[04.11] UGLYDAMI - VOODOO (official visualiser)

[Gość]

Spoiler

[Intro]
Yeah, yeah, yeah
Uh

[Verse]
Yeah, palę niezły bat
Pieprzyć gliny, 1-3-1-2
Młody Dami, narodziny jebanego zła
Wlewam syrop do kubka, bo to jedyne co mnie zaspokoi
Jak chcesz to wyskocz, ale nie ma, że się boisz
W głowie mam demona, robię dobry kwit
Jak jeżdzę, to w powietrzu robię trick
Keep it real, bo underground to jest styl
Zawsze trzymam forsę na stole
Czasami czuję, że popadam w paranoje
Jak trafię, to nie zalepi tego plaster
Młody Dami młody snajper
A wszystko co nawinąłem na trackach jest na prawdę
Nie zwalniam, dlatego mam tą lodową szyję
Pracuję jak za dwóch, nie zatrzymam się ani na chwilę
Daje bassem, bo strzelam niczym blaster
Wszystkie kamery na mnie, to jasne
Za każdego swojego brata oddam wszystko
Za to nigdy nie dogadam się z dziwką
Punche tak mocne niczym voodoo
Po spotkaniu z leszczem ścieram krew z butów
Bez bzdur, bo wszystko co mam w głowie mówię wprost
Kiedy pluję w mikrofon, to ci słabi tracą głos
Miejski styl, gram to swoim stylem
Pędzę drogim autem, a leszcze zostają w tyle
Sprawa prosta, jakiś Memphis koło chuja mi zwisa
Jeżeli będę chciał to wylecę nawet do Paryża
Każdy jebany one-hit-wonder niech spierdala mi od jąder
Dziwko, kulami operuje biegle
Jestem powodem, że śpisz przy zapalonym świetle
W tym filmie jestem złym charakterem
Nocą wychodzę na miasto, ale podziemie to mój teren
Liryczna bestia, leci mój huragan
Dopadam miękkie oddziały niczym plaga
Sprawdź to, nie jestem gwiazdą
Podziemny bastion wspiera miasto
Wszystkie te dziwki na chuja mi skoczyć mogą
Jesteście niczym pies, który goni własny ogon
Sprzedałem swoją duszę diabłu, koniec tematu
Jestem niczym koszmar wyrwany z czyjegoś snu
Skończ nawijać o czymś czego nie masz, nie wklejaj tego do tekstu
Będę to grać, dopóki nie zdechnę
Nie jestem z tych, co trzymają granat i rzucają zawleczkę
Niczym jak w halloween, cztery goście w hokejowych maskach
Każdy twój durny wers, to dziwko powód, żeby ci łeb roztrzaskać
Znowu ruszam, nawiedzony niczym czerwona róża
Ciągnie się moja opowieść, ciągle do przodu po mału
Moje flow uzależnia niczym narkotykowy nałóg
Do kurestwa czuję pogardę
Twój talent i kariera są pierdolonym żartem
Udawadniam, że w podziemiu cały czas dudni tętno
Od tego rapu twoje bębenki pękną
Pokażę ci, że jestem sześć razy lepszy od ciebie
A ty skończysz na głębokości sześciu stóp w glebie

[Chorus]
Uh, miałem dość bycia biednym
Nie zwalniam, dlatego mam tą lodową szyję
Pracuję jak za dwóch, nie zatrzymam się ani na chwilę
Daje bassem, bo strzelam niczym blaster
Wszystkie kamery na mnie, to jasne
Za każdego swojego brata oddam wszystko
Za to nigdy nie dogadam się z dziwką
Miałem dość bycia biednym
Nie zwalniam, dlatego mam tą lodową szyję
Pracuję jak za dwóch, nie zatrzymam się ani na chwilę
Daje bassem, bo strzelam niczym blaster
Wszystkie kamery na mnie, to jasne
Za każdego swojego brata oddam wszystko
Za to nigdy nie dogadam się z dziwką, uh

PROMOCJA:

Spoiler

- liczne wyzwiska z raperem Loui
- pokazywanie się na mieście z mistrzem VFF, Kingsleyem Lacazette
- wspominka o artyście przez wokalistę Helvegen na wczorajszym wywiadzie (3.11)
- post na LifeInvader

WYDATKI:

Spoiler

nie wydał ani dolara na kawałek

DANE ETC:

Spoiler

Imię i nazwisko postaci: Quentin Dami
Przynależność: brak
Numer konta postaci/wytwórni: 3357027445
Link do profilu postaci: klik

 

[bajtek]

**braxton share'uje nute brata**

[biggieb]

**Holly mówi, że świeże**