Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

Kaczor Kadafi

Gracz
  • Postów

    24
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

4 obserwujących

Informacje dodatkowe

  • Discord
    krakkendd._.b_20642

Ostatnie wizyty

8 936 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Kaczor Kadafi

  1. skoro satysfakcja gwarantowana to chciałbym prosić o zwrot, odszkodowanie lub oficjalne przeprosiny. Satysfakcji brak... Raczej niesmak, który pozostanie ze mną na długo. 🙂
  2. Ty jesteś moim mężem... On bierze tylko w jape...
  3. Barru to mój chłopak, jeszcze raz oznaczysz go w tak wstrętnym wątku to źle skończysz. Pozdrawiam.
  4. Kaczor Kadafi

    Bzyk95

    Na boga, dziad z eleserpe... My się znamy, ale nie pamiętam skąd bo to był rok 2012/13
  5. Link do Twojego konta globalnego: https://forum.v-rp.pl/profile/3647-kaczor-kadafi/ Nazwa postaci na którą nałożono karę: Rorik Vandrar Powód nałożenia kary: Uzasadnienie: Łamanie regulaminu portalu lifeinvader Wyjaśnienie sytuacji: Zapewne chodzi o tekst w udostępnionym poście z tęgim mężczyzną, być może zostało to uznane za niewłaściwą treść homofobiczną. Szkoda, że skończyło się z bomby banem, a nie usunięciem postu czy ostrzeżeniem. Nie będę się długo rozpisywał - skoro przesadziłem, to więcej nie użyje takich określeń i zachowam większy umiar w postach na LI. Prośba o odblokowanie możliwości korzystania z LI, bo postowanie to dominujący element mojej rozgrywki na tej postaci.
  6. **Rorik oglądnął wywiad ale nic nie usłyszał bo zagłuszała mu nuta pięknej i wspaniałej Aniyah Geovanney - MOOO! na full i repeacie.**
  7. **rorik dzięki nowemu utworowi może mieć swoją ukochaną zawsze pod ręką zarówno w formie wizualnej jak i audio, męczy nute w miejscach publicznych jak nie ma kontaktu z łaciatą królową**
  8. **RV w przeRVie od słuchania utworu swej ukochanej Kayes- Mooo!, myjąc szyby w posiadłości krowiej królowej przesłuchał nutę Terri. Po odsłuchaniu zjadł onion rings, przypominając sobie o obowiązku kupienia pierścienia, ale nie z cebuli. Zastanawia się czy obsmarować kogoś na LI** **Krążki były lekko przeleżałe**
  9. Jedyne co mi się kojarzy to zapowiadanie wizyty u użytkownika alusia i homoteksty na czacie głównym. Ciężko tu cokolwiek tłumaczyć, najzwyczajniej w świecie podrywałem płeć męską na czacie głównym, cały czas oznaczając wyżej wspomnianego użytkownika i proponując mu erp. Robiłem to bodajże przez kilka dni pod rząd, co finalnie skończyło się banicją.
  10. Link do Twojego konta globalnego: Discord ID: krakkendd._.b_20642 Rodzaj kary: (wyciszenie/ban, itp.) ban Powód nałożenia kary: nie pamiętam Wyjaśnienie sytuacji: Nie pamiętam, dostałem bana jakoś w styczniu albo na początku lutego. Jest możliwe, że za trolling, albo kogoś obraziłem na głównym. Ciężko tu cokolwiek wyjaśniać, bo nie pamiętam i nie wiem co było powodem bana.
  11. Bikini Bottom Lounge to nowo powstałe miejsce do spędzania wolnego czasu przez młode osoby na mapie Los Santos, przez wielu nazywany klubem studenckim. Jego lokalizacja nieopodal kampusu uniwersytetu ULSA, czyni go idealnym miejscem dla studentów i młodych ludzi szukających odpoczynku od nauki, codziennych obowiązków i poszukujących nowych znajomości. Klub oferuje nie tylko możliwość zjedzenia w barze wodnym, kąpieli w przestronnym basenie i odpoczynku w jaccuzi, ale także nocną zabawę przy najlepszych hitach muzycznych serwowanych przez DJ’ów z całego stanu SA. Biznes od początku wyróżniał się na tle innych, nie tylko swoją wodną tematyka, ale również dostępnym menu, które jest bardzo skromne, ale znajdują się w nim w tanie i egzotyczne przekąski i koktajle - wszystko w odpowiednim do miejsca klimacie. Wchodząc do Bikini Bottom Lounge klient może #poczućvibe jakby znajdował się w teledysku “why kiki”, podchodząc natomiast do baru, może skosztować przysmaków z popularnej kreskówki m.in. krabo-burgera. Wewnątrz na co dzień obowiązuje dresscode, również wśród pracowników - strój kąpielowy, szlafrok, hawajskie koszule, lub oryginalne przebranie nawiązujące do tematyki wodnej. Klub to istna amerykańska ibiza, gdzie młodzi bawią się, piją alkohol, biorą narkotyki a wszystko w akompaniamencie basenowego szumu i różnego rodzaju muzyki. Nie jest to miejsce przeznaczone dla osób, które szukają wykwintnych posiłków przygotowanych przez szefa kuchni sprowadzonego z innego kontynentu, a dla osób poszukujących ciekawych przeżyć, nowych znajomości, miejsca, w którym bez stresu będą mogli zażyć swoje ulubione ziółka, tabletki czy inne specyfiki poprawiające nastrój w ciepłej wodzie z bąbelkami. Zarząd jak i pracownicy lokalu starają się zbudować społeczność skupioną wokół imprezowego trybu życia, często wykrzykując hasło i żyjąc w myśl 🔥 Rock and Roll 🔥. Często przenosząc zabawę z lokalu w plener, proponując inne formy rozrywki i spędzania wspólnego czasu. Klub jest tylko spotem, imprezowej społeczności, która żyje w mieście. Notatka OOC: OOC DANE:
  12. Zarzucasz komuś wyrywanie screenów z kontekstu, a sam wyrywasz i zarzucasz jakieś dziwne przytyki w moją stronę, chociażby apropos gróźb, co też ci napisałem, że to propozycja (ss) wsiadłeś na mnie jakbym to ja brał udział w tej przepychance między wami, a średnio mnie to interesuje. Odniosę się do losowania - faktycznie zagrałem to, ze względu, że gram rasiste, a któraś postać w tym świetle była dosyć ciemna, ja robiłem popijawe w barze, zdecydowałem się tak rozegrać, czy będę robił aferę, czy nie, bo u mnie jego postać była totalnym smoluchem, a kilka osób w koło IC mówiło, że nie jest to czarnoskóry. Co więcej, pisałem z tym koleżką w wiadomości prywatnej nie wyczułem z jego strony jakichkolwiek negatywnych odczuć, spytałem o skina, dograliśmy akcję do końca i miło się pożegnaliśmy, nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek odczuł jakiekolwiek negatywne skutki tejże gry, bo NIKT nikomu nic nie zrobił, nie uderzył, a były to jedynie rasistowskie przepychanki słowne, co więcej - do tej pory nie pojawiła się skarga na moją osobe związana z tamtą akcją. Natomiast ze względu na to, że cały czas mnie wywołujesz i próbujesz w jakikolwiek sposób zaangażować w dyskusje, na którą nie mam chęci, bo jak dla mnie to sie tam nic wielkiego nie stało. Skoro ciągle są do mnie jakieś przytyki to pozwolę sobie na jeszcze jedną wypowiedź w temacie. Zacznę od małej strofki, hehe: JAK MOŻNA TRAKTOWAĆ POWAŻNIE GRĘ GRUPKI CWANIAKÓW, GDY NAPOTYKAM M.IN. COŚ TAKIEGO XD (ss1) (ss2) Słowem wstępu chciałbym zaznaczyć, że treści do których będę się odnosił zgodnie z regulaminem serwera punkt "6.3 Regulacje wprowadzone przez Gamemasterów są wiążące." Więc zaczynając drogi użytkowniku, który z tego co widzę również aspiruje na posadę mistrza gry, zacznę. 1. Działanie adrenaliny, a twoje wstanie i pójście pod jej wpływem do samochodu. !!!OTÓŻ BŁĄD!!! Zgodnie z dostępną w sieci wiedzą zarówno medyczną jak i z publikacji nt. m.in stanu BW. Twoja postać została wprowadzona w stan nieprzytomności po kilkukrotnym postrzeleniu z broni, odniesieniu ran, z których najprawdopodobniej (o ile twoja postać nie jest robotem) leciała krew, bardzo wątpliwe jest to, aby po 5 minutach krwawienia z X (każdy niech wpisze tutaj swoją liczbę ran) ran postrzałowych, zadziałała adrenalina i Twoja postać była w stanie DOCZOŁGAĆ się i samodzielnie zająć się swoimi ranami, co dopiero wstać. Natomiast patrząc na obrażenia, jakie otrzymała Twoja postać - które sam wskazałeś (ss), raczej tej krwi trochę ubyło i nie ma mowy o samodzielnym wykaraskaniu się z takich obrażeń pod wpływem adrenaliny (z opóźnionym zapłonem, po utracie krwi) BEZ UTRATY PRZYTOMNOŚCI (zarówno skryptowej jak i narracyjnej) Gdyby wziąć pod uwagę, jeszcze, że SAM odegrałeś otrzymanie postrzału w brzuch, który jest wręcz wypełniony organami, ciężko byłoby Ci uniknąć obrażeń tychże organów, niezależnie od tego czy kula została w środku, czy przeszła na wylot. Jednak nie chodzi o narzucanie obrażeń organów, a jedynie absurd związany z "wstaniem i zatamowaniem" krwawienia z kilku dziur pod wpływem adrenaliny. Natomiast czy mnie to boli? !!!NIE!!! Zanim wyciągniesz wątpliwe lub brak odegrania obrażeń z mojej strony - takie coś miało miejsce, nie było najwyższych lotów, ale było i nie, nie wstałem i nie odpisywałem na SMSy, co odrazu udokumentuje, żebyś nie zarzucił mi jakiś głupstw i nie odwrócił kota ogonem wyciągając kolejne screeny z discordów Sherrifów czy innych grupówek. Tutaj (zlep z logów) kontynuacja wsparcia medycznego dla mojej postaci - może nie jest najwyższych lotów, ale nie wiem czy ktoś z osób zaangażowanych ogarnia MED RP, bo ja nie xD. 2. Odniesienie do zasad półświatka przestępczego niezależnie od tego w jakim sektorze grasz swoją postać punkt apropos odgrywania strachu i innych mianowicie chodzi o punkt (2.3) Odgrywanie strachu i powstrzymanie się od sytuacji, od których zwykle stroniłbyś w rzeczywistości, moja postać i postać taichiego narracyjnie i fabularnie ze względu chociażby na wspomniany przez Ciebie status "muskularnego" nad głową są większe, silniejsze, a przede wszystkim odnieśmy się do znacznej przewagi liczebnej - bo poza dwoma muskulatorami, najeżdżało na ciebie bodaj 2-3 inne osoby, co daje łącznie 4-5, a może więcej uczestników kierujących zaproszenie do wyjazdu, czyli była to znaczna przewaga liczebna. Czy Twoja postać brała pod uwagę konsekwencje, że startując do dwóch gości, z dowolnym sprzętem, nawet półautomatem atakując jednego, naraża się na atak drugiego, czy nawet konsekwencje od departamentu ze względu na sporą liczbę świadków? 3. Zachodzi kolejna wątpliwość, którą możemy znaleźć w jednej z publikacji nt. "gangsterki po cywilu" zacytuje doozana. W takim razie drogi graczu - jaki był powód dźgnięcia postaci Rorik Vandrar, zrzucenie okularów, a może "wypłaca ojcowską listwę"? Czy kierując się tą publikacją nadal skakałbyś do CONAJMNIEJ dwóch osób większych od siebie w taki sposób (ss), gdzie jedyną interakcją ofensywną z naszej strony było właśnie zrzucenie twoich okularów i wypłacenie ci liścia, za tak głupie teksty, gdzie nikt z nas nawet nie dał ci POWODU, ani odczuć, że ma wobec ciebie zamiary użycia broni, czy zrobienia ci poważniejszej krzywdy. Czy zgodnie z tą publikacją i ogólnym spojrzeniem na sprawę, za posadzenie liścia na mordę, na publicznym parkingu, wyciągnąłbyś nóż i ugodził w brzuch? Każde użycie broni zazwyczaj jest z zamiarem, a przynajmniej ryzykiem odebrania życia drugiej postaci, czy uważasz, że używając sprzętu OSTEGO (co innego gdyby to był kastet, czy tonfa) za zliściowanie i obrażenie Twojej postaci, nie uskuteczniłeś gangsterki po cywilu? Upominaliśmy cie kilkakrotnie, żebyś odbił, dostałeś informacje, że nie mamy ochoty walić cię na łeb, dostałeś liscia i na tym by się skończyło (bo jak widziałeś, nie dokonałem na tobie żadnej ofensywy poza takimi "pogróżkami" zarówno w narracji na komendach jak i skryptowo" - ty jednak postanowiłeś zagrać osobę chorą psychicznie/nietykalną (wybierz) i za ośmieszenie, zliściowanie twojej postaci uznałeś, że trzeba wpakować kosę w brzuch (defacto w miejscu, w którym znajdowało się przynajmniej 7 osób, z czego trzy cie pressowały). 4. Zarzucasz gościowi od postrzału, że nie zagrał LEA etc. uderzając się bronią obusieczną, bo pierwsze co byś dostał po wypisie ze szpitala to eskortę do celi i rozprawę za użycie broni białej czy co by ci tam wlepili, w każdym razie, kierując się zasadą imersji i odgrywania służb, których nie było na serwerze, mam nadzieje, że i ty drogi użytkowniku uwzględnisz swój udział zgłaszając się za pośrednictwem 911 czy w dziale przestępstw, bo w myśl publikacji o przestępstwach dokonałeś PRZESTĘPSTWA (wg. Penal Code FELONY) w miejscu zatłoczonym. Zwłaszcza, ze gracze dzwonili po LSPD w grze, jak i po służby ratunkowe, które natychmiast przekazałyby informację o postrzeleniu jak i nożowaniu w MIEJSCU SKRAJNIE UCZĘSZCZANYM, bo na parkingu przy siłowni na vespucci. Jeżeli chcesz więc rozliczać innych graczy z zachowania względem służb online, sam dokonuj poprawnych interakcji, bo to, że zostałeś postrzelony PO UGODZENIU NOŻEM (co zapewne widać na CCTV na parkingu), nie zwalnia cie w żadnym stopniu z odpowiedzialności. Kwestia zarzutu apropos "reakcji na nożowanie", otóż drogi graczu, przeglądając logi nie znalazłem żadnej wzmianki o tym, żebyś jakkolwiek łapał się kieszeni, wsadzał tam rękę, czy chociażby wykonywał jakikolwiek gest związany ze wskazaniem, że twoja postać jest pod sprzętem (być może wynika to z tego, że zagrałeś coś takiego zanim się tam pojawiłem), nie mi to oceniać, ale ugodzić mogłeś mnie za pomocą komend narracyjnych - tak jak ja grałem do ciebie każdą ofensywe, a nie pultunić mnie kosą z wykorzystaniem lewego przycisku myszy, wykorzystałeś skrypt, aby skutecznie wykluczyć mnie z dalszej ofensywy do twojej postaci, bo jak wszyscy doskonale wiemy, uderzenia nożem z zaskoczenia oneshotują niezależnie od tego czy odegrałbyś nogę, rękę, czy odbyt. Natomiast tak, gdybyś dał mi czas na reakcje, mógłbym chociażby po zauważeniu, że sięgasz po coś do kieszeni uchylić się i zamiast otrzymać dźgnięcie, np. draśniecie, rozcięcie, czy rzucić się na twoją postać w celu obalenia, natomiast ty postanowiłeś postawić na mechanikę GTA i ujebać mnie do BW bez możliwości kontynuowania w jakikolwiek sposób akcji. Czy był to PG - nie wiem, nie mi to oceniać. Czy było to nieposzanowanie życia - jak najbardziej, zwłaszcza biorąc pod UWAGĘ ostatnią publikcję Wiesia, w związku z czym moja postać od wbitego skryptowo statusu BW mogła zginąć, a zapewne publikacja ta miała zachęcić graczy do wbijania skryptowych obrażeń z głową, aby ograniczyć ilość wbijanych BW i PK. W odpowiedziach na skargę, która jest na Twoją osobę cały czas rzucasz oskarżeniami w drugą stronę, a nie na tym to polega - jeżeli nie spodobało ci się cokolwiek z gry innych uczestników tej akcji, napisz osobną skargę. Jeżeli chodzi o gracza, który wpakował w ciebie kule, to z tego co ja wiem to posiadał panel organizacji. W mojej kwestii - nie posiadałem panelu, ale jak zresztą widać zarówno na logach jak i w treściach wszystkich tych wpisów, nie wykonałem na tobie żadnej akcji ofensywnej wykorzystującej skrypt, czy dowolny rodzaj broni. Mam nadzieje, że to moja ostatnia odpowiedź w tym temacie i nie zostanę już więcej przywołany. Ucieszyłbym się, gdybyście się wszyscy się pogodzili podali sobie rączki i rozeszli grać swoje zamiast spędzać kolejne minuty życia na walce na forum o to, żeby ktoś dostał 20 czy 30 minut ajota za jakąś głupotę, która miała znikome skutki dla każdego z nas, ja sobie poleżałem, guci sobie poleżał, tamten sobie strzelił i na tym mogło się skończyć, a to czy on sobie odegra dziure w dupie czy w głowie to who cares. Proszę o zaprzestanie przywoływania mnie i zaczepiania w tym temacie, bo ja go nie tworzyłem. Pozdrawiam, starszy kapral
  13. siema, wypowiem się jako jedna z osób biorących udział w akcji, bo to ja byłem ugodzony nożem. Koleżka big guci sosa był agresywny werbalnie na parkingu pucci postać jego zgrywała kozaka, wdaliśmy się w sprzeczke słowną, chwile się powyzywaliśmy, widząc jego nieustępliwą ofensywe to odegrałem, że mu tam oksiki zrzuciłem, a później wypłaciłem listwe na to ziomek stwierdził, że mnie dźgnie, to mnie dźgnął - dostałem BW i oddałem się dalszej (niespodziewanej) lekturze czatu (głównie OOC) w między czasie grając, że mi tam coś grzebią przy ranie. Pragne nadmienić, że nie ja zacząłem aferę na /b bo moje jedyne wiadomości na /b zostały ukazane na ss'ie związanym z grożeniem drugiemu graczowi OOC, które w rzeczywistości nie były groźbami, a przynajmniej nie w myśl jakimkolwiek aktom prawnym III RP. Skrótowo odpowiem tak: każdy zagrał sobie obrażenia w jaki sposób chciał, ty rozegrałeś je na /do i /me w miejscu akcji, mnie zawieźli pod szpital i tam dokończyliśmy na /do bo med nie było. Nie mam problemu o to co sie tam wydarzyło, wdając sie w sprzeczki na parkingu vespucci (nie wiem czemu w tym miejscu nadal nie został ogłoszony kod czarny) licze się z tym, że ktoś od czasu do czasu jebnie mi czymś BW. Poziom Twojej gry nie mi oceniać, bo sam nie jestem mistrzem gry role play (mogłem podczas interakcji sprawić wrażenie, jakobym nim był) , natomiast całkiem nieźle mi się powodzi w życiu poza monitorem jakby ktoś chciał wiedzieć. 😄 Odniose sie natomiast do gróźb ooc, w moim mniemaniu jak i w rozumieniu aktów prawnych III RP obowiązujących do dnia 10.03.2024 włącznie groźba to nie jest, a jedynie luźna (może nie aż tak luźna jak sie wydawało) propozycja sparingu poza grą komputerową. Nie napisałem "znajde cie i zabije" a "podaj adres to cie napierdole" gdzie wprost wskazany jest warunek, aby coś takiego miało w ogóle szanse się wydarzyć, jako że adresu nie przekazałeś, zakończyłem temat i nie wystosowałem w twoją stronę, żadnej innej wiadomości, bo nie było to napisane z frustracji, a po prostu z chęci napisania tego, bardzo przykro mi czytać, że jedynie na mych ustach i użytkownika @tesco value ta wiadomość spowodowała uśmiech, miałem nadzieje, że również drogi graczu kącik twój się uniesie. Byłem zbyt zaaferowany ciągiem wydarzeń na /b związanym z postrzałem aby myśleć trzeźwo. Moja propozycja została wystosowana po twojej ofensywnie gdy podśmiechiwałem się ze standardowych obrażeń po postrzale: bark, hehe. Jeżeli natomiast czujesz się zagrożony w związku z tą wiadomością, pragne cie uspokoić - nie miałem zamiaru cie bić, nie wiem kim jesteś. Tej nocy możesz spać spokojnie, wybacz, że poprzedniej nie mogłeś, jest to mój ulubiony tekst, było to żartobliwe. Jako były oficer polskich służb bezpieczeństwa mogę cie zapewnić, że nic ci nie grozi, a jeśli czujesz się zagrożony, to służby i tak nic z tym nie zrobią, nie znam twoich personaliów, nie podałeś adresu, więc groźba w myśl art. 190 kk nie jest karalna. Napisze więc mój oficjalny statement: graczu @big gucci sosa wybacz mi prosze, że mój żarcik spędził sen z twych powiek, mam nadzieje, że się pogodzimy (odpisz lub daj like, jeśli tak się stanie i wybaczasz) i będziemy mieli okazję do przyjemniejszych interakcji na serwisie vibe roleplay. Życzę również powodzenia w dalszym sporze z pozostałymi stronami tego jakże zacietrzewionego i piekielnego konfliktu spowodowanego aferą postrzałową. Życzę wszystkim oddającym się tej wspaniałej lekturze przemiłej końcówki weekendu, pozdrawiam starszy kapral
  14. **Raczej ciężko było się im dobić do rodziny zamordowanego, nawet jeśli się udało - nie mieli oni żadnych przydatnych dla śledztwa informacji** **W telefonie można było znaleźć zaledwie kilka kontaktów m.in należące obydwu napastników. W jednej z wiadomości do B. Pelado można znaleźć jedynie wzmiankę, że Murad "łatwo jebał morningwood na siano z hery i sterydów". Brak wskazań na jakikolwiek faktyczny konflikt w postaci pogróżek etc.**
  15. Hej, nie bardzo wiem jak mam się odnieść do sytuacji, bo w sumie byłem tam głównie w formie wywożącego, zresztą skarga też nie jest chyba (?) na mnie. Skoro już zostałem oznaczony, to napiszę ino kilka faktów i skąd się tam wziąłem - Ryui zadzwonił do mojej postaci, żebym wpadł do kasyna, a tam na miejscu powiedział mi, że zajebaliście mu kibel - zadzwonił do mnie, bo pamiętał że hakan zlecał wam obrzucenie gównem fix cara, więc stwierdził, że się znamy - co na miejscu znegowałem xD Poprosił, żebym was znalazł, jednak finalnie on was znalazł i poprosił mnie o wywabienie was za miasto - zaproponowałem wam pracę, początkowo jechaliście za nim, ale później go zgubiliście i ja was zawiozłem na miejsce. Jeżeli chodzi o strzelanie - z tego co kojarzę, pierwsze strzały poleciały w opony, a jak dalej odjeżdżaliście, mimo braku w oponie i chyba próbowaliście zrobić szturm na soprano (albo to tak wyglądało podczas próby nawrotki) to wtedy dopiero soprano wypakował w was serie po szybach. Także, chciałbym odnieść się do wiadomości na screenie "rozstrzelali, a teraz pomagają" - no to, ja was nie rozstrzelałem. Co więcej pomagałem wam biorąc pod uwagę konsekwencje IC - zostaliście rozstrzelani na wypizdowiu, jakbyście się tam wykrwawili, to mimo, że to wypizdowie to dosyć blisko zabudowań, więc kwestia czasu aż was znajdą. Ostatnią powiązaną osobą, byłbym ja - głównie na CCTV - bo wychodziłem do was pod warsztatem + jechaliście za autem mojego kolegi. Najzwyczajniej nie chcieliśmy ponosić konsekwencji IC przez afere kiblową xD Faktycznie po całej akcji Soprano chciał, żebyście mu naprawili te kible, pytał się czy was ogarnę na tą robotę przez sms - po tym jak go poinformowałem, że was zebrałem, żeby nie było lipy. No i tak też jak on napisał - wystrzelał was i opuścił miejsce, niczego wam nie zabrał, ani nie chciał zabrać - wcześniej też raczej z rozmów wynika, że chciał was bardziej nastraszyć niż strzelać, a zwrot akcji w formie rozstrzelania to nie wiem, nikt przynajmniej ode mnie nie jechał tam z takim zamiarem xD Na czyjeś wezwanie przyszedł prowadzić interwencje oliwierr:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin