Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

BaamBaam

Premium Gold
  • Postów

    759
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    25

Aktywność reputacji

  1. Korupnik polubił odpowiedź w temacie przez BaamBaam w 🎱Black Family Mission Row🎱   
    Przeczytałeś nasza aplikacje? Świetnie, jeśli masz zajawkę, aby pograć mocny klimat i masz pomysł na postać, która nie będzie po prostu nudna, wpadnij na nasz discord a tam wszystko ci wytłumaczymy i pomożemy.
     
    https://discord.gg/zaScSWWfMB
  2. Phut polubił odpowiedź w temacie przez BaamBaam w 🎱Black Family Mission Row🎱   
    Night Bastards - nowo założony klub motocyklowy zrzeszający tylko i wyłącznie Afroamerykanów, a dla dobra interesów stale działa pod przykrywką. Nocni dranie nie są jednak typowym klubem, który możesz kojarzyć z ekranów wielkich telewizorów. Wyróżnia ich, chociażby fakt, że do klubu przynależą także wyjątkowe, bo oschłe i specyficzne kobiety. Motocykliści za nic mają wszelkie kodeksy i zasady, które zostały zapoczątkowane i zacementowane przez pierwsze legendarne już kluby. Oficjalni członkowie Night Bastards to osoby kochające zabójczą prędkość oraz maszyny skrywające dużą moc pod swoimi siedzeniami. Nie wyklucza to jednakże wolniejszych maszyn, które grzeją specjalne miejsce w szeregach grupy i pełnią reprezentacyjne funkcje na różnego rodzaju zjazdach. Gdy Ty sięgasz po kolejną paczkę chipsów, by rozpłaszczyć tyłek na kanapie przed telewizorem ci faceci tylko czekają na to, by ściągnąć tablice i odkręcić manetkę. Za każdym razem dają szansę innym do okrzyknięcia stylu ich jazdy jako bezmyślny, prowadzący prosto na cmentarz. Gdy Ty przemierzasz kolejne kilometry na prostym odcinku drogi to nic dla Ciebie nie znaczy, jednak dla Nich to pieprzony tor jazdy na którym mogą postawić swoją ukochaną maszynę na jedno koło i poczuć wolność. To miłość oraz wolność, których Ty nigdy nie zrozumiesz i nigdy nie zaznasz. “Pieprzeni Bastardsi” - bo tak najczęściej na nich wołają są bestiami rządnymi forsy, prochów i pięknych kobiet. Żyjesz szybko, umierasz młodo? Może, ale taki jest ich styl bycia. Zastanawiasz się pewnie dlaczego cała otoczka dotyczy legendarnego klubu motocyklowego. Teraz odrzuć od siebie wszystko co zaprząta Ci głowę i pomyśl sam. Wyobraź sobie dni w tym cholernym Los Santos, gdzie na okrągło trwa wyścig pieprzonych szczurów, którzy dawno stracili sens życia w pogoni za tym, czego i tak pewnie nigdy  nie osiągną. Zobacz w tym nas - chwalących się odpicowanymi maszynami, zawsze perfekcyjnie wyglądających, co od razu budzi w Tobie respekt - wiemy o tym, nie martw się. Sięgnij wyobraźnią bardziej w głąb, powoli przejdź nią na jedną z charytatywnych imprez, którą zorganizowaliśmy żeby kolejne osierocone dzieciaki z dysfunkcjami cieszyły się życiem dłużej niż my. Sam widzisz, nie jesteśmy źli. Nawet jeśli światła na tej cholernej imprezie już zgasną, a my wrócimy do naszej strefy komfortu kręcąc kolejne interesy w których nie chciałbyś mieć swojego udziału, wierz mi - nadal nie jesteśmy źli. Jesteśmy wyjątkowi mając wyjątkową pasję i wyjątkowe ambicje dla wyjątkowych celów. Powinieneś widzieć to tak jak my: oddaliśmy wszystko dla naszej pasji, przelewamy na nią całą naszą miłość. Poświęcamy się, a w zamian chcemy tylko trochę forsy, która nam się chyba za to należy, prawda? Pamiętaj, że zawsze dbamy o innych, nawet jeśli wszyscy wokół myślą i twierdzą inaczej. Nie chcemy ofiar, nie toczymy otwartych wojen, nie chcemy rozlewu krwi. Dbamy tylko o to, co nasze. Jeśli jednak będziesz chciał nadepnąć nam na odcisk to w ostateczności usłyszysz głuchy dźwięk wystrzału. Wykrwawiając się powoli i łapiąc kończący twój żywot dech w piersiach napotkasz szczęście w postaci brzmienia warkotu silnika, który oddala się z ogromną prędkością.

    22.04.2022 Death Race
    Ten dzień był bardzo spokojny, dobrze to pamiętam. Zbiliśmy się z chłopakami na naszym spocie, a James wziął ze sobą swojego 13 letniego syna Thomasa. Wiecie sami, dzieciak kochał oglądać jak jeździmy, kochał oglądać jak się ścigamy. Ten dzień był końcem zwykłej zabawy w spoty i innego tego pokroju rzeczy. Każdy z członków Night Bastards tę datę będzie miał wyrytą w swojej pamięci na długi czas. Kiedy James zostawił chłopaka pod jednym ze sklepów, aby ten nagrał jego wyczyn zza skrzyżowania wyjechał czarny furgon. Rejestracja pojazdu była zamazana czarną farbą. Wewnątrz furgonu siedziały dwie osoby, obie w kominiarkach. W pewnym momencie jeden z nich wychylił się przez okno oddając kilkanaście strzałów w kierunku ekipy Night Bastards. Strzały sięgnęły dwóch członków klubu oraz nieszczęśnie trafiły w Thomasa, który zmarł tragicznie na miejscu. Atak był skierowany w grupę, a nie dziecko. Jesteśmy tego pewni ale… nie zostawimy tego tak. Grupa od tego czasu się umocniła a cała sytuacja była początkiem działań które miały nadejść w przeciągu kilku następnych miesięcy. Zanim jednak do tego doszło grupa okazała pełne braterstwo…razem jeździmy i razem umieramy James nie zostanie sam to na pewno! Kilka dni później wszyscy zjawiliśmy się na pogrzebinach jego dzieciaka. Nigdy nie czułem takie gówna w sobie...ten dzieciak został zastrzelony przez nasze ostatnie działania, nie pozwolę, aby ta sytuacja się powtórzyła. 
     

    10.06.2022 Charity Day
    Yeah, minęły jakieś dwa miesiące od tych tragicznych dla nas wydarzeń, ale musimy dalej robić swoje. Wrzuciłem wiadomość dla całej ekipy Bastardsów, abyśmy zorganizowali jakąś zbiórkę charytatywną — musimy jakoś naprawić imię naszego klubu. Chcemy trafić na pierwsze strony gazet jako honorowi, co nie? Pomyślałem, że możemy zrobić coś dla małego Thomasa, niech zbiórka będzie skierowana w najbardziej potrzebujące dzieciaki w Santos. Załatwiliśmy jeszcze kilku znajomych, którzy pomogli nam to dobrze zorganizować. Co ciekawe, nasi ludzie totalnie zajawieni tym co robią wrzucili do puszek pieniądze ze swoich mniej legalnych działalności. Może lokalnych sprzedawców to zaboli, że ich kasetki są puste, ale uśmiech tych dzieciaków jest przecież bezcenny. Może staram się jakoś usprawiedliwić to, co stało się tamtego dnia… czuje, że gdzieś w tym wszystkim leży moja wina. Każdy z nas w jakiś sposób stara się usprawiedliwić to, co robi źle.  Ja jestem odpowiedzialny za każdego z tych czarnuchów za ich rodziny i dzieciaki. Wiem tylko jedno, że kiedyś...kiedyś każdemu z nich to wynagrodzę, a to wszystko, co mam w głowie zamienię na wielkie pliki gwapu. Jak skończył się ten dzień? Zebraliśmy kasę i przekazaliśmy ją tym razem na lokalny dom dziecka. Pieniądze wystarczyły na nowe ubrania i jakieś zabawki. Mam nadzieje, że w oczach ludzi  staniemy się kiedyś ludzmi, którzy żyli według własnych zasad.
     

    28.11.2022 New Group, changes - Black Family Mission Row.
    Wszystko rozwija się idealnie, maszyna się kręci, forsa zarabia się sama, nigdy tak dobrze nie było. Z pierdolonego pudła wyszedł Samuel Barks, mój dobry człowiek i pierdolony mentor, przesiedział 12 lat za morderstwo, eh. Ściągnął ze sobą kilku dzieciaków, wydają się OK, facet wie jak zarabiać forsę, ufam mu - wiem, że nie odpierdoli żadnego syfu. Facet ma ogromne ambicje, nasza grupa pójdzie z nim w górę. Barks działa na własną rękę, pod naszym patronatem. Ma pierdoloną szajkę czarnuchów którzy zgarną za niego ołów - od zawsze marzyłem o takim towarzystwie. Facet ma kontakty, wie co gdzie i jak zrobić. Zostaliśmy grupą czarnuchów z dużymi wpływami którzy zrobią wszystko, żeby zgarnąć kupę forsy. Nie przeszkadza mi to - jedyne co dla mnie się liczy to pieniądze, rozwijamy się, powiększamy wpływy, Mission Row jest nasze. Night Bastards MC płynie w naszej krwi i zawsze będzie płynąć. Poznałem jednego z członków rodziny przestępczej, mamy jego protekcję na Mission Row, dawno mi się tak dobrze nie pracowało. Wszystko zmieniło się po wyjściu Barks'a Easton zobaczył większy potencjał we własnej grupie właśnie wtedy doszło do decyzji całkowitego zamknięcia powiązań z Night Bastards MC. Black Family...od teraz czarnuchy z ciemnego zaułka stały się cieniem pieprzonego miasta właśnie tak. Każdy wiedział dokładnie że w zaułku na Mission Row dostanie wszystko od dragów po strappy różnego rodzaju. A więc działamy wewnątrz miasta i na ulicy, dwie grupy które wymieniają się informacjami jesteśmy nie do złapania. Młodszy Spears uderza w kluby i imprezową część miasta nie wpierdalamy się w to działa na własną rękę wykorzystując naszych czarnuchów. Jestem pewny że niczego im nie zabraknie mamy forse, mamy speed który zapewni dobrą zabawę jego gościom. Tak na prawdę na szczyt ciągnie Eastona kobieta powiązana z West Vinewood, właśnie ona zapoczątkowała w głowie Trixa nowy pogląd na świat oraz nowe myślenie. Połączyła ich miłość oraz biznes, zobaczymy jak daleko to wszystko zajdzie.
     
    Liderem projektu jest @arasakia jego pomocnikami od strony zarządu są @Makleroraz @Bring Me Dough
     
     
    Projekty powiązane w organizacją:
    MTAE
    Night Rider Tattoo
    Jackson Workshop
    Sandmans club
     
    creditsy;
    Aplikacja : @arasaki
    Oprawa graficzna: @vor
  3. Mefedron polubił odpowiedź w temacie przez BaamBaam w 🎱Black Family Mission Row🎱   
    **Easton 'Trix' Spears**
    Starszy z rodzeństwa czarnuch, który jest totalnym zapaleńcem na punkcie jednośladów. Charakteryzuje się swoim spokojem w działaniach oraz tym, że dosłownie każdy jego krok musi zostać dobrze przemyślany. Twórca pomysłu, jak i założyciel Night Bastards MC. Spears jest przekonania, że nie ma rzeczy na świecie której nie da się ukraść tak właśnie dobrze słyszycie. Czarnuch jest doskonałym złodziejem a swój fach zapoczątkował jeszcze za małego szczyla kradnąc słodycze dla siebie i swojego rodzeństwa. Easton żyje w przekonaniu, że musi pomagać każdemu z czarnuchów, którymi się otacza, czyni go to też przywódcą na czele grupy, woli nic nie zjeść a dać na życie komuś innemu. Właśnie w taki sposób zbudował ekipę, która nie dość, że jest szybka to do tego spleciona braterstwem, ale o tym już dość. Doskonałe planowanie potem zostaje już tylko wykonanie. Trix otoczył się ludźmi, z różnych dziedzin co pozwala mu dobrze prześwietlać rynek. Zaczynając od napadów na zwykłe sklepy ze streetwerowymi ciuchami po planownie grubszych akcji. Ostatnim czasem mężczyzna walczy ze swoimi demonami, po zabójstwie Thomasa obarcza się całkowicie winą za to, co się stało. Stara się w jakiś sposób to usprawiedliwić więc sporą ilość zarobków przeznacza właśnie na dzieciaki i cele charytatywne z nimi powiązane.
  4. josia polubił odpowiedź w temacie przez BaamBaam w 🎱Black Family Mission Row🎱   
    Night Bastards - nowo założony klub motocyklowy zrzeszający tylko i wyłącznie Afroamerykanów, a dla dobra interesów stale działa pod przykrywką. Nocni dranie nie są jednak typowym klubem, który możesz kojarzyć z ekranów wielkich telewizorów. Wyróżnia ich, chociażby fakt, że do klubu przynależą także wyjątkowe, bo oschłe i specyficzne kobiety. Motocykliści za nic mają wszelkie kodeksy i zasady, które zostały zapoczątkowane i zacementowane przez pierwsze legendarne już kluby. Oficjalni członkowie Night Bastards to osoby kochające zabójczą prędkość oraz maszyny skrywające dużą moc pod swoimi siedzeniami. Nie wyklucza to jednakże wolniejszych maszyn, które grzeją specjalne miejsce w szeregach grupy i pełnią reprezentacyjne funkcje na różnego rodzaju zjazdach. Gdy Ty sięgasz po kolejną paczkę chipsów, by rozpłaszczyć tyłek na kanapie przed telewizorem ci faceci tylko czekają na to, by ściągnąć tablice i odkręcić manetkę. Za każdym razem dają szansę innym do okrzyknięcia stylu ich jazdy jako bezmyślny, prowadzący prosto na cmentarz. Gdy Ty przemierzasz kolejne kilometry na prostym odcinku drogi to nic dla Ciebie nie znaczy, jednak dla Nich to pieprzony tor jazdy na którym mogą postawić swoją ukochaną maszynę na jedno koło i poczuć wolność. To miłość oraz wolność, których Ty nigdy nie zrozumiesz i nigdy nie zaznasz. “Pieprzeni Bastardsi” - bo tak najczęściej na nich wołają są bestiami rządnymi forsy, prochów i pięknych kobiet. Żyjesz szybko, umierasz młodo? Może, ale taki jest ich styl bycia. Zastanawiasz się pewnie dlaczego cała otoczka dotyczy legendarnego klubu motocyklowego. Teraz odrzuć od siebie wszystko co zaprząta Ci głowę i pomyśl sam. Wyobraź sobie dni w tym cholernym Los Santos, gdzie na okrągło trwa wyścig pieprzonych szczurów, którzy dawno stracili sens życia w pogoni za tym, czego i tak pewnie nigdy  nie osiągną. Zobacz w tym nas - chwalących się odpicowanymi maszynami, zawsze perfekcyjnie wyglądających, co od razu budzi w Tobie respekt - wiemy o tym, nie martw się. Sięgnij wyobraźnią bardziej w głąb, powoli przejdź nią na jedną z charytatywnych imprez, którą zorganizowaliśmy żeby kolejne osierocone dzieciaki z dysfunkcjami cieszyły się życiem dłużej niż my. Sam widzisz, nie jesteśmy źli. Nawet jeśli światła na tej cholernej imprezie już zgasną, a my wrócimy do naszej strefy komfortu kręcąc kolejne interesy w których nie chciałbyś mieć swojego udziału, wierz mi - nadal nie jesteśmy źli. Jesteśmy wyjątkowi mając wyjątkową pasję i wyjątkowe ambicje dla wyjątkowych celów. Powinieneś widzieć to tak jak my: oddaliśmy wszystko dla naszej pasji, przelewamy na nią całą naszą miłość. Poświęcamy się, a w zamian chcemy tylko trochę forsy, która nam się chyba za to należy, prawda? Pamiętaj, że zawsze dbamy o innych, nawet jeśli wszyscy wokół myślą i twierdzą inaczej. Nie chcemy ofiar, nie toczymy otwartych wojen, nie chcemy rozlewu krwi. Dbamy tylko o to, co nasze. Jeśli jednak będziesz chciał nadepnąć nam na odcisk to w ostateczności usłyszysz głuchy dźwięk wystrzału. Wykrwawiając się powoli i łapiąc kończący twój żywot dech w piersiach napotkasz szczęście w postaci brzmienia warkotu silnika, który oddala się z ogromną prędkością.

    22.04.2022 Death Race
    Ten dzień był bardzo spokojny, dobrze to pamiętam. Zbiliśmy się z chłopakami na naszym spocie, a James wziął ze sobą swojego 13 letniego syna Thomasa. Wiecie sami, dzieciak kochał oglądać jak jeździmy, kochał oglądać jak się ścigamy. Ten dzień był końcem zwykłej zabawy w spoty i innego tego pokroju rzeczy. Każdy z członków Night Bastards tę datę będzie miał wyrytą w swojej pamięci na długi czas. Kiedy James zostawił chłopaka pod jednym ze sklepów, aby ten nagrał jego wyczyn zza skrzyżowania wyjechał czarny furgon. Rejestracja pojazdu była zamazana czarną farbą. Wewnątrz furgonu siedziały dwie osoby, obie w kominiarkach. W pewnym momencie jeden z nich wychylił się przez okno oddając kilkanaście strzałów w kierunku ekipy Night Bastards. Strzały sięgnęły dwóch członków klubu oraz nieszczęśnie trafiły w Thomasa, który zmarł tragicznie na miejscu. Atak był skierowany w grupę, a nie dziecko. Jesteśmy tego pewni ale… nie zostawimy tego tak. Grupa od tego czasu się umocniła a cała sytuacja była początkiem działań które miały nadejść w przeciągu kilku następnych miesięcy. Zanim jednak do tego doszło grupa okazała pełne braterstwo…razem jeździmy i razem umieramy James nie zostanie sam to na pewno! Kilka dni później wszyscy zjawiliśmy się na pogrzebinach jego dzieciaka. Nigdy nie czułem takie gówna w sobie...ten dzieciak został zastrzelony przez nasze ostatnie działania, nie pozwolę, aby ta sytuacja się powtórzyła. 
     

    10.06.2022 Charity Day
    Yeah, minęły jakieś dwa miesiące od tych tragicznych dla nas wydarzeń, ale musimy dalej robić swoje. Wrzuciłem wiadomość dla całej ekipy Bastardsów, abyśmy zorganizowali jakąś zbiórkę charytatywną — musimy jakoś naprawić imię naszego klubu. Chcemy trafić na pierwsze strony gazet jako honorowi, co nie? Pomyślałem, że możemy zrobić coś dla małego Thomasa, niech zbiórka będzie skierowana w najbardziej potrzebujące dzieciaki w Santos. Załatwiliśmy jeszcze kilku znajomych, którzy pomogli nam to dobrze zorganizować. Co ciekawe, nasi ludzie totalnie zajawieni tym co robią wrzucili do puszek pieniądze ze swoich mniej legalnych działalności. Może lokalnych sprzedawców to zaboli, że ich kasetki są puste, ale uśmiech tych dzieciaków jest przecież bezcenny. Może staram się jakoś usprawiedliwić to, co stało się tamtego dnia… czuje, że gdzieś w tym wszystkim leży moja wina. Każdy z nas w jakiś sposób stara się usprawiedliwić to, co robi źle.  Ja jestem odpowiedzialny za każdego z tych czarnuchów za ich rodziny i dzieciaki. Wiem tylko jedno, że kiedyś...kiedyś każdemu z nich to wynagrodzę, a to wszystko, co mam w głowie zamienię na wielkie pliki gwapu. Jak skończył się ten dzień? Zebraliśmy kasę i przekazaliśmy ją tym razem na lokalny dom dziecka. Pieniądze wystarczyły na nowe ubrania i jakieś zabawki. Mam nadzieje, że w oczach ludzi  staniemy się kiedyś ludzmi, którzy żyli według własnych zasad.
     

    28.11.2022 New Group, changes - Black Family Mission Row.
    Wszystko rozwija się idealnie, maszyna się kręci, forsa zarabia się sama, nigdy tak dobrze nie było. Z pierdolonego pudła wyszedł Samuel Barks, mój dobry człowiek i pierdolony mentor, przesiedział 12 lat za morderstwo, eh. Ściągnął ze sobą kilku dzieciaków, wydają się OK, facet wie jak zarabiać forsę, ufam mu - wiem, że nie odpierdoli żadnego syfu. Facet ma ogromne ambicje, nasza grupa pójdzie z nim w górę. Barks działa na własną rękę, pod naszym patronatem. Ma pierdoloną szajkę czarnuchów którzy zgarną za niego ołów - od zawsze marzyłem o takim towarzystwie. Facet ma kontakty, wie co gdzie i jak zrobić. Zostaliśmy grupą czarnuchów z dużymi wpływami którzy zrobią wszystko, żeby zgarnąć kupę forsy. Nie przeszkadza mi to - jedyne co dla mnie się liczy to pieniądze, rozwijamy się, powiększamy wpływy, Mission Row jest nasze. Night Bastards MC płynie w naszej krwi i zawsze będzie płynąć. Poznałem jednego z członków rodziny przestępczej, mamy jego protekcję na Mission Row, dawno mi się tak dobrze nie pracowało. Wszystko zmieniło się po wyjściu Barks'a Easton zobaczył większy potencjał we własnej grupie właśnie wtedy doszło do decyzji całkowitego zamknięcia powiązań z Night Bastards MC. Black Family...od teraz czarnuchy z ciemnego zaułka stały się cieniem pieprzonego miasta właśnie tak. Każdy wiedział dokładnie że w zaułku na Mission Row dostanie wszystko od dragów po strappy różnego rodzaju. A więc działamy wewnątrz miasta i na ulicy, dwie grupy które wymieniają się informacjami jesteśmy nie do złapania. Młodszy Spears uderza w kluby i imprezową część miasta nie wpierdalamy się w to działa na własną rękę wykorzystując naszych czarnuchów. Jestem pewny że niczego im nie zabraknie mamy forse, mamy speed który zapewni dobrą zabawę jego gościom. Tak na prawdę na szczyt ciągnie Eastona kobieta powiązana z West Vinewood, właśnie ona zapoczątkowała w głowie Trixa nowy pogląd na świat oraz nowe myślenie. Połączyła ich miłość oraz biznes, zobaczymy jak daleko to wszystko zajdzie.
     
    Liderem projektu jest @arasakia jego pomocnikami od strony zarządu są @Makleroraz @Bring Me Dough
     
     
    Projekty powiązane w organizacją:
    MTAE
    Night Rider Tattoo
    Jackson Workshop
    Sandmans club
     
    creditsy;
    Aplikacja : @arasaki
    Oprawa graficzna: @vor
  5. Clifford polubił odpowiedź w temacie przez BaamBaam w 🎱Black Family Mission Row🎱   
    Night Bastards - nowo założony klub motocyklowy zrzeszający tylko i wyłącznie Afroamerykanów, a dla dobra interesów stale działa pod przykrywką. Nocni dranie nie są jednak typowym klubem, który możesz kojarzyć z ekranów wielkich telewizorów. Wyróżnia ich, chociażby fakt, że do klubu przynależą także wyjątkowe, bo oschłe i specyficzne kobiety. Motocykliści za nic mają wszelkie kodeksy i zasady, które zostały zapoczątkowane i zacementowane przez pierwsze legendarne już kluby. Oficjalni członkowie Night Bastards to osoby kochające zabójczą prędkość oraz maszyny skrywające dużą moc pod swoimi siedzeniami. Nie wyklucza to jednakże wolniejszych maszyn, które grzeją specjalne miejsce w szeregach grupy i pełnią reprezentacyjne funkcje na różnego rodzaju zjazdach. Gdy Ty sięgasz po kolejną paczkę chipsów, by rozpłaszczyć tyłek na kanapie przed telewizorem ci faceci tylko czekają na to, by ściągnąć tablice i odkręcić manetkę. Za każdym razem dają szansę innym do okrzyknięcia stylu ich jazdy jako bezmyślny, prowadzący prosto na cmentarz. Gdy Ty przemierzasz kolejne kilometry na prostym odcinku drogi to nic dla Ciebie nie znaczy, jednak dla Nich to pieprzony tor jazdy na którym mogą postawić swoją ukochaną maszynę na jedno koło i poczuć wolność. To miłość oraz wolność, których Ty nigdy nie zrozumiesz i nigdy nie zaznasz. “Pieprzeni Bastardsi” - bo tak najczęściej na nich wołają są bestiami rządnymi forsy, prochów i pięknych kobiet. Żyjesz szybko, umierasz młodo? Może, ale taki jest ich styl bycia. Zastanawiasz się pewnie dlaczego cała otoczka dotyczy legendarnego klubu motocyklowego. Teraz odrzuć od siebie wszystko co zaprząta Ci głowę i pomyśl sam. Wyobraź sobie dni w tym cholernym Los Santos, gdzie na okrągło trwa wyścig pieprzonych szczurów, którzy dawno stracili sens życia w pogoni za tym, czego i tak pewnie nigdy  nie osiągną. Zobacz w tym nas - chwalących się odpicowanymi maszynami, zawsze perfekcyjnie wyglądających, co od razu budzi w Tobie respekt - wiemy o tym, nie martw się. Sięgnij wyobraźnią bardziej w głąb, powoli przejdź nią na jedną z charytatywnych imprez, którą zorganizowaliśmy żeby kolejne osierocone dzieciaki z dysfunkcjami cieszyły się życiem dłużej niż my. Sam widzisz, nie jesteśmy źli. Nawet jeśli światła na tej cholernej imprezie już zgasną, a my wrócimy do naszej strefy komfortu kręcąc kolejne interesy w których nie chciałbyś mieć swojego udziału, wierz mi - nadal nie jesteśmy źli. Jesteśmy wyjątkowi mając wyjątkową pasję i wyjątkowe ambicje dla wyjątkowych celów. Powinieneś widzieć to tak jak my: oddaliśmy wszystko dla naszej pasji, przelewamy na nią całą naszą miłość. Poświęcamy się, a w zamian chcemy tylko trochę forsy, która nam się chyba za to należy, prawda? Pamiętaj, że zawsze dbamy o innych, nawet jeśli wszyscy wokół myślą i twierdzą inaczej. Nie chcemy ofiar, nie toczymy otwartych wojen, nie chcemy rozlewu krwi. Dbamy tylko o to, co nasze. Jeśli jednak będziesz chciał nadepnąć nam na odcisk to w ostateczności usłyszysz głuchy dźwięk wystrzału. Wykrwawiając się powoli i łapiąc kończący twój żywot dech w piersiach napotkasz szczęście w postaci brzmienia warkotu silnika, który oddala się z ogromną prędkością.

    22.04.2022 Death Race
    Ten dzień był bardzo spokojny, dobrze to pamiętam. Zbiliśmy się z chłopakami na naszym spocie, a James wziął ze sobą swojego 13 letniego syna Thomasa. Wiecie sami, dzieciak kochał oglądać jak jeździmy, kochał oglądać jak się ścigamy. Ten dzień był końcem zwykłej zabawy w spoty i innego tego pokroju rzeczy. Każdy z członków Night Bastards tę datę będzie miał wyrytą w swojej pamięci na długi czas. Kiedy James zostawił chłopaka pod jednym ze sklepów, aby ten nagrał jego wyczyn zza skrzyżowania wyjechał czarny furgon. Rejestracja pojazdu była zamazana czarną farbą. Wewnątrz furgonu siedziały dwie osoby, obie w kominiarkach. W pewnym momencie jeden z nich wychylił się przez okno oddając kilkanaście strzałów w kierunku ekipy Night Bastards. Strzały sięgnęły dwóch członków klubu oraz nieszczęśnie trafiły w Thomasa, który zmarł tragicznie na miejscu. Atak był skierowany w grupę, a nie dziecko. Jesteśmy tego pewni ale… nie zostawimy tego tak. Grupa od tego czasu się umocniła a cała sytuacja była początkiem działań które miały nadejść w przeciągu kilku następnych miesięcy. Zanim jednak do tego doszło grupa okazała pełne braterstwo…razem jeździmy i razem umieramy James nie zostanie sam to na pewno! Kilka dni później wszyscy zjawiliśmy się na pogrzebinach jego dzieciaka. Nigdy nie czułem takie gówna w sobie...ten dzieciak został zastrzelony przez nasze ostatnie działania, nie pozwolę, aby ta sytuacja się powtórzyła. 
     

    10.06.2022 Charity Day
    Yeah, minęły jakieś dwa miesiące od tych tragicznych dla nas wydarzeń, ale musimy dalej robić swoje. Wrzuciłem wiadomość dla całej ekipy Bastardsów, abyśmy zorganizowali jakąś zbiórkę charytatywną — musimy jakoś naprawić imię naszego klubu. Chcemy trafić na pierwsze strony gazet jako honorowi, co nie? Pomyślałem, że możemy zrobić coś dla małego Thomasa, niech zbiórka będzie skierowana w najbardziej potrzebujące dzieciaki w Santos. Załatwiliśmy jeszcze kilku znajomych, którzy pomogli nam to dobrze zorganizować. Co ciekawe, nasi ludzie totalnie zajawieni tym co robią wrzucili do puszek pieniądze ze swoich mniej legalnych działalności. Może lokalnych sprzedawców to zaboli, że ich kasetki są puste, ale uśmiech tych dzieciaków jest przecież bezcenny. Może staram się jakoś usprawiedliwić to, co stało się tamtego dnia… czuje, że gdzieś w tym wszystkim leży moja wina. Każdy z nas w jakiś sposób stara się usprawiedliwić to, co robi źle.  Ja jestem odpowiedzialny za każdego z tych czarnuchów za ich rodziny i dzieciaki. Wiem tylko jedno, że kiedyś...kiedyś każdemu z nich to wynagrodzę, a to wszystko, co mam w głowie zamienię na wielkie pliki gwapu. Jak skończył się ten dzień? Zebraliśmy kasę i przekazaliśmy ją tym razem na lokalny dom dziecka. Pieniądze wystarczyły na nowe ubrania i jakieś zabawki. Mam nadzieje, że w oczach ludzi  staniemy się kiedyś ludzmi, którzy żyli według własnych zasad.
     

    28.11.2022 New Group, changes - Black Family Mission Row.
    Wszystko rozwija się idealnie, maszyna się kręci, forsa zarabia się sama, nigdy tak dobrze nie było. Z pierdolonego pudła wyszedł Samuel Barks, mój dobry człowiek i pierdolony mentor, przesiedział 12 lat za morderstwo, eh. Ściągnął ze sobą kilku dzieciaków, wydają się OK, facet wie jak zarabiać forsę, ufam mu - wiem, że nie odpierdoli żadnego syfu. Facet ma ogromne ambicje, nasza grupa pójdzie z nim w górę. Barks działa na własną rękę, pod naszym patronatem. Ma pierdoloną szajkę czarnuchów którzy zgarną za niego ołów - od zawsze marzyłem o takim towarzystwie. Facet ma kontakty, wie co gdzie i jak zrobić. Zostaliśmy grupą czarnuchów z dużymi wpływami którzy zrobią wszystko, żeby zgarnąć kupę forsy. Nie przeszkadza mi to - jedyne co dla mnie się liczy to pieniądze, rozwijamy się, powiększamy wpływy, Mission Row jest nasze. Night Bastards MC płynie w naszej krwi i zawsze będzie płynąć. Poznałem jednego z członków rodziny przestępczej, mamy jego protekcję na Mission Row, dawno mi się tak dobrze nie pracowało. Wszystko zmieniło się po wyjściu Barks'a Easton zobaczył większy potencjał we własnej grupie właśnie wtedy doszło do decyzji całkowitego zamknięcia powiązań z Night Bastards MC. Black Family...od teraz czarnuchy z ciemnego zaułka stały się cieniem pieprzonego miasta właśnie tak. Każdy wiedział dokładnie że w zaułku na Mission Row dostanie wszystko od dragów po strappy różnego rodzaju. A więc działamy wewnątrz miasta i na ulicy, dwie grupy które wymieniają się informacjami jesteśmy nie do złapania. Młodszy Spears uderza w kluby i imprezową część miasta nie wpierdalamy się w to działa na własną rękę wykorzystując naszych czarnuchów. Jestem pewny że niczego im nie zabraknie mamy forse, mamy speed który zapewni dobrą zabawę jego gościom. Tak na prawdę na szczyt ciągnie Eastona kobieta powiązana z West Vinewood, właśnie ona zapoczątkowała w głowie Trixa nowy pogląd na świat oraz nowe myślenie. Połączyła ich miłość oraz biznes, zobaczymy jak daleko to wszystko zajdzie.
     
    Liderem projektu jest @arasakia jego pomocnikami od strony zarządu są @Makleroraz @Bring Me Dough
     
     
    Projekty powiązane w organizacją:
    MTAE
    Night Rider Tattoo
    Jackson Workshop
    Sandmans club
     
    creditsy;
    Aplikacja : @arasaki
    Oprawa graficzna: @vor
  6. BaamBaam polubił odpowiedź w temacie przez diducha w [Biznes/Klub] N/A Club   
    — N/A Club started with a clear mission: to fill a void in LS nightlife by throwing  authentic parties for the creative types who like their nights out a little dirty
    Mieszczący się przy Strawberry, Innocence BLVD - N/A Club, ówcześnie dobrze prosperujący klub muzyczny, cieszący się nienaganną opinią, zyskał złą sławę po strzelaninie w trakcie bitwy freestylowej, która pochłonęła siedem ofiar. Pięć osób zmarło w skutek odniesionych obrażeń po postrzale, natomiast dwoje zostało stratowanych przez uciekający tłum. Lokal znajduje się w piwnicy, utrudniało to bowiem wydostanie się na zewnątrz. Odtąd sukcesywnie klub zaczął wymierać. Imprezy odbywały się w okrojonym gronie, a po czasie poszły całkowicie w zapomnienie.

    Finalnie budynek został wystawiony na przetarg za niewielką kwotę w efekcie szybko zyskał nowych właścicieli. Klub w swojej nowej odsłonie stał się głównym miejscem wspólnych spotkań, integracji, rozmów, czy innego rodzaju rozrywki. Ludzie przychodzili się wybawić, ale i nabyć ważne kontakty. Wówczas z zebranych środków zostały zakupione nowe meble, wyremontowana została główna sala, dodatkowo doprowadzenie wody bieżącej, według wymagań przewidzianych dla wody zdatnej do picia, instalacja oświetleniowa, wentylacyjna oraz wiele innych aspektów składających się na dostateczne funkcjonowanie. Gdyby nie inicjatywa kilku chłopaków, którzy ochoczo przyłączyli się do pomocy przy remoncie, to prace nad ukończeniem projektu trwały by o wiele dłużej. Mimo wszystko w końcu doczekaliśmy się powstania N/A Club, a tym samym publicznego miejsca spotkań dla wszystkich mieszkańców zachodniej części miasta Los Santos.

    — Because it is impossible to go lower if you have already arrived here

    Klatka schodowa na wejściu nie zachęca do odwiedzenia tego miejsca, jednak dla tubylców złe warunki nie są czymś nadzwyczajnym, wręcz przeciwnie. Wewnątrz znajdują się cztery mieszkania, które zwykle bywają oblegane przez narkomanów, szprycujących się towarem nieznanej jakości. Jedne z drzwi na parterze prowadzą do piwnicy, będącej strategicznym punktem.

    Po wejściu do lokalu pierwsze co rzuca się w oczy, to biała smuga dymu. Biorąc pierwszy wdech czujesz intensywny zapach marihuany do czego stali bywalcy są już przyzwyczajeni. Podłoga już nie ta sama, co na początku. Dywaniki zakrywają większe dziury w parkiecie powycierane od tupotu butów klienteli. Po drodze możesz natknąć się na kilka pajęczyn, ale nie robi to na nikim większego wrażenia. Generalnie panuje tu półmrok, a całość oświetlają w głównej mierze lampy, świeczki, itp. Gdzieś na ścianie, jakby się tak przypatrzeć, można dostrzec rozmazane plamy krwi, które ktoś najwyraźniej usiłował zmyć brudną, mokrą szmatą.

    — Silence is Violence

    Krótko mówiąc, lokal zdominowany jest przez najniższą klasę społeczną, zaś tych z wyższych sfer spotyka się tu stosunkowo rzadko, a jak już ktoś wpadnie, to zazwyczaj od razu wychodzi, tudzież z pomocą. Częste bijatyki, krzyki, latające butelki, narkomani okupujący toaletę - to chleb powszedni. To nie miejsce dla cichej myszki, aczkolwiek musisz uważać do kogo startujesz z pięściami. Najczęściej organizowane są imprezy RAVE, freestyle, czy koncerty LIVE undergroundowych raperów. Krążą plotki, że pomiędzy pracownikami N/A Club, a okolicznymi dilerami nawiązała się nić współpracy z czego korzyści czerpią obie strony.

    Podsumowując całokształt mojej aplikacji, kilka słów odnośnie funkcjonowania biznesu. Sprawa rekrutacji jest bardzo prosta. Jeśli chciałbyś przyłączyć się do naszej kadry, jak i wykazujesz się nienagannym poziomem, to serdecznie zapraszamy. Przeprowadzamy ją w pełni IC, ponieważ wolelibyśmy nie brać kota w worku, a do stworzenia naprawdę dobrego klimatu potrzebujemy osób, które nie będą wbijać tylko po to, aby ponabijać duty bez jakiegokolwiek zaangażowania.

    Kwestią nie jest rozkręcenie samego biznesu, a klimatycznej miejscówki, która ma za zadanie ożywić South Central. Typowy /brudny/ lokal, wpasowujący się w miejsce usytuowania. Ukierunkowany jest pod specyficzne community davis, nie odnajdą się tutaj osoby, które nie grają w klimacie tego miasta. Biznes nie ma nazwy, gdyż planujemy stworzyć coś niestandardowego, odchodząc od sztampowej ramy i zakładamy, że zdobędzie swego rodzaju /ksywkę/ w świecie IC, którą przyklepią sami gracze. Tak jak wspomniałam, organizować będziemy różne wydarzenia dla lokalnej społeczności, aby również undergroundowi artyści mieli możliwość pokazania się szerszej publiczności w miejscu ku temu stworzonym.
     
    https://discord.gg/JbQprWVB 
  7. BaamBaam polubił odpowiedź w temacie przez Los Angeles County Rogue w menyoo oOhoh my god   
    @arasakijak cos to na te zdjecia co polubiles wyciagam wlasnie meskie przyrodzenia jak to na streamie bylo mowione
  8. Zugi polubił odpowiedź w temacie przez BaamBaam w 🎱Black Family Mission Row🎱   
    Night Bastards - nowo założony klub motocyklowy zrzeszający tylko i wyłącznie Afroamerykanów, a dla dobra interesów stale działa pod przykrywką. Nocni dranie nie są jednak typowym klubem, który możesz kojarzyć z ekranów wielkich telewizorów. Wyróżnia ich, chociażby fakt, że do klubu przynależą także wyjątkowe, bo oschłe i specyficzne kobiety. Motocykliści za nic mają wszelkie kodeksy i zasady, które zostały zapoczątkowane i zacementowane przez pierwsze legendarne już kluby. Oficjalni członkowie Night Bastards to osoby kochające zabójczą prędkość oraz maszyny skrywające dużą moc pod swoimi siedzeniami. Nie wyklucza to jednakże wolniejszych maszyn, które grzeją specjalne miejsce w szeregach grupy i pełnią reprezentacyjne funkcje na różnego rodzaju zjazdach. Gdy Ty sięgasz po kolejną paczkę chipsów, by rozpłaszczyć tyłek na kanapie przed telewizorem ci faceci tylko czekają na to, by ściągnąć tablice i odkręcić manetkę. Za każdym razem dają szansę innym do okrzyknięcia stylu ich jazdy jako bezmyślny, prowadzący prosto na cmentarz. Gdy Ty przemierzasz kolejne kilometry na prostym odcinku drogi to nic dla Ciebie nie znaczy, jednak dla Nich to pieprzony tor jazdy na którym mogą postawić swoją ukochaną maszynę na jedno koło i poczuć wolność. To miłość oraz wolność, których Ty nigdy nie zrozumiesz i nigdy nie zaznasz. “Pieprzeni Bastardsi” - bo tak najczęściej na nich wołają są bestiami rządnymi forsy, prochów i pięknych kobiet. Żyjesz szybko, umierasz młodo? Może, ale taki jest ich styl bycia. Zastanawiasz się pewnie dlaczego cała otoczka dotyczy legendarnego klubu motocyklowego. Teraz odrzuć od siebie wszystko co zaprząta Ci głowę i pomyśl sam. Wyobraź sobie dni w tym cholernym Los Santos, gdzie na okrągło trwa wyścig pieprzonych szczurów, którzy dawno stracili sens życia w pogoni za tym, czego i tak pewnie nigdy  nie osiągną. Zobacz w tym nas - chwalących się odpicowanymi maszynami, zawsze perfekcyjnie wyglądających, co od razu budzi w Tobie respekt - wiemy o tym, nie martw się. Sięgnij wyobraźnią bardziej w głąb, powoli przejdź nią na jedną z charytatywnych imprez, którą zorganizowaliśmy żeby kolejne osierocone dzieciaki z dysfunkcjami cieszyły się życiem dłużej niż my. Sam widzisz, nie jesteśmy źli. Nawet jeśli światła na tej cholernej imprezie już zgasną, a my wrócimy do naszej strefy komfortu kręcąc kolejne interesy w których nie chciałbyś mieć swojego udziału, wierz mi - nadal nie jesteśmy źli. Jesteśmy wyjątkowi mając wyjątkową pasję i wyjątkowe ambicje dla wyjątkowych celów. Powinieneś widzieć to tak jak my: oddaliśmy wszystko dla naszej pasji, przelewamy na nią całą naszą miłość. Poświęcamy się, a w zamian chcemy tylko trochę forsy, która nam się chyba za to należy, prawda? Pamiętaj, że zawsze dbamy o innych, nawet jeśli wszyscy wokół myślą i twierdzą inaczej. Nie chcemy ofiar, nie toczymy otwartych wojen, nie chcemy rozlewu krwi. Dbamy tylko o to, co nasze. Jeśli jednak będziesz chciał nadepnąć nam na odcisk to w ostateczności usłyszysz głuchy dźwięk wystrzału. Wykrwawiając się powoli i łapiąc kończący twój żywot dech w piersiach napotkasz szczęście w postaci brzmienia warkotu silnika, który oddala się z ogromną prędkością.

    22.04.2022 Death Race
    Ten dzień był bardzo spokojny, dobrze to pamiętam. Zbiliśmy się z chłopakami na naszym spocie, a James wziął ze sobą swojego 13 letniego syna Thomasa. Wiecie sami, dzieciak kochał oglądać jak jeździmy, kochał oglądać jak się ścigamy. Ten dzień był końcem zwykłej zabawy w spoty i innego tego pokroju rzeczy. Każdy z członków Night Bastards tę datę będzie miał wyrytą w swojej pamięci na długi czas. Kiedy James zostawił chłopaka pod jednym ze sklepów, aby ten nagrał jego wyczyn zza skrzyżowania wyjechał czarny furgon. Rejestracja pojazdu była zamazana czarną farbą. Wewnątrz furgonu siedziały dwie osoby, obie w kominiarkach. W pewnym momencie jeden z nich wychylił się przez okno oddając kilkanaście strzałów w kierunku ekipy Night Bastards. Strzały sięgnęły dwóch członków klubu oraz nieszczęśnie trafiły w Thomasa, który zmarł tragicznie na miejscu. Atak był skierowany w grupę, a nie dziecko. Jesteśmy tego pewni ale… nie zostawimy tego tak. Grupa od tego czasu się umocniła a cała sytuacja była początkiem działań które miały nadejść w przeciągu kilku następnych miesięcy. Zanim jednak do tego doszło grupa okazała pełne braterstwo…razem jeździmy i razem umieramy James nie zostanie sam to na pewno! Kilka dni później wszyscy zjawiliśmy się na pogrzebinach jego dzieciaka. Nigdy nie czułem takie gówna w sobie...ten dzieciak został zastrzelony przez nasze ostatnie działania, nie pozwolę, aby ta sytuacja się powtórzyła. 
     

    10.06.2022 Charity Day
    Yeah, minęły jakieś dwa miesiące od tych tragicznych dla nas wydarzeń, ale musimy dalej robić swoje. Wrzuciłem wiadomość dla całej ekipy Bastardsów, abyśmy zorganizowali jakąś zbiórkę charytatywną — musimy jakoś naprawić imię naszego klubu. Chcemy trafić na pierwsze strony gazet jako honorowi, co nie? Pomyślałem, że możemy zrobić coś dla małego Thomasa, niech zbiórka będzie skierowana w najbardziej potrzebujące dzieciaki w Santos. Załatwiliśmy jeszcze kilku znajomych, którzy pomogli nam to dobrze zorganizować. Co ciekawe, nasi ludzie totalnie zajawieni tym co robią wrzucili do puszek pieniądze ze swoich mniej legalnych działalności. Może lokalnych sprzedawców to zaboli, że ich kasetki są puste, ale uśmiech tych dzieciaków jest przecież bezcenny. Może staram się jakoś usprawiedliwić to, co stało się tamtego dnia… czuje, że gdzieś w tym wszystkim leży moja wina. Każdy z nas w jakiś sposób stara się usprawiedliwić to, co robi źle.  Ja jestem odpowiedzialny za każdego z tych czarnuchów za ich rodziny i dzieciaki. Wiem tylko jedno, że kiedyś...kiedyś każdemu z nich to wynagrodzę, a to wszystko, co mam w głowie zamienię na wielkie pliki gwapu. Jak skończył się ten dzień? Zebraliśmy kasę i przekazaliśmy ją tym razem na lokalny dom dziecka. Pieniądze wystarczyły na nowe ubrania i jakieś zabawki. Mam nadzieje, że w oczach ludzi  staniemy się kiedyś ludzmi, którzy żyli według własnych zasad.
     

    28.11.2022 New Group, changes - Black Family Mission Row.
    Wszystko rozwija się idealnie, maszyna się kręci, forsa zarabia się sama, nigdy tak dobrze nie było. Z pierdolonego pudła wyszedł Samuel Barks, mój dobry człowiek i pierdolony mentor, przesiedział 12 lat za morderstwo, eh. Ściągnął ze sobą kilku dzieciaków, wydają się OK, facet wie jak zarabiać forsę, ufam mu - wiem, że nie odpierdoli żadnego syfu. Facet ma ogromne ambicje, nasza grupa pójdzie z nim w górę. Barks działa na własną rękę, pod naszym patronatem. Ma pierdoloną szajkę czarnuchów którzy zgarną za niego ołów - od zawsze marzyłem o takim towarzystwie. Facet ma kontakty, wie co gdzie i jak zrobić. Zostaliśmy grupą czarnuchów z dużymi wpływami którzy zrobią wszystko, żeby zgarnąć kupę forsy. Nie przeszkadza mi to - jedyne co dla mnie się liczy to pieniądze, rozwijamy się, powiększamy wpływy, Mission Row jest nasze. Night Bastards MC płynie w naszej krwi i zawsze będzie płynąć. Poznałem jednego z członków rodziny przestępczej, mamy jego protekcję na Mission Row, dawno mi się tak dobrze nie pracowało. Wszystko zmieniło się po wyjściu Barks'a Easton zobaczył większy potencjał we własnej grupie właśnie wtedy doszło do decyzji całkowitego zamknięcia powiązań z Night Bastards MC. Black Family...od teraz czarnuchy z ciemnego zaułka stały się cieniem pieprzonego miasta właśnie tak. Każdy wiedział dokładnie że w zaułku na Mission Row dostanie wszystko od dragów po strappy różnego rodzaju. A więc działamy wewnątrz miasta i na ulicy, dwie grupy które wymieniają się informacjami jesteśmy nie do złapania. Młodszy Spears uderza w kluby i imprezową część miasta nie wpierdalamy się w to działa na własną rękę wykorzystując naszych czarnuchów. Jestem pewny że niczego im nie zabraknie mamy forse, mamy speed który zapewni dobrą zabawę jego gościom. Tak na prawdę na szczyt ciągnie Eastona kobieta powiązana z West Vinewood, właśnie ona zapoczątkowała w głowie Trixa nowy pogląd na świat oraz nowe myślenie. Połączyła ich miłość oraz biznes, zobaczymy jak daleko to wszystko zajdzie.
     
    Liderem projektu jest @arasakia jego pomocnikami od strony zarządu są @Makleroraz @Bring Me Dough
     
     
    Projekty powiązane w organizacją:
    MTAE
    Night Rider Tattoo
    Jackson Workshop
    Sandmans club
     
    creditsy;
    Aplikacja : @arasaki
    Oprawa graficzna: @vor
  9. Korupnik polubił odpowiedź w temacie przez BaamBaam w 🎱Black Family Mission Row🎱   
    Night Bastards - nowo założony klub motocyklowy zrzeszający tylko i wyłącznie Afroamerykanów, a dla dobra interesów stale działa pod przykrywką. Nocni dranie nie są jednak typowym klubem, który możesz kojarzyć z ekranów wielkich telewizorów. Wyróżnia ich, chociażby fakt, że do klubu przynależą także wyjątkowe, bo oschłe i specyficzne kobiety. Motocykliści za nic mają wszelkie kodeksy i zasady, które zostały zapoczątkowane i zacementowane przez pierwsze legendarne już kluby. Oficjalni członkowie Night Bastards to osoby kochające zabójczą prędkość oraz maszyny skrywające dużą moc pod swoimi siedzeniami. Nie wyklucza to jednakże wolniejszych maszyn, które grzeją specjalne miejsce w szeregach grupy i pełnią reprezentacyjne funkcje na różnego rodzaju zjazdach. Gdy Ty sięgasz po kolejną paczkę chipsów, by rozpłaszczyć tyłek na kanapie przed telewizorem ci faceci tylko czekają na to, by ściągnąć tablice i odkręcić manetkę. Za każdym razem dają szansę innym do okrzyknięcia stylu ich jazdy jako bezmyślny, prowadzący prosto na cmentarz. Gdy Ty przemierzasz kolejne kilometry na prostym odcinku drogi to nic dla Ciebie nie znaczy, jednak dla Nich to pieprzony tor jazdy na którym mogą postawić swoją ukochaną maszynę na jedno koło i poczuć wolność. To miłość oraz wolność, których Ty nigdy nie zrozumiesz i nigdy nie zaznasz. “Pieprzeni Bastardsi” - bo tak najczęściej na nich wołają są bestiami rządnymi forsy, prochów i pięknych kobiet. Żyjesz szybko, umierasz młodo? Może, ale taki jest ich styl bycia. Zastanawiasz się pewnie dlaczego cała otoczka dotyczy legendarnego klubu motocyklowego. Teraz odrzuć od siebie wszystko co zaprząta Ci głowę i pomyśl sam. Wyobraź sobie dni w tym cholernym Los Santos, gdzie na okrągło trwa wyścig pieprzonych szczurów, którzy dawno stracili sens życia w pogoni za tym, czego i tak pewnie nigdy  nie osiągną. Zobacz w tym nas - chwalących się odpicowanymi maszynami, zawsze perfekcyjnie wyglądających, co od razu budzi w Tobie respekt - wiemy o tym, nie martw się. Sięgnij wyobraźnią bardziej w głąb, powoli przejdź nią na jedną z charytatywnych imprez, którą zorganizowaliśmy żeby kolejne osierocone dzieciaki z dysfunkcjami cieszyły się życiem dłużej niż my. Sam widzisz, nie jesteśmy źli. Nawet jeśli światła na tej cholernej imprezie już zgasną, a my wrócimy do naszej strefy komfortu kręcąc kolejne interesy w których nie chciałbyś mieć swojego udziału, wierz mi - nadal nie jesteśmy źli. Jesteśmy wyjątkowi mając wyjątkową pasję i wyjątkowe ambicje dla wyjątkowych celów. Powinieneś widzieć to tak jak my: oddaliśmy wszystko dla naszej pasji, przelewamy na nią całą naszą miłość. Poświęcamy się, a w zamian chcemy tylko trochę forsy, która nam się chyba za to należy, prawda? Pamiętaj, że zawsze dbamy o innych, nawet jeśli wszyscy wokół myślą i twierdzą inaczej. Nie chcemy ofiar, nie toczymy otwartych wojen, nie chcemy rozlewu krwi. Dbamy tylko o to, co nasze. Jeśli jednak będziesz chciał nadepnąć nam na odcisk to w ostateczności usłyszysz głuchy dźwięk wystrzału. Wykrwawiając się powoli i łapiąc kończący twój żywot dech w piersiach napotkasz szczęście w postaci brzmienia warkotu silnika, który oddala się z ogromną prędkością.

    22.04.2022 Death Race
    Ten dzień był bardzo spokojny, dobrze to pamiętam. Zbiliśmy się z chłopakami na naszym spocie, a James wziął ze sobą swojego 13 letniego syna Thomasa. Wiecie sami, dzieciak kochał oglądać jak jeździmy, kochał oglądać jak się ścigamy. Ten dzień był końcem zwykłej zabawy w spoty i innego tego pokroju rzeczy. Każdy z członków Night Bastards tę datę będzie miał wyrytą w swojej pamięci na długi czas. Kiedy James zostawił chłopaka pod jednym ze sklepów, aby ten nagrał jego wyczyn zza skrzyżowania wyjechał czarny furgon. Rejestracja pojazdu była zamazana czarną farbą. Wewnątrz furgonu siedziały dwie osoby, obie w kominiarkach. W pewnym momencie jeden z nich wychylił się przez okno oddając kilkanaście strzałów w kierunku ekipy Night Bastards. Strzały sięgnęły dwóch członków klubu oraz nieszczęśnie trafiły w Thomasa, który zmarł tragicznie na miejscu. Atak był skierowany w grupę, a nie dziecko. Jesteśmy tego pewni ale… nie zostawimy tego tak. Grupa od tego czasu się umocniła a cała sytuacja była początkiem działań które miały nadejść w przeciągu kilku następnych miesięcy. Zanim jednak do tego doszło grupa okazała pełne braterstwo…razem jeździmy i razem umieramy James nie zostanie sam to na pewno! Kilka dni później wszyscy zjawiliśmy się na pogrzebinach jego dzieciaka. Nigdy nie czułem takie gówna w sobie...ten dzieciak został zastrzelony przez nasze ostatnie działania, nie pozwolę, aby ta sytuacja się powtórzyła. 
     

    10.06.2022 Charity Day
    Yeah, minęły jakieś dwa miesiące od tych tragicznych dla nas wydarzeń, ale musimy dalej robić swoje. Wrzuciłem wiadomość dla całej ekipy Bastardsów, abyśmy zorganizowali jakąś zbiórkę charytatywną — musimy jakoś naprawić imię naszego klubu. Chcemy trafić na pierwsze strony gazet jako honorowi, co nie? Pomyślałem, że możemy zrobić coś dla małego Thomasa, niech zbiórka będzie skierowana w najbardziej potrzebujące dzieciaki w Santos. Załatwiliśmy jeszcze kilku znajomych, którzy pomogli nam to dobrze zorganizować. Co ciekawe, nasi ludzie totalnie zajawieni tym co robią wrzucili do puszek pieniądze ze swoich mniej legalnych działalności. Może lokalnych sprzedawców to zaboli, że ich kasetki są puste, ale uśmiech tych dzieciaków jest przecież bezcenny. Może staram się jakoś usprawiedliwić to, co stało się tamtego dnia… czuje, że gdzieś w tym wszystkim leży moja wina. Każdy z nas w jakiś sposób stara się usprawiedliwić to, co robi źle.  Ja jestem odpowiedzialny za każdego z tych czarnuchów za ich rodziny i dzieciaki. Wiem tylko jedno, że kiedyś...kiedyś każdemu z nich to wynagrodzę, a to wszystko, co mam w głowie zamienię na wielkie pliki gwapu. Jak skończył się ten dzień? Zebraliśmy kasę i przekazaliśmy ją tym razem na lokalny dom dziecka. Pieniądze wystarczyły na nowe ubrania i jakieś zabawki. Mam nadzieje, że w oczach ludzi  staniemy się kiedyś ludzmi, którzy żyli według własnych zasad.
     

    28.11.2022 New Group, changes - Black Family Mission Row.
    Wszystko rozwija się idealnie, maszyna się kręci, forsa zarabia się sama, nigdy tak dobrze nie było. Z pierdolonego pudła wyszedł Samuel Barks, mój dobry człowiek i pierdolony mentor, przesiedział 12 lat za morderstwo, eh. Ściągnął ze sobą kilku dzieciaków, wydają się OK, facet wie jak zarabiać forsę, ufam mu - wiem, że nie odpierdoli żadnego syfu. Facet ma ogromne ambicje, nasza grupa pójdzie z nim w górę. Barks działa na własną rękę, pod naszym patronatem. Ma pierdoloną szajkę czarnuchów którzy zgarną za niego ołów - od zawsze marzyłem o takim towarzystwie. Facet ma kontakty, wie co gdzie i jak zrobić. Zostaliśmy grupą czarnuchów z dużymi wpływami którzy zrobią wszystko, żeby zgarnąć kupę forsy. Nie przeszkadza mi to - jedyne co dla mnie się liczy to pieniądze, rozwijamy się, powiększamy wpływy, Mission Row jest nasze. Night Bastards MC płynie w naszej krwi i zawsze będzie płynąć. Poznałem jednego z członków rodziny przestępczej, mamy jego protekcję na Mission Row, dawno mi się tak dobrze nie pracowało. Wszystko zmieniło się po wyjściu Barks'a Easton zobaczył większy potencjał we własnej grupie właśnie wtedy doszło do decyzji całkowitego zamknięcia powiązań z Night Bastards MC. Black Family...od teraz czarnuchy z ciemnego zaułka stały się cieniem pieprzonego miasta właśnie tak. Każdy wiedział dokładnie że w zaułku na Mission Row dostanie wszystko od dragów po strappy różnego rodzaju. A więc działamy wewnątrz miasta i na ulicy, dwie grupy które wymieniają się informacjami jesteśmy nie do złapania. Młodszy Spears uderza w kluby i imprezową część miasta nie wpierdalamy się w to działa na własną rękę wykorzystując naszych czarnuchów. Jestem pewny że niczego im nie zabraknie mamy forse, mamy speed który zapewni dobrą zabawę jego gościom. Tak na prawdę na szczyt ciągnie Eastona kobieta powiązana z West Vinewood, właśnie ona zapoczątkowała w głowie Trixa nowy pogląd na świat oraz nowe myślenie. Połączyła ich miłość oraz biznes, zobaczymy jak daleko to wszystko zajdzie.
     
    Liderem projektu jest @arasakia jego pomocnikami od strony zarządu są @Makleroraz @Bring Me Dough
     
     
    Projekty powiązane w organizacją:
    MTAE
    Night Rider Tattoo
    Jackson Workshop
    Sandmans club
     
    creditsy;
    Aplikacja : @arasaki
    Oprawa graficzna: @vor
  10. Krud polubił odpowiedź w temacie przez BaamBaam w 🎱Black Family Mission Row🎱   
    Night Bastards - nowo założony klub motocyklowy zrzeszający tylko i wyłącznie Afroamerykanów, a dla dobra interesów stale działa pod przykrywką. Nocni dranie nie są jednak typowym klubem, który możesz kojarzyć z ekranów wielkich telewizorów. Wyróżnia ich, chociażby fakt, że do klubu przynależą także wyjątkowe, bo oschłe i specyficzne kobiety. Motocykliści za nic mają wszelkie kodeksy i zasady, które zostały zapoczątkowane i zacementowane przez pierwsze legendarne już kluby. Oficjalni członkowie Night Bastards to osoby kochające zabójczą prędkość oraz maszyny skrywające dużą moc pod swoimi siedzeniami. Nie wyklucza to jednakże wolniejszych maszyn, które grzeją specjalne miejsce w szeregach grupy i pełnią reprezentacyjne funkcje na różnego rodzaju zjazdach. Gdy Ty sięgasz po kolejną paczkę chipsów, by rozpłaszczyć tyłek na kanapie przed telewizorem ci faceci tylko czekają na to, by ściągnąć tablice i odkręcić manetkę. Za każdym razem dają szansę innym do okrzyknięcia stylu ich jazdy jako bezmyślny, prowadzący prosto na cmentarz. Gdy Ty przemierzasz kolejne kilometry na prostym odcinku drogi to nic dla Ciebie nie znaczy, jednak dla Nich to pieprzony tor jazdy na którym mogą postawić swoją ukochaną maszynę na jedno koło i poczuć wolność. To miłość oraz wolność, których Ty nigdy nie zrozumiesz i nigdy nie zaznasz. “Pieprzeni Bastardsi” - bo tak najczęściej na nich wołają są bestiami rządnymi forsy, prochów i pięknych kobiet. Żyjesz szybko, umierasz młodo? Może, ale taki jest ich styl bycia. Zastanawiasz się pewnie dlaczego cała otoczka dotyczy legendarnego klubu motocyklowego. Teraz odrzuć od siebie wszystko co zaprząta Ci głowę i pomyśl sam. Wyobraź sobie dni w tym cholernym Los Santos, gdzie na okrągło trwa wyścig pieprzonych szczurów, którzy dawno stracili sens życia w pogoni za tym, czego i tak pewnie nigdy  nie osiągną. Zobacz w tym nas - chwalących się odpicowanymi maszynami, zawsze perfekcyjnie wyglądających, co od razu budzi w Tobie respekt - wiemy o tym, nie martw się. Sięgnij wyobraźnią bardziej w głąb, powoli przejdź nią na jedną z charytatywnych imprez, którą zorganizowaliśmy żeby kolejne osierocone dzieciaki z dysfunkcjami cieszyły się życiem dłużej niż my. Sam widzisz, nie jesteśmy źli. Nawet jeśli światła na tej cholernej imprezie już zgasną, a my wrócimy do naszej strefy komfortu kręcąc kolejne interesy w których nie chciałbyś mieć swojego udziału, wierz mi - nadal nie jesteśmy źli. Jesteśmy wyjątkowi mając wyjątkową pasję i wyjątkowe ambicje dla wyjątkowych celów. Powinieneś widzieć to tak jak my: oddaliśmy wszystko dla naszej pasji, przelewamy na nią całą naszą miłość. Poświęcamy się, a w zamian chcemy tylko trochę forsy, która nam się chyba za to należy, prawda? Pamiętaj, że zawsze dbamy o innych, nawet jeśli wszyscy wokół myślą i twierdzą inaczej. Nie chcemy ofiar, nie toczymy otwartych wojen, nie chcemy rozlewu krwi. Dbamy tylko o to, co nasze. Jeśli jednak będziesz chciał nadepnąć nam na odcisk to w ostateczności usłyszysz głuchy dźwięk wystrzału. Wykrwawiając się powoli i łapiąc kończący twój żywot dech w piersiach napotkasz szczęście w postaci brzmienia warkotu silnika, który oddala się z ogromną prędkością.

    22.04.2022 Death Race
    Ten dzień był bardzo spokojny, dobrze to pamiętam. Zbiliśmy się z chłopakami na naszym spocie, a James wziął ze sobą swojego 13 letniego syna Thomasa. Wiecie sami, dzieciak kochał oglądać jak jeździmy, kochał oglądać jak się ścigamy. Ten dzień był końcem zwykłej zabawy w spoty i innego tego pokroju rzeczy. Każdy z członków Night Bastards tę datę będzie miał wyrytą w swojej pamięci na długi czas. Kiedy James zostawił chłopaka pod jednym ze sklepów, aby ten nagrał jego wyczyn zza skrzyżowania wyjechał czarny furgon. Rejestracja pojazdu była zamazana czarną farbą. Wewnątrz furgonu siedziały dwie osoby, obie w kominiarkach. W pewnym momencie jeden z nich wychylił się przez okno oddając kilkanaście strzałów w kierunku ekipy Night Bastards. Strzały sięgnęły dwóch członków klubu oraz nieszczęśnie trafiły w Thomasa, który zmarł tragicznie na miejscu. Atak był skierowany w grupę, a nie dziecko. Jesteśmy tego pewni ale… nie zostawimy tego tak. Grupa od tego czasu się umocniła a cała sytuacja była początkiem działań które miały nadejść w przeciągu kilku następnych miesięcy. Zanim jednak do tego doszło grupa okazała pełne braterstwo…razem jeździmy i razem umieramy James nie zostanie sam to na pewno! Kilka dni później wszyscy zjawiliśmy się na pogrzebinach jego dzieciaka. Nigdy nie czułem takie gówna w sobie...ten dzieciak został zastrzelony przez nasze ostatnie działania, nie pozwolę, aby ta sytuacja się powtórzyła. 
     

    10.06.2022 Charity Day
    Yeah, minęły jakieś dwa miesiące od tych tragicznych dla nas wydarzeń, ale musimy dalej robić swoje. Wrzuciłem wiadomość dla całej ekipy Bastardsów, abyśmy zorganizowali jakąś zbiórkę charytatywną — musimy jakoś naprawić imię naszego klubu. Chcemy trafić na pierwsze strony gazet jako honorowi, co nie? Pomyślałem, że możemy zrobić coś dla małego Thomasa, niech zbiórka będzie skierowana w najbardziej potrzebujące dzieciaki w Santos. Załatwiliśmy jeszcze kilku znajomych, którzy pomogli nam to dobrze zorganizować. Co ciekawe, nasi ludzie totalnie zajawieni tym co robią wrzucili do puszek pieniądze ze swoich mniej legalnych działalności. Może lokalnych sprzedawców to zaboli, że ich kasetki są puste, ale uśmiech tych dzieciaków jest przecież bezcenny. Może staram się jakoś usprawiedliwić to, co stało się tamtego dnia… czuje, że gdzieś w tym wszystkim leży moja wina. Każdy z nas w jakiś sposób stara się usprawiedliwić to, co robi źle.  Ja jestem odpowiedzialny za każdego z tych czarnuchów za ich rodziny i dzieciaki. Wiem tylko jedno, że kiedyś...kiedyś każdemu z nich to wynagrodzę, a to wszystko, co mam w głowie zamienię na wielkie pliki gwapu. Jak skończył się ten dzień? Zebraliśmy kasę i przekazaliśmy ją tym razem na lokalny dom dziecka. Pieniądze wystarczyły na nowe ubrania i jakieś zabawki. Mam nadzieje, że w oczach ludzi  staniemy się kiedyś ludzmi, którzy żyli według własnych zasad.
     

    28.11.2022 New Group, changes - Black Family Mission Row.
    Wszystko rozwija się idealnie, maszyna się kręci, forsa zarabia się sama, nigdy tak dobrze nie było. Z pierdolonego pudła wyszedł Samuel Barks, mój dobry człowiek i pierdolony mentor, przesiedział 12 lat za morderstwo, eh. Ściągnął ze sobą kilku dzieciaków, wydają się OK, facet wie jak zarabiać forsę, ufam mu - wiem, że nie odpierdoli żadnego syfu. Facet ma ogromne ambicje, nasza grupa pójdzie z nim w górę. Barks działa na własną rękę, pod naszym patronatem. Ma pierdoloną szajkę czarnuchów którzy zgarną za niego ołów - od zawsze marzyłem o takim towarzystwie. Facet ma kontakty, wie co gdzie i jak zrobić. Zostaliśmy grupą czarnuchów z dużymi wpływami którzy zrobią wszystko, żeby zgarnąć kupę forsy. Nie przeszkadza mi to - jedyne co dla mnie się liczy to pieniądze, rozwijamy się, powiększamy wpływy, Mission Row jest nasze. Night Bastards MC płynie w naszej krwi i zawsze będzie płynąć. Poznałem jednego z członków rodziny przestępczej, mamy jego protekcję na Mission Row, dawno mi się tak dobrze nie pracowało. Wszystko zmieniło się po wyjściu Barks'a Easton zobaczył większy potencjał we własnej grupie właśnie wtedy doszło do decyzji całkowitego zamknięcia powiązań z Night Bastards MC. Black Family...od teraz czarnuchy z ciemnego zaułka stały się cieniem pieprzonego miasta właśnie tak. Każdy wiedział dokładnie że w zaułku na Mission Row dostanie wszystko od dragów po strappy różnego rodzaju. A więc działamy wewnątrz miasta i na ulicy, dwie grupy które wymieniają się informacjami jesteśmy nie do złapania. Młodszy Spears uderza w kluby i imprezową część miasta nie wpierdalamy się w to działa na własną rękę wykorzystując naszych czarnuchów. Jestem pewny że niczego im nie zabraknie mamy forse, mamy speed który zapewni dobrą zabawę jego gościom. Tak na prawdę na szczyt ciągnie Eastona kobieta powiązana z West Vinewood, właśnie ona zapoczątkowała w głowie Trixa nowy pogląd na świat oraz nowe myślenie. Połączyła ich miłość oraz biznes, zobaczymy jak daleko to wszystko zajdzie.
     
    Liderem projektu jest @arasakia jego pomocnikami od strony zarządu są @Makleroraz @Bring Me Dough
     
     
    Projekty powiązane w organizacją:
    MTAE
    Night Rider Tattoo
    Jackson Workshop
    Sandmans club
     
    creditsy;
    Aplikacja : @arasaki
    Oprawa graficzna: @vor
  11. dexiak polubił odpowiedź w temacie przez BaamBaam w 🎱Black Family Mission Row🎱   
    Night Bastards - nowo założony klub motocyklowy zrzeszający tylko i wyłącznie Afroamerykanów, a dla dobra interesów stale działa pod przykrywką. Nocni dranie nie są jednak typowym klubem, który możesz kojarzyć z ekranów wielkich telewizorów. Wyróżnia ich, chociażby fakt, że do klubu przynależą także wyjątkowe, bo oschłe i specyficzne kobiety. Motocykliści za nic mają wszelkie kodeksy i zasady, które zostały zapoczątkowane i zacementowane przez pierwsze legendarne już kluby. Oficjalni członkowie Night Bastards to osoby kochające zabójczą prędkość oraz maszyny skrywające dużą moc pod swoimi siedzeniami. Nie wyklucza to jednakże wolniejszych maszyn, które grzeją specjalne miejsce w szeregach grupy i pełnią reprezentacyjne funkcje na różnego rodzaju zjazdach. Gdy Ty sięgasz po kolejną paczkę chipsów, by rozpłaszczyć tyłek na kanapie przed telewizorem ci faceci tylko czekają na to, by ściągnąć tablice i odkręcić manetkę. Za każdym razem dają szansę innym do okrzyknięcia stylu ich jazdy jako bezmyślny, prowadzący prosto na cmentarz. Gdy Ty przemierzasz kolejne kilometry na prostym odcinku drogi to nic dla Ciebie nie znaczy, jednak dla Nich to pieprzony tor jazdy na którym mogą postawić swoją ukochaną maszynę na jedno koło i poczuć wolność. To miłość oraz wolność, których Ty nigdy nie zrozumiesz i nigdy nie zaznasz. “Pieprzeni Bastardsi” - bo tak najczęściej na nich wołają są bestiami rządnymi forsy, prochów i pięknych kobiet. Żyjesz szybko, umierasz młodo? Może, ale taki jest ich styl bycia. Zastanawiasz się pewnie dlaczego cała otoczka dotyczy legendarnego klubu motocyklowego. Teraz odrzuć od siebie wszystko co zaprząta Ci głowę i pomyśl sam. Wyobraź sobie dni w tym cholernym Los Santos, gdzie na okrągło trwa wyścig pieprzonych szczurów, którzy dawno stracili sens życia w pogoni za tym, czego i tak pewnie nigdy  nie osiągną. Zobacz w tym nas - chwalących się odpicowanymi maszynami, zawsze perfekcyjnie wyglądających, co od razu budzi w Tobie respekt - wiemy o tym, nie martw się. Sięgnij wyobraźnią bardziej w głąb, powoli przejdź nią na jedną z charytatywnych imprez, którą zorganizowaliśmy żeby kolejne osierocone dzieciaki z dysfunkcjami cieszyły się życiem dłużej niż my. Sam widzisz, nie jesteśmy źli. Nawet jeśli światła na tej cholernej imprezie już zgasną, a my wrócimy do naszej strefy komfortu kręcąc kolejne interesy w których nie chciałbyś mieć swojego udziału, wierz mi - nadal nie jesteśmy źli. Jesteśmy wyjątkowi mając wyjątkową pasję i wyjątkowe ambicje dla wyjątkowych celów. Powinieneś widzieć to tak jak my: oddaliśmy wszystko dla naszej pasji, przelewamy na nią całą naszą miłość. Poświęcamy się, a w zamian chcemy tylko trochę forsy, która nam się chyba za to należy, prawda? Pamiętaj, że zawsze dbamy o innych, nawet jeśli wszyscy wokół myślą i twierdzą inaczej. Nie chcemy ofiar, nie toczymy otwartych wojen, nie chcemy rozlewu krwi. Dbamy tylko o to, co nasze. Jeśli jednak będziesz chciał nadepnąć nam na odcisk to w ostateczności usłyszysz głuchy dźwięk wystrzału. Wykrwawiając się powoli i łapiąc kończący twój żywot dech w piersiach napotkasz szczęście w postaci brzmienia warkotu silnika, który oddala się z ogromną prędkością.

    22.04.2022 Death Race
    Ten dzień był bardzo spokojny, dobrze to pamiętam. Zbiliśmy się z chłopakami na naszym spocie, a James wziął ze sobą swojego 13 letniego syna Thomasa. Wiecie sami, dzieciak kochał oglądać jak jeździmy, kochał oglądać jak się ścigamy. Ten dzień był końcem zwykłej zabawy w spoty i innego tego pokroju rzeczy. Każdy z członków Night Bastards tę datę będzie miał wyrytą w swojej pamięci na długi czas. Kiedy James zostawił chłopaka pod jednym ze sklepów, aby ten nagrał jego wyczyn zza skrzyżowania wyjechał czarny furgon. Rejestracja pojazdu była zamazana czarną farbą. Wewnątrz furgonu siedziały dwie osoby, obie w kominiarkach. W pewnym momencie jeden z nich wychylił się przez okno oddając kilkanaście strzałów w kierunku ekipy Night Bastards. Strzały sięgnęły dwóch członków klubu oraz nieszczęśnie trafiły w Thomasa, który zmarł tragicznie na miejscu. Atak był skierowany w grupę, a nie dziecko. Jesteśmy tego pewni ale… nie zostawimy tego tak. Grupa od tego czasu się umocniła a cała sytuacja była początkiem działań które miały nadejść w przeciągu kilku następnych miesięcy. Zanim jednak do tego doszło grupa okazała pełne braterstwo…razem jeździmy i razem umieramy James nie zostanie sam to na pewno! Kilka dni później wszyscy zjawiliśmy się na pogrzebinach jego dzieciaka. Nigdy nie czułem takie gówna w sobie...ten dzieciak został zastrzelony przez nasze ostatnie działania, nie pozwolę, aby ta sytuacja się powtórzyła. 
     

    10.06.2022 Charity Day
    Yeah, minęły jakieś dwa miesiące od tych tragicznych dla nas wydarzeń, ale musimy dalej robić swoje. Wrzuciłem wiadomość dla całej ekipy Bastardsów, abyśmy zorganizowali jakąś zbiórkę charytatywną — musimy jakoś naprawić imię naszego klubu. Chcemy trafić na pierwsze strony gazet jako honorowi, co nie? Pomyślałem, że możemy zrobić coś dla małego Thomasa, niech zbiórka będzie skierowana w najbardziej potrzebujące dzieciaki w Santos. Załatwiliśmy jeszcze kilku znajomych, którzy pomogli nam to dobrze zorganizować. Co ciekawe, nasi ludzie totalnie zajawieni tym co robią wrzucili do puszek pieniądze ze swoich mniej legalnych działalności. Może lokalnych sprzedawców to zaboli, że ich kasetki są puste, ale uśmiech tych dzieciaków jest przecież bezcenny. Może staram się jakoś usprawiedliwić to, co stało się tamtego dnia… czuje, że gdzieś w tym wszystkim leży moja wina. Każdy z nas w jakiś sposób stara się usprawiedliwić to, co robi źle.  Ja jestem odpowiedzialny za każdego z tych czarnuchów za ich rodziny i dzieciaki. Wiem tylko jedno, że kiedyś...kiedyś każdemu z nich to wynagrodzę, a to wszystko, co mam w głowie zamienię na wielkie pliki gwapu. Jak skończył się ten dzień? Zebraliśmy kasę i przekazaliśmy ją tym razem na lokalny dom dziecka. Pieniądze wystarczyły na nowe ubrania i jakieś zabawki. Mam nadzieje, że w oczach ludzi  staniemy się kiedyś ludzmi, którzy żyli według własnych zasad.
     

    28.11.2022 New Group, changes - Black Family Mission Row.
    Wszystko rozwija się idealnie, maszyna się kręci, forsa zarabia się sama, nigdy tak dobrze nie było. Z pierdolonego pudła wyszedł Samuel Barks, mój dobry człowiek i pierdolony mentor, przesiedział 12 lat za morderstwo, eh. Ściągnął ze sobą kilku dzieciaków, wydają się OK, facet wie jak zarabiać forsę, ufam mu - wiem, że nie odpierdoli żadnego syfu. Facet ma ogromne ambicje, nasza grupa pójdzie z nim w górę. Barks działa na własną rękę, pod naszym patronatem. Ma pierdoloną szajkę czarnuchów którzy zgarną za niego ołów - od zawsze marzyłem o takim towarzystwie. Facet ma kontakty, wie co gdzie i jak zrobić. Zostaliśmy grupą czarnuchów z dużymi wpływami którzy zrobią wszystko, żeby zgarnąć kupę forsy. Nie przeszkadza mi to - jedyne co dla mnie się liczy to pieniądze, rozwijamy się, powiększamy wpływy, Mission Row jest nasze. Night Bastards MC płynie w naszej krwi i zawsze będzie płynąć. Poznałem jednego z członków rodziny przestępczej, mamy jego protekcję na Mission Row, dawno mi się tak dobrze nie pracowało. Wszystko zmieniło się po wyjściu Barks'a Easton zobaczył większy potencjał we własnej grupie właśnie wtedy doszło do decyzji całkowitego zamknięcia powiązań z Night Bastards MC. Black Family...od teraz czarnuchy z ciemnego zaułka stały się cieniem pieprzonego miasta właśnie tak. Każdy wiedział dokładnie że w zaułku na Mission Row dostanie wszystko od dragów po strappy różnego rodzaju. A więc działamy wewnątrz miasta i na ulicy, dwie grupy które wymieniają się informacjami jesteśmy nie do złapania. Młodszy Spears uderza w kluby i imprezową część miasta nie wpierdalamy się w to działa na własną rękę wykorzystując naszych czarnuchów. Jestem pewny że niczego im nie zabraknie mamy forse, mamy speed który zapewni dobrą zabawę jego gościom. Tak na prawdę na szczyt ciągnie Eastona kobieta powiązana z West Vinewood, właśnie ona zapoczątkowała w głowie Trixa nowy pogląd na świat oraz nowe myślenie. Połączyła ich miłość oraz biznes, zobaczymy jak daleko to wszystko zajdzie.
     
    Liderem projektu jest @arasakia jego pomocnikami od strony zarządu są @Makleroraz @Bring Me Dough
     
     
    Projekty powiązane w organizacją:
    MTAE
    Night Rider Tattoo
    Jackson Workshop
    Sandmans club
     
    creditsy;
    Aplikacja : @arasaki
    Oprawa graficzna: @vor
  12. Krud polubił odpowiedź w temacie przez BaamBaam w 🎱Black Family Mission Row🎱   
    Przeczytałeś nasza aplikacje? Świetnie, jeśli masz zajawkę, aby pograć mocny klimat i masz pomysł na postać, która nie będzie po prostu nudna, wpadnij na nasz discord a tam wszystko ci wytłumaczymy i pomożemy.
     
    https://discord.gg/zaScSWWfMB
  13. dixoniak7 polubił odpowiedź w temacie przez BaamBaam w 🎱Black Family Mission Row🎱   
    Night Bastards - nowo założony klub motocyklowy zrzeszający tylko i wyłącznie Afroamerykanów, a dla dobra interesów stale działa pod przykrywką. Nocni dranie nie są jednak typowym klubem, który możesz kojarzyć z ekranów wielkich telewizorów. Wyróżnia ich, chociażby fakt, że do klubu przynależą także wyjątkowe, bo oschłe i specyficzne kobiety. Motocykliści za nic mają wszelkie kodeksy i zasady, które zostały zapoczątkowane i zacementowane przez pierwsze legendarne już kluby. Oficjalni członkowie Night Bastards to osoby kochające zabójczą prędkość oraz maszyny skrywające dużą moc pod swoimi siedzeniami. Nie wyklucza to jednakże wolniejszych maszyn, które grzeją specjalne miejsce w szeregach grupy i pełnią reprezentacyjne funkcje na różnego rodzaju zjazdach. Gdy Ty sięgasz po kolejną paczkę chipsów, by rozpłaszczyć tyłek na kanapie przed telewizorem ci faceci tylko czekają na to, by ściągnąć tablice i odkręcić manetkę. Za każdym razem dają szansę innym do okrzyknięcia stylu ich jazdy jako bezmyślny, prowadzący prosto na cmentarz. Gdy Ty przemierzasz kolejne kilometry na prostym odcinku drogi to nic dla Ciebie nie znaczy, jednak dla Nich to pieprzony tor jazdy na którym mogą postawić swoją ukochaną maszynę na jedno koło i poczuć wolność. To miłość oraz wolność, których Ty nigdy nie zrozumiesz i nigdy nie zaznasz. “Pieprzeni Bastardsi” - bo tak najczęściej na nich wołają są bestiami rządnymi forsy, prochów i pięknych kobiet. Żyjesz szybko, umierasz młodo? Może, ale taki jest ich styl bycia. Zastanawiasz się pewnie dlaczego cała otoczka dotyczy legendarnego klubu motocyklowego. Teraz odrzuć od siebie wszystko co zaprząta Ci głowę i pomyśl sam. Wyobraź sobie dni w tym cholernym Los Santos, gdzie na okrągło trwa wyścig pieprzonych szczurów, którzy dawno stracili sens życia w pogoni za tym, czego i tak pewnie nigdy  nie osiągną. Zobacz w tym nas - chwalących się odpicowanymi maszynami, zawsze perfekcyjnie wyglądających, co od razu budzi w Tobie respekt - wiemy o tym, nie martw się. Sięgnij wyobraźnią bardziej w głąb, powoli przejdź nią na jedną z charytatywnych imprez, którą zorganizowaliśmy żeby kolejne osierocone dzieciaki z dysfunkcjami cieszyły się życiem dłużej niż my. Sam widzisz, nie jesteśmy źli. Nawet jeśli światła na tej cholernej imprezie już zgasną, a my wrócimy do naszej strefy komfortu kręcąc kolejne interesy w których nie chciałbyś mieć swojego udziału, wierz mi - nadal nie jesteśmy źli. Jesteśmy wyjątkowi mając wyjątkową pasję i wyjątkowe ambicje dla wyjątkowych celów. Powinieneś widzieć to tak jak my: oddaliśmy wszystko dla naszej pasji, przelewamy na nią całą naszą miłość. Poświęcamy się, a w zamian chcemy tylko trochę forsy, która nam się chyba za to należy, prawda? Pamiętaj, że zawsze dbamy o innych, nawet jeśli wszyscy wokół myślą i twierdzą inaczej. Nie chcemy ofiar, nie toczymy otwartych wojen, nie chcemy rozlewu krwi. Dbamy tylko o to, co nasze. Jeśli jednak będziesz chciał nadepnąć nam na odcisk to w ostateczności usłyszysz głuchy dźwięk wystrzału. Wykrwawiając się powoli i łapiąc kończący twój żywot dech w piersiach napotkasz szczęście w postaci brzmienia warkotu silnika, który oddala się z ogromną prędkością.

    22.04.2022 Death Race
    Ten dzień był bardzo spokojny, dobrze to pamiętam. Zbiliśmy się z chłopakami na naszym spocie, a James wziął ze sobą swojego 13 letniego syna Thomasa. Wiecie sami, dzieciak kochał oglądać jak jeździmy, kochał oglądać jak się ścigamy. Ten dzień był końcem zwykłej zabawy w spoty i innego tego pokroju rzeczy. Każdy z członków Night Bastards tę datę będzie miał wyrytą w swojej pamięci na długi czas. Kiedy James zostawił chłopaka pod jednym ze sklepów, aby ten nagrał jego wyczyn zza skrzyżowania wyjechał czarny furgon. Rejestracja pojazdu była zamazana czarną farbą. Wewnątrz furgonu siedziały dwie osoby, obie w kominiarkach. W pewnym momencie jeden z nich wychylił się przez okno oddając kilkanaście strzałów w kierunku ekipy Night Bastards. Strzały sięgnęły dwóch członków klubu oraz nieszczęśnie trafiły w Thomasa, który zmarł tragicznie na miejscu. Atak był skierowany w grupę, a nie dziecko. Jesteśmy tego pewni ale… nie zostawimy tego tak. Grupa od tego czasu się umocniła a cała sytuacja była początkiem działań które miały nadejść w przeciągu kilku następnych miesięcy. Zanim jednak do tego doszło grupa okazała pełne braterstwo…razem jeździmy i razem umieramy James nie zostanie sam to na pewno! Kilka dni później wszyscy zjawiliśmy się na pogrzebinach jego dzieciaka. Nigdy nie czułem takie gówna w sobie...ten dzieciak został zastrzelony przez nasze ostatnie działania, nie pozwolę, aby ta sytuacja się powtórzyła. 
     

    10.06.2022 Charity Day
    Yeah, minęły jakieś dwa miesiące od tych tragicznych dla nas wydarzeń, ale musimy dalej robić swoje. Wrzuciłem wiadomość dla całej ekipy Bastardsów, abyśmy zorganizowali jakąś zbiórkę charytatywną — musimy jakoś naprawić imię naszego klubu. Chcemy trafić na pierwsze strony gazet jako honorowi, co nie? Pomyślałem, że możemy zrobić coś dla małego Thomasa, niech zbiórka będzie skierowana w najbardziej potrzebujące dzieciaki w Santos. Załatwiliśmy jeszcze kilku znajomych, którzy pomogli nam to dobrze zorganizować. Co ciekawe, nasi ludzie totalnie zajawieni tym co robią wrzucili do puszek pieniądze ze swoich mniej legalnych działalności. Może lokalnych sprzedawców to zaboli, że ich kasetki są puste, ale uśmiech tych dzieciaków jest przecież bezcenny. Może staram się jakoś usprawiedliwić to, co stało się tamtego dnia… czuje, że gdzieś w tym wszystkim leży moja wina. Każdy z nas w jakiś sposób stara się usprawiedliwić to, co robi źle.  Ja jestem odpowiedzialny za każdego z tych czarnuchów za ich rodziny i dzieciaki. Wiem tylko jedno, że kiedyś...kiedyś każdemu z nich to wynagrodzę, a to wszystko, co mam w głowie zamienię na wielkie pliki gwapu. Jak skończył się ten dzień? Zebraliśmy kasę i przekazaliśmy ją tym razem na lokalny dom dziecka. Pieniądze wystarczyły na nowe ubrania i jakieś zabawki. Mam nadzieje, że w oczach ludzi  staniemy się kiedyś ludzmi, którzy żyli według własnych zasad.
     

    28.11.2022 New Group, changes - Black Family Mission Row.
    Wszystko rozwija się idealnie, maszyna się kręci, forsa zarabia się sama, nigdy tak dobrze nie było. Z pierdolonego pudła wyszedł Samuel Barks, mój dobry człowiek i pierdolony mentor, przesiedział 12 lat za morderstwo, eh. Ściągnął ze sobą kilku dzieciaków, wydają się OK, facet wie jak zarabiać forsę, ufam mu - wiem, że nie odpierdoli żadnego syfu. Facet ma ogromne ambicje, nasza grupa pójdzie z nim w górę. Barks działa na własną rękę, pod naszym patronatem. Ma pierdoloną szajkę czarnuchów którzy zgarną za niego ołów - od zawsze marzyłem o takim towarzystwie. Facet ma kontakty, wie co gdzie i jak zrobić. Zostaliśmy grupą czarnuchów z dużymi wpływami którzy zrobią wszystko, żeby zgarnąć kupę forsy. Nie przeszkadza mi to - jedyne co dla mnie się liczy to pieniądze, rozwijamy się, powiększamy wpływy, Mission Row jest nasze. Night Bastards MC płynie w naszej krwi i zawsze będzie płynąć. Poznałem jednego z członków rodziny przestępczej, mamy jego protekcję na Mission Row, dawno mi się tak dobrze nie pracowało. Wszystko zmieniło się po wyjściu Barks'a Easton zobaczył większy potencjał we własnej grupie właśnie wtedy doszło do decyzji całkowitego zamknięcia powiązań z Night Bastards MC. Black Family...od teraz czarnuchy z ciemnego zaułka stały się cieniem pieprzonego miasta właśnie tak. Każdy wiedział dokładnie że w zaułku na Mission Row dostanie wszystko od dragów po strappy różnego rodzaju. A więc działamy wewnątrz miasta i na ulicy, dwie grupy które wymieniają się informacjami jesteśmy nie do złapania. Młodszy Spears uderza w kluby i imprezową część miasta nie wpierdalamy się w to działa na własną rękę wykorzystując naszych czarnuchów. Jestem pewny że niczego im nie zabraknie mamy forse, mamy speed który zapewni dobrą zabawę jego gościom. Tak na prawdę na szczyt ciągnie Eastona kobieta powiązana z West Vinewood, właśnie ona zapoczątkowała w głowie Trixa nowy pogląd na świat oraz nowe myślenie. Połączyła ich miłość oraz biznes, zobaczymy jak daleko to wszystko zajdzie.
     
    Liderem projektu jest @arasakia jego pomocnikami od strony zarządu są @Makleroraz @Bring Me Dough
     
     
    Projekty powiązane w organizacją:
    MTAE
    Night Rider Tattoo
    Jackson Workshop
    Sandmans club
     
    creditsy;
    Aplikacja : @arasaki
    Oprawa graficzna: @vor
  14. jacobek polubił odpowiedź w temacie przez BaamBaam w 🎱Black Family Mission Row🎱   
    Night Bastards - nowo założony klub motocyklowy zrzeszający tylko i wyłącznie Afroamerykanów, a dla dobra interesów stale działa pod przykrywką. Nocni dranie nie są jednak typowym klubem, który możesz kojarzyć z ekranów wielkich telewizorów. Wyróżnia ich, chociażby fakt, że do klubu przynależą także wyjątkowe, bo oschłe i specyficzne kobiety. Motocykliści za nic mają wszelkie kodeksy i zasady, które zostały zapoczątkowane i zacementowane przez pierwsze legendarne już kluby. Oficjalni członkowie Night Bastards to osoby kochające zabójczą prędkość oraz maszyny skrywające dużą moc pod swoimi siedzeniami. Nie wyklucza to jednakże wolniejszych maszyn, które grzeją specjalne miejsce w szeregach grupy i pełnią reprezentacyjne funkcje na różnego rodzaju zjazdach. Gdy Ty sięgasz po kolejną paczkę chipsów, by rozpłaszczyć tyłek na kanapie przed telewizorem ci faceci tylko czekają na to, by ściągnąć tablice i odkręcić manetkę. Za każdym razem dają szansę innym do okrzyknięcia stylu ich jazdy jako bezmyślny, prowadzący prosto na cmentarz. Gdy Ty przemierzasz kolejne kilometry na prostym odcinku drogi to nic dla Ciebie nie znaczy, jednak dla Nich to pieprzony tor jazdy na którym mogą postawić swoją ukochaną maszynę na jedno koło i poczuć wolność. To miłość oraz wolność, których Ty nigdy nie zrozumiesz i nigdy nie zaznasz. “Pieprzeni Bastardsi” - bo tak najczęściej na nich wołają są bestiami rządnymi forsy, prochów i pięknych kobiet. Żyjesz szybko, umierasz młodo? Może, ale taki jest ich styl bycia. Zastanawiasz się pewnie dlaczego cała otoczka dotyczy legendarnego klubu motocyklowego. Teraz odrzuć od siebie wszystko co zaprząta Ci głowę i pomyśl sam. Wyobraź sobie dni w tym cholernym Los Santos, gdzie na okrągło trwa wyścig pieprzonych szczurów, którzy dawno stracili sens życia w pogoni za tym, czego i tak pewnie nigdy  nie osiągną. Zobacz w tym nas - chwalących się odpicowanymi maszynami, zawsze perfekcyjnie wyglądających, co od razu budzi w Tobie respekt - wiemy o tym, nie martw się. Sięgnij wyobraźnią bardziej w głąb, powoli przejdź nią na jedną z charytatywnych imprez, którą zorganizowaliśmy żeby kolejne osierocone dzieciaki z dysfunkcjami cieszyły się życiem dłużej niż my. Sam widzisz, nie jesteśmy źli. Nawet jeśli światła na tej cholernej imprezie już zgasną, a my wrócimy do naszej strefy komfortu kręcąc kolejne interesy w których nie chciałbyś mieć swojego udziału, wierz mi - nadal nie jesteśmy źli. Jesteśmy wyjątkowi mając wyjątkową pasję i wyjątkowe ambicje dla wyjątkowych celów. Powinieneś widzieć to tak jak my: oddaliśmy wszystko dla naszej pasji, przelewamy na nią całą naszą miłość. Poświęcamy się, a w zamian chcemy tylko trochę forsy, która nam się chyba za to należy, prawda? Pamiętaj, że zawsze dbamy o innych, nawet jeśli wszyscy wokół myślą i twierdzą inaczej. Nie chcemy ofiar, nie toczymy otwartych wojen, nie chcemy rozlewu krwi. Dbamy tylko o to, co nasze. Jeśli jednak będziesz chciał nadepnąć nam na odcisk to w ostateczności usłyszysz głuchy dźwięk wystrzału. Wykrwawiając się powoli i łapiąc kończący twój żywot dech w piersiach napotkasz szczęście w postaci brzmienia warkotu silnika, który oddala się z ogromną prędkością.

    22.04.2022 Death Race
    Ten dzień był bardzo spokojny, dobrze to pamiętam. Zbiliśmy się z chłopakami na naszym spocie, a James wziął ze sobą swojego 13 letniego syna Thomasa. Wiecie sami, dzieciak kochał oglądać jak jeździmy, kochał oglądać jak się ścigamy. Ten dzień był końcem zwykłej zabawy w spoty i innego tego pokroju rzeczy. Każdy z członków Night Bastards tę datę będzie miał wyrytą w swojej pamięci na długi czas. Kiedy James zostawił chłopaka pod jednym ze sklepów, aby ten nagrał jego wyczyn zza skrzyżowania wyjechał czarny furgon. Rejestracja pojazdu była zamazana czarną farbą. Wewnątrz furgonu siedziały dwie osoby, obie w kominiarkach. W pewnym momencie jeden z nich wychylił się przez okno oddając kilkanaście strzałów w kierunku ekipy Night Bastards. Strzały sięgnęły dwóch członków klubu oraz nieszczęśnie trafiły w Thomasa, który zmarł tragicznie na miejscu. Atak był skierowany w grupę, a nie dziecko. Jesteśmy tego pewni ale… nie zostawimy tego tak. Grupa od tego czasu się umocniła a cała sytuacja była początkiem działań które miały nadejść w przeciągu kilku następnych miesięcy. Zanim jednak do tego doszło grupa okazała pełne braterstwo…razem jeździmy i razem umieramy James nie zostanie sam to na pewno! Kilka dni później wszyscy zjawiliśmy się na pogrzebinach jego dzieciaka. Nigdy nie czułem takie gówna w sobie...ten dzieciak został zastrzelony przez nasze ostatnie działania, nie pozwolę, aby ta sytuacja się powtórzyła. 
     

    10.06.2022 Charity Day
    Yeah, minęły jakieś dwa miesiące od tych tragicznych dla nas wydarzeń, ale musimy dalej robić swoje. Wrzuciłem wiadomość dla całej ekipy Bastardsów, abyśmy zorganizowali jakąś zbiórkę charytatywną — musimy jakoś naprawić imię naszego klubu. Chcemy trafić na pierwsze strony gazet jako honorowi, co nie? Pomyślałem, że możemy zrobić coś dla małego Thomasa, niech zbiórka będzie skierowana w najbardziej potrzebujące dzieciaki w Santos. Załatwiliśmy jeszcze kilku znajomych, którzy pomogli nam to dobrze zorganizować. Co ciekawe, nasi ludzie totalnie zajawieni tym co robią wrzucili do puszek pieniądze ze swoich mniej legalnych działalności. Może lokalnych sprzedawców to zaboli, że ich kasetki są puste, ale uśmiech tych dzieciaków jest przecież bezcenny. Może staram się jakoś usprawiedliwić to, co stało się tamtego dnia… czuje, że gdzieś w tym wszystkim leży moja wina. Każdy z nas w jakiś sposób stara się usprawiedliwić to, co robi źle.  Ja jestem odpowiedzialny za każdego z tych czarnuchów za ich rodziny i dzieciaki. Wiem tylko jedno, że kiedyś...kiedyś każdemu z nich to wynagrodzę, a to wszystko, co mam w głowie zamienię na wielkie pliki gwapu. Jak skończył się ten dzień? Zebraliśmy kasę i przekazaliśmy ją tym razem na lokalny dom dziecka. Pieniądze wystarczyły na nowe ubrania i jakieś zabawki. Mam nadzieje, że w oczach ludzi  staniemy się kiedyś ludzmi, którzy żyli według własnych zasad.
     

    28.11.2022 New Group, changes - Black Family Mission Row.
    Wszystko rozwija się idealnie, maszyna się kręci, forsa zarabia się sama, nigdy tak dobrze nie było. Z pierdolonego pudła wyszedł Samuel Barks, mój dobry człowiek i pierdolony mentor, przesiedział 12 lat za morderstwo, eh. Ściągnął ze sobą kilku dzieciaków, wydają się OK, facet wie jak zarabiać forsę, ufam mu - wiem, że nie odpierdoli żadnego syfu. Facet ma ogromne ambicje, nasza grupa pójdzie z nim w górę. Barks działa na własną rękę, pod naszym patronatem. Ma pierdoloną szajkę czarnuchów którzy zgarną za niego ołów - od zawsze marzyłem o takim towarzystwie. Facet ma kontakty, wie co gdzie i jak zrobić. Zostaliśmy grupą czarnuchów z dużymi wpływami którzy zrobią wszystko, żeby zgarnąć kupę forsy. Nie przeszkadza mi to - jedyne co dla mnie się liczy to pieniądze, rozwijamy się, powiększamy wpływy, Mission Row jest nasze. Night Bastards MC płynie w naszej krwi i zawsze będzie płynąć. Poznałem jednego z członków rodziny przestępczej, mamy jego protekcję na Mission Row, dawno mi się tak dobrze nie pracowało. Wszystko zmieniło się po wyjściu Barks'a Easton zobaczył większy potencjał we własnej grupie właśnie wtedy doszło do decyzji całkowitego zamknięcia powiązań z Night Bastards MC. Black Family...od teraz czarnuchy z ciemnego zaułka stały się cieniem pieprzonego miasta właśnie tak. Każdy wiedział dokładnie że w zaułku na Mission Row dostanie wszystko od dragów po strappy różnego rodzaju. A więc działamy wewnątrz miasta i na ulicy, dwie grupy które wymieniają się informacjami jesteśmy nie do złapania. Młodszy Spears uderza w kluby i imprezową część miasta nie wpierdalamy się w to działa na własną rękę wykorzystując naszych czarnuchów. Jestem pewny że niczego im nie zabraknie mamy forse, mamy speed który zapewni dobrą zabawę jego gościom. Tak na prawdę na szczyt ciągnie Eastona kobieta powiązana z West Vinewood, właśnie ona zapoczątkowała w głowie Trixa nowy pogląd na świat oraz nowe myślenie. Połączyła ich miłość oraz biznes, zobaczymy jak daleko to wszystko zajdzie.
     
    Liderem projektu jest @arasakia jego pomocnikami od strony zarządu są @Makleroraz @Bring Me Dough
     
     
    Projekty powiązane w organizacją:
    MTAE
    Night Rider Tattoo
    Jackson Workshop
    Sandmans club
     
    creditsy;
    Aplikacja : @arasaki
    Oprawa graficzna: @vor
  15. Ostersky polubił odpowiedź w temacie przez BaamBaam w 🎱Black Family Mission Row🎱   
    Night Bastards - nowo założony klub motocyklowy zrzeszający tylko i wyłącznie Afroamerykanów, a dla dobra interesów stale działa pod przykrywką. Nocni dranie nie są jednak typowym klubem, który możesz kojarzyć z ekranów wielkich telewizorów. Wyróżnia ich, chociażby fakt, że do klubu przynależą także wyjątkowe, bo oschłe i specyficzne kobiety. Motocykliści za nic mają wszelkie kodeksy i zasady, które zostały zapoczątkowane i zacementowane przez pierwsze legendarne już kluby. Oficjalni członkowie Night Bastards to osoby kochające zabójczą prędkość oraz maszyny skrywające dużą moc pod swoimi siedzeniami. Nie wyklucza to jednakże wolniejszych maszyn, które grzeją specjalne miejsce w szeregach grupy i pełnią reprezentacyjne funkcje na różnego rodzaju zjazdach. Gdy Ty sięgasz po kolejną paczkę chipsów, by rozpłaszczyć tyłek na kanapie przed telewizorem ci faceci tylko czekają na to, by ściągnąć tablice i odkręcić manetkę. Za każdym razem dają szansę innym do okrzyknięcia stylu ich jazdy jako bezmyślny, prowadzący prosto na cmentarz. Gdy Ty przemierzasz kolejne kilometry na prostym odcinku drogi to nic dla Ciebie nie znaczy, jednak dla Nich to pieprzony tor jazdy na którym mogą postawić swoją ukochaną maszynę na jedno koło i poczuć wolność. To miłość oraz wolność, których Ty nigdy nie zrozumiesz i nigdy nie zaznasz. “Pieprzeni Bastardsi” - bo tak najczęściej na nich wołają są bestiami rządnymi forsy, prochów i pięknych kobiet. Żyjesz szybko, umierasz młodo? Może, ale taki jest ich styl bycia. Zastanawiasz się pewnie dlaczego cała otoczka dotyczy legendarnego klubu motocyklowego. Teraz odrzuć od siebie wszystko co zaprząta Ci głowę i pomyśl sam. Wyobraź sobie dni w tym cholernym Los Santos, gdzie na okrągło trwa wyścig pieprzonych szczurów, którzy dawno stracili sens życia w pogoni za tym, czego i tak pewnie nigdy  nie osiągną. Zobacz w tym nas - chwalących się odpicowanymi maszynami, zawsze perfekcyjnie wyglądających, co od razu budzi w Tobie respekt - wiemy o tym, nie martw się. Sięgnij wyobraźnią bardziej w głąb, powoli przejdź nią na jedną z charytatywnych imprez, którą zorganizowaliśmy żeby kolejne osierocone dzieciaki z dysfunkcjami cieszyły się życiem dłużej niż my. Sam widzisz, nie jesteśmy źli. Nawet jeśli światła na tej cholernej imprezie już zgasną, a my wrócimy do naszej strefy komfortu kręcąc kolejne interesy w których nie chciałbyś mieć swojego udziału, wierz mi - nadal nie jesteśmy źli. Jesteśmy wyjątkowi mając wyjątkową pasję i wyjątkowe ambicje dla wyjątkowych celów. Powinieneś widzieć to tak jak my: oddaliśmy wszystko dla naszej pasji, przelewamy na nią całą naszą miłość. Poświęcamy się, a w zamian chcemy tylko trochę forsy, która nam się chyba za to należy, prawda? Pamiętaj, że zawsze dbamy o innych, nawet jeśli wszyscy wokół myślą i twierdzą inaczej. Nie chcemy ofiar, nie toczymy otwartych wojen, nie chcemy rozlewu krwi. Dbamy tylko o to, co nasze. Jeśli jednak będziesz chciał nadepnąć nam na odcisk to w ostateczności usłyszysz głuchy dźwięk wystrzału. Wykrwawiając się powoli i łapiąc kończący twój żywot dech w piersiach napotkasz szczęście w postaci brzmienia warkotu silnika, który oddala się z ogromną prędkością.

    22.04.2022 Death Race
    Ten dzień był bardzo spokojny, dobrze to pamiętam. Zbiliśmy się z chłopakami na naszym spocie, a James wziął ze sobą swojego 13 letniego syna Thomasa. Wiecie sami, dzieciak kochał oglądać jak jeździmy, kochał oglądać jak się ścigamy. Ten dzień był końcem zwykłej zabawy w spoty i innego tego pokroju rzeczy. Każdy z członków Night Bastards tę datę będzie miał wyrytą w swojej pamięci na długi czas. Kiedy James zostawił chłopaka pod jednym ze sklepów, aby ten nagrał jego wyczyn zza skrzyżowania wyjechał czarny furgon. Rejestracja pojazdu była zamazana czarną farbą. Wewnątrz furgonu siedziały dwie osoby, obie w kominiarkach. W pewnym momencie jeden z nich wychylił się przez okno oddając kilkanaście strzałów w kierunku ekipy Night Bastards. Strzały sięgnęły dwóch członków klubu oraz nieszczęśnie trafiły w Thomasa, który zmarł tragicznie na miejscu. Atak był skierowany w grupę, a nie dziecko. Jesteśmy tego pewni ale… nie zostawimy tego tak. Grupa od tego czasu się umocniła a cała sytuacja była początkiem działań które miały nadejść w przeciągu kilku następnych miesięcy. Zanim jednak do tego doszło grupa okazała pełne braterstwo…razem jeździmy i razem umieramy James nie zostanie sam to na pewno! Kilka dni później wszyscy zjawiliśmy się na pogrzebinach jego dzieciaka. Nigdy nie czułem takie gówna w sobie...ten dzieciak został zastrzelony przez nasze ostatnie działania, nie pozwolę, aby ta sytuacja się powtórzyła. 
     

    10.06.2022 Charity Day
    Yeah, minęły jakieś dwa miesiące od tych tragicznych dla nas wydarzeń, ale musimy dalej robić swoje. Wrzuciłem wiadomość dla całej ekipy Bastardsów, abyśmy zorganizowali jakąś zbiórkę charytatywną — musimy jakoś naprawić imię naszego klubu. Chcemy trafić na pierwsze strony gazet jako honorowi, co nie? Pomyślałem, że możemy zrobić coś dla małego Thomasa, niech zbiórka będzie skierowana w najbardziej potrzebujące dzieciaki w Santos. Załatwiliśmy jeszcze kilku znajomych, którzy pomogli nam to dobrze zorganizować. Co ciekawe, nasi ludzie totalnie zajawieni tym co robią wrzucili do puszek pieniądze ze swoich mniej legalnych działalności. Może lokalnych sprzedawców to zaboli, że ich kasetki są puste, ale uśmiech tych dzieciaków jest przecież bezcenny. Może staram się jakoś usprawiedliwić to, co stało się tamtego dnia… czuje, że gdzieś w tym wszystkim leży moja wina. Każdy z nas w jakiś sposób stara się usprawiedliwić to, co robi źle.  Ja jestem odpowiedzialny za każdego z tych czarnuchów za ich rodziny i dzieciaki. Wiem tylko jedno, że kiedyś...kiedyś każdemu z nich to wynagrodzę, a to wszystko, co mam w głowie zamienię na wielkie pliki gwapu. Jak skończył się ten dzień? Zebraliśmy kasę i przekazaliśmy ją tym razem na lokalny dom dziecka. Pieniądze wystarczyły na nowe ubrania i jakieś zabawki. Mam nadzieje, że w oczach ludzi  staniemy się kiedyś ludzmi, którzy żyli według własnych zasad.
     

    28.11.2022 New Group, changes - Black Family Mission Row.
    Wszystko rozwija się idealnie, maszyna się kręci, forsa zarabia się sama, nigdy tak dobrze nie było. Z pierdolonego pudła wyszedł Samuel Barks, mój dobry człowiek i pierdolony mentor, przesiedział 12 lat za morderstwo, eh. Ściągnął ze sobą kilku dzieciaków, wydają się OK, facet wie jak zarabiać forsę, ufam mu - wiem, że nie odpierdoli żadnego syfu. Facet ma ogromne ambicje, nasza grupa pójdzie z nim w górę. Barks działa na własną rękę, pod naszym patronatem. Ma pierdoloną szajkę czarnuchów którzy zgarną za niego ołów - od zawsze marzyłem o takim towarzystwie. Facet ma kontakty, wie co gdzie i jak zrobić. Zostaliśmy grupą czarnuchów z dużymi wpływami którzy zrobią wszystko, żeby zgarnąć kupę forsy. Nie przeszkadza mi to - jedyne co dla mnie się liczy to pieniądze, rozwijamy się, powiększamy wpływy, Mission Row jest nasze. Night Bastards MC płynie w naszej krwi i zawsze będzie płynąć. Poznałem jednego z członków rodziny przestępczej, mamy jego protekcję na Mission Row, dawno mi się tak dobrze nie pracowało. Wszystko zmieniło się po wyjściu Barks'a Easton zobaczył większy potencjał we własnej grupie właśnie wtedy doszło do decyzji całkowitego zamknięcia powiązań z Night Bastards MC. Black Family...od teraz czarnuchy z ciemnego zaułka stały się cieniem pieprzonego miasta właśnie tak. Każdy wiedział dokładnie że w zaułku na Mission Row dostanie wszystko od dragów po strappy różnego rodzaju. A więc działamy wewnątrz miasta i na ulicy, dwie grupy które wymieniają się informacjami jesteśmy nie do złapania. Młodszy Spears uderza w kluby i imprezową część miasta nie wpierdalamy się w to działa na własną rękę wykorzystując naszych czarnuchów. Jestem pewny że niczego im nie zabraknie mamy forse, mamy speed który zapewni dobrą zabawę jego gościom. Tak na prawdę na szczyt ciągnie Eastona kobieta powiązana z West Vinewood, właśnie ona zapoczątkowała w głowie Trixa nowy pogląd na świat oraz nowe myślenie. Połączyła ich miłość oraz biznes, zobaczymy jak daleko to wszystko zajdzie.
     
    Liderem projektu jest @arasakia jego pomocnikami od strony zarządu są @Makleroraz @Bring Me Dough
     
     
    Projekty powiązane w organizacją:
    MTAE
    Night Rider Tattoo
    Jackson Workshop
    Sandmans club
     
    creditsy;
    Aplikacja : @arasaki
    Oprawa graficzna: @vor
  16. Gtamix polubił odpowiedź w temacie przez BaamBaam w 🎱Black Family Mission Row🎱   
    Night Bastards - nowo założony klub motocyklowy zrzeszający tylko i wyłącznie Afroamerykanów, a dla dobra interesów stale działa pod przykrywką. Nocni dranie nie są jednak typowym klubem, który możesz kojarzyć z ekranów wielkich telewizorów. Wyróżnia ich, chociażby fakt, że do klubu przynależą także wyjątkowe, bo oschłe i specyficzne kobiety. Motocykliści za nic mają wszelkie kodeksy i zasady, które zostały zapoczątkowane i zacementowane przez pierwsze legendarne już kluby. Oficjalni członkowie Night Bastards to osoby kochające zabójczą prędkość oraz maszyny skrywające dużą moc pod swoimi siedzeniami. Nie wyklucza to jednakże wolniejszych maszyn, które grzeją specjalne miejsce w szeregach grupy i pełnią reprezentacyjne funkcje na różnego rodzaju zjazdach. Gdy Ty sięgasz po kolejną paczkę chipsów, by rozpłaszczyć tyłek na kanapie przed telewizorem ci faceci tylko czekają na to, by ściągnąć tablice i odkręcić manetkę. Za każdym razem dają szansę innym do okrzyknięcia stylu ich jazdy jako bezmyślny, prowadzący prosto na cmentarz. Gdy Ty przemierzasz kolejne kilometry na prostym odcinku drogi to nic dla Ciebie nie znaczy, jednak dla Nich to pieprzony tor jazdy na którym mogą postawić swoją ukochaną maszynę na jedno koło i poczuć wolność. To miłość oraz wolność, których Ty nigdy nie zrozumiesz i nigdy nie zaznasz. “Pieprzeni Bastardsi” - bo tak najczęściej na nich wołają są bestiami rządnymi forsy, prochów i pięknych kobiet. Żyjesz szybko, umierasz młodo? Może, ale taki jest ich styl bycia. Zastanawiasz się pewnie dlaczego cała otoczka dotyczy legendarnego klubu motocyklowego. Teraz odrzuć od siebie wszystko co zaprząta Ci głowę i pomyśl sam. Wyobraź sobie dni w tym cholernym Los Santos, gdzie na okrągło trwa wyścig pieprzonych szczurów, którzy dawno stracili sens życia w pogoni za tym, czego i tak pewnie nigdy  nie osiągną. Zobacz w tym nas - chwalących się odpicowanymi maszynami, zawsze perfekcyjnie wyglądających, co od razu budzi w Tobie respekt - wiemy o tym, nie martw się. Sięgnij wyobraźnią bardziej w głąb, powoli przejdź nią na jedną z charytatywnych imprez, którą zorganizowaliśmy żeby kolejne osierocone dzieciaki z dysfunkcjami cieszyły się życiem dłużej niż my. Sam widzisz, nie jesteśmy źli. Nawet jeśli światła na tej cholernej imprezie już zgasną, a my wrócimy do naszej strefy komfortu kręcąc kolejne interesy w których nie chciałbyś mieć swojego udziału, wierz mi - nadal nie jesteśmy źli. Jesteśmy wyjątkowi mając wyjątkową pasję i wyjątkowe ambicje dla wyjątkowych celów. Powinieneś widzieć to tak jak my: oddaliśmy wszystko dla naszej pasji, przelewamy na nią całą naszą miłość. Poświęcamy się, a w zamian chcemy tylko trochę forsy, która nam się chyba za to należy, prawda? Pamiętaj, że zawsze dbamy o innych, nawet jeśli wszyscy wokół myślą i twierdzą inaczej. Nie chcemy ofiar, nie toczymy otwartych wojen, nie chcemy rozlewu krwi. Dbamy tylko o to, co nasze. Jeśli jednak będziesz chciał nadepnąć nam na odcisk to w ostateczności usłyszysz głuchy dźwięk wystrzału. Wykrwawiając się powoli i łapiąc kończący twój żywot dech w piersiach napotkasz szczęście w postaci brzmienia warkotu silnika, który oddala się z ogromną prędkością.

    22.04.2022 Death Race
    Ten dzień był bardzo spokojny, dobrze to pamiętam. Zbiliśmy się z chłopakami na naszym spocie, a James wziął ze sobą swojego 13 letniego syna Thomasa. Wiecie sami, dzieciak kochał oglądać jak jeździmy, kochał oglądać jak się ścigamy. Ten dzień był końcem zwykłej zabawy w spoty i innego tego pokroju rzeczy. Każdy z członków Night Bastards tę datę będzie miał wyrytą w swojej pamięci na długi czas. Kiedy James zostawił chłopaka pod jednym ze sklepów, aby ten nagrał jego wyczyn zza skrzyżowania wyjechał czarny furgon. Rejestracja pojazdu była zamazana czarną farbą. Wewnątrz furgonu siedziały dwie osoby, obie w kominiarkach. W pewnym momencie jeden z nich wychylił się przez okno oddając kilkanaście strzałów w kierunku ekipy Night Bastards. Strzały sięgnęły dwóch członków klubu oraz nieszczęśnie trafiły w Thomasa, który zmarł tragicznie na miejscu. Atak był skierowany w grupę, a nie dziecko. Jesteśmy tego pewni ale… nie zostawimy tego tak. Grupa od tego czasu się umocniła a cała sytuacja była początkiem działań które miały nadejść w przeciągu kilku następnych miesięcy. Zanim jednak do tego doszło grupa okazała pełne braterstwo…razem jeździmy i razem umieramy James nie zostanie sam to na pewno! Kilka dni później wszyscy zjawiliśmy się na pogrzebinach jego dzieciaka. Nigdy nie czułem takie gówna w sobie...ten dzieciak został zastrzelony przez nasze ostatnie działania, nie pozwolę, aby ta sytuacja się powtórzyła. 
     

    10.06.2022 Charity Day
    Yeah, minęły jakieś dwa miesiące od tych tragicznych dla nas wydarzeń, ale musimy dalej robić swoje. Wrzuciłem wiadomość dla całej ekipy Bastardsów, abyśmy zorganizowali jakąś zbiórkę charytatywną — musimy jakoś naprawić imię naszego klubu. Chcemy trafić na pierwsze strony gazet jako honorowi, co nie? Pomyślałem, że możemy zrobić coś dla małego Thomasa, niech zbiórka będzie skierowana w najbardziej potrzebujące dzieciaki w Santos. Załatwiliśmy jeszcze kilku znajomych, którzy pomogli nam to dobrze zorganizować. Co ciekawe, nasi ludzie totalnie zajawieni tym co robią wrzucili do puszek pieniądze ze swoich mniej legalnych działalności. Może lokalnych sprzedawców to zaboli, że ich kasetki są puste, ale uśmiech tych dzieciaków jest przecież bezcenny. Może staram się jakoś usprawiedliwić to, co stało się tamtego dnia… czuje, że gdzieś w tym wszystkim leży moja wina. Każdy z nas w jakiś sposób stara się usprawiedliwić to, co robi źle.  Ja jestem odpowiedzialny za każdego z tych czarnuchów za ich rodziny i dzieciaki. Wiem tylko jedno, że kiedyś...kiedyś każdemu z nich to wynagrodzę, a to wszystko, co mam w głowie zamienię na wielkie pliki gwapu. Jak skończył się ten dzień? Zebraliśmy kasę i przekazaliśmy ją tym razem na lokalny dom dziecka. Pieniądze wystarczyły na nowe ubrania i jakieś zabawki. Mam nadzieje, że w oczach ludzi  staniemy się kiedyś ludzmi, którzy żyli według własnych zasad.
     

    28.11.2022 New Group, changes - Black Family Mission Row.
    Wszystko rozwija się idealnie, maszyna się kręci, forsa zarabia się sama, nigdy tak dobrze nie było. Z pierdolonego pudła wyszedł Samuel Barks, mój dobry człowiek i pierdolony mentor, przesiedział 12 lat za morderstwo, eh. Ściągnął ze sobą kilku dzieciaków, wydają się OK, facet wie jak zarabiać forsę, ufam mu - wiem, że nie odpierdoli żadnego syfu. Facet ma ogromne ambicje, nasza grupa pójdzie z nim w górę. Barks działa na własną rękę, pod naszym patronatem. Ma pierdoloną szajkę czarnuchów którzy zgarną za niego ołów - od zawsze marzyłem o takim towarzystwie. Facet ma kontakty, wie co gdzie i jak zrobić. Zostaliśmy grupą czarnuchów z dużymi wpływami którzy zrobią wszystko, żeby zgarnąć kupę forsy. Nie przeszkadza mi to - jedyne co dla mnie się liczy to pieniądze, rozwijamy się, powiększamy wpływy, Mission Row jest nasze. Night Bastards MC płynie w naszej krwi i zawsze będzie płynąć. Poznałem jednego z członków rodziny przestępczej, mamy jego protekcję na Mission Row, dawno mi się tak dobrze nie pracowało. Wszystko zmieniło się po wyjściu Barks'a Easton zobaczył większy potencjał we własnej grupie właśnie wtedy doszło do decyzji całkowitego zamknięcia powiązań z Night Bastards MC. Black Family...od teraz czarnuchy z ciemnego zaułka stały się cieniem pieprzonego miasta właśnie tak. Każdy wiedział dokładnie że w zaułku na Mission Row dostanie wszystko od dragów po strappy różnego rodzaju. A więc działamy wewnątrz miasta i na ulicy, dwie grupy które wymieniają się informacjami jesteśmy nie do złapania. Młodszy Spears uderza w kluby i imprezową część miasta nie wpierdalamy się w to działa na własną rękę wykorzystując naszych czarnuchów. Jestem pewny że niczego im nie zabraknie mamy forse, mamy speed który zapewni dobrą zabawę jego gościom. Tak na prawdę na szczyt ciągnie Eastona kobieta powiązana z West Vinewood, właśnie ona zapoczątkowała w głowie Trixa nowy pogląd na świat oraz nowe myślenie. Połączyła ich miłość oraz biznes, zobaczymy jak daleko to wszystko zajdzie.
     
    Liderem projektu jest @arasakia jego pomocnikami od strony zarządu są @Makleroraz @Bring Me Dough
     
     
    Projekty powiązane w organizacją:
    MTAE
    Night Rider Tattoo
    Jackson Workshop
    Sandmans club
     
    creditsy;
    Aplikacja : @arasaki
    Oprawa graficzna: @vor
  17. I3uLwers polubił odpowiedź w temacie przez BaamBaam w 🎱Black Family Mission Row🎱   
    Night Bastards - nowo założony klub motocyklowy zrzeszający tylko i wyłącznie Afroamerykanów, a dla dobra interesów stale działa pod przykrywką. Nocni dranie nie są jednak typowym klubem, który możesz kojarzyć z ekranów wielkich telewizorów. Wyróżnia ich, chociażby fakt, że do klubu przynależą także wyjątkowe, bo oschłe i specyficzne kobiety. Motocykliści za nic mają wszelkie kodeksy i zasady, które zostały zapoczątkowane i zacementowane przez pierwsze legendarne już kluby. Oficjalni członkowie Night Bastards to osoby kochające zabójczą prędkość oraz maszyny skrywające dużą moc pod swoimi siedzeniami. Nie wyklucza to jednakże wolniejszych maszyn, które grzeją specjalne miejsce w szeregach grupy i pełnią reprezentacyjne funkcje na różnego rodzaju zjazdach. Gdy Ty sięgasz po kolejną paczkę chipsów, by rozpłaszczyć tyłek na kanapie przed telewizorem ci faceci tylko czekają na to, by ściągnąć tablice i odkręcić manetkę. Za każdym razem dają szansę innym do okrzyknięcia stylu ich jazdy jako bezmyślny, prowadzący prosto na cmentarz. Gdy Ty przemierzasz kolejne kilometry na prostym odcinku drogi to nic dla Ciebie nie znaczy, jednak dla Nich to pieprzony tor jazdy na którym mogą postawić swoją ukochaną maszynę na jedno koło i poczuć wolność. To miłość oraz wolność, których Ty nigdy nie zrozumiesz i nigdy nie zaznasz. “Pieprzeni Bastardsi” - bo tak najczęściej na nich wołają są bestiami rządnymi forsy, prochów i pięknych kobiet. Żyjesz szybko, umierasz młodo? Może, ale taki jest ich styl bycia. Zastanawiasz się pewnie dlaczego cała otoczka dotyczy legendarnego klubu motocyklowego. Teraz odrzuć od siebie wszystko co zaprząta Ci głowę i pomyśl sam. Wyobraź sobie dni w tym cholernym Los Santos, gdzie na okrągło trwa wyścig pieprzonych szczurów, którzy dawno stracili sens życia w pogoni za tym, czego i tak pewnie nigdy  nie osiągną. Zobacz w tym nas - chwalących się odpicowanymi maszynami, zawsze perfekcyjnie wyglądających, co od razu budzi w Tobie respekt - wiemy o tym, nie martw się. Sięgnij wyobraźnią bardziej w głąb, powoli przejdź nią na jedną z charytatywnych imprez, którą zorganizowaliśmy żeby kolejne osierocone dzieciaki z dysfunkcjami cieszyły się życiem dłużej niż my. Sam widzisz, nie jesteśmy źli. Nawet jeśli światła na tej cholernej imprezie już zgasną, a my wrócimy do naszej strefy komfortu kręcąc kolejne interesy w których nie chciałbyś mieć swojego udziału, wierz mi - nadal nie jesteśmy źli. Jesteśmy wyjątkowi mając wyjątkową pasję i wyjątkowe ambicje dla wyjątkowych celów. Powinieneś widzieć to tak jak my: oddaliśmy wszystko dla naszej pasji, przelewamy na nią całą naszą miłość. Poświęcamy się, a w zamian chcemy tylko trochę forsy, która nam się chyba za to należy, prawda? Pamiętaj, że zawsze dbamy o innych, nawet jeśli wszyscy wokół myślą i twierdzą inaczej. Nie chcemy ofiar, nie toczymy otwartych wojen, nie chcemy rozlewu krwi. Dbamy tylko o to, co nasze. Jeśli jednak będziesz chciał nadepnąć nam na odcisk to w ostateczności usłyszysz głuchy dźwięk wystrzału. Wykrwawiając się powoli i łapiąc kończący twój żywot dech w piersiach napotkasz szczęście w postaci brzmienia warkotu silnika, który oddala się z ogromną prędkością.

    22.04.2022 Death Race
    Ten dzień był bardzo spokojny, dobrze to pamiętam. Zbiliśmy się z chłopakami na naszym spocie, a James wziął ze sobą swojego 13 letniego syna Thomasa. Wiecie sami, dzieciak kochał oglądać jak jeździmy, kochał oglądać jak się ścigamy. Ten dzień był końcem zwykłej zabawy w spoty i innego tego pokroju rzeczy. Każdy z członków Night Bastards tę datę będzie miał wyrytą w swojej pamięci na długi czas. Kiedy James zostawił chłopaka pod jednym ze sklepów, aby ten nagrał jego wyczyn zza skrzyżowania wyjechał czarny furgon. Rejestracja pojazdu była zamazana czarną farbą. Wewnątrz furgonu siedziały dwie osoby, obie w kominiarkach. W pewnym momencie jeden z nich wychylił się przez okno oddając kilkanaście strzałów w kierunku ekipy Night Bastards. Strzały sięgnęły dwóch członków klubu oraz nieszczęśnie trafiły w Thomasa, który zmarł tragicznie na miejscu. Atak był skierowany w grupę, a nie dziecko. Jesteśmy tego pewni ale… nie zostawimy tego tak. Grupa od tego czasu się umocniła a cała sytuacja była początkiem działań które miały nadejść w przeciągu kilku następnych miesięcy. Zanim jednak do tego doszło grupa okazała pełne braterstwo…razem jeździmy i razem umieramy James nie zostanie sam to na pewno! Kilka dni później wszyscy zjawiliśmy się na pogrzebinach jego dzieciaka. Nigdy nie czułem takie gówna w sobie...ten dzieciak został zastrzelony przez nasze ostatnie działania, nie pozwolę, aby ta sytuacja się powtórzyła. 
     

    10.06.2022 Charity Day
    Yeah, minęły jakieś dwa miesiące od tych tragicznych dla nas wydarzeń, ale musimy dalej robić swoje. Wrzuciłem wiadomość dla całej ekipy Bastardsów, abyśmy zorganizowali jakąś zbiórkę charytatywną — musimy jakoś naprawić imię naszego klubu. Chcemy trafić na pierwsze strony gazet jako honorowi, co nie? Pomyślałem, że możemy zrobić coś dla małego Thomasa, niech zbiórka będzie skierowana w najbardziej potrzebujące dzieciaki w Santos. Załatwiliśmy jeszcze kilku znajomych, którzy pomogli nam to dobrze zorganizować. Co ciekawe, nasi ludzie totalnie zajawieni tym co robią wrzucili do puszek pieniądze ze swoich mniej legalnych działalności. Może lokalnych sprzedawców to zaboli, że ich kasetki są puste, ale uśmiech tych dzieciaków jest przecież bezcenny. Może staram się jakoś usprawiedliwić to, co stało się tamtego dnia… czuje, że gdzieś w tym wszystkim leży moja wina. Każdy z nas w jakiś sposób stara się usprawiedliwić to, co robi źle.  Ja jestem odpowiedzialny za każdego z tych czarnuchów za ich rodziny i dzieciaki. Wiem tylko jedno, że kiedyś...kiedyś każdemu z nich to wynagrodzę, a to wszystko, co mam w głowie zamienię na wielkie pliki gwapu. Jak skończył się ten dzień? Zebraliśmy kasę i przekazaliśmy ją tym razem na lokalny dom dziecka. Pieniądze wystarczyły na nowe ubrania i jakieś zabawki. Mam nadzieje, że w oczach ludzi  staniemy się kiedyś ludzmi, którzy żyli według własnych zasad.
     

    28.11.2022 New Group, changes - Black Family Mission Row.
    Wszystko rozwija się idealnie, maszyna się kręci, forsa zarabia się sama, nigdy tak dobrze nie było. Z pierdolonego pudła wyszedł Samuel Barks, mój dobry człowiek i pierdolony mentor, przesiedział 12 lat za morderstwo, eh. Ściągnął ze sobą kilku dzieciaków, wydają się OK, facet wie jak zarabiać forsę, ufam mu - wiem, że nie odpierdoli żadnego syfu. Facet ma ogromne ambicje, nasza grupa pójdzie z nim w górę. Barks działa na własną rękę, pod naszym patronatem. Ma pierdoloną szajkę czarnuchów którzy zgarną za niego ołów - od zawsze marzyłem o takim towarzystwie. Facet ma kontakty, wie co gdzie i jak zrobić. Zostaliśmy grupą czarnuchów z dużymi wpływami którzy zrobią wszystko, żeby zgarnąć kupę forsy. Nie przeszkadza mi to - jedyne co dla mnie się liczy to pieniądze, rozwijamy się, powiększamy wpływy, Mission Row jest nasze. Night Bastards MC płynie w naszej krwi i zawsze będzie płynąć. Poznałem jednego z członków rodziny przestępczej, mamy jego protekcję na Mission Row, dawno mi się tak dobrze nie pracowało. Wszystko zmieniło się po wyjściu Barks'a Easton zobaczył większy potencjał we własnej grupie właśnie wtedy doszło do decyzji całkowitego zamknięcia powiązań z Night Bastards MC. Black Family...od teraz czarnuchy z ciemnego zaułka stały się cieniem pieprzonego miasta właśnie tak. Każdy wiedział dokładnie że w zaułku na Mission Row dostanie wszystko od dragów po strappy różnego rodzaju. A więc działamy wewnątrz miasta i na ulicy, dwie grupy które wymieniają się informacjami jesteśmy nie do złapania. Młodszy Spears uderza w kluby i imprezową część miasta nie wpierdalamy się w to działa na własną rękę wykorzystując naszych czarnuchów. Jestem pewny że niczego im nie zabraknie mamy forse, mamy speed który zapewni dobrą zabawę jego gościom. Tak na prawdę na szczyt ciągnie Eastona kobieta powiązana z West Vinewood, właśnie ona zapoczątkowała w głowie Trixa nowy pogląd na świat oraz nowe myślenie. Połączyła ich miłość oraz biznes, zobaczymy jak daleko to wszystko zajdzie.
     
    Liderem projektu jest @arasakia jego pomocnikami od strony zarządu są @Makleroraz @Bring Me Dough
     
     
    Projekty powiązane w organizacją:
    MTAE
    Night Rider Tattoo
    Jackson Workshop
    Sandmans club
     
    creditsy;
    Aplikacja : @arasaki
    Oprawa graficzna: @vor
  18. filip761 polubił odpowiedź w temacie przez BaamBaam w 🎱Black Family Mission Row🎱   
    Night Bastards - nowo założony klub motocyklowy zrzeszający tylko i wyłącznie Afroamerykanów, a dla dobra interesów stale działa pod przykrywką. Nocni dranie nie są jednak typowym klubem, który możesz kojarzyć z ekranów wielkich telewizorów. Wyróżnia ich, chociażby fakt, że do klubu przynależą także wyjątkowe, bo oschłe i specyficzne kobiety. Motocykliści za nic mają wszelkie kodeksy i zasady, które zostały zapoczątkowane i zacementowane przez pierwsze legendarne już kluby. Oficjalni członkowie Night Bastards to osoby kochające zabójczą prędkość oraz maszyny skrywające dużą moc pod swoimi siedzeniami. Nie wyklucza to jednakże wolniejszych maszyn, które grzeją specjalne miejsce w szeregach grupy i pełnią reprezentacyjne funkcje na różnego rodzaju zjazdach. Gdy Ty sięgasz po kolejną paczkę chipsów, by rozpłaszczyć tyłek na kanapie przed telewizorem ci faceci tylko czekają na to, by ściągnąć tablice i odkręcić manetkę. Za każdym razem dają szansę innym do okrzyknięcia stylu ich jazdy jako bezmyślny, prowadzący prosto na cmentarz. Gdy Ty przemierzasz kolejne kilometry na prostym odcinku drogi to nic dla Ciebie nie znaczy, jednak dla Nich to pieprzony tor jazdy na którym mogą postawić swoją ukochaną maszynę na jedno koło i poczuć wolność. To miłość oraz wolność, których Ty nigdy nie zrozumiesz i nigdy nie zaznasz. “Pieprzeni Bastardsi” - bo tak najczęściej na nich wołają są bestiami rządnymi forsy, prochów i pięknych kobiet. Żyjesz szybko, umierasz młodo? Może, ale taki jest ich styl bycia. Zastanawiasz się pewnie dlaczego cała otoczka dotyczy legendarnego klubu motocyklowego. Teraz odrzuć od siebie wszystko co zaprząta Ci głowę i pomyśl sam. Wyobraź sobie dni w tym cholernym Los Santos, gdzie na okrągło trwa wyścig pieprzonych szczurów, którzy dawno stracili sens życia w pogoni za tym, czego i tak pewnie nigdy  nie osiągną. Zobacz w tym nas - chwalących się odpicowanymi maszynami, zawsze perfekcyjnie wyglądających, co od razu budzi w Tobie respekt - wiemy o tym, nie martw się. Sięgnij wyobraźnią bardziej w głąb, powoli przejdź nią na jedną z charytatywnych imprez, którą zorganizowaliśmy żeby kolejne osierocone dzieciaki z dysfunkcjami cieszyły się życiem dłużej niż my. Sam widzisz, nie jesteśmy źli. Nawet jeśli światła na tej cholernej imprezie już zgasną, a my wrócimy do naszej strefy komfortu kręcąc kolejne interesy w których nie chciałbyś mieć swojego udziału, wierz mi - nadal nie jesteśmy źli. Jesteśmy wyjątkowi mając wyjątkową pasję i wyjątkowe ambicje dla wyjątkowych celów. Powinieneś widzieć to tak jak my: oddaliśmy wszystko dla naszej pasji, przelewamy na nią całą naszą miłość. Poświęcamy się, a w zamian chcemy tylko trochę forsy, która nam się chyba za to należy, prawda? Pamiętaj, że zawsze dbamy o innych, nawet jeśli wszyscy wokół myślą i twierdzą inaczej. Nie chcemy ofiar, nie toczymy otwartych wojen, nie chcemy rozlewu krwi. Dbamy tylko o to, co nasze. Jeśli jednak będziesz chciał nadepnąć nam na odcisk to w ostateczności usłyszysz głuchy dźwięk wystrzału. Wykrwawiając się powoli i łapiąc kończący twój żywot dech w piersiach napotkasz szczęście w postaci brzmienia warkotu silnika, który oddala się z ogromną prędkością.

    22.04.2022 Death Race
    Ten dzień był bardzo spokojny, dobrze to pamiętam. Zbiliśmy się z chłopakami na naszym spocie, a James wziął ze sobą swojego 13 letniego syna Thomasa. Wiecie sami, dzieciak kochał oglądać jak jeździmy, kochał oglądać jak się ścigamy. Ten dzień był końcem zwykłej zabawy w spoty i innego tego pokroju rzeczy. Każdy z członków Night Bastards tę datę będzie miał wyrytą w swojej pamięci na długi czas. Kiedy James zostawił chłopaka pod jednym ze sklepów, aby ten nagrał jego wyczyn zza skrzyżowania wyjechał czarny furgon. Rejestracja pojazdu była zamazana czarną farbą. Wewnątrz furgonu siedziały dwie osoby, obie w kominiarkach. W pewnym momencie jeden z nich wychylił się przez okno oddając kilkanaście strzałów w kierunku ekipy Night Bastards. Strzały sięgnęły dwóch członków klubu oraz nieszczęśnie trafiły w Thomasa, który zmarł tragicznie na miejscu. Atak był skierowany w grupę, a nie dziecko. Jesteśmy tego pewni ale… nie zostawimy tego tak. Grupa od tego czasu się umocniła a cała sytuacja była początkiem działań które miały nadejść w przeciągu kilku następnych miesięcy. Zanim jednak do tego doszło grupa okazała pełne braterstwo…razem jeździmy i razem umieramy James nie zostanie sam to na pewno! Kilka dni później wszyscy zjawiliśmy się na pogrzebinach jego dzieciaka. Nigdy nie czułem takie gówna w sobie...ten dzieciak został zastrzelony przez nasze ostatnie działania, nie pozwolę, aby ta sytuacja się powtórzyła. 
     

    10.06.2022 Charity Day
    Yeah, minęły jakieś dwa miesiące od tych tragicznych dla nas wydarzeń, ale musimy dalej robić swoje. Wrzuciłem wiadomość dla całej ekipy Bastardsów, abyśmy zorganizowali jakąś zbiórkę charytatywną — musimy jakoś naprawić imię naszego klubu. Chcemy trafić na pierwsze strony gazet jako honorowi, co nie? Pomyślałem, że możemy zrobić coś dla małego Thomasa, niech zbiórka będzie skierowana w najbardziej potrzebujące dzieciaki w Santos. Załatwiliśmy jeszcze kilku znajomych, którzy pomogli nam to dobrze zorganizować. Co ciekawe, nasi ludzie totalnie zajawieni tym co robią wrzucili do puszek pieniądze ze swoich mniej legalnych działalności. Może lokalnych sprzedawców to zaboli, że ich kasetki są puste, ale uśmiech tych dzieciaków jest przecież bezcenny. Może staram się jakoś usprawiedliwić to, co stało się tamtego dnia… czuje, że gdzieś w tym wszystkim leży moja wina. Każdy z nas w jakiś sposób stara się usprawiedliwić to, co robi źle.  Ja jestem odpowiedzialny za każdego z tych czarnuchów za ich rodziny i dzieciaki. Wiem tylko jedno, że kiedyś...kiedyś każdemu z nich to wynagrodzę, a to wszystko, co mam w głowie zamienię na wielkie pliki gwapu. Jak skończył się ten dzień? Zebraliśmy kasę i przekazaliśmy ją tym razem na lokalny dom dziecka. Pieniądze wystarczyły na nowe ubrania i jakieś zabawki. Mam nadzieje, że w oczach ludzi  staniemy się kiedyś ludzmi, którzy żyli według własnych zasad.
     

    28.11.2022 New Group, changes - Black Family Mission Row.
    Wszystko rozwija się idealnie, maszyna się kręci, forsa zarabia się sama, nigdy tak dobrze nie było. Z pierdolonego pudła wyszedł Samuel Barks, mój dobry człowiek i pierdolony mentor, przesiedział 12 lat za morderstwo, eh. Ściągnął ze sobą kilku dzieciaków, wydają się OK, facet wie jak zarabiać forsę, ufam mu - wiem, że nie odpierdoli żadnego syfu. Facet ma ogromne ambicje, nasza grupa pójdzie z nim w górę. Barks działa na własną rękę, pod naszym patronatem. Ma pierdoloną szajkę czarnuchów którzy zgarną za niego ołów - od zawsze marzyłem o takim towarzystwie. Facet ma kontakty, wie co gdzie i jak zrobić. Zostaliśmy grupą czarnuchów z dużymi wpływami którzy zrobią wszystko, żeby zgarnąć kupę forsy. Nie przeszkadza mi to - jedyne co dla mnie się liczy to pieniądze, rozwijamy się, powiększamy wpływy, Mission Row jest nasze. Night Bastards MC płynie w naszej krwi i zawsze będzie płynąć. Poznałem jednego z członków rodziny przestępczej, mamy jego protekcję na Mission Row, dawno mi się tak dobrze nie pracowało. Wszystko zmieniło się po wyjściu Barks'a Easton zobaczył większy potencjał we własnej grupie właśnie wtedy doszło do decyzji całkowitego zamknięcia powiązań z Night Bastards MC. Black Family...od teraz czarnuchy z ciemnego zaułka stały się cieniem pieprzonego miasta właśnie tak. Każdy wiedział dokładnie że w zaułku na Mission Row dostanie wszystko od dragów po strappy różnego rodzaju. A więc działamy wewnątrz miasta i na ulicy, dwie grupy które wymieniają się informacjami jesteśmy nie do złapania. Młodszy Spears uderza w kluby i imprezową część miasta nie wpierdalamy się w to działa na własną rękę wykorzystując naszych czarnuchów. Jestem pewny że niczego im nie zabraknie mamy forse, mamy speed który zapewni dobrą zabawę jego gościom. Tak na prawdę na szczyt ciągnie Eastona kobieta powiązana z West Vinewood, właśnie ona zapoczątkowała w głowie Trixa nowy pogląd na świat oraz nowe myślenie. Połączyła ich miłość oraz biznes, zobaczymy jak daleko to wszystko zajdzie.
     
    Liderem projektu jest @arasakia jego pomocnikami od strony zarządu są @Makleroraz @Bring Me Dough
     
     
    Projekty powiązane w organizacją:
    MTAE
    Night Rider Tattoo
    Jackson Workshop
    Sandmans club
     
    creditsy;
    Aplikacja : @arasaki
    Oprawa graficzna: @vor
  19. WolfGang polubił odpowiedź w temacie przez BaamBaam w 🎱Black Family Mission Row🎱   
    Night Bastards - nowo założony klub motocyklowy zrzeszający tylko i wyłącznie Afroamerykanów, a dla dobra interesów stale działa pod przykrywką. Nocni dranie nie są jednak typowym klubem, który możesz kojarzyć z ekranów wielkich telewizorów. Wyróżnia ich, chociażby fakt, że do klubu przynależą także wyjątkowe, bo oschłe i specyficzne kobiety. Motocykliści za nic mają wszelkie kodeksy i zasady, które zostały zapoczątkowane i zacementowane przez pierwsze legendarne już kluby. Oficjalni członkowie Night Bastards to osoby kochające zabójczą prędkość oraz maszyny skrywające dużą moc pod swoimi siedzeniami. Nie wyklucza to jednakże wolniejszych maszyn, które grzeją specjalne miejsce w szeregach grupy i pełnią reprezentacyjne funkcje na różnego rodzaju zjazdach. Gdy Ty sięgasz po kolejną paczkę chipsów, by rozpłaszczyć tyłek na kanapie przed telewizorem ci faceci tylko czekają na to, by ściągnąć tablice i odkręcić manetkę. Za każdym razem dają szansę innym do okrzyknięcia stylu ich jazdy jako bezmyślny, prowadzący prosto na cmentarz. Gdy Ty przemierzasz kolejne kilometry na prostym odcinku drogi to nic dla Ciebie nie znaczy, jednak dla Nich to pieprzony tor jazdy na którym mogą postawić swoją ukochaną maszynę na jedno koło i poczuć wolność. To miłość oraz wolność, których Ty nigdy nie zrozumiesz i nigdy nie zaznasz. “Pieprzeni Bastardsi” - bo tak najczęściej na nich wołają są bestiami rządnymi forsy, prochów i pięknych kobiet. Żyjesz szybko, umierasz młodo? Może, ale taki jest ich styl bycia. Zastanawiasz się pewnie dlaczego cała otoczka dotyczy legendarnego klubu motocyklowego. Teraz odrzuć od siebie wszystko co zaprząta Ci głowę i pomyśl sam. Wyobraź sobie dni w tym cholernym Los Santos, gdzie na okrągło trwa wyścig pieprzonych szczurów, którzy dawno stracili sens życia w pogoni za tym, czego i tak pewnie nigdy  nie osiągną. Zobacz w tym nas - chwalących się odpicowanymi maszynami, zawsze perfekcyjnie wyglądających, co od razu budzi w Tobie respekt - wiemy o tym, nie martw się. Sięgnij wyobraźnią bardziej w głąb, powoli przejdź nią na jedną z charytatywnych imprez, którą zorganizowaliśmy żeby kolejne osierocone dzieciaki z dysfunkcjami cieszyły się życiem dłużej niż my. Sam widzisz, nie jesteśmy źli. Nawet jeśli światła na tej cholernej imprezie już zgasną, a my wrócimy do naszej strefy komfortu kręcąc kolejne interesy w których nie chciałbyś mieć swojego udziału, wierz mi - nadal nie jesteśmy źli. Jesteśmy wyjątkowi mając wyjątkową pasję i wyjątkowe ambicje dla wyjątkowych celów. Powinieneś widzieć to tak jak my: oddaliśmy wszystko dla naszej pasji, przelewamy na nią całą naszą miłość. Poświęcamy się, a w zamian chcemy tylko trochę forsy, która nam się chyba za to należy, prawda? Pamiętaj, że zawsze dbamy o innych, nawet jeśli wszyscy wokół myślą i twierdzą inaczej. Nie chcemy ofiar, nie toczymy otwartych wojen, nie chcemy rozlewu krwi. Dbamy tylko o to, co nasze. Jeśli jednak będziesz chciał nadepnąć nam na odcisk to w ostateczności usłyszysz głuchy dźwięk wystrzału. Wykrwawiając się powoli i łapiąc kończący twój żywot dech w piersiach napotkasz szczęście w postaci brzmienia warkotu silnika, który oddala się z ogromną prędkością.

    22.04.2022 Death Race
    Ten dzień był bardzo spokojny, dobrze to pamiętam. Zbiliśmy się z chłopakami na naszym spocie, a James wziął ze sobą swojego 13 letniego syna Thomasa. Wiecie sami, dzieciak kochał oglądać jak jeździmy, kochał oglądać jak się ścigamy. Ten dzień był końcem zwykłej zabawy w spoty i innego tego pokroju rzeczy. Każdy z członków Night Bastards tę datę będzie miał wyrytą w swojej pamięci na długi czas. Kiedy James zostawił chłopaka pod jednym ze sklepów, aby ten nagrał jego wyczyn zza skrzyżowania wyjechał czarny furgon. Rejestracja pojazdu była zamazana czarną farbą. Wewnątrz furgonu siedziały dwie osoby, obie w kominiarkach. W pewnym momencie jeden z nich wychylił się przez okno oddając kilkanaście strzałów w kierunku ekipy Night Bastards. Strzały sięgnęły dwóch członków klubu oraz nieszczęśnie trafiły w Thomasa, który zmarł tragicznie na miejscu. Atak był skierowany w grupę, a nie dziecko. Jesteśmy tego pewni ale… nie zostawimy tego tak. Grupa od tego czasu się umocniła a cała sytuacja była początkiem działań które miały nadejść w przeciągu kilku następnych miesięcy. Zanim jednak do tego doszło grupa okazała pełne braterstwo…razem jeździmy i razem umieramy James nie zostanie sam to na pewno! Kilka dni później wszyscy zjawiliśmy się na pogrzebinach jego dzieciaka. Nigdy nie czułem takie gówna w sobie...ten dzieciak został zastrzelony przez nasze ostatnie działania, nie pozwolę, aby ta sytuacja się powtórzyła. 
     

    10.06.2022 Charity Day
    Yeah, minęły jakieś dwa miesiące od tych tragicznych dla nas wydarzeń, ale musimy dalej robić swoje. Wrzuciłem wiadomość dla całej ekipy Bastardsów, abyśmy zorganizowali jakąś zbiórkę charytatywną — musimy jakoś naprawić imię naszego klubu. Chcemy trafić na pierwsze strony gazet jako honorowi, co nie? Pomyślałem, że możemy zrobić coś dla małego Thomasa, niech zbiórka będzie skierowana w najbardziej potrzebujące dzieciaki w Santos. Załatwiliśmy jeszcze kilku znajomych, którzy pomogli nam to dobrze zorganizować. Co ciekawe, nasi ludzie totalnie zajawieni tym co robią wrzucili do puszek pieniądze ze swoich mniej legalnych działalności. Może lokalnych sprzedawców to zaboli, że ich kasetki są puste, ale uśmiech tych dzieciaków jest przecież bezcenny. Może staram się jakoś usprawiedliwić to, co stało się tamtego dnia… czuje, że gdzieś w tym wszystkim leży moja wina. Każdy z nas w jakiś sposób stara się usprawiedliwić to, co robi źle.  Ja jestem odpowiedzialny za każdego z tych czarnuchów za ich rodziny i dzieciaki. Wiem tylko jedno, że kiedyś...kiedyś każdemu z nich to wynagrodzę, a to wszystko, co mam w głowie zamienię na wielkie pliki gwapu. Jak skończył się ten dzień? Zebraliśmy kasę i przekazaliśmy ją tym razem na lokalny dom dziecka. Pieniądze wystarczyły na nowe ubrania i jakieś zabawki. Mam nadzieje, że w oczach ludzi  staniemy się kiedyś ludzmi, którzy żyli według własnych zasad.
     

    28.11.2022 New Group, changes - Black Family Mission Row.
    Wszystko rozwija się idealnie, maszyna się kręci, forsa zarabia się sama, nigdy tak dobrze nie było. Z pierdolonego pudła wyszedł Samuel Barks, mój dobry człowiek i pierdolony mentor, przesiedział 12 lat za morderstwo, eh. Ściągnął ze sobą kilku dzieciaków, wydają się OK, facet wie jak zarabiać forsę, ufam mu - wiem, że nie odpierdoli żadnego syfu. Facet ma ogromne ambicje, nasza grupa pójdzie z nim w górę. Barks działa na własną rękę, pod naszym patronatem. Ma pierdoloną szajkę czarnuchów którzy zgarną za niego ołów - od zawsze marzyłem o takim towarzystwie. Facet ma kontakty, wie co gdzie i jak zrobić. Zostaliśmy grupą czarnuchów z dużymi wpływami którzy zrobią wszystko, żeby zgarnąć kupę forsy. Nie przeszkadza mi to - jedyne co dla mnie się liczy to pieniądze, rozwijamy się, powiększamy wpływy, Mission Row jest nasze. Night Bastards MC płynie w naszej krwi i zawsze będzie płynąć. Poznałem jednego z członków rodziny przestępczej, mamy jego protekcję na Mission Row, dawno mi się tak dobrze nie pracowało. Wszystko zmieniło się po wyjściu Barks'a Easton zobaczył większy potencjał we własnej grupie właśnie wtedy doszło do decyzji całkowitego zamknięcia powiązań z Night Bastards MC. Black Family...od teraz czarnuchy z ciemnego zaułka stały się cieniem pieprzonego miasta właśnie tak. Każdy wiedział dokładnie że w zaułku na Mission Row dostanie wszystko od dragów po strappy różnego rodzaju. A więc działamy wewnątrz miasta i na ulicy, dwie grupy które wymieniają się informacjami jesteśmy nie do złapania. Młodszy Spears uderza w kluby i imprezową część miasta nie wpierdalamy się w to działa na własną rękę wykorzystując naszych czarnuchów. Jestem pewny że niczego im nie zabraknie mamy forse, mamy speed który zapewni dobrą zabawę jego gościom. Tak na prawdę na szczyt ciągnie Eastona kobieta powiązana z West Vinewood, właśnie ona zapoczątkowała w głowie Trixa nowy pogląd na świat oraz nowe myślenie. Połączyła ich miłość oraz biznes, zobaczymy jak daleko to wszystko zajdzie.
     
    Liderem projektu jest @arasakia jego pomocnikami od strony zarządu są @Makleroraz @Bring Me Dough
     
     
    Projekty powiązane w organizacją:
    MTAE
    Night Rider Tattoo
    Jackson Workshop
    Sandmans club
     
    creditsy;
    Aplikacja : @arasaki
    Oprawa graficzna: @vor
  20. BaamBaam polubił odpowiedź w temacie przez zaprawa w Paleto Bay - Multimedia   
  21. Mefedron polubił odpowiedź w temacie przez BaamBaam w 🎱Black Family Mission Row🎱   
    Night Bastards - nowo założony klub motocyklowy zrzeszający tylko i wyłącznie Afroamerykanów, a dla dobra interesów stale działa pod przykrywką. Nocni dranie nie są jednak typowym klubem, który możesz kojarzyć z ekranów wielkich telewizorów. Wyróżnia ich, chociażby fakt, że do klubu przynależą także wyjątkowe, bo oschłe i specyficzne kobiety. Motocykliści za nic mają wszelkie kodeksy i zasady, które zostały zapoczątkowane i zacementowane przez pierwsze legendarne już kluby. Oficjalni członkowie Night Bastards to osoby kochające zabójczą prędkość oraz maszyny skrywające dużą moc pod swoimi siedzeniami. Nie wyklucza to jednakże wolniejszych maszyn, które grzeją specjalne miejsce w szeregach grupy i pełnią reprezentacyjne funkcje na różnego rodzaju zjazdach. Gdy Ty sięgasz po kolejną paczkę chipsów, by rozpłaszczyć tyłek na kanapie przed telewizorem ci faceci tylko czekają na to, by ściągnąć tablice i odkręcić manetkę. Za każdym razem dają szansę innym do okrzyknięcia stylu ich jazdy jako bezmyślny, prowadzący prosto na cmentarz. Gdy Ty przemierzasz kolejne kilometry na prostym odcinku drogi to nic dla Ciebie nie znaczy, jednak dla Nich to pieprzony tor jazdy na którym mogą postawić swoją ukochaną maszynę na jedno koło i poczuć wolność. To miłość oraz wolność, których Ty nigdy nie zrozumiesz i nigdy nie zaznasz. “Pieprzeni Bastardsi” - bo tak najczęściej na nich wołają są bestiami rządnymi forsy, prochów i pięknych kobiet. Żyjesz szybko, umierasz młodo? Może, ale taki jest ich styl bycia. Zastanawiasz się pewnie dlaczego cała otoczka dotyczy legendarnego klubu motocyklowego. Teraz odrzuć od siebie wszystko co zaprząta Ci głowę i pomyśl sam. Wyobraź sobie dni w tym cholernym Los Santos, gdzie na okrągło trwa wyścig pieprzonych szczurów, którzy dawno stracili sens życia w pogoni za tym, czego i tak pewnie nigdy  nie osiągną. Zobacz w tym nas - chwalących się odpicowanymi maszynami, zawsze perfekcyjnie wyglądających, co od razu budzi w Tobie respekt - wiemy o tym, nie martw się. Sięgnij wyobraźnią bardziej w głąb, powoli przejdź nią na jedną z charytatywnych imprez, którą zorganizowaliśmy żeby kolejne osierocone dzieciaki z dysfunkcjami cieszyły się życiem dłużej niż my. Sam widzisz, nie jesteśmy źli. Nawet jeśli światła na tej cholernej imprezie już zgasną, a my wrócimy do naszej strefy komfortu kręcąc kolejne interesy w których nie chciałbyś mieć swojego udziału, wierz mi - nadal nie jesteśmy źli. Jesteśmy wyjątkowi mając wyjątkową pasję i wyjątkowe ambicje dla wyjątkowych celów. Powinieneś widzieć to tak jak my: oddaliśmy wszystko dla naszej pasji, przelewamy na nią całą naszą miłość. Poświęcamy się, a w zamian chcemy tylko trochę forsy, która nam się chyba za to należy, prawda? Pamiętaj, że zawsze dbamy o innych, nawet jeśli wszyscy wokół myślą i twierdzą inaczej. Nie chcemy ofiar, nie toczymy otwartych wojen, nie chcemy rozlewu krwi. Dbamy tylko o to, co nasze. Jeśli jednak będziesz chciał nadepnąć nam na odcisk to w ostateczności usłyszysz głuchy dźwięk wystrzału. Wykrwawiając się powoli i łapiąc kończący twój żywot dech w piersiach napotkasz szczęście w postaci brzmienia warkotu silnika, który oddala się z ogromną prędkością.

    22.04.2022 Death Race
    Ten dzień był bardzo spokojny, dobrze to pamiętam. Zbiliśmy się z chłopakami na naszym spocie, a James wziął ze sobą swojego 13 letniego syna Thomasa. Wiecie sami, dzieciak kochał oglądać jak jeździmy, kochał oglądać jak się ścigamy. Ten dzień był końcem zwykłej zabawy w spoty i innego tego pokroju rzeczy. Każdy z członków Night Bastards tę datę będzie miał wyrytą w swojej pamięci na długi czas. Kiedy James zostawił chłopaka pod jednym ze sklepów, aby ten nagrał jego wyczyn zza skrzyżowania wyjechał czarny furgon. Rejestracja pojazdu była zamazana czarną farbą. Wewnątrz furgonu siedziały dwie osoby, obie w kominiarkach. W pewnym momencie jeden z nich wychylił się przez okno oddając kilkanaście strzałów w kierunku ekipy Night Bastards. Strzały sięgnęły dwóch członków klubu oraz nieszczęśnie trafiły w Thomasa, który zmarł tragicznie na miejscu. Atak był skierowany w grupę, a nie dziecko. Jesteśmy tego pewni ale… nie zostawimy tego tak. Grupa od tego czasu się umocniła a cała sytuacja była początkiem działań które miały nadejść w przeciągu kilku następnych miesięcy. Zanim jednak do tego doszło grupa okazała pełne braterstwo…razem jeździmy i razem umieramy James nie zostanie sam to na pewno! Kilka dni później wszyscy zjawiliśmy się na pogrzebinach jego dzieciaka. Nigdy nie czułem takie gówna w sobie...ten dzieciak został zastrzelony przez nasze ostatnie działania, nie pozwolę, aby ta sytuacja się powtórzyła. 
     

    10.06.2022 Charity Day
    Yeah, minęły jakieś dwa miesiące od tych tragicznych dla nas wydarzeń, ale musimy dalej robić swoje. Wrzuciłem wiadomość dla całej ekipy Bastardsów, abyśmy zorganizowali jakąś zbiórkę charytatywną — musimy jakoś naprawić imię naszego klubu. Chcemy trafić na pierwsze strony gazet jako honorowi, co nie? Pomyślałem, że możemy zrobić coś dla małego Thomasa, niech zbiórka będzie skierowana w najbardziej potrzebujące dzieciaki w Santos. Załatwiliśmy jeszcze kilku znajomych, którzy pomogli nam to dobrze zorganizować. Co ciekawe, nasi ludzie totalnie zajawieni tym co robią wrzucili do puszek pieniądze ze swoich mniej legalnych działalności. Może lokalnych sprzedawców to zaboli, że ich kasetki są puste, ale uśmiech tych dzieciaków jest przecież bezcenny. Może staram się jakoś usprawiedliwić to, co stało się tamtego dnia… czuje, że gdzieś w tym wszystkim leży moja wina. Każdy z nas w jakiś sposób stara się usprawiedliwić to, co robi źle.  Ja jestem odpowiedzialny za każdego z tych czarnuchów za ich rodziny i dzieciaki. Wiem tylko jedno, że kiedyś...kiedyś każdemu z nich to wynagrodzę, a to wszystko, co mam w głowie zamienię na wielkie pliki gwapu. Jak skończył się ten dzień? Zebraliśmy kasę i przekazaliśmy ją tym razem na lokalny dom dziecka. Pieniądze wystarczyły na nowe ubrania i jakieś zabawki. Mam nadzieje, że w oczach ludzi  staniemy się kiedyś ludzmi, którzy żyli według własnych zasad.
     

    28.11.2022 New Group, changes - Black Family Mission Row.
    Wszystko rozwija się idealnie, maszyna się kręci, forsa zarabia się sama, nigdy tak dobrze nie było. Z pierdolonego pudła wyszedł Samuel Barks, mój dobry człowiek i pierdolony mentor, przesiedział 12 lat za morderstwo, eh. Ściągnął ze sobą kilku dzieciaków, wydają się OK, facet wie jak zarabiać forsę, ufam mu - wiem, że nie odpierdoli żadnego syfu. Facet ma ogromne ambicje, nasza grupa pójdzie z nim w górę. Barks działa na własną rękę, pod naszym patronatem. Ma pierdoloną szajkę czarnuchów którzy zgarną za niego ołów - od zawsze marzyłem o takim towarzystwie. Facet ma kontakty, wie co gdzie i jak zrobić. Zostaliśmy grupą czarnuchów z dużymi wpływami którzy zrobią wszystko, żeby zgarnąć kupę forsy. Nie przeszkadza mi to - jedyne co dla mnie się liczy to pieniądze, rozwijamy się, powiększamy wpływy, Mission Row jest nasze. Night Bastards MC płynie w naszej krwi i zawsze będzie płynąć. Poznałem jednego z członków rodziny przestępczej, mamy jego protekcję na Mission Row, dawno mi się tak dobrze nie pracowało. Wszystko zmieniło się po wyjściu Barks'a Easton zobaczył większy potencjał we własnej grupie właśnie wtedy doszło do decyzji całkowitego zamknięcia powiązań z Night Bastards MC. Black Family...od teraz czarnuchy z ciemnego zaułka stały się cieniem pieprzonego miasta właśnie tak. Każdy wiedział dokładnie że w zaułku na Mission Row dostanie wszystko od dragów po strappy różnego rodzaju. A więc działamy wewnątrz miasta i na ulicy, dwie grupy które wymieniają się informacjami jesteśmy nie do złapania. Młodszy Spears uderza w kluby i imprezową część miasta nie wpierdalamy się w to działa na własną rękę wykorzystując naszych czarnuchów. Jestem pewny że niczego im nie zabraknie mamy forse, mamy speed który zapewni dobrą zabawę jego gościom. Tak na prawdę na szczyt ciągnie Eastona kobieta powiązana z West Vinewood, właśnie ona zapoczątkowała w głowie Trixa nowy pogląd na świat oraz nowe myślenie. Połączyła ich miłość oraz biznes, zobaczymy jak daleko to wszystko zajdzie.
     
    Liderem projektu jest @arasakia jego pomocnikami od strony zarządu są @Makleroraz @Bring Me Dough
     
     
    Projekty powiązane w organizacją:
    MTAE
    Night Rider Tattoo
    Jackson Workshop
    Sandmans club
     
    creditsy;
    Aplikacja : @arasaki
    Oprawa graficzna: @vor
  22. Copernik polubił odpowiedź w temacie przez BaamBaam w 🎱Black Family Mission Row🎱   
    Night Bastards - nowo założony klub motocyklowy zrzeszający tylko i wyłącznie Afroamerykanów, a dla dobra interesów stale działa pod przykrywką. Nocni dranie nie są jednak typowym klubem, który możesz kojarzyć z ekranów wielkich telewizorów. Wyróżnia ich, chociażby fakt, że do klubu przynależą także wyjątkowe, bo oschłe i specyficzne kobiety. Motocykliści za nic mają wszelkie kodeksy i zasady, które zostały zapoczątkowane i zacementowane przez pierwsze legendarne już kluby. Oficjalni członkowie Night Bastards to osoby kochające zabójczą prędkość oraz maszyny skrywające dużą moc pod swoimi siedzeniami. Nie wyklucza to jednakże wolniejszych maszyn, które grzeją specjalne miejsce w szeregach grupy i pełnią reprezentacyjne funkcje na różnego rodzaju zjazdach. Gdy Ty sięgasz po kolejną paczkę chipsów, by rozpłaszczyć tyłek na kanapie przed telewizorem ci faceci tylko czekają na to, by ściągnąć tablice i odkręcić manetkę. Za każdym razem dają szansę innym do okrzyknięcia stylu ich jazdy jako bezmyślny, prowadzący prosto na cmentarz. Gdy Ty przemierzasz kolejne kilometry na prostym odcinku drogi to nic dla Ciebie nie znaczy, jednak dla Nich to pieprzony tor jazdy na którym mogą postawić swoją ukochaną maszynę na jedno koło i poczuć wolność. To miłość oraz wolność, których Ty nigdy nie zrozumiesz i nigdy nie zaznasz. “Pieprzeni Bastardsi” - bo tak najczęściej na nich wołają są bestiami rządnymi forsy, prochów i pięknych kobiet. Żyjesz szybko, umierasz młodo? Może, ale taki jest ich styl bycia. Zastanawiasz się pewnie dlaczego cała otoczka dotyczy legendarnego klubu motocyklowego. Teraz odrzuć od siebie wszystko co zaprząta Ci głowę i pomyśl sam. Wyobraź sobie dni w tym cholernym Los Santos, gdzie na okrągło trwa wyścig pieprzonych szczurów, którzy dawno stracili sens życia w pogoni za tym, czego i tak pewnie nigdy  nie osiągną. Zobacz w tym nas - chwalących się odpicowanymi maszynami, zawsze perfekcyjnie wyglądających, co od razu budzi w Tobie respekt - wiemy o tym, nie martw się. Sięgnij wyobraźnią bardziej w głąb, powoli przejdź nią na jedną z charytatywnych imprez, którą zorganizowaliśmy żeby kolejne osierocone dzieciaki z dysfunkcjami cieszyły się życiem dłużej niż my. Sam widzisz, nie jesteśmy źli. Nawet jeśli światła na tej cholernej imprezie już zgasną, a my wrócimy do naszej strefy komfortu kręcąc kolejne interesy w których nie chciałbyś mieć swojego udziału, wierz mi - nadal nie jesteśmy źli. Jesteśmy wyjątkowi mając wyjątkową pasję i wyjątkowe ambicje dla wyjątkowych celów. Powinieneś widzieć to tak jak my: oddaliśmy wszystko dla naszej pasji, przelewamy na nią całą naszą miłość. Poświęcamy się, a w zamian chcemy tylko trochę forsy, która nam się chyba za to należy, prawda? Pamiętaj, że zawsze dbamy o innych, nawet jeśli wszyscy wokół myślą i twierdzą inaczej. Nie chcemy ofiar, nie toczymy otwartych wojen, nie chcemy rozlewu krwi. Dbamy tylko o to, co nasze. Jeśli jednak będziesz chciał nadepnąć nam na odcisk to w ostateczności usłyszysz głuchy dźwięk wystrzału. Wykrwawiając się powoli i łapiąc kończący twój żywot dech w piersiach napotkasz szczęście w postaci brzmienia warkotu silnika, który oddala się z ogromną prędkością.

    22.04.2022 Death Race
    Ten dzień był bardzo spokojny, dobrze to pamiętam. Zbiliśmy się z chłopakami na naszym spocie, a James wziął ze sobą swojego 13 letniego syna Thomasa. Wiecie sami, dzieciak kochał oglądać jak jeździmy, kochał oglądać jak się ścigamy. Ten dzień był końcem zwykłej zabawy w spoty i innego tego pokroju rzeczy. Każdy z członków Night Bastards tę datę będzie miał wyrytą w swojej pamięci na długi czas. Kiedy James zostawił chłopaka pod jednym ze sklepów, aby ten nagrał jego wyczyn zza skrzyżowania wyjechał czarny furgon. Rejestracja pojazdu była zamazana czarną farbą. Wewnątrz furgonu siedziały dwie osoby, obie w kominiarkach. W pewnym momencie jeden z nich wychylił się przez okno oddając kilkanaście strzałów w kierunku ekipy Night Bastards. Strzały sięgnęły dwóch członków klubu oraz nieszczęśnie trafiły w Thomasa, który zmarł tragicznie na miejscu. Atak był skierowany w grupę, a nie dziecko. Jesteśmy tego pewni ale… nie zostawimy tego tak. Grupa od tego czasu się umocniła a cała sytuacja była początkiem działań które miały nadejść w przeciągu kilku następnych miesięcy. Zanim jednak do tego doszło grupa okazała pełne braterstwo…razem jeździmy i razem umieramy James nie zostanie sam to na pewno! Kilka dni później wszyscy zjawiliśmy się na pogrzebinach jego dzieciaka. Nigdy nie czułem takie gówna w sobie...ten dzieciak został zastrzelony przez nasze ostatnie działania, nie pozwolę, aby ta sytuacja się powtórzyła. 
     

    10.06.2022 Charity Day
    Yeah, minęły jakieś dwa miesiące od tych tragicznych dla nas wydarzeń, ale musimy dalej robić swoje. Wrzuciłem wiadomość dla całej ekipy Bastardsów, abyśmy zorganizowali jakąś zbiórkę charytatywną — musimy jakoś naprawić imię naszego klubu. Chcemy trafić na pierwsze strony gazet jako honorowi, co nie? Pomyślałem, że możemy zrobić coś dla małego Thomasa, niech zbiórka będzie skierowana w najbardziej potrzebujące dzieciaki w Santos. Załatwiliśmy jeszcze kilku znajomych, którzy pomogli nam to dobrze zorganizować. Co ciekawe, nasi ludzie totalnie zajawieni tym co robią wrzucili do puszek pieniądze ze swoich mniej legalnych działalności. Może lokalnych sprzedawców to zaboli, że ich kasetki są puste, ale uśmiech tych dzieciaków jest przecież bezcenny. Może staram się jakoś usprawiedliwić to, co stało się tamtego dnia… czuje, że gdzieś w tym wszystkim leży moja wina. Każdy z nas w jakiś sposób stara się usprawiedliwić to, co robi źle.  Ja jestem odpowiedzialny za każdego z tych czarnuchów za ich rodziny i dzieciaki. Wiem tylko jedno, że kiedyś...kiedyś każdemu z nich to wynagrodzę, a to wszystko, co mam w głowie zamienię na wielkie pliki gwapu. Jak skończył się ten dzień? Zebraliśmy kasę i przekazaliśmy ją tym razem na lokalny dom dziecka. Pieniądze wystarczyły na nowe ubrania i jakieś zabawki. Mam nadzieje, że w oczach ludzi  staniemy się kiedyś ludzmi, którzy żyli według własnych zasad.
     

    28.11.2022 New Group, changes - Black Family Mission Row.
    Wszystko rozwija się idealnie, maszyna się kręci, forsa zarabia się sama, nigdy tak dobrze nie było. Z pierdolonego pudła wyszedł Samuel Barks, mój dobry człowiek i pierdolony mentor, przesiedział 12 lat za morderstwo, eh. Ściągnął ze sobą kilku dzieciaków, wydają się OK, facet wie jak zarabiać forsę, ufam mu - wiem, że nie odpierdoli żadnego syfu. Facet ma ogromne ambicje, nasza grupa pójdzie z nim w górę. Barks działa na własną rękę, pod naszym patronatem. Ma pierdoloną szajkę czarnuchów którzy zgarną za niego ołów - od zawsze marzyłem o takim towarzystwie. Facet ma kontakty, wie co gdzie i jak zrobić. Zostaliśmy grupą czarnuchów z dużymi wpływami którzy zrobią wszystko, żeby zgarnąć kupę forsy. Nie przeszkadza mi to - jedyne co dla mnie się liczy to pieniądze, rozwijamy się, powiększamy wpływy, Mission Row jest nasze. Night Bastards MC płynie w naszej krwi i zawsze będzie płynąć. Poznałem jednego z członków rodziny przestępczej, mamy jego protekcję na Mission Row, dawno mi się tak dobrze nie pracowało. Wszystko zmieniło się po wyjściu Barks'a Easton zobaczył większy potencjał we własnej grupie właśnie wtedy doszło do decyzji całkowitego zamknięcia powiązań z Night Bastards MC. Black Family...od teraz czarnuchy z ciemnego zaułka stały się cieniem pieprzonego miasta właśnie tak. Każdy wiedział dokładnie że w zaułku na Mission Row dostanie wszystko od dragów po strappy różnego rodzaju. A więc działamy wewnątrz miasta i na ulicy, dwie grupy które wymieniają się informacjami jesteśmy nie do złapania. Młodszy Spears uderza w kluby i imprezową część miasta nie wpierdalamy się w to działa na własną rękę wykorzystując naszych czarnuchów. Jestem pewny że niczego im nie zabraknie mamy forse, mamy speed który zapewni dobrą zabawę jego gościom. Tak na prawdę na szczyt ciągnie Eastona kobieta powiązana z West Vinewood, właśnie ona zapoczątkowała w głowie Trixa nowy pogląd na świat oraz nowe myślenie. Połączyła ich miłość oraz biznes, zobaczymy jak daleko to wszystko zajdzie.
     
    Liderem projektu jest @arasakia jego pomocnikami od strony zarządu są @Makleroraz @Bring Me Dough
     
     
    Projekty powiązane w organizacją:
    MTAE
    Night Rider Tattoo
    Jackson Workshop
    Sandmans club
     
    creditsy;
    Aplikacja : @arasaki
    Oprawa graficzna: @vor
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin