Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

Never Hurts

Gracz
  • Postów

    483
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Aktywność reputacji

  1. SmoQ polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w Meedie's group; drug trafficking organization   
    Projekt jest kontynuacją projektu businessmans from the blocks (donnie g & meedie stories) oraz Cleveland Hall 
    Interesy ciągle się rozwijały, a dystrybucja którą stworzył Donnie wraz z Meedie, okazała się mieć efekt śnieżnej kuli. Zaczęło się od kilku spluw, a teraz w grę wchodzą miliony dolarów. Ta historia miejsce ma w Kalifornii, w samym jej centrum, czyli Los Angeles. A swojego rodzaju początek, na blokowisku Chamberlain Hills (Baldwin Hills - Crenshaw). To na rogach w tej okolicy, pod okiem lokalnego gangu - dorastał Gabriel DONNIE G Donelly. W poprawczaku spiknął się z innym ziomkiem z Chamber, który akurat nie był zbyt lubiany w okolicy. Tak narodziła się przyjaźń, braterstwo, a lata później - zorganizowana grupa przestępcza, której hersztem jest DONNIE G a po jego śmierci cały interes przejął MEEDIE.
    Handel narkotykami, lekami psychotropowymi, bronią palną, amunicją, sterydami anabolicznymi, pranie gotówki, morderstwa.. To tylko szereg 'podstawowych aktywności' tej grupy przestępczej. Na ulicy nazywa się ich różnie, zależy kto i gdzie o nich mówi. 
    Kim są jej członkowie? To powiązani ze sobą przez życie dilerzy i innego rodzaju przestępcy z ulic Los Santos. Cel jest jeden - generować zyski, zmieniać byt swojej rodziny na te i przyszłe pokolenia. 
    Członków Meedie Group podejrzewa się o wprowadzanie do obrotu znacznych ilości, wyprowadzanych w jakiś sposób leków psychotropowych na bazie benzodiazepiny. Podejrzewa się ich również o dystrybucję nielegalnej broni palnej i amunicji na terenie całego Los Santos. Wielu identyfikuje z ich interesami, również interesy niejakiego Cleveland Hall, czyli byłego prezesa Demised Riders MC. Ten stary oprych od lat owiany jest nutką heroinowych interesów, bardzo pojemnych motocykli i mordobić w Rock & Rogue. Podobno powiązani w to wszystko są nawet dilerzy z Venice, które bazuje na turystach i nocnym życiu Los Angeles. Na mieście mówią, jakoby interesy były pod parasolem rodziny mafijnej z San Franscico, z którą sam Eddie O'connell jest według plotek powiązany. Nie jest to grupa przestępcza z kulturą i historią. To nowoczesny rodzaj siatki kontaktów, który swoje działania kieruje na motyw typowy dla karteli, czyli produkcja, przemyt, dystrybucja, handel detaliczny. To ciągłe żonglowanie wielkimi kwotami brudnych pieniędzy, ciągłe poszerzanie kontaktów i źródeł, z których generowane są zyski. Postępowy rozwój procederów przestępczych, mrożenie forsy z narkotyków w broni palnej - pełna profeska. Nie ma tu przestępców z przypadku, są za to sami wyboru. Każdy dobrze wie po co to robi, co za to grozi i ile jest w stanie poświęcić, byle 'odpędzić' pazernych na 'ich skarby' przestępców. To nie są raczej kolesie których trzeba się bać, częściej zło konieczne, chociaż zdania są podzielone.
    A to wszystko zaczęło się od wizji Donnie G, który chciał stworzyć najbardziej zorganizowaną a przy tym najlojalniejszą grupę przestępców, którzy potrafią używać rozumu przy tym nie tracąc kontroli na pierwszej lepszej imprezie. Była to wizja MONEYGANG, gdzie kryminaliści sami tworzą sobie podstawę do interesów wymieniając się kontaktami a przy tym współpracując przy niektórych, większych projektach. Marzenia jednak zostały sprowadzone na ziemię.
     
    Dawniej MEEDIE wraz z DONNIE G przemycali drogą wodną ogromne ilości nielegalnej broni palnej, którą wprowadzali do obiegu na ulicach stolicy Kalifornii. Przestępcy utworzyli prawdziwą dystrybucję, jak sieci marketów czy drogerie. Zaczęły powstawać magazyny centralne, a dystrybucja stała się jedną, wielką mroźnią brudnej forsy pozyskanej z handlu narkotykami. Pula ma podobno miliony dolarów, a jest to zwyczajnie forsa, której grupa nie jest w stanie płynnie przeprać, bez większego zwracania na to uwagi.
    W wielu procederach przewijają się przestępcy powiązani z San Fierro Crime Family. Interesy są na tyle poważne, że raczej nikt nie pcha się tam na siłę z butami, wiedząc ile grup przestępczych czerpie korzyść z całej tej gałęzi czarnego rynku.
    Grupa przestępcza nie ma żadnego wzorcu rekrutacji, w ogóle praktycznie nie wiadomo jak wejść w jej szczeble. Pojedyncze jednostki same wiedzą co robić, żeby szybko zarobić, a przy tym zrobić to dobrze i nie stracić życia ani zdrowia. Cała siatka powstała po to, by współpracą ułatwiać sobie drogę na szczyt, bo przecież ręka rękę myje i tak dalej, prawda? Pociąganie za spust to ostateczność, a bycie fair wobec gry to obowiązek. Jednak po czasie zaczęły krążyć plotki, że w towarzystwie znajdują się bezwzględni mordercy, dla których odebranie komuś życia to tylko formalność i rozwiązanie niewygodnej sprawy. Podobno sam Meedie, czyli niegroźny dzieciak ma na koncie głowę.
    REST IN PEACE GABRIEL 'DONNIE G' DONNELLY [*] 🕊️
    Śmierć Donniego G wywołała spore zamieszanie w środowisku przestępczym oraz w najbliższym otoczeniu Gabriela. Jego matka Ashley Donnelly niestesty odeszła tego samego dnia na skutek zawału po informacji o śmierci jej jedynego syna. Z jego 'rodzinnego grona' przy życiu pozostał jedynie Eddie MEEDIE O'connell, czyli 26 letni kryminalista, jego najbliższy współpracownik, brat z innej matki - tak określają go inni znający tą dwójkę z bloku Chamberlain Hills. Sam Meedie nigdy nie był typem przestępcy, a raczej dobrym dzieciakiem, który został doszczętnie zniszczony i wyprany z empatii przez brak miłości, atencji i nieodpowiednie towarzystwo, którym otaczał się całe życie. Na pewnym etapie wszedł w narko-społkę z Gabriel DONNIE G Donnelly. Po jego śmierci został sprowadzony na ziemię przez obowiązki i zarządzanie tym nieczystym biznesem. Większość obstawiała, że dla Eddie'go będzie to zbyt duży wysiłek i ten prędzej czy później palnie sobie w łeb niż zacznie na poważnie traktować cały interes, w którym dotychczas brał tylko nieznaczny udział. Jednak Meedie spina tyłek - postanawia kontynuować i pielęgnować niemałe imperium narkotykowe. Zostaje przy nim tylko Ortiz SAGE Degas, Cleveland Hall oraz wsparcie San Fierro Crime Family. 
    Po czasie samodzielności Meedie odnajduje się tym świecie, mówi się, że z nieszkodliwego dzieciaka stał się szanowanym i ważnym gościem w całym półświatku przez jego bliskie relacje z rodziną mafijną z San Fierro.  Skumał się bliżej z SAGE oraz Cleve, obok niego pojawił się również goniec z Venice - Theo Carpenter, któremu powierzył szefowanie w DAVIS SPORTS CENTER. Dla Theo był to ogromny skok w karierze, mógł skończyć z obstawianiem rogów i zacząć zgarniać legalne dochody. Meedie odpuścił sobie rynek nielegalnej broni palnej, mimo, że był 'specem od spluw', przekazał go dalej do pielęgnacji dla Cleve. Aktualnie plany Meedie'go są wielkie, ciągle poszerza on swoje dojścia w rynku narkotykowym i rozwija biznesy do prania brudnej gotówki, aby wszystko było na tip-top i nikt nie mógł go z czymkolwiek powiązać. Działa w cieniu, nie wychyla się, nie bierze udziału w żadnych procederach przez które mógłby zostać zgarnięty do aresztu przez przypadkowy patrol, chłodno wszystko kalkuluje i nie nadużywa narkotyków, do których ma ogromne skłonności, nie jara też już trawy tak jak kiedyś, by być ciągle na oriencie.
    Ciąg dalszy nastąpi..
    PROJEKTY GRUPY:
     
     
     
  2. RedTiger polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w Meedie's group; drug trafficking organization   
    Projekt jest kontynuacją projektu businessmans from the blocks (donnie g & meedie stories) oraz Cleveland Hall 
    Interesy ciągle się rozwijały, a dystrybucja którą stworzył Donnie wraz z Meedie, okazała się mieć efekt śnieżnej kuli. Zaczęło się od kilku spluw, a teraz w grę wchodzą miliony dolarów. Ta historia miejsce ma w Kalifornii, w samym jej centrum, czyli Los Angeles. A swojego rodzaju początek, na blokowisku Chamberlain Hills (Baldwin Hills - Crenshaw). To na rogach w tej okolicy, pod okiem lokalnego gangu - dorastał Gabriel DONNIE G Donelly. W poprawczaku spiknął się z innym ziomkiem z Chamber, który akurat nie był zbyt lubiany w okolicy. Tak narodziła się przyjaźń, braterstwo, a lata później - zorganizowana grupa przestępcza, której hersztem jest DONNIE G a po jego śmierci cały interes przejął MEEDIE.
    Handel narkotykami, lekami psychotropowymi, bronią palną, amunicją, sterydami anabolicznymi, pranie gotówki, morderstwa.. To tylko szereg 'podstawowych aktywności' tej grupy przestępczej. Na ulicy nazywa się ich różnie, zależy kto i gdzie o nich mówi. 
    Kim są jej członkowie? To powiązani ze sobą przez życie dilerzy i innego rodzaju przestępcy z ulic Los Santos. Cel jest jeden - generować zyski, zmieniać byt swojej rodziny na te i przyszłe pokolenia. 
    Członków Meedie Group podejrzewa się o wprowadzanie do obrotu znacznych ilości, wyprowadzanych w jakiś sposób leków psychotropowych na bazie benzodiazepiny. Podejrzewa się ich również o dystrybucję nielegalnej broni palnej i amunicji na terenie całego Los Santos. Wielu identyfikuje z ich interesami, również interesy niejakiego Cleveland Hall, czyli byłego prezesa Demised Riders MC. Ten stary oprych od lat owiany jest nutką heroinowych interesów, bardzo pojemnych motocykli i mordobić w Rock & Rogue. Podobno powiązani w to wszystko są nawet dilerzy z Venice, które bazuje na turystach i nocnym życiu Los Angeles. Na mieście mówią, jakoby interesy były pod parasolem rodziny mafijnej z San Franscico, z którą sam Eddie O'connell jest według plotek powiązany. Nie jest to grupa przestępcza z kulturą i historią. To nowoczesny rodzaj siatki kontaktów, który swoje działania kieruje na motyw typowy dla karteli, czyli produkcja, przemyt, dystrybucja, handel detaliczny. To ciągłe żonglowanie wielkimi kwotami brudnych pieniędzy, ciągłe poszerzanie kontaktów i źródeł, z których generowane są zyski. Postępowy rozwój procederów przestępczych, mrożenie forsy z narkotyków w broni palnej - pełna profeska. Nie ma tu przestępców z przypadku, są za to sami wyboru. Każdy dobrze wie po co to robi, co za to grozi i ile jest w stanie poświęcić, byle 'odpędzić' pazernych na 'ich skarby' przestępców. To nie są raczej kolesie których trzeba się bać, częściej zło konieczne, chociaż zdania są podzielone.
    A to wszystko zaczęło się od wizji Donnie G, który chciał stworzyć najbardziej zorganizowaną a przy tym najlojalniejszą grupę przestępców, którzy potrafią używać rozumu przy tym nie tracąc kontroli na pierwszej lepszej imprezie. Była to wizja MONEYGANG, gdzie kryminaliści sami tworzą sobie podstawę do interesów wymieniając się kontaktami a przy tym współpracując przy niektórych, większych projektach. Marzenia jednak zostały sprowadzone na ziemię.
     
    Dawniej MEEDIE wraz z DONNIE G przemycali drogą wodną ogromne ilości nielegalnej broni palnej, którą wprowadzali do obiegu na ulicach stolicy Kalifornii. Przestępcy utworzyli prawdziwą dystrybucję, jak sieci marketów czy drogerie. Zaczęły powstawać magazyny centralne, a dystrybucja stała się jedną, wielką mroźnią brudnej forsy pozyskanej z handlu narkotykami. Pula ma podobno miliony dolarów, a jest to zwyczajnie forsa, której grupa nie jest w stanie płynnie przeprać, bez większego zwracania na to uwagi.
    W wielu procederach przewijają się przestępcy powiązani z San Fierro Crime Family. Interesy są na tyle poważne, że raczej nikt nie pcha się tam na siłę z butami, wiedząc ile grup przestępczych czerpie korzyść z całej tej gałęzi czarnego rynku.
    Grupa przestępcza nie ma żadnego wzorcu rekrutacji, w ogóle praktycznie nie wiadomo jak wejść w jej szczeble. Pojedyncze jednostki same wiedzą co robić, żeby szybko zarobić, a przy tym zrobić to dobrze i nie stracić życia ani zdrowia. Cała siatka powstała po to, by współpracą ułatwiać sobie drogę na szczyt, bo przecież ręka rękę myje i tak dalej, prawda? Pociąganie za spust to ostateczność, a bycie fair wobec gry to obowiązek. Jednak po czasie zaczęły krążyć plotki, że w towarzystwie znajdują się bezwzględni mordercy, dla których odebranie komuś życia to tylko formalność i rozwiązanie niewygodnej sprawy. Podobno sam Meedie, czyli niegroźny dzieciak ma na koncie głowę.
    REST IN PEACE GABRIEL 'DONNIE G' DONNELLY [*] 🕊️
    Śmierć Donniego G wywołała spore zamieszanie w środowisku przestępczym oraz w najbliższym otoczeniu Gabriela. Jego matka Ashley Donnelly niestesty odeszła tego samego dnia na skutek zawału po informacji o śmierci jej jedynego syna. Z jego 'rodzinnego grona' przy życiu pozostał jedynie Eddie MEEDIE O'connell, czyli 26 letni kryminalista, jego najbliższy współpracownik, brat z innej matki - tak określają go inni znający tą dwójkę z bloku Chamberlain Hills. Sam Meedie nigdy nie był typem przestępcy, a raczej dobrym dzieciakiem, który został doszczętnie zniszczony i wyprany z empatii przez brak miłości, atencji i nieodpowiednie towarzystwo, którym otaczał się całe życie. Na pewnym etapie wszedł w narko-społkę z Gabriel DONNIE G Donnelly. Po jego śmierci został sprowadzony na ziemię przez obowiązki i zarządzanie tym nieczystym biznesem. Większość obstawiała, że dla Eddie'go będzie to zbyt duży wysiłek i ten prędzej czy później palnie sobie w łeb niż zacznie na poważnie traktować cały interes, w którym dotychczas brał tylko nieznaczny udział. Jednak Meedie spina tyłek - postanawia kontynuować i pielęgnować niemałe imperium narkotykowe. Zostaje przy nim tylko Ortiz SAGE Degas, Cleveland Hall oraz wsparcie San Fierro Crime Family. 
    Po czasie samodzielności Meedie odnajduje się tym świecie, mówi się, że z nieszkodliwego dzieciaka stał się szanowanym i ważnym gościem w całym półświatku przez jego bliskie relacje z rodziną mafijną z San Fierro.  Skumał się bliżej z SAGE oraz Cleve, obok niego pojawił się również goniec z Venice - Theo Carpenter, któremu powierzył szefowanie w DAVIS SPORTS CENTER. Dla Theo był to ogromny skok w karierze, mógł skończyć z obstawianiem rogów i zacząć zgarniać legalne dochody. Meedie odpuścił sobie rynek nielegalnej broni palnej, mimo, że był 'specem od spluw', przekazał go dalej do pielęgnacji dla Cleve. Aktualnie plany Meedie'go są wielkie, ciągle poszerza on swoje dojścia w rynku narkotykowym i rozwija biznesy do prania brudnej gotówki, aby wszystko było na tip-top i nikt nie mógł go z czymkolwiek powiązać. Działa w cieniu, nie wychyla się, nie bierze udziału w żadnych procederach przez które mógłby zostać zgarnięty do aresztu przez przypadkowy patrol, chłodno wszystko kalkuluje i nie nadużywa narkotyków, do których ma ogromne skłonności, nie jara też już trawy tak jak kiedyś, by być ciągle na oriencie.
    Ciąg dalszy nastąpi..
    PROJEKTY GRUPY:
     
     
     
  3. husar polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w Meedie's group; drug trafficking organization   
    Projekt jest kontynuacją projektu businessmans from the blocks (donnie g & meedie stories) oraz Cleveland Hall 
    Interesy ciągle się rozwijały, a dystrybucja którą stworzył Donnie wraz z Meedie, okazała się mieć efekt śnieżnej kuli. Zaczęło się od kilku spluw, a teraz w grę wchodzą miliony dolarów. Ta historia miejsce ma w Kalifornii, w samym jej centrum, czyli Los Angeles. A swojego rodzaju początek, na blokowisku Chamberlain Hills (Baldwin Hills - Crenshaw). To na rogach w tej okolicy, pod okiem lokalnego gangu - dorastał Gabriel DONNIE G Donelly. W poprawczaku spiknął się z innym ziomkiem z Chamber, który akurat nie był zbyt lubiany w okolicy. Tak narodziła się przyjaźń, braterstwo, a lata później - zorganizowana grupa przestępcza, której hersztem jest DONNIE G a po jego śmierci cały interes przejął MEEDIE.
    Handel narkotykami, lekami psychotropowymi, bronią palną, amunicją, sterydami anabolicznymi, pranie gotówki, morderstwa.. To tylko szereg 'podstawowych aktywności' tej grupy przestępczej. Na ulicy nazywa się ich różnie, zależy kto i gdzie o nich mówi. 
    Kim są jej członkowie? To powiązani ze sobą przez życie dilerzy i innego rodzaju przestępcy z ulic Los Santos. Cel jest jeden - generować zyski, zmieniać byt swojej rodziny na te i przyszłe pokolenia. 
    Członków Meedie Group podejrzewa się o wprowadzanie do obrotu znacznych ilości, wyprowadzanych w jakiś sposób leków psychotropowych na bazie benzodiazepiny. Podejrzewa się ich również o dystrybucję nielegalnej broni palnej i amunicji na terenie całego Los Santos. Wielu identyfikuje z ich interesami, również interesy niejakiego Cleveland Hall, czyli byłego prezesa Demised Riders MC. Ten stary oprych od lat owiany jest nutką heroinowych interesów, bardzo pojemnych motocykli i mordobić w Rock & Rogue. Podobno powiązani w to wszystko są nawet dilerzy z Venice, które bazuje na turystach i nocnym życiu Los Angeles. Na mieście mówią, jakoby interesy były pod parasolem rodziny mafijnej z San Franscico, z którą sam Eddie O'connell jest według plotek powiązany. Nie jest to grupa przestępcza z kulturą i historią. To nowoczesny rodzaj siatki kontaktów, który swoje działania kieruje na motyw typowy dla karteli, czyli produkcja, przemyt, dystrybucja, handel detaliczny. To ciągłe żonglowanie wielkimi kwotami brudnych pieniędzy, ciągłe poszerzanie kontaktów i źródeł, z których generowane są zyski. Postępowy rozwój procederów przestępczych, mrożenie forsy z narkotyków w broni palnej - pełna profeska. Nie ma tu przestępców z przypadku, są za to sami wyboru. Każdy dobrze wie po co to robi, co za to grozi i ile jest w stanie poświęcić, byle 'odpędzić' pazernych na 'ich skarby' przestępców. To nie są raczej kolesie których trzeba się bać, częściej zło konieczne, chociaż zdania są podzielone.
    A to wszystko zaczęło się od wizji Donnie G, który chciał stworzyć najbardziej zorganizowaną a przy tym najlojalniejszą grupę przestępców, którzy potrafią używać rozumu przy tym nie tracąc kontroli na pierwszej lepszej imprezie. Była to wizja MONEYGANG, gdzie kryminaliści sami tworzą sobie podstawę do interesów wymieniając się kontaktami a przy tym współpracując przy niektórych, większych projektach. Marzenia jednak zostały sprowadzone na ziemię.
     
    Dawniej MEEDIE wraz z DONNIE G przemycali drogą wodną ogromne ilości nielegalnej broni palnej, którą wprowadzali do obiegu na ulicach stolicy Kalifornii. Przestępcy utworzyli prawdziwą dystrybucję, jak sieci marketów czy drogerie. Zaczęły powstawać magazyny centralne, a dystrybucja stała się jedną, wielką mroźnią brudnej forsy pozyskanej z handlu narkotykami. Pula ma podobno miliony dolarów, a jest to zwyczajnie forsa, której grupa nie jest w stanie płynnie przeprać, bez większego zwracania na to uwagi.
    W wielu procederach przewijają się przestępcy powiązani z San Fierro Crime Family. Interesy są na tyle poważne, że raczej nikt nie pcha się tam na siłę z butami, wiedząc ile grup przestępczych czerpie korzyść z całej tej gałęzi czarnego rynku.
    Grupa przestępcza nie ma żadnego wzorcu rekrutacji, w ogóle praktycznie nie wiadomo jak wejść w jej szczeble. Pojedyncze jednostki same wiedzą co robić, żeby szybko zarobić, a przy tym zrobić to dobrze i nie stracić życia ani zdrowia. Cała siatka powstała po to, by współpracą ułatwiać sobie drogę na szczyt, bo przecież ręka rękę myje i tak dalej, prawda? Pociąganie za spust to ostateczność, a bycie fair wobec gry to obowiązek. Jednak po czasie zaczęły krążyć plotki, że w towarzystwie znajdują się bezwzględni mordercy, dla których odebranie komuś życia to tylko formalność i rozwiązanie niewygodnej sprawy. Podobno sam Meedie, czyli niegroźny dzieciak ma na koncie głowę.
    REST IN PEACE GABRIEL 'DONNIE G' DONNELLY [*] 🕊️
    Śmierć Donniego G wywołała spore zamieszanie w środowisku przestępczym oraz w najbliższym otoczeniu Gabriela. Jego matka Ashley Donnelly niestesty odeszła tego samego dnia na skutek zawału po informacji o śmierci jej jedynego syna. Z jego 'rodzinnego grona' przy życiu pozostał jedynie Eddie MEEDIE O'connell, czyli 26 letni kryminalista, jego najbliższy współpracownik, brat z innej matki - tak określają go inni znający tą dwójkę z bloku Chamberlain Hills. Sam Meedie nigdy nie był typem przestępcy, a raczej dobrym dzieciakiem, który został doszczętnie zniszczony i wyprany z empatii przez brak miłości, atencji i nieodpowiednie towarzystwo, którym otaczał się całe życie. Na pewnym etapie wszedł w narko-społkę z Gabriel DONNIE G Donnelly. Po jego śmierci został sprowadzony na ziemię przez obowiązki i zarządzanie tym nieczystym biznesem. Większość obstawiała, że dla Eddie'go będzie to zbyt duży wysiłek i ten prędzej czy później palnie sobie w łeb niż zacznie na poważnie traktować cały interes, w którym dotychczas brał tylko nieznaczny udział. Jednak Meedie spina tyłek - postanawia kontynuować i pielęgnować niemałe imperium narkotykowe. Zostaje przy nim tylko Ortiz SAGE Degas, Cleveland Hall oraz wsparcie San Fierro Crime Family. 
    Po czasie samodzielności Meedie odnajduje się tym świecie, mówi się, że z nieszkodliwego dzieciaka stał się szanowanym i ważnym gościem w całym półświatku przez jego bliskie relacje z rodziną mafijną z San Fierro.  Skumał się bliżej z SAGE oraz Cleve, obok niego pojawił się również goniec z Venice - Theo Carpenter, któremu powierzył szefowanie w DAVIS SPORTS CENTER. Dla Theo był to ogromny skok w karierze, mógł skończyć z obstawianiem rogów i zacząć zgarniać legalne dochody. Meedie odpuścił sobie rynek nielegalnej broni palnej, mimo, że był 'specem od spluw', przekazał go dalej do pielęgnacji dla Cleve. Aktualnie plany Meedie'go są wielkie, ciągle poszerza on swoje dojścia w rynku narkotykowym i rozwija biznesy do prania brudnej gotówki, aby wszystko było na tip-top i nikt nie mógł go z czymkolwiek powiązać. Działa w cieniu, nie wychyla się, nie bierze udziału w żadnych procederach przez które mógłby zostać zgarnięty do aresztu przez przypadkowy patrol, chłodno wszystko kalkuluje i nie nadużywa narkotyków, do których ma ogromne skłonności, nie jara też już trawy tak jak kiedyś, by być ciągle na oriencie.
    Ciąg dalszy nastąpi..
    PROJEKTY GRUPY:
     
     
     
  4. ghostt polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w money over noise (become a drug dealers, gun runners or street pharmacist.. become whoever you want)   
    Yo, z racji zmiany lidera, ogromnych zmian w fabule projektu (które jak wszystko u nas działo się ingame, nic nie było planowane, było czynnikiem konsekwencji gry roleplay) zmienia się również styl rekrutacji.
    Teraz będziecie mogli poprostu dołączać do kanału discord, a tam wedle backgroundu postaci i ogólnie przekminy wbić się na outsidera. Projekt zachowuje regułę, że szacunek wyrabiacie sobie InGame. To siatka kontaktów powiązanych z handlem wszystkim co się da, a nie jakaś wielka grupa przestępcza z wyraźną hierarchią i kulturą. To nie jest rodzina mafijna, to nie jest gang uliczny. To sieć kontaktów w stylu czarny gangster wtyczka dragów, prostytutka która urabia dzianych kolesi na grube sumy i były biker diler kopyt. Najważniejszy jest fakt, że..
    Tworząc postać z innego środowiska, naprzykład takiego które w naszym projekcie jeszcze nie istnieje, jesteś zdany na stworzenie tego środowiska. To nie jest tak że zrobisz postać z kosmosu i my będziemy Cię ciągnąć za rękę. NIE.
    Jeżeli nie masz ze sobą kolegów, nie opiera się to o nic, co istnieje na serwisie i toczy się w fabule serwera - to poprostu dołącz do naszych środowisk.
     
    Aktualnie fabuła toczy się w koło nowego bossa, który został trochę na ten los skazany, niż do niego brnął. Handel kopytami na Davis raczej przyhamował po śmierci Donnie G, który raczej był tam w dystrybucji istotną postacią. Na Davis dalej toczy się gra, dlatego to dalej dobre środowisko do gry przy naszym/w naszym projekcie, lecz to nie będzie tak żywy handel na ulicy, rozboje ani nic w tym stylu.
    Drugą opcją gry, którą wybrałem naprzykład ja, z racji nowej postaci - jest Venice (Vespucci). Tam dwie postacie w charakterze 'żołnierzy' Donniego G, prowadziły od miesiąca (albo i lepiej, chodzi o czas ooc) detaliczny handel narkotykami. Aktualnie ziomki kleją hurt i detal narkotykowy w tej okolicy. Jeden z nich prowadzi też malutki sklep z suplementami obok publicznego obiektu sportowego. To czarne postacie (w tym 1 lokalna, centralnie z dzielnicy, a druga czysto po papier, z okolicy) - ale targetem naszego projektu jest kreowanie postaci przestępców z wyboru, z profesji - skierowanych w stronę czarnego rynku, aczkolwiek jakiś cyngiel który wpasowałby się w naszą grę, też byłby przecież spoko. Ta gra nie ma prawie ograniczeń, dlatego tylu z nas gra w to od tyyyylu lat.
    Jest też w sumie trzecia opcja, czyli biały klimat prezesa nieaktywnego już gangu motocyklowego (Demised Riders MC). Ziomek prowadzi białą, bandycką gierkę w klimacie motocykli, handlu bronią, herą, sterydami, muzy rock, chlania, mordobicia i tak dalej. To też dosyć obszerne środowisko gry, dlatego uważam że nie będzie Wam ciężko wpasować się tu, tu czy tam.
     
     
     
     
    Dla przykładu..
    Moja postać to 28 letni diler-socjopata, a przy tym taksówkarz. Wywodzi się z najgorszej patologii. Jego korzeń to Magellan Avenue i narzuciłem sobie motyw, że wychował się wśród społeczności r-a, bazując na projekcie aikona. Cały czas jestem tą postacią naćpany i bujam się taksówką po cornerach, a w międzyczasie zgarniam kursy taxi. Jak ktoś proponuje zarobek, moja postać odrazu ma klapki na oczach, Cutman jest pazerną gnidą. Ksywkę Cutman ma ze względu na to, że to nożownik, a podkręcam to gadkami w stylu 'spierdalaj bo cię pokroje jak bagietkę' i tak dalej, no nic tak ciężkiego, co byś nie wymyślił, a robi całkiem niezły feedback. To od wejścia drobny przestępca, mały diler detalista, taksówkarz, złodziej. 
    Nasza gra jest nastawiona na handel narkotykami, bronią palną, sterydami, wszystkim co się da, a przy tym wszystkim co go otacza. Interesują nas postacie które startowo są dilerami narkotyków itd. Ten rodzaj rekrutacji, da Nam (i Wam) opcję troszeczkę luźniejszej opcji, niżeli kompletny angaż w świat przestępczy LS, co jest myślę - świetną opcją dla 'newbies'. Tacy gracze oczywiście będą zamknięci pewnie na grze dilera detalisty, który raz kiedyś musi wyłożyć robotę extra dla jakiegoś wtyczki czy coś. Klasyka, nic skomplikowanego.
    Jeżeli jednak masz pomysł na własne środowisko gry, bo przecież opcji jest multum - śmiało, próbuj, o ile każdy może, pewnie pomożemy Ci to rozkręcić, ale nie liczyłbym na to nawet w założeniach. To Wasze postacie chcą się wkręcić, zyskać opcje taką, sraką i owaką. Zbudować taki a nie inny wizerunek. Dlatego to po Waszej stronie stoi angaż, nam to kompletnie nie gra roli. My się świetnie bawimy nawet w 5-6 w projekcie, a cały projekt powstał InGame, a udział w jego powstaniu miało X aktywnych grup przestępczych na serwisie.
    Jeżeli macie jakieś pytania, możecie kierować je do mnie, mój discord jest w  moim profilu.
     
    Dołącz na kanał discord i zagraj z nami siatkę przestępców z Kalifornii.
    https://discord.gg/7mHS8pVy3A
     
     
  5. fiflakmurzyn1312. polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w money over noise (become a drug dealers, gun runners or street pharmacist.. become whoever you want)   
    Yo, z racji zmiany lidera, ogromnych zmian w fabule projektu (które jak wszystko u nas działo się ingame, nic nie było planowane, było czynnikiem konsekwencji gry roleplay) zmienia się również styl rekrutacji.
    Teraz będziecie mogli poprostu dołączać do kanału discord, a tam wedle backgroundu postaci i ogólnie przekminy wbić się na outsidera. Projekt zachowuje regułę, że szacunek wyrabiacie sobie InGame. To siatka kontaktów powiązanych z handlem wszystkim co się da, a nie jakaś wielka grupa przestępcza z wyraźną hierarchią i kulturą. To nie jest rodzina mafijna, to nie jest gang uliczny. To sieć kontaktów w stylu czarny gangster wtyczka dragów, prostytutka która urabia dzianych kolesi na grube sumy i były biker diler kopyt. Najważniejszy jest fakt, że..
    Tworząc postać z innego środowiska, naprzykład takiego które w naszym projekcie jeszcze nie istnieje, jesteś zdany na stworzenie tego środowiska. To nie jest tak że zrobisz postać z kosmosu i my będziemy Cię ciągnąć za rękę. NIE.
    Jeżeli nie masz ze sobą kolegów, nie opiera się to o nic, co istnieje na serwisie i toczy się w fabule serwera - to poprostu dołącz do naszych środowisk.
     
    Aktualnie fabuła toczy się w koło nowego bossa, który został trochę na ten los skazany, niż do niego brnął. Handel kopytami na Davis raczej przyhamował po śmierci Donnie G, który raczej był tam w dystrybucji istotną postacią. Na Davis dalej toczy się gra, dlatego to dalej dobre środowisko do gry przy naszym/w naszym projekcie, lecz to nie będzie tak żywy handel na ulicy, rozboje ani nic w tym stylu.
    Drugą opcją gry, którą wybrałem naprzykład ja, z racji nowej postaci - jest Venice (Vespucci). Tam dwie postacie w charakterze 'żołnierzy' Donniego G, prowadziły od miesiąca (albo i lepiej, chodzi o czas ooc) detaliczny handel narkotykami. Aktualnie ziomki kleją hurt i detal narkotykowy w tej okolicy. Jeden z nich prowadzi też malutki sklep z suplementami obok publicznego obiektu sportowego. To czarne postacie (w tym 1 lokalna, centralnie z dzielnicy, a druga czysto po papier, z okolicy) - ale targetem naszego projektu jest kreowanie postaci przestępców z wyboru, z profesji - skierowanych w stronę czarnego rynku, aczkolwiek jakiś cyngiel który wpasowałby się w naszą grę, też byłby przecież spoko. Ta gra nie ma prawie ograniczeń, dlatego tylu z nas gra w to od tyyyylu lat.
    Jest też w sumie trzecia opcja, czyli biały klimat prezesa nieaktywnego już gangu motocyklowego (Demised Riders MC). Ziomek prowadzi białą, bandycką gierkę w klimacie motocykli, handlu bronią, herą, sterydami, muzy rock, chlania, mordobicia i tak dalej. To też dosyć obszerne środowisko gry, dlatego uważam że nie będzie Wam ciężko wpasować się tu, tu czy tam.
     
     
     
     
    Dla przykładu..
    Moja postać to 28 letni diler-socjopata, a przy tym taksówkarz. Wywodzi się z najgorszej patologii. Jego korzeń to Magellan Avenue i narzuciłem sobie motyw, że wychował się wśród społeczności r-a, bazując na projekcie aikona. Cały czas jestem tą postacią naćpany i bujam się taksówką po cornerach, a w międzyczasie zgarniam kursy taxi. Jak ktoś proponuje zarobek, moja postać odrazu ma klapki na oczach, Cutman jest pazerną gnidą. Ksywkę Cutman ma ze względu na to, że to nożownik, a podkręcam to gadkami w stylu 'spierdalaj bo cię pokroje jak bagietkę' i tak dalej, no nic tak ciężkiego, co byś nie wymyślił, a robi całkiem niezły feedback. To od wejścia drobny przestępca, mały diler detalista, taksówkarz, złodziej. 
    Nasza gra jest nastawiona na handel narkotykami, bronią palną, sterydami, wszystkim co się da, a przy tym wszystkim co go otacza. Interesują nas postacie które startowo są dilerami narkotyków itd. Ten rodzaj rekrutacji, da Nam (i Wam) opcję troszeczkę luźniejszej opcji, niżeli kompletny angaż w świat przestępczy LS, co jest myślę - świetną opcją dla 'newbies'. Tacy gracze oczywiście będą zamknięci pewnie na grze dilera detalisty, który raz kiedyś musi wyłożyć robotę extra dla jakiegoś wtyczki czy coś. Klasyka, nic skomplikowanego.
    Jeżeli jednak masz pomysł na własne środowisko gry, bo przecież opcji jest multum - śmiało, próbuj, o ile każdy może, pewnie pomożemy Ci to rozkręcić, ale nie liczyłbym na to nawet w założeniach. To Wasze postacie chcą się wkręcić, zyskać opcje taką, sraką i owaką. Zbudować taki a nie inny wizerunek. Dlatego to po Waszej stronie stoi angaż, nam to kompletnie nie gra roli. My się świetnie bawimy nawet w 5-6 w projekcie, a cały projekt powstał InGame, a udział w jego powstaniu miało X aktywnych grup przestępczych na serwisie.
    Jeżeli macie jakieś pytania, możecie kierować je do mnie, mój discord jest w  moim profilu.
     
    Dołącz na kanał discord i zagraj z nami siatkę przestępców z Kalifornii.
    https://discord.gg/7mHS8pVy3A
     
     
  6. lickmydick polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w money over noise (become a drug dealers, gun runners or street pharmacist.. become whoever you want)   
    Yo, z racji zmiany lidera, ogromnych zmian w fabule projektu (które jak wszystko u nas działo się ingame, nic nie było planowane, było czynnikiem konsekwencji gry roleplay) zmienia się również styl rekrutacji.
    Teraz będziecie mogli poprostu dołączać do kanału discord, a tam wedle backgroundu postaci i ogólnie przekminy wbić się na outsidera. Projekt zachowuje regułę, że szacunek wyrabiacie sobie InGame. To siatka kontaktów powiązanych z handlem wszystkim co się da, a nie jakaś wielka grupa przestępcza z wyraźną hierarchią i kulturą. To nie jest rodzina mafijna, to nie jest gang uliczny. To sieć kontaktów w stylu czarny gangster wtyczka dragów, prostytutka która urabia dzianych kolesi na grube sumy i były biker diler kopyt. Najważniejszy jest fakt, że..
    Tworząc postać z innego środowiska, naprzykład takiego które w naszym projekcie jeszcze nie istnieje, jesteś zdany na stworzenie tego środowiska. To nie jest tak że zrobisz postać z kosmosu i my będziemy Cię ciągnąć za rękę. NIE.
    Jeżeli nie masz ze sobą kolegów, nie opiera się to o nic, co istnieje na serwisie i toczy się w fabule serwera - to poprostu dołącz do naszych środowisk.
     
    Aktualnie fabuła toczy się w koło nowego bossa, który został trochę na ten los skazany, niż do niego brnął. Handel kopytami na Davis raczej przyhamował po śmierci Donnie G, który raczej był tam w dystrybucji istotną postacią. Na Davis dalej toczy się gra, dlatego to dalej dobre środowisko do gry przy naszym/w naszym projekcie, lecz to nie będzie tak żywy handel na ulicy, rozboje ani nic w tym stylu.
    Drugą opcją gry, którą wybrałem naprzykład ja, z racji nowej postaci - jest Venice (Vespucci). Tam dwie postacie w charakterze 'żołnierzy' Donniego G, prowadziły od miesiąca (albo i lepiej, chodzi o czas ooc) detaliczny handel narkotykami. Aktualnie ziomki kleją hurt i detal narkotykowy w tej okolicy. Jeden z nich prowadzi też malutki sklep z suplementami obok publicznego obiektu sportowego. To czarne postacie (w tym 1 lokalna, centralnie z dzielnicy, a druga czysto po papier, z okolicy) - ale targetem naszego projektu jest kreowanie postaci przestępców z wyboru, z profesji - skierowanych w stronę czarnego rynku, aczkolwiek jakiś cyngiel który wpasowałby się w naszą grę, też byłby przecież spoko. Ta gra nie ma prawie ograniczeń, dlatego tylu z nas gra w to od tyyyylu lat.
    Jest też w sumie trzecia opcja, czyli biały klimat prezesa nieaktywnego już gangu motocyklowego (Demised Riders MC). Ziomek prowadzi białą, bandycką gierkę w klimacie motocykli, handlu bronią, herą, sterydami, muzy rock, chlania, mordobicia i tak dalej. To też dosyć obszerne środowisko gry, dlatego uważam że nie będzie Wam ciężko wpasować się tu, tu czy tam.
     
     
     
     
    Dla przykładu..
    Moja postać to 28 letni diler-socjopata, a przy tym taksówkarz. Wywodzi się z najgorszej patologii. Jego korzeń to Magellan Avenue i narzuciłem sobie motyw, że wychował się wśród społeczności r-a, bazując na projekcie aikona. Cały czas jestem tą postacią naćpany i bujam się taksówką po cornerach, a w międzyczasie zgarniam kursy taxi. Jak ktoś proponuje zarobek, moja postać odrazu ma klapki na oczach, Cutman jest pazerną gnidą. Ksywkę Cutman ma ze względu na to, że to nożownik, a podkręcam to gadkami w stylu 'spierdalaj bo cię pokroje jak bagietkę' i tak dalej, no nic tak ciężkiego, co byś nie wymyślił, a robi całkiem niezły feedback. To od wejścia drobny przestępca, mały diler detalista, taksówkarz, złodziej. 
    Nasza gra jest nastawiona na handel narkotykami, bronią palną, sterydami, wszystkim co się da, a przy tym wszystkim co go otacza. Interesują nas postacie które startowo są dilerami narkotyków itd. Ten rodzaj rekrutacji, da Nam (i Wam) opcję troszeczkę luźniejszej opcji, niżeli kompletny angaż w świat przestępczy LS, co jest myślę - świetną opcją dla 'newbies'. Tacy gracze oczywiście będą zamknięci pewnie na grze dilera detalisty, który raz kiedyś musi wyłożyć robotę extra dla jakiegoś wtyczki czy coś. Klasyka, nic skomplikowanego.
    Jeżeli jednak masz pomysł na własne środowisko gry, bo przecież opcji jest multum - śmiało, próbuj, o ile każdy może, pewnie pomożemy Ci to rozkręcić, ale nie liczyłbym na to nawet w założeniach. To Wasze postacie chcą się wkręcić, zyskać opcje taką, sraką i owaką. Zbudować taki a nie inny wizerunek. Dlatego to po Waszej stronie stoi angaż, nam to kompletnie nie gra roli. My się świetnie bawimy nawet w 5-6 w projekcie, a cały projekt powstał InGame, a udział w jego powstaniu miało X aktywnych grup przestępczych na serwisie.
    Jeżeli macie jakieś pytania, możecie kierować je do mnie, mój discord jest w  moim profilu.
     
    Dołącz na kanał discord i zagraj z nami siatkę przestępców z Kalifornii.
    https://discord.gg/7mHS8pVy3A
     
     
  7. ku_bus polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w money over noise (become a drug dealers, gun runners or street pharmacist.. become whoever you want)   
    Yo, z racji zmiany lidera, ogromnych zmian w fabule projektu (które jak wszystko u nas działo się ingame, nic nie było planowane, było czynnikiem konsekwencji gry roleplay) zmienia się również styl rekrutacji.
    Teraz będziecie mogli poprostu dołączać do kanału discord, a tam wedle backgroundu postaci i ogólnie przekminy wbić się na outsidera. Projekt zachowuje regułę, że szacunek wyrabiacie sobie InGame. To siatka kontaktów powiązanych z handlem wszystkim co się da, a nie jakaś wielka grupa przestępcza z wyraźną hierarchią i kulturą. To nie jest rodzina mafijna, to nie jest gang uliczny. To sieć kontaktów w stylu czarny gangster wtyczka dragów, prostytutka która urabia dzianych kolesi na grube sumy i były biker diler kopyt. Najważniejszy jest fakt, że..
    Tworząc postać z innego środowiska, naprzykład takiego które w naszym projekcie jeszcze nie istnieje, jesteś zdany na stworzenie tego środowiska. To nie jest tak że zrobisz postać z kosmosu i my będziemy Cię ciągnąć za rękę. NIE.
    Jeżeli nie masz ze sobą kolegów, nie opiera się to o nic, co istnieje na serwisie i toczy się w fabule serwera - to poprostu dołącz do naszych środowisk.
     
    Aktualnie fabuła toczy się w koło nowego bossa, który został trochę na ten los skazany, niż do niego brnął. Handel kopytami na Davis raczej przyhamował po śmierci Donnie G, który raczej był tam w dystrybucji istotną postacią. Na Davis dalej toczy się gra, dlatego to dalej dobre środowisko do gry przy naszym/w naszym projekcie, lecz to nie będzie tak żywy handel na ulicy, rozboje ani nic w tym stylu.
    Drugą opcją gry, którą wybrałem naprzykład ja, z racji nowej postaci - jest Venice (Vespucci). Tam dwie postacie w charakterze 'żołnierzy' Donniego G, prowadziły od miesiąca (albo i lepiej, chodzi o czas ooc) detaliczny handel narkotykami. Aktualnie ziomki kleją hurt i detal narkotykowy w tej okolicy. Jeden z nich prowadzi też malutki sklep z suplementami obok publicznego obiektu sportowego. To czarne postacie (w tym 1 lokalna, centralnie z dzielnicy, a druga czysto po papier, z okolicy) - ale targetem naszego projektu jest kreowanie postaci przestępców z wyboru, z profesji - skierowanych w stronę czarnego rynku, aczkolwiek jakiś cyngiel który wpasowałby się w naszą grę, też byłby przecież spoko. Ta gra nie ma prawie ograniczeń, dlatego tylu z nas gra w to od tyyyylu lat.
    Jest też w sumie trzecia opcja, czyli biały klimat prezesa nieaktywnego już gangu motocyklowego (Demised Riders MC). Ziomek prowadzi białą, bandycką gierkę w klimacie motocykli, handlu bronią, herą, sterydami, muzy rock, chlania, mordobicia i tak dalej. To też dosyć obszerne środowisko gry, dlatego uważam że nie będzie Wam ciężko wpasować się tu, tu czy tam.
     
     
     
     
    Dla przykładu..
    Moja postać to 28 letni diler-socjopata, a przy tym taksówkarz. Wywodzi się z najgorszej patologii. Jego korzeń to Magellan Avenue i narzuciłem sobie motyw, że wychował się wśród społeczności r-a, bazując na projekcie aikona. Cały czas jestem tą postacią naćpany i bujam się taksówką po cornerach, a w międzyczasie zgarniam kursy taxi. Jak ktoś proponuje zarobek, moja postać odrazu ma klapki na oczach, Cutman jest pazerną gnidą. Ksywkę Cutman ma ze względu na to, że to nożownik, a podkręcam to gadkami w stylu 'spierdalaj bo cię pokroje jak bagietkę' i tak dalej, no nic tak ciężkiego, co byś nie wymyślił, a robi całkiem niezły feedback. To od wejścia drobny przestępca, mały diler detalista, taksówkarz, złodziej. 
    Nasza gra jest nastawiona na handel narkotykami, bronią palną, sterydami, wszystkim co się da, a przy tym wszystkim co go otacza. Interesują nas postacie które startowo są dilerami narkotyków itd. Ten rodzaj rekrutacji, da Nam (i Wam) opcję troszeczkę luźniejszej opcji, niżeli kompletny angaż w świat przestępczy LS, co jest myślę - świetną opcją dla 'newbies'. Tacy gracze oczywiście będą zamknięci pewnie na grze dilera detalisty, który raz kiedyś musi wyłożyć robotę extra dla jakiegoś wtyczki czy coś. Klasyka, nic skomplikowanego.
    Jeżeli jednak masz pomysł na własne środowisko gry, bo przecież opcji jest multum - śmiało, próbuj, o ile każdy może, pewnie pomożemy Ci to rozkręcić, ale nie liczyłbym na to nawet w założeniach. To Wasze postacie chcą się wkręcić, zyskać opcje taką, sraką i owaką. Zbudować taki a nie inny wizerunek. Dlatego to po Waszej stronie stoi angaż, nam to kompletnie nie gra roli. My się świetnie bawimy nawet w 5-6 w projekcie, a cały projekt powstał InGame, a udział w jego powstaniu miało X aktywnych grup przestępczych na serwisie.
    Jeżeli macie jakieś pytania, możecie kierować je do mnie, mój discord jest w  moim profilu.
     
    Dołącz na kanał discord i zagraj z nami siatkę przestępców z Kalifornii.
    https://discord.gg/7mHS8pVy3A
     
     
  8. Marko. polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w money over noise (become a drug dealers, gun runners or street pharmacist.. become whoever you want)   
    Yo, z racji zmiany lidera, ogromnych zmian w fabule projektu (które jak wszystko u nas działo się ingame, nic nie było planowane, było czynnikiem konsekwencji gry roleplay) zmienia się również styl rekrutacji.
    Teraz będziecie mogli poprostu dołączać do kanału discord, a tam wedle backgroundu postaci i ogólnie przekminy wbić się na outsidera. Projekt zachowuje regułę, że szacunek wyrabiacie sobie InGame. To siatka kontaktów powiązanych z handlem wszystkim co się da, a nie jakaś wielka grupa przestępcza z wyraźną hierarchią i kulturą. To nie jest rodzina mafijna, to nie jest gang uliczny. To sieć kontaktów w stylu czarny gangster wtyczka dragów, prostytutka która urabia dzianych kolesi na grube sumy i były biker diler kopyt. Najważniejszy jest fakt, że..
    Tworząc postać z innego środowiska, naprzykład takiego które w naszym projekcie jeszcze nie istnieje, jesteś zdany na stworzenie tego środowiska. To nie jest tak że zrobisz postać z kosmosu i my będziemy Cię ciągnąć za rękę. NIE.
    Jeżeli nie masz ze sobą kolegów, nie opiera się to o nic, co istnieje na serwisie i toczy się w fabule serwera - to poprostu dołącz do naszych środowisk.
     
    Aktualnie fabuła toczy się w koło nowego bossa, który został trochę na ten los skazany, niż do niego brnął. Handel kopytami na Davis raczej przyhamował po śmierci Donnie G, który raczej był tam w dystrybucji istotną postacią. Na Davis dalej toczy się gra, dlatego to dalej dobre środowisko do gry przy naszym/w naszym projekcie, lecz to nie będzie tak żywy handel na ulicy, rozboje ani nic w tym stylu.
    Drugą opcją gry, którą wybrałem naprzykład ja, z racji nowej postaci - jest Venice (Vespucci). Tam dwie postacie w charakterze 'żołnierzy' Donniego G, prowadziły od miesiąca (albo i lepiej, chodzi o czas ooc) detaliczny handel narkotykami. Aktualnie ziomki kleją hurt i detal narkotykowy w tej okolicy. Jeden z nich prowadzi też malutki sklep z suplementami obok publicznego obiektu sportowego. To czarne postacie (w tym 1 lokalna, centralnie z dzielnicy, a druga czysto po papier, z okolicy) - ale targetem naszego projektu jest kreowanie postaci przestępców z wyboru, z profesji - skierowanych w stronę czarnego rynku, aczkolwiek jakiś cyngiel który wpasowałby się w naszą grę, też byłby przecież spoko. Ta gra nie ma prawie ograniczeń, dlatego tylu z nas gra w to od tyyyylu lat.
    Jest też w sumie trzecia opcja, czyli biały klimat prezesa nieaktywnego już gangu motocyklowego (Demised Riders MC). Ziomek prowadzi białą, bandycką gierkę w klimacie motocykli, handlu bronią, herą, sterydami, muzy rock, chlania, mordobicia i tak dalej. To też dosyć obszerne środowisko gry, dlatego uważam że nie będzie Wam ciężko wpasować się tu, tu czy tam.
     
     
     
     
    Dla przykładu..
    Moja postać to 28 letni diler-socjopata, a przy tym taksówkarz. Wywodzi się z najgorszej patologii. Jego korzeń to Magellan Avenue i narzuciłem sobie motyw, że wychował się wśród społeczności r-a, bazując na projekcie aikona. Cały czas jestem tą postacią naćpany i bujam się taksówką po cornerach, a w międzyczasie zgarniam kursy taxi. Jak ktoś proponuje zarobek, moja postać odrazu ma klapki na oczach, Cutman jest pazerną gnidą. Ksywkę Cutman ma ze względu na to, że to nożownik, a podkręcam to gadkami w stylu 'spierdalaj bo cię pokroje jak bagietkę' i tak dalej, no nic tak ciężkiego, co byś nie wymyślił, a robi całkiem niezły feedback. To od wejścia drobny przestępca, mały diler detalista, taksówkarz, złodziej. 
    Nasza gra jest nastawiona na handel narkotykami, bronią palną, sterydami, wszystkim co się da, a przy tym wszystkim co go otacza. Interesują nas postacie które startowo są dilerami narkotyków itd. Ten rodzaj rekrutacji, da Nam (i Wam) opcję troszeczkę luźniejszej opcji, niżeli kompletny angaż w świat przestępczy LS, co jest myślę - świetną opcją dla 'newbies'. Tacy gracze oczywiście będą zamknięci pewnie na grze dilera detalisty, który raz kiedyś musi wyłożyć robotę extra dla jakiegoś wtyczki czy coś. Klasyka, nic skomplikowanego.
    Jeżeli jednak masz pomysł na własne środowisko gry, bo przecież opcji jest multum - śmiało, próbuj, o ile każdy może, pewnie pomożemy Ci to rozkręcić, ale nie liczyłbym na to nawet w założeniach. To Wasze postacie chcą się wkręcić, zyskać opcje taką, sraką i owaką. Zbudować taki a nie inny wizerunek. Dlatego to po Waszej stronie stoi angaż, nam to kompletnie nie gra roli. My się świetnie bawimy nawet w 5-6 w projekcie, a cały projekt powstał InGame, a udział w jego powstaniu miało X aktywnych grup przestępczych na serwisie.
    Jeżeli macie jakieś pytania, możecie kierować je do mnie, mój discord jest w  moim profilu.
     
    Dołącz na kanał discord i zagraj z nami siatkę przestępców z Kalifornii.
    https://discord.gg/7mHS8pVy3A
     
     
  9. ku_bus polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w Meedie's group; drug trafficking organization   
    Projekt jest kontynuacją projektu businessmans from the blocks (donnie g & meedie stories) oraz Cleveland Hall 
    Interesy ciągle się rozwijały, a dystrybucja którą stworzył Donnie wraz z Meedie, okazała się mieć efekt śnieżnej kuli. Zaczęło się od kilku spluw, a teraz w grę wchodzą miliony dolarów. Ta historia miejsce ma w Kalifornii, w samym jej centrum, czyli Los Angeles. A swojego rodzaju początek, na blokowisku Chamberlain Hills (Baldwin Hills - Crenshaw). To na rogach w tej okolicy, pod okiem lokalnego gangu - dorastał Gabriel DONNIE G Donelly. W poprawczaku spiknął się z innym ziomkiem z Chamber, który akurat nie był zbyt lubiany w okolicy. Tak narodziła się przyjaźń, braterstwo, a lata później - zorganizowana grupa przestępcza, której hersztem jest DONNIE G a po jego śmierci cały interes przejął MEEDIE.
    Handel narkotykami, lekami psychotropowymi, bronią palną, amunicją, sterydami anabolicznymi, pranie gotówki, morderstwa.. To tylko szereg 'podstawowych aktywności' tej grupy przestępczej. Na ulicy nazywa się ich różnie, zależy kto i gdzie o nich mówi. 
    Kim są jej członkowie? To powiązani ze sobą przez życie dilerzy i innego rodzaju przestępcy z ulic Los Santos. Cel jest jeden - generować zyski, zmieniać byt swojej rodziny na te i przyszłe pokolenia. 
    Członków Meedie Group podejrzewa się o wprowadzanie do obrotu znacznych ilości, wyprowadzanych w jakiś sposób leków psychotropowych na bazie benzodiazepiny. Podejrzewa się ich również o dystrybucję nielegalnej broni palnej i amunicji na terenie całego Los Santos. Wielu identyfikuje z ich interesami, również interesy niejakiego Cleveland Hall, czyli byłego prezesa Demised Riders MC. Ten stary oprych od lat owiany jest nutką heroinowych interesów, bardzo pojemnych motocykli i mordobić w Rock & Rogue. Podobno powiązani w to wszystko są nawet dilerzy z Venice, które bazuje na turystach i nocnym życiu Los Angeles. Na mieście mówią, jakoby interesy były pod parasolem rodziny mafijnej z San Franscico, z którą sam Eddie O'connell jest według plotek powiązany. Nie jest to grupa przestępcza z kulturą i historią. To nowoczesny rodzaj siatki kontaktów, który swoje działania kieruje na motyw typowy dla karteli, czyli produkcja, przemyt, dystrybucja, handel detaliczny. To ciągłe żonglowanie wielkimi kwotami brudnych pieniędzy, ciągłe poszerzanie kontaktów i źródeł, z których generowane są zyski. Postępowy rozwój procederów przestępczych, mrożenie forsy z narkotyków w broni palnej - pełna profeska. Nie ma tu przestępców z przypadku, są za to sami wyboru. Każdy dobrze wie po co to robi, co za to grozi i ile jest w stanie poświęcić, byle 'odpędzić' pazernych na 'ich skarby' przestępców. To nie są raczej kolesie których trzeba się bać, częściej zło konieczne, chociaż zdania są podzielone.
    A to wszystko zaczęło się od wizji Donnie G, który chciał stworzyć najbardziej zorganizowaną a przy tym najlojalniejszą grupę przestępców, którzy potrafią używać rozumu przy tym nie tracąc kontroli na pierwszej lepszej imprezie. Była to wizja MONEYGANG, gdzie kryminaliści sami tworzą sobie podstawę do interesów wymieniając się kontaktami a przy tym współpracując przy niektórych, większych projektach. Marzenia jednak zostały sprowadzone na ziemię.
     
    Dawniej MEEDIE wraz z DONNIE G przemycali drogą wodną ogromne ilości nielegalnej broni palnej, którą wprowadzali do obiegu na ulicach stolicy Kalifornii. Przestępcy utworzyli prawdziwą dystrybucję, jak sieci marketów czy drogerie. Zaczęły powstawać magazyny centralne, a dystrybucja stała się jedną, wielką mroźnią brudnej forsy pozyskanej z handlu narkotykami. Pula ma podobno miliony dolarów, a jest to zwyczajnie forsa, której grupa nie jest w stanie płynnie przeprać, bez większego zwracania na to uwagi.
    W wielu procederach przewijają się przestępcy powiązani z San Fierro Crime Family. Interesy są na tyle poważne, że raczej nikt nie pcha się tam na siłę z butami, wiedząc ile grup przestępczych czerpie korzyść z całej tej gałęzi czarnego rynku.
    Grupa przestępcza nie ma żadnego wzorcu rekrutacji, w ogóle praktycznie nie wiadomo jak wejść w jej szczeble. Pojedyncze jednostki same wiedzą co robić, żeby szybko zarobić, a przy tym zrobić to dobrze i nie stracić życia ani zdrowia. Cała siatka powstała po to, by współpracą ułatwiać sobie drogę na szczyt, bo przecież ręka rękę myje i tak dalej, prawda? Pociąganie za spust to ostateczność, a bycie fair wobec gry to obowiązek. Jednak po czasie zaczęły krążyć plotki, że w towarzystwie znajdują się bezwzględni mordercy, dla których odebranie komuś życia to tylko formalność i rozwiązanie niewygodnej sprawy. Podobno sam Meedie, czyli niegroźny dzieciak ma na koncie głowę.
    REST IN PEACE GABRIEL 'DONNIE G' DONNELLY [*] 🕊️
    Śmierć Donniego G wywołała spore zamieszanie w środowisku przestępczym oraz w najbliższym otoczeniu Gabriela. Jego matka Ashley Donnelly niestesty odeszła tego samego dnia na skutek zawału po informacji o śmierci jej jedynego syna. Z jego 'rodzinnego grona' przy życiu pozostał jedynie Eddie MEEDIE O'connell, czyli 26 letni kryminalista, jego najbliższy współpracownik, brat z innej matki - tak określają go inni znający tą dwójkę z bloku Chamberlain Hills. Sam Meedie nigdy nie był typem przestępcy, a raczej dobrym dzieciakiem, który został doszczętnie zniszczony i wyprany z empatii przez brak miłości, atencji i nieodpowiednie towarzystwo, którym otaczał się całe życie. Na pewnym etapie wszedł w narko-społkę z Gabriel DONNIE G Donnelly. Po jego śmierci został sprowadzony na ziemię przez obowiązki i zarządzanie tym nieczystym biznesem. Większość obstawiała, że dla Eddie'go będzie to zbyt duży wysiłek i ten prędzej czy później palnie sobie w łeb niż zacznie na poważnie traktować cały interes, w którym dotychczas brał tylko nieznaczny udział. Jednak Meedie spina tyłek - postanawia kontynuować i pielęgnować niemałe imperium narkotykowe. Zostaje przy nim tylko Ortiz SAGE Degas, Cleveland Hall oraz wsparcie San Fierro Crime Family. 
    Po czasie samodzielności Meedie odnajduje się tym świecie, mówi się, że z nieszkodliwego dzieciaka stał się szanowanym i ważnym gościem w całym półświatku przez jego bliskie relacje z rodziną mafijną z San Fierro.  Skumał się bliżej z SAGE oraz Cleve, obok niego pojawił się również goniec z Venice - Theo Carpenter, któremu powierzył szefowanie w DAVIS SPORTS CENTER. Dla Theo był to ogromny skok w karierze, mógł skończyć z obstawianiem rogów i zacząć zgarniać legalne dochody. Meedie odpuścił sobie rynek nielegalnej broni palnej, mimo, że był 'specem od spluw', przekazał go dalej do pielęgnacji dla Cleve. Aktualnie plany Meedie'go są wielkie, ciągle poszerza on swoje dojścia w rynku narkotykowym i rozwija biznesy do prania brudnej gotówki, aby wszystko było na tip-top i nikt nie mógł go z czymkolwiek powiązać. Działa w cieniu, nie wychyla się, nie bierze udziału w żadnych procederach przez które mógłby zostać zgarnięty do aresztu przez przypadkowy patrol, chłodno wszystko kalkuluje i nie nadużywa narkotyków, do których ma ogromne skłonności, nie jara też już trawy tak jak kiedyś, by być ciągle na oriencie.
    Ciąg dalszy nastąpi..
    PROJEKTY GRUPY:
     
     
     
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin