[Kradzież 06/05/24] Historia znikającego Argento.

[Kubik$]

Godzina 22:00, Okolice Del Perro – W okolicy kręci się czarny Canis Gator wypakowany 4 zamaskowanymi napastnikami, ich oczom ukazuje się czarne Argento zaparkowane w uliczce, długo nie myśląc robią rozeznanie po okolicy, aż wtem zajeżdżają na parking przy wozie, a z niego wyskakuje trzech zamaskowanych facetów. Jeden wybiega z auta od razu, ruszając w stronę auta wraz z tajemniczym urządzeniem, kuca przy drzwiach i zajmuje się rozkodowaniem zamków pojazdu, pozostała dwójka pilnowała pleców, obserwując okolice. Po chwili jeden ze złodziei wpadł do wozu i zabrał się za odpalenie, po niespełna dwóch minutach silnik wozu się odezwał, a wtem facet ruszył z piskiem od razu, pakując się na autrostrade – przejechał, aż na zjazd przy La mesa i ślad po nim zaginął.

• Wszyscy byli zamaskowani od stóp do głów, rękawiczki
• Na miejsce przyjechali czarnym Canis Gator o indeksie ((YBBWMK))
• Na miejscu nie zostały zostawione żadne ślady.