Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

Alyx

Gracz
  • Postów

    20
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Odpowiedzi opublikowane przez Alyx

  1. 1 minutę temu, lexiz napisał:

    soig_xd.PNG


    No to jeszcze raz.

    Jesteś w dziale BIOGRAFII.

    To nie jest temat postaci, który ma zawierać screeny z obecnej gry, to jest biografia ukazująca rozwój i, mam nadzieję, potwierdzająca też że każdy z nas wie co robi i ma za sobą wymagane do takiej gry doświadczenie.

    Kiedy już zbierzemy wystarczająco ludzi (thaZu ogarnie swoją część, może znajdą się chętni na grę) to założymy normalny temat przestępczej gdzie wszystko zostanie poprowadzone w sposób zgodny z tym co napisał wyżej kacalov, czyli HENTAIWAREZ powstanie od nowa w uniwersum VibeRP i zmienimy historię.

     

    Bartas i Smotar lubią to
  2. Przed chwilą, lexiz napisał:

    chyba ci sie ikonki na pulpicie jebly

    https://store.steampowered.com/app/447040/Watch_Dogs_2/?l=polish

     

    w uniwersum gry nie ma, nie bylo i nie bedzie (chyba ze w gronie gamemasterow zawita jakas wielka glowa z .dhlGaming) zadnych fejkowych agencji pokroju SOIG czy CBSE
     

    nie mam pojecia jak to ma sie przelozyc na roleplay gdzie granie czegokolwiek zwiazanego z social mediami i internetem opiera sie na praktycznie jedynie lifeinvaderze i bazie policyjnej
    jezeli to ma byc gra na zasadzie /me sprawdza XXX_YYY w systemie policyjnym. /do nie udane, XXX_YYY nie istnieje w systemie policyjnym. ((XXX_YYY)) to x D

     


    > granie cyberprzestępcy w ogóle nie opierało się na mediach społecznościowych - fakt faktem, unikałem lifeinvadera kiedy tylko mogłem - tylko na kreowaniu ciekawych eventów i akcji pod ścisłym nadzorem Gamemastera, który wspierał nas podczas gry za ciekawy pomysł (dzięki Nicziro, qteng i Kasiula)

    Nie grałem nigdy na lifeinvaderze ani przez bazę policyjną. Ja umiem sobie zapewnić grę IC i rozmawiać z ludźmi odpowiedzialnymi za chociażby eventy, więc o to się nie martw.

    Dalej.

    > chyba jest napisane wyraźnie

     

    Dnia 25.10.2019 o 04:38, hentai! napisał:

    W połowie 2018 roku organizacji SOIG ((w tamtych czasach serwerowe NSA))


    Nie wiem czy nie doczytałeś ale biografia jest pisana (i będzie kontynuowana) zgodnie z tym, co stało się na LSVRP czyli serwerze tych samych łebków co teraz robią nam Vibe. Dane postaci jednak się nie zmienią ale kontynuacja dalej jest planowana. SOIG istniało na LSVRP, jeżeli uważasz że pojebały im się nazwy to już musisz to pisać Nicziro bo on prowadził org.

     

    Dnia 25.10.2019 o 04:38, hentai! napisał:

    Mam zamiar kontynuować postać na VibeRP ze zmienionymi danymi - ostatnio znana na LSVRP jako "Alina Golubinaya" Luna będzie teraz tą samą postacią ze zmienionymi danymi.


    > dodam tylko że polecam czytać ze zrozumieniem bo nie wiem co ci przyszło do głowy że pojebały mi się ikonki na pulpicie, musiałbym być chyba Mickiewiczem żeby wyssać sobie taką historię z palca. Jeżeli dalej masz zastrzeżenia i uważasz, że pojebały mi się ikonki na pulpicie to zagadaj do ludzi na #głównym, którzy grali ze mną na LSVRP. Na pewno wielu z nich pamięta tą postać/org. i wie, że jej rozwój nie został wyssany z palca.

    Łosieniuuu lubi to
  3. **Prędzej czy później do sprawy dorwały by się media - tak się też stało i ktoś się wygadał. Nie zostało to nigdy opublikowane, ale jednak warto to chyba przeczytać...**

    "Wymazany agent... co to, kurwa, jest? Gabriel Wright. Jakby na niego spojrzeć to pomyślało by się "zwykły zjebus w emo fazie" - błąd, nic bardziej mylnego. Chłop wiedział co robi i był jednym z najlepszych speców w regionie. SOIG zatrudniło go do odwalania brudnej roboty, a raczej tak go nastraszyli wyrokami że ten obsrał gacie i pomógł schwytać Lunę. Luna ufała innym hakerom, szczególnie znanemu Gabrielowi, który działał pod pseudonimem "Evil".
     

    Evil przygotował zasadzkę, która doprowadziła go wprost do kryjówki Luny. Poinformował LSPD o możliwym włamaniu i kazał im ze sobą współpracować - to pozwoliło Lunie na wykonanie zlecenia od Evila z niesamowitą łatwością. Luna nawet nie podejrzewała, że jest to zasadzka... po włamaniu do BCSO, była ona zdania że każdy departament w stanach ma tak dziurawe zabezpieczenia jak lokalne biuro szeryfa. LSPD jednak nie pierdoliło się w tańcu i celowo opuścili gardę i dali Lunie zaatakować się, tylko po to by jakiś czas później ci z SOIG-u mogli wjechać jej na chatę.

     Pewnego słonecznego dnia do małej kawalerki, w której Luna miała swój tzw. "hackerspace" wleciała grupa zamaskowanych, ubranych w czarne kamizelki agentów SOIG. Dosłownie wleciała, wylądowali na dachu budynku pierdolonym helikopterem. Z jakiegoś powodu, również Evil tam był - pewnie dlatego że ci idioci nie potrafili by nawet zebrać dowodów. Z łatwością udało się schwytać Alinę, ta niczego się nie spodziewała i na dzień dobry dostała granatem błyskowym po oczach. Przetransportowana została do bazy SOIG, gdzie poznała głównego szefa - ten zaś postawił jej utlimatum. Albo będzie pracować dla SOIG i nie dostanie wyroku, albo zostanie wywieziona z powrotem do Los Santos i oddana w ręce LSPD, a co będzie dalej... domyślcie się.
     

    SOIG miało tyle brudu na Lunę, że główny dowodzący mówił na nią Natalya praktycznie tylko po to by ją wkurwić i zaznaczyć swoją dominację. Pamiętajcie, że Natalya to jej prawdziwe imię, które zmieniła na Alina po włamie do BCSO.
     

    Nie wiadomo co się później stało, ale pewnie korupcja na wyższych pozycjach doprowadziła do tego, że tej dwójce wszystko uszło płazem. Powstało od nowa znane wszystkim HENTAIWAREZ - wkurwiająca grupa hakerów z San Andreas, która potrafiła potrząsnąć każdym, kim tylko chciała. Mieli monopol bo nikt inny nie miał wystarczających jaj by się im sprzeciwić. To, co odjebała Luna momentami może wydawać się nierealne, jednakże nie mógłbym być bardziej szczery. Od cyber-gnata na wynajęcie aż po zorganizowaną grupę cyber-przestępczą - to nie byly byle jakie dzieciaki. Wiedzieli co robią, wszystko mieli zaplanowane a z lokalnej policji lub nawet rządu śmiali się w postach na Lifeinvaderze. Sama Luna, będąc jeszcze w bazie SOIG, prawie wdała się w bójkę z jedną z agentek SOIG-u po tym jak obie zaczęły się wyzywać, zapewne skończyło by się to ciekawie, ale agent [WYMAZANE] jakoś je rozdzielił.
     

    Urocza Rosjanka i młodziak w włosach na budżetowego Geralta z Rivii mogą się wydawać słodką parką jakichś alternatywnych dzieci. W rzeczywistości to jednak pewne siebie i niesamowicie zdolne chujki, które swoimi działaniami nieźle namieszały swojego czasu w San Andreas.


    lCwl2dx.png
     

    Ta dwójka praktycznie wszystkim kieruje, pomimo że grupa nie ma lidera. Dziękujemy Amerykańskiemu rządowi za to że rozwiązali SOIG i wypuścili te ptaszki na wolność. Niestety, Luna przyjęła przeprosiny Evila i zrozumiała dlaczego ją wydał.

    I co? - spytacie.

    I to, że polubili się TAK BARDZO, że teraz pierdolą się jak króliki i być może - mam nadzieję że nie - się rozmnożą, a co za tym idzie... za dwadzieścia lat znowu będzie grasować po Stanach grupka wkurwiających dzieciaków z laptopami na ramieniu. Lunie spodobało się w Evilu chociażby to, że ten w miejscu gdzie chłodziły się serwery z bazie SOIG zawsze trzymał chłodne browary. To taki sam śmieszek jak ona - pasują do siebie wręcz idealnie, dlatego też kazanie im ze sobą pracować było największym błędem jaki ten debil [WYMAZANE] mógł popełnić. Ciągle coś kombinowali a serwerownia SOIG jebała rozlanym piwem i marihuaną.
     

    Ja pierdole, nieważne...
     

    Wspominałem już o Voidzie? Void, inny haker... wiadomo o nim tyle co o kosmitach, czyli nawet nie jesteśmy pewni czy w ogóle istnieje, ale jeżeli istnieje, to mamy, kurwa, problem. Podobno bez niego nie było by nowego HENTAIWAREZ, ale musimy jeszcze się dowiedzieć więcej na temat tego skurczybyka zanim będę mógł coś więcej powiedzieć."

    - Autor wypowiedzi wolałby pozostać anonimowy.

    kbs, Macabra, thaZu i 1 inny lubią to
  4. Dziękuję pięknie mjd za przywrócenie tematu <3.

    Postać jednak nie będzie miała zmienionych danych a do gry wrócę jak mi komputer przestanie szwankować (ostatni update GTA 5 kompletnie spieprzył mi użycie RAMu i VRAMu i grę krótko mówiąc pogięło), obecnie jestem zbyt zajęty szkołą, robotą itd. żeby na bieżąco prowadzić postać i biografię.

    Ginxter lubi to
  5. Bajzel,

    nie prowokuję cię, po prostu uważam że nie powinieneś sprawować tu funkcji zastępcy/opiekuna org. przestępczych. Nie potrafisz nawet dobrze dopasować pojęć pod to na co się skarżysz a próbujesz mi tłumaczyć różne rzeczy lub też stwierdzasz, że nic do mnie nie dociera. Do mnie dociera. Zdaję sobie sprawę z tego co powiedziałem i z tego jak to wszystko działa. To nie jest pierwszy raz, kiedy coś takiego się stało. Nie ogarniasz pojęć, nie panujesz nad sobą i zarzucasz mi różne rzeczy kiedy upewniam Cię że to co mówię nie ma charakteru prowokacji, obrazy i tym podobnych.

    Więc powtórzę jeszcze raz. Nie nadajesz się na zastępcę a ja mówię ci to wprost bo cenię sobie szczerość, stąd też jestem szczery wobec innych. I znów powtórzę, że nie jest to życzenie Ci źle ani prowokowanie Cię. Na mnie nie działa parę zezłoszczonych osób na głosówce, których zdaniem gram źle i powinienem robić tak a nie inaczej. Znam zasady, znam swoje prawa, wiem jak ten gamemode działa i wiem że nie zrobiliśmy nic złego. Jeżeli uważasz, że zezłoszczeni e-gangsterzy zmienią moje poglądy to jesteś w błędzie. Sami sprowokowaliście w grze ten scenariusz, stąd też konsekwencje idą na Was - nie na nas. Zresztą, gdyby ta akcja nie była zvoidowana (na co głosowałem bo dla mnie void to jest ostateczność - tak jak powinno być) to z chęcią nawet MY odegralibyśmy konsekwencje związane z tą "strzelaniną" bo to tylko gra. Nic nie stoi na przeszkodzie, zawsze można sobie jakoś poradzić.

    Rozumiem granie w ten sposób w przypadku gdy jesteś w błędzie, jednakże w tym przypadku to Steve wparował do środka i jego czyny doprowadziły do otrzymania kuli między oczy.

    Podsumowując - sprowokowaliście ten scenariusz, stąd też konsekwencje, jeżeli jakieś mają być, idą na Was.

  6. 33 minuty temu, hentai! napisał:

    Gdybyśmy chcieli to napisalibyśmy skargę, ale nie chcemy bo nie ma po co się bić


    Nie wiem gdzie szukam argumentów i się wybielam na siłę. Odpowiedź miała być jednorazowa ale okej, sprostuję dalej.

    Dwa razy w mojej odpowiedzi wspomniałem że nie chcemy dymów i wojen z Wami (ani nikim innym) i że mamy po prostu nadzieję że sytuacja będzie jakąś nauczką. Pomimo że sytuacja została wyjaśniona w grze, przeszło to na forum, stąd też wyciągnąłem wniosek że sami tego chcieliście.

    Nadal stoję na swoim i uważam, że odegraliśmy wszystko poprawnie i że nie powinieneś pełnić tu roli opiekuna organizacji czy tam nawet jego zastępcy, nie obchodzi mnie co na ten temat mówią inni gracze organizacji przestępczych. Nie jesteście dla mnie (uważam też że dla nikogo innego również) żadnym autorytetem, prekursorem RP ani niczym innym co sobie wymyślicie. Nie mieliśmy nic do powiedzenia bo nie uważamy się za winnych w tej sytuacji i w sumie siedziałbym cicho, gdyby tylko cała sprawa nie wyszła na forum.

    Dodam tylko że to co nazwałeś "DISGUSTING RP", a raczej "offensive RP" to m.in:

    - tortury
    - gwałt
    - nadmierna brutalność
    - nekrofilia
    - seks
    - inne czynności intymne, brutalne, mogące wzbudzić niepokój lub zniesmaczenie u gracza - ogólnie czynności na które musi zezwolić osoba na której chcesz je odegrać.

    Offensive RP to nie jest postrzelenie w łeb kogoś kto jak idiota celuje bronią w dwie uzbrojone osoby. Nikt nie musi cię pytać o zgodę na coś takiego, nawet kiedy jesteś świadkiem.

    Edit: notka już typowo ode mnie. Nie fakt, a opinia. Gracie niby świrów a teraz płaczesz mi że postrzelenie jednego z Waszych to offensive RP i że czujesz się źle po zobaczeniu tego. Rozumiem że czujesz się źle i bardzo jest mi z tego powodu przykro, jednakże żadna z zasad nie zakazuje nam grania w ten sposób ani nie nakazuje nam informowania w jakikolwiek sposób żadnej z osób, w tym świadków o chęci odegrania tego, np. "/b zaraz go zastrzelę".

    Wiesiu, Zgrywu, WVC Kudy i 2 innych lubią to
  7. NiE ChCiAłEm SiĘ pRzYłĄcZaĆ dO tEj DySkUsJi Bo DySkUtOwAnIe Z wAmI tO jAk RzUcAnIe GrOcHeM o ŚcIaNę.

    A tak na serio. Dobrze, przyznaję się bez bicia, moja postać powiedziała na czacie IC "Oj tak tak byczku plus jeden." Mimo że nie jest to zbyt poprawne biorąc pod uwagę miejsce rozgrywki oraz podstawowe zasady gry, to to co zrobiłem nie jest przynajmniej w 10% aż tak złe co zrobił reprezentant drugiej strony.

    Alina ma za sobą już dobre dwa lata rozwoju i postać została rozwinięta w takim kierunku, że owe słowa wypowiedziane przez nią są czymś całkowicie normalnym. Cała ta postać to zwykły śmieszek który jara zioło i wali palcami w klawiaturę w ciemnym pokoju. Przed usunięciem poprzedniego forum była nawet obszerna biografia na jej temat jeszcze z czasów LSVRP. Jeżeli dalej macie jakieś zastrzeżenia do tego jak prowadzę swoją ponad dwuletnią postać z ogromnym rozwojem to zapraszam na PW. Skoro już mamy to z głowy, to przejdę do tego po co tu przyszedłem.

    Możecie mi i moim ludziom zarzucać co chcecie, naprawdę, słabą grę, zbyt małe doświadczenie (w moim przypadku bo nie jestem tak jak niektórzy "prekursorem RP" z dziesięcioletnim stażem) czy jakieś inne bzdety. O ile jest to konstruktywna krytyka, to zarówno ja jak i reszta ludzi z mojego grona przyjmiemy to na klatę i odniesiemy się do tego w spokojny sposób jak zresztą widać wyżej. Nikt nikogo nie wyzywa, nie opluwa, nie grozi ani nie każe nikomu wypierdalać na devgaming.

    Wszystko z naszej strony było odegrane poprawnie, później wpadł ziomek z gnatem (Steve) i wycelował go w stronę dwóch osób które miały wyjętą i odbezpieczoną własną broń. Nie wiem czego się spodziewał bo stało się to co miało się stać - dostał kulkę między oczy i padł na ziemię. Eskalacja konfliktu była całkowicie poprawna biorąc pod uwagę m.in: to co zrobiliście jednej z tancerek i to jak się zachowywaliście, nie wspominając już o tym że Steve zasłużył na kulę między oczy za samo pomyślenie że wycelowanie gnata w stronę dwóch uzbrojonych ludzi jest dobrym pomysłem. Przewaga, nieważne czy dwa na jeden czy osiem na dwa, była, a to co zrobił Steve podchodzi pod nie odgrywanie strachu i zwykłą głupotę. To nie jest moja opinia, to jest fakt, ja też trochę się znam na tym jak działa ten gamemodee i na nie jednym serwerze byłem w ekipie i z nie jednym podobnym przypadkiem miałem styczność.

    Wisienka na torcie to wyzywanie i przeklinanie na czacie narracyjnym. Gdybyśmy chcieli to napisalibyśmy skargę, ale nie chcemy bo nie ma po co się bić i mamy wszyscy nadzieję że ta akcja była jakąś nauczką i że mimo wszystko zostaną wyjęte odpowiednie konsekwencje. Nie chcemy kar, w sumie to nic nie chcemy ale jednocześnie uważam, że powinniście trafić pod obserwację a bajzel nigdy nie powinien dostać opiekuna org. przestępczych czy nawet roli zastępcy, z powodów wymienionych już wyżej. Nie będę się nad tym wywodzić bo tj. wspomniałem - wszystko widać wyżej.

    To jest moja pierwsza i ostatnia wypowiedź w tej sprawie, nie mam ochoty się z Wami użerać, nie życzę Wam też źle, ale nie pozwolę też na to żeby sytuacja była najpierw wyjaśniona a później coś takiego wychodziło na forum. Sami tego chcieliście.
     

    Spoiler

    wv9H5dt.png

     

    Spoiler

    w22nvS3.png

     

    Spoiler

    ZoSitf3.png

     

     

     

  8. Spoiler warto przeczytać, wyjaśnia on parę rzeczy.
     

    Spoiler

     

    UWAGA: Z racji że zaczynamy serwer od nowa (kiedy się zacznie to się zacznie XD) zmieniam trochę lore (tło fabularne) postaci, żeby nie podchodziła pod znijaczoną z punktu widzenia ludzi, którzy mieli okazję z nią wcześniej coś grać. Na LSVRP postać od długiego czasu była przygotowywana pod projekt, ale m.in jej staż w Weazel News (jeszcze dawno przed hakerką) czy początki jej gry nie wyglądają najlepiej w porównaniu do jej ogólnego wyglądu kiedy HENTAIWAREZ ruszyło. Myślę, że kierowałem się wtedy zasadą "w sumie ch*j postać nie jest popularna to można jeszcze coś zdziałać żeby była ciekawsza" i to dlatego jakoś to wyszło.
    W każdym razie, skoro już wiadomo o co chodzi to zapraszam na lekturę.
    Ah, jeszcze coś... z góry chciałbym podziękować wszystkim, ale w szczególności Nicziro za pomoc w rozwoju postaci, bo to ze względu na jego późniejszą wyjebkę na SOIG mogę lepiej przygotować tło fabularne postaci uwzględniając to co się działo na linii Luna-SOIG. Dziena mordo.


    PS: Przypominam że wszystkie daty są UMOWNE.

     


    WtFzo9y.png

    ddWYx52.png
     

    Tłumaczenie tekstu do znalezienia w spoilerze niżej.

     

    Spoiler

    Alina "Luna" Golubinaya to hakerka, przypuszcza się że jest ona odpowiedzialna za dowodzenie organizacją HENTAIWAREZ - grupą hakerów działającą głównie w stanie San Andreas.
    Luna uważana jest za zagrożenie dla narodu za hakowanie serwerów BCSO i LSPD, ale zebrane informacje mogą wskazywać na to, że sprzedaje ona nielegalny sprzęt oraz programy.

    Luna sama sobie jest winna wycieku swojej tożsamości przez nadmierną pewność siebie. Nastolatka była widziana w klubie Bayview Lodge w Paleto Bay, gdzie bazgrała markerem po striptizerkach. Na jednej z dziewczyn napisała "WŁASNOŚĆ LUNY" po obrzuceniu jej pieniędzmi, co przyciągnęło uwagę agenta [WYMAZANE] - członka SOIG i IAA, który był wtedy na służbie w klubie podczas zdarzenia. To on odkrył konto na mediach społecznościowych Aliny, i to on poinformował o wszystkim IAA.

    Wiadomym jest, że Alina Golubinaya to nie prawdziwe imię i nazwisko Luny. Dane te zostały sfałszowane przez Lunę po tym gdy przestraszyła się złapania przez ograny ścigania tuż po zhakowaniu BCSO w środku 2018 roku. Udało jej się włamać się do rządowych baz danych i zmienić swoje dane, ale IAA nie mogło znaleźć żadnych innych (starszych) informacji na jej temat, co oznacza że zostały one usunięte.

    Wszystkie informacje na temat "Aliny Golubinayej" zostały uznane ze sfałszowane w bazie danych, i wg. agenta [WYMAZANE] dodano je w środku 2018 roku lub później.

    Agent [WYMAZANE] obmyślił plan schwytania Luny, i wejdzie on w życie w bliskiej przyszłości, kiedy to SOIG zdąży przygotować opreację.

    Ze względu na ogólny plan, IAA skontaktowało się tylko i wyłącznie z SOIG poprzez agenta [WYMAZANE] aby omówić operację. Głównym celem tej operacji jest schwytanie Luny i zmuszenie jej do pracy dla rządu w zamian za wolność. Jeżeli ta się nie zgodzi, to dowody pozyskane przez IAA i SOIG zostaną użyte przeciwko niej w sądzie federalnym. Mimo wszystko, IAA myśli, że Alina będzie użyteczna jako hacker, dlatego też przekonanie jej do pracy z rządem jest priorytetem.

    PS: Wrzuciłem to tłumaczenie żeby nikt nie przypierdzielił się o mój angielski, także wszystkich grammar nazis proszę o odsunięcie rąk od klawiatury. 😛


    Dalsza część biorafii zajmie się samym schwytaniem Luny przez SOIG oraz opowie o [WYMAZANYM] agencie, który praktycznie sam doprowadził do jej schwytania.

    Ginxter, Ivxn, kbs i 8 innych lubią to
  9. EOygQe2.png


    W połowie 2018 roku organizacji SOIG ((w tamtych czasach serwerowe NSA)) udało się schwytać niejaką "Lunę" - hakerkę odpowiedzialną za liczne włamania do systemów lokalnego monitoringu, serwerów BCSO i LSPD, handlowanie nielegalnym oprogramowaniem oraz elektroniką (zakłócacze, tzw. "walizki" do kradzieży aut i inne) i sukcesy wielu zorganizowanych grup przestępczych w regionie poprzez udzielaną im pomoc.

    Co dziwne - przeciwko Lunie nie potoczyło się żadne postępowanie - nawet nie postawiono jej zarzutów. Lokalne media nie wspomniały na jej temat ani słowa czy to za czasów jej aktywności czy to po jej schwytaniu, bo jest ono raczej brudnym sekretem USA.
     

    0OvIpAT.png


    W schwytaniu Luny pomagał niejaki Gabriel "Evil" Wright - również znany i szanowany haker, który podobnie do Luny został "zatrudniony" przez SOIG do odwalania brudnej roboty. Po tym jak cyberprzestępczość w regionie upadła strasznie nisko, stało się coś dziwnego. Strona HENTAIWAREZ znowu wstała na nogi, co nieźle namieszało w głowach fanom oraz osobom siedzącym w temacie. Opcji było kilka, albo Luna uciekła od SOIG i od nowa zaczęła się bawić w hakerkę, albo SOIG zauważyło, że cyberprzestępczość upadła tak nisko, że równie dobrze można pozwolić istnieć grupie HENTAIWAREZ i wykorzystywać ją do brudnej roboty.

    W rzeczywistości stało się to drugie, jednakże SOIG w ogóle nie przejmowało się grupą po jej wypuszczeniu, i aż po dziś dzień nie kontaktowali się z nią w żadnej sprawie.
     

    Gp24B1b.png

     

    HENTAIWAREZ powstało od nowa w Los Santos i składało się z trzech osób: Luny, Evil'a i trzeciego hakera - Void'a -  o którym mało wiadomo, podobno był specem od sieci i kodzenia. Evil zaś, podobno miał romans z Luną i stąd też znalazł się razem z nią w grupie. HENTAIWAREZ działało w podziemiach w obawie o ponowne schwytanie, sama Luna zaś po raz drugi zmieniła swoją tożsamość, zamawiając z darknetu fałszywe dokumenty oraz zmieniając swoje dane w rządowym systemie.

     

    RNCNGsE.png

     

    Sukcesami Luny są między innymi:

    - zdobycie poszanowania wśród grup przestępczych w Blaine County i całych Stanach Zjednoczonych. Świetnie radziła sobie jako haker, potrafiła załatwić odpowiedni sprzęt oraz pozbyć się dowodów w sprawach;
    - włamanie do BCSO, którym chwaliła się zresztą na swoim profilu na Lifeinvaderze;
    - zdobycie monopolu w regionie - HENTAIWAREZ było grupą, która miała ostateczne zdanie i władzę absolutną w świecie cyberprzestępczości w Blaine County;
    - uzyskanie tytułu hakera #1 i znalezienie się na liście Most Wanted organów ścigania (w tym Interpolu);
    - infiltracja biur Lifeinvadera i pozostawienie w nich własnej furtki.
    - legenda miejska głosi że jeden z detektywów BCSO również poprosił Lunę o pomoc w schwytaniu kogoś w San Andreas, ale nie zostało to potwierdzone przez żadną ze stron.

     

    xQwOX6D.png

     

    Siemanko, kilka słów od autora.

     

    Mam zamiar kontynuować postać na VibeRP ze zmienionymi danymi - ostatnio znana na LSVRP jako "Alina Golubinaya" Luna będzie teraz tą samą postacią ze zmienionymi danymi. Jeżeli będę prowadzić projekt przestępczy/freelancera Luny, wówczas w odpowiednim temacie będę ciągnąć dalej historię.

    Nie wiem jak na projekt zareaguje nowa administracja i opiekunowie, także jak na razie nie nastawiam się za bardzo na grę, ale Luna jest postacią z której jestem bardzo dumny i na której bardzo dobrze mi się grało, stąd też wrzucam tą biografię do obczajenia przez wszystkich.

    Biografię najprawdopodobniej rozszerzę po znalezieniu screenów i poukładaniu sobie w głowie chronologii - nie za bardzo pamiętam kiedy co się stało jak chodzi o poszczególne akcje, ale to kwestia obgadania ze znajomymi z ostatniej edycji LSVRP.

    Osoby uprawnione do wrzucania tu screenów z rozgrywki lub postów o historii grupy i postaci z nią związanych:

    - ja (Luna)
    - thaZu (Evil)
    - Grzes (Void)

    Komentarze są oczywiście mile widziane i może je wrzucać każdy. Jeżeli jednak chcecie tu wrzucać screeny z gry z nami, napiszcie do mnie na PW lub na Discordzie hentai!#1157.

     

    thaZu, mjd, WVC Kudy i 26 innych lubią to
  10. Jak chodzi o ubrania, make-up i fryzury to imho najlepiej zrobić outfity (tl;dr: system outfitów jak na lsvrp ale ulepszony) za drobną opłatą (powiedzmy $25) do ubrań i make-upu żeby można było nałożyć se make-up nr. 10 do outfitu nr. 5 albo np. make-up nr.3 do outfitu nr. 1 i tak dalej.
    Fryzury zostawić do zmiany po jakimś odegraniu albo po kupieniu skryptowo, dodać komendę /kucyk dla obu płci żeby ktoś se mógł odegrać bieganie bez włosów przyklejonych do spoconego czoła albo jakiegoś man-buna jak pije szejka z jarmużu i jakiejś trawy.

    Plus, dodać komendy albo jakieś menu ubrań żeby można było zdjąć np. same spodnie albo samą czapkę.

    Biorąc pod uwagę że większość graczy zmienia regularnie wygląd postaci, warto będzie po prostu dać im taką możliwość z góry za drobnymi opłatami bez zbędnego pisania do administracji "e mordo daj /akreator". Nie jest to jakiś wielki game changer dla postaci, a sam aspekt wizualny. Powinno to istnieć już od startu bo będzie na co wydawać pieniądze. Uważam to wszystko za dobry pomysł, a przede wszystkim życzę gamemasterom by zostało to wprowadzone bo inaczej jak za czasów LSVRP będziecie zapieprzać i wpisywać /akreator dla parunastu osób dziennie bo ktoś wybrał nie taki kolor włosów.

    Druga opcja to system garderoby taki jak był na District'cie - o ile było to wygodne, to jednak koszty ubrań były co najmniej śmieszne. To też jest pomysł, i to też może wypalić - ja jednak zostaję przy swoim.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin