Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

Mxsi

Gracz
  • Postów

    166
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Aktywność reputacji

  1. Mxsi polubił odpowiedź w temacie przez ADVGierki w #33 Nieporozumienie między departamentami prowadzące do szturmu jednostek LSSD SEB na posiadłość prezydenta klubu motocyklowego Smokes Bastards.   
    Nieporozumienie prowadzące do szturmu jednostek LSSD SEB na posiadłość prezydenta klubu motocyklowego Smokes Bastards.
     
    Późnym wieczorem czwartego kwietnia, okolice dzielnicy Vinewood oraz Richman zostały rozświetlone przez syreny przemieszczających się ciasnymi uliczkami kilkutonowych opancerzonych pojazdów ratunkowych zadysponowanych z ramienia dwudziestej czwartej stacji SEB w La Mesa kierujących się w generalnym kierunku posiadłości należącej do prezydenta jednego z lokalnych klubów jednoprocentowych Smokes Bastards.

    Oryginalnym powodem (przed eskalacją całej sytuacji) było zatrzymanie dokonane przez jednostki San Andreas State Parks na terenie Vinewood. Między reagującymi jednostkami rangersów, a członkami klubu motocyklowego doszło do krótkiej wymiany zdań, gdzie Ci odmówili okazania swoich ID dla odpowiadających na miejsce rangersów, by finalnie całą dziesiątką powrócić do wnętrza swojej luksusowej posiadłości ulokowanej w centrum jednej z najdroższych i najsłynniejszych dzielnic w Los Santos. Jednostki San Andreas State Parks korzystając z możliwych zasobów, wezwały na scene wsparcie z ramienia lokalnego departamentu szeryfa. To właśnie ten moment, w którym najbardziej kluczowa rzecz - komunikacja - zawiodła. Reagujące na scene wsparcie przesłane przez Los Santos County Sheriff’s Department nie zweryfikowało podwójnie przekazanej informacji odnośnie uzbrojonych napastników w mieszkaniu. Kilkukrotna wymiana zdań mogła uchronić przebywających w posiadłości motocyklistów od potencjalnej śmierci, bądź innych poważnych obrażeń - do których na całe szczęście nie doszło. W tak krytycznych sytuacjach jakimi są szturmy przeprowadzane przez jednostki specjalne, każdy nieautoryzowany ruch, w tym nawet podstawowe ludzkie odruchy, mogą zostać źle zinterpretowane przez operatorów pracujących w ogromnym stresie jednocześnie mogąc prowadzić do oddania strzału.

    Do nieporozumienia doszło w trakcie komunikacji między rangersami z ramienia parków stanowych, a pierwszymi jednostkami odpowiadającymi na miejsce z ramienia departamentu szeryfa-.. jakby, ugh.. gdyby nie to, że jeden z zastępców najprawdopodobniej źle zinterpretował wypowiedź rangersa to uniknęlibyśmy całego tego incydentu. Wymiana zdań odnośnie osób w środku, ona.. było wyjątkowo krótka, poważnie. Nie wiem, kto finalnie zawinił, ale z mojego punktu widzenia jestem w stanie swobodnie stwierdzić, że nikt przed wezwaniem opancerzonego wsparcia nawet nie wpadł na pomysł żeby podwójnie zweryfikować przekazywane informacje. Wszystko po najprostszej linii, padło hasło broń - wpierdalamy się tam wszystkim czym jesteśmy w stanie. To nie jest już zabawne, poważnie. Na tym cierpią niewinni ludzie. Powinniśmy się cieszyć, że ta laska w ciąży nie poroniła, a jedyną stratą była wyrwana brama garażowa.
    anonimowy informator dla San News
     
    Z wnętrza budynku wyprowadzono osiem osób, w tym jedną ciężarną kobietę - żadna ze strony nie poniosła żadnych obrażeń, kobieta została przetransportowana przez jednostki EMC do pobliskiego szpitala. Zarzuty postawiono jedynie jednej osobie.
  2. Mxsi polubił odpowiedź w temacie przez popa w THE LOST MC   
  3. Mxsi polubił odpowiedź w temacie przez Eliteq w Los Santos Outfit   
    — SIT-DOWN

  4. Mxsi polubił odpowiedź w temacie przez Bonifacy w Los Santos Outfit   
  5. Mxsi polubił odpowiedź w temacie przez Eliteq w Los Santos Outfit   
  6. Mxsi polubił odpowiedź w temacie przez P8ToJa w Los Santos Outfit   
    ~ Downtown has one leader
     


     


     
  7. Mxsi polubił odpowiedź w temacie przez Eliteq w Los Santos Outfit   
  8. Mxsi polubił odpowiedź w temacie przez Czechu w Los Santos Outfit   
    szczury do piwnicy a krety pod piach, spierdalam

    Ragazzi aka k.k ty szczurze!!!!! 
  9. Mxsi polubił odpowiedź w temacie przez Pancho w Los Santos Outfit   
    *** *** *** *** ***


     
     
     
  10. Mxsi polubił odpowiedź w temacie przez Czechu w Los Santos Outfit   
    ~ DePalma businnes in Chicago 

  11. Mxsi polubił odpowiedź w temacie przez Eliteq w Los Santos Outfit   
    Opublikowano przez: LawrenceFerriola, 02.04.2022 (13:32)
    Back on the street - Perego's brothers.
    Ferajna cwaniaków z Downtown chyli się ku upadkowi. Tamtejsza załoga od dłuższego czasu jest na celowniku lokalnego Federalnego Biura Śledczego. W ostatnim tygodniu doszło do licznych zatrzymań poszczególnych gangsterów, którzy znajdują się na samym dole łańcucha pokarmowego. Podobno domniemamy kapitan załogi Thomas "Playboy" DePalma wpadł w szał, gdy dowiedział się od swoich podwładnych o ostatnich działaniach FBI, które są wymierzone głównie w jego ekipę. Mówi się o nich, że mają pod kontrolą cały obszar na Downtown a DePalma nie podaruje nawet złamanego centa. Ponoć ze względu na ostatnie wydarzenia, zamknął się na cztery spusty w swojej ogromnej willi na Vinewood jak Paul Castellano i wydaje polecenia przez lojalnego mu "posłańca". Już od dłuższego nie był on widywany na ulicy w otoczeniu swoich najbliższych współpracowników, takich jak Omar Perego, Charles Perego, Patrick Trevisani, co może sugerować jego słabnąca pozycję na tle pozostałych gangsterów. Według plotek i spekulacji środowiska, w najbliższych dniach to młodszy z braci - Charles Perego ma przejąć schedę i zostać kapitanem. Charlie wraz z Omarem Perego spędzili 5 lat w więzieniu za wymuszenia a od dłuższego czasu brylują na salonach w mieście jako najbardziej lojalni żołnierze DePalmy. W kuluarach rozmawia się o tym, że Ferrari Pills to ich sprawka. Red Ferrari to stymulant, który zawiera więcej MDMA niż zwykła tabletka. Produkt ten trafiał zazwyczaj do młodszej klienteli braci Perego, z kolei po Blue Ferrari sięgali faceci, którzy czasy świetności mają już dawno za sobą. Niebieska pigułka jest połączeniem MDMA oraz dodatku viagry. Podobno sukces w branży narkotykowej pozwolił braciom na znaczne wywindowanie swoich pozycji w półświatku miasta Los Santos. Od czasu ostatniego artykułu o Paulie "Backer" Testa sporo się pozmieniało na lokalnej szachownicy. Jak podają źródła - nadchodzące zmiany zostały zaakceptowane przez wierchuszkę z Chicago Outfit. Nad spadkiem reputacji gangsterów z Downtown ciąży jakaś klątwa a ową klątwę według naszego informatora jest w stanie zdjąć tylko jeden człowiek - jest nim Charles Perego, który po przejęciu drużyny stałby się istnym hegemonem ulicy.
    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
    PS: Z racji tego, że inicjatywa crime.com jest już nieaktywna, a nasze potrzeby nadal duże - postanowiliśmy wstawiać w nasz temat artykuł, raz na jakiś czas w celu dalszego nakręcania sobie gry wewnątrz organizacji. Akurat w klimacie 'Cosa Nostra' , artykuły są nieodzownym elementem gry. Powyższa treść tak jak poprzednie artykuły crime.com są informacjami-plotkami w pełni In Character. Wszystkie osoby grające na serwerze mogą z tego korzystać. Oznaczam również liderów służb porządkowych @Wujek USA aby ta informacja nie umknęła ich uwadze w gąszczu naszych kolejnych sklejek.(cała treść post scriptum przekopiowana z mojego postu w temacie Sclafani z dnia 26 sierpnia 2021 roku).
  12. Mxsi polubił odpowiedź w temacie przez globus w THE LOST MC   
  13. Mxsi polubił odpowiedź w temacie przez globus w THE LOST MC   
  14. Mxsi polubił odpowiedź w temacie przez popa w THE LOST MC   
  15. Mxsi polubił odpowiedź w temacie przez popa w THE LOST MC   
    The Lost MC to jednoprocentowy klub motocyklowy posiadający swoje oddziały na terenie kilku stanów. Założony w latach 60-tych przez kilku Marines walczących kiedyś ramie w ramie w Wietnamie. Największe oddziały znajdują się w Liberty City, Aulderney State, Blaine County czy też Nevadzie z którą oddział Los Santos prowadzi duże interesy. Klub zrzesza motocyklistów głównie białoskórych, większość z nich to byli przestępcy i handlarze broni czy też narkotyków. Większość członków to motocykliści, którzy zostali wykluczeni lub nie spełniali wymagań innych klubów. Szukając swojego miejsca trafiają właśnie do straconych, gdzie mogą odnaleźć dla siebie dom oraz prawdziwych braci gotowych stanąć jeden za drugim w najgorszych sytuacjach. W klubie panuje ciężki klimat, stawiający niemałe wyzwanie kadetom chcącym wstąpić w szeregi straconych. Lost utożsamiają się z czarno-białymi barwami. Można je zauważyć na ich kamizelkach, klubowym merchu czy też banerach itp. Dodatkowo na kamizelkach widnieje logo orła z uniesionymi skrzydłami. Oddział posiada rzeszę osób powiązanych z klubowiczami którzy dumnie noszą na co dzień ubrania sygnowane wcześniej wspomnianym orłem, nawet pomimo kiepskiej reputacji chapteru w mieście.

    Oddział Los Santos już kilka razy w historii miewał swoje wzloty i upadki. Pod koniec 2021 roku do miasta po raz kolejny zawitali losts którzy utworzyli w Strawberry świeży oddział. Przez kolejne miesiące oddział z dnia na dzień prosperował coraz to lepiej, najpierw otwierając pub w Rancho, następnie nawiązując konkretną współpracę z oddziałem Nevada. Wreszcie oddział prowadził swój klub nocny, który jednak szybko upadł przez problemy z właścicielem. Po wielu miesiącach starań oddział odzyskał pierwotną lokalizację wszystkich poprzednich oddziałów z miasta. Mowa tutaj o opuszczonym clubhousie na Mirror Parku, który po gruntownym remoncie stał się nowym domem dla obecnego oddziału. Pod koniec marca z fotela presidenta ustąpił Glenn Buttrey, oddając go swojemu zastępcy Elliotowi. Były president opuścił oddział na rzecz przyłączenia się do oddziału Liberty City, przyczyna tego posunięcia nie jest dokładnie znana.

    Przez swoją działalność przestępczą oddział zaczął zwracać coraz większe zainteresowanie departamentu i federalnych. Współpraca na linii Nevada-Santos zapewnia dostawy kilkunastu kilogramów heroiny i metamfetaminy tygodniowo. To główny sposób zarobku oddziału, towar jest rozprowadzany po całym mieście przez jego członków. Do tego dochodzi handel bronią i sterydami, w których również macza palce dużo większy oddział z Nevady. Cały towar przepływa wcześniej przez ręce oddziału Sandy Shores który dba o bezpieczny transport na teren San Andreas. Do mniejszych działalności przestępczych prowadzonych przez oddział można zaliczyć sutenerstwo czy podziemne walki uliczne. Oddział dba również o legalny dochód który ma być przykrywką dla pokaźnych ilości brudnego szmalu. Na ten moment pub upada, na jego miejsce powstał lombard prowadzony przez jednego z wyżej postawionych członków. Sam president dopina ostatnie formalności w sprawie nowej firmy mającej być przykrywką na transporty materiału do miasta.  Od momentu odejścia byłego presidenta, oddział zaczyna coraz bardziej dbać o bezpieczeństwo swoich interesów, w ekipie panuje ogólnie większy ład i dyscyplina.
     
    ooc
    Po zamknięciu organizacji przez szybkiego wychodzimy ze swoją, świeżą apką. Będziemy kontynuować wątki na tych samych postaciach co wcześniej. Mamy jeszcze wiele do zagrania, prowadzimy wiele wątków z innymi organizacjami na serwerze. Ekipa praktycznie się nie zmienia, poza odejściem byłego lidera. Po tych kilku miesiącach gry mam pewność że wiem jak poprowadzić tą organizację. Nie ma co się tutaj więcej rozpisywać, wszystko pokażemy w grze. Oczywiście zapraszamy każdego chętnego do pogrania przy nas, dopóki nie zaktualizujemy tematu hp, możecie pisać do któregoś z nas na discordzie. Najłatwiej będzie nas złapać w jednym z naszych spotów. Mam nadzieję ze do zobaczenia znowu w gierce.
    - Lombard SecondChance
    - Eagle Haulage
    - Mirror Park Tavern (niebawem)
     
     
  16. Mxsi polubił odpowiedź w temacie przez AsheyZ w Burton Group   
  17. Mxsi polubił odpowiedź w temacie przez Czechu w Los Santos Outfit   
  18. Mxsi polubił odpowiedź w temacie przez AsheyZ w Burton Group   
  19. Mxsi polubił odpowiedź w temacie przez Strzala w Srpska Imperija   
  20. Mxsi polubił odpowiedź w temacie przez Wasiu_RPK w The Roeca Crew | TSCF   
    Z dniem dzisiejszym organizacja Roeca Crew | The Sclafani Crime Family kończy swoje działanie. Jako najdłużej tutaj panujący lider, których od początku było bodajże czterech i najdłużej aktywnie grający pod panelem skrobnę parę swoich SUBIEKTYWNYCH przemyśleń.
    Zaczynałem tutaj mniej więcej dwa tygodnie po uruchomieniu organizacji. W zasadzie przewijałem się w organizacjach IA od 2012 roku na dwóch największych serwerach samp i mta, więc pierwsze takie wyzwanie (w zasadzie drugie, bo próbowaliśmy zrobić coś na wzór The Wiseguys, gdy serwer był w Paleto Bay) na platformie GTA V było dla mnie i dla wielu innych osób jak rozpoczęcie przygody z Role Play od nowa. To było coś niesamowitego. Każda minuta gry upływała mi tutaj zajebiście. Avon Roeca był moją postacią na Vibe w Los Santos, którego poza domkami postaci z singla w ogóle nie znałem. Eksplorowałem miasto i rozwijałem moją postać, która jak wiele innych moich postaci miała być cynglem od A do Z, działającym na zlecenie mafii bandziorem. 
    Zaprosił mnie tu Eliteq, z którym grałem w dwóch odsłonach najlepszej organizacji IA na Devie - The Wiseguys MadeMana i Karuzeli oraz prowadziłem organizację San Andreas Enterprise, które choć Cosa Nostrą nie było to można było odczuć, że mimo wszystko utrzymujemy podobne klimaty. Perspektywa odkrywania nowej platformy, ekipa początkowa, którą gdzieś kojarzyłem z dobrego Role Playu już koło 10 lat temu, no i sam ulubiony klimat mobsterki - długo zachęcać mnie nie trzeba było. Pochłonąłem się całkowicie w Los Santos, grając w okresie marzec-czerwiec 2021 chyba najlepsze RP w życiu. Zacząłem od pokazania historii mojej postaci od początku - młodego faceta, który dopiero co po wyjściu z pudła pragnie wrócić do kobiety, z którą ma 3-letnie dziecko. Z początku można powiedzieć, że pomyślnie przeszedł proces resocjalizacji i chciałby zacząć legalnie zarabiać tak, żeby wystarczyło na godne życie w dużym mieście. Po wyjściu z puchy pomógł mu Gary Pagano, który był postacią kluczową dla rozwoju Avona. GP latał dla Jerrego Shacksa, jednego z powiązanych, który latał dla ekipy Bloodshota, czyli Mike'a Sclafaniego. Windujące akcje Pagano pozwoliły mu na rozwój własnej firmy odpadowej, która była bazą dla jego licznych przekrętów. Roeca zaczął tam jako kierowca śmieciarki, stopniowo przechodząc wszystkie stopnie hierarchii na sam szczyt. Szybko jednak spostrzegł, że przyjaciel z dzieciństwa zamierza wykorzystać go do różnych malwersacji, gdzie na papierze za wszystko odpowiedzialny był Avon. Wiązało się to jednak z ogromnym zastrzykiem szybkiej gotówki, od której Roeca szybko się uzależnił. [...] 
    Już pisząc to tak się wciągnąłem, że chętnie zapomniałbym i zagrał to wszystko od początku. Jest to na pewno jakiś wstęp do biografii Avona, którą mam nadzieję kiedyś uda mi się skompletować. Organizacja w tamtym czasie hulała naprawdę fajnie. Było kilku aktywnie grających associate, którzy mieli wbków na pęczki. W samej mojej drużynie było 6-8 osób, gdzie graliśmy pod postacią doca - Jerrego Terranovy, wpływowego gościa z dostępem do władzy w porcie. Kilka spięć IC i byłem już gotowy na to, że Avon Roeca będzie postacią na maksymalnie 50h. Po jakimś czasie jednak okazało się, że organizacja trochę zaczęła się rozklejać. Fryzjer został tymczasowym liderem, kilka osób przestało grać i wyszło na to, że ja, Eliteq i doc, no i może jeszcze jakieś tam inne wbki byliśmy jedynymi aktywnymi członkami organizacji. Był taki moment, że tak naprawdę graliśmy we dwóch. Staraliśmy się rozkręcać różne akcyjki na naszym aktualnym spocie - myjni w Davis, to kleiliśmy jakieś machlojki w firmie śmieciowej, zaliczaliśmy masę imprez. Prowadziliśmy zajebistą rozgrywkę i w zasadzie w tamtym momencie nic więcej nie było nam potrzebne. Graliśmy dwóch młodych gówniarzy, którym odpierdalało od szybkiej kasy i którzy gdzieś tam kręcili się wokół fikcyjnych członków mafii. Fikcyjnych, bo w pewnym momencie brak aktywności był mocno dostrzegalny. Napisałem podanie do Sheriff's Department i grałem sobie na dwa fronty. Jak byliśmy we dwóch to coś tam graliśmy, a jak byłem sam to patrolowałem Los Santos jako stróż prawa. Nużyła mnie już trochę rozgrywka we dwóch, więc stopniowo zacząłem kierować swoje siły na organizacje porządkowe i rozważałem, żeby to rzucić wszystko w pizdu. Do panelu dostać się nie dało, bo nie było nikogo kto by go mógł nadać, więc w zasadzie graliśmy sobie dwóch freelancerów bez żadnych perspektyw na to, na czym nam zależało najbardziej - stworzenie wielkiego crime family z aktywnie działającymi wszystkimi szczeblami. Jakimś sposobem nagle dostałem panel, a wśród wbków zaczął się kręcić Kiraga i Alpha na postaciach bardzo podobnych do naszych. W międzyczasie miałem różne starcia z mocno hermetycznym gronem z departamentu szeryfa, więc stwierdziłem, że to pierdole i spróbujemy raz jeszcze rozkręcić tę organizację. Coraz aktywniejsza rozgrywka na wspomnianej wyżej myjni sprawiła, że dołączyło do nas parę nowych osób - Besert, Karuzela, MadeMan, Nynek. Zapaliła mi się w głowie lampka, że na tej ósemce będzie się teraz obracać organizacja. Eliteq jakoś mniej więcej wtedy został namaszczony na lidera, więc wiedziałem jak to teraz będzie wyglądało. Że będę miał duży wpływ na to w jakim kierunku pójdzie organizacja. Niedługo potem dołączyli jeszcze Krey, Patryk, jeszcze Joka i grało przy nas parę innych postaci przy organizacji, w tym też postacie kobiece Niny, Diduchy czy Juzi. Trzepaliśmy taki klimat od narkotykowych układów, przez przekręty z nieruchomościami, przetargami na pielęgnacje zieleni, zakładanie osiedla mieszkaniowego, różnych biznesów, pralni forsy.. no było tego od chuja, że człowiek się czuł jak w jakiejś bańce. W którymś momencie jak wrzucałem ssy zacząłem pisać "sprawdźcie nowy odcinek Avona", a po jakimś czasie robiliśmy te ala netfliksowe grafiki z przygodami naszych postaci z podziałem na sezony. Gdzieś to wszystko jest w głównym temacie, ale tak naprawdę jest to może 10-20% rozgrywki, którą prowadziliśmy w tamtym czasie. Zaczęło napierdalać ludzi jak grzyby po deszczu, a ilość wątków jaka dziennie toczyła się na serwerze była tak ogromna, że poświęcaliśmy po 2-3 godziny na spotkaniach, żeby omówić zaledwie podstawowe kwestie z zeszłego tygodnia. Można powiedzieć, że był to mniej więcej II Sezon tej organizacji.
    W III Sezonie hulaliśmy w dokach, Singleton's i brakowało nam czegoś jeszcze na uzupełnienie tego wszystkiego. Założyliśmy z MadeManem zajebiste kasyno, które zbudował Alpha, który z Jeżozwierzem już niestety mało co grali. W tym czasie spłynęły do nas następne postacie, które kreowali goście znani z otrzaskania w klimatach IA, co niezmiernie mnie cieszyło. Byliśmy mieszanką śmietanki z devgaming i lsrp w jednej organizacji tu, na GTA V i to wszystko pod moją już batutą. Przyjęliśmy schemat, że ja reprezentuję organizację na serwerze, a Eliteq i MM pomagają mi w różnych organizacyjnych sprawach, przy czym Gary Pagano był najwyżej w naszej hierarchii IC, co z początku było bardzo spoko bo narzucało wiele kreatywnych rozwiązań, idących niby jako "rozkazy z góry". Wszystko zaczęło się pierdolić w momencie, kiedy w zasadzie bez mojej zgody wrzuciliśmy postać Patora - Howarda Roncalli na pozycję acting bossa, jako ten, który rządzi w imieniu Sclafaniego na ulicy. Machnąłem na to ręką, bo wyglądało to z początku dosyć fajnie. Jarałem się, że wracają do nas starzy gracze i pomagają nam pchać ten wózek dalej. Dużo wypłynęło z tego dobrego, bo jebało od nas klimatem na całe Los Santos. Na spotkaniach capos szły ostre słowa, walka na noże, klimat niepewności powodował, że pomimo gęstej zawiesiny nad moją postacią grało się zajebiście. Wchodziłem zafascynowany co teraz chłopaki wymyślą, żeby tylko Avonowi utrudnić życie. Stwierdziłem, że po tylu godzinach gry w tej organizacji dam się zabić tylko trzem osobom - Bobby Mancini, Larry Padelli i Gary Pagano. Tak też myślałem, że losy mojej postaci najprawdopodobniej z rozkazu acting bossa wykończy ten ostatni. Na to byłem gotowy i po cichu szykowałem z najwierniejszymi żołnierzami w mieście drobny przewrót na pokładzie. Wówczas wyniknęła dziwna sytuacja, gdzie zaczęto najeżdżać Nynka za wrzucone do tematu screeny. Rzekomo były tam jakieś sytuacje, w których zabierał swoją kobietę IC na załatwianie jakiś interesów, co zostało zweryfikowane jako granie gówna. Założyliśmy zgodnie z Elitkiem na początku, że trzymamy się utartych schematów. Ta organizacja prawdopodobnie jest ostatnim gwizdkiem dla niektórych z nas i pożegnaniem z Role Playem, więc zagrajmy ten ostatni raz tak, jak zawsze graliśmy - kobiet do stołu nie dopuszczamy. Może brakowało trochę więcej odwagi, żeby po wyciągnięciu tego tematu na wierzch, pogadać o tym bardziej prywatnie, w cztery oczy. Tak czy siak, wydaje mi się, że OOC temat został trochę zamieciony pod dywan, ale co bardzo mi się nie spodobało - zaczęto o tym rozmawiać IC, jakoby ktoś usłyszał o tym "plotkę od innych organizacji w mieście". Padł więc rozkaz, że Mancini i Irene mają iść do piachu, co spotkało się z moją odmową. Nie zamierzałem poświęcać ludzi, którzy grają u nas aktywnie od kilku miesięcy na rzecz paru epizodycznych postaci, które wskoczyły do nas poodgrywać starą gwardię. Jak dla mnie prawda leży pośrodku, faktycznie. Ale nie chciałem dopuścić do sytuacji, w której zabijamy jakiekolwiek postacie na podstawie kilku screenów wrzuconych do tematu, bez poparcia w żadnych dowodach zdobytych w grze. Cytując "nie uwazam zeby nynek gral tak super zeby nie mozna bylo  go wymienić" - ja stwierdziłem odwrotnie i co widać, Nynek pozostał w organizacji do dziś, jako jeden z nielicznych. Tak powstała konkurencyjna organizacja we wrześniu - LSO, co było dla mnie oczywistym znakiem. Chłopaki chcą grać, ale nie ze mną. Trudno. 
    I tak zaczął się IV Sezon, kiedy zderzyliśmy się trochę ze ścianą. Miałem gościa, za którego dałbym sobie rękę uciąć i bym teraz kurwa nie miał ręki. Odpadł więc jeden ze świętej trójcy. Avon Roeca został jedynym panującym caporegime na ulicy, a miał pod sobą czterech żołnierzy - postacie MadeMana, Nynka, Joki i Patryka. To już nie było trochę to samo, co w wakacje, ale dalej graliśmy zajebiście. Kręciliśmy wątki w kasynie, organizując kilka naprawdę dobrych imprez. Przekonałem się wtedy do kilku osób, z którymi do tej pory nie miałem czasu pograć - to wyszło na fajny, duży plus. Wkręciłem się wtedy bardzo w wątek love-story z Lorellą Marcuzzi, kuzynką Anthonego Caldiroli, którego musieliśmy zajebać. Niestety był to jeden z moich nielicznych wątków, które grałem po wakacjach. Czasu nie starczało na wszystko - zacząłem nową pracę, dużo obowiązków i tak naprawdę odpowiedzialność za organizację rozłożyła się na wszystkie postacie grające made-guyów. Chłopaki grali wtedy sporo, a ja tylko zerkałem kiedy będę miał chwilę, żeby do nich zajrzeć na dłużej niż pół godziny. Chwilę potem w jednym momencie zbiegły się trzy ważne wydarzenia. Znalazłem trochę czasu, wracałem stopniowo do gry, kiedy: postać Lorelli dostała CK od Joki, Joka chwilę potem odszedł i MadeMan też miał coraz mniej czasu na grę. Z czterech postaci, do których uderzałem na gierkę w pierwszej kolejności, straciłem trzy. I wtedy straciłem mocno chęć do prowadzenia tego wszystkiego. Zastrzyk aktywności od paru nowych chłopaków, którzy szybko dostali szansę gry, tj. Ostersky, Rav, Goku, Xentix, Energij i paru innych, zbiegło się z moim potężnym brakiem czasu. Gra na Avonie nie miała już sensu - wszystko kreowane było w ścisłe grono zaufanych postaci, które przekazywały wolę Avona w niższe szczeble hierarchii. To grono zostało znacznie uszczuplone, więc stwierdziłem, że może czas zacząć na nowej postaci. Ale to nie było to samo. Szybko spostrzegłem, że wszyscy wiedzą kim jestem, więc podchodzą do mojej postaci bardziej przychylnie, a tego nie mogłem znieść. Zbyt łatwy początek spierdolił mi całą zajawkę na postać. No i w kółko odświeżałem tego Avona. Próbowałem uczestniczyć w spotkaniach, zjawiać się w skupiskach gierki i jakoś zaznaczyć jeszcze swoją obecność. Ale w którymś momencie stwierdziłem, że to nie jest to, na czym mi zależało, gdy zaczynałem grać w tej organizacji. Mieliśmy co prawda stałą 10, która grała codziennie wieczorami, ale mieliśmy zbyt duży rozstrzał w hierarchii. Wiedziałem, że będzie się grało źle, gdy madeguy/asso ma się w stosunku 1:1 albo coś podobnego. No niestety - nie mieliśmy zbytnio kim zakleić tej dziury. Gracze, którzy do nas spływali szybko byli weryfikowani i w zasadzie co dzień czy dwa jechaliśmy kogoś zajebać albo administracja nas w tym wyręczała. Brakowało nam starych znajomych, do których masowo pisaliśmy, żeby spróbowali u nas. Ale nie wiem czy to też by zdało egzamin. Nasze postacie zawędrowały za daleko, osiągnęliśmy szczyt, na którym siedzieliśmy przez długi czas. Ostatnia postać, która zdążyła się załapać do naszego zaufanego grona był Richie Manza. Cała reszta była skazana na przejście próby czasu, zaaplikowanie się do naszych doświadczonych postaci. I to w zasadzie można powiedzieć był Sezon V, w którym organizacja naturalnym tokiem schylała się ku upadkowi.
    ---
    Podsumowując to wszystko - jestem bardzo wdzięczny ludziom, którzy zaangażowali się w ten projekt. W topowym momencie mieliśmy koło 60 osób na DC, z czego prawie połowę z tego mogliśmy na co dzień spotkać w grze. Cel utworzenia wielkiego CFu na pewno udało się zrealizować w tym okresie przedwakacyjnym i wakacyjnym. Później i wcześniej nie byliśmy nawet blisko. Szkoda, że udało się to bujać przez tak krótki okres, bo to był naprawdę zajebisty czas, w którym wielu graczy, choć nie wszyscy to czuli, mogli czerpać garściami z klimatu który tędy przepływał. Dziękuję więc wszystkim postaciom przestępczym, które licznymi pomysłami i projektami zaangażowały się w TSCF.
    Na osobne podziękowania zasługują także postacie kobiece, epizodyczne, wanna-be, którzy nie załapali się w szeregi organizacji. Wasz wkład był bardzo odczuwalny i dzięki waszej pobocznej rozgrywce, nasze postacie ciągnące ten wózek miały wiele problemów i rozważań jak to wszystko pogodzić IC. Ponadto działalność przy filmach promujących organizację, grafikach i innych innowacyjnych pomysłach choć czasami ze względu na mój brak czasu mogły spotykać się z odczuciem obojętności z mojej strony, tak teraz podkreślam, że bardzo jestem za to wszystko wdzięczny.
    No i dziękuję też innym organizacjom, które z nami grały. W różnych okresach były to różne wątki, jednak ja najmilej wspominam te, z którymi grywałem za czasów wbka - tj. któraś tam Yakuza czy Polish Mob Joe Urbaniaka, które zbudowały nam słynne opowieści z młodości Avona na cały rok.
    Do nikogo nie mam żalu. Mam nadzieję, że nikt nie jest też zły na mnie za jakieś moje trafne lub nietrafne decyzje. Kierowałem się zawsze perspektywą dobrej rozgrywki dla wszystkich - doświadczonych, przeciętnych i niedoświadczonych. Tych, co grają raz w tygodniu, w miesiącu i codziennie. Jeżeli pojawi się perspektywa połączenia sił w przyszłości z kimkolwiek w historii tej organizacji - jestem otwarty na wszelkie propozycje. Zastrzegam sobie prawo do pokierowania fabularną linią organizacji do jej końca. Wszelkie kontynuacje, reorganizacje, odtworzenia bardzo proszę konsultować ze mną. Ze względu na szacunek do osób, które przez ponad rok tworzyły tutaj zajebiste miejsce do grania, jak i czas, które poświęciliśmy w kreacje naszych postaci na co dzień - nie chcielibyśmy, żeby ktoś babrał w naszej historii. W związku z tym pozwolę sobie dodać notatkę na temat postaci, które przetrwały do dziś, bądź których los jest owiany jakąkolwiek wątpliwością. 1) Avon Roeca - został zatrzymany ze względu na sprawę Roeca Logistics, gdzie wyprane zostały miliony dolarów.
    2) Beato Mancini - opuścił Stany i skrył się gdzieś w Europie
    3) Stanley Berardo - został zatrzymany w związku z działaniami w porcie, czeka na rozprawę
    4) Asher Delluci - nie wiadomo co się z nim stało
    5) Richie Manza - nie wiadomo co się z nim stało; mówi się, że wisi nad nim wyrok Avona za zlecenie zabicia jego kobiety, o czym Roeca dowiedział się po długim czasie
    6) Larry Padelli - odsiaduje wyrok za przekręty w Roeca&Paddy's Lounge Casino
    7) Gary Pagano - jego pozycja osłabła po tym, jak doznał udaru; podobno leczy się na Florydzie
    8 ) Howard Roncalli - zginął z rozkazu Michaela Sclafaniego, jako przeciętnie prosperujący acting boss
    9) Jeremy Balasso i Charles Galuzzo - zostali zamordowani podczas czyszczenia Vespucci przez Vinewood Crew
    10) Oliver Consalvo - odsiaduje wyrok za przestępstwa w Vespucci, ilość rozpraw na przestrzeni ostatnich lat: wstaw dowolną liczbę dwucyfrową
    11) Joseph Capalanga i Mitch Cassidy - działają wspólnie w Liberty City dla Lennego Panaro

     
  21. Mxsi polubił odpowiedź w temacie przez resorkov w Blaine Syndicate   
    Sandy Shores - pozornie małe pustynne miasteczko opuszczona przez Boga. osada założona przy wielkim jeziorze Alamo. Z miejsca niegdyś wypełnionego turystami stała się wylęgarnią szumowin. W dobie zmian dziejowych osada dosłownie obumarła. Zostali na niej jedynie wieśniacy wraz ze swoimi rodzinami, jak i wszelakiej maści outsiderzy, renegaci systemu, czy zwyczajni menele. O istnieniu miasteczka przypominają nagłówki informujące o kolejnych strzelaninach z udziałem miejscowej ludności.

    Statystyka zaś mówi, że co 3 człowiek jest tam bezrobotny. Pozostała część pracuje na farmach w położonym nieopodal Grapeseed, lub zasila lokalne biznesy, których jest dosłownie garstka. Większość lokali, które niegdyś cieszyły się dużą popularnością obecnie na swoich drzwiach posiada tabliczkę “CLOSED”... Opuszczone przyczepy, czy zniszczone budynki  niemalże w centrum świadczą o realnym stanie tego regionu. W obecnych czasach Sandy Shores uznaje się za nieformalną stolicę przestępczości całego hrabstwa.
    Wracając jednak do mieszkańców, ich znaczną częścią są wszelakiej maści narkomani dokarmiani przez miejscowych dilerów. Głównymi obiektami zainteresowania ćpunów są wytwarzane przez domorosłych chemików opiaty, heroina bądź amfetamına. Wszechpanujący wśród społeczności nałóg czyni Sandy Shores złotą ziemią dla wszelkiej j maści dilerów, oraz producentów, mimo licznych interwencji władz hrabstwa dążących do walki z owym procederem, problem nie znika, a wręcz przeciwnie - narasta.
    Osada ulokowana pośrodku niczego jest idealnym miejscem do rozwijania swoich biznesów przez co mądrzejszych watażków. Nikły nadzór departamentu z brakiem wpływu na zmianę sytuacji w miasteczku doprowadza do rozwoju przestępczego sektora.
    Nic zatem dziwnego, że najbardziej znanymi mieszkańcami ,,pustyni” są tacy przestępcy jak: Leo Apollo, Sonny Mason, Andrew Kane czy Charles Jefferson - uznawany za obecnego szefa tamtego półświatka. 
    Według danych LSPD, spora część broni czy twardych narkotyków jest sprowadzana do miasta z oddalonego o kilkadziesiąt kilometrów Sandy Shores. Pustynne rubieże są najczęstszym, jak i wygodnym dla wielu handlarzy punktem zrzutu w przemycie towaru z sąsiedniego stanu. Nieformalnie to właśnie nielegalne interesy odpowiadają  za utrzymanie podupadłego miasteczka. 

    Władzę egzekutywą pełni obecnie trzydziestoparoletni Teksańczyk, dawny znajomy założyciela - Charles Jefferson. Zainicjował on zmianę działań zbieraniny zbirów z grupy paramilitarnej  na handlarzy. Głównym celem motywującym ich do działań jest wzbogacenie się na wymianie nielegalnych towarów za pieniądze. Grupa dawnych członków organizacji była bardzo dobrze rozeznana na czarnym rynku. Bez większych problemów złapali siatkę klientów dzięki którym mogli rozwijać swoje interesy. Mimo wielu utrudnień nadciągających ze strony departamentu jak i osób nieprzychylnych im działaniom -  biznes ustabilizował się i znacząco zaistniał w półświatku przestępczym. Ich działalność od tego czasu nie zamykała się jedynie na farmę braci Jefferson i Sandy Shores, lecz na całe hrabstwo Blaine. Przez co grupa przestępcza przemieniła się w gildię towarów nielegalnych zwaną Blaine Syndicate. Dzięki monopolowi na obecnych terenach mogli spokojnie kontrolować rynek bez większych przeszkód. Z biegiem czasu ich działania rozwinęły swoje pnącza na cały stan San Andreas, jednakże owe usługi ulubowały sobie w szczególności grupy przestępcze z miasta Los Santos.

     

     
     
  22. Mxsi polubił odpowiedź w temacie przez AsheyZ w Burton Group   
  23. Mxsi polubił odpowiedź w temacie przez Bonifacy w [Biznes] Roman Bath   
  24. Mxsi polubił odpowiedź w temacie przez Strzala w [Biznes] Roman Bath   
  25. Mxsi polubił odpowiedź w temacie przez AsheyZ w Burton Group   
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin