Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

kunmaker

Gracz
  • Postów

    110
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez kunmaker

  1. GTA5_2024-05-10_15-53-47.png?ex=663f78b8&is=663e2738&hm=5012d065ca45b9375285658c9df410c431d3f33be3e9d830c5a7de430825b9bc&=DLA ZAINTERESOWANYCH GRĄ PRZY NASZEJ ORGANIZACJI

    Chciałbym, żebyście mniej więcej wiedzieli jak prawidłowo zacząć u nas grę i żeby nie było już na samym początku nieprzyjemnych sytuacji wynikających z waszej niewiedzy. Chciałbym przez cały czas utrzymywać poziom w organizacji, dlatego nie mam zamiaru brać tutaj byle kogo, lub ludzi, którzy totalnie świeżo weszli w roleplay, lub przyszli tutaj z FiveM, dlatego opiszę wam krótko jak chcielibyśmy żeby wyglądała wasza gra.

    • Prowadząc rozgrywkę mieszkańca, bo właśnie w niego wcielacie się na samym początku, próbujecie za wszelką cenę stać się jednym z oficjalnych gangbangerów. Podczas tego, napewno powinieneś skupić się na tym, jakie ruchy wykonuje twoja postać, a co najważniejsze za każdym razem przed wykonaniem jakiejkolwiek czynności powinieneś zastanowić się dwa razy, czy być może nie zaszkodzi to twojej postaci i nie będzie z tego większych konsekwencji ze strony reszty aktywistów setu. Pamiętaj, że zaczynasz grę w gangu wcielając się w gangbangera PRZED put-on, dlatego nie możesz na samym początku grać chociażby kolesia całego w tatuażach dotyczących setu, czy po prostu eyebussers, bo IRL nie spotkasz kolesia przed put-on całego w eyebussers, a co zabawniejsze takie wybryki według polityki gangów w LA są dość surowo karane.
    • Jeśli grasz gościa przed put-on, to chyba wiadome jest, że nie grasz dwudziesto, czy trzydziestoletniego zabijaki - to tak nie działa. Zaczynacie świeżo, najlepiej postacie 14-17 lat, no i oczywistym jest również to, że nie gracie czegoś w stylu "przyleciałem po 12 latach wrócić do gangowego gówna", takie coś nie przejdzie. Od urodzenia mieszkacie na ulicy i wychowywaliście sie wśród nas. Jesteśmy w stanie zaakceptować przypadki, w których wasza postać wprowadziła się jak była jeszcze mała.
    • Musicie też pamiętać, że gangbangerzy to też są ludzie, odgrywajcie uczucia, a to co robi wasza postać, ma być przemyślane, nie możecie grać morderstwa, a dzień później przychodzić jak gdyby nigdy nic do swoich przyjaciół i śmiejąc się opowiadać o tym jak dzień wcześniej zabiliście kolesia. Nie bójcie się grać tego, że przegrywacie, podczas gry fades, gdy widzicie, że postać rywalizująca ma jakiekolwiek prawa być silniejsza, to możecie zagrać to tak, żeby specjalnie przegrać, a później to jakoś kontynuować, nie musicie nastawiać sie na to, że musicie wygrać i koniec, bo wtedy gra jest okropnie bezsensowna i nudna.
    • Jeśli jesteś zainteresowany grą, to napisz na pw na forum do mnie, lub do @BreakABitchBack. Akceptujemy również wiadomości na discordzie - kunmaker / mcmzaycon

                                                                                                                                                                                                       



      IFGB.png?ex=663f48a1&is=663df721&hm=175ad3f7a1e8725c27f963d488232873f232ecb38cc6c3a94e785a268f402475&=                                                                                                                                                                                       

      JAK PRAWIDŁOWO ROZGRYWAĆ POSTAĆ BEFORE PUT-ON?

      NETBANGING
    • Netbanging, czyli forma frontowania swojego setu w Social Medias. Musimy ustalić sobie jedno - nie pushujecie żadnych K's będąc przed put-on, ponieważ IRL wyciągane są za to konsekwencje (chodzi tutaj o nie crossowanie niczego, w sensie nie piszecie np. HK jesli gang pod ktorym gracie ma beef z hoover). Tyczy to się również tego, że nie możecie wstawiać do sieci zdjęć, w których przebijacie palcem stack jakiegoś gangu. W skrócie; nie możecie kreować się w sieci na kogoś, kim tak naprawdę nie jesteście. Nie możecie przyjmować, że jesteście zabójcami i prawdziwymi gangbangerami, ponieważ jest to nieprawda. Dopóki nie dostaniecie swojego put-on macie bardzo okrojone /uprawnienia/ dotyczące ogólnego repowania setu, netbangingu, afilacji, itd.
      GANG AFFILIATION
    • Kolejną kwestią jest ogólna afilacja z gangiem, oraz w jaki sposób frontować swój set gdy jesteś nieoficjalnym. Tak jak już mówiłem, nie możesz false claimować setu w żadnym wypadku. Nawet w przypadku, jeśli zostaniesz o to spytany, ani w sieci, po prostu — NIGDY. Gdy zostaniesz spytany o to, czy bangujesz masz odpowiedzieć, że nie gangbangujesz, a opcjonalnie możesz powiedzieć, że tylko hangujesz w otoczeniu tego i tego setu.

      Nie możesz powiedzieć wprost, że jesteś gangbangerem i frontować setu gdy nie jesteś put-on, ponieważ podchodzi to pod false claiming, za który jak wiadomo jest DP.
      Chyba najbardziej oczywistą kwestią jest jeszcze to, że nie możesz jako nieoficjalny, aspirujący gangbanger nosić jakichkolwiek eyebussers, czy jakiejkolwiek innej formy afilacji z setem w którego otoczeniu hangujesz.

      Podobnie jest ze wrzucaniem stacków. Możecie to robić, jeśli jesteście w otoczeniu oficjalnego gangbangera, który nie ma z tym problemu. Lecz gdy postujecie sami, to nie wrzucajcie na palce żadnych większych gangowych afilacji, bo może wam sie za to oberwać.
  2. GTA5_2024-05-10_15-53-47.png?ex=6640ca38&is=663f78b8&hm=d9b62422abad85877a6e32463ab88468c67ea1d851d164ff36d73481c1efd569&=Baldwin "BadNkews#5 / F-Kapone" Jordan | Social Medias;  F-KapØnke.KiFllaØwe** / KrazyBadNewzzz#5 | 5'10'', 172 lbs | 23/02/2005 

    Baldwin Jordan to 18 letni gangbanger z ogromnego gangu Inglewood Family Gangster Bloods, a dokładniej ze strefy Topside. Put-on przeszedł w wieku 14 lat, a otrzymał go w klice Shady 80's. Put-on w tak młodym wieku otrzymał za wykonanie misji tagbangingu na skrzyżowaniu 63rd Street, oraz Brynhurst Avenue, oraz za aktywne wykładanie roboty mimo tak młodego wieku. Nie otrzymał put-on poprzez pobicie. Baldwin jest znany z tego, że w wieku 16 lat pierdolil sie z laską z Rollin' 90's NHC, co umożliwiło mu późniejsze spotkanie się z jej znajomym, którego okradł, a później pochwalił się skradzionym łańcuchem na instagramie, który swoją drogą później został usunięty. Baldwin nie ma większych zainteresowań, oraz planów na przyszłość. Całe zaangażowanie i wolny czas wkłada w gangbanging i patrzy na ludzi którzy tego nie robią z góry. Mimo wszystko nie jest typem trouble makera, a w większości przypadków działa z rozwagą, nie sprawiając przy tym problemów sobie, czy swoim znajomym. Jest zdecydowanie typem kolesia, którego najłatwiej jest spotkać na zewnątrz nie ważne o jakiej porze dnia, czy nocy wyjdziesz. Jego rodzice tymbardziej go nie powstrzymywali, ponieważ wychowywał się również na zewnątrz, większość czasu spędzając na Darby Park ze swoim ojcem, podczas gdy matka była w pracy. Matka Baldwina zdradziła ojca chłopaka gdy miał 14 lat (chwilę przed jego put-on), a niedługo po tym jego rodzice rozwiedli się, a młody Baldwin został ze swoim ojcem, u którego mieszka do teraz i darzy go ogromnym szacunkiem. Najczęściej Baldwina spotkać można na Darby Park, z którym jest równie związany, co ze swoim ojcem. Nad lewym uchem ma wytatuowane Detroit Tigers, co ma być afilacją do właśnie wcześniej wspomnianego Darby Park.

    FACTS ABT HIM;

    • Jest znany z wcześniejszego związku z dziewczyną z R90S, oraz późniejsze okradnięcie jej przyjaciela.
    • Nie znosi nieprzestrzegania "polityki", często zwraca o to uwage innym.

    • Bardzo często zmienia haircut, lubi eksperymentować.

    • Bardzo często hangoutuje w otoczeniu Arbors, Murda Vitae, oraz Centinela Park Family Gangster Bloods, ze względu na kuzyna, którego tam posiada.

    • Był zamieszany w wiele strzelanin, lecz OFICJALNIE nie przyznaje mu się żadnych bodies.

    • To dzięki niemu jego młodszy kuzyn - Cormac Cribley zaczął hangoutować w otoczeniu gangbangerów z 77th Street, ma z nim bardzo dobre relacje, często go odwiedza.

    • Posiada personal beef z gangbangerem części 98 Main Street Mafia Crips, przez co czasami na zdjęciach przebija palcem /M/, lub pushuje w sieci MK.

  3. IMG_20231203_195444.png?ex=66337594&is=66322414&hm=c343d752d20d69890fc1c1afabc7370895193d338444cd11d34eded54201438a&=MKIDDY'S HCITTINK NKEWHS 🍊

    94 Hoover Criminals Gang, znane inaczej jako Nine-Foes, Snidey Foes, Low Downs, Middwest Gang, lub po prostu The Middy's to niewielki odłam Hoover, zajmujący teren zaraz przy obszarze gangu 92 Hoover Criminals Gang. Ich obszar oficjalnie rozciąga się od Manchester Street, aż do West Colden Avenue/West 95th Street, a biegną tuż przy Main Street, przez co ich teren koryguje z terenem Easside 98 Main Street Mafia Crips, czyli gangu, z którym zacięty beef prowadzi każdy odłam Hoover. 94 Hoover Criminal Gang to zdecydowanie gang, który pozycjonuje się na topce najbardziej znienawidzonych sub-setów wśród całych Hoover Criminals, a zdecydowanie już u gangów Crip, przez co 94 Hoovers bardzo cenią sobie pushing CK. Nine-Foes są cliqued-up ze zdecydowanie jednym z największych odłamów Hoover pod względem terytorialnym, a mowa tutaj o 92 Hoover Criminals Gang, a przez bycie cliqued-up tworzą wspólnie 924 Hoovers, potocznie zwanymi Du-Low Downs, lub Two-Foes (2-4's). Każdy odłam Hoover Criminals, łącznie z 94 Hoover Criminals wchodzi pod kartę 5x (5 Deuce), nie licząc części 52, która podlega pod kartę Gangster Crips, ponieważ nie przyjęła do swojej nazwy części Criminals. Jak już wiemy gangi spod Hoover Criminals bardzo często mianują się "Most Hated Gangs", lecz to nie bez powodu, a ten holler ma za sobą głębszą historię. W 1979 roku Hoover Gangster Crips zdecydowanie mieli swoje najgorsze czasy, ponieważ to właśnie w tym roku zdobyli największą liczbę wrogów, w których o dziwo znacznie przeważały gangi Crips. Tak właśnie narodził się beef z gangiem Neighborhood, który działa do dzisiaj, mianowicie — z East Coast Crips, ponieważ we wcześniej wspomnianym 1979 roku zamordowany został członek East Coast Crips, a o jego morderstwo posądzono członka Hoover Gangster Crips, przez co na linii East Coast Crips i Hoover Gangster Crips wybuchła wojna, która trwa do dzisiaj i ECC są jednymi z największych rywali wszystkich odłamów Hoover. W 1980 roku Hoover Gangster Crips oficjalnie przekształciło się w Hoover Criminals i działają w taki sposób do dzisiaj, nie licząc 52 Hoover Gangster Crips, którzy tak jak już wcześniej było wspominane - nie przyjęli do siebie Hoover Criminals i pozostali do dzisiaj działając pod szyldem Gangster Crips. Warto wiedzieć, iż sami Hoover Criminals nie posiadają samych wrogów, a mają wielu sojuszników nawet spod karty Crips, mimo to, że pushują aktywnie CK (Crip Killers). Hoover Criminals/Hoover Gangster Crips są w bardzo bliskich relacjach z Eight Tray Gangster Crips, czy chociażby 51 Trouble Gangster Crips, którzy są cliqued-up z 52 Hoover Gangster Crips, tworząc wspólnie 512GC. Hoover Criminals Gang zostali również bardzo mocno spopularyzowani przez beef z kartą Rollin 0's/Neighborhood (Deuces), ponieważ karta Hoover Criminals, oraz karta Rollin's, czy Deuces należą do tych najpotężniejszych w całym South Los Angeles i to do nich należy większość setów w tamtym rejonie. Hoover Criminals zdecydowanie najbardziej znienawidzeni są u gangów takich jak; Rollin' 40's Neighborhood Crips, Rollin' 60's Neighborhood Crips, Rollin' 90's Neighborhood Crips, Rollin' 100's Crips, East Coast Crips (wszystkie części), oraz Main Street Mafia Crips (984's). Warto również powiedzieć sobie o dość popularnym ostatnimi czasy artyśycie - Poke (@cehpoke), który reprezentuje Nine-Foes i to dzięki niemu w dużej mierze część Middwest zyskała mocno na popularności. Oczywiście w tej kwestii musimy również spojrzeć na MkiddwestAcktive, który również angażuje się w muzykę, a nawet dogrywał się na kilka kawałków do Young Threat, czyli dość popularnego już rapera z części Eight Tray Hoovers, czy chociażby Tr3yway6k, również spod szyldu Eight Tray Hoovers. 94 Hoover Criminals bardzo często hangoutują na Manchester Park, czyli w miejscu, w którym najłatwiej jest spotkać takie odłamy Hoover jak; 92 Hoover Criminals Gang, 83 Hoover Criminals Gang, czy 107 Hoover Criminals Gang. Lecz poza samymi Hoovers na Manchester Park bardzo często hangoutuje również bardzo popularne 18th Street Gang, a dokładniej klika Pee Wee Winos (Shady Eighties Gang), które jest w bardzo bliskich relacjach z 924 Hoovers.

                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                

    mmlZbRptYns.png?ex=663aa2e5&is=66395165&hm=c57708b5a5923ab353e072d5ffeb7b0118aeec38f9053b435c3cc1ec06bc84c7&=SNIDEYZ vs 984 MAIN STREET MAFIA CRIPS〽️

    Beef na linii Snideyz i Main Street Mafias powstał na początku XXI wieku i pochłonął życie już bardzo wielu osób, a powstał przez stosunkowo głupią i na pierwszy rzut oka nikomu niepotrzebną sytuację. Jak już większość z nas wie, Main Street Mafia Crips dzielą z Hoovers miano Most Hated Gangs, przez co tak samo jak Hoover Criminals - pushują EBK/ABK. Przed spięciem pomiędzy owymi gangami mieli oni o dziwo zaskakująco dobre relacje, co przyczyniało się do częstego spędzania wspólnie czasu, a w tym imprezowania. To właśnie dnia 16.08.2009 na imprezie organizowanej u gangbangera setu Main Street Mafia Crips doszło do sprzeczki pomiędzy Hoover Criminals, a Main Street Mafias. Nie ciężko jest się domyślić, że impreza, której gospodarzem, oraz na której goście byli gangbangerami nie stroniła od używek, co tylko pomogło wtedy do eskalacji konfliktu do takiego momentu, że jedna ze stron postanowiła sięgnąć po broń. Cała kłótnia prawdopodnie wybuchła przez dziewczynę, a obie strony zaczęły się przez to wykłócać, a po naprawdę niedługiej chwili z pozoru niegroźna sprzeczka przerodziła się w masowe squabbles, a finalnie obie ze stron wyjęły bronie. Na całe szczęście z oficjalnych doniesień, na owej imprezie nikt nie padł ofiarą strzałów, a dopiero wydarzeń, które po sprzeczce na imprezie miały miejsce. Po strzelaninie na imprezie obie grupy próbowały pogodzić się między sobą i nie chciały większej eskalacji konfliktu, lecz postanowiono, że z tak poważnej sytuacji nie ma już wyjścia i cała akcja nie została rzucona w niepamięć, a tym samym zdecydowanie jeden z najkrwawszych konfliktów pomiędzy gangami w Los Angeles oficjalnie został uznany za rozpoczęty. Idealnym tego przykładem jest jedna z pierwszych ofiar — Dequawn "FourStar" Allen, z 74 Hoover Criminals Gang. Był trzynastoletnim chłopakiem brutalnie zamordowanym przez gangbangerów Main Street Mafia Crips, którzy po zadaniu mu pytania "Skąd jesteś?" i usłyszeniu odpowiedzi "74 Hoovas" dwukrotnie postrzelili go w klatkę piersiową. Było to pierwsze ciało, które padło dzień po minionej imprezie, a to dopiero początek krwawej wojny pomiędzy Main Street Mafia Crips, a Hoover Criminals Gang. Nie długo po tym, w odwecie za trzynastoletniego "FourStara" zabitych zostało dwóch innych członków Main Street Mafia Crips, a Los Angeles Police Department do tej pory nie odnalazł sprawców podwójnego morderstwa. Mimo wszystko podejrzenia padają na 92 Hoover Criminal Gang, którzy rzekomo są odpowiedzialni za złapanie dwójki gangbangerów Main Street Mafia Crips w ramach odwetu za trzynastolatka. To jeszcze nie koniec - 25.08.2009 roku część Middwest (94 Hoover Criminals) postanowili kontynuować zaczętą przez Main Street Mafias wojnę i postanowili wyruszyć w ich stronę z kolejnym getback za poległego trzynastolatka, który najwidoczniej był dla wszystkich Hoovers ciosem poniżej pasa. Gangbangerzy Nine-Foe Hoovas postanowili wyruszyć w poszukiwaniu gangbangerów Main Street Mafias, a gdy znaleźli niewielką grupę afilującą się z nimi, oddali strzały, które zabrały dwóch kolejnych członków Main Street Mafia Crips na ziemię, tym samym kończąc ich żywot. Hoover Criminals pokazali tym samym, że nie zapominają o swoich frontlinerach, a getback za Dequawn Allen'a uznaje się za jeden z najgłośniejszych, najbardziej śmiertelnych, oraz najdłużej ciągnących się getbacków kiedykolwiek. Nine-Foes jednak nie zawsze byli tak skuteczni w wykonywaniu get-backs za swoich poległych żołnierzy. 12.10.2021 roku, na skrzyżowaniu 91st Street i Broadway zamordowany został Tiny4Acktive, czyli gangbanger części Nine-Foes Hoova. Istnieją spekulacje, że morderstwa dokonał członek Rollin' 90's Neighborhood Crips, lecz oficjalnie te morderstwo przypisuje się dla Main Street Mafias. Aż po dzień dzisiejszy za Tiny4Acktive nie wykonany został get-back, a 94 Hoover Criminals byli za to wyśmiewani. Nawet po dziś dzień znajdą się ludzie, którzy wypominają im morderstwo, za które w żaden sposób się nie odwdzięczyli.
                                                                                                                                                                                                                                                                                                                        

    SOxRu5YK2zI.png?ex=663aa2e5&is=66395165&hm=75f34b6a148ff70a0cdcc506237d9fad7803ad5bfbb3240fd8629ffb210c884a&=INKTRØDKUKTIØNK TØ THA SNKIDKEYZ

    Hoovers Groovers zostało pierwotnie założone w latach sześćdziesiątych, więc wyprzedzili pod tym względem gangi Crip. Hoover Groovers mieli od początku bardzo bliskie relacje z West Side Crips, przez co po jakimś czasie przekształcili się w Hoover Crips. O wejściu Hoover Crips pod kartę Trays zadecydował dopiero spór który prowadzili wtedy z gangiem Rollin' 60's Neighborhood Crips, a były to czasy, w których gangi rywalizujące z Rollin' 60's Neighborhood Crips były dzielone na Neighborhood's, czyli odłamy gangów, które były wtedy cool z Rollin' 60's NHC, oraz Gangster Crips czyli gangi, które rywalizowały z Rollin' 60's NHC i były sprzymierzone z Eight Tray Gangster Crips. Tak więc ze względu na spór pomiędzy Rollin' 60's NHC, oraz Hoover Crips zostali oni podzieleni i tak właśnie powstało Hoover Gangster Crips, które działało pod kartą Trays do 1979 roku, w którym to Hoover Gangster Crips, robiące sobie coraz to więcej wrogów i problemów, a wśród ich wrogów zdecydowanie łatwiej było doszukać się gangów Crip, a najaktywniejszym i najkrwawszym z nich był ten który prowadzili, oraz prowadzą do tej pory z East Coast Crips. Całe zamieszanie wybuchło w 1979 roku, w którym to zamordowany został członek East Coast Crips, a o jego morderstwo osądzony został wtedy członek Hoover Gangster Crips. Większość ludzi przyjmuje, że to w głównej mierze beef z East Coast Crips przyczynił się do pushingu CK (Crip Killers) przez Hoover Gangster Crips, lecz do tego zdecydowanie przyczynia się jeszcze reszta karty Deuces, w tym gangi, które dodatkowo poruszają się w samochodzie Rollin O's. Po wszystkich tych wydarzeniach, w 1980 roku Hoover Gangster Crips oficjalnie przekształciło się w Hoover Criminals, oraz pod taką właśnie nazwą działają po dzień dziś i działają w South Los Angeles jako jeden z najpotężniejszych, oraz trzymających się przez tyle lat jako gang najbardziej znienawidzony (Most Hated). Mimo przejścia Hoover Gangster Crips w Hoover Criminals możemy zobaczyć jeden odłam, który nie zmienił swojej nazwy, a pozostał przy Hoover Gangster Crips - mowa tutaj o 52 Hoover Gangster Crips, któzi nie przyjęli zmiany na Hoover Criminals, oraz pozostali pod oficjalnym szyldem Gangster Crips, jednocześnie pozostając w pozytywnych stosunkach z resztą gangów Hoover Criminals. Gangi spod Hoover Gangster Crips/Hoover Criminals przez swoją historię i przez ilość sporów jakie prowadzą, pushują aktywnie EBK, oraz ABK, a poza tym aktywnie pushują; NK, OK, BK, CK, UK, 2k, 6k, 30k, 40k, 60k, 90k, oraz 100k. Jak widać, Hoover Criminals mimo faktu, że mają sprzymierzeńców w postaci gangów Crip, to wciąż pushują CK, głównie ze względu na swoją historię, oraz przez fakt, że znaczna większość gangów z którymi się beefują to gangi Crip, a nie Blood.  Hoover Criminals mimo beefowania się z gangami Crip mają w swojej kulturze wiele odwołań do przeszłego repowania Gangster Crips, przykładowo "Hoover Stomp", który wzorowany jest na C-walk. Gangbangerzy Hoover Criminals do tej pory zwracają się do siebie; lok, lowk, czy nawet cuzz. W dalekiej przeszłości na aktualnym kawałku terytorium Rollin' 40's Neighborhood Crips znajdował się odłam Hoover, o nazwie 43 Hoover Gangster Crips, oraz był jednym z pierwszych powstałych odłamów Hoover's, lecz niestety nie przetrwał sporu który prowadził przez długi czas z gangiem Rollin' 40's Neighborhood Crips, przez co aktualnie jest już wymarłym setem, a jego terytorium przywłaszczyło sobie Rollin' 40's Neighborhood. Podsumowując - 1979/1980 był rokiem przełomowym dla kultury Hoover, a w tamtym okresie cały gang w pewnym sensie "rozkwitał", zapoczątkowywał beefy z innymi setami, powoli zapracowywał sobie na miano /Most Hated/, które jak już widzimy udało mu się zdobyć, a co ważniejsze udało im się przeżyć do dzisiaj, co właśnie czyni Hoover jednym z najpotężniejszych, oraz zdecydowanie jednych z ciekawszych setów w całym South Los Angeles
                                                                                                                                                                                                                                                                                                                           
    IMG_20231203_194656.png?ex=663b5e52&is=663a0cd2&hm=1ce280d29984ca569b4eae151343653f91d31282c51fe8054678717af97158a2&=AFFILIATIONS - WHØ DKEY FUK WHIT
    Znakiem rozpoznawalnym każdego przestępcy z Hoover jest oczywiście Houston Astros, które to jest główną afilacją każdego odłamu Hoover. Prawdopodobnie też to właśnie Houston Astros zawdzięczają kolor, z którym tak bardzo są związani, a mowa tutaj o Pomarańczowym. Podobnie sprawa wygląda z San Francisco Giants, które afilują do Hoovers poprzez ich historię, lecz ta drużyna jest stricte przeznaczona dla Seven-Foe Hoovers (74HCG), oraz odłamów bardzo z nimi związanych, naprzykład 83 Hoover Criminals. U typowego oficjalnego gangbangera Hoover, Houston Astros możemy spotkać w formie tatuaży, biżuterii różnorakiego rodzaju, na dickies, czy rzecz jasna na fullcapach, czyli częścią garderoby, z którą wiele gangsterów z Hoover kompletnie się nie rozstaje. Hoover Criminals oczywiście byli swego czasu pod parasolem Trays (3x) i do tej pory w swojej kulturze mają wiele odwołań do owej karty Gangster Crips, z którą swoją drogą mają świetne relacje. Przez historię, oraz aktualne relacje jakie mają gangi Hoover z gangami Gangster Crips daje im to możliwość do przyodziania kolejnej afilacji, jaką jest Texas Rangers - najczęściej spotykane w klasycznej formie, czyli na fullcaps. Również związany z kulturą Cripów jest kolor niebieski, z którym często również afilują się Hoovers, zapożyczony oczywiście od Gangster Crips. Hoover Criminals do pewnego czasu mieli swój własny Clothes Brand, o nazwie "Figgside Clothing", lecz strona już jest nieaktywna, a sama marka nie zarobiła zbyt wiele pieniędzy, ponieważ nie zyskała większej popularności. Wszyscy Hoover Criminals mają również swoje afilacje związane z markami ciuchów, takimi jak; Calvin Klein - CK (Crip Killers), Michael Kors - MK (Main Street Mafias Killers), oraz Hermes - H (Hoovers). Na głowach gangbangerów Hoovers często możemy zobaczyć custom fullcaps, z przekreślonymi najczęściej takimi drużynami jak; New York Yankees (Neighborhood Crips), czy Milwaukee Brewers (Main Street Mafia Crips). Na dickies możemy zauważyć najczęściej zcrossowane takie drużyny jak; Seattle Mariners (Sixties Crips), Chicago White Sox (Sixties Crips), oraz Baltimore Orioles (Rollin' O's). Samo 94 Hoover Criminals afiluje się z Detroit Tigers, które bierze się od ich potocznej nazwy Low Downs, oraz nazwy która wychodzi ze skrzyżowania 92 Hoovers, oraz 94 Hoovers, czyli Du-Low-Downs. Hoover Criminals również pushują OK, oraz CK, co upoważnia ich do noszenia takich drużyn jak; Oklahoma City Thunder (Rollin' O's Killers), oraz Kansas City Royals (Crip Killers). Pomijając eyebussers w formie tatuaży, lub crossowanie jakiejś drużyny na fullcapie, to bardzo często jesteśmy w stanie spotkać nawet literki przyszyte na fullcapach mające na celu dogryzienie wrogiemu gangowi. Chodzi tutaj o dodanie literki K przy afilacji, z którą beefuje się dany set, przyładowo; literka K przyszyta przy New York Yankees oznaczająca Neighborhood Killers. Podobnie jak w przypadku tatuaży, na fullcapach równie często możemy dostrzec przekreśloną drużynę z którą beefuje się Hoover. Jako poboczna afilacja, towarzysząca każdemu gangowi z West Side Los Angeles jest Washington Nationals. Aktualnie jednak mamy 2024 rok, więc większość gangbangerów nie musi posiadać na sobie żadnych afilacji a i tak mogą zostać zaczepieni - gangbangerzy w tych czasach niewyobrażalnie wyróżniają się na tle ludzi niepowiązanych z gangiem, międzyinnymi poprzez swój ubiór, sposób w jaki sie wypowiadają, czy ogólny, bardzo charakterystyczny styl życia. Mimo, że w tych czasach colorbanging to dla wielu ludzi rzecz śmieszna, a w ręcz praktycznie nie istniejąca, co po części jest faktem, lecz wciąż warto pamiętać o tym, że kolor naprzykład fullcapu jaki nosimy, może zadecydować o tym, czy zostaniemy na ulicy zaczepieni, czy też nie. Jeśli nosimy czarny fullcap New York Yankees, to będzie mniejsze prawdopodobieństwo tego, że zostaniemy złapani i spressowani przez gangbangera, niż jeśli nosimy niebieski fullcap New York Yankees. Ta zasada oczywiście obowiązuje gdy nie jesteśmy w tak zwanym "Red Zone", czyli miejscu, w którym aktywność gangów jest po prostu wyższa niż w innych miejscach.
                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                
     
    Spoiler

    OOC; Wracam z nowym projektem, oraz nową i znacznie powiększoną ekipą. O doświadczeniu wspominać chyba nie musze, miałem już kilka aplikacji w swoim życiu, z czego tylko jedna wyszła mi słabo. Mam nadzieje, że tym razem będzie grało mi sie znacznie lepiej i zostaniemy w półświatku na znacznie dłużej. Poniżej wrzucam ekipe, pozdro.

    https://forum.v-rp.pl/profile/22594-abc123/

    https://forum.v-rp.pl/profile/10449-demonchild/

    https://forum.v-rp.pl/profile/9746-172nervo/

    https://forum.v-rp.pl/profile/7505-cheemshiesty/

    https://forum.v-rp.pl/profile/5804-sportowawarszawka/

    https://forum.v-rp.pl/profile/25283-frostydacfelmann

    https://forum.v-rp.pl/profile/19641-speed112/

    https://forum.v-rp.pl/profile/20308-staris600/

    https://forum.v-rp.pl/profile/21656-badday/

    https://forum.v-rp.pl/profile/4220-blah-blah-stay-down/

    https://forum.v-rp.pl/profile/653-bigduck1455/ ( VLD )

    https://forum.v-rp.pl/profile/676-down-ass-foo/

    https://forum.v-rp.pl/profile/18890-shit-aint-da-same/

    https://forum.v-rp.pl/profile/23719-hajnan/

    + jeszcze 3 mieszków, ale najzwyczajniej w świecie nie jestem co do nich pewny i wole sie wstrzymać od wpisywania ich.

     

    APKA BĘDZIE TRAFIAŁA NA GANGLAND
    PO WIECEJ RISERCZU ZAPRASZAMY NA DISCORD - https://discord.gg/SmZBZt8acF

     

     
     
  4. saxq0ngd0le91.pngABOUT THE SET / GANG FACTS

    Ugrupowanie TRG powstało w Cambodia Town w Long Beach - na połowie lat 80. Na samym początku większość bangerów z starszej generacji byli członkami ruchu Ultimate Wave Warrior. Po upadku wcześniej wymienionego przeze mnie ugrupowania starsze pokolenie utworzyło nowe ugrupowanie TR - Tiny Rascal potocznie zwanym Thy Rith. Samo ugrupowanie Tiny Rascals przekształciło się w gang, gdy jeden z członków dodał literę "G" do skrótu "TR" z czego wyszło - Tiny Rascal Gang - TRG, a w gang przerodziło się oficjalnie pod koniec lat 80. Tiny Rascals dzielą się na dwie główne grupy, jedna z nich claimuje Grey Rag, druga natomiast Blue Rag. Odłamy tego gangu można również napotkać w Fresno, Sacramento, Waszyngtonie, Oregonie, na Hawajach, Alasce, w Kolorado, Nevadzie, Missouri, Kansas, Massachusetts, Teksasie, Georgii, Kalifornii, Nowym Jorku i Kanadzie. W skład TRG jak to w innych gangach wchodzą również kobiety, które są określane jako "Lady Rascals Gang". Na samym początku Tiny Rascals mieli zajmować się ochroną ludności pochodzenia Kambodżańskiego przed innymi gangami z Long Beach. - Głównie przed Meksykanami, Afroamerykanami i innymi Azjatami. Stąd na początku do ugrupowania TRG przyjmowano tylko i wyłącznie społeczność Kambodżan. Natomiast z czasem zmieniło się to i do gangu mogli dołączać różne rasy. W pewnym momencie Tiny Rascals osiągnęło ogromną liczbę członków wewnątrz gangu, co poskutkowało wewnętrzną "wojną" i doprowadziła do rozłamu. Jedna strona pozostała jako gangbangerzy afilujący się z Tiny Rascals Gang, a druga połowa utworzyła calkowicie nowy gang Asian Boyz ( ABZ ), którzy po dłuższym czasie weszli pod szyld gangu Crip. W wyniku wojny domowej większość gangbangerów spod szyldu Tiny Rascals została deportowana albo dostała dożywotni brak możliwości powrotu do Stanów Zjednoczonych. Natomiast wiele to nie dało. W efekcie masowej deportacji TRG werbowali coraz więcej członków w swoje szeregi. Dlatego obecnie w szeregach Tiny Rascals bardzo łatwo zauważyć Azjatów, Filipińczyków, Chicanos oraz Afroamerykanów. Tiny Rascal Gang prócz ich głównych zatargów z E/S Longos 13, oraz Asian Boyz Crips prowadzą aktywny beef z Sons of Samoa Gangster Crips oraz Rollin' 20's Long Beach Crips. Nieoficjalnie również mówi się, że Tiny Rascal Gang prowadziło wojnę z Insane Crips Gang, lecz aktualnie są w neutralnych relacjach, co można nawet zauważyć na relacjach rapera z Insane Crips Gang - DW Flame, który bez żadnych problemów wchodził w hangout z gangmemberami Tiny Rascal Gang, z czego bardzo łatwo jest znaleźć nagrania.

    ============================================================

     

     

     

    • Prowadząc rozgrywkę mieszkańca, który za wszelką cenę chce stać się jednym z oficjalnych gangbangerów napewno powinieneś skupić się na tym jakie ruchy wykonuje twoja postać, a co najważniejsze za każdym razem przed wykonaniem jakiejkolwiek czynności powinieneś zastanowić się dwa razy, czy być może nie zaszkodzi to twojej postaci i nie będzie z tego większych konsekwencji ze strony reszty aktywistów setu. Pamiętaj, że zaczynasz grę w gangu wcielając się w gangbangera PRZED put-on, dlatego nie możesz na samym początku grać chociażby kolesia całego w eyebussers dotyczących setu, bo IRL nie spotkasz kolesia przed put-on całego w tatuażach dotyczących jego setu, a co zabawniejsze takie wybryki według polityki gangów w LA są dość surowo karane.
    • Jeśli mamy zamiar rozpocząć jakąkolwiek rozgrywkę powinieneś skupić swoją uwagę na tym, co twoja postać według ciebie powinna osiągnąć, czym powinna się zajmować i interesować, a co najważniejsze w jakim kierunku chciałbyś aby zmierzała, być może masz chęci rozegrać rapera próbującego wyrwać się z gangbangingu przy okazji wspomagając swoich przyjaciół, a może gra rapera nie jest dla ciebie aż tak interesującą i chciałbyś skupić uwagę na czymś innym, ciekawszym dla Ciebie. Nic nie blokuje Ci przed tym drogi i nie masz z góry narzucone czym masz się zajmować, a los twojej postaci leży tylko i wyłącznie w twoich dłoniach i to od ciebie zależy jak dużo ona osiągnie. Możesz zostać gangowym tatuażystą, barberem, dealerem (z góry mówię, że nie chcemy tutaj ludzi którzy już na pierwszym HG będą próbować zdobyć jakiekolwiek narkotyki i polecieć z nimi na corner, nie tolerujemy tutaj grinderki), czy zostać kompletnie nie wyróżniającym sie gościem hangującym ze swoimi przyjaciółmi wśród reszty gangbangerów. W skrócie.. macie ogromne pole do popisu i nie musicie sie bać, czy ograniczać, nikt was nie wyśmieje, a jeśli zrobicie coś źle i będziecie mieli chęci by nabierać wiedzę, to was nauczymy i nakierujemy - powiemy co zrobiliście źle.
    • Kolejną kwestią jest próba gry w naszym gangu tylko i wyłącznie pod DM. Nie mówię, że jest on kompletnie zakazany i nie możecie używać broni, ale macie robić to z głową, a nie codziennie wieczorem zamiast grać, to wybierać sie na DM. Uwierzcie, że w żadnym gangu nie pomyślą o was dobrze, jak po dwóch dniach gry poprosicie o broń i pojedziecie na DM, bo tak wam sie podoba, musicie grać konsekwentnie i z głową, wasza postać musi myśleć o konsekwencjach tego co robi, a tłumaczenia typu "gram pojeba i chuj" nie przejdą, bo to nie jest ls stories, czy inny krzak na którym każdy stoi na hg z animką i nic nie gra, tylko ludzie próbują rozkręcać sobie gre, a codziennymi DM'ami okropnie im to psujecie, dlatego błagam was, jeśli macie zamiar napisać HP z myślą, że przyjdziecie do gangu i codziennie będziecie sobie strzelać, to odpuśćcie. Pozdro.
      ===========================================================================================================
      Mam nadzieję, że każdy z was wysyłając do nas HP, ma z tyłu głowy, że tym samym zgadzacie się na opcjonalne FCK/FCJ waszej postaci. Poniżej daję wzór.

      Imię i nazwisko postaci:         
      Wiek postaci 
      (do 16 lat):             
      Krótki opis postaci:                
      Discord:                                   

     

  5. 4.pngIntrøductiøn Tø The SeT 💯

    W latach 1967-1975 Kambodża przeszła jedną z najgorszych bitew w historii ludzkości. Setki tysięcy ofiar i niewiarygodne warunki życia sprawiły, że Kambodża była całkowicie niezdatna do życia. Wyobraź sobie, że przez osiem lat z rzędu nie możesz robić nic poza walką o życie i bezpieczeństwo swojej rodziny. Nie możesz spotkać się z przyjaciółmi i pójść do centrum handlowego lub wybrać się na mini wakacje do Palm Springs. A najgorsze jest to, że nie masz czasu myśleć o dobrych wspomnieniach ani o przyszłości. Liczy się tylko przetrwanie do następnego dnia. Tak wyglądało życie w Kambodży przez osiem lat. Były dzieci, które przez pierwsze osiem lat swojego życia nie znały niczego poza chaosem i przetrwaniem. Potem przyszedł rok 1975, kiedy wszystko się skończyło. Ziemia została zniszczona, więc setki tysięcy Kambodżan przeniosło się do Ameryki w ciągu następnych dziesięciu lat. Zostali oni skierowani do czterech różnych miast. Najpierw było Long Beach, potem Stockton, następnie Oakland i wreszcie Lowell w stanie Massachusetts. W 1975 roku wschodnia część Long Beach doświadczyła dużego napływu rodzin kambodżańskich. Przyjechali z bardzo małymi pieniędzmi i zwykle mieszkali od dwóch do trzech rodzin w jednym domu. Niektórzy twierdzą nawet, że w jednym domu mieszkało ponad 20 osób. Po kilku latach pracy otworzyli więc przede wszystkim sklepy z pączkami, kawiarnie, salony piękności i tradycyjne restauracje. Mając tak ugruntowaną pozycję biznesową, rodziny chciały zapewnić strukturę dla swoich dzieci, aby mogły zostać lekarzami, prawnikami i inżynierami. Wiele z nich ukończyło studia i odniosło sukces w życiu. Jednak wiele z nich padło ofiarą środowiska wschodniej części Long Beach. Wschodnia część Long Beach jest podzielona na różne sekcje. Wszystkie te grupy są terytorialne i chcą pokazać swoją dominację w jakikolwiek sposób. Kiedy więc rodziny te przybyły na miejsce, musiały manewrować w sąsiedztwie i chodzić do szkoły przez wszystkie te przynależności. A te grupy były znane z tego, że były dla nich okropne, próbując ich uderzyć przy każdej okazji. W odpowiedzi na to, zawsze były dwie drogi. Można było pójść na kompromis ze swoją dumą i skupić się na edukacji, co jest niezwykle trudne dla młodego człowieka. Ponieważ nie było innej opcji, niż najzwyklejsze pójście na kompromis. Patrząc z perspektywy czasu, była to prawdopodobnie najlepsza droga. Jednak druga droga była również bardzo zrozumiała, ale miała swoje konsekwencje. Wielu nastolatków miało dość i zdecydowali, że muszą zapewnić sobie dominację w Long Beach. Warto wspomnie również o tym, że Tiny Rascals podczas mid 90s prowadziło wojnę z większością gangów Sureno, a sama Mexican Mafia nakazała West Side Longos chwilowo odłożyć na bok wojnę z East Side Longo i wesprzeć swoich sojuszników w walce z Tiny Rascal Gang, a ich wojna rozpoczęta wiele lat temu trwa do dziś, przez co Tiny Rascals Gang aktywnie pushuje LK (Longos Killas). W najwcześniejszych etapach migracyjnych ludności z Kambodży do Los Angeles, społeczność Tiny Rascals ochraniała lokalną społeczność przed rabunkami, czy też innymi rodzajami agresji ze strony afroamerykanów czy nawet niektórych latynosów. Samo ugrupowanie Rascals jest bardzo zakorzenione w swojej kulturze, która nawiązuje właśnie do krajów południowo-wschodniej Azji.

                                                                                                                                                                                                                                                                                                                          

    2kc6ono0pbw71.png Ɐll Grey Gang 👆🏽🔫

    Ugrupowanie TRG powstało w Cambodia Town w Long Beach - na połowie lat 80. Na samym początku większość bangerów z starszej generacji byli członkami ruchu Ultimate Wave Warrior. Po upadku wcześniej wymienionego przeze mnie ugrupowania starsze pokolenie utworzyło nowe ugrupowanie TR - Tiny Rascal potocznie zwanym Thy Rith. Samo ugrupowanie Tiny Rascals przekształciło się w gang, gdy jeden z członków dodał literę "G" do skrótu "TR" z czego wyszło - Tiny Rascal Gang - TRG, a w gang przerodziło się oficjalnie pod koniec lat 80. Tiny Rascals dzielą się na dwie główne grupy, jedna z nich claimuje Grey Rag, druga natomiast Blue Rag. Odłamy tego gangu można również napotkać w Fresno, Sacramento, Waszyngtonie, Oregonie, na Hawajach, Alasce, w Kolorado, Nevadzie, Missouri, Kansas, Massachusetts, Teksasie, Georgii, Kalifornii, Nowym Jorku i Kanadzie. W skład TRG jak to w innych gangach wchodzą również kobiety, które są określane jako "Lady Rascals Gang". Na samym początku Tiny Rascals mieli zajmować się ochroną ludności pochodzenia Kambodżańskiego przed innymi gangami z Long Beach. - Głównie przed Meksykanami, Afroamerykanami i innymi Azjatami. Stąd na początku do ugrupowania TRG przyjmowano tylko i wyłącznie społeczność Kambodżan. Natomiast z czasem zmieniło się to i do gangu mogli dołączać różne rasy. W pewnym momencie Tiny Rascals osiągnęło ogromną liczbę członków wewnątrz gangu, co poskutkowało wewnętrzną "wojną" i doprowadziła do rozłamu. Jedna strona pozostała jako gangbangerzy afilujący się z Tiny Rascals Gang, a druga połowa utworzyła calkowicie nowy gang Asian Boyz ( ABZ ), którzy po dłuższym czasie weszli pod szyld gangu Crip. W wyniku wojny domowej większość gangbangerów spod szyldu Tiny Rascals została deportowana albo dostała dożywotni brak możliwości powrotu do Stanów Zjednoczonych. Natomiast wiele to nie dało. W efekcie masowej deportacji TRG werbowali coraz więcej członków w swoje szeregi. Dlatego obecnie w szeregach Tiny Rascals bardzo łatwo zauważyć Azjatów, Filipińczyków, Chicanos oraz Afroamerykanów. Tiny Rascal Gang prócz ich głównych zatargów z E/S Longos 13, oraz Asian Boyz Crips prowadzą aktywny beef z Sons of Samoa Gangster Crips oraz Rollin' 20's Long Beach Crips. Nieoficjalnie również mówi się, że Tiny Rascal Gang prowadziło wojnę z Insane Crips Gang, lecz aktualnie są w neutralnych relacjach, co można nawet zauważyć na relacjach rapera z Insane Crips Gang - DW Flame, który bez żadnych problemów wchodził w hangout z gangmemberami Tiny Rascal Gang, z czego bardzo łatwo jest znaleźć nagrania.

     

    43y88no0pbw71.png Ɐpples vs. Raskal Gang 🍎🔫

    Asian Boyz Crips to ogromny gang i kontroluje znacznie większą część Long Beach od bardzo długiego już czasu. Nie można tego powiedzieć o Tiny Rascal Gang, który jest raczej dużo mniejszym pod względem terytorialnym gangiem od Asian Boyz Crips, lecz wciąż mają dość potężne wpływy w swoim obszarze, a dokładniej pomiędzy 23rd Street, a East Willow Street między którymi aktywnie do tej pory działają Tiny Rascals. ABZ i TRG są połączeni z ojczyzną i mogli otrzymywać dostawy wszelkiego rodzaju rzeczy. Począwszy od 1994 roku, TRG stało się znane z prowadzenia działalności w domach od Bakersfield aż po San Bernardino. Owa "strategia" pozwoliła im mieć mnóstwo gotówki na zakup wszystkiego, czego chcieli użyć przeciwko Longos. Mimo wszystko po latach prowadzenia sporu z East Side Longos wewnątrz Rascal Gang wybuchł inside beef, który poskutkował rozpadnięciem się gangu na dwie części - Asian Boyz, oraz Rascal Gang. Po niedługim czasie Asian Boyz przekształciło się w Asian Boyz Crips i beef na linii Asian Boyz Crips vs. Tiny Rascal Gang rozpoczął się już oficjalnie. Przyjmuje się, że pomiędzy grupą która przekształciła się w Asian Boyz Crips a Tiny Rascals zawsze były wewnętrzne napięcia, lecz to dopiero w 2000 roku rozpadli się na dobre i rozpoczęli beef. Asian Boyz od lat było w świetnych relacjach z Insane Crips, więc to raczej normalne, że w pewien sposób to przez nich wstąpili pod parasol Crip. Wojna na linii Asian Boyz i Tiny Rascals wywołała ogromną panikę wśród lokalnych mieszkańców i skutkowała ogromną falą przeprowadzek w tamtym rejonie, a wiele rodzin pozostawiło domy puste, zwalniając tym samym miejsce dla innych, "potencjalnych" gangbangerów. Wiele z azjatyckich rodzin w obawie przed gangową wojną wyniosło się na Santa Ana, spokojnego miasta w hrabstwie Orange, lub do Fresno, które znajduje się kilka godzin na północ od Los Angeles. a niektórzy zmienili wybrzeże i przenieśli się aż do Lowell w stanie Massachusetts, gdzie zatrzymali się u dawno niewidzianych członków rodziny. We wszystkich tych miastach Asian Boyz i Tiny Rascals zaczęły kształtować swoje odłamy. Asian Boyz obecnie zajmują 13 na 22 przecznice we wschodniej części Long Beach i są prawdopodobnie najwięksi pod tym względem w całym mieście. W roku 2001 sprawy tylko i wyłącznie pogorszyły się, a to wszystko przez sytuację która przydarzyła się gangbangerowi Ruel "Loki" Hubert, który w lutym 2001 roku spędzał czas przed sklepem Jack Rabbit w Long Beach, do czasu w którym nie podjechał wóz z gangmemberami Asian Boyz w środku, którzy zaczęli wykonywać na nim pressing, a już po krótkiej chwilii weszli z nim w brawl słowny. Po wymianie kilku zdań naszczęście nikomu nic się nie stało, lecz mimo wszystko Loki miał ochotę zemścić się na jakimkolwiek gangbanerze Asian Boyz, a jego nienawiść do nich jeszcze bardziej zwiększyła się. Tiny Rascals mieli ochotę zawrzeć rozejm z Asian Boyz jeszcze zanim cała sytuacja się pogorszy, co widocznie nie spodobało się Ruelowi, który już dwa tygodnie po usłyszeniu o chęci zawrzenia rozejmu pojechał na terytorium Asian Boyz Crips, na którym spotkał zwykłego affiliated, nie przynależącego do Asian Boyz. Daniel oraz Loki spotkali się dość późnym popołudniem w miejscu, w którym umówili się kilka godzin wcześniej, a w umówionym miejscu, a następnie Loki zastrzelił Daniela tym samym uciekając z miejsca. To pierwszy, lecz nie ostatni przypadek tego jak szalenie poruszał się Loki. Następna strzelanina miała miejsce na East 14th Street, w której celem był Woody Bunton, a wszystko miało miejsce w sylwester, 2003 rok. Następnego dnia, a dokładniej 1 stycznia 2004 roku Ruel Jeździ więc po East 15th Street w poszukiwaniu kolejnych członków Asian Boyz, których wkrótce również znajduje, a następnie oddaje kilka strzałów, następnie uciekajć z miejsca. Mimo wszystko został złapany a gdy doszło już do rozprawy, Ruel wykazał ogromną skruchę i dodatkowo rozpłakał się, przez co sąd zmuszony był cofnąć się aż do jego wczesnego dzieciństwa, w którym nie było mu łatwo, a było to głównym powodem złagodzenia wyroku i wypuszczenia Ruela na wolność. Wojna pomiędzy Asian Boyz a Tiny Rascals przyniosła ogrom strat, lecz mimo wszystko ciężko jest wskazać kto dokładnie wychodzi tutaj na prowadzenie. Tak jak w większości większych beefów w histori hrabstwa Los Angeles zginęło podczas tego wiele ludzi nawet nie powiązanych z gangiem, a wiele rodzin opuściło swoje domy w obawie przed utratą bliskiego w potencjalnym porachunku.

    Spoiler

    OOC; siema wracam po przerwie z projektem moim i cipkeksa ( @demonchild) i jestem w stanie zapewnic ze nie bedzie to wygladac tak jak w eight tray a do tego moge dorzucic bepowera i pizze sweet pepperoni z doladowaniem 50gb tmobile
    EKIPA; @Fettywap@Angels @Pingwinek @deja1312 @daking234 @jasiek. @Piotrek1234 @Staris600  @demonchild(vlider) i jeszcze tam jakies ziuty niepewne

    credits; cyprex za pomoc w pisaniu i riserczowania

     

    po wiecej dobrego riserczu zapraszam na gangland

     

     
  6. 10 godzin temu, saykol napisał:

    siema, to będzie moja pierwsza i ostatnia odpowiedź w tym temacie. Chyba że zostanę poproszony o sprostowanie przez administrację, bo temat wyczerpał się już wczoraj, 5 minut po tym jak wzywaliście pół administracji która przyznała mi rację.

    “Kompletny brak wiedzy na temat aktualnego ganbangingu w Los Angeles” - co to w ogóle za frazes rzucany od wczoraj w naszym kierunku? Tą samą ekipą gramy już od kilku lat na różnych serwisach, głównie gangi. Nie powtarzamy schematów, ale gramy głównie kliki spod szyldu bloods. Blood stone villains, Bounty hunter bloods. Nigdy nie wstawiliśmy tematu bez żadnego wcześniejszego researchu. Rozumiem że zarzucacie to ze względu na to że zacząłem do was strzelać, a nasze gangi nie prowadzą wojny OOC. 

    “wątpliwy poziom członków organizacji jak i samego lidera” - nawet nie będę komentować opinii domorosłych gangowych głuw których nicki widzę po raz pierwszy

    “brak strachu przed znacznie dużą większą grupą, terminatorstwo” - w jaki sposób to co zagrałem nie było ukazaniem strachu? Podchodzi do mnie grupka 10 osób, zamiast stanąć w odpowiedniej odległości i ze mną rozmawiać to zaczynają mnie pressować na cornerze stojąc 30cm od mojej postaci gdy mam na sobie kilkadziesiąt gram narkotyków, kilka tysięcy w kieszeni i broń na sobie. Od momentu gdy do mnie podeszliście a odszedłem od was minęły może dwie sekundy bo poczułem strach, bijąc się z wami na pięści nie mielibyśmy szans więc skorzystałem z dodatkowej pomocy by was rozgonić. 


    Film z mojej perspektywy: https://youtu.be/hesJtwr_TIs

    Gramy już od miesiąca, od samych początków mamy trochę pod górkę bo losowe organizacje potrafią nas dm’ić codziennie, wejść do gry tylko żeby postrzelać i wyjść z gierki żeby nie było szans na odwet. Od miesiąca nie zrobiliśmy na nikogo DM, oprócz pojedyńczych personalnych beefów które się zdarzyły aż DWUKROTNIE(przez miesiąc przypominam). Codziennie ktoś okrada/dm’i osoby grające przy organizacji, co było zgłaszane ale nic nie było z tym robione:

    image.png?ex=6538aca4&is=652637a4&hm=38c1877a3da6af72bdd8681de922d5f0beba044b6b957bd374297e08978d977c&

    (domyślam się że to osoby waszego pokroju które przeczytały w necie że jakieś ekipy mają beefa więc to przekładają na IC, nie miałbym z tym problemu gdyby nie było tu popełniane MG a przeciwna organizacja w jakiś sposób by się w ogóle rozeznała kto gra u nas) 

    Wy od razu po wstawieniu tematu, w pierwszy dzień gry lecicie komuś na hooda i go pressujecie xD zamiast stanąć 5metrów od nas i zacząć pokojowo to podchodzicie dosłownie na 10cm i zaczynacie rzucać jakieś teksty, zachowując się agresywnie w naszym kierunku. Ja nie wiedząc z jakiego gangu jesteście(nie studiuję forum, nie sprawdzam codziennie jakie tematy w dziale z org. się pojawiają) odbieram to jako atak i próbę okradzenia nas ze względu na to że taka sama sytuacja miała kilka dni wcześniej gdzie na corner przyszło 10 osób z innej organizacji i okradło nam 2 osoby. Moja postać nie wdała się w zbędną pyskówkę, wybrała jak najszybciej drogę odwrotu (tam gdzie jeszcze mnie nie okrążyliście) i wykorzystując sytuację rozgoniła towarzystwo. Nie będę się nad tym rozdrabniać, jedynie gdzie zawiniłem to nie odegrałem żadnej stosownej akcji przy wyciąganiu broni i zagrałem dynamicznie. 

    Chciałbym również zwrócić uwagę na to co zrobił gracz Dante Delacruz (do którego wrócimy później), chłop wykorzystując buga zaczął doskakiwać do każdej strzelającej osoby, tym do mnie i lał każdego po pysku mimo że była w jego kierunku wymierzona broń. Gdy w końcu ktoś od nas ujarzmił majka tajsona od razu poleciało szambo na kanale ooc:

    image.png?ex=6538acd2&is=652637d2&hm=f2a6e56a8e68db6bcce9dc311e73c532baadb7a0a2744e84638a92860c045f33&

    Po chwili gracz Maurice Hill podniósł ze mnie broń (nie było tam żadnego PD odnosząc się do kłamstwa rzuconego przez tego chłopa, nawet sam do niego napisałem po chwili by zadzwonił PD i zrobił narrację ze ktoś z mieszkańców osiedla zadzwonił bo nikt nie przyjeżdżał i nie zainteresował się strzelaniną), nie zrobił niczego złego. Ostatnio nawet dostając BW od innych organizacji, gdy PD przyjeżdżało wlepiało nam poszukiwanie do kartoteki za posiadanie broni i mieliśmy potem pograne bo urządzali nam wjazdy czy jakieś śmieszne zatrzymania które rujnowały nam wieczór i zabierały godzinę z rozgrywki.

    Za to co stało się później, to był szczyt wspięcia się na wyżyny toksyczności graczy rolplejuw. Czyli w sumie standardowa sytuacja gdy jedna strona w jakiś sposób nie potrafi znieść klęski. Wezwali kilka osób z ekipy servera, równali nas z błotem bo moja postać ma na sobie czerwone spodenki (xD), bo nasza apka jest zbyt krótka, bo moja postać ma złe buty. Wprowadzili niezły młyn oczekując cofnięcia akcji przez godzinę. Wysyłali filmiki na których widać całą sytuację a ekipa przyznała że nie zrobiłem niczego złego, z czym się oczywiście nie pogodzili więc wylądowaliśmy na forum. 

    Wasz ziomek Dante Delacruz aka xaxxa (https://forum.v-rp.pl/profile/5804-ksaksa/) nie mógł przełknąć swojej porażki na wielu płaszczyznach i zaczął wypisywać do nas na discordzie: (spoiler bo długie)

      Ukryj zawartość

    image.png?ex=6538ad92&is=65263892&hm=41f327a463b485013c8b01485ccb5ba3037c2b67cebb83dadc5afa628b70a537&

    Już nie mówiąc o tym że wykorzystaliście zaproszenie na nasz discord które było zamieszczone w temacie i zaczęliście nam raidować discorda pisząc jakieś gówno:
    image.png?ex=6538ae15&is=65263915&hm=3c02ed9d10d6ff8c6f679ef3ec6a05fcb6105561a259ec629b1a18983ea4a9ae&

    Rozumiem że spędziliście tygodnie na researchu by napisać aplikację a potem wrzucić menyo postaci z opisem, ale to nie czyni was nikim lepszym. Po tygodniu wam się znudzi gra a my będziemy dalej grać swoje. Gram pierwszy raz na vibe, ale to nie zmienia faktu że nie jestem uodporniony na takich łebków jak wy. Naczytaliście się jakichś poradników i wymagacie żeby każdy grał to samo co wy, to tak nie działa. Najpierw mówiliście że pressingu nie było, potem że był. Już sami nie potrafiliście się zdecydować co wy w ogóle chcieliście wobec nas zagrać.

    image.png?ex=6536e4de&is=65246fde&hm=621d1a6ddf9d04299e1b5bc7ab4875c7d19e1037d9e272609194102018bb2a67&

    image.png?ex=6536e4da&is=65246fda&hm=557942016aebaf0ca288cb693f842e3e75282430a65e5aafd8e3049ae38051b1&

    Wydaję mi się, że Wess Side Eight Tray Gangster Crips, Treystas Gang, Sh83Ter GanKg (xd) to typowa organizacja z przerostem formy nad treścią, grana przez ludzi którzy uważają się za kogoś lepszego, porównując nas do graczy fivem(nikt od nas nigdy nie grał na fivem) strzelacie sobie w kolano bo dosłownie chłop od was z ekipy potwierdził że stamtąd przyszliście. Nikt was nie zmuszał do pielgrzymek na hood innych organizacji, nikt was nie zmusza do interakcji z moją organizacją. Sami zaczepiliście i dostaliście pstryczek w nos, a wbiliście tutaj i od początku jesteście cocky wobec wszystkich zarówno ic jak i ooc, to była tylko kwestia czasu aż ktoś coś z tym zrobi. Nara.

     

      Pokaż ukrytą zawartość

    image.png?ex=6536e246&is=65246d46&hm=0df62f91276a213da1d7f1db65527381c11cb8416ebd6b8e234f74fd8f63f6b5&

     

     

     

    OK. Zacznę od tego, że to nam administracja przyznała rację, na co nawet mam dowody, więc nie wiem czy próbujesz właśnie oszukać sam siebie, administracje która ma dostęp do logów, czy mnie. 

    Screenshot_2023-10-11-08-31-37-376_com.android.chrome-edit.jpg

     

     

     

     

     

    Pozwól mi sprostować, że nazywając was organizacją która posiada "kompletny brak wiedzy na temat aktualnego ganbangingu w Los Angeles" nie mam na myśli tego, że zaczęliście do nas strzelać bez powodu, bo jeśli zagralibyście to w prawdiłowy sposób, lub CHOCIAŻ odegrali to na jakiejkolwiek narracji, to byłoby super i może kilku grajków ode mnie mogłoby mieć do tego problem, to ja z bólem spróbowałbym ich uspokoić i żylibyśmy dalej bez większych spin. Troche nie chce mi sie wierzyć, że byłeś niesamowitym graczem na devgaming, skoro twoja apka wygląda jakbyś pisał ją conajmniej drugi raz w życiu (nie próbuje teraz powiedzieć, że moja apka wygląda cudownie bo zdaje sobie sprawę, że tak nie jest)

    "nawet nie będę komentować opinii domorosłych gangowych głuw których nicki widzę po raz pierwszy", co to ma do punktu który zacytowałeś? Nic. Uważasz, że jeśli nie znasz naszych nicków, to jesteśmy dzieciakami bez pojęcia? Wydaje mi się, że na twoim miejscu byłoby mi wstyd gdyby dajmy na to czternastoletni dzieciak wkładał więcej zaangażowania w prowadzenie organizacji i prowadził to lepiej niż Ty. To, że nigdy nie widziałeś nas w gierce również nic nie oznacza, odkąd dostaliśmy akcept codziennie gramy w minimum 10 osób, ale jesteśmy od siebie tak oddaleni, że masz prawo nie znać naszych nicków, co również nijak ma sie do fragmentu wypowiedzi który zacytowałeś. 

     

    “brak strachu przed znacznie dużą większą grupą, terminatorstwo” - Ok, lecz skoro grasz tyle w gangu, to powienieneś wiedzieć, że nie każdy pressing kończy się strzelaniem, czy nie każdy gang wykonuje na Tobie pressing od razu narzucając sobie zamiar okradania Cię, czy strzelania w Ciebie. Sprawdzaliśmy was bo nie mieliśmy pewności skąd jesteście, a mieliśmy ochote normalnie z wami grać, dlatego mogliście chociaż poczekać chwile i przede wszystkim SPOKOJNIE przyznać sie do tego co bangujecie przy okazji kawałek od nas odejść, żebyśmy jak wspomniałeś nie stali 30cm od Ciebie, nikt nie kazał Ci od razu strzelać, tak jak już wspominałem wcześniej broń to jest ostateczność, po którą zazwyczaj sięga sie jeśli masz 100% pewność, że ktoś może Cie zaatakować. Nawet przeciętny crash dummy w gangu nie strzela tylko gdy najdzie go taka ochota, tylko zazwyczaj gdy ma do tego jakiś powód a to, że zaczęliśmy was pressować to nie jest jeszcze wystarczający powód do rozpoczęcia strzelaniny.

    Na sekundę odbiegne i powiem, że staram sie zrozumieć waszą sytuacje i to, że jesteście dmieni i macie mocno pod górkę, ale musicie myśleć nad tym co robicie, bo nie każdy nowy gang na vibe to debile którzy mają ochote strzelać do wszystkiego co tylko sie rusza, a już napewno nie My. Nie mam zamiaru sie tutaj z Tobą wyzywać, a mam ochote to z Tobą na spokojnie przedyskutować i rozwiązać jakoś całą tą gównianą sprawe.

     

    Twoim zdaniem mamy podejść do was jako gang i zacząć rozmowe jak NPCs w gothicu? To tak nie działa stary.. Nie podejdziemy do was i nie powiemy "Witajcie! Nie chcemy robić wam krzywdy!". Tak właśnie działają gangi i miałbyś o tym pojęcie gdyby to o czym pisałeś było prawdą, bo nie chce mi sie wierzyć, że po takim czasie Twojej gry w półświatku Ty nie wiesz jak wygląda pressing. Pozwól mi jeszcze zapytać, wolisz narazić swoje życie a mając odrobine szczęścia zabić 3 gości, żeby nie stracić dajmy na to pięciu tysięcy? Nawet jeśli chcielibyśmy Was okraść, to powinniście zadbać o swoje bezpieczeństwo i po prostu to oddać, nie wywołując strzałów na swoim projekcie (za co również są problemy wewnątrz setów), bo nie mieliście pojęcia czy w takiej grupie przykładowo 10 osób, nie ma pięciu uzbrojonych, co automatycznie równa się z tym, że przegracie rozpoczętą przez was potyczkę.

    Poruszając kwestie Dante Delacruz chciałbym Cie saykol przeprosić za to co zrobił, ale niestety podczas gry nie siedzimy na voice i nie do końca zawsze mam jak panować nad grajkami. Upominałem go już o to i wyciągnąłem z tego konsekwencje i przyznaje, że zrobił okropną głupotę, za co jest mi po części wstyd - jeszcze raz, przepraszam. Tak samo mocno przepraszam za wypisywanie xaxxy do Ciebie na discord, ale tego też nie kazał mu nikt robić, a ja nie zawsze mam wpływ na to co robią moje grajki, tak jak już mówiłem, wyciągnąłem z tego konsekwencje.

     

    Okej, może rzeczywiście gracie lepiej niż pokazaliście się podczas naszej krótkiej konfrontacji, ale ciężko jest mi to ocenić przez pryzmat tego co sie wydarzyło. Jak dla mnie jesteście kolesiami którzy powinni jeszcze sporo, sporo, ale to sporo sie nauczyć jeśli chodzi o tworzenie własnych projektów i nie mam tutaj zamiaru obrażać ani Ciebie, saykol, ani twojej ekipy. Staram sie podejść do tego z pełnym szacunkiem, mam inne podejście niż podczas tego jak wyjaśnialiśmy to w grze.

     

    Co do podnoszenia broni z Ciebie przez twojego ziomka, to wciąż nie jestem pewny, czy nie było tam żadnego pd, troche zmieszała mnie twoja odpowiedź. W razie czego, to jestem w stanie przyznać Ci racje, po prostu chwile później jak przybiegłem, to ten sam ziomek stał przy moim grajku gdy ten leżał na bw i grał coś w stylu "/me szuka klamki przy gościu, /do znalazł? /do leży coś obok niego", a zaraz obok stało ok. 4 PD.  

    image.png.2d5c7c34660b6179cc39629857a9f009.png

    Na koniec chce tylko powiedzieć, że nie chce mi sie wstawiać tutaj 1000000 screenshotów z czatu w których nawzajem obrzucamy sie błotem, tylko poczekam na jakiś sensowny werdykt ze strony administracji, bo moim zdaniem wciąż to co zrobiliście było słabe. Nie zagraliśmy pierwsi żadnej ofensywnej akcji w stosunku do was, przypominam. Nie okłamuj ani mnie, ani ludzi czytających tą skargę, ani samej administracji, że każdy z członków ekipy potwierdził waszą racje, bo tak nie było. Co do toksyczności z "naszej strony" i równania Was z glebą - jest to mocno podkoloryzowany argument, ponieważ obie strony obrzucały siebie nawzajem jakimiś krzywymi tekstami, co sami administratorzy interweniujący wydaje mi sie że są w stanie potwierdzić. Odniosę sie dodatkowo do twojej końcowej wypowiedzi, w której CHYBA śmiejesz sie (???) z nazwy naszego gangu, czy coś. Kompletnie nie rozumiem skąd pojawiło sie przy naszej nazwie "xd", jeśli czegoś nie rozumiesz, to możesz pytać. Nie uważam sie za lepszego od Ciebie, ale wiem, że mam po prostu większą wiedze na temat tego co aktualnie oboje gramy dlatego bawi mnie to co zrobiliście, bo jeśli dla Ciebie "rozgonieniem" towarzystwa jest wykonanie masowego mordu na randomowych gościach, to najwidoczniej masz problemy z kreacją postaci - mogę się założyć, że po całej tej akcji jak gdyby nigdy nic wyjdziesz na ulice i będziesz naśmiewał sie z tego co sie wydarzyło.

    Chce jeszcze szybko zapytać, edytując wiadomość, czy można prosić unmuted klip, bez żadnych przycinek ekranu? Byłbym wdzięczny.

  7. Link do Twojego konta: https://forum.v-rp.pl/profile/3602-kunmaker/
    Link do konta oskarżonego: Bounty Hunter Bloods
    Powód składania skargi: Kompletny brak jakiejkolwiek wiedzy na temat aktualnego gangbangingu w Los Angeles, wątplity poziom członków organizacji jak i samego lidera, brak strachu przed znacznie większą grupą, terminatorstwo.
    Wyjaśnienie sprawy + dowody

    - Wszystko zaczęło się 9 października, około godziny 22 podczas wykonywania przeze mnie (lidera Eight Tray Gangster Crips) oraz ok. 10 innych osób spod mojej organizacji pressingu na 4 członkach Bounty Hunter Bloods. Warto wspomnieć o tym, że nasze gangi IRL mają neutralne stosunki, co oczywiście nawet samego lidera nie obchodziło [ cytat; "(( Daystar Post (214) W dupsku mam od kogo jesteście. )) ], bo dla niego było ważne tylko i wyłącznie to co jest in-game. Nie mówię, że to w 100% nieprawda, ale chyba gdy robisz gang na podstawie informacji z prawdziwego życia, to chyba do czegoś Cie to zobowiązuje, prawda? Wracając do samej sytuacji na Skateparku na Chamberlain - zaczęliśmy wykonywać na nich zwykły pressing, nic ofensywnego, zaczęliśmy wypytywać skąd są, co robią, typowe głupoty które zazwyczaj wypowiadane są podczas pressowania wśród teraźniejszych gangbangerów. Po około 2 minutowej interakcji, gdzie to głównie ja i moja ekipa wychodziliśmy z inicjatywą gry i pisaliśmy cokolwiek, dostaliśmy odpowiedź cytuję "Bounty Hunter, cipko", a chwile po tym padły kompletnie nieuzasadnione, oraz nie odegrane strzały. Nie mam pojęcia, czy strzały wywołane były tym, że zaśmiałem się z jego czerwonych butów i spodenek we wzór czerwonej bandany (XD), czy tym, że chłopaki kompletnie nie odnajdują się w tym co grają, co widać zresztą chociażby po samych ich SS'ach z gry, które na pierwszy rzut oka pokazują mocno old schoolowy styl gry, przez co trochę łatwiej jest mi zrozumieć to, że chłopaki mogą nie do końca odnajdywać sie w tym jak wygląda aktualny gangbanging, a co jeszcze bardziej abstrakcyjne, przy małej sprzeczce odnośnie tego co wydarzyło sie na skateparku sami śmiali się z tego, że mamy pojęcie na temat tego co gramy i że jesteśmy internetowymi napinaczami, czy coś w tym stylu. Przepraszam was nie serdecznie chłopaki, że nie wykładamy laski na to co gramy i staramy sie do tego przyłożyć, przez co nasza gra nie polega na bezsensownym strzelaniu do każdego kto tylko zapyta sie nas "skąd jesteś", czy chociażby zaśmieje sie z tego jakie mamy na sobie spodenki. Do tej pory nie wiemy dlaczego zaczęliście do nas strzelać, bo każda moja próba dowiedzenia sie tego została olewana, a wasz lider tłumaczył to tym, że nie będzie kłócił sie z płaczkami - wydaje mi się, że po prostu biedny saykol sam nie wiedział dlaczego zaczęli w nas strzelać, dlatego sam nawet nie próbował sie pogrążać. 

    klip z całej sytuacjihttps://medal.tv/games/gta-v/clips/1xTdDBxgoGl-_Y/d1337QjbWJ3y?invite=cr-MSxsb1YsNjQ3NTE0MzMs )

    image.png - gość podchodzi po akcji zgarnąć "klamkę" ze swojego ziomka mimo, że tuż obok niego stało PD. Dodatkowo wspomnę, że był to lider który oczywiście na wszystko pozwala.

     

    BOUNTY_HUNTERS.png

     

    - Myślę, że szybka sklejka powyżej wszystko pięknie tłumaczy. Goście nie zważali nawet na to, że przed nimi stoi około 10 gangbangerów którzy mogą być uzbrojeni, tylko jak gdyby nigdy nic wyszli przed szereg, wyjęli broń i zaczęli do nas strzelać, a to prawdopodobnie dlatego, że bali sie o stratę swojego cennego "towaru" na corner - Żenada.
    Wydaje mi się, że Bounty Hunters to typowa organizacja założona stricte pod DM, składająca sie głównie z ludzi którzy przyszli na Alt:v z FiveM, czy Ls Stories, nie chce tutaj nikogo obrażać, ale takie gangi jak ten okropnie psują gre w półświatku i przez takie coś wiele ludzi którzy starają wprowadzić sie coś nowego, ciekawego i stałego po prostu odchodzą i zazwyczaj nigdy nie wracają na Vibe. Wyszedłem z inicjatywą zrobienia jednej z moich lepszych organizacji, ale niestety mocno popsuł mi plany gang saykola, bo nie ukrywam, że po takiej akcji mocno odechciewa sie grać, tutaj już nawet nie chodzi o płacz, czy jakiś ból o to, że wbili mojemu ziomkowi BW, czy że ktoś ode mnie stracił coś z ekwipunku, po prostu nie ukrywam, że boli mnie to, że aktualnie ciężko jest zagrać cokolwiek z innymi organizacjami w półświatku, bo zazwyczaj wszystko kończy sie strzelaniną z byle powodu.

     

     

     

     

    maiker, Adiren, pat. i 19 innych lubią to
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin