Półwysep Bałkański od lat w Europie jest postrzegany jako centrum rozkwitu przestępczości zorganizowanej ze względu na zdestabilizowaną sytuacje polityczną w większości krajów, tutaj łapówki przyjmowane przez wysoko obsadzonych polityków reprezentujących interesy państwa na arenie lokalnej jak i międzynarodowej są na porządku dziennym. Podejrzanie dziwne kontakty pomiędzy rządami a ludźmi kierującymi przestępczością zorganizowaną w regionie Półwyspu Bałkańskiego od lat są pod lupą Interpolu, lecz struktury działania pojedynczych siatek przestępczych, czy całych komórek są aktualnie na tyle zatajone przez rządy, że nawet tak wielka i szanowana organizacja jak wcześniej wspomniany Interpol nie jest w stanie nic zdziałać dopóki za plecami przedstawicielami władzy krajów bałkańskich chowają się od lat ścigani po całym świecie przestępcy, którzy w dalszym ciągu pielęgnują i rozwijają swoją działalność za pozwoleniem rządzących. Od lat przestępczość zorganizowana w regionie Bałkan to gorący temat w całej Europie jak i reszcie świata. Mówi się nawet, że to głowy państw wykreowały przestępczość zorganizowaną w tych regionach.
Jednak z czasem rodzimy rynek handlu bronią, narkotykami, amunicją czy urządzeniami których większość armii świata by się nie powstydziła staje się zbyt mały i sprawia wrażenie ograniczającego, a gdy apetyt rośnie w miarę jedzenia i celujesz wysoko to jedyny rynek który może zaspokoić twoje pragnienia to ten o którym słyszałeś od najmłodszych lat- Stany Zjednoczone Ameryki są prawdopodobnie jedynym takim krajem w swoim rodzaju o którym praktycznie większość ludzi zamieszkujących region Bałkanów śniła najmłodszych lat. Zaczynało się zwykle niepozornie od jakiegoś filmu w telewizji, czy opowieściach krążących pośród domowników, które zwykle były o ogromnym dobrobycie, wielkich możliwościach i spełnieniu marzeń na obczyznie w wspanialej Ameryce. Wszystko to za sprawą jednego magicznego czynnika który jest dla nas wszystkich tak ważny w życiu. Mowa tutaj rzecz jasna o pieniądzach, których tutaj u nas w najczarniejszej dziurze Europy jest jak na lekarstwo, a każdy kolejny dzień jest jedynie walką o przetrwanie i dotrwanie do następnego dnia.Po całym świecie rozniosła się swego rodzaju plota, że kraje bałkańskie to centrum przestępczości, czy to prawda? Można tak powiedzieć - zlepek rzezimieszków z Serbii, Chorwacji, Rumunii czy Słowenii tworzące mniejsze i wieksze komórki przestępcze na różną skalę. Jedno z najwiekszych ugrupowań przestepczych działających w Ameryce z półwyspu bałkańskiego to "Balkan Pride" którego początki sięgają jeszcze lat 80tyh latach na właśnie tych terenach. Okres ten był wymarzonym okresem dla handlarzy i przemytników. Każdy kto miał choć troche szczerych chęci, ulicznego cwaniactwa i troche sprytu uszczknął coś dla siebie. Jednak gdzie prowadzi się szemrane interesy na wielką skale tam pojawia się nieuczciwa zazdrosna konkurencja, a co za tym idzie? Walka pomìedzy grupami przepychającymi się o okiełznanie mniejszych komórek przestepczych i oficjalne przejecie kontroli nad lokalnym półświatkiem, morderstwa na zlecenie czy przerzut broni na całą Europę było kropką nad i - niestety, albo i stety, miejsce, w którym to robili się nie zmieniało, przez co w szeregach grupy wytworzył się samoistny podział. Znaczną częścią bandziorów kierowała forsa, nie da się ukryć, że myśląc o pieniądzach od razu mamy w głowie Amerykę - Nie zastanawiając się długo stara gwardia została w rodzimych krajach pilnując istniejących już interesów, a reszta łapiąc najświeższą krew ze sobą wyleciała do USA.
Ekipa po minimalnym ustabilizowaniu się w Stanach, nie czekając na zbawienie rozpoczęła działania. Początkowe badanie gruntu zakończyło się nie jedną porażką. Każdy normalny, chociaż częściowo zdrowy człowiek by się już poddał i rozpoczął powolne życie w oczekiwaniu na śmierć ze starości, jednak to nigdy nie był motyw przewodni zarządu Balkan Pride. Regularne strzelaniny, które były częścią potyczek z innymi dobrze zakorzenionymi grupami zakończyły się obrzydliwie mówiąc wyrżnięciem większości bałkańskich recydywistów, którzy przyjechali z dużą nadzieją do USA, reszta niedobitków z brygady postanowiła, że jeśli chcą przeżyć najlepszą możliwą opcja będzie się gdzieś zaszyć na dłuższy czas, wiec tak tez uczynili rozjechali się po Stanach, próbując zacząć nowy uczciwy etap w swoim zyciu, jedni z nich założyli rodziny, drudzy otworzyli własne przedsiębiostwa, a reszta zapijała pęknięte serce po poległych podczas ulicznych porachunków przyjaciołach. Większość z nich przez ten cały czas utrzymywała ze sobą kontakt. Po paru latach na horyzoncie pojawilo sie zielone swiatlo spowodowane zatrzymaniami członków ugrupowania z którym niegdyś krwawo wojowali. Kusząca wizja powrotu na stare śmieci stała się coraz bardziej realna. Grupa zdecydowała się rozpocząć nowy rozdział w ich kryminalnej karierze. Czas pokaże, czy wszystko zakończy się sukcesem, czy wielką porażką.
SINNERS PASSAGE
Dzielnica na wschód od Pillbox Hill. Za dnia zmienia się w pełny ludzi bazar prowadzony przez lokalnych cwaniaków chcących zedrzeć ostatniego centa z klienta. W nocy, gdy wszystkie stoiska są puste, Sinners Passage zamienia się w miejsce wszelakich ciemnych biznesów. Lokalizacja blisko lokalnego posterunku Los Santos Police Departament nie odstrasza ludzi, a wręcz przeciwnie - jak wiadomo, najciemniej pod latarnią.
Wrocilem z urlopu, uzupelniam zalegle ssy z roznych akcji bo sie nazbieralo.
**Zacarias Terrazas skorzystal z toalety w jednym z sklepie 24/7 na Vinewood, wychodzac z niej zostal naskoczony przez dwoch zamaskowanych mezczyzn z bronia palna, myslac ze to wlasnie tak skonczy pogodzil sie ze swiadomoscia. Napastnicy zas porwali go ze sklepu i wywiezli za miasto.**
**Przez cale porwani myslal ze wywioza go i odstrzela, jednak byl to typowy rabunek, napastnicy mysleli ze Zacarias jest przy kasie, lecz sie zawiedli. Wyrzucili go bez wiekszego szwanku na pustkowiu**
**Bez portfela oraz telefonu byl zmuszony na maszerowanie w poszukiwaniu cywylizacji, dopiero gdy dotarl do stoiska z warzywami poprosil wlasciciela o wezwanie pomocy**
**Robiac z siebie ofiare i myslac ze porzadkowi mu pomoga wrocic do Los Santos byl przekonany ze wszystko idzie po jego mysli. Ale gdy sprawdzili jego dane w bazie danych wtedy okazala sie informacja o aresztowaniu Zacariasa w celu przesluchania w sprawie bojki w Bahamas pare dni wczesniej**
**Przesluchanie zostalo przerwane przez detektywa ktory twierdzi ze aresztowali jednego z porywaczy Zacariasa**
**Rozpoznal Arto Zakariana jako czlonka AP13, wiedzac ze jesli zrobi mu jakiekolwiek problemy z departamentem szczegolnie ze widzial jego twarz podczas porwania to moze to sie skonczyc dla niego wyrokiem smierci, postanowil pomoc Arto Zakarianowi tylko po to by zemscic sie potem osobiscie**
**Nastepnie na najblizszej kaplicy Smoke Bastards MC wspomnial o owym Arto Zakarianie reszcie ekipy Bastards.**