Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

058. Powrót niegdyś młodego artysty, aktualnie dojrzałego Gayle Duffy. Ponowne wejście w Santos? Od razu z albumem?


Rekomendowane odpowiedzi

LzGz5WL.png.5be5b1fc8a7e915c8c810e0855b01061.png
written by Shade Chavis  - DAILY GLOBE, 02/06/2024r.


058. Powrót niegdyś młodego artysty, aktualnie dojrzałego Gayle Duffy. Ponowne wejście w Santos? Od razu z albumem?

2024-06-0221_25_56-Greenshot.png.ce9e94bfe273aad09125417805e920e4.png


Shade Chavis: Dobry wieczór Los Santos, z tej strony Shade Chavis. Dzisiaj mam przyjemność gościć w studiu Gayle Duffy w ramach Night American Discussions, artystę pokazującego się przed mikrofonem. Dokładnie rapera, wcześniej jedną z twarzy GBO Records. Miło mi cię powitać, Gayle. Jak się czujesz? Długo cię nie widziało całe Santos, wyrosłeś chłopaku - hah..

Gayle Duffy: Co dobrego Santos? Jest dobrze, słowo. Zniknąłem ze światła reflektorów na spory szmat czasu, wyrosłem? Dalej tak samo piękny.

Shade Chavis: Jest dobrze, to właśnie jest najważniejsze w całości. Życie toczy się dalej, masz rozwijać swoją karierę dalej, prawda? Skoro tu trafiłeś, to znaczy chyba, że nie chcesz przerwać tego co było - czyli początek współżycia z muzyką.. Od razu ci zadam pytanie.. Skąd nagły powrót, dlaczego zdecydowałeś się na taki krok po przerwie? Wstrzymanie się z wydawaniem muzyki jest spowodowane zdarzeniami z przeszłości?

Gayle Duffy: Od początku, po śmierci Gino poczułem, jakby brakowało mi części do tej całej układanki - gdy umiera Twój przyjaciel, z którym się wychowałeś nie łatwo jest sobie z tym poradzić. Nie inaczej było tym razem - zginął za błahostkę, nikt nie spodziewał się tego, że sytuacja z klubu wyewoluje do oddania strzałów w jego kierunku. Z wydawaniem nowych rzeczy wstrzymałem się wraz z wylotem do NYC, nie zatrzymałem się z robieniem tam muzy, wciąż spod mojej ręki wychodziło dziennie kilka numerów.. Jedne zapisywaliśmy, drugie usuwaliśmy - ale podsumowując, przerwa od muzyki była spowodowana wydarzeniami z przeszłości, narastający beef z MTM na który nie miałem wtedy nawet sił odpowiadać, pstryczki w nos kilku fake-ass celebrytom, to wszystko postawiło mnie na przegranej pozycji, wolałem zniknąć niż zrobić jeszcze gorsze głupstwa nie myśląc racjonalnie.

Shade Chavis: Świat muzyki, w szczególności ten muzyki ulicznej, potocznie /rapu/ ulicznego jest bardzo burzliwy w konflity. Cały czas prowadzicie sprzeczki słowne w swoich utworach. - Utrata bliskiej osoby z którą dzieli się pasję uderza w serce, to prawda.. Jednak czy tylko utrata Gino była powodem do opuszczenia miasta?

Gayle Duffy: Nie, to nie był jedyny powód do opuszczenia tego miasta - ale najważniejszy. Tak jak wspomniałem, narobiłem sobie konfliktów z każdym, większość z nich była bezsensowna stworzona w agresji i szaleństwie, sytuacje kilkukrotnej wymiany ognia to wszystko zrodziło zbyt gorący klimat w Santos, by móc swobodnie poruszać się po ulicach. Wolałem wyjechać i nie stracić głowy - dosłownie, nie stracić głowy przy tych wszystkich wydarzeniach, wziąłem Ronnie Scando, producenta odpowiadającego za mix-mastering w GBO Records i zabookowałem bilety w jedną stronę, stworzyliśmy tam kilkaset numerów, a efekty tej pracy są bliżej, niż dalej. I'm Still Alive.

Shade Chavis: I'm Still Alive! Dzisiaj obiegła nas informacja, jeszcze kilkadziesiąt minu temu wypuściłeś trailer albumu. Czy to jest właśnie powrót w którym opowiesz wszystkie zdarzenia które miały miejsce? Tragiczna śmierć Gino, wylot, rozwój i nagły powrót?

Gayle Duffy: Mam nadzieję, że tym projektem rozwieje wszelkie wątpliwości co do mojej osoby, wiele osób zarzucało mi przez ten czas sporo rzeczy wyssanych z palca, chcę raz na zawsze na to odpowiedzieć i mieć przeszłość za sobą, skupiam się na rozwoju w muzyce, nie mam czasu ani chęci zawracać sobie głowy tym, co było - życie rzuciło mi kłody pod nogi, nie każdy je przeskakuje - ważne, by po tym wszystkim wstać.

**Przerwa, a podczas niej przedstawiony na nagraniu trailer albumu.** CLICK

Gayle Duffy: Yeah - album będzie nosił nazwę I'm Still Alive, jedyna pośmiertna zwrotka od czasu pośmiertnego albumu Gino pojawi się na remixie 'Funeral', wydałem to ponad pół roku temu, przy kilkutygodniowej wizycie w Santos i próby działania pod skrzydłami Hype Records, nie czułem jeszcze tego, wróciłem do NYC zakończyć tam trwające sprawy, by na dobre wrócić do miasta aniołów - realizuje się teraz w tym mieście, zresztą niedługo to usłyszycie.

Shade Chavis: Zapowiada się dobrze, jestem ciekawa jego premiery, pewnie tak samo jak i słuchacze.. - Kiedy możemy się spodziewać ukazania światła dziennego dla albumu, czy to ostatni krok przed jego wydaniem?

Gayle Duffy: Pracujemy nad nim w pocie czoła, jesteśmy już bliżej - niż dalej ukończenia go takim, jakim chce by był. Stąd pierwsze medialne informacje o nadchodzącym projekcie. I'm Still Alive będzie kamieniem milowym w mojej karierze, stąd chcę dopracować każdy szczegół, mam nadzieję, że w wakacje będzie do odsłuchu na każdej platformie streamingowej.

Shade Chavis: Czego możemy się spodziewać nad nowym tworem? Czy masz jakieś plany, docelowy zamysł projektu? Właściwie - do czego dążysz, Gayle? Zarówno ja, jak i całe Santos chce się dowiedzieć o planach kontynuacji twojej kariery.

Gayle Duffy: Efekty pracy w krótce, nie chcę rzucać słów na wiatr, bo to nie polityka - ale jakbym miał to krótko ująć, to mam wysokie ambicje na rozpalenie przemysłu muzycznego w Santos. Nie będę nic więcej zdradzał, just stay tuned.

Shade Chavis: Planujesz zebrać ponownie "ekipę" i stworzyć z nią pewien projekt? Może zmiana kierunku będzie tą dobrą - granie samemu, dla ludzi. A przede wszystkim dla siebie, bo wszystkie teksty są tworzone z myślą o samym sobie..

Gayle Duffy: Na ten moment, wydaje solowo z pomocą Ronnie Scando, mojego producenta - co wie, co przyniesie przyszłość, chciałbym zrealizować coś kreatywnego, wspólny album, może dwa z kilkoma artystami, niczego nie wykluczam. Nie uważam, by to teraz było na pierwszym miejscu na liście do zrealizowania, to jeszcze nie ten etap w karierze.

Shade Chavis: Czas gdy pracowałeś w New York, poza blaskiem świateł - tych tutejszych, prosto z Los Santos - odbił się na twojej osobie? Jeśli tak, to uważasz ten czas za pozytywny, czy raczej negatywny? 

Gayle Duffy: Szczerze? Patrząc na to trzeźwo, zauważyłem w swoim zachowaniu kilka błędów, pozostawienie obserwujących bez odpowiedzi tylko otworzyło furtkę do siana fermentu przez kilka.. niezbyt rozgarniętych osób, które same gubiły się w swoich wypowiedziach. Nie przeszkodziło to im jednak napędzić na mnie fali krytyki - zresztą, sam sobie ją napędziłem punktując każdego z pseudo gwiazdek tego miasta, widziałem jak to wyglądało od środka, znałem te osoby, nie ich wyidealizowane życie w social mediach - stąd też wylało się publicznie to, co się wylało. Napędziło to na mnie falę wściekłych czternastolatek, które za złe słowa w kierunku ich idolki dostawało mi się pod postami, czy w życiu codziennym.

 

HUs2zo7.webp.b2012bbe23866d8daf92110000a57da4.webp

Barru, puvtxr, 302 i 6 innych lubią to
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin