiej - handlując narkotykami na południu Los Santos. Całkiem zmienił styl działania, stał się jednym z obrotniejszych i mniej widocznych dilerów w swojej okolicy, co przekuło się na 'awanse' w podziemiu i coraz lepsze współprace. 
    Gabriel próbuje całe życie odkupić winy. Nikogo i niczego nie kocha tak jak własnej matki. Byłby w stanie zrobić dla niej wszystko, mimo że ona tego nie chce. Zamierza zdobyć miliony dolarów na ulicy, a następnie spełnić wszystkie marzenia swojej matki.. Wtedy jak 21 Savage zajmie się swoją karierą muzyczną, o której marzy od dziecka. Tak, Donnie G to wanna-be raper, który nigdy nie wypuścił nic w sieć, za to zapisał dziesiątki albumów do szuflady. Nigdy nie miał parcia na szkło, bardziej imponował mu świat przestępczy niż kariera rapera. Jednak jego marzenia o milionach legły w gruzach, gdy został rozpracowany razem z jedną z siatek narkotykowych w mieście. Materiał dowodowy był dosyć szczegółowy, a sąd uznał Gabriela Donnelly za w pełni świadomego popełnianych mu czynów, a jego narkotykowy proceder został określony długotrwałym i nastawionym na czerpanie korzyści majątkowych. To wszystko nie dało mu szans na obronę  stylu 'jestem ćpunem'. Został skazany na 6 lat pozbawienia wolności w więzieniu stanowym. Czas w pudle spędził na czytaniu książek i dbaniu o swoją formę fizyczną.
    DONNIE G wrócił na podwórko i zaczął budować 'swoje imperium' od nowa. Tym razem, prawie że od początku nawiązując współpracę z Eddie MEEDIE O'connell. 
     
    Eddie Oconnell to 26 letni amerykanin o irlandzkich korzeniach. Wychował się na ulicach South Central, a od najmłodszych lat miewał zatargi z prawem, jak większość dzieciaków z Chamberlain Hills. Nigdy nie zdecydował się jeździć dla którejś z okolicznych klik, a jednak od dziecka brał udział w kradzieżach, włamaniach i różnego rodzaju rozbojach. To właśnie na jednym z tych numerów zaliczył pierwszą wpadkę, co razem ze złą opinią ze szkoły - zagwarantowało mu poprawczak. Spędził tam cztery lata. Po wyjściu odrazu zaczął handlować narkotykami, jak większość graczy w jego okolicy. Porwał się na to głównie dlatego, że był to stały dopływ dosyć sporej gotówki, a nie jednorazowy strzał i to kilka dni po włamaniu. Drugą sprawą która go przekonywała, był fakt - że gangi chroniły swoich dilerów jak prostytutki, wkońcu to były ich maszynki do robienia forsy.
    Na dzielnicy dostał ksywkę Meedie, bo tak zawijał towar w foliowe worki, że później klienci nie mogli tego rozpakować. Nawijał im wtedy że takim sposobem dostarczał im podwójną radość z ćpania. Wychował się wśród kolorowych niczym Tarzan wśród goryli. Mimo że nie był jedynym białym na bloku, to jego grzeczny wygląd i jasne włosy, naprawdę komicznie prezentowały się pośród zakapturzonych, czarnoskórych, budzących respekt młodocianych przestępców. Eddie nigdy nie był typem który pchał się przed szereg. Raczej był gościem, który nie otwierał gęby nie proszony, a jak trzeba było się wyginać, wcale nie był ochotnikiem do wyjścia przed szereg. Bardzo za to lubił korzystać z wizerunku drapieżnika na ulicy, by bajerować nastolatki i zgrywać nie wiadomo kogo przy jeszcze młodszych na dzielnicy. Za dzieciaka był często powodem żartów swoich rowieśników. Głównie przez to, że jego matka prowadziła dosyć rozwiązły, imprezowy styl życia. A prowadzając się z czarnoskórymi fagasami,  jako samotna matka białego chłopca, zagwarantowała mu całą serię dowcipów które ciągnęły się za nim przez lata. Takie jak ten w stylu że 'liczba potencjalnych ojców Eddiego jest bliżej nie oszacowana, bo nikt nie pamięta czy stary Williams wtedy jeszcze siedział, czy już nie'. Meedie bardzo długo dusił w sobie złość i żal do matki, co tylko wpływało na jego zaburzenia osobowości podczas okresu dorastania. Złe towarzystwo, używki, syf w domu - to nie mogło się skończyć inaczej, niż kolejną historią przestępcy w mieście Los Santos.
    To żaden twardziel, ale nie pęka, gdy gliniarz pyta o sprawców pobicia którego był świadkiem. Ma plany i marzenia, ale wiecznie wraca do tego samego punktu, co zdaje się przypominać błędne koło. Motywacja, wręcz upór maniaka, zgarnięta forsa.. A potem znów narkotyki, imprezki i żal do matki za przykrości z dzieciństwa. 
    W przyszłości chciałby zostać grubą rybą, ale to chyba jak każdy naiwniak na ulicy. Prędzej pewnie skończy w kryminale albo kostnicy, aczkolwiek ciągle żyje w przekonaniu, że idzie drogą na szczyt. Twierdzi że narazie ten okres to młodość, dlatego jest jak jest, bo musi zebrać odpowiedni bagaż doświadczeń, by następnie ruszyć jak taran na przekór przeciwnościom losu. Planuje w przyszłości ulokować brudny cash w biznesie. Zwyczajnie zamierza uzbierać dobrą pajdę, wyprać ją w jakiś sposób, następnie otworzyć jakiś 'hit w okolicy', czyli biznes który stanie się ikoną, a jemu da tron króla na terenie. Zwyczajnie jak każdy chłopak z okolicy, marzy by zostać biznesmanem z miasta Davis. Mimo to, nawet przez myśl mu nie przeszło żeby przestać wtedy popełniać przestępstwa. Co brzmi jak dowód na to, że raczej dużo musi się jeszcze po drodze nauczyć.
    Eddie Meedie Oconnell to koleś który na tym etapie, łapie się wszystkie co pozwoli mu utrzymać się na powierzchni. Jak jest okazja coś buchnąć, dwa razy się nie zastanawia, zna regułę pobitych garów już zbyt dobrze. Nie jest przemocowcem, chociaż nie ma oporów grozić komuś bronią byle wyskoczył z towaru i forsy. Tak samo żaden z niego diler, ale potrafi ustać na ruchliwym spocie, przy tym zgarnąć swoje. 
    Na pewnym etapie wchodzi w narko-spółkę z Gabriel DONNIE G Donnelly. Finalnie z jego wiedzą na temat broni palnej oraz kontaktami Gabriela - rozkręcają dystrybucje spluw i amunicji na terenach South Central.
     
    Aktualnie Donnie G i Meedie, prowadzą prężny proceder, pompując hurt benzodiazepiny i detal spluw oraz pestek, prosto w w ulice South Central. Pompują co się da, a okolica nie należy do wybrednych.. Czy to ich 'asortyment', czy jakaś hera, koka lub inny szajs, który wpadł im jakimś cudem do łap. W okolicy na wszystko można znaleźć popyt, jeśli chce się od życia nieco więcej niż lokalni gangbangerzy, tak szczęśliwi z obrotu spraw którymi żyją. Towar w dystrybucji pobierają skąd się da, jak tylko 'jest sens', a przynajmniej według ich oceny sytuacji. To ich dziecko, ich własny twór. Słyną z benzodiazepiny, którą motają regularniej niż inny asortyment. Wspólnie przeszli przez bufor zwany życiem, pompują brudną forsę w broń palną i amunicję. Polegają przy tym na wiedzy amerykanina, o irlandzkich korzeniach. Ten ziomuś, o ksywce Meedie, zna się z Gabrielem od czasów poprawczaka. Prowadzą swój 'interes' jako spółkę fifty/fifty. Rozkręcają dystrybucję broni palnej. Mrożą forsę z narkotyków, której na pewnym etapie nie byli w stanie wyprać, nawet w dosyć obrotnej knajpie matki Donniego. To ich 'genialny ruch', który mrozi forsę, mnoży ją przy tym, wydłużając dodatkowo czas na wypranie gotówki.
    Ich duet układa się z rodziną mafijną z San Fierro. Rozliczają się z 'makaroniarzami', mimo że wraz z ziomalami typu SILLY T aka TROUBLE (lokalny koszmar, koleś który jest nieprzewidywalny, od dziecka gustujący w spacerach daleko poza granicą 'etyki') byłby w stanie obronić się przed lokalnymi hienami. W swojej okolicy Donnie robi za fenomen, nie jest w stanie sięgnąć czasów gdy ktoś uniósł rękę w górę po stoczonym z nim pojedynku. Trenuje boks od 12 lat, ale właśnie to nauczyło go POKORY. Donnie G mimo swojej formy i umiejętności, nigdy nie zaczyna do 'przeciętniaków'. Jest raczej kolesiem co odpowie 'spierdalaj, koleś' i wróci do swoich spraw, niżeli wejdzie w szranki z jakimś ogórkiem zza wiaduktu. W swoim składzie MONEYMAN robi za tego co myśli.  Z drugiej strony, rozsądny i chłodno kalkulujący MEEDIE, zapewnia odpowiednią wiedzę i spojrzenie na sprawę, która często wymyka się spod kontroli Gabriela, tak odważnie poruszającego się w dziczy. To co daje im szansę utrzymania się na powierzchni pośród tylu stadnych zwierząt, to prawdopodobnie nietypowy, oryginalny styl działania. Są kolesiami, którzy porywają się na absurd, prędzej niż korzystają z 'przetartych szlaków'. Uważają że to co robią wszyscy, robiąc to jak wszyscy, wolą zostawić tym wszystkim, czyli określanym przez siebie - przeciętniakom. 

    Większość czasu przesiadują w CHECK EAT OUT, czyli knajpie matki Donnelly'ego. Wspierają lokalną społeczność, mimo że mają metkę dilerów narkotyków i byłych więźniów. 
    Donnie G jest postacią dosyć zbalansowaną, mimo krążących o nim legend i plotek, a Meedie, to dla wielu zagadka, koleś jest wycofany i nie wychyla się przed szereg.
    To dobrzy ludzie, otoczoni złym światem. Money Gang 888 przez niektórych wrzucany jest do worka z napisem 'zło konieczne'. Prędzej niż starszą kobietę, skroiliby lokalnego terrorystę. Wbrew wielu opiniom, również ich hierarchia wartości wygląda całkiem inaczej. Donnie G stracił ojca nigdy nie poznając, dlatego czuje się odpowiedzialny za rolę 'głowy rodziny'. Meedie za to, lubi robić z siebie ofiarę, jest bardzo skrzywdzony przez matkę.
    Przeżył w życiu kilka gwałtów emocjonalnych, a te - wykształciły cashmakera, który mimo wszystko - dużo bardziej ceni ludzi, niż dobra materialne. 
    Gabriel Donnelly cały czas 'dojrzewa'. Inspiruje się italo-amerykańskimi mobsterami i sposobem ich działania. Uważa że to 'pełna profeska'. Spełnia się wypruwając sobie żyły, by uszczęśliwić matkę, a w planach ma zostać milionerem. Nigdy nie marzył o tronie 'króla południa', marzy mu się za to metka 'supportu w okolicy'. Dawno przekminił, że pozycja króla jest mniej rentowna. Zamierza oddać pole lokalnym gangom ulicznym, a sam otwierać przed nimi furtki, generując przy tym zyski. 
    Naoglądał się American Gangster, to jego ulubiony film. Marzy by zostać bossem mafii, jak Frank Lucas. Boi się jednak, co na to powie Mama.
     
     
     
     
     
     
     
     
  7. Never Hurts polubił odpowiedź w temacie przez P4T0R w [San Fierro Crime Family] Spanish Ave Boys   
    O czym ten białas do mnie pierdoli, yoo...

  8. psiur polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w businessmans from the blocks (donnie g & meedie stories)   
    (kliknij w napis wyżej by dołączyć)











    bonus: 
     
    post główny w temacie został zaktualizowany
  9. kawasaki polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w businessmans from the blocks (donnie g & meedie stories)   
    (kliknij w napis wyżej by dołączyć)











    bonus: 
     
    post główny w temacie został zaktualizowany
  10. Never Hurts polubił odpowiedź w temacie przez 5element w Poprawna kreacja postaci na Davis   
    DAVIS, CZYLI WYRWANE Z PRAWDZIWEGO ŻYCIA COMPTON

    Compton (Davis) to miasto położone w hrabstwie Los Angeles (Los Santos) w stanie Kalifornia (San Andreas), USA. Znane jest z bogatej historii, różnorodności kulturowej, ale także problemów społecznych. To miejsce kontrastów, gdzie współistnieją dziedzictwo artystyczne i wyzwania społeczne.
    Miasto przede wszystkim nie powinno być traktowane jako jakiś kraj trzeciego świata. Ludzie w Compton normalnie żyją, a stereotypy nie oddają pełnego obrazu tego miejsca. Nie wszyscy mieszkańcy są biedni, a atmosfera społeczności sprawia, że wielu z nich czuje się bezpieczniej niż w niektórych bardziej zamożnych dzielnicach, takich jak np. Santa Monica (Santa Maria), gdzie wskaźnik przestępstw przewyższa ten w Compton.
    W ostatnich latach Compton doświadcza dynamicznego wzrostu lokalnej przedsiębiorczości. Coraz więcej lokalnych biznesów powstaje, co dodatkowo wzmacnia gospodarkę miasta. Lokalne władze wspierają inicjatywy przedsiębiorcze, co sprzyja rozwojowi społeczności.
    Centrum miasta Compton, Compton Towne Center (Davis Avenue/Innocence Boulevard), stanowi serce lokalnej aktywności społecznej i gospodarczej. Różnorodność sklepów, restauracji i usług tworzy pulsujące środowisko, przyciągając zarówno mieszkańców, jak i odwiedzających. To miejsce odzwierciedla bogactwo kulturowe miasta i stanowi punkt spotkań dla lokalnej społeczności. Ten obszar jest jednym z bardziej znanym miejsc, gdzie można znaleźć różnorodne sklepy, restauracje i usługi, przyciągając zarówno mieszkańców, jak i odwiedzających. Warto również zauważyć, że wokół Compton Towne Center podejmowane są wysiłki mające na celu poprawę infrastruktury i atmosfery miejsca. Niedaleko znajduje się stacja szeryfa, sąd, biblioteka czy też słynny Martin Luther King Jr. Memorial.
    Nie można zapomnieć o rozwijającej się scenie artystycznej (szczególnie o takich kultowych grupach jak N.W.A), która przyciąga zarówno lokalnych, jak i międzynarodowych artystów. Lokalne galerie, murale i wydarzenia kulturalne stanowią ważną część społeczności, podkreślając jej kreatywność i wyjątkowość.
    Pomimo bogatego dziedzictwa artystycznego, Compton, jak wiele innych miejsc na świecie, musi stawić czoła licznym problemom społecznym. Bezrobocie (choć niskie, bo stopa jest większa o zaledwie 1.7% w porównaniu do np. Santa Monica, gdzie stopa wynosi 4.3%), przemoc uliczna i trudności w systemie edukacyjnym stanowią znaczne wyzwania dla lokalnych władz oraz społeczności. Niemniej jednak, to właśnie w obliczu tych problemów mieszkańcy Compton wykazują niezłomną determinację i ducha walki, podejmując różnorodne inicjatywy mające na celu poprawę warunków życia w mieście.
     

    W ostatnich latach miasta w Kalifornii zyskały reputację ze względu na współczynniki przestępczości, które często stają się tematem głównym w mediach. Jednak patrząc na najnowsze dane, możemy zauważyć interesujące zjawisko - Compton (Davis), które kiedyś było uważane za jedno z bardziej niebezpiecznych miejsc, nie wydaje się już być tak groźne, zwłaszcza w porównaniu do niektórych innych obszarów, takich jak Santa Monica (Santa Maria).
    Wgłębiając się w konkretne liczby, Santa Monica raportuje ogólny współczynnik przestępczości wynoszący 5,368 na 100 000 mieszkańców, co oznacza szansę być ofiarą na poziomie 1 na 19. Dodatkowo, odnotowano wzrost przestępczości o 11% w porównaniu do poprzedniego roku.
    Z drugiej strony, Compton choć nadal ma współczynnik przestępczości, wynoszący 3,813 na 100 000 mieszkańców, prezentuje znacznie niższe szanse bycia ofiarą, z szansą 1 na 27. Co więcej, w Compton zanotowano niższy wskaźnik zmiany przestępczości w porównaniu do Santa Monica, wynoszący 8%.
    Podsumowując, choć miasto Compton było kiedyś postrzegane jako bardziej niebezpieczne, dane sugerują, że sytuacja się zmienia. Analiza współczynników przestępczości pokazuje, że obecnie Santa Monica może być bardziej narażona na pewne wyzwania związane z bezpieczeństwem niż Compton.
  11. lickmydick polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w businessmans from the blocks (donnie g & meedie stories)   
    (kliknij w napis wyżej by dołączyć)











    bonus: 
     
    post główny w temacie został zaktualizowany
  12. Dalmian polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w businessmans from the blocks (donnie g & meedie stories)   
    (kliknij w napis wyżej by dołączyć)






  13. kleszczu polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w [Cyber-przestępstwa z okolicy] Telegram i podejrzenie handlu bronią   
    **Z początku listopada do departamentu doszły niepokojące wieści, na temat prężnie rozwijających się grupek na telegramach i innych tego typu aplikacja. Jedną z nich jest grupka która notorycznie zmienia właścicieli i uczestników 'konwersacji' - najczęściej nazywa się ją '#DGMEST88'. **

    **Spece z departamentu, czyli ludzie od zwalczania cyber-przestępczości, zrobili co w ich mocy żeby móc prześledzić aktywność tej grupki i wszystko co z nią związane. Jednak grupka korzysta z aplikacji która szyfruje swoje wiadomości, więc działania służb były bardzo utrudnione.

    Mimo wszystko kilka dziwnych aktywności + niezła współpraca gliniarzy na różnym pułapie, dało jakiś efekt. Na wierzch wychodzą wiadomości, których stopniowe rozszyfrowanie daje mocne pobudki do podejrzewania o handel bronią na terenie South Central. Prawdopodobnie doszło już do kilku wymian. Śledczy ustalają model działania grupki i sposób weryfikacji użytkowników, próbują wtrącić swoje 'ghosty' na kanał.**
    (( Zaczniemy tutaj i będziemy powoli rozwijać zabawę. 😉 czekam na pierwsze pytania i liczę na fajną zabawę, pozdrawiam. ))
  14. 4B3L polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w [Cyber-przestępstwa z okolicy] Telegram i podejrzenie handlu bronią   
    **Z początku listopada do departamentu doszły niepokojące wieści, na temat prężnie rozwijających się grupek na telegramach i innych tego typu aplikacja. Jedną z nich jest grupka która notorycznie zmienia właścicieli i uczestników 'konwersacji' - najczęściej nazywa się ją '#DGMEST88'. **

    **Spece z departamentu, czyli ludzie od zwalczania cyber-przestępczości, zrobili co w ich mocy żeby móc prześledzić aktywność tej grupki i wszystko co z nią związane. Jednak grupka korzysta z aplikacji która szyfruje swoje wiadomości, więc działania służb były bardzo utrudnione.

    Mimo wszystko kilka dziwnych aktywności + niezła współpraca gliniarzy na różnym pułapie, dało jakiś efekt. Na wierzch wychodzą wiadomości, których stopniowe rozszyfrowanie daje mocne pobudki do podejrzewania o handel bronią na terenie South Central. Prawdopodobnie doszło już do kilku wymian. Śledczy ustalają model działania grupki i sposób weryfikacji użytkowników, próbują wtrącić swoje 'ghosty' na kanał.**
    (( Zaczniemy tutaj i będziemy powoli rozwijać zabawę. 😉 czekam na pierwsze pytania i liczę na fajną zabawę, pozdrawiam. ))
  15. LamPL polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w [Cyber-przestępstwa z okolicy] Telegram i podejrzenie handlu bronią   
    **Z początku listopada do departamentu doszły niepokojące wieści, na temat prężnie rozwijających się grupek na telegramach i innych tego typu aplikacja. Jedną z nich jest grupka która notorycznie zmienia właścicieli i uczestników 'konwersacji' - najczęściej nazywa się ją '#DGMEST88'. **

    **Spece z departamentu, czyli ludzie od zwalczania cyber-przestępczości, zrobili co w ich mocy żeby móc prześledzić aktywność tej grupki i wszystko co z nią związane. Jednak grupka korzysta z aplikacji która szyfruje swoje wiadomości, więc działania służb były bardzo utrudnione.

    Mimo wszystko kilka dziwnych aktywności + niezła współpraca gliniarzy na różnym pułapie, dało jakiś efekt. Na wierzch wychodzą wiadomości, których stopniowe rozszyfrowanie daje mocne pobudki do podejrzewania o handel bronią na terenie South Central. Prawdopodobnie doszło już do kilku wymian. Śledczy ustalają model działania grupki i sposób weryfikacji użytkowników, próbują wtrącić swoje 'ghosty' na kanał.**
    (( Zaczniemy tutaj i będziemy powoli rozwijać zabawę. 😉 czekam na pierwsze pytania i liczę na fajną zabawę, pozdrawiam. ))
  16. noteker polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w businessmans from the blocks (donnie g & meedie stories)   
    (kliknij w napis wyżej by dołączyć)
     
     
     
  17. dixoniak7 polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w Co słychać w półswiatku?   
    ** Lokalni przestępcy, którzy błądzą nieco czasem po telegramie lub innych takich apkach, trafiają na perfidny cennik który rzekomo wypłynął z okolic Strawberry/Chamberlain Hills.
    Gdy ktoś kliknie w 'cennik', następuje przekierowanie do kontaktu z wtyczką. **
    https://discord.com/invite/UcXqCVYSp5 ( w budowie )
    Rozkręcamy detaliczną dystrybucję broni palnej na South Central. Mamy na to swoje pomysły, zobaczymy jak wyjdzie. Generalnie celujemy w mały handel, nie mamy zamiaru konkurować z grupami przestępczymi czy jakimś supplierem - nic z tych rzeczy. Bardziej oferujemy motyw w stylu 2 paczki pestek na za 10 minut, niżeli zbieranie orderów i bawienie się w wielkich handlarzy bronią palną. 😄 Generalnie to też 'zamrożona forsa' z handlu narkotykami, którym parają się nasze postacie. Mamy zamiar pierw uzbierać konkretną sumę, a dopiero wyprać to za pomocą większych projektów grup przestępczych.
    Robimy to z dwoma projektami, jeden jest naszym dostawcą, drugi naszym protektorem. 
    udział bierze również MEEDIE.
  18. Barru polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w [szukam] Osoby która zajmie się zarządzaniem CHECK EAT OUT   
    Chodzi o knajpę CHECK EAT OUT w mieście Davis, która jest spotem postaci Gabriel Donnelly, czyli freelancera z sektora przestępczego. 
    Ja generalnie pracuję zazwyczaj od poniedziałku do piątku, w godzinach 14-22, dlatego nie mam często możliwości rozkręcania biznesu w godzinach wieczornych, typowo 18-22.
    Szukam osoby która chciałaby spróbować swoich sił jako 'szef' gastronomii. Oferuję całe zaplecze, czyli lokal który ma swoją fabułę, interior, jakąś tam reputacje w okolicy, technicznie wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Zresztą knajpa prosperuje cały czas od prawie miesiąca, tylko głównie w godzinach nocnych, właśnie ze względu na moją pracę.
    Ktoś taki miałby profit w postaci podziału zysków (do negocjacji, no mi te siano z biznesu koło ***** lata), a jego obowiązkami byłoby:
    - rekrutacja obsługi baru
    - otwieranie i zarządzanie biznesem w godzinach wieczornych 18-22 (nie mówię że ktoś ma tam siedzieć 4h dziennie, a to jak to 'zorganizuje' to jego sprawa)
    - odpowiednie prowadzenie postaci 'przedsiębiorcy' z miasta Davis
    Możecie pisać PW, discord, ewentualnie przychodzić na rozmowy InGame. Ogłoszenie również dodam w postaci IC na lifeinvader czy coś, pozdro.
  19. ghostt polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w [szukam] Osoby która zajmie się zarządzaniem CHECK EAT OUT   
    Chodzi o knajpę CHECK EAT OUT w mieście Davis, która jest spotem postaci Gabriel Donnelly, czyli freelancera z sektora przestępczego. 
    Ja generalnie pracuję zazwyczaj od poniedziałku do piątku, w godzinach 14-22, dlatego nie mam często możliwości rozkręcania biznesu w godzinach wieczornych, typowo 18-22.
    Szukam osoby która chciałaby spróbować swoich sił jako 'szef' gastronomii. Oferuję całe zaplecze, czyli lokal który ma swoją fabułę, interior, jakąś tam reputacje w okolicy, technicznie wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Zresztą knajpa prosperuje cały czas od prawie miesiąca, tylko głównie w godzinach nocnych, właśnie ze względu na moją pracę.
    Ktoś taki miałby profit w postaci podziału zysków (do negocjacji, no mi te siano z biznesu koło ***** lata), a jego obowiązkami byłoby:
    - rekrutacja obsługi baru
    - otwieranie i zarządzanie biznesem w godzinach wieczornych 18-22 (nie mówię że ktoś ma tam siedzieć 4h dziennie, a to jak to 'zorganizuje' to jego sprawa)
    - odpowiednie prowadzenie postaci 'przedsiębiorcy' z miasta Davis
    Możecie pisać PW, discord, ewentualnie przychodzić na rozmowy InGame. Ogłoszenie również dodam w postaci IC na lifeinvader czy coś, pozdro.
  20. RedTiger polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w businessmans from the blocks (donnie g & meedie stories)   
    (kliknij w napis wyżej by dołączyć)
     
     
     
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin