Dzięki za aktywność na evencie - doskonałe rumble w wykonaniu organizacji @Korupnik jako oficjalny projekt będziemy rozwijać strefę eventów aby każdy z nas mógł się dobrze bawić!
Nieco po północy na wszystkie serwisy streamingowe wpłynął utwór undergroundowego artysty - mowa tutaj o aktywiście MCG - TrippleG. Utwór był zapowiadany klilka dni temu, przez co jego premiera przesunęła się następny dzień. Wcześniejsze posty na socialmedia ukazujące zatrzymanie producenta TrippleG - babycrazy, napędziły sporo szumu dookoła jego persony przez co dużo ludzi znających się z wcześniej wspomnianym crazy udostępniło post Wicked. Utwór był zapowiadany wcześniej, przed postami dot. zatrzymania producenta. Kompozycja, brzmienie i jakość dźwięku jest na poziomie zaawansowanym, ponieważ wszystko zostało nagrane w profesjonalnym studio. Tekst utworu pojawił się nad ranem na genius.
Mijar z całym szacunkiem do Ciebie, sam napisałeś że nasze postaci się znały niecały miesiąc, ale przypominam że to jest gra komputerowa. Może miałem z nim jak w realu cały rok grać, zanim by mi to przekazał? Nie przesadzajmy, w dodatku założę się że nie ja jedyny w ten sposób myślę, że to i tak wystarczająco dużo czasu aby móc podejmować jakieś grubsze kroki. Czekam jeszcze na wypowiedź samego mxsiego i samo rozpatrzenie wniosku - ze spokojem.
Zamykam temat z powodu wypalenia się. Dzięki za aktywną gierkę przez 4 miechy ekipie oraz osobom które miały z nami interakcje, widzimy się w przyszłych projektach w nowym roku.
Young Artist
Historia człowieka ukrywającego się za pseudonimem "Smiley"/"Smiley Face" jest bardzo zawiła i dość długa... A jej początki sięgają najmłodszych lat życia użytkownika...
Od małego chłopak borykał się z wieloma problemami w szkole, między innymi był ofiarą "Bulling'u" czyli znęcania się jednostek silniejszych nad słabszą... Zawsze był chuderlawy i nie nazbyt wysoki, co tworzyło z niego łatwy cel dla niegrzecznych dzieciaków. Skoro w szkole nie miał spokoju - musiał znaleźć go gdzieś indziej. Zaczął powoli zatapiać się w cyfrowy świat tworząc grafiki i grając w rozmaite gry, jego jedyni przyjaciele pozostawali za monitorem, setki mil od niego, mimo to chciał wracać do nich każdego dnia. Naturalnie z czasem jego "pasja" do cyfrowego świata, przeistoczyła się w uzależnienie a to sprawiło, że jego noce pozostawały bardzo często nieprzespane. Stanem chłopaka poważnie przejmowała się jedynie jego matka, jednak mimo wielu prób nigdy nie mogła wydusić z chłopaka tego, co naprawdę siedzi mu w głowie. Gdy skończył 11 lat, jego problemy w szkole tylko się powiększały - zaczął zawalać każdy przedmiot poza informatyką, a jego relacje z rówieśnikami można by określić co najmniej jako "mierne". Zamiast zająć się integrowaniem z klasą, jak każdy normalny chłopak w jego wieku, zaczął uczęszczać na wystawy sztuki nowoczesnej, a jego szczególną uwagę przykuwała cyber-artystyka, czyli dział który w ciekawy sposób poruszał kwestie zapór i blokad w tym szerokim świecie. Już wtedy na własną rękę starał się podejmować małych prób przełamywania szyfrów i pisania własnych skryptów.
E'd viva arte!
Jak każdemu młodzieniaszkowi, z czasem zaczęły podobać mu się dziewczyny ze szkoły i młode kobiety. Jednak jakie szanse ma wyrzutek u najlepszych lasek w szkole? - Mógł tak pomyśleć zanim w gimnazjum, gdy miał 13 lat spróbował pierwszy raz podbić do jednej ze szkolnych piękności. Naturalnie, został odrzucony i wyśmiany na celowniku całej szkoły... To... przełamało coś w chłopaku, przelało czarę goryczy w której zbierało się od małego... Zaczął planować swoją zemstę, którą miał wykonać na dziewczynie oraz jej najbliższych. Tyle ośmieszeń, tyle poniżeń... przecież miał prawo chociaż do tego, prawda? Tajniki łamania szyfrów i blokad coraz bardziej zaczęły go pochłaniać, a przecież pracował nad nimi już od 3 lat. Uznał, że musi zrobić jej jeszcze większe "skurwysyństwo", niż ona zrobila mu - przybrał przydomek "Smiley" i to właśnie pod tym pseudonimem rozpoczął swoją działalność jako krótko-dystansowy łamacz zabezpieczeń. Podczas długiej przerwy przeszedł obok dziewczyny i udał, że czegoś szuka, co spotkało się z wrednymi komentarzami od osoby, którą niedawno adorował. To była jednak część planu - nie wiadomo kiedy wpinął pen-drive do jej laptopa... To wystarczyło by po paru sekundach wirus, którego sam zaprojektował wykradł wszystkie potrzebne mu dane, przesyłając je na jego telefon jednocześnie podlegając autodestrukcji, czyli usuwając się z systemu. Tego samego dnia, po powrocie do domu rozpoczął swoje działanie. Przerzucił do swojego komputera dane, które pozyskał w nielegalny sposób i zaczął przełamywać proste zabezpieczenia lokalnej sieci dziewczyny, co w krótkim czasie dało mu dostęp do telefonu. Przez parę minut zmagał się z blokadami odkrywając u siebie małe błędy, które zmniejszały jego skuteczność. Koło 19:00 miał już pełny dostęp do galerii dziewczyny i wszystkich dm'ów... Dzięki temu odkrył jej romans, który utrzymywała za plecami swojego chłopaka, którego tak głośno wspominała podczas ośmieszania hakera. Smiley długo nie czekał, wykradł jej konwersację oraz zdjęcia, które przesyłała kochankowi.
Plan był nienaganny, następnego dnia jej prowokacyjne zdjęcia i wiadomości z facetem wyświetlały się na każdym projektorze w szkole. Było to chore, tak... ale włamując się do sieci szkoły chłopak mógł wykonać to, na co czekał cały jeden dzień, to jak to zrobił pozostaje jego słodką tajemnicą. Tak czy inaczej, demaskując kobietę dopełnił zemsty a przed każdym "bumerangiem" pojawiała się uśmiechnięta szeroko cyfrowa twarz i napis "E'd viva arte!" - (włos.) "Niech żyje sztuka". Już wtedy swój hakerski talent zaczął nazywać "sztuką"... jego programy były czyste, dlatego nie pozostawił po sobie wielu śladów poza uśmiechniętą buźką.
Meance 2 Society
Sprawa została zgłoszona policji, jednak jak wiele spraw cywilnych wymagała nakładu pieniędzy, których nie miała rodzina dziewczyny. Rozpoczęło się śledztwo, które odnalazło jedynie parę pstryczków w nos w luce, przez którą przeszedł haker, sprawę umożono, a pseudonim "Smiley" miał się w przyszłości często pojawiać w rozmaitych bazach danych... Zemsta dała mu niewiarygodną satysfakcję... jakby pierwszy raz był nad wszystkimi innymi, rządził światem. Wiedział, że musi robić to dalej... czuł, że "Smiley" nie powinien odejść w zapomnienie po jednej akcji.... Musiał wejść głębiej w świat, którego był bogiem. Z czasem rozwijał swoje umiejętności i dokonywał wielu włamów w celach własnych... Wyciąganie informacji i danych stało się jego rutyną. Na swoim projekcie uchodził za zwykłego nerda i de facto przez to jeden z jego rówieśników przyszedł do niego, by ten odblokował mu laptop o którego pochodzenie wolał nie dociekać. Miał dostać za to trochę dollarów, które w tamtej chwili bardzo by mu się przydały. Dla chłopaka było to niewykonalne, ale dla hakera był to łatwy pieniądz i zadanie na 30 sekund, dzięki temu zaimponował znomemu. Na jego kolejne zadania nie trzeba było długo czekać, miał pełne ręce roboty. Od tej pory nikt w mieście, nie mógł być pewny czy ktoś nie słucha dźwięku z jego mikrofonu, czy nie przegląda właśnie jego plików.
CIA - Cooldown
Podczas swojej pracy doszedł do oczywistego wniosku - CIA ma najlepsze zabezpieczenia... Czysto teoretycznie, jeśli umiałby przełamać ich szyfry i blokady czy bramy, to umiałby przełamać już wszystko. Bazy danych rządowych stanowią jednak zbyt duże ryzyko - ale ich zabezpieczenia, już nie. Naturalnie CIA zmienia swoje szyfry regularnie, by uniknąć wycieków, a te starsze pozostają w sieci, gdzie jak wiadomo - nic się nie gubi. W krótkim czasie młodzieniec znalazł stare zabezpieczenia CIA i rozpoczął na nich trening... Męczył się z nimi długo, ale nie było prawie żadnego ryzyka - miał czas.
Po parnastu dniach wreszcie znalazł sposób i osiągnął zamierzony cel... wtedy wiedział - że może wszystko. Wzorując się na systemie rządowych, stworzył własne AI - PC-VS, które od tamtej pory ciągle udoskonalał. Przez chwilę myślał nawet o próbie wejścia na serwery federalnych, ale odrzucił ten pomysł by nie zostać wykrytym.
Smiley - Rise UP
Z czasem jego umiejętności zaczęły przekraczać nawet najwyższe oczekiwania... odezwał się do niego stary znajomy, któremu odblokowywał laptop - KinKs... Okazało się, że facet zna kogoś, kto może zainteresować się hakerem. Tego wieczoru przed chłopakiem zostało postawionych wiele wyzwań, takich jak namierzenie lokalizacji znajomego, co zajęło mu 3 minuty łącznie z dojazdem. Kolejnym "testem" jego umiejętności było przełamanie zaszyfrowanego telefonu osobnika, który zainteresował się człowiekiem kryjącym się za ksywką "smiley" - Trixa. Całość zajęła mu koło 8 minut... po tym czasie był nie tylko w telefonie zainteresowanego, ale też w sieci domu w którym się znajdowali. Zadał mu bardzo prywatne pytanie, odnoszące się bezpośrednio do ostatnich wiadomości z jego kobietą, których przecież nikt mu nie pokazywał, wtedy pierwszy raz każdy zaniemówił. Później dwójka zaczęła dogadywać biznesy, a Smiley słyszał wiele razy o swojej wyjątkowości, mimo tego jego ceny pozostawały twarde... Cały czas grzebał w telefonie wyciągając kolejne informacje o ludziach w domu, bez ich wiedzy. Podstępem zaoferował szyfrowanie telefonu Trixa, na co ten przystał myśląc, że da mu to nietykalność w sieci... Od tamtej pory jego telefon, wszystkie kontakty i sieci do których się łączył, stały się własnością "Smiley'ego". Mimo to, młodziak zabezpieczył jego telefon przed innymi cyber-przestępcami.
Ostateczny sprawdzian umiejętności nastąpił późną nocą... "Rodzinka" Eastona zażyczyła sobie by w budynku oddalonym o niecałą milę od domu, w którym się znajdowali, zgasły światła... Było to wyzwanie, ale nie coś, z czym nie poradziłby sobie prawdziwy artysta... Wyciągnął z plecaka swój laptop, a z kieszeni pen-drive w którym miał zapisany swój najlepszy system AI - PC-VS.2.0. Pracodawca odpalił stoper, chcąc sprawdzić efektywność chłopaka... ten jednak zbytnio się nie śpieszył, powoli przeszedł do strony firmy, odpowiedzialnej za wieżowiec, następnie przedostał się przez zaporę do IP, nadającego stronę - odnalazł budynek i jego lokalną sieć, łamiąc kolejne bramy, dzięki temu mógł wedrzeć się na ostatnio używane urządzenie sieci - komputer w recepcji, nie pozostawiając przy tym żadnego śladu poza luką w kodzie... Jego własne IP najpewniej zmieniało się paredziesiąt razy na sekundę i było zakryte bardzo mocnym oszyfrowaniem. Dzięki dostępowi mógł zaimplementować zmiany w antywirusie, dzięki czemu ten przestał wykrywać jego oprogramowanie, które miał zaraz przesłać... Tak też się stało, już po chwili wirus był wgrany w całej sieci hotelu, dając chłopakowi dostęp do nowoczesnego sys. centralnego sterowania oświetleniem i ustawił w nim swoje wytyczne, kazał wyłączyć stoper. Gdy Trix go zatrzymał ten pokazywał równe 12 minut i 13 sekund... Wszyscy czekali z niecierpliwością wpatrując się w budynek... gdy młodzieniec kliknął enter w budynku zgasły wszystkie światła, poza paroma które ukazywały pixelową uśmiechniętą buzię...
Wtedy każdy wiedział, że stoi przed nimi geniusz... Gdy każdy się napatrzył na "arcydzieło", chłopak wykasował
wirusa z systemu, cofając się i nie pozostawiając po sobie żadnego śladu, wszystko wyglądało na chwilową awarię...
dla każdego, kto nie widział budynku z zewnątrz. Easton bez wachania powierzył mu pracę i zapewnił,
że chce go mieć przy sobie, a haker dobrze na tym wyjdzie... tak "Smiley" zyskał podziw wśród rodziny faceta i wszystkich zebranych.
"L.A. STYLE"
A STREET GANG MANUAL OF THE LOS ANGELES COUNTY SHERIFF'S DEPARTMENT
PREPARED BY MEMBERS OF OPERATION SAFE STREETS BUREAU GANG DETAIL
(Revised March, 2006)
Note: Poniższa sekcja skupiająca się na grupach "skinhead" przygotowana, oraz sprawdzona została przez sierżanta R.K. Millera, z Huntington Beach Police Department, Huntington Beach, Kalifornia.
Ogólnie rzecz biorąc, biała młodzież z "białych gangów" wyraża swoje przestępcze zachowania w indywidualnych aktach przestępczych, występujących poza kręgiem środowiska gangów ulicznych. Zachowania te zwykle nie pochodzą z sytuacji rodzinnych znanych z reszty ulicznych ugrupowań, gdzie przynależność do grupy jest skutkiem zamieszkiwania określonego sąsiedztwa tak długo, by nawiązać silne, przyjazne relacje z członkami gangu i zostać wcielonym w jego struktury.
Note: nastolatkowie białej rasy często dołączają do gangów ulicznych opartych na grupach etnicznych (tj. gangi latynoskie, wielorasowe).
Niektórzy "biali młodzi" zdecydowali zaangażować się w skinheads movement, który rozpoczął się w Anglii na początku lat sześćdziesiątych. Amerykańskie grupy skinheadów znane są z bliskich powiązań z ruchem białej supremacji, oraz powiązań z amerykańskimi partiami nazistowskimi, Ku Klux Klan (KKK), oraz innymi bojowymi grupami rasistowskimi.
Skinheadowska młodzież na pierwszy rzut oka wydaje się pochodzić z podobnych warunków i struktur rodzinnych jak inni członkowie pozostałych gangów etnicznych. Skinheadzi zapewniają "zastępczą rodzinę" dla potencjalnego "rekruta" (podobnie jak inne gangi). Główne relacje członków opierają się na podobnych poglądach i postawach.
Grupy skinheadów najprościej mówiąc dzielą się na dwie kategorie nazywane rasistowskimi i nierasistowskimi. Rasistowscy skinheadzi podtrzymują białą supremację przez głoszenie poglądów, nienawiści i przemocy, podczas gdy nierasistowscy skinheadzi mają w swoich szeregach róznorodność etniczną, a z "prawdziwymi" skinheadami utożsamiają się poprzez ubiór i muzykę. Obie te grupy są do siebie wrogo nastawione i często konfrontują się przy pomocy przemocy. Skinheadzi są zaangażowani w każdy poziom przestępczości, szczególnie te, które objawiają się nadwyraz dużą brutalnością - służy to grupie za "trademark".
Początkowo skinheadzi zaadoptowali sobie konkretny styl ubioru i wyglądu - krótko ścięte włosy, bądź kompletny ich brak, kurtki Air Force-style, ciemne jeansy, szelki, czy w końcu glany od dr. Martena (doc. Marten steel-toed boots). Dzisiejszy ubiór skinheadów (szczególnie tych z Kalifornii i innych stanów US) różni się nieco od tego z poprzednich lat, bowiem upodobnili się oni do tutejszego klimatu (długie skarpety, tanktopy, tshirty, fullcapy - w głównej mierze Washington Nationals odpowiadające (W)est Coast, oraz Pittsburgh Pirates od (P)en1) - niektórzy twierdzą, że swoją kulturę ubioru w socal zaczerpnęli od gangów surenos. To, co łączy każdą neo-nazi grupę jest fakt, że towarzyszą im tatuaże, które nabywają zarówno na wolności, jak i w stanowych więzieniach (np. SS, WP/WPWW = White Pride/Power, White Pride World Wide, 14 = fourteen words, czyli "we must secure the existence of our people, and a furute for white chlidren", 88 = HH (H to ósma litera alfabetu), co oznacza Heil Hitler - często łączone w 1488, 2316 - White Power "W" to 23 litera alfabetu, "P" to szesnasta litera alfabetu, SWP = Supreme White Power, swastyki, "żelazne krzyże", krzyże celtyckie, "Aryan Fist" - symbol białej siły, flaga konfederatów, AB/trzylistna koniczyna - bractwo aryjskie (Aryan Brotherhood), PDS - Pen1 Death Squad, ORION - "Our Race Is Our Nation").
Praktyka okultyzmu, czy satanizmu również nie wykracza poza poglądy grup skinheadów. Adolf Hitler i inni członkowie Trzeciej Rzeszy byli znanymi praktykantami okultyzmu, a skinheadzi mają tendencję do ubóstwiania wszystkich nauk i poglądów Hitlera. Niektórzy ze skinheadów intelektualizują zasady okultyzmu nauczanego przez nazistowski ruch, a jeszcze inni mają tendencję do noszenia symboli okultyzmu bądź nazizmu, by wywołać przerażenie w społeczeństwie wobec ich grupy.
Trudno jest traktować ogólny ruch skinheadów jako "problem gangów", ponieważ grupy te rozproszone są po całym kraju, a ich członkostwo nie jest stałe (co chwilę członków napływa, bądź ubywa). Wiele grup działa pod wpływem doświadczonych rasistów, oraz nie działają z normalnymi wzorcami zachowań gangów ulicznych (nie ma twardego "programu", jak u zwykłych gang-memberów). Agencje egzekwujące prawo (LEA) również nie traktują skinheadów jako gang uliczny, a jako brutalnych, politycznych ekstremistów. Mimo wszystko niektóre neonazistowskie grupy twierdzą, że działają na terytorium danego sąsiedztwa, oraz są na tyle stabilne, że można je zaklasyfikować jako gang uliczny.
LOS ANGELES IS CRACKING DOWN ON A NOTABLE WHITE SUPREMACIST GANG
CASEY TOLAN UPDATED: JAN 12, 2018 ORIGINAL: FEB 1, 2017
Przez lata biały supremacjonistyczny gang znany jako San Fernando Valley Peckerwoods powodował chaos w kilku dzielnicach Los Angeles. Członkowie gangu rzekomo sprzedawali narkotyki i broń, byli zaangażowani w rabunki i kradzież tożsamości, a także zagrażali czarnym społecznościom. W 2013 roku jeden z członków Peckerwood eksplodował bombę rurową bezpośrednio po drugiej stronie ulicy od gimnazjum, próbując zabić rywala, według urzędników miejskich. Teraz, L.A. walczy. Urzędnicy miejscy złożyli serię pozwów w zeszłym miesiącu, szukając nakazów przeciwko członkom gangu od działania z kilku domów w San Fernando Valley. Urzędnicy mogą zmusić właścicieli nieruchomości do eksmisji członków Peckerwoods. Prokurator miejski Mike Feuer nazwał pozwy "nowym frontem" w walce z grupami białych supremacjonistów i mówi, że działania były motywowane, po części, rosnącymi doniesieniami o przestępstwach z nienawiści. "Przynoszą ze sobą, oczywiście, tę toksyczną mieszankę przemocy i przestępczości oraz nienawiści" - powiedział Feuer dziennikarzom. Pozwy przeciwko białym supremacjonistom wymieniają konkretnych członków Peckerwoods i konkretne nieruchomości, z których działają. Domniemani członkowie gangu pójdą teraz do sądu, aby się bronić. Jeśli sędzia zgodzi się z miastem, że gang jest "uciążliwy", oskarżeni nie będą mogli mieszkać w domach. Ale to bardzo różni się od sposobu, w jaki urzędnicy walczyli z czarnymi i latynoskimi gangami w całym Los Angeles. Przez 25 lat polityka antygangowa miasta wywoływała krytykę ze strony grup praw obywatelskich za to, że zgarniała młodych mężczyzn z mniejszości, którzy w niektórych przypadkach w ogóle nie byli związani z gangami. W wielu przypadkach, miejskie nakazy dotyczące gangów pozwalają policjantom zasadniczo decydować o tym, kogo uważają za członka gangu i aresztować go za tak drobne wykroczenia, jak kręcenie się w miejscu publicznym. Polityka ta spowodowała wiele pozwów sądowych na przestrzeni lat. W marcu 2016 roku miasto zgodziło się zapłacić 30 milionów dolarów, aby rozstrzygnąć sprawę sądową dotyczącą nakazów, a teraz American Civil Liberties Union osobno pozywa miasto w sprawie polityki, argumentując, że narusza ona prawa tysięcy młodych mężczyzn należących do mniejszości. "Te nakazy są wprowadzane w życie z całkowitym brakiem należytego procesu", mówi Melanie Ochoa, prawnik ACLU. "Czarni i latynoscy młodzi mężczyźni ponoszą największe konsekwencje tej polityki". Działania L.A. przeciwko Peckerwoodom podkreślają dużą różnicę w tym, jak miasto traktuje białe i mniejszościowe gangi: Kiedy czarni i brązowi członkowie gangów powodują przemoc w dzielnicy, urzędnicy rozprawiają się z nimi za pomocą ogólnych działań, które dotykają tysięcy młodych mężczyzn, którzy w wielu przypadkach nie są w ogóle związani z gangiem. Kiedy biali członkowie gangu robią to samo, następuje niewielka, ukierunkowana reakcja.
Można by pomyśleć, że grupy białych supremacjonistów dominują na Deep South, ale Kalifornia w rzeczywistości ma największą populację "rasistowskich skinheadów" w kraju, w większości skupionych w południowej Kalifornii, mówi Joanna Mendelson, kalifornijska badaczka, która bada grupy nienawiści dla Anti-Defamation League. Peckerwoods są luźno zorganizowaną grupą z gangami w miastach całego stanu. Nazwa Peckerwoods była pierwotnie uwłaczającym określeniem dla białych ludzi rozwiniętych w systemie więziennictwa, które od tego czasu zostało przyjęte przez same grupy białych supremacjonistów. Grupy mają tendencję do organizowania się pod względem geograficznym, identyfikując się z obszarem takim jak San Fernando Valley, a w niektórych przypadkach tatuując sobie kody pocztowe na skórze - mówi Mendelson. Wśród białych nacjonalistów "istnieje pewnego rodzaju kontinuum, które jest zróżnicowane pod względem wyrafinowania ideologicznego i przestępczości", mówi Mendelson. Chociaż Peckerwoods popiera idee białego nacjonalizmu i używa symboli takich jak płonąca swastyka w swoim logo i tatuażach, nie skupia się na ideologicznej odmianie białego nacjonalizmu. Zamiast tego, ideologia ta jest raczej tłem dla działalności przestępczej: Grupa jest zaangażowana w sprzedaż narkotyków, produkcję mety, handel bronią i kradzieże, tak jak każdy inny gang uliczny. "Zasadniczo San Fernando Valley Peckerwoods są prostymi bandytami" - mówi Mendelson. "Ich ideologia jest styczna z ich działalnością przestępczą". Oceniła, że członkostwo grupy wynosi około 100 osób lub mniej, i oszacowała, że mniej niż tuzin osób zostało oskarżonych w związku z nią na przestrzeni lat. Nie oznacza to, że nie są zagrożeniem dla mniejszości. Według artykułu z 2003 roku w biuletynie Federalnego Biura Śledczego dotyczącym egzekwowania prawa, grupa "umieściła paczki przypominające bomby w pobliżu kompleksu apartamentów, w których mieszkali Afroamerykanie. Członkowie zamierzali, aby fałszywe bomby przestraszyły obecnych mieszkańców do zmiany miejsca zamieszkania i zniechęciły inne afroamerykańskie rodziny do wprowadzenia się do kompleksu." Nie wszystkie bomby, których używali były fałszywe: atak bombą rurową w 2013 roku wysadził w powietrze samochód i podpalił pobliski dom. (Nikt nie został ranny.)
Neonazi Skinheads/Socal Meth Tweakers/Needle Nazi - Na przestrzeni lat nazwano ich po swojemu, ze względu na zamiłowanie do każdego rodzaju ciężkich narkotyków i innych uzależnień. Dali siebie poznać w wielu dokumentach dla amerykańskiej telewizji jako bardzo brutalne i agresywne community które budują różne gangi uliczne i więzienne, niezależne od siebie we wszystkich częściach Stanów Zjednoczonych, od Los Angeles po Nowy Jork. Wszystko zaczęło się w latach 80tych w południowej Kalifornii do której dotarła nowa fala angielskiego Hardcore Punk. Grupa agresorów postanowiła wywrzeć niepotrzebną presję na środowisku lewicowym który wspierał nową erę punk. W taki sposób, pokazując się na koncertach z nazistowską symboliką napędzali bezsensowne bijatyki, rozwalali wydarzenia i trafili na czarną listą owiec sceny punkowej w Los Angeles. Następstwem tych wydarzeń było uformowanie się najbardziej komercyjnego gangu skinheadów w USA, czyli Public Enemy Number 1 który w przeciwieństwie do innych znanych gangów białej supremacji, cechowało to, że tworzyli go skinheadzi, nie zwykli niezrzeszeni biali kryminaliści. Wypromowany przez media gang nazistów utworzył się pod koniec lat osiemdziesiątych, w latach 1990-2005 progresował na ulicach i więzieniach na terenie Kalifornii, natomiast po 2005 zaczął naturalnie umierać, głównie ze względów poglądowych.
Efektem tego jest nieustabilizowana sytuacja wpływów w więzieniach stanowych na zachodnim wybrzeżu. Po wymarciu PEN1, największy influence na ulicach i więzieniach ma gang który zrzesza w sobie największą ilość gangsterów i jednocześnie jest podporządkowany pod wpływy Aryan Brotherhood. Orange County rozdarte jest między różnymi gangami zarówno Skinhead'ów jak i Peckerwoods. Większość regionów przypisuje się gangom peckerwoods które nie są ekstremistyczne, po prostu wcielają do siebie białych przestępców. Rozpoznawalnymi gangami skaterów, byłych skazańców i reszty białej przestępczości nie związanej z skrajnym white power to Mickey Mouse Club, Bell Gardens White Boys czy The Dana Point Lords (Członkiem Dana Point Lords jest Ian McCall, były zawodnik UFC). Miejsca w których aktywność skinheadów jest znacznie większa, uchodzą za bardziej niebezpieczne. Topowe gangi Nazi Skinheads to Tupper Street, Fuhrer's Little Mobsters (FLM 818), Vicious Circle 562, czy San Fernando Valley Peckerwoods. Skinheadzi z Golden Coast nie uchodzą za ogłupieńców. Wszystkie możliwe formacje które powstały na ulicach Los Angeles zapoczątkowały osoby mądre, znające się na polityce i potrafiące przemówić ludziom do przysłowiowego rozsądku, opierając swoje argumenty na problematyce czarnoskórych mieszkańców miasta. Początkowo, gangi nazistowskie były odpowiedzią na rosnące statystyki przestępstw dokonywanych przez czarnych, nie tylko w regionach Davis ale też wychodzące poza South Central. W głównej mierze, przewodniczący środowiskami przyciągały do siebie zarówno chłopców jak i dziewczyny którzy ukończyli osiemnaście lat i byli świadomi sytuacji. Gangi nazistów nie są budowane na biedzie i przywiązaniu do ulicy ale na mądrości, informacji, zaufaniu i oddaniu pewnej sprawie która zawsze dotyczy otwartej wojny z kolorowymi, chęci przywrócenia dziennego porządku i czuwanie nad bezpieczeństwem lokalsów o ile są biali. Te przesłanie towarzyszy większości grupom które fanatycznie pogłębiają swoją wiedzę na temat White Power. Większość gangsterów wchodzących w skład danych formacji jest w mniejszym lub większym stopniu zaangażowana w projekty społeczne, mają swoje hobby. Niektórzy są artystami a inni sportowcami. Dostając przepustkę do gangów będąc blisko pełnoletności, każdy z nich miał okazje skończyć do tego czasu szkołę w przeciwieństwie do gangów Surenos/Nortenos/Crips/Bloods. Doskonalenie swoich umiejętności jest jednym z wewnętrznych zasad klik skinów. Te zasady dotyczą zarówno mężczyzn jak i kobiet, na ulicy i w więzieniu. Środowiska Nazi Skinheads mają swoje wewnętrzne zasady i tradycje które się nie zmieniają i nie odchodzą na drugi plan. W przypadku więzień stanowych, wewnętrzne zasady są zaostrzone a ich nieprzestrzeganie może skończyć się bardzo boleśnie. Skinheadzi uchodzą za niebezpiecznych i nieprzewidywalnych a ich wewnętrzna struktura jest na tyle luźna, że stery nad pokładem może przejąć jedna z dziewczyn która udzielała się aktywnie w nazi community i pracowała na tyle równo co pozostali, że będzie wstanie pociągnąć dalej nielegalną działalność gangu.
Aryan Brotherhood (pl. Bractwo Aryjskie), znane również jako Brand lub AB, jest neonazistowskim gangiem więziennym i zorganizowanym syndykatem przestępczym, który swoją działalność pokazuje w Stanach Zjednoczonych i ma około 15 000 - 20 000 członków zarówno w więzieniach, jak i poza nimi. Southern Poverty Law Center (SPLC) scharakteryzowało go jako "najstarszy w kraju główny gang więzienny o charakterze białej supremacji i krajowy syndykat przestępczy", podczas gdy Anti-Defamation League nazywa go "najstarszym i najbardziej notorycznym rasistowskim gangiem więziennym w Stanach Zjednoczonych". Według Federalnego Biura Śledczego (FBI), Bractwo Aryjskie stanowi niezwykle niski procent całej populacji więziennej w USA, ale jest odpowiedzialne za nieproporcjonalnie dużą liczbę morderstw za murami więzienia. Gang koncentruje się na działalności gospodarczej, którą zazwyczaj zajmują się zorganizowane grupy przestępcze, w szczególności na handlu narkotykami, wymuszeniach, prostytucji wśród więźniów i morderstwach dla zysku. Organizacja białych członków różni się w zależności od zakładu karnego, ale jest na ogół hierarchiczna, na czele której stoi dwunastoosobowa rada, a na jej czele trzyosobowa komisja. Bractwo Aryjskie używa różnych terminów, symboli i obrazów w celu identyfikacji, w tym trzylistnych koniczyn, swastyk i innych symboli. Aby wstąpić do AB, nowi członkowie mogą złożyć przysięgę na krew lub złożyć przyrzeczenie ("blood in, blood out" to motto, które w jawny sposób mówi o tym, by dołączyć do AB trzeba rozlać krew (np. zamordować innego więźnia), zaś by z niego odejść, trzeba umrzeć).
Większość więzień w Stanach Zjednoczonych do lat 60. XX wieku była objęta segregacją rasową. Kiedy więzienia zaczęły się desegregować, wielu więźniów organizowało się w gangi, które opierały się na rasie ich członków. Uważa się, że Bractwo Aryjskie powstało w więzieniu stanowym San Quentin. Postanowili oni uderzyć przeciwko Afroamerykanom, którzy tworzyli własną grupę bojową o nazwie Black Guerrilla Family. Na początku lat 70-tych AB powiązane było z Charlesem Mansonem i "Manson Family". Kilku członków manson family przebywało w tym czasie w więzieniu i próbowali połączyć siły z AB. Jednak związek nie trwał długo, ponieważ Bractwo Aryjskie uważało Mansona za "zbyt lewicowego", podczas gdy członkowie również obrazili się na zabójstwo ciężarnej aktorki Sharon Tate. Aryan Brotherhood szybko rozrosło się w kalifornijskim systemie więziennictwa i ostatecznie w 1975 roku rozpoczęło wojnę rasową z innymi gangami więziennymi, takimi jak Meksykańska Mafia (La eMe), La Nuestra Familia i Black Guerilla Family. W wyniku wojny rasowej, kalifornijscy urzędnicy więzienni posegregowali gangi do różnych więzień w Kalifornii. Kiedy Bractwo Aryjskie zostało odizolowane w więzieniu w Chino, było w stanie kontynuować wzrost swoich wpływów i rozwijać swoją hierarchię przywódczą.
Projekt tak naprawdę jest czymś nieco innym, niż graliśmy przedtem. Nie gramy PENI, a gramy San Fernando Valley Peckerwoods, opierając swoje postacie na przestępczości. Rasistowska ideologia i wywyższanie swojej rasy jest tylko dodatkiem do niektórych postaci. Naszymi wirtualnymi bandziorami kręci zysk i pieniądz - do nich nasze postacie będą dążyć. Mimo tych założeń, nie zobaczysz żadnej naszej postaci w sportowym samochodzie, drogich ciuchach, czy apartamencie. Nasze chary na bieżąco wyzbywają się pieniędzy poprzez wydawanie je na broń, ćpanie czy podstawowe assety do życia w Kalifornii. Podejście do gry mamy luźne, więc de facto ścieżek do gry masz sporo i z pewnością się z nami dogadasz.
W jaki sposób dołączyć do projektu? Krok po kroku.
Po stworzeniu postaci Amerykanina - kobiety lub mężczyzny musisz nastawić się na dystopijny roleplay pełen przemocy, narkotyków i problemów. Wszystko sprowadza się do narkotyków, więc najlepszym sposobem na złapanie interakcji jest po prostu kupienie narkotyków od któregoś drewniaka (nikomu nie odmawiamy zakupu) i próba pociągnięcia interakcji dalej wedle własnego widzi mi się. Cała otoczka supremacji i fanatyzmu będzie dodatkiem do twojego background do którego zawsze możesz się odnosić przy rozwijaniu swojej postaci i zawsze będzie to dobry argument na podjęcie jakichś przestępczych akcji. Staramy się odwzorować realia panujące w tego typu grupach przestępczych, więc też będziemy przykładać uwagę do storyline waszych i naszych postaci. Miejsce rozgrywki to El Burro Heights - odgrywamy zaś grupę peckerwoods z San Fernando Valley. Nie dzielimy gry na postacie żeńskie i męskie, bazujemy na aktualnych informacjach z tej części świata i wiemy, że postacie damskie mogą pełnić odpowiedzialne role w organizacji przestępczej. Jeśli myślisz o pograniu tutaj na swojej damskiej postaci, to wydaje się być najlepsze miejsce o ile wkomponuje się to w odgrywane realia. Ostrzegamy was o tym, że gramy w wymiarze full In Character. Nie umawiamy się na grę i nie zależy nam na tym, żebyśmy byli fizyczną potęgą. Nie zapewniamy stałego miejsca do rozgrywki, gramy ile chcemy i kiedy chcemy więc jeśli zainteresujesz się naszym projektem i wejdziesz do niego z założeniem, że codziennie będziemy grać po kilkanaście godziń i dawać tobie zajęcie to cię rozczarujemy. Nasz początkowy skład mija się ze sobą od samego początku, czasem nie ma nas w grze kilka dni albo gramy bez kontaktu ze sobą bo na tym nam zależy.
cr; ja, bosmer, internet
(4).png.01ba7a3c8ce2d9b6193b6176ac25b25e.png)
4WB polubił odpowiedź w temacie przez DojebanaLapaChudaKlata w [Gra/Mijar] Chudy