Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

devciak

Gracz
  • Postów

    18
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. devciak polubił odpowiedź w temacie przez ukanio w Westcoast Green Nation 1%   
  2. devciak polubił odpowiedź w temacie przez ukanio w Westcoast Green Nation 1%   
  3. devciak polubił odpowiedź w temacie przez ukanio w Westcoast Green Nation 1%   
  4. devciak polubił odpowiedź w temacie przez ukanio w Westcoast Green Nation 1%   
  5. devciak polubił odpowiedź w temacie przez siwyX3. w Westcoast Green Nation 1%   
    oko się cieszy, pozdrawiam
  6. devciak polubił odpowiedź w temacie przez ukanio w Westcoast Green Nation 1%   
    Startujemy jako istniejący oddział na wschodnim Vinewood, gdzie próbujemy wycisnąć soki z każdego członka klubu motocyklowego, by wyrwać się z nory, gdzie dach sypie nam się na głowę. Mamy ustalony po części początkowy background i od jakiego poziomu startują nasze postacie, jakie będą ich główne cele co zobaczycie w grze i na zrzutach wstawionych na forum. Stawiamy główny nacisk na character development naszych postaci, by była to barwna organizacja, która łamie wszelkie aktualne panujące tu stereotypy. Każda faza rekrutacji będzie przeprowadzana tylko i wyłącznie w sposób in-character. Nasza organizacja będzie idealnym miejscem dla gości stawiających nacisk na dobry roleplay i rozwój wątków swojej postaci. Oczywiście tym samym nie tolerujemy trollów, powielania głupoty i nie fair zagrywek.

    Naszym celem jest przedstawienie realistycznej interpretacji współczesnego Vagos MC w Kalifornii, jednoprocentowego klubu motocyklowego. Vagos znane również jako Green Nation, to wyjęty spod prawa jednoprocentowy klub motocyklowy, który powstał w San Bernardino w Kalifornii w 1965 roku. Nazwa „Vagos” to hiszpańskie tłumaczenie słowa „włóczęga” lub „wędrowiec”. Kolory Vagos oddają hołd meksykańskiemu dziedzictwu ich założycieli. Insygnia Vagos MC przedstawiają muskularną burleską Lokiego, nordyckiego boga psot, jadącego na motocyklu z zielonym polem w tle. Są one rozmieszczone w kilku krajach z dokładnie czterema tysiącami połatanych członków, z których najbardziej rozpowszechnionymi są Stany Zjednoczone i Meksyk, gdzie zdobyli przydomek „Zielone Imperium”. To są podstawowe informacje o klubie jaki zamierzamy grać, może w przyszłości dodamy więcej rzeczy konkretnie na ich temat, ale na ten moment jest to po prostu zbędny zapychacz, natomiast najważniejsze rzeczy odnośnie stylu gry etc., które powinny Was interesować znajdują się w poradniku niżej.

    Osoby zaangażowane w projekt (memberzy + prospects/hangaround): ukanio, josek, waxel, lopez, degus, king mess, vago, adriano, naczelny grubon, czolek, moldas, im a gee, sbigneus, hord, moskwa, mielon, kamilek, mateusz2004, nathalie, kapiszon, czakra, donfilip, madeg, boadusiciel


    PARĘ PORAD NT. 1%ERS, ICH KRYMINALNEJ STRONY I ŻYCIA CODZIENNEGO (WARTO PRZECZYTAĆ)
    Bycie jednoprocentowym motocyklista nie jest równoznaczne z byciem przestępca. Duża nagonka na gangi motocyklowe i artykuł RICO spowodowały, że w obecnych czasach lwia część członków klubów jednoprocentowych to zwykli ludzie, których jedyna przestępcza działalnością są bojki w barze. Są oni główna „tarcza” przed RICO i jednym z legalnych źródeł zarobku klubów.
    Klubowe „barwy”, określenie to dotyczy tego, co każdy członek klubu motocyklowego nosi na plecach swojej kamizelki. Górny rocker to nazwa klubu, środek to symbol/logo, a dolny rocker określa rejon, który konkretny oddział claim uje jako „swój” (może być to cały stan, jakaś konkretna jego cześć, cały kraj albo tylko miasto). Niektóre kluby rezygnują z tego typu obszycia (np. Galloping Goose MC), nie jest to żadna reguła. Barwy dla motocyklistów to świętość i ważna rzecz, ale dla opinii publicznej i mediów już niekoniecznie. Cala społeczność 1% jest wrzucana do jednego wora i traktowana tak samo – czyli jak przestępcy, bez podziału na konkretne kluby i ich działalność. Jeśli klub jest zbyt „problematyczny” i sam sobie pisze kryminalne nagłówki na stronach głównych gazet – w każdym przypadku kończy się to źle. Najlepszym przykładem jest zbanowanie Bandidos MC w Niemczech, rozprawa sądowa Mongols w USA, czy tez zbanowanie ich barw klubowych w Nowej Zelandii. Z tego powodu kluby 1% dokładają wszelkich starań, zeby wybielić się w oczach społeczności i ukrywają cała swoja nielegalna działalność jak to tylko możliwe.
    Twoja kamizelka, twoje obszycie, twoje barwy są dla ciebie świętością. Pokazują twoje poświecenie i drogę, jaka przeszedłeś, żeby zając konkretne miejsce przy stole. Mając na sobie kamizelkę reprezentujesz nie siebie, reprezentujesz cały klub, dlatego odpowiednia postawa i zachowanie są niesamowicie istotne. Nikt nie ma prawa jej dotknąć ani tym bardziej z ciebie zdjąć (jedynym wyjątkiem jest twoja kobieta albo twój brat, jeśli mu na to pozwolisz). Kradzież kamizelki, zerwanie naszywek to największy disrespect, jaki może cię spotkać. Jest to obraza całego klubu, nie tylko ciebie. Twoje barwy nie powinny celowo dotykać ziemi, ich widok na ziemi jest hańbiący dla twojego klubu i braci, którzy za te właśnie barwy zginęli. Nie nosisz zniszczonych i zużytych naszywek – możesz je zawsze wymienić u sekretarza twojego klubu, który jest za to odpowiedzialny. Wszystkie nie-klubowe naszywki (customowe) nie mogą być wszyte na tył kamizelki, mogą być wszyte jedynie z przodu pod warunkiem otrzymania zgody od sierżanta. Walka w barwach nigdy nie jest fair. Twój obszyty brat bije się z kimś? Nie dopingujesz mu, a wskakujesz razem z nim, niezależnie od sytuacji. Nigdy nie plamisz swoich barw i imienia klubu, starasz się nie popełniać przestępstw, będąc w kamizelce. Jeśli zostaniesz sfotografowany albo co gorsze złapany obciążysz cały swój klub i mu zagrozisz. Będąc w barwach uważasz na to co robisz i z kim robisz.
    W klubie wszystko opiera się o dyscyplinę, szacunek i zaangażowanie. Proces dołączenia do klubu jest wyczerpujący i trudny do przejścia. Dlatego też każdy obszyty członek klubu jest szanowany za poziom zaangażowania w życie klubowe i jego osiągnięcia, które pozwoliły mu stać się członkiem klubu. Każdy obszyty jest w tej samej pozycji, ma takie samo prawo głosu niezależnie od piastowanej pozycji w hierarchii, wszyscy są równi.
    Cała działalność klubowa jest omawiana na spotkaniach, które nazywa się „kaplicami”. Największym mitem cd. kaplicy jest to, że są one zawsze organizowane przy długim stole, przy którym zbierają się wszyscy członkowie klubu. Jest to oczywiście ściema napompowana przez takie seriale jak Sons of Anarchy. Kaplica może równie dobrze odbyć się w domu któregoś z memberów na kanapie przy piwie, nie ma tu żadnej reguły ani tradycji. Głównym celem jest po prostu omówienie działalności klubu na najbliższe dni/tygodnie, omówienie finansów, wydarzeń, rajdów, członkostwa i tak dalej. W kaplicy nie mogą uczestniczyć kobiety ani prospects (są wyjątki od tej reguły, w zależności od sytuacji). Spotkania takie mogą dzielić się na część o legalnych biznesach i część o nielegalnych biznesach. Ta druga jest zazwyczaj omawiana pod sam koniec, a wszyscy memberzy, którzy nie biorą udziału w nielegalnym procederze wychodzą.
    BACKGROUND POSTACI
    Kto dołącza do gangów motocyklowych? Ciężko to jednoznacznie określić ze względu na niesamowita różnorodność. To tak naprawdę zależy od konkretnego klubu. Przykładowo do Vagos MC dołączali głównie peckerwoodzi, skinheadzi, meksykanie, a Mongols swojego czasu było mocno zorientowane na werbowanie członków Surenos w swoje szeregi, co też zresztą zdarza się u Vagosow. To nie czasy, kiedy kluby składały się z weteranów komandosów. My gramy tak jak wcześniej wspomnieliśmy mix białych i mexów, z naciskiem na przewagę białych, możecie odgrywać postać, jaka chcecie. W tych czasach każdy Amerykanin może dostać się w szeregi klubu, nie musicie koniecznie ograniczać swoich postaci do grania ex memberów gangów Sur czy białej supremacji, macie co do historii postaci totalną dowolność - jedynie musicie dobrać umiejętnie wiek bo trzeba też zauważyć, że obszyci w pełni członkowie Vagos to w większości są ludzie grubo po 30, ale wiadomo są wyjątki i jako, że jest to gra to też możemy delikatnie nią manipulować w granicach dobrego smaku. Możecie odgrywać zwykłego kolesia, który pracuje/pracował w fabryce i został wciągnięty w szeregi klubu, możecie odgrywać cokolwiek zechcecie w granicach dobrego smaku i wyczucia.
    Lifestyle członków 1% MC jest obecnie mocno zorientowany na pieniądze, jak zresztą cały współczesny świat. Wszystko opiera się głównie na braterstwie i na zarabianiu forsy dla siebie samego i dla klubu. Bikerzy mają swoje życia, niektórzy z nich pracują na etacie, niektórzy mogą być nawet prawnikami, czy lekarzami. Mają żony, mają dzieci, którymi muszą się zajmować. Odgrywanie jednoprocentowca nie powinno ograniczać się do bycia popierdoleńcem, który codziennie jara crack, handluje dragami, jeździ na motocyklu i morduje ludzi. Mimo wszystko wasza postać bikera przekłada jednak klub i motocykle ponad wszystko, nawet swoją rodzinę. Życie jednoprocentowców kręci się wokół pieniądza i dobrej zabawy. Zjazdy, eventy motocyklistów, BBQ, imprezy, kobiety, dragi i motocykle, a dopiero na samym końcu, po drugiej strony monety – nielegalna działalność, której każdy klub się wypiera, a nawet zabrania w swoich regulaminach (kolejny przykład na to jak RICO i nagonka medialna wpłynęła na gangi motocyklowe). Komitet wykonawczy klubu (najczęściej president) zazwyczaj oddelegowuje konkretnych członków klubu do działania w konkretnych operacjach, takich jak szmuglowanie, czy też handel bronią/dragami. Nie zdarza się raczej, ze znaczna część członków klubu działa przy jednej operacji, bo w sytuacji wpadki znacznie łatwiej będzie uruchomić artykuł RICO i zamknąć cały oddział. W skrócie – wszystkie nielegalne działania są raczej podejmowane w małym gronie i wykonywane w taki sposób, żeby nie można ich było powiązać z samym klubem.
    PROSPECTS, GRA NA TYM "ETAPIE".
    Tutaj jest chyba najwięcej mitów do obalenia, bo głęboko w polskim role playu zakorzenione jest to, że kadet to śmieć do pomiatania i zamiatania podłogi. Wcale tak nie jest. W rzeczywistości wygląda to w ten sposób, że zanim stajesz się prospectem kręcisz się jakiś czas przy klubie i jego członkach, którzy muszą coś w Tobie dostrzec i cię polubić, czyli krótko mówiąc jesteś określany jako "hangaround". Kto to hangaround? To taki przyjaciel klubu, który ze względu na swój support i relacje z bikerami może przychodzić do clubhouse, może brać udział w imprezach i w niektórych sytuacjach może nawet z nimi jeździć. Już na tym etapie znasz się z motocyklistami jakiś czas, lubicie się i szanujecie. Po jakimś czasie może zostać ci zaproponowane zostanie prospectem klubu. Dlaczego ktoś, kto zna się z bikerami tak długo, jest z nimi w dobrych relacjach, miałby zostać nagle szmata do podłogi przez to, że nosi rocker z napisem Prospect? Kadeci w 90% przypadków nie mogą uczestniczyć w kaplicach ani w żadnym oficjalnych klubowych biznesach, ale jeśli chodzi o nielegalny proceder jest już inaczej. Jest to uzależnione już od samego kadeta, jego inicjatywy i tego, jakim zaufaniem jest obdarzony przez klub. Każdy prospect ma swojego sponsora, czyli obszytego członka klubu, który go wprowadza i się nim opiekuje. To sponsor decyduje, kiedy jesteś gotowy, to sponsor może wysunąć podczas kaplicy temat obszycia twojej kamizelki, i to ze sponsorem w głównej mierze działasz.
    PROPERTY OF/OLD LADY (KOBIECE POSTACIE, RODZINY BIKERÓW)
    Jak odgrywać kobietę motocyklisty, czyli jego „własność”? Zacznijmy od tego kim jest w ogóle property/ol' lady. W 90% przypadków jest to kobieta, która kręci się przy klubie i pozostaje w bliższej relacji z którymś z jego członków. Nie wszystkie dziewczyny, czy też żony bikerów decydują się na wejście w życie klubu, bardzo często wolą trzymać się od tego świata z daleka. Nie działa to w ten sposób, że dymasz się z członkiem klubu i od razu wchodzisz w jego szeregi i zostajesz ol' lady. Musisz zyskać szacunek, okazać swoje wsparcie i zaangażować się w życie klubu, dopiero wtedy jest to możliwe i Twoja postać może otrzymać obszycie swojej kamizelki, które wygląda tak jak na załączonym zdjęciu. Nie nosisz barw klubowych, jedynie rockery, które mówią o tym, że jesteś własnością konkretnego bikera. Czasem kobiety odchodzą od noszenia obszytych kamizelek i decydują się na wykonanie tatuażu z ksywa swojego wybranka. Tytuł „Property” może brzmieć przedmiotowo i uwłaczająco, ale w świecie bikerów jest to dość ważne oznaczenie kobiety traktowane jak ślubny pierścionek. Ol' lady nie uczestniczy bezpośrednio w biznesie klubu, ale wspiera go na każdy możliwy sposób często biorąc na siebie ryzyko.
    Najważniejsze zasady, których taka postać powinna przestrzegać: nie kwestionuj decyzji swojego faceta, respektuj jego lifestyle i nie przywołuj Waszych prywatnych problemów przy klubie. Klub jest najważniejszy dla twojego faceta, musisz to zrozumieć i uszanować. Nigdy nie stawiaj go przed wyborem klub/bracia albo ty. Jako ol' lady nie zajmujesz się klubowym biznesem, nie uczestniczysz w nim bezpośrednio i nie masz prawa go kwestionować. Nawet jeśli twój ol' man zdradza Ci jakieś szczegóły – zostaw to dla siebie. Wspieraj klub, tam gdzie to tylko możliwe – noś i sprzedawaj klubowy merch, przygotuj jedzenie i drinki na imprezę, upewnij się, że kobiety kręcące się przy klubie zachowują się odpowiednio i nie przekraczają cienkiej linii. Weź broń i dragi swojego faceta i jego braci, jeśli jest możliwość, że policja w nich uderzy. Odwiedzaj członków klubu w więzieniu, przekazuj im istotne wiadomości. Mimo Twojej pozycji nie próbuj wydawać rozkazów prospectom ani tym bardziej członkom klubu. Szanuj wszystkich, a szacunek wróci do ciebie. Nie ograniczaj się roleplayowo tylko i wyłącznie do postaci Twojego faceta i klubu. Niech Twoja postać ma swoje życie.
  7. devciak polubił odpowiedź w temacie przez ukanio w Westcoast Green Nation 1%   





  8. devciak polubił odpowiedź w temacie przez onesh0t w Blackberry P Stones / BPS🩸⭐️   
    Almighty Black P Stone Nation, zgodnie z historycznymi zapiskami powstali w Chicago, ok. roku 1958 w celu zrzeszenia młodych członków Afro-Amerykańskiej grupy etnicznej. Po kilku latach zrzeszenie, mające na celu solidaryzowanie młodych, budowanie w nich poczucia bezpieczeństwa i dobrych wartości zaczęło kreować hierarchię przestępczą. W późniejszym okresie, gdy BPS stało się jednym z najgroźniejszych gangów na terytorium miasta Chicago, struktura kulturowa uległa zmianie. Jeden z aktywnych założycieli gangu (Jeff Fort), będąc pod wpływem nauk religii islamskiej (przy okazji dłuższej odsiadki w więzieniu), zmienił kierunek określając swoich podopiecznych El Rukhn, sympatyzujących z arabskim ugrupowaniem nacjonalistycznym. W związku z tym, główne sety BPS, które odziedziczyły zasady, często określało się mianem ortodoksyjnych islamistów. Po wyroku dożywocia, który dosięgnął Jeffa Forta, gangi BPS podzieliły się na wiele setów i na dobre zagościły na ulicach Chicago. Większość z nich zaprzepaściło spuściznę muzułmańską i w czasach teraźniejszych nie ma to dla nich większego znaczenia. Są częścią People Nation.
    *Prócz setów mieszczących się na terenie Chicago, swoją obecność zaznaczają także w mieście aniołów. Black P Stones Jungles, mieszczące się w Baldwin Village zawiera około 400 aktywnych członków. Jest to gang założony przez OG T. Rogers. Ugrupowanie z początku miało problemy z sąsiednimi setami Cripsów, dlatego ściśle związali się z gangami Brims, w późniejszym czasie często przekształcającymi się w odłamy gangu Bloods. W związku z tymi koneksjami, kulturowo, wiele setów BPS traktuje siebie samych jako sety Bloods, claimując wiele znaków i stacków tych właśnie gangów. Wpływy islamskie, tym bardziej w Los Angeles nie mają już wpływu, a BPS według starych formerów a także statystyk policyjnych staje się coraz bardziej bezwględne i niebezpieczne. Dziś, BPS z Los Angeles kojarzy się z czerwonymi i czarnymi barwami, a niektóre z setów używają także cyfry 5.
    Blackberry P Stones to odłam powyżej wymienionego gangu. Set ten bazuje głównie w okolicach Strawberry Avenue/Davis Avenue gdzie znajduje się serce ich terytorium. Jest to aktualnie jedyny aktywny set Black P Stones w mieście Los Santos. Uformowany został przez nastoletnich przestępców prześladujących sąsiedztwo. Liczba reprezentantów setu z Blackberry Avenue cały czas rośnie, a sprzyja temu sytuacja panująca na ulicach South Central. Patologiczne środowisko pełne dragów, przemocy i dramatów - dzieciaki z rozbitych domów same pchają się w kryminał, zachęcone protekcją, szacunkiem i łatwym zarobkiem. Często zapominają o tym, że z tego życia nie ma już wyjścia. Pozostaje jedynie więzienie, śmierć, albo dozgonna służba gangowi. Aktualnie, osiedle trzyma w garści dwudziesto-jedno letni Treyvon Webster, wraz z nie liczną grupą przyjaciół. Wszyscy wychowali się na jednym osiedlu i są dobrze znani lokalnym stróżom prawa. Każdy z nich posiada na koncie nie jeden wyskok, ich działalność skupia się głównie na handlu dragami, bronią, amunicją, a także drobnymi napadami na tle rabunkowym czy wymuszeniami.
     

     
     
     
  9. 1grom3k polubił odpowiedź w temacie przez devciak w DELETE   
  10. devciak polubił odpowiedź w temacie przez gbehodziarz w foty, graficzki, ciuchy, buty hodziarz   
    dwie foty dla mnie
     
    grafiki dla @southside tado
     
  11. devciak polubił odpowiedź w temacie przez FreeMyHood w [Skarga] Hitta Gay 🍟😂👺   
    Tak jak wspominałem wyżej, Louis Rizael to nowy gracz, który napisał do nas housing project i nawet nie jest pod panelem. Najwyraźniej w świecie to przeoczył przez stan, w którym był bo myśląc normalnie po cholerę miał wała kręcić, że go nikt nie skuł na nowej postaci. Na szczęście sprostowałeś sytuację i nowy osobnik w naszym housing-project przeprosił za swoje niedopatrzenie i wprowadzenie mnie oraz reszty w błąd. Ze strony Quandres Mota to była normalna gra in character, a z finalnym teleportowaniem go to przecież pisał wam wyraźnie, że nie może się ruszyć i prosi, aby dano mu /ciagnij, żeby odfreezował się. Odnośnie jakichkolwiek wiadomości na ooc to uświadomiłem go, aby przeróżne wątpliwości jakie ma do kogoś gry kierował do lidera z dowodami po zakończeniu akcji. Swoją drogą, jeśli was to ucieszy to już nie gra w naszej organizacji.
     
    Szukanie igły w stogu siana. Przyszli na blok po całym zamieszaniu, zobaczyli wroga, który nie raz przyprawił ich o dreszcze i upokorzyli go na swoim terenie, a potem uciekli przed PD unikając jakiejkolwiek odpowiedzialności.
     
     
    Wystarczy, że Cocain przejrzy logi i jeśli faktycznie jest zainteresowany skargą to zobaczy, że nie raz zawinęliście, a potem udawaliście skamlającego psa z podkulonym ogonem, że co złego to nie my. My skupiamy się na grze, a nie co, gdzie podziubać, żeby wykręcić komuś lewą aferę. W dodatku sam sobie kopiesz dołek odpowiadając w taki sposób, skoro sam opiekun organizacji przestępczych czyli Norman (przynajmniej na papierze) daje do zrozumienia, żebyście wypierdalali z takimi zagrywkami (prowokowanie i dalsze pokazywanie się na naszym bloku po odrzuceniu ticketu).
     
    Jak już wspominałem my nie jesteśmy robotami i nasze życie nie kręci się tylko wokół gangu w internetowej grze, tym bardziej że sama akcja miała miejsce trzy tygodnie temu. To czy ktoś sprzedał kosę odpowiedniej osobie czy nie to tak czy siak nie zmienia to faktu, że wszyscy byliście na celowniku naszej organizacji. Jesteście chyba grupą, a nie freelancerami, że mamy mieć z tyłu głowy, że jesteście pojedynczymi jednostkami, co? Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego, przynajmniej w mojej organizacji.
     
    Tutaj nasuwa się najzwyklejsze pojęcie takie jak dynamika akcji. Wiadomo, że staramy się jak najszybciej skupić na odegraniu i zaniesieniu mojego pobitego człowieka do wozu, a nie patrzę się za horyzont czy ktoś to ogląda czy może ktoś jest lub nie jest.
     
    Jak zwykle pierdolisz ale już staram się z tym oswajać, że równie dobrze mógłbyś zmienić nickname na farmazon. Chyba nie jest to niespodzianką, że skoro mamy z wami gruby beef to nie szukamy winnych w innym gronie tylko macie mieć pełne portki jak widzicie kogokolwiek z nas, co? Poza tym sam piszesz o swoich dziarach lub czapce, po których można wywnioskować, że jesteś od nich, a tym bardziej, że wrzucasz je w social-media in character.
     
    Pewnie ktoś z tyłu głowy już miał, że będziecie grali piach, a wasz moment kulminacyjny czyli wejście do gry 22 stycznia po prostu go przekonał do tego, żeby odrzucić ticket.
     
    Tak przez pół roku zdążyliśmy wyhodować nową generację gangsterów (oczywiście nie jakąś armię bo są nadal postacie z 50th) bo to sporo czasu patrząc, że to tylko i wyłącznie gra. Projekty Rancho aka Bizzy Town stało się naszym głównym spotem przez wydarzenia in character, na którym codziennie postujemy i pogódź się w końcu z tym.
     
    Podsumowując całą skargę to nasuwa się kompilacja słów głupek + komedia. Wszystkie zarzuty, które wydukaliście w naszą stronę to tzw. mizeria. Pamiętajmy przede wszystkim, że to tylko gra i nie dajmy się zwariować. Ja rozumiem, że niektórzy poza vibeRP mogą nie mieć życia i dla nich jedyne życie to wirtualna postać w grze internetowej ale na prawdę nie przesadzajmy bo nie wszyscy tak mają. Próbujesz strugać kocura ale przez tą skargę uświadomiłeś tylko wszystkich jakim ty pacjentem jesteś bo na co dzień człowiek nawet nie zdaje sobie sprawy z tego jacy ludzie są dookoła niego. Sama skarga powinna zostać odrzucona za tytuł topica i przez któreś z pierwszych zdań mówiące o tym, że huja się znamy na graniu bo nie nosimy fullcapów (akurat ja czy jeszcze kilka innych osób śmigamy jak coś dla twojej świadomości :D) bo nie nosimy fullcapów czy bawimy się nożem jakbyśmy byli w UK (uk drill xD), a jesteśmy w LA.
  12. devciak polubił odpowiedź w temacie przez FreeMyHood w [Skarga] Hitta Gay 🍟😂👺   
    Jeśli nie jest to wrogi gang in character to oczywiście, że nie musi. Jak już pisałem niejeden cywil sobie zamieszkuje nasze bloki i nie ma z tym żadnego problemu. Jak ktoś reprezentuje wrogi gang, wjeżdża nam na blok, żeby naubliżać zmarłym ziomalom to oczywiste, że nie będziemy przyklaskiwać na to. Otworzyliśmy się na inną formę prowadzenia beefu z wami i nagraliśmy diss in character to nie pociągnęliście tematu. Wolę skoczyć z kilkoma osobami do liquor store i przy okazji wrzucić taga w godzinach szczytu, niż robić to w południe, gdzie nikt nie gra.
     
    Gramy ofensywne akcje w stosunku do opozycji, która celowo przejeżdża kilka razy koło nas tym samym wozem i pokazuje fucki/stackuje, gdzie do tego kilka godzin wcześniej zanożowała nam żołnierza.
     
    Te osoby nie uczestniczyły w akcji, która miała tam miejsce i nie wiedzieli co się wydarzyło. Za moment uciekli z miejsca zdarzenia i nie zostali złapani przez PD, więc uniknęli jakiejkolwiek odpowiedzialności. Ucieczka była.
     
    Od tego jest LSPD/szeryfi, którzy wręcz nadmiernie patrolują Davis i co 30 sekund można ich radiowóz spotkać gdzie byś nie obejrzał się.
     
    W LA jest jakiś zakaz posiadania i używania noży, że odbiegała daleko od rzeczywistości? To napisz propozycję, żeby je usunęli z serwera. Bo nie we wszystkich odgrywają kluczową rolę, nie patrz tylko na czarnoskóre gangi.
     
    Nie mam bo nie jestem takim chorym człowiekiem, aby zapisywać każdą sekundę mojej gry odkąd zaloguję się na postać do wyjścia z serwera. Tak wrogi gang potrzebuje, aby potem nie było takich sytuacji, które wydarzały się. Nie bez powodu odrzucili wam ticket i opiekun Norman kazał wam wypierdalać z takimi zagrywkami po kilkukrotnym ich zgłaszaniu.

     
    Dwayne Giggs na pewno brał udział w tej akcji i Quandres Mota jest przekonany, że to on ZANOŻOWAŁ COREY SAINT. Jeśli faktycznie nie to najlepiej jak będą logi sprawdzone i rozwiejemy wątpliwości.
     
    Nic tylko pogratulować, na prawdę super. Chłopie weź przestań kurwa przekręcać jak nawet nie było cie tam. Staliśmy tyłem do ulicy przy wozie rozkminiając komendę jaka jest na wrzucenie Stacey do wozu i dopiero po chwili skapnęliśmy się, że ktoś do nas celuje z początku ulicy. Nikt nie ciągnął CELOWO ciała przy tym jak ktoś do nas celował, gość wyrzucił broń będąc za kilkoma autami i huj ci do tego - odpowiedział za to in character. No kurwa na pewno służby porządkowe wiedziały jak się zachować jak nawet nie zapytały na /do jak wygląda sytuacja czy cokolwiek tylko od razu gleba na ziemie, a niech wypuści z rąk ranną kobietę i wyjebane co się z nią stanie i tak jest poturbowana. Dopiero ja musiałem kilka razy uświadomić im na /do, że moja postać niesie ranną osobę.
     
    I odpowiedziałeś za wrzuty swoich kumpli z gangu, które znajdowały się obok.
     
    Dostałem informację od sprawdzonego żołnierza, który miał styczność z waszym gangiem, tyle mi wystarczyło. Wy jesteście jednym gangiem, a nie dwoma osobnymi. Odrzucili wam ticket o zmianę osiedla i musisz sobie to wbić do głowy. Reszta ode mnie widziała, że zaatakowało nas Grape, więc odegraliśmy się na Grape. To, że masz ski mask to nie znaczy, że po ubiorze nikt cie nie rozpozna tym bardziej, że właśnie był ten sam.
     
    Jak możecie nie mieć nic wspólnego z tym ticketem, skoro gracie w tej organizacji. Oczywiście, że cywile nie potrzebują ale wasz gang oraz postacie tak dlatego go wysłaliście, a opiekunowie go odrzucili i nie będziecie sobie urządzali spokojnego hood-gamingu u nas na bloku bez żadnych konsekwencji.
     
    Nie tylko zbić ale i postraszyć czy poświrować. Poza tym to jest jego postać i kreuje ją tak jak chce i nie ma tu nic niezgodnego z regulaminem. Kamery są na serwerze ale miejscach wyznaczonych z góry.
     
    Przecież podobno mieszkacie od urodzenia na naszych blokach, więc jak mamy was nie znać? Człowieku mamy 2022 rok i czy to młodzi, starsi, głupi, chorzy, upośledzeni - każdy ma telefon komórkowy z dostępem do internetu i może sobie przeglądać social media. Wyzywanie zmarłych osób jest normalne i chyba nie zdajesz sobie sprawy ile ludzi straciło życie przez to. Spalimy każdego, który obraża naszych zmarłych ziomali lub próbuje odebrać im życie czy zrobić jakąkolwiek krzywdę. Stara generacja wychowała się na 50th, natomiast nowa na Bizzy Town (Rancho Projects), na której zaczęliśmy grę wraz z upadkiem gangu ABZ (które zabiło postać BIZZY). To ty skończ kłamać i pierdolić takie kocopoły bo ręce opadają.
     
    Louis Rizael to nowy gracz, który napisał do nas housing-project w piątek i nie jest pod panelem ale rozmawiałem z nim na ten temat i nawet wysłał mi logi - nikt go nie skuł przed wykonaniem na nim patdown. Dopiero, gdy odebrał telefon nagle został uświadomiony, że jest niby skuty. Quandres Mota nie wiedział, że ma piguły przy sobie dlatego zagrał tak na /do ale finalnie zaraz przeprosił na ooc jak sprawdził, że faktycznie jakieś posiada. Co z tego, że jest gangsterem? To znaczy, że ma mieć wyjebane na własną matkę i nie może sobie zagrać w taki sposób? Stacey Knight ma problemy z energią i jest to wiadome od dawna, nie raz wywala jej prąd podczas przeróżnych akcji. Sprawa jest wyjaśniona i gdy mogła już wejść do gry to zrobiła to zgłaszając się do osób, z którymi grała.
  13. devciak polubił odpowiedź w temacie przez zozol w [Skarga] Hitta Gay 🍟😂👺   
    Na tle reszty "zarzutów" ten "zarzut" wygląda IDENTYCZNIE jak cała reszta, czyli jak gówno. Kolejne screeny, kolejny pomazany czat i kolejna ścieko-historyjka dopisana do tego jak ty postrzegasz daną sytuacje. Cinas jak i cała reszta normalnych ludzi uważają to samo; twoja głupota z postu na post osiąga coraz to wyższe poziomy. Pomijając fakt że te screeny są pomazane i przycięte, co na nich widzimy; że Cinek dostał rzekomo od kogoś BW (czy faktycznie wcześniej ktoś z naszej organizacji miał BW, czy Cinas wpisał PK po strzelaninie czy nie wpisał, czy cokolwiek z tego co znowu próbujesz wkręcić jest prawdą i można przypiąć nam bo Ty tak sobie wymyśliłeś? - nie.) , a później NIESPODZIANKA! Zostajecie ostrzelani, ale pytanie gdzie zostaliście ostrzelani? No kurwa nikogo chyba to nie dziwi że na naszych rewirach. Kręcicie się notorycznie po naszych rewirach, prowokujecie - a potem dziwicie się że zapierdalając piąte czy dziesiąte kółko ktoś do was wypali. Gracie wykurwiście poważnych gangsterów kiedy was pseudo gang zaczyna dopiero raczkować. Większość twoich dowodów sama się ora i nawet nie trzeba tego wyjaśniać. Zarzucasz kolejny farmazon bo tak sobie uroiłeś w swojej chorej głowie, identycznie jak z "blokowaniem" zaparkowanymi samochodami w uliczce cornerów aby ukryć fakt że tam ktoś gra (?) XD 
    Po raz kolejny dorabiasz piździe uszy, a flipped to ja mam wrażenie że ty zrobiłeś w na głowe i to całkiem mocno skoro jesteś w stanie produkować takie farmazony. Kolejna strzelanina, kolejna sytuacja - gdzie leży ktoś z twojej organizacji, ale gdzie on leży? No kurwa oczywiście że na naszym terenie, po raz kolejny płaczesz i drapiesz paznokciami tynk ze ściany bo wam DM nie wyszedł, albo zostaliście zgnojeni za to że urządzacie jakieś durne prowokacje, albo inicjujecie jakieś głupie podjazdy. Ale co mówi nami POMAZANY SCREENSHOT tym razem? Tyle że dwie postacie rozmawiały od postrzelonego w znacznej odległości zważając na fakt wyblakłego koloru czatu IC no i to że ktoś napluł na samobójce który wbija na sam środek terenu wrogiej organizacji próbując coś ugrać przy znacznie większej ilości członków aktualnie tam przebywających. Co się stało po tych kilku linijkach tekstów kiedy naszym memberom udało się zneutralizować przygłupiego czarnucha który ich zaatakował? Czy zostali oni tam na miejscu? Czy uciekli? No kurwa oczywiście że nie zostali i oczywiście że ty tego nijak nie potrafisz udowodnić i nic nie udowadniasz swoimi wyssanymi z palca bajeczkami. Jedyne co udowadniasz tymi screenami i filmikami to swoje własne samozaoranie. Na twoim nieudolnie przyciętym filmiku który cytował Toksyk nawet na samym końcu widać jak ten "chujowy lider" odrazu po rozstrzelaniu was na naszym terenie pisze aby zawijać się z miejsca strzelaniny XD 
    Przypomnijmy że twoje słowa gówno znaczną i te kłamstwa razem z próbami wmówienia całemu światu że ta organizacja gra tylko dla DMu wsadź sobie głęboko w kieszeń. Każdy z memberów unika strzelania do departamentu, a wręcz nie wskazane jest strzelanie do LSPD bo wiąże się to z oczywistymi konsekwencjami - których wszyscy są świadomi. Oddanie strzałów czy do LSPD czy do SD zawsze wynika tylko i wyłącznie w sytuacjach bez wyjścia. A takie sytuacje nie mają miejsca kilka razy dziennie, ba - nie mają miejsca nawet kurwa zazwyczaj raz dziennie. Konsekwencje nie są wyciągane? No właśnie są wyciągane, bo dostają albo FCK albo felnony - sam sobie zaprzeczasz po raz kolejny. Na każdym kroku udowadniasz że piszesz tę skargę za to że dostajecie po dupie w każdej możliwej sytuacji związanej ze strzelaniem (oczywiście większość magicznym trafem przytrafia się wam na spotach na których my ciągle gramy, ciekawe czemu). Żałosne jest to że aż tak bardzo potrafisz się spłakać o grę IC i wymyślać takie wierutne kłamstwa i dorabiać swoją ideologię to nic nie znaczących, pomazanych i przyciętych screenshotów. Gdyby ta organizacja grała tylko i wyłącznie DM, gdyby nie było żadnego przełożenia na grę IC - myślisz że by stała przeszło rok na serwisie? Myślisz że żaden inny opiekun nie wpadłby na to żeby nas wypierdolić za to że gramy rzekomo mass DM? Kogo ty teraz próbujesz obrazić, Nas, Morfeusza czy może jeszcze inną osobę która decyduje o tym jakie gangi znajdują się na serwisie XD 
    A ja chcę zwrócić uwagę że chuj to kogo obchodzi czy ty uważasz że dzieje się to na ich własnych projektach, czy dzieje się to na innych projektach, a nawet czy to dzieje się kurwa w Ameryce czy w jebanym Afganistanie. A naturalnie w tym akapicie widać po raz kolejny że próbujesz wciskać to jak ktoś inny ma grać, insynuujesz że tam powinny się znajdować kamery - BO PASUJE TO DO TWOJEJ IMBECYLNEJ NARRACJI. Mówisz że nie są wyciągane żadne konsekwecje, mimo że kilka linijek wcześniej piszesz że gracze których złapano są karani wanted lvlem czy jailem - czyli tak jak być powinno, konsekwencjami IC za to co się zrobiło podczas gry IC. Był jakiś przypał na naszych rewirach? Był - to zostało na nas nałożone GI czy wzmożone kontrole departamentu po blokach. Hipokryzja wręcz wylewa Ci się spod koszulki razem z hektolitrami potu, nie widzisz tego? Wrzucasz bzdurne filmiki z reddita, wmawiasz każdemu jak i co ma grać, jakiego fullcapa powinien nosić, gdzie strzelać a gdzie nie strzelać, dosłownie chcesz ustawić każdy jeden aspekt gierki tak aby to pasowało TOBIE. Pozwól że Cię oświecę, każdy ma w głęboko w dupie jak ty chcesz aby ktoś grał. Żadnej osoby na tej platformie nie interesuje zdanie papieża rolepleyowania "nofacenocase", wyroczni quality grania i dobrego smaku. Grasz fullcapy, zakazujesz noży, strzelania, bicia z kolby, piszesz jakieś niguh, cuhhh, wrrrah i inne gówno onomatopeje - graj i pisz sobie śmiało, ale nie próbuj narzucać tego co ty grasz innym. Bo to że ty tak chcesz grać, to wcale nie znaczy że to jest dobre, wartościowe czy ma jakikolwiek sens. Dorzucam coś od siebie do tej skargi tylko raz, a to i tak zbyt wiele zważając na fakt co ty za kocopoły, kłamstwa i manipulacje odstawiasz, oczy kurwa bolą.
  14. devciak polubił odpowiedź w temacie przez FreeMyHood w [Skarga] Hitta Gay 🍟😂👺   
    Gracz zrozumiał w czym był problem i został mu jasno nakreślony. Potknęła mu się noga w innej sytuacji, w której od razu zwrócono mu uwagę i nie popełnia tych samych błędów.
     
      
    Każdy się u nas zjawia bez żadnego problemu ale jeśli są to osoby, z którymi ostro beefujemy się to proste, że kończy się to w taki sposób, a nie inny. Wkręcasz nam na siłę, że postać pochodzi z naszych blokowisk, mimo że odrzucili wam ticket. Tak widzieliśmy ale nikt nie nagrywa 24/7 filmików czy nie robi screenów, aby mieć materiały dosłownie ze wszystkiego. Celowo, aby wydusiła z siebie skąd jest, żeby potem nie było płaczu, że dostałeś na łeb bez żadnej gadki. Nie wyciągnęliśmy laski na gang, który wrócił po przerwie bo rozmawiałem na temat tego z wcześniejszym opiekunem (King Bajzel) i mieliśmy zielone światło, aby zagrać w taki sposób.
     
      
    Super. Jak już wcześniej pisałem bardzo dziękujemy, że nakierowałeś nas jak mamy grać. Człowieku ja nawet nie uważam się za nie wiadomo kogo, żeby mieć jakieś lata świetności i żeby miały mi je przemijać xD Bez przesady, nie róbmy z osób, które grają na rp nie wiadomo kogo jak co niektórzy uważają się za takich. Potrafię czytać tylko nawet nie zabrałem się za czytanie Twoich wypocin bo poinformowałem Cię, że już rozmawiałem z Twoim liderem odnośnie tego. To jest Twoje zdanie i możesz mieć do tego prawo tak jak każdy inny do wyrażenia swojej opinii na cokolwiek. Szarpnąłeś się z tym farmazonem bo nie używam od 10 lat tego samego imienia i nazwiska postaci. Wspomnienia to ja mam ale co najwyżej z normalnego życia, a nie z wirtualnymi postaciami w gierce.
     
      
    Zrób jakąś ankietę lub zgłoś to w propozycjach, żeby zablokowali strzelanie z smg z motoru. Słowo RACZEJ było ironicznie napisane bo nie załapałeś. Dwayne Giggs na pewno brał udział w tej akcji i Quandres Mota jest przekonany, że to on. Jeśli faktycznie nie to najlepiej jak będą logi sprawdzone i rozwiejemy wątpliwości.
     
      
    My nie musimy ukrywać swoich dilerów ale jeśli masz jakieś wątpliwości co do parkowania wozów to na prawdę zrób ankietę o zakazie parkowania ich w promieniu 1km od cornera. Bo najzwyczajniej w świecie nie mam aktualnie tyle wolnego czasu, żeby jej szukać wśród innych powtórek i później uploadować. Już wystarczy, że muszę go poświęcić na użeranie się z Tobą. Będzie konieczność i przede wszystkim czas to podrzucę w wolnej chwili na weekend.
     
      
    Może Ty panie Slim Shady pochwalisz się swoją super organizacją drip n tip, z której cały serwer śmiał się? Nie wiem co się tam działo wcześniej bo byłem na dłuższym AFK. Akcja przedstawia, że uratowanie życia ważnej dla mnie osoby in character jest istotniejsze, niż pozostawienie jej na pastwę losu bez pomocy.
     
      
    Tagowaliście nam blok i już pojawialiście się na nim, więc takie są fakty. Nawijałeś, że przysięgasz na swojego martwego zioma z Grape wymieniając jego ksywę, więc logiczne, że powiązuję Cię z nimi.
     
      
    Prowokacją jest granie na naszym bloku, chociaż jasno wam odrzucili ticket. Ja nie wypatrywałem nicku czy akurat Ty tam stoisz. Dostałem info od moich, że ekipa Grape stoi niedaleko nas, więc wjechaliśmy odegrać się wam za dzień wcześniej. Strzelaliście i to Ty nie kłam. Dziś pofatygowałem się i game master (Boxidro) potwierdził mi, że to wasza organizacja.
     
      

    Nadal ciężko pojąć, że odrzucili wam ticket i nie mieszkacie tam? Spoko kręcić się możecie ale nie dziw się, że reagujemy jak opozycja buja się po naszym bloku.
     
      
    Na to masz odpowiedź w wiadomości użytkownika @ToKsyczny
  15. devciak polubił odpowiedź w temacie przez ToKsyczny w [Skarga] Hitta Gay 🍟😂👺   
    Ty masz chyba jakąś schizofrenie bo to ile ty pierdół wypisujesz to jest masakra, specjalnie się rozpisujesz na kartki A4 żeby to wyglądało jakbyśmy nie wiadomo co robili a prawda jest taka, że większość to głupoty i farmazon typu, że w LA nie dostałbyś kolbą pistoletu w głowę bo tak robią tylko przy napadach na śpiące babki w ich mieszkaniu, więc jeśli ktoś komuś tak zrobi to pewnie jest to NONRP. 
     
    Wbijacie się nam na osiedle, gdzie my tam odgrywamy od zawsze gang i codziennie tam gramy, więc twoje pretensje są śmieszne. A jak już wielce piszesz, że odgrywacie, że mieszkacie tam od dzieciaka to co w tym dziwnego, że IC was znamy i wiemy z kim się trzymacie? Przecież to te samo osiedle, za dzieciaka mogliśmy razem się bawić w piaskownicy, chodzić razem do klasy?? To chyba normalne, że gangsterzy co mają osiedle obok siebie raczej się znają z dzieciństwa albo przynajmniej się kojarzą, więc nie rozumiem jakie MG. Tym bardziej, że w tych czasach ludzie śledzą instagramy, facebooki  (;ivender) i inne gówna, nie wspominając o tym, że wy podobno od urodzenia mieszkacie w tym samym miejscu co my. Proste, że nie jesteście mile widziani na blokersie jak bujacie się z gangiem z którym parę razy doszło do strzelaniny i który wyzywa naszych zmarłych ziomali.  Liczcie się z naszą dominacją w tym terenie i konsekwencjami IC w takim wypadku, w końcu to miejsce jest jako główny spot naszej org gdzie się wychowaliśmy. Na innych serwerach jest takie coś jak teren rdzenny gangu i widocznie tu takie coś też powinno być, bo centralnie wpadacie w sam środek osiedla gdzie stacjonuje nasza org i oczekujecie nie wiadomo czego. Odrzucili wam Ticket na granie na naszym osiedlu i tu się powinna wasza historia skończyć, a nie uprzykrzacie nam grę i jeszcze próbujecie zrobić teraz z nas tych złych.
     
    Większość punktów to takie głupoty, że to naprawdę przesada, byleby dużo napisane było i wyglądało na nie wiadomo co, pierwszym lepszym przykładem jest powód, że w temacie HP mamy, że przyjmujemy postacie maks do 18 roku życia XD A jak przyjmiemy kogoś kto ma 19 to coś się stanie? A jak ktoś sobie odegra IC urodziny albo, że siedział kilka lat w więzieniu? 
    Czy cały punkt o to, że ktoś odegrał na /me że zaczyna bawić się nożem, co w tym takiego złego? Odegrał sobie takie coś to odegrał, nic złego w tym przecież nie ma, nie powiesz mi, że taka sytuacja, że ktoś wyciąga kose przy spinie nie ma brawa bytu w LA, tam wogóle noży chyba nie posiadają. Szukanie na siłę wiadomo czego, byle temat wyglądał na długi. 
     
    Sami wbijacie się na środek naszego osiedla, walicie ostre prowo co sami nagraliście i potem macie czelność coś jeszcze na nas płakać.
    https://medal.tv/games/gta-v/clips/8XaNT51TVxa6I/v5OTOQjByo2k?invite=cr-MSxlZlUsMjc3NTc4MjAs
    Pierwszy lepszy przykład z filmiku. Nazywanie naszej org Hitta Gay, dziwisz się że potem za takie coś dostaje ktoś postrzał? Hitta fabularnie to nasz zmarły ziomal, wyzywanie kogoś zmarłych ziomków chyba nie wiąże się z niczym przyjemnym? Szczególnie na ich własnym osiedlu xd
    To nie jest skarga, tylko twoje przypuszczenia i twoja wizja jak powinniśmy grać, w większości tego co piszesz to próbujesz nam udowodnić swoją racje, że ty wiesz lepiej bo przecież śmigasz po los anheles south central.
    Tak samo obrażanie w samym tytule skargi  jest słabe, ale rozumiem że chciałeś zaimponować. Dostałeś tyle licków a twoje skriny w skardze przejrzało po 15 osób a jeszcze mniej pewnie to przeczytało i robisz z siebie wielki głos półświatka, odwala ci od przybytku.
  16. devciak polubił odpowiedź w temacie przez Wasiu_RPK w The Roeca Crew | TSCF   
    Avon jeszcze nie powiedział swojego ostatniego słowa...
    avon's nightmare [1/3]









  17. gbehodziarz polubił odpowiedź w temacie przez devciak w foty, graficzki, ciuchy, buty hodziarz   
    Zrob mi louda 
  18. Pablitto polubił odpowiedź w temacie przez devciak w DELETE   
  19. spine polubił odpowiedź w temacie przez devciak w DELETE   
  20. devciak polubił odpowiedź w temacie przez FreeMyHood w [Skarga] Hitta Gay 🍟😂👺   
    I co w związku z tym? Chłopak podjął złą decyzję in character przez co został skarcony w tamtym momencie przez game mastera. Wyraził skruchę, przeprosił, więc dostał drugą szansę i zaczął świeżo na nowej postaci.
     
    Pojawiasz się znikąd na dzielnicy, na której toczymy rozgrywkę prawie rok i wkręcasz nam, że na bank każdy z nas powinien Cię znać? Nie będziemy Cię przeganiać czy bić bo trzy dni wcześniej uśmierciliście nam żołnierza. Bujasz się z resztą członków Grape Street, jesteś z nimi widywany, więc logiczne, że powiązujemy Cię z nimi. Odnośnie Carlito Botero to już rozmawiałem z Twoim liderem o tej sytuacji i nakierowałem go na odpowiedni tor po całym zajściu. Natomiast o spluwaniu Brysona Asseh to została zwrócona mu uwaga bo sam to widziałem in game i nawet zostały wysłane przeprosiny do Curtis Banks za to. Po strzelaninie, w której wpadliście nam na środek osiedla, żeby nas poobrażać to uciekliśmy dalej.
     
    Bardzo dziękujemy, że nakierowałeś nas jak mamy grać ale podziękujemy za Twoje rady. (zachowanie z wyciąganiem noża i bawieniem się nim można zajeżdża mocno UK drillem) - podsumowanie tego, że albo naoglądałeś się za dużo seriali albo wczoraj zacząłeś grać. Ciężko wykrzesać mi cokolwiek, bo tylko z tyłu głowy mam to, że jesteś posiadaczem żółtych papierów. Na początku (patrz akapit 3.) starasz się wkręcić, że bawienie kosą w celu wystraszenia Was jest złe, że zajebanie wam z kolby w łeb jest złe, po czym pod koniec Twoich wypocin dowiadujemy się, że jednak strzelanie jest okrutne - zdecyduj się i zasądź jeszcze raz do konwersacji nt. tego podpunktu. Pewnie z Twojej perspektywy to wygląda tak, że najlepiej jakbyśmy przyjechali z kośćmi albo z piłką do koszykówki i podali sobie ręce przy grillu popijając corone extra z limonką.
     
    Strzelanie z draco będąc na motocyklu nie jest niczym krzywdzącym. Sama broń jest uznawana za smg, a jak wiemy z mniejszych pistoletów maszynowych raczej realne jest prowadzenie ognia ciągłego nawet z pokrzywionej pozycji. Już kompletnie ignorując fakt, że to tylko gra, a co nie jest zakazane tj. strzelanie z smg będąc na motocyklu (ani przez administracje, ani skrypt czy żaden regulamin) jest uznawalne za akceptowalne i normalne. Dalej czepiasz się noży, dostać kose źle, dostać obuchem z broni palnej źle, zostać zastrzelonym źle. To może wytłumacz jaka jest prawidłowa droga rozwalenia was, aby nie kończyło się to płaczem. Notorycznie kwestionujesz grę in character, a obydwie postacie, które wymieniłeś z tym akapicie brały udział w nożowaniu postaci Corey Saint. Raczej Quandres Mota pamiętał kto sprzedał kosę jego ziomkowi i na drugi dzień raczej magicznie nie zapomniał twarzy oprawcy swojego ziomala. Nawet jeśli by się pomylił (a nie pomylił się) to nic nie zmienia bo to tylko błąd in character, za który mogą zostać wyciągnięte konsekwencje in character. A nie przez beczenie na forum, że ktoś grał in character w grze o graniu in character xD Hitem tej sytuacji jest fakt, że narzekasz, że ktoś dostał nożem, a później potwierdzając to, że gracze z Twojej organizacji również używały noży xD
     
    Człowieku jaki mur? Widzisz zaparkowane dwa samochody obok siebie i nazywasz to murem chińskim? Ewidentnie fantazja poniosła Cię w tej skardze, a czytanie tego gówna wręcz przyprawia o krwawienie z oczu. Kręciliście się po naszych rewirach wypakowanym samochodem i co chwilę przejeżdżaliście obok nas szukając huja do dupy. Cztery osoby wsiadły do wozu i pojechały was szukać, żeby was uprzedzić. Mam powtórkę z tej całej akcji i do żadnego MG nie doszło.
     
    Przyjechałem pod klub i zauważyłem pobitą Stacey Knight. Bez zastanowienia podbiłem do niej, aby ją ratować. Zgarnąłem ją na /me i chciałem zanieść do wozu, żeby jak najszybciej odjechać stamtąd bo wokół było pełno innych pobitych osób. Nagle przyjechało PD to zamiast udzielać pomocy zaczęli celować do mnie z pobitą Stacey Knight, którą trzymałem na rękach. Zapytałem co oni grają bo ewidentnie to wyglądało jakby nie wiedzieli co się dzieje dookoła lub chcieli tylko i wyłącznie udupić mnie, chociaż ledwo co przyjechałem tam przed nimi i nie miałem nic przy sobie nielegalnego.
     
    Nasze stosunki się zaostrzyły się przez ostatnie dni. Przychodzisz ze swoimi ludźmi i mamy doszukiwać się na forum czy przypadkiem ktoś nie zaczął od was rozgrywki dzisiaj? Cytuje: //Przecież mieszkacie tu całe życie//. Pisałem z waszym liderem i mówiłem mu, że jak chcecie sobie pogrywać u nas na blokach to na własne ryzyko. To nic innego jak prowokacje z waszej strony, więc nie ma co się dziwić, że zostaliście zastrzeleni.
     
    Kręcisz się dookoła naszej dzielnicy i nagle nie wiem czy wpadliście na hamburgera do nas czy byliście na spacerze ale mamy to głęboko gdzieś. Wjechaliśmy na was i zrobiliśmy porządek bo byliście u nas terenie co oczywiście nie trzeba być specem - to była jawna prowokacja. Do tego swoją drogą dzień wcześniej zaatakowaliście nas we trójkę, więc odegraliśmy się. Stacey Knight nie brała udziału w akcji, więc mogła równie dobrze jeszcze z pięć razy was okrążyć tak jak wy to robicie.
     
    Widzieliśmy, że znów kręcisz się po naszym bloku, więc założyliśmy maski i podjechaliśmy vanem rozstrzelać Cię. Nadal ciężko pojąć, że odrzucili wam ticket i gracie na Grove Street, a nie na blokach Rancho?
     
    Skoro stworzyliście postacie z myślą o grze na blokach Rancho, na których stacjonujemy od dawna to powinniście odezwać się do nas czy nam to w ogóle odpowiada i wtedy nie dochodziłoby do takich sytuacji. Grasz w organizacji, która stacjonuje na Grove Street i to nie powinno być dziwne, że jesteś rozwalany, skoro bujasz się po naszych rewirach, tym bardziej że mamy beef z waszą organizacją. Mamy problem tylko do postaci, które są z wrogiego gangu i pojawiają się na naszym bloku. Nie jeden cywil mieszka u nas na bloku i nie mamy z tym żadnego problemu.
    Twoja wiadomość została olana bo kontaktowałem się z Twoim liderem odnośnie gry na naszych blokach.
    Nie ma tutaj żadnych konkretnych dowodów, ani powodów. Generalnie fikcja literacka bardzo poniosła autora zważając na fakt, że w części argumentów sytuacje przez niego przytoczone są podkoloryzowane lub przekłamane w taki sposób, aby pasowało do jego irracjonalnej narracji. Większość tych screenów czy filmików kompletnie nic nie przedstawia, a jeżeli przedstawia to tylko utwierdzając one w przekonaniu, że popłakałeś się za grę in character. Na siłę próbujesz nam narzucić w jaki sposób mamy grać. Nie mam nic więcej do dodania bo już wystarczająco poświęciłem czasu na przeczytanie tych wypocin i odpowiedzenie na to. 
  21. Bolerdon polubił odpowiedź w temacie przez devciak w Satan Disciples ma odlot po eMkach jak jetlag 🤪🤤✈   
    🔥🔥🔥🔥🔥
  22. tomecki polubił odpowiedź w temacie przez devciak w Satan Disciples ma odlot po eMkach jak jetlag 🤪🤤✈   
    🔥🔥🔥🔥🔥
  23. piotrulo polubił odpowiedź w temacie przez devciak w Satan Disciples ma odlot po eMkach jak jetlag 🤪🤤✈   
    🔥🔥🔥🔥🔥
  24. Damyrade polubił odpowiedź w temacie przez devciak w DELETE   
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin