apelacjakarteckiego

Link do Twojego konta globalnego: https://forum.v-rp.pl/profile/51-kartku/ Rodzaj kary: (ostrzeżenie/blokada/ban, itp.) Ban Powód nałożenia kary: Liczne prowokacje do rozlewu gównoburzy, podejście gówniarza, podjudzanie wraz ze stawianiem administratorów serwisu w złym świetle. Zadeklarowanie swojej niechęci do gry. Członek ekipy nakładający karę: Dalton Wyjaśnienie sytuacji: I po prawie dwóch latach znowu próbuję apelować. Niemalże zapomniana sytuacja kiedy serwer zaczynał, mydlił ludziom oczy i dostawał od tych samych ludzi po dupie bo próbowali pomóc czy podzielić się swoim zdaniem. Za złe opinie (które wtedy Dalton czy Tarcza nazywali hejtem) z reguły dostawało się bana, tak jak w tym przypadku. Pisałem już ok. rok temu apelację, której nikt nie sprawdził a temat został zamknięty po niecałym miesiącu. Przekopiuję po prostu to jak odniosłem się do każdego punktu. Proszę o sprawdzenie apelacji przez osobę która nie robi tego wyrywkowo, i dokładne przeanalizowanie. Nie muszę chyba wspominać że nadający karę zdecydowanie miał już wysrane na to wszystko, i mając rangę po prostu dobrze się bawił (a po dobrej zabawie z niej zleciał) 1. Liczne prowokacje do rozlewu gównoburzy. - Wiem że kiedy serwer się wali ciężko słuchać racjonalnych argumentów i opinii co warto by było zmienić aby było lepiej, jednak przy ekipie LSVRP/Vibe zawsze był problem z odróżnieniem hejtu a opinii. 2. Podejście gówniarza - Nie rozumiem tego punktu. Dodawanie do powodu już czegoś na siłę. Nie jestem typem osoby która porusza jakiś temat na siłę, zawsze mam ku temu powody, w przeciwieństwie do Daltona który czuł się swobodnie jebiąc mnie na łeb na PW, bo przecież wiadomości prywatne nie są powiązane z serwerem. 3. Podjudzanie wraz ze stawianiem administratorów serwisu w złym świetle. - Nie było żadnego podjudzania, był to czas kiedy z czerwonymi nie miałem żadnych spin, a jedynie z Daltonem który nadał karę. Nie wiem jak miałem stawiać w złym świetle coś, co ewidentnie rzucało się w oczy jako serwer który nie jest zbyt obiecujący. Kolejny punkt nadany na siłę, bo takich sytuacji sobie nie przypominam, a w momencie nadania mi kary jedyna osoba z którą miałem spory to był Dalton. 4. Zadeklarowanie swojej niechęci do gry. - Prawda, zadeklarowałem wówczas niechęć do gry na projekcie który na tamten okres nie był w stanie graczowi zaoferować niczego prócz kilku ssów ze skryptu i ciągłych braków jakichkolwiek wieści nt. postępu w tworzeniu. Proste ultimatum które może postawić gracz, słaby serwer? Nie będę na nim grał. Podsumowując. Kara nadana przez Daltona kiedy jasne było że się nie przyjaźnimy i siedział wgapiony w Discorda czekając na potknięcie czy cokolwiek co mógłby wykorzystać aby wykurzyć kolejnego gracza. Za każdym razem to samo, zrobiłem coś złego ale nikt nic nie słyszał, nikt nic nie widział, nie ma żadnych dowodów (nie wiem czy Dalton usunął discorda czy zablokował mnie, ale nie mogę znaleźć rozmów gdzie leciał po mnie jak po dziwce będąc w ekipie i było to ok). Dodatkowo: