Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

249. 'Do Good Day' - wydarzenie Ron Oil x ULSA dużym sukcesem


puvtxr

Rekomendowane odpowiedzi

Itt2c14.png

Written by Richard Sutliff - DAILY GLOBE, 21/04/24

 


UONkvxh.png

Dziewiętnastego kwietnia na Drake Stadium na terenie University of Los Santos, San Andreas odbyło się wydarzenie charytatywne pod nazwą 'Do Good Day', organizowane przez Ron Oil oraz ULSA. Głównymi organizatorami byli Jenkins O'Moore (Ron Oil) oraz Serenity N'guessan i Selena Rochefort (studentki ULSA). Znalazło się liczne grono sponsorów, wśród których byli McGuire and Foster Limited Company, Fuzzy, Bean Machine, Green Energy, Ventre Technologies, Los Santos Shooting Range oraz sponsor główny - Lloyd Investments. Samo 'Do Good Day' było, można rzec, nawiązaniem do poprzedniej imprezy charytatywnej o tytule 'The Madness of the 90s', także spod skrzydła Ron Oil w zeszłe wakacje.

Przygotowane masę atrakcji, wśród których znalazły się między innymi przeróżne automaty do gier, stoisko Los Santos Police Department (można było porozmawiać z oficerami SWAT, zobaczyć na własne oczy policyjnego psa czy opancerzony wóz, tzw. TARV), stoisko Los Santos Shooting Range, gdzie można było postrzelać z paintball, wiernie oddających realne pierwowzory czy bogato zaopatrzona strefa gastronomiczna. Wisienką na torcie oczywiście była loteria, w której do wygrania był Comet S2, jak i licytacja Albany Cavalcade oraz koncerty znanych i lubianych - Ray Miller (w zastępstwie za nieobecnego Aloise Neckville), Aniyah 'KAYES' Geovanney, Chase 'CHA$E' LOVE czy Kenny 'KELLY' Whitfield. Sam ostatni zaskoczył każdego obecnego, gdy na swój koncert przyleciał helikopterem! Całe przedsięwzięcie rozpoczęło się o godzinie 18:00, a zakończyło w późnych godzinach nocnych - definitywnie można mówić tutaj o wielkim sukcesie, gdyż za równo studenci ULSA, jak i osoby z całego hrabstwa tłumnie stawili się!

Daily Globe w licznym gronie dziennikarzy miało zaszczyt relacjonować całe wydarzenie praktycznie od początku do końca. Mamy nadzieję, że daliśmy namiastkę wrażeń z uczestnictwa w 'Do Good Day' osobom, które z przeróżnych względów nie mogły zjawić się osobiście na miejscu. Zapraszamy do zapoznania się z wywiadami, które przeprowadziliśmy w trakcie audycji na antenie naszej rozgłośni, jak i do obejrzenia fotorelacji.

Cytat

 

Richard Sutliff: Jesteśmy dalej na 'Do Good Day', wydarzeniu organizowanym przez Ron Oil i ULSA. Mam przy sobie jednego z organizatorów, Jenkins O'Moore z Ron Oil, dobry wieczór!
Jenkins O'Moore: Dzień dobry, miło Cię widzieć - Richard. Oraz witam słuchaczy, mam nadzieję, że mimo braku waszej obecności; słuchacie o każdym newsie z zainteresowaniem i nachalnym zaciekawieniem.
RS: Jenkins. Załóżmy, że ktoś przez ostatnie dni nie słyszał kompletnie nic o tym wydarzeniu. Mógłbyś pokrótce przybliżyć słuchaczom cel?
JO: Jasne, nie widzę w tym problemu. "Do Good Day" jest wydarzeniem, które to na celu ma nie tylko dobrą zabawę, ale także pomoc charytatywną; jest to swego rodzaju kontynuacja wydarzenia sprzed roku, które to nosiło dźwięczną nazwę "The Madness of The 90's" - jego zabieg był bliźniaczy do obecnego. Zebranie funduszy na szczytny cel, dla potrzebujących, dla każdego kto jest w potrzebie; tym razem wszystkie środki zostaną przekazane na renowacje ULSA oraz wsparciu innych instytucji, takich jak choćby publiczne liceum w miasteczku Davis.
RS: Wszystko to brzmi naprawdę świetnie. Powinno zależeć nam na jak najlepszym systemie edukacji, w końcu kształtujemy przyszłe pokolenia. Czy możesz zdradzić jakąś niespodziankę albo dać chociaż podpowiedź specjalnie dla słuchaczy Daily Globe?
JO: Jesteś ciekaw co jeszcze dla was przygotowaliśmy? Mogę dać tylko jedną, małą podpowiedź... W godzinach wieczornych zacznijcie obserwować niebo; choć głośny warkot powinien zwrócić na siebie waszą uwagę - nie zdradzę jednak co was czeka. Jest to niespodzianka, nie tylko dla słuchaczy, ale także dla osób tu obecnych - mam nadzieję, że zdołałeś usłyszeć również o mini-grze z figurkami; liczę na to, że każdy zaangażowany da z siebie wszystko.
RS: Słyszeliście Jenkinsa - jeśli jeszcze Was tu nie ma to nie wiemy na co czekacie, jest tu ogrom atrakcji! A jeśli z jakiegoś powodu nie możecie się zjawić słuchajcie naszej relacji. Jenkins, lokalne przedsiębiorstwa ochoczo odpowiedziały na wezwanie. Wymienialiśmy już podmioty zaangażowanie wspólnie z Wami w to wydarzenie. Co raz więcej ludzi przychodzi na miejsce, wystąpią gwiazdy sceny muzycznej. Krótkie pytanie - jak się teraz czujesz?
JO: Zapewne oczekujesz odpowiedzi, że zadowolony, zafascynowany... Jednakże - mimo szczęścia, które przeze mnie przepływa; czuje ogromną odpowiedzialność oraz stres, wynikający z ciągle trwającego wydarzenia - staram się być wszędzie i wszystkiego doglądać. Nie mniej jednak jest to warte swojej ceny, co również chciałbym przekazać wam - słuchaczom. Moje szczere wyzwanie do samopoczucia jest tylko i wyłącznie pokazem siły, ponieważ mimo wielu przeciwności - udało się.
RS: Nie zatrzymuję Cię w takim razie, przed Tobą jeszcze kilka godzin ciężkiej pracy. Rozmawiał ze mną Jenkins O'Moore z Ron Oil, jeden z głównych organizatorów. Dzięki!
JO: Dziękuje serdecznie za rozmowę, życzę Ci miłego pobytu w mych skromnych progach - Richard. Do usłyszenia!

 

 

 

Cytat

Richard Sutliff: Los Santos! Mówi do Was Richard Sutliff, jesteśmy wciąż na 'Do Good Day'. Właśnie ma miejsce ostatni koncert, a tymczasem ze mną jest Ray Miller, który dał niezły występ! Cześć, Ray.
Ray Miller: **sponiewieranym głosem** Cześć Richard, cześć Daily Globe.
RS: Brzmisz naprawdę na zmęczonego - słuchacze tego nie widzą, ale jesteś też cały mokry - dałeś czadu na tej scenie... Co skłoniło Cię do występu na 'Do Good Day'?
RM: Yeah, dałem z siebie wszystko rozpalając publikę... Co mnie skłoniło by dać występ na tym EVENT? Dostałem propozycję na ostatnią chwilę, nie byłem nawet wpisany w jakąkolwiek zapowiedź; po prostu... Pomogłem jak mogłem, to się liczy.
RS: Jesteś świeżo po wypuszczeniu swojego materiału, '7universe', a teraz koncert na tym wydarzeniu... Wszystko układa się po Twojej myśli najwidoczniej, co następne planuje Ray Miller?
RM: 7universe to nieodłączna część mojej osoby w sektorze rozrywkowym; po prostu chcę wprowadzić nowość w tym mieście, w czym pomogło mi to wydarzenie i ta okazja. A co planuje Ray Miller? Mogę jedynie zdradzić... Że szykuję coś poważniejszego niż siódme uniwersum, to było preludium.
RS: Jak wiemy całkiem niedawno wypuściłeś swój instrumental, który okrasiłeś mianem 'Chase Type Beat'... Kiedy możemy się spodziewać 'featuring Chase' zamiast 'Chase Type Beat'?
RM: Szczerze? Nie spodziewałem się że w zaledwie kilka dni znajdę się u boku takich person jak CHASEY. Nie myślałem jeszcze nad featuringiem z kochliwym chłopcem ale... To tylko kwestia czasu, tak przynajmniej sądze.
RS: Ze mną był Ray Miller, dzięki Ci wielkie - a Wy nie dotykajcie odbiorników, bo przed nami jeszcze rozmowy z pozostałą częścią artystów, którzy uświetnili swoimi występami 'Do Good Day'!
RM: Dzięki Ci Richard, widzimy się w siódmym uniwersum.

Cytat

Richard Sutliff: Tak jak Wam obiecałem, Los Santos, ze mną teraz jest Aniyah 'KAYES' Geovanney, druga z czterech artystów, którzy dali swój koncert na 'Do Good Day' - cześć, Aniyah!
Aniyah GeovanneyHiyah, Los Santos! Wciąż energia, którą przekazaliście nie może ze mnie zejść, to było po prostu NIEZAPOMNIANE.
RS: Tak jak spytałem Ray'a, jak i spytam pozostałą dwójkę, CHASE i KELLY, tak spytam i Ciebie - co właściwie spowodowało, że postanowiłaś dać swój występ na 'Do Good Day'?
AG: Dwójka uczniów dotknęła mojego serca.. Wyszli do mnie z propozycją po swoim zeszłym koncercie, by zrobić to wszystko w tak szlachetnym celu jak dzisiaj - po prostu nie mogłam ich zawieść.
RS: To szlachetne, zaiste! Jednak muszę o to spytać przy okazji... Pierwszego kwietnia wydałaś singiel o wdzięcznym tytule 'MOOO!'. Sam tekst nie nadaje się niestety do cytowania... Co właściwie stało za tym singlem? **śmiech**
AG: Spodziewałam się tego.. Wszyscy znają mnie z mojej skóry, już od długiego czasu dostałam miano krówki.. Musiałam to wykorzystać, jeszcze w takim dniu. Tak w ogóle , ten kawałek wyszedł z przypadku, kiedy nagrywałam z CHA$E w stu jednego razu.
RS: Cóż, myślę, że te miano krówki jest jak najbardziej pieszczotliwe. Jeszcze jedno pytanie, Aniyah. Swego czasu nie schodziłaś z ust portali plotkarskich. Dużo pracy zajęło naprawianie image. Czym różni się dzisiejsza Aniyah od tamtej?
AG: Tamta Aniyah nie liczyła się z konsekwencjami, byłam po prostu bardziej rozbydrzona.. Wciąż jestem ta sama, tylko nieco bardziej stonowana. Chcę zmieniać świat, tylko w tą pozytywną stronę.. Bez nienawiści, którą potrafiłam wcześniej za sobą ciągnąć.
RS: Ze mną była Aniyah 'KAYES' Geovanney, dziękujemy Ci - a Wy zostańcie przed odbiornikami, bo za chwilę wznowimy przerwany wcześniej wywiad z Chase!

Cytat

Richard Sutliff: Za mikrofonem dalej Richard Sutliff, a ze mną jest CHASE... Niestety nasza poprzednia rozmowa została przerwana, aczkolwiek miejmy nadzieję, że uda nam się pociągnąć teraz rozmowę do końca. Chase, wróćmy do pytania. Co skłoniło Cię do koncertu?
Chase Love: Yeah, cześć ponownie. Słuchaj, no... Pomoc, no nie? Zdzieraliśmy dziś gardła charytatywnie, także czego chcieć więcej? Świetnie jest łączyć pasję z czymś pożytecznym, prawda? Musiałem w to wejść, bez dwóch zdań.
RS: Na Celebrity Awards zgarnąłeś nagrodę za najlepszego rapera minionego roku... Niestety dla Ciebie, KELLY ubiegł Cię, jeśli chodzi o nagrodę publiczności... Ale on również był nominowany do BEST RAPPER. Jakie to uczucie grać razem na jednym wydarzeniu.
CL: Te nagrody są jedynie dopełnieniem. Nie przykładam do nich większej uwagi, um... Wiesz, cudownie. Jesteśmy kolegami z jednej branży, współpracowaliśmy kilkukrotnie. Jest spoko, po prostu.
RS: Spytałem też o to Raya, spytam i Ciebie, może Ty dasz konkretną datę! Był 'Chase Type Beat', a kiedy dostaniemy 'Ray Miller feat. Chase'? Albo na odwrót, 'Chase feat. Ray Miller'?
CL: Słuchaj, dziś grałem tutaj koncert, no nie? Ostatni numer to niewydany materiał, który pojawi się najpewniej w poniedziałek. Za produkcję tego beatu odpowiada właśnie Millie, także... Chyba jesteśmy bliżej niż dalej.
RS: Dzięki wielkie, Chase. Chase Love był moim i Waszym gościem - zostańcie przy odbiornikach, została nam jeszcze rozmowa z Kenny Whitfield!
CL: Dzięki wielkie za chwilę gadki, no i do zobaczyska. Bądźcie czujni, ten rok będzie naprawdę gorący, ludzie...

Cytat

Richard Sutliff: No i jest z nami ostatnia gwiazda dzisiejszej muzycznej części 'Do Good Day' - Kenny 'KELLY' Whitfield, cześć Kenny, dobrze Cię widzieć.
Kenny Whitfield: Siemanko i cześć, Ciebie również dobrze kolejny raz widzieć, słowo.
RS: Pierwsze pytanie będzie takie samo jak w przypadku pozostałych gości dzisiejszego wydarzenia, Kenny - co spowodowało, że postanowiłeś dać koncert na tym charytatywnym wydarzeniu, w samym sercu prestiżowego ULSA?
KW: Okey, odezwał się do mnie mój przyjaciel Jenkins, z którym miałem już parę razy do czynienia przy takich eventach... Jestem bardzo wdzięczny, że mogłem tutaj dziś wystąpić i tak naprawdę, na ten moment pożegnać się tym występem.
RS: Pożegnać... Za chwilę do tego przejdziemy, muszę jednak spytać najpierw o coś bardzo... Elektryzującego opinię publiczną. Przez portale plotkarskie stałeś się, możnaby rzec, gwiazdą 'skandalu'. Twoją przyjaźń z członkami Mongols MC te portale przedstawiły jako 'wspieranie zorganizowanej grupy przestępczej', wręcz sugerując, że powinieneś tak samo odpowiedzieć... Na żywo masz szansę wypowiedzieć swoje zdanie na ten temat, prosiłbym tylko o kulturę. Kenny, co powiesz ludziom którzy uważają, że popełniłeś tym coś strasznego? Jakie jest w ogóle Twoje zdanie na ten temat?
KW: Moje zdanie na ten temat jest takie, że dokładnie nie wiem co zrobiłem? Wiesz, wyciągneli na mnie parę zdjęć z kontekstu i koncertów - nie widzę nic w tym strasznego... Zarzucili, że dodałem jakieś zdjęcie z mordercą, a nie było takiego na owym zdjęciu, wiele poszło w moją strone i działamy z moim prawnikiem w tym temacie, cały czas... Jedyne co mogę powiedzieć na ten temat to tyle, że CP lubi każdemu uprzykrzać życie i robili już mi to nie raz, więc nie dam kolejny raz się tak niszczyć i ruszymy inne strony by to udowodnić. Mam nadzieje, że będą mieli jaja by pojawić się, gdy padnie wezwanie w ich stronę by się stawić - tyle ode mnie na ten temat.
RS: Ostatnie pytanie, Kenny. Na początku powiedziałeś, że tym występem pożegnałeś się na ten moment z publicznością... Co masz przez to na myśli? Planujesz urlop? Czy Twoi fani mają powód do zmartwień?
KW: Wiesz, co? Narazie potrzebuje dłuższej przerwy - ostatnie moje wejścia do studio - były na siłę i nie czułem wcale z tego przyjemności... Chcę po prostu dać sobie czasu, na ten moment nie widzę, by to szybko się wydarzyło. Potrzebuję po prostu odpocząć.
RS: Jasne, życzymy w takim razie pełnej regeneracji baterii, Kenny. Kenny 'KELLY' Whitfield był moim i Waszym gościem, dzięki wielkie za tę rozmowę.
KW: Siemanko i cześć, dbajcie o swoich bliskich i pieprzcie wrogów.

 

FOTORELACJA:

Cytat

 

4IgfjWM.png

UONkvxh.png

UIUv0jx.png

Jz9LfyR.png

d1J13tw.png

NRTVpMb.png

r3q8eSC.png

eduRALh.png

JKOrxb0.png

qHlFMXB.png

2ZOxB9L.png

 

 

 


tvLC7Fm.png

Chcesz dołączyć do zespołu działu Daily News? Kliknij w reklamę i złóż aplikację!

Edytowane przez puvtxr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin