Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

[09.02] [LIL SANT] [EP] WAVE - LIL SANT


kuszpinski

Rekomendowane odpowiedzi

**Dnia 09.02.2024 równo o godz. 21;40 na oficjanym kanale rapera LIL SANT, pojawiła się EP która w ostatnim czasie dość często była przez niego zapowiadana. Samo wykonanie i jakość utworów jest na bardzo wysokim poziomie, ze względu na nagrywanie całego projektu w Studio ANGELS&DEMONS pod okiem takich artystów jak KELLY, MATTHEW PIERCE czy w ostatnim czasie wokalistka ELIROSE. Na jednym z kawałków całego projektu zagościli tacy artyści jak KELLY oraz ELIROSE z którymi od dłuższego czasu artysta mógł być widziany w różnych miejscach. Cały projekt jest podobny stylowo do pozostałej twórczośći artysty, lecz przesłuchując utworów z EP, można zauważyć że artysta próbuje bawić się swoim stylem.**

 

(ᴏᴋᴌᴀᴅᴋᴀ)

Bez_nazwy-4_album.thumb.png.e709862ae8a584fa7d5ea867eea4cfed.png

--------------------------------(ᴜᴛᴡᴏʀʏ)----------------------------------

(GENIUS LYRCIS)

nZeGSRz.png.d99cadf8704f28aca4b398c5cda808f3.png

 

Spoiler

[Verse 1: KELLY & LIL SANT]
Yeah, Spalam wspomnienia, jak ogień w mojej duszy
Pamiętaj, że musisz być tutaj twardy to Nic Cię nie ruszy (Nigdy wiesz)
Będą podkładać kłody Ci pod nogi na każdej stacji
Będziesz czasami czuł się jakbyś doświadczył pieprzonej stegnacji
Powiedz mi teraz czy doświadczyłeś już dużego bólu?
Jeżeli tak to zaufaj Mi, że wyjdziemy z tego bez większego trudu
Tylko pamiętaj, żeby nie brać ze mnie przykładu
Bo prędzej Cię skopią i wyrzucą, tak dla jasnego przekazu
Myśleli, że to mój koniec i poddam się (To mój koniec)
Zapomnieli, że za dobrze znam się na tej grze
Mam dwadzieścia dwa lata i nabazgrane w życiorysie
Przeżyłem już bardzo dużo, dlatego dalej zapisuje swoje błędy w zeszycie

[Chorus: KELLY]
Patrzysz na nas i nie wierzysz, że dalej tu stoimy
Dopiero się rozkręcamy, może czasami zabłądzimy
Nasze życie momentami jest jak pieprzony rollercoaster
Tak od siebie, to obiecuje że kiedyś jeszcze dorosne

[Post-Chorus: KELLY & ELIROSE with LIL SANT]
Wszystkie moje trudne dni, stały się łatwe
Poznałem kto jest prawdziwy a kto widział tylko papier
Jestem jedyną możliwą wersją samego siebie
Pamiętam, że z największego dołka - wyciągneli mnie przyjaciele

[Verse 2: LIL SANT & KELLY]
Poczekaj, zwolnij.. Kolejny przelew przyszedł to chyba za mistrzostwo
Nie spodziewałeś się tu mnie, a teraz sięgam z łatwością
Mogę umrzeć za brata, wiesz to działa jak rodzina (Tak jest)
Zasadniczo już umarłem jak poznałem kryminał
Nadal mam strzelców oni zrobią to za mnie
Odbiłem od gówna nie taplam się w bagnie (U knoo')
Nie będę jak oni bo mam szanse od boga
Spójrz na gwiazdy, to Lil Sant wyświetla się na forach
Powiedziałem ci prawdę, dałem sporo miłości
Wewnętrznie się serio czuje jakbym miał łamane kości (Tak się czuje)
KELLY - To kwestia czasu stary, kiedy każdy będzie Ci zazdrościł
Gadacie zbyt dużo wróćcie na swój tor
KELLY - Większość tego nie zrobi bo popełnia wciąż ten sam błąd
Uderzam do studia, dograć kolejny drop

[Chorus: KELLY]
Patrzysz na nas i nie wierzysz, że dalej tu stoimy
Dopiero się rozkręcamy, może czasami zabłądzimy
Nasze życie momentami jest jak pieprzony rollercoaster
Tak od siebie, to obiecuje że kiedyś jeszcze dorosne

[Post-Chorus: KELLY & ELIROSE with LIL SANT]
Wszystkie moje trudne dni, stały się łatwe
Poznałem kto jest prawdziwy a kto widział tylko papier
Jestem jedyną możliwą wersją samego siebie
Pamiętam, że z największego dołka - wyciągneli mnie przyjaciele

Spoiler

[Chorus]
Idę coraz wyżej pływam jak na fali, tej fali
Spójrz na mnie człowieku jestem ze stali
Pełno forsy ale to mi nie daje szczęścia
Ześlijcie mi sukę z którą spędzę reszte życia
Pieprzone diamenty kropią z mojego karku
Dm nie wyrabiają chcą dobrać się do mojego zamku

Idę coraz wyżej pływam jak na fali, tej fali
Spójrz na mnie człowieku jestem ze stali
Pełno forsy ale to mi nie daje szczęścia
Ześlijcie mi sukę z którą spędzę reszte życia
Pieprzone diamenty kropią z mojego karku
Dm nie wyrabiają chcą dobrać się do mojego zamku

[Verse]
Wszyscy w mediach uderzają do pustych suk
Złapcie się za głowę i zróbcie mi miejsce tu
Mogę podnieść tę ciężar dźwigam go od dzieciaka
Tylko czas może mi powiedzieć jaka jest na to szansa
Dlaczego wszyscy żyją z taką agresją
Zmiłujcie się nad sobą nie dajcie sie zerom
Boże zmiłuj się nade mną to gówno jest chore
Pierdolić snitchow wypuścić moich braci
Nigdy nie dam się złamać to gówno mnie karci 
Robie to dla mojej matki zobaczymy się niedługo
Jeden xan dla spokoju nie chowam się za chmurą
Biały tees ale nie wpierdalam białego 
Niszczy od środka lepiej uciekaj kolego

[Chorus]
Idę coraz wyżej pływam jak na fali, tej fali
Spójrz na mnie człowieku jestem ze stali
Pełno forsy ale to mi nie daje szczęścia
Ześlijcie mi sukę z którą spędzę reszte życia
Pieprzone diamenty kropią z mojego karku
Dm nie wyrabiają chcą dobrać się do mojego zamku

Idę coraz wyżej pływam jak na fali, tej fali
Spójrz na mnie człowieku jestem ze stali
Pełno forsy ale to mi nie daje szczęścia
Ześlijcie mi sukę z którą spędzę reszte życia
Pieprzone diamenty kropią z mojego karku
Dm nie wyrabiają chcą dobrać się do mojego zamku

Spoiler

[Chorus]
Suko, jestem wyżej opieram nowe stery
Chcesz tu być ale nie wbijesz do tej giery
Ona próbuję tu wejść ale to zbyt trudne
Ona chce miłości lub się pieprzyć 
Forsa odbiera ci rozum zejdź na dół się przewietrzyć 
Podejmuję dobre deycyzję nigdy się nie mylę
Uważaj na siebie, nigdy nie wiesz kiedy co się kryje

[Verse 1]
Od małego chciałem być tu gdzie jestem
Wyróżniałem się od reszty więdzac jaki mam talent
Zastanów się dwa razy zanim będziesz pod nakazem
Teraz mam swoją rodzine i wąskie grono
Nie przejdziesz tędy osiągnąłem to trudną drogą
Wszyscy są dziwni i traktują mnie jak dzieciaka
Nigdy nie chciałem skończyć jak tata
Dlatego uważam na wszystko co robię
Dwa kroki przodem nigdy nie slalomem
Prosto z L.A do Weazel to gówno jest chore
Popełniłem kilka błędów naprawiam to sposobem
Uwolnijcie moich ziomków szacunek nieustanny
Czekajcie na resztę bo z Kelly'm ostro działamy

[Chorus]
Suko, jestem wyżej opieram nowe stery
Chcesz tu być ale nie wbijesz do tej giery
Ona próbuję tu wejść ale to zbyt trudne
Ona chce miłości lub się pieprzyć 
Forsa odbiera ci rozum zejdź na dół się przewietrzyć 
Podejmuję dobre deycyzję nigdy się nie mylę
Uważaj na siebie, nigdy nie wiesz kiedy co się kryje

[Verse 2]
Durniu, szaleję coraz bardziej z dnia na dzień
To nic nie zmienia bo ciągle do przodu w tej grze
Miałem mniej guap'u
Nikt wtedy nie chciał nas
Spójrz w mój potfel
Nagle przyszedł mój czas?
Robię to dla rodziców nikogo innego pamiętaj o tym
Diamenty ociekają ale to nie najważniejsze
Skup się czarnuchu i znajdź swoje miejsce
High school pierdolona Kim mówiłaś, że będe nikim
Teraz ja jestem na górze, a ty spłukana dziwko oglądasz moje filmiki

[Chorus]
Suko, jestem wyżej opieram nowe stery
Chcesz tu być ale nie wbijesz do tej giery
Ona próbuję tu wejść ale to zbyt trudne
Ona chce miłości lub się pieprzyć 
Forsa odbiera ci rozum zejdź na dół się przewietrzyć 
Podejmuję dobre deycyzję nigdy się nie mylę
Uważaj na siebie, nigdy nie wiesz kiedy co się kryje

Spoiler

[Chorus]
Siano spada to wszystko jest kolorowe
Robie to dla rodziny to ja jestem przełomem 
Puszczam syf w obieg czarnuchy to palą
Nic w tym dziwnego bo mnie kochają
Angels and demons to nasza rodzina nawiązujemy więzi
Jestem jak upadły anioł ciągle zaciskam pięści

Siano spada to wszystko jest kolorowe
Robie to dla rodziny lece spadochronem 
Puszczam syf w obieg czarnuchy to palą
Nic w tym dziwnego bo mnie kochają
Angels and demons to nasza rodzina nawiązujemy więzi
Jestem jak upadły anioł ciągle zaciskam pięści

[Verse 1]
Mały czarnuchu zrobiłem to i udowadniam
Przebijamy konkurencję pierdole wasz diagram
Nie baw sie w układy jesteś zbyt mały
Spójrz na mnie tak sie robi ruchy
Moje gówno idzie nowe krążki gram na scenie
Podjedź do mnie zatańczysz jak na dyskotece
Diamenty spływają powtórze to raz jeszcze
Mogę to mówić naookoło bo jako dzieciak nie miałem wiele

[Chorus]
Siano spada to wszystko jest kolorowe
Robie to dla rodziny lece spadochronem 
Puszczam syf w obieg czarnuchy to palą
Nic w tym dziwnego bo mnie kochają
Angels and demons to nasza rodzina nawiązujemy więzi
Jestem jak upadły anioł ciągle zaciskam pięści

Siano spada to wszystko jest kolorowe
Robie to dla rodziny lece spadochronem 
Puszczam syf w obieg czarnuchy to palą
Nic w tym dziwnego bo mnie kochają
Angels and demons to nasza rodzina nawiązujemy więzi
Jestem jak upadły anioł ciągle zaciskam pięści

[Verse 2]
Nowe perfumy odbieram grillz wchodzi na szczękę
Dywan czerwony przechodzę jak do siebie
Pozwól mi działać bo ktoś musi mieć pierwsze miejsce
Nie mam czasu na bzdury ciągle nowe ruchy 
Kupię ojcu nowy dom ty wydasz na buty
Skończyłem grać w podchody jestem wszędzie
Nie ma miejsca na głupoty jeszcze mało wiecie

[Chorus]
Siano spada to wszystko jest kolorowe
Robie to dla rodziny lece spadochronem 
Puszczam syf w obieg czarnuchy to palą
Nic w tym dziwnego bo mnie kochają
Angels and demons to nasza rodzina nawiązujemy więzi
Jestem jak upadły anioł ciągle zaciskam pięści

Siano spada to wszystko jest kolorowe
Robie to dla rodziny lece spadochronem 
Puszczam syf w obieg czarnuchy to palą
Nic w tym dziwnego bo mnie kochają
Angels and demons to nasza rodzina nawiązujemy więzi
Jestem jak upadły anioł ciągle zaciskam pięści

Spoiler

[Verse]
Eyy, chciałabyś to co ja ale jesteś durna
Spotkaj się ze mną bez pieniędzy nagle w tobie pustka?
Mam wiele wyborów i wszystkie wybieram mądrze
Widzę jak boli was mój sukces jestem naładowanym prądem
W klubię siedzę z Martini 
Dodge uderzam na miasto
Ona była głupia więc podałem moim braciom
Tylko bóg może pozwolić mi na łaske
Chcesz się zakochać, a latasz za szlaufem
Ohhh noo, chyba czas na nowy pokaz
Co chwilę jaram to gówno jest we mnie
Ohh noo, spójrz na moje zęby świecają się wszędzie
Jestem młodym dzieciakiem, a jestem wyżej niz każdy z was
Powtarzam to naokrągło bo ktoś musi w to dobrze grać
Widzicie w większości moją twarz na ekranach
Prywatnie cierpię chce wyjść nie przez bałagan
Mam pełno pomysłów, ale jak je poskładać?
Kiedy łykam procenty, grozi mi prawda
Trzecia w nocy uderzam do kabiny
Rzucam kilka wersów dla mnie nie istnieje limit
Znowu wydzwania na hoe, czego ona chce?
Zaprosiła mnie do apartamentu, ona chyba łże
Nie jestem głupi, nie dam się w to zrobić
Spójrz przed siebie to Sant', mnie nie dogonisz
Nigdy nie zobaczysz wszystkiego co przeżyłem
Dla mnie to wiele, dla ciebie kwestia wizualna

 

-----------------------------

Spoiler

GRA IC:
s2.png.bdb19a013b6d5d20b84a2511c695b37b.png

s1.png.44441a3658bc7617875db483f672ddec.png

s3_poprawka.png.587ae069709e87d9ab21459357a5b0d3.png

RESZTA TU BO NIE CHCE SIĘ WSTAWIĆ!
link
 

 

Spoiler

Imię i nazwisko postaci: Santiago Marroquin
Numer konta postaci: 1107162309
Przynależność: -
Numer konta wytwórni: -
Kontrakt zawarty z wytwórnią (dot. podziału zysków, np. 10% zysków trafia do wytwórni): -

 

Edytowane przez kuszpinski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin