Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

Towarzysz Niedźwiedź

Supporter
  • Postów

    20
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Towarzysz Niedźwiedź polubił odpowiedź w temacie przez mucha w YERMAKOV OCG   
  2. Towarzysz Niedźwiedź polubił odpowiedź w temacie przez p4wek w YERMAKOV OCG   
  3. Towarzysz Niedźwiedź polubił odpowiedź w temacie przez Mars w YERMAKOV OCG   
  4. Towarzysz Niedźwiedź polubił odpowiedź w temacie przez Girion w #004 Ava Velerez i jej punkt widzenia   
    Ava Velerez i jej punkt widzenia

    (Źródło: Ava Velerez | Lifeinvader)
    Czy w show-biznesie da się jeszcze zachować wierność wyznawanym przez siebie wartościom? Wielu artystów rezygnuje z nich dla dotarcia do coraz to szerszych grup odbiorców czy sztucznego poklasku. Postać Avy Velerez całkowicie rozbija pryzmat przez który społeczeństwo ocenia artystów. W dzisiejszym wywiadzie gwiazda popkultury opowie między innymi o swoim narzeczeństwie, zachęci do adopcji zwierząt i zobrazuje konflikt z Daily Globe.
     
    Nicholas Conell, San News: Zacznijmy może od tego, że, jak to ujął "Fly On The Wall", media obiegła prawdziwa bomba - oświadczył Ci się Quentin Little. Gratuluję w imieniu swoim jak i całego San News. Zdradzisz nam jak zaczęła się Wasza znajomość?

    Ava Velerez: Na samym początku chciałam wam gorąco podziękować za sam występ w studio jak i całej mojej publiczności z którą obecnie działamy cuda w sieci i w świecie muzycznym. Zaręczyny, Boże! To prawda, wyszły zdjęcia z chwili naszych zaręczyn - piękny moment, który każdemu życzę. Cóż, ja i Quentin jesteśmy razem parą od naprawdę dłuższego okresu czasu, jesteśmy bardzo otwarci w naszej relacji dlatego stąd taka decyzja. Wcześniej bardzo długo się przyjaźniliśmy i oczywiście współpracowaliśmy. No i tak przeszłam do momentu naszego poznania! Wiesz, to był początek mojej kariery tak naprawdę? No,  na pewno moment przełomowy, bo było to jakoś świeżo po premierze mojego EP - BW023, Quentin wtedy, jak byłam jeszcze pod skrzydłami mojej poprzedniej wytwórni, zaproponował mi udział w Flair Force - wtedy naturalnie w pierwotnym składzie. No i wiesz... to nie było coś typu - MIŁOŚĆ od pierwszego wejrzenia? Nie, nie! Tak jak wspominałam, na początku na pewno zaskoczył mnie pozytywnie już na pierwszym spotkaniu swoją postawą, wiesz? Był taki... naprawdę było widać jego pozycję i to, że wie czego chce w FLAIR FORCE. Chociaż gdy zaczęliśmy działać już bliżej z projektem, to wyszło kilka rzeczy, niekoniecznie z nim związanych, jeżeli chodzi o zachowanie - ja po prostu średnio tam na początku pasowałam, co wybrzmiało na nasze relacje. Wiesz, zaczęliśmy bliżej rozmawiać - zaczął mi bezinteresownie pomagać w mojej karierze co naprawdę jest niesamowite! Zaczęliśmy się przyjaźnić. A potem, zbliżyło nas nasze wspólne hobby - działania czy nawet problemy. Okazało się, że to moja bratnia dusza!

    NC: Gdy klęknął, byłaś zaskoczona? Tak czy nie?

    AV: Szczerze? Znam Quentina bardzo dobrze - nasz związek to jest naprawdę coś na czym mogę opierać swoje życie - więc ten moment... gdy uklęknął dał mi otuchy i wiesz? Poczułam chyba właściwie ulgę? Ulgę, że nareszcie to się stało. Jesteśmy zgrani mimo tego, że byłam już raz zaręczona, więc znam ten moment - to jednak, Nicholas, czuję, że to jest to!

    NC: Ostatnimi czasy skonfliktowałaś się z zarządem Daily Globe. Zdaje się, że zostałaś potraktowana jako ktoś niewygodny, będąc przy tym dodatkowo ośmieszana. Jak cała sprawa wyglądała "od kuchni"? Wyjaśnij proszę czytelnikom dlaczego uważasz wizerunek tego podmiotu, jak sama napisałaś, za "beznadziejny".

    AV: Yeah, to pytanie musiało się pojawić i chyba każdy to wiedział a niektórzy nawet na to czekali jak sądzę - nazywasz to konfliktem, ja jednak nazwę nagonką na moją personę i powiem ci, szczerze?

    NC: Szczerze.

    AV: Że nie mam pojęcia dlaczego jestem tak znienawidzona w ich szeregach -  zapalnikiem był mój post na Lifeinvader, gdzie podkreślę - ujawniłam swoją opinię, opinia nie musi być pozytywna... opowiedziałam to co mnie zabolało, to jak zostałam potraktowana jako osoba i oczywiście artystka, która naprawdę działa w dużym zakresie. Na samym już występie na Gali - czułam się jako zbędny dodatek? Wiesz, jak niechciane dziecko - muszą mnie zaakceptować, bo już jestem. A przypomnę albo napomnę, że to ja zostałam wręcz wyproszona, żeby wystąpić na gali. Tak jak pisałam w poście - bez zbędnego gadania, pojechałam tam nie podpisując nawet dokumentów, bo nie było na to czasu. Dowiedziałam się o tym, że zagram na gali... Godzinę? Może półtorej przed? Więc sam widzisz, nie będąc podłą wystawiłam do nich rękę występując na ich wydarzeniu, żeby zrobić z tego coś więcej, a co dostałam za to? Zostałam sponiewierana, przez faworyzację drugiej artystki, która ze mną występowała. Chodzi o zasięgi? Niekoniecznie - chcąc wyjaśnić to ja ostatnio działam na TOP. A nie jest chyba tajemnicą, że Kulture i Rosemary Ponds się przyjaźnią. No powiedz mi - czy na miejscu jest przerywanie mojego występu - gdy druga artystka, dostaje czasu aż nadto? A dodam, że to ja zostałam wybrana do rozpoczęcia i zakończenia wydarzenia i to ja ratowałam wydarzenie, gdy pojawiły się problemy techniczne. Więc, odpowiedzmy sobie sami - o co tam zwyczajnie chodzi? Nie miałam w żadnym wypadku zamiarów, żeby rozpoczynać konflikt - chciałam dać do zrozumienia, że nie jestem osobą którą można gardzić. Bo w imię czego? Swojego ego?

    NC: I z tym pytaniem pozostawmy naszych czytelników. W oświadczeniu "Rose Management" możemy przeczytać, że nie zgadzają się ze stawianymi przez Ciebie zarzutami, grożą konsekwencjami. W Twoim odczuciu jest się czego obawiać?

    AV: Jeżeli chodzi o zapłatę, bo o to był największy szum - mimo moich sprostowań w poście. Tak, nie miałam nawet nic do dogadania o swoim wynagrodzeniu, tak samo jak i z dostępem do menager. Tak tutaj właśnie przejdźmy do tego - do oświadczeniu Kate Rose, mojej menadżer. Kate musiała wystosować to oświadczenie, bo stety albo i nie... zobowiązują ją kontrakty, które zabraniają jej działaniu przeciw. Czy mam się czegoś obawiać... Nicholas, oni pracują dla mnie, a nie ja dla nich - więc ciężko tutaj mówić o konsekwencjach w moją stronę - jedyne do czego to się przyczyniło to do głupich kolejnych zagrywek w moją stronę. Daily Globe nawet wystosowało w tą stronę artykuł gdzie... O dziwo jest zamieszczone moje nazwisko - bo jeżeli ktoś wie lub nie - w artykule na temat gali zostałam bezczelnie cenzurowana. To pokazuje w jakiej skali zostałam wykorzystana.

    NC: No właśnie, w kontekście samego artykułu, odniesiesz się do niego?

    AV: Yeah, to jest kolejny stopień hipokryzji i braku sensu w tej aferze, której ja stałam się ofiarą. W ostatnim artykule przedstawiono mi, że rzekomo to wszystko ciągle moja wina? Że co najśmieszniejsze tracę w oczach współpracowników i mojej widowni? Boże, co za głupota, moja kochana widownia jest ze mną a ja z nimi, a sami współpracownicy? Zapomnieli o Le Chien x Flair Records, gdzie między innymi moje perfumy ciągle sprzedają się w całym USA? Nazywają mnie lokalną artystką - gdzie samo Le Chien wypromowało między innymi nasz produkt, jak i reklamy z tym związane do samej Europy? To jest ten brak współprac? Albo chociażby to, o czym chyba zarząd Daily nie wiedział a ja chętnie obecnie to zdradzę. Pracuję wraz z ERIS nad moim projektem, który będzie kontynuacją promocji przedpremierowo mojego albumu Supernova. Nazwali też, moje promocje nieistotnym... pomijając Le Chien - CROWN posiada również udziały w ERIS, w Daily Globe. Więc to słaby research? Obraza swoich udziałowców? Czy ślepy hejt na moją osobę już właśnie doszedł do takiego momentu, gdzie wychodzą z założenia, iż WSZYSTKIE karty na stół, nie zwracając na konsekwencje? Bo tak to wygląda kochani.

    NC: Czyli fani nie mają się czego obawiać? Czym zaskoczysz nas w rozpoczynającym się roku? Jak rozumiem, pojawi się nowy album?

    AV: Oczywiście, że nie - wybacz Daily Globe... oczywiście nie kieruję tego do wszystkich tylko do samego zarządu - wszystkie moje wąty. Ale będę działała dalej, tym samym tempem - nadal jestem aktywna w socialach. No i album, Boże sama nie mogę się doczekać premiery - na ten moment planuję na 31 stycznia premierę Supernovy, o czym już kilka razy mówiłam. Jest to dla mnie kamień milowy w mojej karierze, chcę wiesz, stworzyć prawdziwy performance, to z czego się składam - dzieło artystyczne, które zapamięta każdy. Widziałam, że do sieci wleciały zdjęcia moje i Raven. No i mogę zdradzić, że to właśnie spotkanie było spowodowane przygotowaniami do premiery. Ava Velerez x Raven Lockheart "I understand" pojawi się na albumie na jednej z wyższych pozycji, więc fani Raven, możecie mi dziękować, że dobrałam się do waszej kochanej idolki i pojawi się coś z nią w najbliższym czasie! Poza tym, podjęłam współpracę z wieloma innymi artystami w tym samym celu. Nie chcę zdradzać wszystkiego - ale na pewno nie będziecie zawiedzeni. A ja dalej będę działała w zakresie promocji albumu gdzie teraz dojdzie działanie z ERIS... ale poza tym mam jeszcze kilka kart, które czekają żeby je ujawnić. Wszystko odbędzie się, jak to nazywa Daily "konflikcie", między nami czy też bez niego.

    NC: Zmieniając nieco temat i odchodząc od walorów artystycznych, a skupiając się na tych czysto biznesowych. Powiedz nam jak mają się sprawy z linią perfum?

    AV: Le Chien x Flair Force z Supernova i Night Hedonist - naprawdę przyjęło się cudownie. Ogromne wsparcie Le Chien w postaci promocji na USA czy Europę poskutkowało niezłymi wynikami. Stąd moja pewność przy kolejnych takich projektach, bo przyznam była to ogromna nowość oczywiście dla mnie, ale też samego Little, który jest dłużej w branży muzycznej. Ale powiedzmy sobie szczerze, dawno nikt przynajmniej z branży muzycznej Los Santos nie spróbował tak odważnego kroku. Dlatego właśnie czuję takie podjaranie tym tematem - no Boże, Nicholas, własne perfumy z twoim nazwiskiem - cudo, prawda? Oczywiście mam w głowie jeszcze kilka rzeczy związane z perfumami, ale to zdradzę już raczej po albumie. Bo mam nadzieję, że niedługo po nim tutaj się pojawię! 

    NC: Flair Force, powiesz coś więcej? Uchylisz rąbka tajemnicy swoim fanom i tego czego mogą się spodziewać?

    AV: Flair Force... ambitny projekt, który w żadnym stopniu nie został porzucony, jeżeli o to chodzi. Po prostu wychodzimy z założenia, że dalsze kształtowanie uczestników naszego projektu, czyli Ja, Little, DXE i SEVEN - jest stopniem do stworzenia takiego boom na markę, jak to się stało z pierwszą częścią. Działamy pełną parą. No bo jaki będzie sens wypuszczenia na przykładzie mojego albumu, albumu Quentina i Flair Force w jednym miesiącu? Żadnego. Dlatego mogę zdradzić, że kolejna część tego projektu pojawi się już w lutym, naturalnie tego roku. Oprócz samego albumu planujemy wielkie wydarzenie - jest na co czekać!

    NC: No i na sam koniec coś, co u każdego wywołuje uśmiech na ustach - działalność charytatywna. To prawda, że przekazałaś znaczne środki na schroniska dla bezdomnych zwierząt w Los Santos? Zachęcasz do adopcji?

    AV: Om, TAK! Jakąś godzinę przed wywiadem wleciał post na ten temat na moim Lifeinvader na który oczywiście was zapraszam. Przekazałam pieniądze, które otrzymałam jako "wynagrodzenie" od Daily Globe zgodnie z postanowieniami o których pisałam. Oprócz tego, sama dołożyłam swoją cegiełkę do całości, bo wierzcie lub nie, kocham zwierzaki, wychowywałam się z nimi. Łącznie przeszło około 45 tysięcy dolarów? Spędziłam dzisiaj całe popołudnie w schronisku. Pozdrawiam z tej strony wszystkich pracowników owego schroniska za ten czas - a ja sama, naturalnie zachęcam do adopcji i postanowiłam, że przygarnę kilka zwierząt - prawdopodobnie pieski. Adopcja to szansa dla nowego życia dla tych zwierzaków. Wiem, że o tym gada wiele osób, ale to jest naprawdę poważna sprawa. Każdy powinien odpuścić zakup zwierzaka z hodowli na rzecz adopcji. Dlatego popieram to jak i działania Conan'a Finch w tym kierunku.

    NC: Chciałabyś coś dodać?

    AV: Cóż... oczekujcie na album SUPERNOVA, kolejne nowości we współpracach i nowej twórczości z mojej strony. 31 Stycznia - wielki dzień. Od siebie dodam, że mam nadzieję iż cała nagonka na moją osobę przez Daily Globe niedługo się zakończy pozytywem. Dla każdego z nas - ja nie potrzebuję o tym już słuchać, a myślę że DG nie potrzebuje dalej niszczyć swojego PR, który już po ostatnich wydarzeniach wisi na włosku. Pozdrawiam was serdecznie kochani! 
    Nicholas Conell | San News
  5. Towarzysz Niedźwiedź polubił odpowiedź w temacie przez Garrett w Satterfield Benefactor F1 Team   
    „Musisz zawsze starać się być najlepszym, ale nigdy nie możesz wierzyć w to, że już nim jesteś” ~ Juan Manuel Fangio
     
      Historia
    Kiedy masz pasje, starasz się ją pielęgnować. Kiedy coś kochasz, oddajesz mu serce w pełni. A kiedy pasja, miłość i pieniądze idą w parze z realizacją marzeń nic nie jest w stanie Cię zatrzymać. Kiedy tylko w oczach Nicholasa Satterfielda pojawiła się możliwość założenia własnego teamu i sygnowania go swoim nazwiskiem, nic ani nikt nie był w stanie odwieźć go od podjęcia decyzji. Wiedząc o fanatycznej pasji swojej CEO - Adelinie Moretti względem Formuły 1 wiedział, że rozpoczęcie tego tematu spotka się z natychmiastową aprobatą. W dniu realizacji, Satterfield udał się do biura i zaprosił swoją CEO oczekując jej przybycia. Gdy doszło do finalnego spotkania a CEO kategorycznie wyraziła chęć uczestnictwa, wszystko było jasne i klarowne. Satterfield zyska kolejny podmiot sygnując własne nazwisko tym razem na bolidach królowej motosportu. Po wstępnym opracowaniu działania teamu, dominujących barw oraz prawdopodobnych kierowców nie minęło długo czasu jak Nicholas rozpoczął wykonywanie telefonów. Pierwszym nabytkiem teamu okazała się swoista gwiazda motosportu w San Andreas - Logan Moreau, który wyraził gorącą chęć powrotu do Formuły 1. Niekwestionowane doświadczenie, nieszablonowa jazda i wyciskanie powierzonych pojazdów do granic możliwości dało nowe światło na Team F1 Satterfielda. Właściciel zrozumiał, że z takim nabytkiem nie będzie musiał prowadzić żmudnej walki z środka stawki, tylko postawić się w czołówce walcząc o mistrzostwo. Drugim nabytkiem zaś został Noriaki Fujisawa - Japończyk, który został wysłany z zapasem budżetowym do Los Santos przez swojego bogatego ojca by w końcu osiągnął coś w życiu. Podejście Satterfielda względem swoich kierowców było proste - młodość i zapał oraz doświadczenie i nieustępliwość. Te cztery cechy przesądzały o finalnym składzie teamu i dywagacjach z IFA o rejestracji teamu. Mimo, iż budżet wejścia był spory, właściciel Satterfield Benefactor F1 Team podjął decyzję z zarządem drużyny o finalnej realizacji wszystkich prawnych spraw i rozpoczęciu działalności. Każdy zapewne będzie się zastanawiał dlaczego Satterfield postanowił umieścić Benefactora w swoim teamie? Zdjęcia Nicholasa z markami Benefactora nie dają żadnych złudzeń - to fan marki, lecz na decyzje o podjęciu takowej decyzji wpływała całkowicie inna cecha. Benefactor od 8 lat to niekwestionowany zwycięzca w klasyfikacji konstruktorów w ogólnoświatowych wyścigach Formuły 1. Wiele teamów F1 korzysta z niezawodnego silnika Benefactora i mimo iż bolid to nie tylko silnik, nie dostrzeżono większych problemów z silnikiem tej marki. Połączenie niezawodności z prywatnym fanatyzmem marki idealnie zgrywało się do porozumienia z marką Benefactor by została ona sponsorem tytularnym i dostawcą silników. Wstępne rozmowy przebiegły pomyślnie a Benefactor wyraził zgodę na umieszczenie ich marki w nazwie teamu. Pomiędzy firmami pozostało jedynie podpisanie formalnej umowy.
     
      Informacje ogólne
    Satterfield Benefactor F1 Team - team Formuły 1 założony przez Nicholasa Satterfielda i Adeline Moretti w 2022 roku na rzecz ligi San Andreas Formula Series. Zespół składa się przede wszystkim z głównego inwestora i właściciela teamu, Nicholasa Satterfielda. Pieczę dyrektorskie i zarządzanie całym teamem obejmuje zaś Adelina Moretti, która dba o wszelkie potrzeby teamu. W kadrze kierowców znajduje się znana gwiazda motosportu San Andreas Logan Moreau oraz młody debiutant, Noriaki Fujisawa. Producentem silników oraz oficjalnym sponsorem zaś jest marka Benefactor.

      Prezentacja bolidu F1
     
     
      Skład Satterfield Benefactor F1 Team
     
    Właściciel Teamu: Nicholas Satterfield
    Dyrektor Zarządzający & Przedstawiciel Medialny: Sean Ensley
    Dyrektor Rozwojowy: Laura Mitchell
    Inżynier Teamu: Sean Ensley
    Kierowcy Teamu: Logan Moreau & Benjamin Hawkins
    Kierowca Rozwojowy: -
     
  6. Towarzysz Niedźwiedź polubił odpowiedź w temacie przez Girion w #003 Spojrzenie z samego szczytu - Ronnie West   
    Spojrzenie z samego szczytu - Ronnie West

    (Źródło: Ronnie West | Lifeinvader)
    Albo znajdę drogę, albo ją przed sobą stworzę - miał powiedzieć Hannibal maszerując na Rzym. W dzisiejszym wywiadzie porozmawiam z tym, który tę drogę zarówno odnalazł, jak i kreował, wytaczając własną ścieżkę. Ścieżkę na sam szczyt. Ronnie West i słów jego kilka - w tym o zbliżającym się końcu kariery. 
     
    Nicholas Conell, San News: Sam pisałeś o sobie kilka dni temu jako o najniebezpieczniejszym człowieku w Los Santos. W jaki sposób zrodziła się u Ciebie ta wrodzona chęć walki? Jakie były początki profesjonalnej kariery człowieka, którego nazwisko zna absolutnie każdy?
    Ronnie West: To prawda, pisałem to i nie zmieniam zdania. Zacząłem trenować MMA uciekając z tego co działo się na projektach mieszkalnych w Liberty City, chciałem się stamtąd wybić, bo z moja matką wpadliśmy w kiepską sytuację po śmierci ojca. To klasyka, zaczynałem na ulicy. Jevone Brewer, to trener, który był dla mnie jak ojciec. Przekazał mi wartości i nauczył zasad tego sportu, dzięki którym udało mi się dostać walkę w VFF. Reszta to historia.
    NC: Skupmy się może na profesjonalnym podejściu do sportu, który przez długi czas praktykowałeś i praktykujesz. Z jakimi wyrzeczeniami musiałeś się mierzyć? Dieta, treningi - z czym to się je?
    RW: Jest dużo wyrzeczeń, imprezy, życie prywatne i tak dalej. Natomiast będąc na TOPie musisz uważać na to jeszcze bardziej, dawać z siebie więcej, by być najlepszą wersja siebie. Wiesz, oglądają cię z każdej strony. Moja droga była pełna wyrzeczeń, to normalne. Jednak jak coś chcesz mieć, musisz coś poświęcić.
    NC: Jakie masz rady dla zaczynających swoją przygodę z walkami? Potrafisz wskazać im drogę?
    RW: Znajdź drogę. Nie ufaj nikomu, wokół ciebie pojawią się ludzie, ale ty musisz słuchać swojego głosu - czego chcesz. Nie poddawaj się. Brzmi prosto, ale jest ciężkie do zrobienia. Dyscyplina to klucz we wszystkim
    NC: Był taki moment, kiedy dla kierowania się swoją drogą musiałeś kogoś poświęcić?
    RW: Yeah, myślę, że to było w czasie przyjazdu do Los Santos. Zostawiłem w Liberty City rodzinę i całe życie prywatne.
    NC: Czy łatwo jest pogodzić sport, a przede wszystkim rozpoznawalność związaną z odniesionymi w nim sukcesami, z życiem prywatnym?
    RW: Nie jest łatwo pogodzić tego wszystkiego na początku, z czasem zaczynasz to ogarniać. Ważne jednak by odrzucać tych ludzi od siebie, którzy tylko czegoś chcą bo jesteś najlepszym zawodnikiem w tym stanie.
    NC: Śmierć Kingsleya Lacazette wstrząsnęła Tobą? 
    RW: Pierwszy raz skomentuje to publicznie. Tak, byłem w szoku. Jednak to tyle, nie będę komentował tego. Jego rodzina potrzebuje spokoju, a sam ostatnio nie powinienem nawiązywać do niego odpowiadając hejterce. Jednak nie mam zamiaru poprawiać sobie PRu jak większość tych zjebów jego śmiercią. 
    NC: Pozwolę sobie dopytać o postać Ady Grimes-Ferreiry w tym wszystkim.
    RW: Następne pytanie. Nie chcę tego komentować.
    NC: Widziano Cię ostatnio z Kealle Lought. Portale plotkarskie rozpisywały się od plotek czy jest to początek romansu, choć wielu wskazywało na przyjacielskie bądź biznesowe spotkanie. Zapytam więc u źródła - jak faktycznie było?
    RW: Widzieliście wszyscy ten krótki filmik z Hornbills. Nie macie problemów z wzrokiem, więc wyciągnijcie wnioski, mówię to do wszystkich paparazzi snujących dziwne historie, plotki.
    NC: Czego więc możemy spodziewać się w nadchodzącym roku po Twojej karierze? Wielu Twoich fanów jest wstrząśniętych informacją o planowanym jej zakończeniu. 
    RW: Nie wiem, sam jeszcze szukam czegoś, co pochłonie mnie w stu procentach. Pewnie skupię się na odpoczynku, inwestycjach. Potrzebuje przerwy. Nie jednokrotnie wspominam, że mogę wrócić.
    NC: Zapytam więc o pokłosie tego co nastąpi - projekty, w które być może zaangażujesz się. Uchylisz choć rąbka tajemnicy naszym czytelnikom?
    RW: Deep West, nową markę ubrań. Jednak to nie wszystko, mam dużo pomysłów.
    Nicholas Conell || San News
  7. Towarzysz Niedźwiedź polubił odpowiedź w temacie przez Vesa w [InTheCage/TheRink] Podsumowanie roku sportowego 2021 by Harold Tear   
    Violent Fighting Federation 2021: Fast Recap
    Wszyscy wiemy jak wiele emocji oraz ducha walki do końca dało nam Violent Fighting Federation, nie zapominając już o zawodnikach, którzy pokazali się z dobrych, jak i tych gorszych stron. Pamiętajmy o sytuacjach i osobach, które utkwiły nam w pamięci aż do dzisiejszego dnia. Świetne pojedynki znanych nam zawodników, emocje z rundy na rundę, nokauty oraz wygrane na punkty, wrażeń było od groma. Ale pamiętajmy, te osoby spędzają pół swojego dnia na profesjonalnym treningu oraz przygotowaniach do gali. Oni doskonale wiedzą, że muszą wyjść i dać z siebie sto procent. Nie zawsze dało się to zauważyć gołym okiem, choć adrenalina towarzyszy im na co dzień, co dla szarego człowieka jest czymś wyjątkowym. Tymczasem zapraszam Was na podsumowania zawodników!
    Ronnie West
    Znany nam z posiadania pasa mistrzowskiego wagi lekkiej przez bardzo długi czas. Pretendent do pasa wagi średniej, mający na swoim koncie same wygrane. Wygrywając z swoimi zawodnikami w większości przez nokaut, ale po zmianie kategorii wagowej borykający się z problemem. Jak wiadomo, zawodnik miał ciężką walkę z Jordanem Toiguchim i został pretendentem do walki o pas i była to jego pierwsza walka, którą wygrał na punkty! Ronnie pokazał, że jego słowa na LifeInvaderze pokazują nie tylko pewność siebie, ale zarówno i motywację do zdobywania samych wygranych. Jak wiemy, posiada on również swój klub sportowy Soulja, w którym trenuje z takimi osobowościami jak Raul Reyes, Juan Reed oraz Felipe Sanchez! Ciężko nam przychodzi zaakceptować to, że na najbliżej gali VFF zawalczy on prawdopodobnie ostatni raz przed przerwą. Co prawda, wszyscy wskazują na jego rychły powrót i wierzą, że to się ziści.
    Tomas Domino
    Tomas Domino, pierwszy posiadacz pasa wagi średniej, teraz pretendent do odzyskania go z powrotem! Jak to się stało? Jak zdobył pas? Odpowiedział prosto - pokazał, że jest najlepszy, choć ostatnio ten pas stracił. Jego niedawna walka z tragicznie zmarłym Kingsley'em Lacazette pokazała, iż Tomas nie był w najlepszej formie i przegrał walkę na punkty, dzięki czemu stracił pas. Wszyscy wiemy, że realia to jedno, a pas to drugie, choć jego posiadanie to spore osiągnięcie. Pamiętajmy jednak, że Tomas od ostatniego czasu trenuje sporo osób, m.in. ze swoim bratem Michaelem, narzeczoną Vesper Andromedą i Jordanem Toiguchim. Takie osiągniecie jest czymś wielkim w jego karierze, zrzeszając zarówno w klubie Kierana Diaza czy Jamesa Thomsona.
    Raul Reyes
    Posiadacz pasa wagi ciężkiej, miłośnik kobiet oraz jeden z potężnych ludzi w branży MMA. Tak, to właśnie Raul Reyes. Dobry przyjaciel Ronniego Westa, aktualnego mistrza wagi lekkiej oraz znany z bardzo zawziętej walki z Michaelem Domino. Dość długo nie było go w oktagonie po wygranej z Michaelem i niewiele wiadomo o jego treningach i predyspozycjach do najbliżej gali. Na pewno czeka go kolejna walka z Michaelem, która może być dla niego niezwykle ciężka. Mamy nadzieję, że klub Soulja odpowiednio go wytrenuje i życzymy powodzenia w walce o utrzymanie tytułu mistrzowskiego.
    Kingsley Lacazette
    Tragicznie zmarły mistrz wagi średniej. Był to jeden z dość ciekawych zawodników. Posiadał mocny wpływ na ludzi swoimi dogryzaniem w Violent Fighting Federation, udało mu się pokazać przewagę nad poprzednim posiadaczem Tomasem Domino. Zdołał wygrać pojedynek z Ronnie Westem pod klubem Amnesia. Skandalista, który borykał się z wieloma problemami zdrowotnymi.
     
     
    Vesper Andromeda
    Mistrzyni wagi piórkowej kobiet! Znana nam bardzo dobrze, Vesper Andromeda. Kobieta w trakcie swoich walk pokazała, co potrafi w oktagonie. Swoje przeciwniczki pokonywała bez większych problemów - można by powiedzieć iż początki u każdego są ciężkie, ale czy dla niej? W to wątpimy. Pokazując klasę w swoich pojedynkach zdobyła pas bez żadnych problemów przez co zdobyła wielką ilość fanów, którzy jak wiedzą że Vesper ma walczyć, to jej walki są z reguły jednostronne. Nie ma innej kobiety, która pokazałaby tyle techniki, ile pokazała ona. Aktywnie prowadząc swój LifeInvader, nie informuje w nim sporo o treningach. Jak wiemy, trenuje ona pod okiem byłego mistrza, a teraz pretendenta do pasa wagi średniej Tomasa Domino. My życzymy jej dalszych zwycięstw oraz czystej perfekcji w swoich pojedynkach!
    Michael Domino
    Tego pretendenta do mistrza wagi ciężkiej nie trzeba nikomu przedstawiać - kto by nie znał Strongmana z Los Santos, Michael'a Domino? Tak, to właśnie on wygrał przedtem kilka pojedynków z Thomsonem. Zarówno udało mu się wygrać ostatni pojedynek z Felipe Sanchezem, który był bardzo groźnym dla niego rywalem oraz pokazał wraz z Raulem Reyesem niezapomniane emocje w trakcie walki o pas wagi ciężkiej. Aktywnie prowadzi do tej pory swoje social media.  Udało mu się dotrzeć już drugi raz, by mógł kolejny raz zawalczyć o pas wagi ciężkiej, ale czy treningi które pokazuje na LifeInvaderze będą skuteczne? Tego się przekonamy w ósmej odsłonie!
    Juan Reed
    Zawodnik, który pokazał już wiele razy że się nie poddaje i przyjmuje wszystkie walki z honorem. Czy to wygrana czy porażka, nic go nie powstrzyma przed próbą bycia legendą. Wygrał już dość sporo pojedynków, przegrał również wiele, ale co najważniejsze w tym zawodniku to fakt, że dotrzymuje obiecanego słowa. Zawsze wychodzi do oktagonu, by pokazać na co go stać. W ostatnich czasach przegrał walkę z Paulo Rodrigues'em oraz Michaelem Domino, lecz pamiętajmy iż wyszedł do tych walk i pokazał na co go stać w danym momencie. Życzymy mu powodzenia, oraz dalszego rozwoju jego potencjału!
    Nowe Twarze VFF
    Zacznijmy od Jordana Toiguchiego. Swój debiut wygrał z Jamesem Thomsonem, który po przegranej z nim musiał odwiedzić szpital z kontuzją nogi. Tak, to właśnie zapisało się każdemu w pamięć, przez co szósta odsłona zapisała się na kartach historii jego nazwiskiem. W trakcie siódmej odsłony - mimo przegranej - pokazał iż nie jest słabym przeciwnikiem, gdyż był pierwszym zawodnikiem z którym Ronnie West wygrał na punkty, a nie przez nokaut. Kolejnym z zawodników, jedną z nowych twarzy tymczasem wagi ciężkiej jest Felipe Sanchez, znany nam BoneCrusher. Moim zdaniem bardziej pasowałaby mu ksywka Agile Destroyer, a dlaczego? Proste, pokazał już na obu galach, że nie jest łatwym przeciwnikiem, a jego zwinność z dodatkiem siły, potrafią wyprowadzić cios przy którym nie jeden kolos straci stabilność, o czym w trakcie pierwszych rund mógł dowiedzieć się Michael Domino. Może gdyby nie rozproszył się dwiema wygranymi rundami to mógłby wygrać ten pojedynek, kto wie? Ale przejdźmy do kolejnego zawodnika, który pokazał świetnie siebie w federacji, a będzie nim Kieran Diaz, możliwe że jeszcze nie walczył z jakimiś wielkimi nazwiskami ale wiemy że chłopak ma potencjał, który może wykorzystać. Narastający z jego strony konflikt z Paulo Rodriguesem przeradza się w walkę na ósmej odsłonie, a tutaj już buduje się kolejny konflikt z Ronnie Westem, ale czy Diaz jest na niego gotowy? Tego nie wiemy. Wiemy, że kolejnym zawodnikiem, którego nie może tutaj zabraknąć jest Paulo Rodrigues, znany z pokonania Juana Reeda oraz narastającego konfliktu z Kieranem Diazem, zarówno jak i prowadzeniem swojego własnego Boxing Clubu. Jak wiemy z Social Mediów, raz trenuje, raz odpoczywa i się regeneruje, co pokaże w walce z Kieranem Diazem, tego nie wiadomo. A my przechodzimy do ostatniej nowej twarzy Violent Fighting Federation, jaką jest Raymond Mallboro, i jak wiemy wykazał się on niemałym doświadczeniem w swojej pierwszej walce, ale już na ósmej odsłonie czeka go walka z wspomnianym wyżej Jordanem Toiguchim, jak wiemy, ta walka nie będzie dla niego łatwa i życzymy ów panom by pokazali nam niezapomniane emocje w zbliżającej się gali!

     

    Pre-Season 2021
    Rozpoczynając sezon od Las Venturas na szczytowym miejscu w trakcie przed sezonu, tabela była dość zaciśnięta. Drużyny z Los Santos ścigały się o drugie miejsce, a za nimi było dumę San Fierro Seagulls. Jak wiemy wyścig o szczytowe miejsce był zawzięty, a drużyny pokazywały iż zależy im na zdobyciu jak najwyższego miejsca w tabeli przed rozpoczęciem głównego sezonu ligi UMHL! Fakt jest taki, że w pierwszym miesiącu LV Bandits mocno trzymało swoje pierwsze miejsce, a San Fierro wybiło się na trzecie miejsce w tabeli, co było wielkim krokiem w przód i zapowiadało to, co miało wydarzyć się już niedługo. I tak właśnie się stało, San Fierro zdobyło pierwsze miejsce w trakcie przed sezonu 2021, zaraz za nimi było Las Venturas Bandits które nie zdołało zatrzymać San Fierro Seagulls przed zdobyciem pierwszego miejsca, tak samo świetna organizacja Paleto Bay Hunters zdołała im wybić się na trzecie miejsce w trakcie przed sezonu. Emocje były wielkie, fani nie mogli opanować emocji i mieli w nadziei iż w sezonie ich także nie zabraknie!
    UMHL Championship 2021
    Już w sierpniu rozpoczęły się pierwsze mecze głównego sezonu UMHL, w którym to Liberty City Pelicans pokazało iż w pełni przygotowało się do mistrzostw. Jeszcze przed końcem sierpnia prowadzili w tabeli, a pod nimi były takie drużyny jak San Fierro Seagulls oraz Paleto Bay Hunters. Kolejny miesiąc był pełen walki, lecz Liberty City Pelicans, tak samo jak Paleto Bay Hunters nie odpuszczało i starało pnąć się w górę, lecz nie na długo. Pod koniec września tabela się delikatnie zmieniła, mimo prowadzenia LC Pelicans, na drugim miejscu było LS Demons a na trzecim PB Hunters którzy równo walczyli o wybicie się jak najbliżej LC Pelicans, ale cała presja była na marne. PB Hunters po stracie jednego z dobrych obrońców, borykało się z problemem i tak stracili trzecie miejsce przez SF Seagulls. I jak też wiadomo, liga hokejowa podpisała wtedy zarówno kontrakt z DigiByte, co przyprawiło im posiadanie nowych techników oraz zaawansowanej technologii w trakcie meczów, co zarówno zredukowało problemy techniczne podczas meczów o całe 63 procent! Ale wracając do mistrzostw. LC Pelicans miało chwilowy problem, LS Demons coraz bliżej z SF Seagulls zbliżało się po pierwsze miejsce, ale wszystko zmieniło się już w listopadzie, kiedy to LC Pelicans zaczęło pokazywać swój potencjał, i wtedy też SF Seagulls wybiło się na drugie miejsce w tabeli! Do tego doszły reklamy wsparcia dla takich spółek jak EcoStyle, by więcej ludzi zdaje sobie sprawę z zdrowego trybu życia, również była reklamowana siódma odsłona gali Violent Fighting Federation, jako iż sporty uwielbiają siebie wspierać, i nagłaśniać. Emocje były coraz to mocniejsze, a wyniki nam dobrze znane. Na pierwszym miejscu w 19 Grudnia 2021 była drużyna LC Pelicans, Drugie miejsce należało do SF Seagulls, trzecie do LS Demons, czwarte do LS Knights, piąte miejsce bez większej niespodzianki PB Hunters, zaraz za nimi Vandals na szóstym miejscu, LC Lions na siódmym miejscu oraz z wielkim zaskoczeniem LV Bandits na miejscu ostatnim. Tutaj też pojawiło się dodatkowe połączenie, gdyż liga połączyła siły z Green Dream oraz Roses Diet! Co przyniesie nam rok 2022? Tego się przekonamy już niedługo!
  8. Towarzysz Niedźwiedź polubił odpowiedź w temacie przez Girion w #019 Astrid Nillson, czyli jak świeże spojrzenie przekuć w sukces wyborczy?   
    Astrid Nillson, czyli jak świeże spojrzenie przekuć w sukces wyborczy?

    (Astrid Nillson oraz Nicholas Conell w studio San News)
    Zarówno analitycy rynkowi jak i komentatorzy polityczni zgadzają się, że rok 2022 może być jednym z najtrudniejszych w XXI wieku. Jak na te wyzwania odpowiedzą lokalne struktury Partii Demokratycznej? O politycznych planach i rozwiązaniach wielu problemów rozmawiamy z senator Astrid Nillson. 

    Nicholas Conell, San News: Wczoraj opinia publiczna została poinformowana, że po długich negocjacjach z władzami partii, do struktur powrócił senator Yves Desilets. Czy jest Pani gotowa powiedzieć, że to koniec sagi związanej z wewnętrznymi problemami?
    Astrid Nillson, Przewodnicząca Partii Demokratycznej w Stanie San Andreas: Potwierdzam, wczoraj do strukur partyjnych powrócił senator Yves Desilets. Czy to jest problem sagi związanej z wewnętrznymi problemami? Uważam, że żadnych większych problemów w Partii Demokratycznej nie było. Temat został nieco został zbyt mocno rozdmuchany przed media, a stan przedstawiony w ostatnich artykułach nie był zgodny z rzeczywistością. Członkowie partii stanowią jedną, zwartą drużynę -  wspólnie tworzymy projekty, działamy aktywnie w terenie, mamy podobne poglądy. Kwestia senatora Desiletsa to była sprawa prywatna i nie miało to żadnego związku z obecną sytuacją wśród demokratów.
    NC: Nowo wybranym Przewodniczącym Senatu został demokrata. Traktuje to Pani jako swój sukces negocjacyjny czy siłę struktur? 
    AN: Myślę, że można to uważać za wielki sukces. Stanowisko Przewodniczącego Senatu jest bardzo prestiżową funkcją, a senator Desilets z jego cechami idealnie nada się wyśmienicie. Głosowanie było na remis, przez co o finalnym wyniku głosowania decydował gubernator Whiteley. Świadczy to wielkim zaufaniu gubernatora wobec naszej partii, jak i chęci wsparcia dalszych naszych działań.
    NC: Daily Globe ma obecnie problemy wizerunkowe. Pani jako Przewodnicząca partii zdecydowanie odcina się jakichkolwiek związków z tym podmiotem medialnym. Jednak jak zestawić takie stanowisko z zdjęciem, które obiegło sieć, na którym wprost widać jak rozmawia Pani z Lucille Ferreirą oraz Adą Grimes-Ferreirą?
    AN: W oświadczeniu jasno stwierdziłam, Partia Demokratyczna w żaden sposób nie współpracuje z Daily Globe, ani z holdingiem CROWN.  Jedyny kontakt z wyżej wymienionym przedsiębiorstwem było wsparcie podczas ataku zimy w Los Santos. Odnośnie tego zdjęcia, faktycznie zostałam złapana na zdjęciu z Adą i Lucille Ferreira, lecz to jest po prostu czysta znajomość, spotkanie towarzyskie. Z Lucille znamy się z czasów, kiedy rozpoczynaliśmy w polityce – dlaczego przez kwestię tego, że była burmistrz obecnie zasiada w CROWN, miałabym zawiesić wieloletnią znajomość? Przecież to samo można zarzucić między innymi Panu Kelly’emu, który pojawia się publicznie z dyrektorami San News, czy zamieszcza z nimi zdjęcia na Lifeinvader. Czy dla mnie to jest problem? Szczerze, żaden.
    NC: W mediach społecznościowych po DAILY GLOBE BUSSINES AWARDS 2021 pojawiło się wiele krytycznych głosów związanych z organizacją tego wydarzenia. Była tam Pani obecna, ale czy ma jakieś swoje przemyślenia na ten temat?
    AN: Zgadza się, miałam okazję pojawić się podczas rozdania nagród. Z wieloma nominacjami sama się nie zgadzałam i zwycięzcy danych kategorii w kilku przypadkach nie byli tacy, na których stawiałam. Nie zagłębiałam się w wydarzenia i afery, które powstały zaraz po wydarzeniu. Całość ogólnie miała kilka niedociągnięć, lecz uważam że czas, który został zarezerwowany na przybycie nie został zmarnowany. Chciałabym publicznie pogratulować wszystkim zwycięzcom nagród i liczę, że więcej przedsiębiorstw włączy się w rywalizacje o nagrodę w przyszłym roku.
    NC: Zmieniając temat - świat boryka się z problemem gwałtownego wzrostu cen stali i ogólnie rzecz biorąc materiałów budowlanych. Los Santos nie jest zieloną wyspą i także mierzy się z tym wyzwaniem. Jaki jest pomysł i szerzej mówiąc odpowiedź Demokratów na problem rynku mieszkaniowego. Czy powinniśmy rozpocząć w tym kierunku inwestycje publiczne czy zaufamy prywatnym deweloperom?
    AN: Mierzymy się z coraz większym kryzysem jeśli chodzi o rynek materiałów budowlanym, co za tym idzie zwiększają się ceny kupna nieruchomości. Lokalni inwestorzy zwietrzyli okazję, wykupując tereny na kolejne projekty jedynie nastawione na zysk. Ceny mieszkań stają się coraz bardziej patologiczne i coraz więcej osób nie stać na kupno własnego mieszkania. Osób z branży deweloperskiej nie interesują mieszkańcy, lecz zysk, celując głównie w średnią i wyższą klasę społeczną. Plan Partii Demokratycznej jest prosty i przejrzysty – debatowaliśmy o tym już w poprzednim miesiącu. Planujemy siąść do rozmów z lokalnymi deweloperami i stworzyć kompleks niskobudżetowych budynków dla niższej klasy społecznej. Pytanie jest proste – czy ludziom z branży nieruchomości zależy na dobrze i chętnie wezmą udział w wspólnej pracy nad programem oraz stworzeniu projektu, który dotyczyłby nie tylko terenu hrabstwa Los Santos, a także innych hrabstw w stanie San Andreas. Chcemy sprawiedliwego rynku budżetowego, a deweloperzy nie mogą wykorzystywać globalnego kryzysu do celu wzbogacenia swojego budżetu.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                
    NC: Władze miasta dobrze wywiązują się ze swoich obowiązków? Jakie zastrzeżenia ma Pani jako przewodnicząca Partii Demokratycznej do kierownictwa Republikanów?
    AN: Głównym zastrzeżeniem do obecnych władz Hrabstwa jest głównie brak reakcji na bieżące wydarzenia. W momencie, gdy uruchomiliśmy akcję pod Urzędem Miasta, prosiliśmy o kontakt z władzami Hrabstwa, aby wspólnie działać w tej kwestii i prosiłam o wprowadzenie stanu wyjątkowego. Wprowadzili, lecz z dniowym opóźnieniem. Tak samo widzimy teraz – doszło do wycieku ropy do wody nieopodal Vespucci Beach. Zadziałało jedynie biuro stanowe, żadnych komunikatów od strony republikańskich władz Hrabstwa do tej pory nie było. Jeśli chodzi o zastrzeżenia odnośnie stanowej odnogi Partii Republikańskiej, to… nie mogę nic powiedzieć, gdyż nie widzę jakiegokolwiek działania. Widziałam ich tylko na głosowaniu zdalnym i chyba z kilka prywatnych postów na tablicy na Lifeinvaderze. A oprócz tego? Nic, zupełnie nic. Żadnych projektów, żadnej inicjatywy społecznej, brak reakcji na obecne wydarzenia. Ale chyba to nie jest nasz problem – my skupiamy się na swoim podwórku. 
    NC: Gdyby miała Pani wskazać najważniejsze wyzwania, które czekają nas w 2022 roku, to co by to było? Istnieje jakieś realne zagrożenie - być może stricte ekonomiczne - dla mieszkańców Los Santos i szerzej, całego Stanu San Andreas? 
    AN: Jeśli chodzi o zagrożenia, które na nas czyhają to wcześniej wspomniany problem z nieruchomościami oraz materiałami budowlanymi. Musimy działać ponad podziałami, by zastopować tę patologiczną sytuację. Początek roku zaskoczył nas z nowym problemem – kwestii zagrożenia ekologicznego. Nie wiadomo, jaki dokładny jest stan infrastruktury zarządzania odpadami, tym bardziej toksycznymi. Partia Demokratyczna już konsultuje się z ekspertami w zakresie ochrony środowiska, aby w ciągu najbliższych dni złożyć do senatu projekt mający na celu pomoc w zwalczaniu skutków ostatniego wydarzenia, jak i zapobieganiu kolejnym takim przypadkom. Między innymi przez renowację, czy przebudowę obecnej infrastruktury. Rok 2021 przyniósł nam wiele zaskakujących wydarzeń i ciężko też stwierdzić, czy kolejny będzie podobnie nieprzewidywalny.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                  
    NC: W kontekście kolejnego politycznego sezonu, jakim będzie 2022 rok - co zaoferuje wyborcom Partia Demokratyczna, by przekonać ich do swoich racji?
    AN: Rok poprzedni można uznać dla nas za słodko-gorzki. Zachowaliśmy przewagę w senacie, lecz utraciliśmy kontrolę na terenie Hrabstwa. Po tych wydarzeniach, zmienił się zarząd partii, a sama otrzymałam nominacje na stanowisko przewodniczącego. Z pewnych kwestii nie byliśmy zadowoleni, lecz nowy rok zaczynamy z pełni naładowanymi bateriami, energią do pracy i chęciami działania. Zatrudniliśmy nowe osoby do działu PR, przez co widać naszą większą aktywność w Internecie. W tym roku chcielibyśmy być jeszcze bliżej ludzi, radzić sobie z ich codziennymi problemami – wykluczeniem społecznym, biedą, brakiem możliwości rozwoju osobistego. Ważna dla nas również będzie ochrona środowiska, która w ostatnim okresie została zaniedbana i tego mamy teraz ogromne skutki. Jako senatorzy, nieważne jakiej partii, powinniśmy dążyć też do zmniejszenia polaryzacji społeczeństwa, które od kilku lat staje się coraz większe. Polityka przesiąka już w życie prywatne, psując często relacje międzyludzkie. Ja, wraz Partią Demokratyczną chcemy wyjść przeciwko temu, chcemy współpracować z każdym senatorem. Nie ważne kogo reprezentujesz, ważny jest cel działania. Demokraci chcą również bronić wolności słowa w internecie, w życiu publicznym, czy medialnym. Nie chcemy prowadzić żadnych wojen, gdyż nie jest to w zupełności nam potrzebne. Dlatego też tutaj jestem, przyjęłam zaproszenie pomimo ostatniego zamieszania. O naszych działaniach będziemy prężnie informować na social mediach, a nasza skrzynka mailowa jest otwarta na inicjatywy mieszkańców, a biuro jest otwarte dla każdego. Członkowie naszej partii chętnie pomogą z każdym problemem, zapraszam do korzystania z takiej opcji.
    Nicholas Conell || San News
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin