Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

Jakub Mlynarczyk — ULSA Bruins' Power Forward


El Fenomeno

Rekomendowane odpowiedzi

Centrum treningowe ULSA Bruins, dzień przed domowym spotkaniem

jdbxmeQ.png
H7sDqcA.png
gFJlodD.png
KFwDxJM.png
9L8vzZV.png
iCP2LVw.png
etdbXpR.png
7KKEXE3.png
ecVhgc1.png
nP8y1Ze.png
dRATy4o.png
cfbOlMa.png
8ZOMDXz.png
4jItqB0.png
06R7TCI.png
IWfjrkh.png

ULSA Bruins vs Oregon Ducks (pac-12)

PfAYebx.png
HYh6q4a.png

Bruins choć stawiane w roli faworyt spotkania, kolejny raz nie ustrzegli się błędów w koncentracji, ale tym razem dzięki ciężkiej i wybieganej grze nie zaliczają blamanżu jak przy wyjazdowym spotkaniu z Huskies i ogrywają drużynę Oregon 67-58. Kapitan Bruins Dean Nash był zdecydowanie najjaśniejszą gwiazdą tego wieczoru w ciągu 22 minut swojej gry zebrał dokładnie taką samą liczbę punktów, zanotował cztery asysty i sześć zbiórek. Można się pokusić o stwierdzenie że tym spotkaniem udowodnił swoją wartość z ubiegłego sezonu. Warto wspomnieć również zachowanie kapitana drużyny z Los Santos, który przed rozpoczęciem spotkania okazał wsparcie dla swojego kolegi z drużyny Isiah Carver, który w nocy z niedzieli na poniedziałek został ofiarą brutalnej napaści z bronią w ręku - jego zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Isiah wiemy że to oglądasz, wracaj do zdrowia! Co więcej mogliśmy zaobserwować w dzisiejszym spotkaniu? Przede wszystkim starania Chandler o zdobycie trzech punktów, martwić może jego skuteczność, na siedem prób udało mu się trafić zaledwie dwa razy. Mimo tego wyniku zdobył trzynaście punktów, zaliczył też cztery zbiórki i trzy asysty. W ostatni weekend byliśmy świadkami ważnego ruchu transferowego bowiem Utah Utes niespodziewanie opuścił najlepszy gracz ubiegłego sezonu Jakub Mlynarczyk, udało mi się dowiedzieć że atmosfera w szatni Utes jest lekko mówiąc napięta, a przejście Jacob do innego zespołu miało być już tylko kwestią czasu. Między innymi dlatego polski zawodnik opuścił dwa pierwsze spotkania tego sezonu, to nie była kontuzja - jednak nim to się stało, padło pytanie jaki kierunek obierze. Teraz jesteśmy już oczywiście mądrzejszy o tą wiedzę bo Bruins pochwalili się transferem w niedziele, na dzień przed spotkaniem - ale sprawa do końca nie była jasna, Mlynarczyk otrzymał oferty od Oregonu i Arizony. Ostatecznie stanęło na Bruins czego świadkiem mogliśmy być już dziś, tak jak w ubiegłym sezonie swoje pierwsze spotkanie Jacob rozpoczynał z ławki, trener Riley dał mu pograć 11 minut, ale w naszej opinii to wystarczyło by udowodnić swoją wartość i przydatność drużynie. Chwilę po wejściu na parkiet Mlynarczyk przywitał się z publicznością w Los Santos efektownym power dunkiem zdobywając swoje pierwsze punkty a to oczywiście nie był koniec. Polski gracz zdobył łącznie cztery zbiórki, dołożył do ogólnego wyniku drugiego dunka i dopisał do wyniku aż dziewięć punktów, aż dziewięć patrząc na pozostałych graczy ULSA. To może być dokładnie takie samo wejście jak w ubiegłym roku w sezon, dwa pierwsze mecze z ławki a potem wszystko w wyjściowej piątce. ~ Leonard Solms, Special to ESPN (komentarz po debiucie w ULSA Bruins)

4XonxJB.gif

n2yy1Ub.gif

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tx3BGyP.png
RFCBylK.png
tFF8xXU.png
icpcRTc.png
Mv2nGXI.png
121POAN.png
GB3yO8B.png
r6gdVZb.png

Cytat

Po ostatnim wygranym spotkaniu ULSA Bruins podejmą najbliższym niedziele, rewelacje początku sezonu USC Trojans, którzy gościnie przywitają studentów z sąsiedniego uniwersytetu. Warto zaznaczyć aktualny bilans USC 3:1, z czego porażka była na zasadzie close game z Washington State Cougars 65:63. University of Southern Andreas, stawiany jest w roli mocnego faworyta w tym starciu. Początek spotkania 8 P.M. Trening Bruins zapowiadany jest na 26.04 w Pauley o godzinie 9 P.M. Sesja, pozostaje otwarta dla studentów ULSA. Sam trening rozwieje wątpliwości co do formy zawodników, odpowie na pytanie, czy mecz z Ducks to przypadek czy słowa Raileyego o wygraniu konferencji i walce o wyższe cele to tylko zapewnienia bez pokrycia. Same spotkanie to rywalizacja zakorzeniona w wieloletniej historii obu uniwersytetów, które znajdują się w bliskim sąsiedztwie w Los Santos. ULSA i USC rywalizują ze sobą w różnych dyscyplinach sportowych od ponad 100 lat. Ich mecze piłki nożnej, koszykówki i baseballu są szczególnie znane i wywołują duże emocje wśród kibiców.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 kwietania o 20:00 w Galen Center na University of Southern Andreas odbył się piąty mecz aktualnego sezonu pomiędzy ULSA Bruins a USC Trojans. Spotkanie pomiędzy dwoma uniwersytetami obrosły legendą, przez niektórych nazywany Little Bartle of Los Santos. Gospodarze podchodzili do rywalizacji z bardzo dobrym bilansem 3-1, który plasował ich trzeciej lokacie w Pacific-12 Conference.

Spotkanie rozpoczęło się od niecelnego rzuty z three point line w wykonaniu Grady Chandler, który ewidentnie chciał zatrzeć swoją niecelność z ostatnich tygodni, później Lawson przepycha się pod koszem, Nash próbuje zrobić steal; co kończy się faulem i gospodarze rozpoczynają od 2+1. Bruins chcą odpowiedzieć szybko, Haggard próbuje rzucić za trzy; co ponownie kończy się failem, USC przechodzi do fast break, tym razem pudłują. Haggard znajduje Nasha i ten pakuje slam dunk odpowiadając punktami za swój wcześniejszy faul. Z pierwszej kwarty po stronie ULSA można wyróżnić widowiskowy slam dunk Ruckera, który poczęstował swojego rywala posterem, wybroną grę Haggarda i Ruckera pod koszem po obu stronach. Natomiast po stronie USC, bardzo dobra gra na linii trzech punktów, dobra gra pod faul pod koszem. Finalnie pierwsza kwarta kończy się wynikiem 18-20 dla USC.

Druga kwarta to dalsza wymiana ciosów. Kontynuacja dobrej gry obu ekip, podtrzymując tendencje z pierwszej części. Pojawiły się widowiskowe slamdunki, powerdunki, bloki, ankle breaker. Po stronie ULSA, swoją dobrą grę kontynował cały staring five. Co zauważalne Bruins, odrobili lekacje i zdecydowanie poprawili skuteczność w porównaniu do wcześniejszych spotkań, co było widoczne właściwie z kwarty na kwartę coraz bardziej. Biorąc pod uwagę rozwój spotkania, zauważalne były momenty, kiedy zawodnicy wchodzący z ławki nie dawali wymaganej przez Raileyego jakości - rodzynkiem łamiącym regułę był Mills, zawodnik dał kilka ważnych punktów, podań.

Finalnie połowa kończy się wynikiem 36-39 dla USC, którzy zdobyli więcej ważnych punktów ich gra byłą mniej chaotyczna. 

Trzecia kwarta rozpoczyna się od Fastbreak po stealu Mlynarzyka po którym Haggard dołącza do Ruckera, pakując kolejnego slamdunk. Chwile później, ponownie Polski zawodnik Bruins w akcji po udanym putback ze strony USC, rozgrywka akcje podając do Nasha który pakuje pierwszą trójkę po stronie ekipy gości. Cała kwarta to ciągła wymiana ciosów, praktycznie punkt za punkt. Bruins kończą ją na 50% skuteczności rzutów z gry.

Czwarta kwarta, nie różniła się zbytnio od pozostałych. Walka toczyła się do ostatniej minuty spotkania, finalnie Nash pudłuje piłkę meczową nie trafiając fastbreak. Spotkanie wchodzi w extra time.

Extra time. Czyli prawdziwa walka, dosłownie punkt za punkt, kilka niepotrzebnych fauli, nerwów braku doświadczenia freshmenów i na dosłownie pieć sekund przed końcem spotkania USC wychodzi na prowadzenie jednym oczkiem. Coach bierze czas, tłumaczy swoim zawodnikom jak powinni rozegrać akcję meczową. Piłkę dostaje Chandler, na sekundę przed końcem czasu decyduje się rzut i... trafia!! SWOJĄ JEDYNĄ ALE JAK WAŻNĄ TRÓJKĘ W MECZU, ale Buzzer.. Bruins wygrywają spotkanie w dogrywce 85-84. Tym samym wbijają się w tabeli konferencji na czwartą lokatę. Co to był za mecz.. Zawodnikiem spotkania według EPSN został Rocco Haggard dobijając w meczu Double-double (11 PKT, 15 REB, dorzucając do tego 5 AST - Najwięcej w meczu + BLK)), natomast z pewnością większy poklask zbierze Grady Chandler swoją akcją z ostatnich sekund meczu.

Mlynarczyk jeszcze w drodze powrotnie zagadał coach Riley, aby uzyskać wytyczne do poprawy w swojej grze. Jakub już w autobusie na forum drużyny wziął odpowiedzialność za konieczność grania Extra Time - głównie chodzi o cztery zmarnowane szansę. Po powrocie na kampus niemalże od razu odwiedził Pauley Pavilion, gdzie na mniejszej intensywności niż podczas minionego tygodniu trenował rzuty (osobiste/wolne/gra z manekinami treningowymi).

8oqo5Kx.png

hNb77bE.gif

joet3M9.gif

cwaSOkZ.gif

MlYo3Cf.gif

rX1kc6S.gif

OkDbNe0.gif

3NFypNa.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SXgkVJB.png

gFtWHxw.png

fAlG7N2.png

Bruins demolują Colorado Buffaloes na własnym boisku!

8:30 PM, 4 maja 2024 r. - W szóstym spotkaniu obecnego sezonu akademickiego, Bruins podejmowali na swoim obiekcie drużynę Colorado Buffaloes z Uniwersytetu Colorado w Boulder. Gospodarze, po dwóch ostatnich zwycięstwach, z bilansem 3:2 plasowali się na czwartej pozycji. Dla Buffaloes mecz był szansą na wyrównanie bilansu, który uległ lekkiej poprawie po ostatnim wygranym spotkaniu z Beavers.

Spotkanie rozpoczęło się łudząco podobnie do ostatniej rywalizacji z USC. Tym razem Chandler pudłuje z dystansu, ale Haggard zbiera piłkę po niecelnym rzucie, dobija ją po faulu Valentine i daje Bruins prowadzenie 2:0, nie wykorzystując jednak rzutu wolnego. Colorado próbuje kontratakować rzutem za trzy, ale niecelnie. Lacross zbiera piłkę, podaje do Mlynarczyka, który najpierw pudłuje layup'a, a następnie efektownym dunkiem zdobywa putback - gospodarze prowadzą 4:0. Pierwsza kwarta to zdecydowana dominacja Bruins na każdej płaszczyźnie. Buffaloes, poza lepszą skutecznością na linii rzutów wolnych, nie mają nic do powiedzenia. Pierwsza kwarta kończy się wynikiem 27:16 dla Bruins. Druga kwarta to przebudzenie Colorado i wejście do walki z drużyną z ULSA. Goście wygrywają tę kwartę różnicą czterech punktów, głównie dzięki skutecznej grze na linii rzutów wolnych (5/6 - 83%) i szybkim atakom (7 punktów). Bruins popełniają też błędy, tracąc trzy punkty. Mimo to, dominacja gospodarzy jest widoczna. Po pierwszej połowie Bruins prowadzą 43:36. Na uwagę zasługują Mlynarczyk, który potwierdza dobrą dyspozycję (21 punktów i 9 zbiórek), Nash z 8 asystami (na 8 całego zespołu) i Lacross, który pokazuje, że można na niego liczyć (13 punktów i 8 zbiórek). Trzecia kwarta to dalsza kontrola Bruins nad rywalem. Gospodarze nie pozwalają Buffaloes na zbliżenie się na punkty. Oglądamy efektowne alley-oopy, putbacki i bardzo dobrą współpracę zawodników, co przekłada się na świetną skuteczność (85%). Warto zwrócić uwagę na niepokojący incydent w którym grupa stewardów wyprowadziła awanturującego się kibica który rzucał wyzwiskami w stronę drużyny gospodarzy. Czarnoskórego awanturnika z Pauley wyprowadzono przed zakończeniem pierwszej połowy rywalizacji.

Czwarta kwarta to już totalna dominacja. Goście odpuszczają walkę, rzucając na siłę za trzy i walcząc pod koszem, szukając fauli. Taktyka trenera Colorado nie przynosi skutków. Bruins DEMOLUJĄ Colorado Buffaloes na własnym boisku 91:71, wskakując na drugą pozycję w konferencji z bilansem 4:2!

W nadchodzącym tygodniu, w środę, Bruins zmierzą się z aktualnym liderem i rewelacją rozgrywek – Washington State Cougars. Ostatnie spotkanie Cougars wygrali z Arizona Wildcats 80-75, notując swój bilans na poziomie 5:1.

Cytat

Jakub Mlynarczyk stał się siłą napędową drużyny. Z 21 punktami i 9 zbiórkami był nie do zatrzymania pod koszem. Jego agresywna gra i wysoka skuteczność w rzutach z gry (10 na 11) utrudniały przeciwnikom jakąkolwiek obronę strefową.

Dean Nash dowodził akcją drużyny z pozycji lidera. Z 17 punktami i 7 asystami dyktował tempo gry i rozdzielał piłki kolegom, tworząc dla nich liczne sytuacje do zdobycia punktów. Jego umiejętności rozgrywania i precyzyjne podania były kluczowe dla płynnej gry zespołu.

Grady Chandler zagrał to spotkanie z energią i entuzjazmem. Wniósł do gry nową dynamikę, bardzo chciał udowodnić, że potrafi być liderem, próbując zdobywać ważne punkty. Zdobył 13 punktów i zaliczył 2 asysty.

Lacross zdobył 13 punktów i 8 zbiórek, dominując nad rywalami w strefie "malowanej". Pokazał, że warto na niego stawiać i będzie walczył o swoje miejsce w piątce z Hagardem.

Rocco Haggard mimo gry na nietypowej dla siebie pozycji, dalej pokazał, że jest graczem wszechstronnym. Zapewniając trenerowi to, czego od niego oczekiwał, finalnie zdobył 8 punktów, 14 zbiórek i 1 blok, dając drużynie drugą szansę na zbiórki i utrudniając rywalom grę pod koszem.

Jeszcze niedawno wielu obawiało się, że kariera sportowa Isiah Carver jest już skończona. Carver jednak udowodnił, że jest wojownikiem i nie zamierza poddawać się przeciwnościom losu. Wyglądał na dobrze przygotowanego fizycznie i zmotywowanego do powrotu do formy sprzed postrzelenia. Nie można jednak wymagać od niego zbyt wiele. Aktualnie te sześć minut pokazało, że Isiah potrzebuje czasu, aby wrócić do gry. Nie udało mu się trafić żadnego rzutu.

v4QNypV.png
KzAAyt4.png
eeSLW9y.png
OmIhbIL.png
GyBE0J7.png
9OhGo7L.png
hxHBLIB.png
s0TwCmD.png
Eg8yGTi.png
Ic6N7qQ.png
qwE0xHX.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ULSA Bruins — men's basketball

N9aKR1N.png

kfJUATw.png

Mecz UCLA z WSU był wyrównany od samego początku i trzymał kibiców w napięciu do ostatnich minut. Ostatecznie Bruins zdołali wyrwać się naprzód i odnieść zwycięstwo 86 do 79. Powrót Isiaha Carvera! To był wyjątkowy mecz dla Isiaha Carvera, który powrócił na boisko po kontuzji, która niedawno zagroziła jego karierze. Mimo że jego gra momentami była nieco chaotyczna, Carver udowodnił, że jest prawdziwym wojownikiem i nie poddaje się przeciwnościom losu. Zdobył 14 punktów i 5 asyst, dając ogromny impuls całej drużynie. Nash w świetnej formie! Oprócz Carvera, na boisku błyszczał również Dean Nash, który zdobył 20 punktów, 3 zbiórki i 4 asysty. Kapitan Bruins był szczególnie skuteczny z rzutów wolnych, trafiając wszystkie 6 z nich. Chandler i Haggard również dołożyli swoje do zwycięstwa, zdobywając odpowiednio 15 punktów i 4 asysty oraz 12 punktów i 13 zbiórek. Solidny, ale bez błysku występ Mlynarczyka Jakub Mlynarczyk zagrał solidny mecz, zdobywając 7 punktów i 8 zbiórek. Brakowało mu jednak trochę dynamiki i zdecydowania w grze. Kluczowe momenty meczu: Charakter i wola walki Bruins: UCLA pokazało, że jest drużyną z charakterem i wolą walki. Nie poddali się nawet w trudnych momentach meczu i ostatecznie zdołali wyrwać zwycięstwo. Dobra obrona UCLA: Bruins świetnie spisali się w defensywie, ograniczając WSU do 79 punktów .Słaby dzień WSU za trzy punkty: WSU trafiło tylko 6 z 21 rzutów za trzy punkty, co miało duży wpływ na wynik meczu. To był z pewnością ekscytujący mecz, który na długo pozostanie w pamięci kibiców Bruins!

ZD8ccna.png

mmCtnPq.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zlo959k.png

AJvbKBO.png

3QfmAUU.png

(By ESPN.com)

Kosmiczny mecz Bruins! Festiwal rzutów za trzy zakończony miażdżącym zwycięstwem 84-61.

8:00 PM, 13 maja 2024 r. - W ósmym spotkaniu bieżącego sezonu akademickiego, Bruins podjęli na swoim parkiecie drużynę Utah Utes. Dla Bruins była to szansa na przedłużenie gorącej serii zwycięstw, zaś dla drużyny przyjezdnej szansa na poprawienie swojego bilansu wygranych spotkań - do tej pory Utes odnieśli tylko dwa zwycięstwa.

(...)

To było wyjątkowe spotkanie dla zawodnika Bruins grającego z numerem 10, mowa tu oczywiście o Mlynarczyku, który zmienił barwy Utah na ULSA już na początku obecnego sezonu. Dziś jedno jest pewne, Polak zagrał bezlitośnie wobec swojej byłej drużyny i udowodnił to zdobywając double-double. Potwierdziły się również wszelkie spekulacje, już wszyscy domyślali się w ostatnim czasie - zła krew pomiędzy zawodnikiem i jego byłą drużyną objawiła się w połowie trzeciej kwarty, kiedy to po dobrym podaniu Mlynarczyk power dunkiem zakończył jedną z akcji Bruins, wtedy to jeszcze pod koszem skierował się do ławki rezerwowych Utah i wymownym gestem ‘Take the L’. W ostatecznym rozrachunku Jakub zdobył trzynaście punktów, dwanaście zbiórek z czego cztery były w ofensywnie, dołożył do tego cztery asysty, jeden przechwyt i dwa bloki, na parkiecie spędził łącznie dwadzieścia trzy minuty. Był to kolejny bardzo dobry występ Polaka, którym spłacił swój kredyt zaufania do sztabu szkoleniowego Bruins.

 

oBiQO6I.png

1YiwVmH.png
pzxFbqd.png
6SktJzU.png
rhGokGb.png
ChXgWKs.png
yGL2hKx.png
Drzql9q.png
V8JAhcJ.png
1Z2Dyuo.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

k1z0XW4.png

V7k41dV.png

(By ESPN.com)

Kolejny popisowy mecz Mlynarczyka! Bruins przedłużają serię wygranych spotkań do pięciu - Arizona State 68:82 ULSA Bruins

8:00 PM, 13 maja 2024 r. - Sun Devils gościli w Desert Financial Arena rewelacją tegorocznych rozgrywek, czyli ULSA Bruins. Drużyna z Los Santos przyjechała do Arizony z myślą o przedłużeniu świetnej serii zwycięstw, już teraz po zakończonym spotkaniu jesteśmy świadomi tego, że niedźwiadki osiągnęły swój cel przedłużając serię do pięciu wygranych z rzędu, tym samym osiągając najlepszy wynik od 2016 roku. Arizona State nie ma się jednego czego wstydzić bowiem walczyli dzielnie aż trzy kwarty, ale to nie wystarczyło żeby powstrzymać ekipę prowadzoną przez trenera Railey.

(...)

MVP spotkania drugi raz w tym sezonie został Jakub Mlynarczyk, który zagrał fenomenalne spotkanie, zawodnik sygnowany z numerem dziesiątym zaliczył również drugi dobule-dobule w sezonie - pod rząd! Występ Polskiego zawodnika w żaden sposób nie zaburzyła otrzymana przez niego grzywna wobec niewłaściwego gestu pokazanego w meczu z jego byłą drużyną. To była zupełna odwrotność, bo jak inaczej nazwać liczby, które zdołał zrobić w dwadzieścia cztery minuty gry - dwadzieścia punktów, trzynaście zbiórek z czego aż pięć była w ofensywnie, do tego pięć asyst i jeden blok. Możemy sobie jasno powiedzieć że swoją grą spłacił się już w pełni władzom uczelni, która wystosowała wobec niego najlepszą ofertę spośród całej trójki, która zaoferowała swoje miejsce Mlynarczykowi. Co warte uwagi to podczas spotkania byliśmy świadkami idealnie wyważonej taktyki przygotowanej przez trenera, który zostawił Mlynarczyka dwukrotnie do gry z tak zwaną drugą piątką. To opłaciło się w stu procentach, bowiem w tych momentach był bezcenny na parkiecie. Nie możemy zapomnieć również o znakomitym występie Grady Chandler, który zagrał aż trzydzieści minut, zdobył w tym czasie dwadzieścia dwa punkty, dołożył pięć zbiórek, trzy asysty i dwa bloki. Tutaj należy zatrzymać się na moment przy liczbach, bowiem Chandler z Mlynarczykiem we dwójkę zdobyli łącznie 44 punkty, co daje ponad 50% ogólnie zdobytych punktów przez drużynę z Los Santos. Niezłe spotkanie rozegrał również Haggard i Nash, ten pierwszy zdobył dziesięć punktów, dołożył dziewięć zbiórek, cztery asysty, trzy bloki i jeden przechwyt, natomiast Nash zdobył dwanaście punktów, sześć zbiórek i pięć asyst. To nie było jednak spotkanie, które do udanych zaliczy Isiah Carver po którym można było dostrzec spadek formy - w dwadzieścia trzy minuty zaliczył dziewięć punktów, cztery asysty i trzy przechwyty. Jednak piłkę z własnych błędów stracił dwa razy, dwa razy również naprawił swój błąd odzyskując ją - nie można mu odmówić determinacji, ale i kiepskiej skuteczności bo na jedenaście prób trafił zaledwie trzy razy. W trakcie dzisiejszego spotkania na trybunach pojawili się łowcy talentów z kilku klubów w tym dwóch z Los Santos - Panic i Shrimps, oprócz nich zjawili się również przedstawiciele Denver Nuggets i Phoenix Suns.

U0FODYY.png

v7QSiiB.png

pQnfrvV.png

yNSxBMT.png

Aobv5nk.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KxCxj1Z.png
eue08rb.png

(By ESPN.com)

Bruins utrzymują formę i pierwsze miejsce w konferencji! Wygrana w domowym spotkaniu nad Golden Bears 79-72.

Dziś o 20:15 w Pauley Pavilion odbył się dziesiąty mecz aktualnego sezonu pomiędzy ULSA Bruins a Golden Bears. Spotkanie pomiędzy dwoma uniwersytetami zapowiadało wieczór pełen sportowych emocji. Gospodarze podchodzili do rywalizacji z bardzo dobrym bilansem 7-2, który uplasował ich pierwszej lokacie w Pacific-12 Conference. Natomiast goście w Los Santos zjawili się z wynikiem 3-6, gdzie w ostatnim spotkaniu po ciężkiej walce pokonali drużynę USC 75-73 - sensacyjny wynik przełożył się na dzisiejszą grę i choć Bruins wygrali swoje (które) z rzędu 79-72, to po drużynie trenera Raily było widać że zwycięstwo nie przyszło wcale tak łatwo - wysokie tempo rozgrywki, błędy w grze i gorsza skuteczność niektórych zawodników sprawiła że wynik końcowy nie był jasny aż do ostatnich czterdziestu sekund czwartej kwarty.

Przebieg spotkania nie był taki oczywisty bowiem Bruins przegrali 25 do 23, natomiast drugą kwartę Golden Bears wygrali już 46 do 42. Mogło się wydawać że Bruisn przegrają spotkanie, ale na przestrzeni ostatnich spotkań wykreowała się pewna tendencja, do tego że drużyna z Los Santos odpala w końcówkach spotkań, tak było i tym razem bo na trzy minuty przed syreną kończącą trzecią kwartę to niedźwiadki wyszły na prowadzenie i to prowadzenie utrzymali do końca kwarty, wygrywając ją 61 do 59. Czwarta kwarta zaczęła się od zdecydowanej przewagi Bruins, bo już po niecałych trzech minutach zdobyli przewagę ośmiu punktów, która ostatecznie wystarczyła do kolejnej wygranej - spotkanie zakończyło się wynikiem 79-72. Choć Golden Bears przegrali to naprawdę nie mają powodu do wstydu, bo tak odważną grą mogą zapewnić sobie wysoką lokatę na koniec sezonu, pytanie brzmi czy utrzymają to mentalnie, kolejna porażka po dobrej grze może być bolesna.

Był to również kolejny świetny mecz w wykonaniu taktycznym trenera Riley i jego podopiecznych. Najlepiej punktującym w drużynie uniwersytetu z Los Santos był Grady Chandler, który poprawił wynik z poprzedniego spotkania i zdobył aż dwadzieścia pięć punktów, dla przypomnienia poprzednim razem zdobył ich dwadzieścia dwa i obecnie jest to jego najlepszy wynik w tym sezonie. Chandler był niezwykle pewny w swojej grze, skutecznie wykorzystał wszystkie rzuty za trzy, dołożył do tego cztery asysty. MVP spotkania został kapitan drużyny Dean Nash, ten zdobył łącznie trzynaście punktów, zaliczył siedem pięknych asyst, cztery przechwyty i dołożył do tego dwie zbiórki. Isiah Carver nie był o wiele gorszy od swojego kapitana, uzyskał taką samą liczbę punktów, dołożył do tego pięć zbiórek i sześć razy, a raz udało mu się wygarnąć piłkę z rąk przeciwników. Jakub Mlynarczyk zagrał w poprawny sposób, choć zaliczył jedynie cztery zbiórki to dołożył do tego wyniku trzynaście punktów, jeden blok i jeden przechwyt - trzy akcje Mlynarczyk kończył dunkiem. Jeśli jesteśmy już w temacie dunków, to tym najbardziej widowiskowym był ten, który zdobył Rocco Hagggard, oprócz pięknego wsadu warto dodać że Haggard zdobył łącznie aż trzynaście zbiórek, co na tle spotkania było największą ilością. Rocco uzyskał łącznie pięć punktów, asystował trzy razy.
 

 

sbbJe6o.png
diDbsQQ.png
zNZFh6E.png
XikzpDq.png
B3RFVRh.png
Shnrmob.png
V0oel6S.png
qTMU47c.png
pnaUhzB.png
BLzFMnF.png
7OHdJ2M.png
b3L64w3.png
ZZSxu4u.pngbNDkcU4.png
Vyy8cjl.png
ficy9ox.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

ikfT1uW.png
 

 

(By ESPN.com)

Arizona Wildcats przerywa zwycięską passę ULSA Bruins (75-68), zmiana na pozycji lidera konferencji.

Bruins podchodzili do spotkania z pozycji lidera z bilansem (8-2) natomiast drużyna gospodarzy z wynikiem (bilans) zajmowała drugie miejsce w konferencji. Mecz na szczycie pomiędzy Arizona Wildcats a ULSA Bruins rozpoczął się równo o 20:00 w McKale Center (Arizona). Hitowy mecz Bruins rozpoczęli w podobny sposób do tego z początku sezonu, kiedy to ulegli Wildcats w Pauley Pavilion 62-68. Kiepska skuteczność, bo w pierwszej kwarcie wyniosła ona 21% a w drugiej 27% spowodowała, że drużyna gości przegrywała już w pewnym momencie 14 punktami. Niedźwiadki dwukrotnie zbliżali się do Arizony przegrywając jedynie dwoma punktami, natomiast końcówka trzeciej i początek czwartej kwarty przeważyły o trzeciej porażce w tym sezonie - Bruins nie potrafili znaleźć metody na zdobycie kosza Wildcats przez pięć minut, dzięki czemu gospodarze zgromadzili dostateczną przewagę by zakończyć mecz wygraną. Tym samym doszło do przetasowania w Pacific-12 Conference - ULSA zamieniło się z miejscami z Arizoną i spadli na drugie miejsce.

(...)

Natomiast w drużynie przyjezdnych największą rolę odegrała pierwsza piątka, ławka rezerwowych Bruins zwyczajnie nie dojechała do poziomu spotkania, odstawali w każdym możliwym aspekcie czego dosadnym uzasadnieniem jest to że gracze wprowadzeni z ławki zdobyli tylko cztery punkty i zanotowali cztery zbiórki. I było to wynik gorszy nawet od Isiah Carver, który nie miał dziś swojego dnia. Carver zdobył w tym spotkaniu dziesięć punktów, zanotował cztery zbiórki i trzy asysty. Po swoich błędach stracił dwie piłki, jego skuteczność spadła poniżej 50% co przełożyło się na utratę punktów w spotkaniu. A jeśli już przy skuteczności jesteśmy to Grady Chandler zmarnował tego wieczora aż dwanaście okazji, raz popełnił błąd tracą piłkę na rzecz przeciwnika. W meczu zdobył czternaście punktów, zaliczył dwie zbiórki, raz asystował. Kapitan zespołu Bruins zdobył łącznie piętnaście punktów, natomiast jego field goal wyniosły cztery na trzynaście prób. Nash asystował dwa razy, zebrał trzy piłki w całym spotkaniu. Mlynarczyk pokazał się w tym spotkaniu w dobry sposób, kolejny raz w tym sezonie uzyskał double double, w ciągu dwudziestu trzech minut Polak zdobył piętnaście punktów, zebrał piłkę jedenaście razy, asystował i blokował piłkę po jednym razie, a dwukrotnie zablokował piłkę. Naprawdę dobrym występem popisał się Haggard, który zdobył dziesięć punktów, zaliczył jedenaście zbiórek, dołożył do tego trzy asysty i aż pięć przechwytów - double double może uskrzydlić zawodnika Bruins przed kolejnym spotkaniem.

Po dramatycznej porażce z Arizoną, która kosztowała ich spadek na drugie miejsce w tabeli konferencji Pac-12, Bruins zmierzą się z USC Trojans w meczu, który może mieć ogromny wpływ na ich szanse na awans do turnieju NCAA. Warto również zwrócić uwagę na to, że ULSA wygrało pierwszy mecz z USC w tym sezonie jednym punktem po dogrywce. Bruins są faworytem tego meczu. Drużyna ma lepszy bilans meczów konferencyjnych i zagra przed własną publicznością. Początek spotkania zaplanowany został na godzinę 9PM 6 czerwca tego roku.

jcG46UI.png
GenrIt8.png
E5Aqz9H.png
5L8O3be.png
U8laPnp.png
SaKrWN9.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nMYdTWN.png

Mecz dwunastej serii spotkań w którym Bruins musieli otrząsnąć się po spotkaniu z Wildcats, odbył się 06.06 na Pauley Pavilon. Spotkanie pomiędzy ULSA Bruins i USC Trojans w ramach ligi był prawdziwym widowiskiem. Drużyna prowadzona przez S.Raily nie chciała pozostawić tym razem rywalom z macierzystego miasta żadnych złudzeń w porównaniu do ostatniego spotkania w którym doszło do dogrywki.  Bruins zdominowali swoich rywali od pierwszej do ostatniej minuty, pewnie wygrywając 79-72. Już od pierwszych minut meczu widać było, że Bruins mają dziś ochotę na coś więcej. Szybkie ataki, celne rzuty i żelazna obrona - to był przepis na sukces Bruins w pierwszej połowie. Chociaż Trojans próbowali nadrobić straty, Bruins nie dali im ani na chwilę odskoczyć. Na przerwę schodzili z wynikiem 38-38, zapowiadając jeszcze bardziej emocjonującą drugą połowę. Druga połowa to prawdziwy popis Bruins. Od samego początku narzucili oni swój styl gry, budując przewagę punkt po punkcie. Trojans walczyli dzielnie, ale nie mieli nic do powiedzenia w starciu z rozpędzonymi Bruins. Gospodarze meczu trafili 39 punktów z 13 rzutów za trzy punkty, co pokazuje ich niesamowitą skuteczność w tej kategorii. Bruins dominowali również pod tablicą, wygrywając walkę o zbiórki 44-36. Najlepszym zawodnikiem meczu bezapelacyjnie był D. Nash, który poprowadził Bruins do zwycięstwa. Zdobył on 22 punkty, zebrał 5 piłek i zaliczył 4 asysty. Świetnie spisał się również J. Mlynarczyk, który dołożył do wspólnego sukcesu 18 punktów i 9 zbiórek. G. Chandler z 21 punktami i 5 asystami również znacząco przyczynił się do wygranej. Trojans mimo porażki nie poddali się do końca. S. Thomas zdobył dla nich 20 punktów, a M. Johnson i F. Jones dodali po 16 i 14 punktów. Niestety, ich wysiłki nie wystarczyły, aby powstrzymać rozpędzonych Bruins.

QUZaa6C.png

Młynarczyk i Nash prowadzą Bruins do zwycięstwa i walki o playoffs 

Los Santos, San Andreas (5 maja 2024)

ULSA Bruins pewnie pokonali USC Trojans 79-72 wczoraj wieczorem, umacniając swoją pozycję wicelidera Pac-12. Kluczową rolę w tym sukcesie odegrali trzej zawodnicy: J. Młynarczyk, D. Nash i G.Chandler.

Młynarczyk, pozyskany w tym sezonie z Utah Utes, imponuje od samego początku. Nowy Bruins notuje średnią na poziomie 14 punktów, 10,33 zbiórki i 2,33 bloki na mecz, przy jego 40% skuteczności z gry, co oznacza, że średnio 6 punktów z jego punktów pochodzi z rzutów z gry. Nash, rozgrywa swój zdecydowanie najlepszy sezon w karierze. W ostatnich meczach notował średnio 16,8 punktów, 4,4 asysty i 3,6 zbiórki. Należy jednak wziąć pod uwagę jego 45% skuteczność z gry. Warto wspomnieć o uzupełniających dwóch frontmentów Carvera i Chandlera, którzy również dają swoje punkty w każdym meczu.

"To był świetny mecz dla całej drużyny" - powiedział po meczu trener Bruins, Railey. "J. Młynarczyk świetnie zaklimatyzował się w naszym zespole i jest dla nas ogromnym wzmocnieniem. D. Nash, jak zawsze, był naszym liderem, a I. Carver świetnie kontrolował tempo gry. Jestem bardzo dumny z moich chłopaków."

Bruins mają w tym sezonie znacznie lepszy roster niż w zeszłym roku. Oprócz Młynarczyka, wzmocnili się również freschmanami: R. Haggard i I. Carver. Dzięki temu drużyna z Los Santos jest jednym z faworytów do wygrania Pac-12 i awansu do playoffs NCAA.

"Mamy w tym sezonie wielkie ambicje" - powiedział Nash. "Chcemy wygrać Pac-12 i awansować do Final Four. Wierzę, że mamy zespół, który może to zrobić."

Bruins zmierzą się w następnym meczu z drużyną Washington State Cougars już w najbliższy poniedziałek, na Pauley Pavilon.

bWjHcev.png
fGLSKk3.png
Fo0yp2G.png
PrLRX1S.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

qmB1CQm.png

(By ESPN.com)

Bruins zabójczo skuteczni demolują swojego rywala. ULSA Bruins 83-64 Washington State. Niedźwiadki notują najlepszy sezon od 2013 roku.

Po takim spotkaniu należy zadać sobie jedno kluczowe pytanie, czy to Bruins zagrali mistrzowskie spotkanie czy Cougars zagrali najgorszy mecz obecnego sezonu? Jedno jest jednak pewne, to Bruins wyciągnęli wnioski z błędów z ubiegłych spotkań i tym razem znacząco poprawili skuteczność bo w połowie spotkania, ta wynosiła aż 57% natomiast ostatecznie Bruins skończyli z bardzo dobrą skutecznością wynoszącą aż 58% (34/59 FG) - gdzie pod koniec trzeciej kwarty ta, wynosiła nawet 67%. Bruins zagrali nie tylko skutecznie, ale przede wszystkim zespołowo czego odzwierciedleniem może być wynik asyst, bo tych było aż dwadzieścia sześć co jest najlepszym wynikiem w obecnym sezonie. W liczbach Bruins wygrali przewagą dziewiętnastu punktów, gdzie w pewnej chwili największe prowadzenie było tylko o punkt mniejsze.

ULSA rozpoczęło spotkanie z przytupem, zdobywając przewagę w pierwszej kwarcie nie oddali jej aż do końca spotkania. Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 25-14, a jej zwieńczeniem był piękny windmill w wykonaniu debiutującego dzisiaj Cody Saenz, który dostał szansę od trenera na grę z ławki. Druga kwarta zakończyła się z kolei wynikiem 43-31, a najbardziej efektywnymi graczami okazali się Wallace z Washington, ten zakończył połowę meczu z wynikiem ośmiu punktów, dwóch zbiórek i jednej asysty. Natomiast po stronie Bruins zdecydowanie lepszymi statystykami mógł pochwalić się Mlynarczyk, który połowę zakończył z wynikiem sześciu punktów i tylu samo zbiórek, do ogólnego wyniku dołożył aż cztery asysty. Trzecia kwarta zakończyła się wynikiem 62-49. W czwartej kwarcie poznaliśmy zawodnika meczu, którym został Jakub Mlynarczyk, tegoroczny nabytek Bruins do końca udowodnił że jest filarem nie tylko drużyny, ale ligi uniwersyteckiej. Ostatnia kwarta zakończyła się zwycięstwem Niedźwiadków w trzynastej serii spotkań i na obecną chwilę są czarnym koniem tegorocznych rozgrywek, nikt przed sezonem nie spodziewał się takiego wyniku ze strony drużyny prowadzonej przez trenera Riley.

MVP spotkania zdobył łącznie osiemnaście punktów, zanotował dwanaście zbiórek i sześć asyst - było to świetne spotkanie Polskiego zawodnika, który już w tej chwili wymieniany jest w czołówce najlepszych graczy ligi uniwersyteckiej obecnego sezonu. Kolejne MVP, kolejny Double-double i być może to będzie drugi i ostatni sezon w lidze uniwersyteckiej, bo już teraz wiemy że skrzydłowym Bruins zainteresowały się kluby grające w NBA. I dokładnie to samo możemy powiedzieć o drugim najlepszym zawodniku tego spotkania, mowa tutaj o Dean Nash. Kapitan drużyny z Los Santos zdobył siedemnaście punktów, uzupełnił swój wynik pięcioma zbiórkami, czterema asystami i dwoma przechwytami. Nash nie ustrzegł się jednak błędów, bo w całym meczu popełnił je aż trzy, co nie miało jednak wpływu na wynik. Haggard zanotował kolejny dobry występ w wyjściowej piątce, bo w dzisiejszym spotkaniu uzyskał Double-double. W dzisiejszym spotkaniu mieliśmy dwa debiuty bo zobaczyć mogliśmy dwóch rookie, mowa o Cody Saenz i Brandon Duncan, gdzie ten pierwszy w dziewięć minut gry z ławki uzyskał siedem punktów, zanotował dwie zbiórki i aż cztery asysty. Duncan zaliczył nieco gorszy ale jednak nadal przyzwoity wynik, bo w dziewięć minut gry wykorzystał dwie z trzech szans, uzyskał wynik czterech punktów i dwóch asyst. Dziś byliśmy również świadkami kiepskiej gry ze strony Isiah Carver i Grady Chandler, dwójka zawodników w ostatnim czasie wydaje się być zablokowana. To samo możemy powiedzieć o Xiang, Silva, Mashall czy Mills, więc decyzja trenera Bruins o włączeniu do gry dwóch zawodników wydaje się być jak najbardziej trafna. Powiew świeżości w drużynie może wpłynąć na jej wewnętrzną rywalizację, co może przełożyć się na lepsze wyniki w treningach.

Komentarza w tej sprawie udzielił nam trener Bruins Steve Riley.

  • U niektórych z zawodników można odczuć pewne efekt zmęczenia, można powiedzieć wypalenia się. To przekłada się na wyniki nie tylko podczas oficjalnych spotkań, ale na treningach co można było odczuć w ostatnich tygodniach, te trzy ostatnie spotkania obnażyły nam pewne słabości. Stąd też decyzja o powołaniu do kadry meczowej Saenz i Duncan. Jak pewnie wiecie Duncan był nawet w kadrze meczowej na początku sezonu, aczkolwiek podczas treningu doznał kontuzji kolana przez co został wykluczony na kilka miesięcy. Teraz wraca i chce mu dać szansę, co do Saenz to zagrał dziś dobrze, dziewięć minut pokazało nam, które elementy musi jeszcze poprawić. W kolejnych spotkaniach pojawi się pewna rotacja, zmiany w ustawieniu. Na ten moment nie chcę zdradzać zbyt wiele szczegółów, ale chcemy zweryfikować umiejętności naszych zawodników z pewnymi wytycznymi.

Komentarza po spotkaniu udzielił nam również Jakub Mlynarczyk.

  • Spotkanie przebiegło zgodnie z myślą naszego trenera, można powiedzieć że analiza naszego sztabu trenerskiego była w stu procentach skuteczna, co prawda spodziewałem się większej walki fizycznej zwłaszcza po tym co Cougars pokazali w swoim domowym meczu kilka miesięcy temu. Czyli walka o każdy centymetr boiska, a dziś zagrali jakby przerażeni atmosferą jaka panuje w Pauley Pavilion. Co tu więcej dodać, dzięki wszystkim którzy przyszli dziś oglądać naszą grę na żywo, ale to nie koniec ligowych zmagań i znowu będziemy was potrzebować za jakiś czas.

Se7UFUm.png
ia36vzW.png
4FTkvxe.png
yDMC1mG.png
Br64txZ.png
dqBwJqw.png
X7rsyJd.png
yrJnYhv.png
BClhTP4.png
rhO2KXb.png
CAnwzKA.png
dfJYW2i.pngjfzL4gW.png
UpYMsZa.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

xPQlXEU.png

  • Jakub został transferowany z drużyny Utah Utes do ULSA Bruins, przenosi się tym samym do innego uniwersytetu, pozostaje przy tym na dotychczasowym kierunku  Film, telewizja i media cyfrowe.
  • W pierwszych dniach w nowym mieście poznaje standardy nauki i dyscypliny sportowej panującej w ULSA, przy okazji zapoznaje się z sztabem szkoleniowym, trenerem Steve Riley, kapitanem drużyny Dean Nash i drużynowym śmieszkiem jakim jest Isiah Carver.
  • Trzy dni po ogłoszeniu transferu rozegrał swój pierwszy mecz dla Bruins, wchodząc z ławki przeciwko drużynie Oregon State. Chwilę po wejściu na parkiet Mlynarczyk przywitał się z publicznością w Los Santos efektownym power dunkiem zdobywając swoje pierwsze punkty a to oczywiście nie był koniec. Polski gracz zdobył łącznie cztery zbiórki, dołożył do ogólnego wyniku drugiego dunka i dopisał do wyniku aż dziewięć punktów, aż dziewięć patrząc na pozostałych graczy ULSA. To może być dokładnie takie samo wejście jak w ubiegłym roku w sezon, dwa pierwsze mecze z ławki a potem wszystko w wyjściowej piątce.
  • Sześć dni po swoim debiucie w drużynie Niedźwiadków, polski zawodnik rozpoczął spotkanie z USC Trojans w wyjściowej piątce, w spotkaniu zakończonym wygraną poprzez buzzer ze strony Grady Chanlder. Mlynarczyk zanotował średnie spotkanie, a jego liczby to sześć punktów, dziesięć zbiórek, cztery asysty, dwa bloki i jeden przechwyt.
  • Kolejnym przeciwnikiem na drodze Mlynarczyka było Colorado Buffaloes, które ULSA Bruins zdemolowało na własnym boisku 91 do 71. W tym spotkaniu pierwszy raz w obecnym sezonie Jakub uzyskał status MVP spotkania. W domowym meczu uzyskał wynik 21 punktów i 9 zbiórek, był bliski swojego pierwszego double double w Los Santos.
  • W meczu pomiędzy Bruins i WSU, młody zawodnik zagrał solidny mecz, ale bez błysku zdobywając siedem punktów i osiem zbiórek. Brakowało mu trochę dynamiki i zdecydowania w grze. Skutkiem pewnych braków była wizyta u analityka sportowego mającego doświadczenie w NBA, w ten sposób Jakub uzyskał raport dot. swojej gry i na podstawie raportów wcielił w życie nowe zagrania i elementy treningowe.
  • Kosmiczny mecz Bruins! Festiwal rzutów za trzy zakończony miażdżącym zwycięstwem 84-61. Tak zatytułowany został artykuł ESPN po spotkaniu w którym Bruins pokonali byłą drużynę Młynarczyka
  • Wraz z drużyną poleciał do Arizony gdzie Sun Devils gościli w Desert Financial Arena rewelacją tegorocznych rozgrywek, czyli ULSA Bruins. Polak zagrał bezlitośnie wobec swojej byłej drużyny i udowodnił to zdobywając double-double. Potwierdziły się również wszelkie spekulacje, już wszyscy domyślali się w ostatnim czasie - zła krew pomiędzy zawodnikiem i jego byłą drużyną objawiła się w połowie trzeciej kwarty, kiedy to po dobrym podaniu Mlynarczyk power dunkiem zakończył jedną z akcji Bruins, wtedy to jeszcze pod koszem skierował się do ławki rezerwowych Utah i wymownym gestem ‘Take the L’. W ostatecznym rozrachunku Jakub zdobył trzynaście punktów, dwanaście zbiórek z czego cztery były w ofensywnie, dołożył do tego cztery asysty, jeden przechwyt i dwa bloki, na parkiecie spędził łącznie dwadzieścia trzy minuty.
  • NCAA w oficjalnym oświadczeniu poinformowało o nałożeniu kary grzywny na Młynarczyka, za gest który pokazał w poprzednim spotkaniu, karę grzywny $5,000 spłacił w kolejnych dniach. Jakby tego było mało, zawodnik podgrzał atmosferę po zakończonym spotkaniu pisząc o najłatwiejszym double double w swojej karierze, wbijając kolejną szpilkę definitywnie potwierdził swój konflikt z Utah.
  • Potocznie zwany Kuba10 ogłosił za pomocą swoich social mediów, że poszukuje management, ma to związek z zainteresowaniem scoutów drużyn znanych z NBA.
  • Kolejny popisowy mecz Młynarczyk zagrał już w następnej kolejce, gdzie lokalne Sun Devils gościli w Desert Financial Arena rewelacją tegorocznych rozgrywek, czyli ULSA Bruins. Drużyna z Los Santos przyjechała do Arizony z myślą o przedłużeniu świetnej serii zwycięstw, tak też się stało. MVP spotkania drugi raz w tym sezonie został Jakub Mlynarczyk, który zagrał fenomenalne spotkanie, zawodnik sygnowany z numerem dziesiątym zaliczył również drugi dobule-dobule w sezonie - pod rząd! Występ Polskiego zawodnika w żaden sposób nie zaburzyła otrzymana przez niego grzywna wobec niewłaściwego gestu pokazanego w meczu z jego byłą drużyną. To była zupełna odwrotność, bo jak inaczej nazwać liczby, które zdołał zrobić w dwadzieścia cztery minuty gry - dwadzieścia punktów, trzynaście zbiórek z czego aż pięć była w ofensywnie, do tego pięć asyst i jeden blok.
  • Celebrity Preview wspomniało o Mlynarczyku w kontekście Daphne Chamberlain, którą kompletnie zalaną koszykarz odwiózł i zaprowadził do domu. Jakub wydał w tej kwesti prześmiewcze oświadczenie, odpowiadając tym samym na zadane pytanie CP - Młody, zaliczyłeś chociaż? Nie. Gdzie przy okazji zaprosił kibiców z Los Santos na kolejne spotkanie Bruins, tym razem mieli się zmierzyć z Golden Bears.
  • Wygrana w domowym spotkaniu nad Golden Bears 79-72. Jakub Mlynarczyk zagrał w poprawny sposób, choć zaliczył jedynie cztery zbiórki to dołożył do tego wyniku trzynaście punktów, jeden blok i jeden przechwyt - trzy akcje Mlynarczyk kończył dunkiem.
  • Wraz z kolejną wygraną i wstępną aklimatyzacją w Los Santos, młody koszykarz zaczął pojawiać się w lokalnych klubach, gdzie poznał pewną część śmietanki z Los Santos min. Chase Love, Aniyah Geovanney, Vivienne Delaught, Carter Tahoe, Felicity DePalma, Spencer Lloyd, Daphne Chamberlain, Dolly Perri, Renee Tillery, Saoirse Sloane czy Randarious Royce - ten ostatni to były gracz Bruins, podczas gry dla collegu zajmował tą samą pozycję do Mlynarczyk.
  • W trakcie oczekiwania na kolejne spotkanie, Mlynarczyk został wmieszany przez media w dramę odgrywającą się pomiędzy RiRi i Kayes, do sieci trafiło nagranie na którym zawodnik przybiera bierną postawę podczas kiedy RiRi wylewa drinka na Kayes, po chwili wyzwisk nagranie się kończy. Celebrity Preview zarzuciło mu zero reakcji na te czyny, choć prawda jest zgoła inna, natomiast o tym wie jedynie Kayes i dwie osoby z którymi spożywała kolację w restauracji.
  • Bruins polecieli na wyjazdowe spotkanie do Arizony, gdzie drugi raz w sezonie ulegli Wildcats, tym razem wynikiem 75-68. W ten sposób Bruins stracili pozycję lidera konferencji i spadli na drugie miejsce. Mlynarczyk pokazał się w tym spotkaniu w dobry sposób, kolejny raz w tym sezonie uzyskał double double, w ciągu dwudziestu trzech minut Polak zdobył piętnaście punktów, zebrał piłkę jedenaście razy, asystował i blokował piłkę po jednym razie, a dwukrotnie zablokował piłkę. Mimo porażki eksperci z ESPN wskazali Mlynarczyka na najbardziej wartościowego zawodnika Bruins, ze względu na swoją tytaniczną pracę na rzecz drużyny.
  • Mecz dwunastej serii spotkań w którym Bruins musieli otrząsnąć się po spotkaniu z Wildcats, odbył się 06.06 na Pauley Pavilon. Spotkanie pomiędzy ULSA Bruins i USC Trojans w ramach ligi był prawdziwym widowiskiem. Drużyna prowadzona przez S.Raily nie chciała pozostawić tym razem rywalom z macierzystego miasta żadnych złudzeń w porównaniu do ostatniego spotkania w którym doszło do dogrywki.  Bruins zdominowali swoich rywali od pierwszej do ostatniej minuty, pewnie wygrywając 79-72. Najlepszym zawodnikiem meczu bezapelacyjnie był D. Nash, który poprowadził Bruins do zwycięstwa. Zdobył on 22 punkty, zebrał 5 piłek i zaliczył 4 asysty. Świetnie spisał się również J. Mlynarczyk, który dołożył do wspólnego sukcesu 18 punktów i 9 zbiórek. Młynarczyk i Nash prowadzą Bruins do zwycięstwa i walki o playoffs - tak po meczu ESPN tytułował artykuł poświęcony grze drużyny Niedźwiadków. W pomeczowym komentarzu w trener Riley pochwalił Polaka za swoją grę.
  • Bruins zabójczo skuteczni demolują swojego rywala. ULSA Bruins 83-64 Washington State. Niedźwiadki notują najlepszy sezon od 2013 roku. MVP  spotkania został Młynarczyk gdzie zdobył łącznie osiemnaście punktów, zanotował dwanaście zbiórek i sześć asyst - było to świetne spotkanie Polskiego zawodnika, który już w tej chwili wymieniany jest w czołówce najlepszych graczy ligi uniwersyteckiej obecnego sezonu. Kolejne MVP, kolejny Double-double i być może to będzie drugi i ostatni sezon w lidze uniwersyteckiej, bo już teraz wiemy że skrzydłowym Bruins zainteresowały się kluby grające w NBA. Tuż po spotkaniu Młynarczyk oddał swój komentarz dla dziennikarza ESPN.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

(ULSA Bruins Basketball fanpage)

🐻🏆 To znów się dzieje! 🐻🏆

🏀 🐻 Fenomenalny mecz ULSA Bruins pod wodzą trenera Riley przeciwko drużynie Oregon Ducks kończy się wynikiem 89:72! Wysokie zwycięstwo nad drużyną z Oregon skutkuje umocnieniem się na pozycji vice lidera PAC-12. 🐻🏀

Spotkanie obfitowało w wiele efektownych akcji naszej drużyny, mocne cztery kwarty, które zaważyły na wysokiej, wyjazdowej wygranej. Zdecydowanym MVP meczu został grający z numerem 8 Isiah Carver . W całym meczu przez 27 minut gry zdobył asystę, jedną zbiórkę i aż 24 punkty z czego 15 z nich zostało wrzucone zza lini 3punktowej. Niesamowita gra tego chłopaka w znacznym stopniu wspomogła drużynę w drodze do wygranej, podobnie postawa kapitana czyli Dean Nash . Jego dorobek punktowy to 16 w czasie 29 minut gry. Do tego doszły 3 zbiórki i co warto zaznaczyć aż 7 asyst. Brandon Duncan po powrocie w szeregi Bruins notuje naprawdę dobre spotkanie. Był on trzecim najskuteczniejszym zawodnikiem zdobywając 14 punktów w 21 minut. Mecz skończył razem z 2 zbiórkami i asystą a same akcje dwukrotnie kończył dunkami. Na nowych pozycjach zagrali dzisiaj Isiah Carver i Jakub Mlynarczyk i śmiało można powiedzieć, że to testowe ustawienie trenera Riley zadziałało. Cała drużyna pokazała pazur i udowodniła zasłużoną pozycje w lidze akademickiej.

Czy następne spotkanie będzie równie widowiskowe z ręki naszej drużyny? Przekonamy się już w poniedziałek! Śledźcie nas po więcej informacji! Go Bruins..!

W dniu 14.06.2024 o 20:27, Ostersky napisał:

nMYdTWN.pngj3gxNj4.pngKpsICWA.pngshOAOUP.pnguxPwVcm.pngT24ShSL.pngTrbK4G7.pngrrfPgai.pngUZzjm1I.pngRPJ5OWu.pngttfI2cP.pngKWLBVVS.pngMDA3a1P.pngKWVlL5H.png6DnU85r.png9tuHyWN.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

iMQm27F.png

(By ESPN.com)

Fenomenalne spotkanie duetu Nash i Mlynarczyk daje ULSA Bruins dwunastą wygraną tego sezonu. ULSA Bruins 99-92 Stanford Cardinal.

Spotkanie rozpoczęło się równo o 21:15 w Pauley Pavilion (Los Santos) i od samego początku utrzymywało się na wysokim poziomie, dobra skuteczność obu zespołów doprowadziła w pierwszej kwarcie do wyniku 21 do 19 dla drużyny gospodarzy. Natomiast w drugiej kwarcie, to drużyna przyjezdnych pokazała swe ambicje zmuszając gospodarzy do gonienia wyniku. Obie drużyny zeszły na przerwę przy wyniku 45 do 36 dla drużyny przyjezdnych, co w tamtej chwili pachniało małą sensacją bowiem ekipa z Stanford stawiana była w roli outsidera. Bez wątpienia od samego początku najlepszy performance przejawiał kapitan drużyn Bruins, który pociągnął ofensywną grę gospodarzy do przodu - Dean Nash w dwie kwarty uzyskał wynik dwudziestu jeden punktów, natomiast po stronie gości najlepszy był Murray który zdobył czternaście punktów, zanotował trzy asysty i tyle samo zbiórek. W połowie spotkania 53% skutecznością mogli pochwalić się przyjezdni, natomiast Bruins ukończyło połowę z wynikiem 45%. Trzecia kwarta była moment odblokowania się niektórych z graczy Bruins, przez co strata punktowa zmniejszyła się a kwarta zakończyła się wygraną przyjezdnych 62 do 58. Na rozwiązanie wyniku spotkania musieliśmy jeszcze poczekać, odważna gra z obu stron - świetna dyspozycja Mlynarczyka z Bruins i Popov z Stanford doprowadziła do ciągłych remisów punktowych. Wynik 80-80 i 14 sekund do końca spotkania, trener Riley bierze czas. Sprawna akcja Bruins i Isiah Carver, którego mało było dziś widać na boisku oddaje rzut za trzy, trafił. 2,3 sekundy do końca, trener gości bierze czas - kibice w Pauley Pavilion wpadli w euforię. Drużyna gości wznawia spotkanie, błyskawiczne podanie i jeszcze szybszy rzut Murray - Buzzer! Remis 83-83, kibice gospodarzy spadli z nieba do piekła. Czekały nas dodatkowe emocje, coś co mogłoby się wydawać niemożliwe stało się a prawie trzynaście tysięcy kibiców mogło oglądać to na żywo, według oficjalnych komunikatów Bruins wyprzedali wszystkie bilety na godzinę przed spotkaniem. Dogrywka zaczęła się od spudłowanego rzut za trzy w wykonaniu Bruins, a to samo chwilę później zrobił drużyna Stanfordu, piłkę po rzucie zgarnął Mlynarczyk i popchnął akcję do przodu, którą również zwieńczył ofensywną zbiórką i rzutem za dwa. Jest to warte podkreślenia ze względu na to, że Polski zawodnik w samej tylko rozgrywce zdobył aż sześć zbiórek. Bruins mogli słono zapłacić za swoje błędy w dogrywce, Isiah Carver najpierw faulował na linii rzutu za trzy, a Ewning wykorzystał sytuację trafiając wszystkie trzy rzuty osobiste - kolejna akcja, piąty Faul Carver i ten znalazł się poza boiskiem. Chyba każdy widział w tamtej chwili spojrzenie trenera Bruins, wyrażało więcej niż tysiąc słów. Wynik 91 do 89 dla gospodarzy, 1:20 do końca spotkania. Timeout, akcja Bruins i nim się obejrzeliśmy Niedźwiadki prowadziły już 95 do 89. Czas dla gości, złe rozpoczęcie faul i Dubose wykorzystuje dwa rzuty osobiste, bezradni już rywale odpowiedzieli jedną akcją a wynik spotkania ustanowił Duncan na 99 do 92.

MVP meczu wybrany został kapitan Bruins, Dean Nash w spotkaniu zdobył rekordową dla siebie liczbę punktów wynoszącą aż 33 punkty. To był przede wszystkim świetny występ w pierwszych fazach meczu, gdzie wziął na swoje barki nieco ospały zespół gospodarzy. Trafił wszystkie siedem rzutów osobistych, dwa z czterech rzutów za trzy - nie można zapomnieć o świetnej skuteczności rzutów z pola, bo na szesnaście prób spudłował zaledwie cztery razy. Oprócz dorobku punktowego do swoich statystyk mógł dopisać tego wieczoru pięć asyst, dwie zbiórki i jeden blok. To bez wątpienia był wieczór Nash, który mógł dziś udowodnić że nie bez powodu nosi miano kapitana - zawodnik fenomenalnego duetu, ale do duetu potrzebna jest druga osoba i mowa tutaj o zawodniku, którego transfer do Los Santos okrzyknięty został najlepszym ruchem tego sezonu. Jakub Mlynarczyk choć zaczął źle, bo od dwóch strat i nie tak dobrej skuteczności w pierwszych dwóch kwartach, to pokazał nam to czego wszyscy mogliśmy się spodziewać, tego że wraz z biegiem spotkania będzie tylko lepszy. Byliśmy nawet świadkami żywej dyskusji na ławce Bruins, kiedy to po zdjęciu polskiego zawodnika z boiska, trener Bruins instruował go na następne minuty gry. To przełożyło się na grę w trzeciej i czwartej kwarcie, wynik mógłby być zupełnie odwrotny gdyby nie świetne zbiórki w ofensywnie, które przełożyły się na zdobycze punktowe. W ogólnym rozrachunku Polak uzyskał aż dwadzieścia dziewięć punktów, co również przełożyło się na zrównanie rekordu punktowego z zeszłego roku, ale punkty to nie wszystko. Mlynarczyk zachwycił przede wszystkim aż dziewiętnastoma zbiórkami z czego aż osiem było w ofensywie, gdzie większość z nich zamienił na punkty. Miał też na swoim koncie świetnie trzy bloki, dwa przechwyty i trzy asysty. Dwóch zawodników 62 punkty na 99 możliwych, absolutnie niemożliwy mecz w wykonaniu tej dwójki. Tego wieczoru na boisku ponownie widzieliśmy Cody Saenz i Tremaine Dubose, którzy debiutowali w poprzednim spotkaniu. Ten pierwszy zdobył dwanaście punktów, trzy asysty i pięć zbiórek - aczkolwiek to nie był jego wieczór, cztery indywidualne błędy z przełożeniem na punkty przeciwników i kiepska skuteczność z pola gry. Podobnie można powiedzieć o Isiah Carver, który zdobył punktów dziewięć, dołożył do tego cztery asysty i pięć zbiórek. Mimo że Carver miał mniej sytuacji od Cody, to nadal jego skuteczność pozostawia wiele do życzenia. Dubose miał najlepszy występ z wymienionej trójki. Centr Bruins wykorzystał trzy z czterech sytuacji, wykorzystał również dwa rzuty osobiste w samej końcówce spotkania, był żwawy w grze obronnej co przełożyło się na osiem zbiórek i tyle samo punktów, do tego po jednym bloku, przechwycie i asyście.
 
Komentarza po spotkaniu udzelił nam również Trener Bruins, Steve Riley:

  • Wow, co za mecz! Jestem niesamowicie dumny z moich chłopaków za to, że wytrwali do końca i wywalczyli to zwycięstwo w dogrywce. To był prawdziwy test charakteru, a oni pokazali, z czego są zrobieni. Dean Nash i Jakub Mlynarczyk byli po raz kolejny motorem napędowym naszej drużyny. Zdobyli łącznie 62 punkty i pokazali niesamowitą determinację i umiejętności. Jestem przekonany, że obaj będą kluczowymi zawodnikami w przyszłym sezonie już na poziomie NBA - trzymam za nich kciuki w nadchodzącym drafcie. Chciałbym również pochwalić resztę drużyny za ich wkład w to zwycięstwo. Każdy dał z siebie wszystko i to pokazuje, jak silną drużyną jesteśmy. Szczególnie cieszy mnie nasz bilans 12-3 w konferencji. To pokazuje, jak dobrze radzimy sobie w tym sezonie i wierzę, że możemy rywalizować o mistrzostwo Pac-12. Takie było nasze założenie na ten sezon i cieszę się, że uda nam się walczyć o nie do końca. Nie spodziewałem się tak zaciętej walki o czwarte miejsce w konferencji przed sezonem, ale to pokazuje, jak wyrównany jest ten sezon Pac-12. USC, Utah i Oregon to wszystkie świetne drużyny i walka o awans do playoffs będzie z pewnością ekscytująca. Chciałbym również wspomnieć o Carverze. Isiah nie ma najlepszego sezonu ale jest z nami pierwszy rok, wierzę w niego i wiem, że ma potencjał, aby być kluczowym zawodnikiem dla naszej drużyny. W przyszłym sezonie dam mu więcej czasu na boisku i mam nadzieję, że uda mu się odblokować swój potencjał. Jeszcze raz gratuluję moim chłopakom za to niesamowite zwycięstwo! Go Bruins! 

Scout Los Santos Panics:

  • "Obserwuję Nasha od jego początków w ULSA po trade z Salem Tigers, gdzie miał nieco gorsze średnie niż w tym sezonie. Widać, że chłopak ma ogromny potencjał i jest gwiazdą drużyny. Jego umiejętności rzutowe, zarówno z dystansu, jak i z gry, są imponujące. Potrafi też kreować grę dla kolegów i ma dobrą wizję boiska. Jedynym minusem jest to, że czasem za bardzo skupia się na zdobywaniu punktów i zaniedbuje wtedy podania. Mimo to uważam, że to jeden z najlepszych rozgrywających w tym drafcie i warto go obserwować." 

Scout Liberty City Rimmers:

  • "Mlynarczyk to imponujący zawodnik o wszechstronnych umiejętnościach. Jest silny, dynamiczny i potrafi grać zarówno pod koszem, jak i na obwodzie. Świetnie zbiera piłki i potrafi rzucać z dystansu. Dostrzegam jednak pewne problemy z jego skutecznością z bliskiej odległości. Czasem też brakuje mu cierpliwości i próbuje na siłę zdobyć punkty gdzie mógłby podać do wolnego teammate. Mimo to uważam, że to obiecujący talent, który może stać się solidnym graczem rotacyjnym w NBA." 

Scout Vice City Vipers:

  • "Nash i Mlynarczyk to zdecydowanie najlepsi zawodnicy Bruins na boisku od początku tego sezonu, pomijając przebłyski młodego Carvera. Obaj wyróżniają się na tle drużyny i widać, że mają potencjał na grę w NBA. Nash to urodzony lider i świetny strzelec, a Mlynarczyk to silna maszyna do zbiórek i punktowania. Obaj grają w drugim sezonie w college'u i już teraz są gotowi na wyzwania ligi zawodowej. Będę z uwagą śledził ich dalszy rozwój i z pewnością końcówkę tego sezonu myślę że będziemy bardzo bacznie przyglądać się tym zawodnikom podczas draftu.. a kto wie, może wykorzystamy swoje picki na nich?

 

xqPr1Bp.png

08k7n87.png

iQLNKvM.png

OatS3WD.png

k7NCEJo.png

Q1XYn96.png

kGZY9H1.png

cYPXJoU.png

UwpvRLs.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin