[morderstwo/egzekucja] Sixten Leyton

[hpvenjoyer]

Pierwszy dzień sierpnia bieżącego roku. Do Dunes'o Beach Pub jak zwykle mieli w zwyczaju wpada trójka ormian, tj. Vahan Ghiuzelian, Taniel Papugian, Toros Melikian. Bez większych zmian na wejściu witają się ciepło z obsługą, kierują się do osobistości kojarzonej z lokalem jaką jest Sixten Leyton. Bez większej wymiany zdań zaprosili go 'do siebie', czyt. zaplecza lokalu w którym często rezydowali goście powiązani z WIELKĄ, OGROMNĄ(ponad SZESNAŚCIE tysięcy jednostek siły[16441]) PERSONĄ(tj. Sixtenem). Rozmowa w środku toczyła się raczej bez większych szarpanin i okrzyków, nie można tego nazwać przyjacielskim small-talkiem, ale raczej nikt do tego nie dojdzie. Sprawa nabrała tempa po 5-10 minutach, w środku po prostu padły strzały w kierunku ofiary - stało się to z relatywnie bliskiej odległości, biegli sądowi mogą stwierdzić wprost TO BYŁA EGZEKUCJA. Strzały padły z jednej i tej samej broni jaką był wytłumiony GLOCK-18, kaliber 9mm. Oprawcy a raczej jak przyjęłoby się ogłosić wizytatorów w środku - goście już nigdy nie wyszli z lokalu tak samo jak się do niego dostali, opuścili go tylnym wyjściem prowadzącym z zaplecza gdzie czekał na nich kierowca w bordowym Rancher XL o indeksie stanowym ZLMHYX.

 

Lista faktów, które przytoczę w podpunktach tak aby nie kalać czyichś oczu swoją składnią:
-Na miejsce przybyli Rancherem XL o indeksie ZLMHYX, którym wyruszyli z West Vinewood(pojazd jest zarejestrowany na słupa).
-Mimo że w lokalu znajdowała się trójka, ktoś jeszcze musiał grzać auto, które czekało na nich na zapleczu, prawdopodobnie też ta sama osoba zajęła się otworzeniem drzwi zaplecza z zewnątrz.
-Broń to GLOCK-18, był tłumiony(o ile to zmienia cokolwiek w badaniach balistycznych); małoistotny fakt.
-Strzelcem był Vahan Ghiuzelian - tak jak na zamieszczonym obok obrazie.
-Wszystko wskazuje na egzekucję, przy ofierze zostało wszystko, nikt nie naruszał jego dóbr materialnych i sprzętów elektronicznych.
-Weszli frontem, wyszli tyłem.
-Auto o którym wspomniano wyżej zajechało na tyły lokalu, tam do momentu opuszczenia go przez przedstawicieli ormiańskiej diaspory po prostu oczekiwało ich po wszystkim bez większych ekscesów.
-Pojazd przeleciał przez Del Perro zahaczając delikatnie o końcówkę deptaka, spokojnie wkręcił się w korek finalnie kończąc na West Vinewood przy Spanish Avenue gdzie trójka mężczyzn po prostu się rozeszła. Kierowca zajął się autem kierując się z nim do miejsca przechowania po takim występku. pyt. do @goldonmywrist
 

Edytowane 6 Sierpnia 2023 przez hpvenjoyer

[straszak]

**Sprawa trafiła na biurko detektywów z departamentu miejskiego**

[straszak]

1. Czy na miejscu zabezpieczono inne ślady DNA należące do kogoś innego niż ofiara?
2. Czy jest możliwe aby CCTV uchwyciły twarze napastników?
3. Czy byli jacyś świadkowie zdarzenia, jeżeli tak to co zeznali?
4.1. Przeglądając telefon ofiary można ustalić iż spotkanie było umówione?
4.2 Jeżeli było umówione czy można było z pomocą operatora numeru dojść do kogo ten numer należał?

 

[straszak]

@hpvenjoyer

[hpvenjoyer]

6 minut temu, idiedyoung.7 napisał:

1. Czy na miejscu zabezpieczono inne ślady DNA należące do kogoś innego niż ofiara?
2. Czy jest możliwe aby CCTV uchwyciły twarze napastników?
3. Czy byli jacyś świadkowie zdarzenia, jeżeli tak to co zeznali?
4.1. Przeglądając telefon ofiary można ustalić iż spotkanie było umówione?
4.2 Jeżeli było umówione czy można było z pomocą operatora numeru dojść do kogo ten numer należał?

 

1. Nie wiem jakie, to miejsce 'publiczne', jest tam sporo DNA, sporej ilości osób.
2. W środku nie ma kamer, lokal nie był w nie wyposażony.
3. Barmanka/współpracowniczka Sixtena, Sue Side pilnująca lokalu(chyba zmarzła).
4.1. Nein, wpadli bez zapowiedzi.
4.2. j/w