Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

miodex

Gracz
  • Postów

    46
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Aktywność reputacji

  1. miodex polubił odpowiedź w temacie przez Czechu w Sidewalk Offenders | Respect Few Fear None   
    Kolejna produkcja od nas.
  2. miodex polubił odpowiedź w temacie przez Czechu w Sidewalk Offenders | Respect Few Fear None   
    Projekt spod naszych skrzydeł użytkownika @gobblin -
     
     
    Generalnie to gramy i to sporo, aktywność wieczorami jest w granicach 10 osób. Czasami więcej, czasami mniej - ssujemy w tej organizacji mniej, poprostu.
  3. miodex polubił odpowiedź w temacie przez Czechu w Sidewalk Offenders | Respect Few Fear None   
    Nasz spot do gry: 
     
  4. miodex polubił odpowiedź w temacie przez P8ToJa w Sidewalk Offenders | Respect Few Fear None   
    **W MIĘDZYCZASIE**


     

  5. miodex polubił odpowiedź w temacie przez Czechu w Sidewalk Offenders | Respect Few Fear None   
    glina do piachu, 1:1 jak coś
     

  6. miodex polubił odpowiedź w temacie przez Czechu w Sidewalk Offenders | Respect Few Fear None   
    SIDEWALK OFFENDERS
    Vespucci - turystyczne serce Los Santos. Majestatyczna plaża kwitnąca ogromem atrakcji. Jeden z najpopularniejszych punktów na mapie Miasta Świętch. Promenada obsiana straganami z lichej jakości chińskim szmelcem, wydeptana dziesiątkami tysięcy kroków, stawianych przez przybyłych z całego globu.
    Kilka kroków wgłąb lądu zmienia zupełnie obraz dzielnicy. Z kolorowego i gwarnego cyrku trafiasz w smutne przecznice żyjące własnym rytmem. Rytmem nie zaburzonym przaśnością. Rytmem dyktowanym przez szarą codzienność mieszkańców. Choć sama promenada i główne ulice dystryktu wydają się być istną gąbką, chłonącą każdy wolny cent z rządowej skarbonki, to przylegające do nich osiedla wybijają z sennej wizji "centrum świata".
    Z sennej wizji wybijają też elementy spędzające większość dnia, snując się między komunalnymi projektami, w które Vespucci Beach Sidewalk opiewa. Elementy nazywane często miejscowym kryminałem, gangami, świrami i całą gamą pejoratywnych przymiotników. Czym się zajmują? W większości przypadków, pochłanięci robieniem niczego, w chwilach wolnych od robienia niczego, pochłonięci drobną przestępczością.
    Większość z nich to pozerzy, którzy potrafią przepuścić zarabiany przez tydzień szmal w jeden wieczór, by zaimponować tępej blondynce poznanej na plaży. Żaden z nich nigdy nie próbował nawet podjąć się legalnej pracy. Znajdą się tu charaktery, które zarabiają w taki sposób licząc na lepsze życie. Są też goście z bogatymi starymi, bawiący się gangsterkę, tylko po to aby szpanować przed dziewczynami. Niektórzy chcą jedynie podnieść sobie poziom adrenaliny. Offenders znają się od lat szczenięcych. Razem imprezują i razem wpadają w kłopoty.
    Wśród młodych offenders panuje silna potrzeba asocjacji i lojalności. Formują się w pseudo-gangi, które w ulicznej księdze nie trafiają nawet na margines. Vespucci nigdy nie było miejscem wolnym od zorganizowanej przestępczości. Wszak tam gdzie są turyści, są też pieniądze, a te przyciągają zorganizowane grupy przestępcze trzęsące lokalnymi klubami nocnymi, coffeeshopami i kasynami. Dzielnica to terytorium gangu Vespucci Shoreline Crips, przez co bezpieczeństwo offendersów codziennie staje pod znakiem zapytania. Etniczny i rasowy konflikt, między lokalnymi czarnymi gangsterami, a  offendersami - mieszanki latino i białych, sukcesywnie przyczynia się do zaciskania więzi wśród tych drugich.
    Spaczeni patologią, której nie brakuje w mirze domowym, offendersi szukają wzorów do naśladowania. Wzorów tych nie należy szukać daleko. Wśród offendersów wybijają się jednostki - autorytety. Są nimi starsi bracia, kuzyni, ziomki ziomków, wyrabiający swój street credit na przeróżne sposoby. Najbardziej widoczni przywdziewają skórzane kamizelki z Genghis Khanem wyszytym na plecach - Nomadzi ███████ MC.
     
    Vespucci Beach Sidewalk; Skate plaza, skwer miejski i siłownia - główne spoty offendersów - młodzieży o niezadawalającej reputacji.
     Niebieski budynek - Genghis Khan Pub & Music Venue - prowadzony przez byłego Prezydenta ███████ MC Los Santos, aktualnie Nomada ███████ Nation.
    W tej okolicy dochodzi do największej liczby przestępst:
    Uliczna dealerka - ich klientami są turyści. Ruchliwa promenada czyni proceder łatwym i niemalże anonimowym z racji przytłaczających ilości twarzy mijanych w tłumie.
    Kradzież kieszonkowa - dla zwinnego kieszonkowca, slalom w samym sercu tłumu przynosi zysk w postaci przeróżnych fantów, sprawnie wyłowionych z torebek, kieszeni, plecaków i nadgarstków nieświadomych niczego ofiar.

     

    Vespucci Projects  - jedno z nielicznych pozostałości projektu komunalnych mieszkań w Vespucci.
    Wylęgarnia offendersów. Sąsiedztwo owiane złą sławą przez wydarzenia z przeszłości. Liczne policyjne rajdy i agresywną strategię walki z przestępczością zorganizowaną.
    Niegdyś sąsiedztwo kilku identycznych budynków, mieszczących kilkadziesiąt rodzin. Dziś, to samotny, nadgryziony upływem czasu blok z betonu, sąsiadujący z stosunkowo nowymi posiadłościami, które swego czasu można było nabyć za śmiesznie małe pieniądze, w ramach projektu przemiany wizerunku Vespucci.
     
     
    ~

     
     
    ██████ MC
    [CENSORED]
     
    -
    ███████ MC SAN ANDREAS CHAPTER
    Wątek ███████ MC w tej grupie to pewnego rodzaju spoiwo dla wszystkich jej członków. Luźno powiązanych ze sobą offendersów łączy chęć, czy też rozpoczęty proces dołączania do grona motocyklowej braci, która bardzo imponuje łapczywym na poczucie przynależności dzieciakom. Aktywni Nomadzi pracują nad uruchomieniem oddziału ███████ MC w Vespucci, a właściwie nad wznowieniem jego działalności, którą przerwał niegdyś wewnętrzny konflikt. Po dziś dzień w aglomeracji Los Santos ostał się jedynie oddział pod dowódctwem Deana Greene.

    Młodzież uczy się kultury MC, zasad i reguł, przez spędzanie czasu w obecności mentorów. To rozwiązanie pozwala stworzyć organizację - parasol, w której odnajdzie się każdy, a w której nie każdy mogłby się odnaleźć, gdyby organizacja opierała się wyłącznie na klubie motocyklowym.

    Traktujemy temat klubu poważnie, bo w większości interesujemy się kulturą bikerską i ostatnią rzeczą, na jaką chcemy sobie pozwolić, to stworzenie karykatury rzeczywistego klubu, a o co w środowisku roleplayowym bardzo łatwo. Dzięki takiemu podejściu czerpiemy same profity. Gracze mogą piąć się po szczeblach przestępczej kariery, nie będąc blokowanymi brakami w zakresie wiedzy o kulturze MC. Zgodnie uznaliśmy, że w żadnym przypadku, klub nie jest cudowną bramą do przestępczego świata i brak kamizelki nie przeszkadza wcale w karierze bandyty. Kluby, sczególnie te określane mianem "outlaw", są jedynie tworami, które w sposób szczególny przyciągają i czerpią korzyść członków-przestępców. Dzisiejszym priorytetem i mentalnością członków klubu jest przynależność do pewnej grupy, posiadanie szeregu silnych i gotowych do walki braci i w przypadku tych najbystrzejszych - akumulacja profitów ze swej przestępczej fuchy. Wzbogacający się członek klubu, to ten, który potrafi działać na własną rękę i robić numery, bez klubowej pomocy. A najbogatrzymi są ci, którzy potrafią mnożyć przez klub.  
    Pierwszy poziom wtajemniczenia w grupie offendersów będzie niezmiernie daleki od finału w postaci naszywki członka ███████ MC, jednak będzie już pierwszym krokiem kryminalnej kariery. Dalej, kolejne kroki będą łączyć ścieżkę przestępczą z tą klubową. Choć, nie wykluczamy scenariusza, w którym ścieżki te nie zejdą się, a offender nigdy nie zostanie członkiem ███████ MC. Wszystko zależy od chęci i nastawienia graczy, a tym samym postaci zasilających organizację. Jest to dość nietypowy i innowacyjny plan na grę, choć wszyscy pokładamy w nim nadzieje.
    Liczymy, że faktyczne tworzenie oddziału i proces nauki o świecie bikerów zainicjowany i odbywający się juz w świecie In-Character, będzie przyjemną odskocznią od przestępczej codzienności, do której każdy przywykł.
    Tym samym, w naszym gronie pojawią się określenia takie jak hang - around, którym określany będzie każdy offender wykazujący zainteresowanie klubem. Pojawią się też wszystkie funkcje adekwatne do klubu motocyklowego. Na ulicy będą działać wanna-be, czyli nowi wśród grona ekipy z promenady. Zatwardziali offendersi będą stawać się street creditowcami. Nie chcemy by ulica posiadała jakieś z góry narzucone i nazwane hierarchie, niech decyduje spryt i rozsądek.
     
    WEST COAST MC CULTURE 
    Jak wszędzie, tak i w świecie klubów motocyklowych dochodzi do reform i zmian. Czas biegnie nieubłaganie, a kultura bikerów, jak każda inna kultura ulega zmianom. Dziś, nie istnieje coś, co do niedawna nazywaliśmy klimatem MC, który można było kreślić grubą linią. Na klimat danego klubu, a nawet poszczególnego oddziału wpływają jego członkowie. Tysiące członków klubu, to tysiące charakterów, które mają tyle samo części wspólnych, co zupełnie różnych. Nie ma jedynej słusznej muzyki, nie ma jedynych słusznych glanów, czy słusznych tłustych włosów.
    Na dany chapter oddziaływuje, państwo, region i miasto, w którym funkcjonuje i którego ludnością jest zasilany. W przypadku Los Santos, czy stanu San Andreas, dominującą grupą etniczną zasilającą ███████ MC są latynosi. Ma to związek zarówno z historią klubu, jak i z faktem, że latynosi to najliczniejsza grupa etniczna w San Andreas. Tym samym charakter klubu odbija światło emitowane przez jego członków, trafiają się rozmowy w języku hiszpańskim, słychać co jakiś czas muzykę latynoską.
    Klub zasilają ludzie młodzi i to również oddziaływuje na modowe trendy wśród klubowiczów, na dominujący gatunek muzyczny i na wiele innych spraw, które kreowane z głową przyniosą nam unikalny i ciekawy klimat NASZEGO klubu motocyklowego.
    Planujemy utworzyć miejsca do gry, nie tylko dla swojego hermetycznego środowiska ale jak na poważny klub przystało, pewną część dochodów pragniemy wygenerować w sposób w pełni legalny i naturalny dla MC. Chcemy tworzyć miejsca, do których wkroczenie nie będzie opiewało w strach przed odzianym w skórę bikerem ale będziemy dbać o obopólny szacunek w miejscu publicznym czy komercyjnym działającym pod skrzydłami ███████ MC. 
    Nie zamieszczamy w aplikacji żadengo poradnika młodego motocyklisty (taki został już popełniony w odpowiednim dziale). Nie przygotowujemy podręcznika z zagadnieniami z zakresu wiedzy o klubach, kulturze i zasadach. To wszystko chemy przenieść do świata gry. Od nowoprzybyłych, nie wymagamy zdania egzaminu z teorii i kilku godzin lektury (choć w żadnym przypadku nie odradzamy poszerzania wiedzy na tematy wszelakie). Uznaliśmy, że przyjemniejszą formą przygotowania do członkostwa będzie nabywanie wiedzy od doświadczonych kolegów przy butelce zimnego piwa, czy spalając blunta na słonecznej Vespucci Beach.
     
    Zapraszamy do wspólnej gry i zasilania motocyklowej braci ███████ MC.

    Aplikację przygotował:
    Th3Pitter
    Czechu
    Treść merytryczna i graficzna:
    Th3Pitterr
    Czechy
    Szybki

     
    Ekipa:
    @Czechu
    @Th3Pitterr
    @gobblin
    @Mars
    @BartusP
    @Brakso
    @Gablik
    @SmokeWeed
    @zozim
    @Maksy
    @Pejt
    @Szym00n
    @Wiktor
    @Hajsu
    @Skuucx
     
  7. miodex polubił odpowiedź w temacie przez Czechu w That's a Marlowe's Business   
    Hej wszystim zgromadzonym graczom Vibe. Dzisiaj dokładnie mija pięć miesięcy od kiedy stoi ta organizacja i dzień dzisiejszy jest jej ostatnim. Nie zamykamy sobie furtki w przyszłości aby powrócić do tych postaci i koncepcji tej organizacji i napisać kolejny spory rozdział. Chciałbym podziękować wszystkim graczom, co uczestniczyli i dołożyli cegiełkę do tej organizacji. Większość braw czy pochwał należy się naszemu adwokatowi @Th3Pitterr - który wraz ze mną pchał ten wózek do przodu, za co mu serdecznie dziękuje. Co do samej organizacji, osiągnęliśmy naprawdę sporo i przekroczyliśmy nasze założenia: własna winnica, hotel czy klub golfowy. Nasze kontakty sięgały każdego zakątka w Los Santos, z Ackermanem piliśmy kawę a z Ferreirą jedliśmy kolacje rozmawiając o interesach. W branży rozrywkowej też mieliśmy swój udział, w pewien sposób nawzajem sobie pomogliśmy z Kyle Colbertem, który aktywnie żył w ramach projektu 'Marlowe Motorsport'. Popularny Ocean Weed na plaży, tych interesów było sporo i na pewno większość z nich było konkretnych. Co do samego wątku fabularnego organizacji, czyli popularnego itemu 'włoskiej kokainy'. Osiągneliśmy w tym temacie też sporo, przemyty z El Rubio własnym samolotem i prywatną wyspe. Własne labo, rozdzielanie tego towaru za pomocą wanna-be. Potrafiliśmy sprzedać w jeden weekend około dwóch kilogramów kokainy, a była ona puszczana w kluby oraz w branżę czy też na uilcy. Na pewno to zadziałało. Co do sojuszy, również je mieliśmy zawiązane czy to z Ripperem lub Deptakiem, ciągle działaliśmy. Screeny w temacie nie mogły pokazywać wszystkiego, ale generalnie większość spraw działa się za kulisami. Były momenty, w których moja organizacja ilczyła 5 osób aktywnych i chcieliśmy to zamykać - zamykam ze stanem 35 osób w tym prywatnej armii w postaci najemników, którzy też świetnie sobie działali.
    Większość może mi zarzucić, że gdzieś w tym wszystkim klimat włoskiej mobsterki został zatracony. Może to i prawda, ale od początku przyjęliśmy budowanie sobie marki Marlowe i jak widać na wyżej załączonych screen-shotach to się udało. Jerry oraz Charles nie użyli ani razu broni, oraz nie brali udziału w żadnej większej akcji organizacji oprócz kontaktu z samym El Rubio. Mógłbym dalej się rozpisywać, bo przez te 5 miesięcy sporo się działo. Przeżyliśmy kryzys związany z czarną owcą w ekipie 'Kordianem' i wyszliśmy z tego obronną ręką. Nasze kontakty naprawdę były rozległe i spore, większość ruchów poprostu mieliśmy zablokowane.
    Chciałem tutaj jeszcze umieścić parę screenów z rozmów pomiędzy ekipą serwera a nami, ale nie będę już robił tutaj szukał 'zadymy' czy 'przepychanek'. Przetrwaliśmy od początku serwera, przeżyliśmy kryzysy nawet te, które odbywały się w półświatku. Obecnie zostaliśmy 'królikami doświadczalnymi' epizodycznej organizacji FIB, z którą de facto nie było sensu wygrać bo byli centralnie nastawieni na nas.
    Mam nadzieję, że i tak będziecie nas w większości dobrze wspominać oprócz Diablicy, ale było z nami współpracować bo teraz będziesz miała na barku spoconych motocyklistów.
    Jeszcze raz dzięki, bo organizacja przekroczyła nasze założenia. Wrócimy już wkrótce z czymś nowym!
     
    PS. @Th3Pitterr @zozim @miodex @gobblin @Pejt - początkowe osoby, które grały od początku do końca. Było super, dzięki!
  8. Brakso polubił odpowiedź w temacie przez miodex w That's a Marlowe's Business   
  9. Mxsi polubił odpowiedź w temacie przez miodex w That's a Marlowe's Business   
  10. pdg polubił odpowiedź w temacie przez miodex w That's a Marlowe's Business   
  11. BartusP polubił odpowiedź w temacie przez miodex w That's a Marlowe's Business   
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin