Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

_raven

Gracz
  • Postów

    41
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez _raven

  1. **Pojawiło się mieszkanie, którego cena kup teraz wynosi $250.000, jest o $75.000 niższa niż bezpośrednio od developerów tego obiektu** Lokalizacja: - DEL PERRO Dodatkowe informacje: - Blisko centrum. Kontakt: - [email protected] (PW) $250.000 Więcej fotek -> https://imgur.com/a/EnPObT0
  2. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  3. _raven

    [GRA/Boxidro] Velma

    byłoby realne na kieszeń zwykłej początkującej laski z OF"To, ze kosztuje na serwerze coś tyle, nie znaczy, że pierwotnie utrzymanie czegoś IC będzie na twoją rękę. To nie jest dom mieszkalny, a wieżowiec, który pokrywa duży teren w najbardziej urbanizowanej części tego stanu. Gdybyśmy mieli iść za ciosem i wyznaczać realne kwoty, byłby płacz o to, że są tak wysokie kwoty za domostwa i wieżowce. To gra w której odgrywamy role, a tym samym, jeżeli kupujesz wieżowiec warty tyle, miej na uwadze, że jest to wieżowiec, a nie kamieniczka czy dom, gdzie utrzymanie czegoś takiego nie byłoby realne na kieszeń zwykłej początkującej laski z OF. Jest to naturalna kolej rzeczy, że będziemy przykuwać uwagę na to, jak prowadzisz postać, zarządzasz majątkiem i kreujesz w świecie gry, przede wszystkim po to, by ludzie, którzy umieją to grać, nie mieli pod górkę w grindzie, a zajęli się poprawną gra. Bo nie powiesz mi, że laska, która bawi się w OF, studiujesz i jest dziennikarką, która musi dorabiać w taki, a nie inny sposób, będzie umiała zająć się i stworzeniem podłoża pod prowadzenie wieżowca w formie apartamentowca. Już nie mówiąc, że ekonomia na serwerze w obecnym momencie jest tak skounstrowana, że gromadzenie gotówki nie jest czymś trudnym, a co za tym idzie, to, że kogoś stać na to w grze, nie znaczy, że realnie grając swój wątek byłoby Cię to stać poprzez to, co kreujesz i w jaki sposób. " Od dłuższego czasu sam się zacząłem gubić w serwerowych cenach, może to przez wzrost inflacji, nie wiem - kiedyś dostawałem (Parę miesięcy temu w WEAZEL NEWS 10 k za 3 artykuły i to było wow) A teraz zarobienie 100.000$ jest banalne? Nie rozumiem tej całej sytuacji z wieżowcem, większość osób wykupuje sobie wieżowce odgrywając wewnątrz 2/3 piętra wykorzystywane, a niżej "biznesy" i inne firmy, które sobie robią jakieś biura, czy cokolwiek, uh dobra. Nie wiem, jak można podejrzewać, że miałbym go całego na własnoć, od pierwszego do dziesiątego piętra - to chyba nawet dla czarnucha z Davis byłoby głupie, sam stworzyłem nawet projekt 2 pięter na samej górze do wykorzystania. " byłoby realne na kieszeń zwykłej początkującej laski z OF" Mogę zaznaczyć, że może i początkująca, ale bardzo boostowana przez osoby "celebrytów" dziennie wpłacające grube sumy..za prywatne sesje dla nich. Tak już wspomniałem na temat gospodarki, nie chwaliłem się tym, że miałem blisko milion dolarów na koncie, nie odgrywałem bananowej lali, nie składałem 40 pojazdów w wieżowcu na parkingu, wystarczał mi tylko jeden - pozwalałem sobie odgrywać tylko ciuchy z wyższej półki oraz kosmetyki. Nie bawiłem się w grindowanie kasy. " że realnie grając swój wątek byłoby Cię to stać poprzez to, co kreujesz i w jaki sposób. "" nie chcę tego opisywać od nowa, postać prowadzę już tą postać trochę, zaczynałem mieszkając w frakcyjnej chacie WN, plan na wieżowiec był od dawien dawna, pierw gra związana z @Siduu i nie udany związek z nim IC z jego postką, później nawet były plany stworzenia nagrywek na OF wraz z osobami pomagającymi mi przy nim, nie wymienię ich, bo może będą chciały utrzymać swoją anonimowość. Wieżowiec był planami, dalszej rozgrywki pociągnięcia tego OF dalej, no cóż - ja mam tyle na swoje wytłumaczenie.
  4. _raven

    [GRA/Boxidro] Velma

    "Owszem, grałeś praktykantkę w wieku 19 lat w US, która nie posiadała opiekuna w LS, więc przeszła do Weazel News jako praktykantka; mając bodajże 19-lat, co grałeś w tamtym czasie - później grałeś 20-latkę, która dostała się do zarządu Daily Globe, w między czasie nadal będąc niepełnoletnią nawet; która po "praktyce" w Weazel, nagle staje się udziałowcem/zarządcą największej spółki w LS z mediami.. Więc; sumując; 19latka przyjechała do wielkiego miasta LS; została praktykantką w Weazel News, studiując na ULSA; po tym, jak Weazel News przeszło pod Daily, dostała się do Daliy, po czym otrzymała tam zarząd, grając 20 latkę bodajże już wtedy; finalnie, kiedy nieco zarobiła kasy na /duty, kupiła wieżowiec, stała się kobietą niezależną, która działała jako freelancer, która w międzyczasie wieczorami prowadziła swój OF, gdzie wstawiała kontrowersyjny kontent.. " 20 lat*, posiadała opiekuna w Santos. ( @wiechu) Zaczęła praktyki we wrześniu w Weazel News, pisząc swoje teksty które chyba są teraz widoczne jeszcze w dziale DG, Car Test. 03.04 (w moje urodziny łatwiej spamiętać) Solvie skończyła 21 lat. Przed tym, zgadza się dołączyła do zarządu - nie wiem po co, ale w sumie bardziej ogarniałem czasami stricte wszystko OOC, aniżeli IC. Z własnego doświadczenia wiem, że studentka w zarządzie miałaby no.. za przeproszeniem (Ch*ja do gadania) Na ten temat to już wyłącznie może wypowiedzieć się @look at my eyes bieżący lider Daily Globe. Nigdy nie stała się udziałowcem/zarządzcą DG, nie miałem tego nigdy przedstawione tak samo, nigdy tego nie było na umowie. Z resztą, chodziły plotki IC, że była ulubienicą Ady, i to ona sobie ją wybrała do zarządu z reszty ochotników (pracowników). Nigdy nie grałem niezależnej 20-latki, ale niech Wam będzie - często gęsto wspierałem się budżetem rodziców. Nawet jeśli moja postać podczas 20 lat zarabiała niebotyczne pieniądze dla niej (bo dostawała dość sporo) " która w międzyczasie wieczorami prowadziła swój OF, gdzie wstawiała kontrowersyjny kontent.. "" Jeśli jest już problem do mojej postaci dziennikarki/zarządu co do OF, to przesłałem linka z gwiazdkami OF z filmów i celebrytów. https://pagesix.com/article/all-the-celebrities-with-an-onlyfans-account/ Mogę zaznaczyć, że znajdziemy tam nawet aktorkę filmów DISNEY, gdzie dzieci oglądają ją do spania, a po nocach dorabia sobie na OF?
  5. _raven

    [GRA/Boxidro] Velma

    Cześć, odnośnie tego. Screeny z mojego OF, wypowiem się to każda studenetka/dziewczyna prowadząca onlyfansa dobiera sobie swój kontent, niestety może dla niektórych był za "wulgarny" rozumiem to, przepraszam iż ktoś musiał na to patrzeć. Myślę, że takie zdjęcia są na porządku dziennym, mamy sporo przypadków gdzie syn x biznesmena dorabia przykładowo na handlu koksem, albo córka x polityka jest aktorką porno, i wrzuca materiały na OF. To raczej portal dla lasek, które mają kasę, chcąc się chwalić plus dla tych co już mają swoją sławę chcąc się dalej rozwijać. Tutaj już się malibu wypowiedziała wyżej. Masz panel dziennikarki, to jesteś tą dziennikarką i mogłeś to brać na /pay. Okay rozumiem. Ten awans, również mnie zaskoczył gdyż nie robiłem nic przez co mogłem być w zarządzie DG, ale spoko. Chyba bardziej pokazowo, niżeli.. Tak wieżowiec został zakupiony za bodajże $400 000, plus 60 000$ na zabezpieczenia, kasa przeważnie, która została wywalona na zabezpieczenia pochodziła od najwierniejszych fanów @Necro@Diego Z resztą nie oszukujmy się ten wieżowiec nie jest jakąś.. twierdzą wartą miliardy milionów, to zwykły szary wieżowiec gdzie ktoś może sobie zgrindować kasę z biznesu i go kupić... Jeśli pamiętam licytacja prowadzona przez @wiechuskończyła się wtedy na kwocie 450k $, więc nie był jakiś mega.. WOW? "ULSA jest dawno zamknięta i nie ma tam gry. To uczucie, kiedy masz matkę senator, ojca biznesmena, masz swój wieżowiec i pracujesz jako dziennikarka, a musisz dorabiać na Only Fans." Czyli nie mogę sobie grać, że studiuję od przykładowo od 9 do 14? Tylko jakimś cudem moja postać skończyła studia, chociaż przyjechała tutaj na wymianę między narodową specjalnie aby studiować? Wątek studiów grałem od samego początku jej od września zeszłego roku w Weazel News na stanowisku "Praktykantka" tamtejszym liderem był @Djabeu. "Jest wyraźnie podpis "zarząd Daily Globe", gdzie po prawej jest postać zablokowana. Osoby, które się tu wypowiedziały - nie rozumiecie, że to rozchodzi się o fakt, że pracowała jako dziennikarka, była w zarządzie Daily Globe, obecnie freelancerka, kupiła wieżowiec; zabezpieczyła go, bo po coś to robiła, prowadzi profil Only Fans, a w między czasie pracując jako dziennikarz freelancer + posiadając wieżowiec. To jest wasz problem, że nie rozumiecie podstaw blokady postaci; za co.. Rozumiecie fakt, że nie istnieje coś takiego jak "nijaczenie", bo w prawdziwym życiu, dziennikarka jakiejś znanej korporacji, wykupuje wieżowiec "po niższej cenie" posiadając pracę w korpo + wieżowiec, w między czasie wystawia zdjęcia na Only Fans, gdzie ktoś się na nią. . . mniejsza, nie kończę. " Okay, pracowałem jako praktykantka w WEAZEL NEWS, potem w DAILY GLOBE, zostałem nagrodzony na stanowisko zarządu. Uzbierałem przez ten czas nieco pieniedzy, tak samo dostawając kieszonkowe? Grałem od początku dwudziestolatkę, która wchodziła w Santos, w swoje motoświrowe arytkuły. Co do Only Fans, nie wiem gdzie widzicie problem wypowiadałem się już wyżej na ten temat, w Stanach OF prowadzony jest przez każdą kobietę, nie chcę wydawać pieniędzy ale mógłbym tu wstawić zdjęcia, gdzie nie tylko aktorki, modelki, pewnie i znalazłyby się dziennikarki wrzucają swoje softy, chwaląc się przy tym na internecie swoim ciałem - grałem kontrowersyjną postać większość znajomych Solveig wie, że miała problemy z dużym libido. Ps. Wrzucam stronkę z najbardziej rozpoznawanymi twarzami na OF. https://pagesix.com/article/all-the-celebrities-with-an-onlyfans-account/
  6. _raven

    [GRA/Boxidro] Velma

    @KUBV kazał pozostawać pod panelem, przez to abym wpisywał się na wyceny, oraz dostawał przelew za napisanie tekstu. Bo nie było możliwości bez..
  7. _raven

    [GRA/Boxidro] Velma

    Nazwa postaci na którą nałożono karę: Solveig Bjornson Rodzaj kary: Blokada Postaci Powód nałożenia kary: Boxidro 5 minut temu Postać ukryta Dziennikarka Daily Globe z własnym wieżowcem dorabiająca na Only Fans - nijaczenie postaci. Blokada postaci Członek ekipy nakładający karę: Boxidro Wyjaśnienie sytuacji: Witam serdecznie, nigdy nie myślałem że będę musiał apelować po osiągnieciu 1k h na serwisie, i bez problemowej gry, oraz braku kar, ale cóż nastał ten dziewiczy moment. Chciałbym odnieść się do mojej blokady. "Dziennikarka Daily Globe z własnym wieżowcem dorabiająca na Only Fans - nijaczenie postaci" Po pierwsze, nie gram dziennikarki Daily Globe, tylko piszę teksty specjalnie dla programu Car Test (copywriter) @KUBVoraz reszta zarządu może to potwierdzić. Jestem tylko pod grupą, oraz panelem w grze aby dostawać wynagrodzenie za napisany tekst. Wieżowiec? Kupiłem szmat czasu temu od mojego "ojczula" IC @wiechu, który sprzedał mi go stricte IC, po namowie Solvie za mniejszą kwotę, aby na swoje 21 urodziny dostała prezent, i wyprowadziła się na swoje. @wiechu oraz @styfixgrający moją "matule" IC może potwierdzić dany fakt, również ex-partnerka Solvie gracz @Siduu. Co do onlyfans, został założony gdyż większość studentek w Stanach zarabia sobie łatwą kasę na softach/nudesach udostępnianych w necie, nie widzę tu żadnego raczej problemu, i znijaczenia przez to postki - to chyba normalna rzecz, nieco kontrowersyjna dla innych użytkowników. Z resztą nie grałem pani lekkich obyczajów, czy eskortki - tylko stricte Solvie skupiała się na zdjęciach. Liczę na pozytywne rozpatrzenie mojej kary, dosyć sporo mam historii z tą postacią, oraz planów na grę. Nie widzę tu nijaczenia postaci. Pozdrawiam, dziękuję.
  8. Dzisiejszy artykuł to zarazem lekcja historii, brytyjski roadster pochodzący z 1959 roku. Dziś uchodzi za jeden z najpiękniejszych stylistycznie samochodów. Maxwell Mark 1 to prawdziwy samochód sportowy, które daje mega wrażenia, których nowoczesne sportowe fury z elektroniką mogą tylko pozazdrościć. Stworzone przez Solveig Bjornson, 24/04/2022 dla CAR TEST (DAILY GLOBE) Maxwell Mark 1 produkcję rozpoczęto już 1959 roku, zaś zakończono w 1967 roku (Maxwell Mark 3). Nasz model wyposażono w sześcio cylindrową jednostkę o pojemności trzech litrów, silnik zasilany był przez dwa gaźniki. Blok silnika oraz głowicę odlewano z żeliwa, gdzie przez to jednostka była podatna na modyfikacje, oraz praktycznie bezawaryjna. Serce tegoż roadstera osiąga zawrotne 148 koni mechanicznych (230 NM dostępnego już od 3500 RPM), dzięki czemu wóz w sprincie do setki potrzebował 12 sekund, zaś jego prędkość maksymalna to 185 km/h. Średnie zużycie paliwa wedle danych z pięćdziesiątego dziewiątego, to 13 litrów na sto kilometrów. Pierwsza generację, którą opisuje ma typowe bolączki wieku dziecięcego, paliwożerny silnik, problemy z synchronizacją gaźników, w wersjach Mark 2, Mark 3 zaczęto zmniejszać zużycie paliwa dokładając kolejny gaźnik, dzięki czemu brytyjscy inżynierowe podrasowali silnik do 160 koni mechanicznych, zaś sprint do setki odbywał się już tylko w 10 sekund. We wszystkich wersjach, napęd przekazywany był na tylną oś, wszystko to było sprzęgnięte z czterobiegową skrzynią biegów. Teraz nieco o wyposażeniu? W 1960 roku, Maxwell do swojego roadstera wrzucił system wspomagania hamowania, dodatkowe elementy chromowane na karoserii oraz zwiększono delikatne prześwit. Za dopłatą również mogliśmy dołożyć twardy dach, bądź mieć szmaciany dach w bagażniku. Pod indywidualne zamówienie deski rozdzielcze były tworzone z wybranych przez klienta rodzajów drewna - totalny wypas! Z jednych ciekawostek, Maxwell Mark 1 wychodził również w wyścigowej wersji, osiągający zawrotne 220 koni mechanicznych, brał udział w wyścigach w Europe Liege w 1960, gdzie zajął miejsce w pierwszej dziesiątce. Jednym z wielkich minusów Maxwell'a jest ramowe podwozie z usztywnieniem krzyżowym, które przebiega pod tylną osią. Rozwiązanie to przysparzało użytkownikowm wiele kłopotów, przechodzący układ wydechowy przy usztywnieniu lubiał się zaczepiać o nierówności na drodze, albo i nawet krawężniki! Przednie koła prowadzone są przez niezależny układ podwójnych wachaczy, zaś z tyłu znajduje się oś z resorami piórowymi z drążkiem. Kolejną ciekawostką efektywne hamulce tarczowe na każdym kole.
  9. _raven

    404 page not found

    404 page not found
  10. Peggasi to włoski producent super samochodów oraz motocykli. W swojej ofercie oprócz Infernusa możemy dla siebie dobrać Toros'a, Zentorno, bądź jednoślady jak Bati 801 bądź wersję torową 801RR. Peggasi działa od 1963 roku, pierwszy supersamochód spod flagi włoskiej, posiadał pod maską czterocylindrowy silnik, po kilkudziesięciu latach włoscy inżynierowie stworzyli model Infernus, poprzednik naszego Infernusa, była to dosyć udana konstrukcja, porównywana nawet do Turismo Classic - co więc zastaniemy przy nowym modelu? Stworzone przez Solveig Bjornson, 16/04/2022 dla CAR TEST (DAILY GLOBE) Przód jest nawiązaniem do historycznego już modelu Classic. Infernus, który Wam prezentuje pochodzi z 2010 roku, po poprzedniku zostało zmienione kilka nowych elementów, przeprojektowany cały tył, dodany spoiler, nowy układ wydechowy z końcówkami o dużym przekroju. (Jest głośny, serio). Pod pokrywą silnika, znajdziemy V12 o pojemności 6,5 litra o mocy 640 koni mechanicznych, wszystko sprzęgnięte z manualną skrzynią biegów (6 przełożeń), dzięki czemu ten potwór przyspiesza do pierwszej setki w tylko 3,4 sekundy, zaś maksymalna jego prędkość to 340 km/h. Jego średnie spalanie to tylko 21,5 l na 100 km. Z pierwszych ciekawostek, Infernus w tej wersji został tylko wyprodukowany w 4 tysiącach egzemplarzach, jak hołd dla poprzednika, którego było zaledwie 3 tysiące sztuk. Podstawą do budowy pojazdu była konstrukcja stworzona ze stali oraz włókna węglowego, co zapewniło niesamowitą sztywność oraz pozwoliło obniżyć masę. Tym razem panele karoserii nie były wykonane z aluminium, tylko z włókna węglowego, które na początku XXI wieku było coraz częściej stosowane w samochodach sportowych. Klimat lat osiemdziesiątych, nawet pasuje w nowoczesnym modelu. nfernus miał takie nowinki techniczne jak zawieszenie, którego charakterystykę mógł regulować kierowca, systemy zapobiegające przechyłom karoserii podczas ruszania i hamowania czy kontrolę trakcji TCS, którą na szczęście dało się całkowicie wyłączyć przytrzymując dłużej przycisk. Do całości wrzucono klasyczny spoiler, dosyć szkoda - większość konkurencyjnych modeli montowała już aktywną lotkę. Potężny minus dla inżynierów myślę, że poprawiłoby to docisk tylnej osi do podłoża podczas aktywnej lotki, oraz pracę nadwozia podczas dużych prędkości. Ciekawostką są także wloty powietrza do silnika, które mogą zwiększyć swoją wydajność, wysuwając się, kiedy jednostka robi się za gorąca. Jedną z kolejnych nowinek to przednie pióro wycieraczki mające aż, 68,5 cm długości, oraz nie zapominajmy o fleksujących się drzwiach, unoszących się do góry - czad, nie? To, co rzuca się w oczy podczas pierwszej jazdy Infernusem, to duży opór kierownicy. Wymaga użycia nieco więcej siły, ale dzięki temu poprawia się precyzja prowadzenia. Równie ciężko chodzi sprzęgło, jednak jest zaskakująco łatwe w obsłudze. Wystarczy odrobina gazu, by auto ruszyło z miejsca. Na początku problematyczny może być też ciężki tył auta. Stary napęd AWD oznacza, że kierowca czuje każdy kilogram z tyłu. Można się jednak do niego przyzwyczaić, a wtedy jazda daje już naprawdę wiele radości, oraz niezapomnianych wrażeń. Wygląda ponadczasowo, serio - przykuwa oko. Porównując Infernusa do pozostałych supersamochodów (nowoczesnych) możemy łatwo doświadczyć przeskoku, jaki nastąpił w motoryzacji w latach 2000-2010 pod względem technologicznym. Infernusa można nazwać już śmiało klasykiem. To auto, dzięki któremu marka Peggasi odrodziła się, dzięki (bohaterowi artykułu Infernusowi, oraz poprzedniej generacji Infernusa Classic) Jedno z kolejnych zdjęć do folderu "car porn"
  11. Grotti to włoski producent samochodów sportowych, luksusowych - w swojej ofercie mają również pojazdy morskie (jachty, sportowe łodzie) firma założona została w 1939 roku, we Włoszech. Pierwszy swój samochód osobowy zbudowali w 1940 roku, zaś 1947 został stworzony pierwszy wóz z logo Grotti. Przez ich osiemdziesiąt trzy lata historii, firma znacząco odnosiła sukcesy w Forumle 1. Teraz powracamy do głównego tematu czyli przed Wami przepiękny, nietuzinkowy, posiadający seksowne kształty, dodatkowo mokry sen dla Was ( oraz waszych rodziców) - Turismo Classic. Stworzone przez Solveig Bjornson, 02/04/2022 dla CAR TEST (DAILY GLOBE) Klasyka gatunku... Na samym starcie, rzekłabym że to najlepszy supersamochód swoich czasów. Grotti Turismo ma historyczne znaczenie, bo jako pierwszy przekroczył barierę 200 mil na godzinę. Wóz zadebiutował w 1987 roku, w którym firma Grotti obchodziła swoje 40 lecie. Kompozyty z których zostały wykonane panele nadwozia, to posklejane włókna węglowe dzięki czemu masa własny Turismo to zaledwie 1100kg. W 1987 pod pokrywą silnika mogliśmy ujrzeć centralnie włożoną włoską V12, doładowaną dwoma turbosprężarkami produkcji Japońskiej, auto osiąga 480 koni mechanicznych, pierwszą setkę robi w 4,5 sekundy - dość słabo, ale pamiętajcie - to szalone lata dziewięćdziesiąte. Potężna V12 zasysająca paliwo niczym Sasha Grey… nie dokończę - zaspokajana jest przez 120 litrowy zbiornik, auto wychodziło tylko i wyłącznie z manualną skrzynią (pięciobiegową), która napędza tylne koła. Zawieszenie oraz potężne tarcze hamulcowe (330 mm), współgrają z mocą, wóz idealnie wyhamowywuje w mrugnięciu oka, nie tracąc przy tym przyczepności. Chciałabym również Was oznajmić, iż Turismo nie posiadało jakichkolwiek systemów, ABS’u, ESP, kontroli startu, poduszek powietrznych - kierowca jest skazany tylko na siebie, i na swoje umiejętności. To wóz dla prawdziwych samców alfa! Dla niego mogłabym co chwilę tracić licencję, jest przepiękny. Chyba się zakochałam..? Chciałabym gorąco pozdrowić serdecznego zastępcę Berdy, gdy podczas mojego (kilkusekundowego) wciśnięcia gazu, zabrał nasze ukochane Turismo na parking policyjny (Miejmy nadzieję, że nie zostało zarysowane!) oraz wstrzymał moją licencję na trzy dni. (Świetny prezent urodzinowy) Wracając, jak powyżej wóz swoim dźwiękiem napędza Cię do wciśnięcia gazu, uwolnieniu tego przepięknego dźwięku i zostawieniu problemów za sobą. Nie potrafię opisać uczucia podczas tego, ale ówczesne supersamochody są po prostu samochodami? Niby Fajnie, trzy sekundy do setki..ale brakuje im takiego magicznego składnika - kierowca staje się jednością z maszyną, żadnych systemów wspomagających kierowcę, tylko V12 za twoimi plecami i ty za kierownicą Turismo, przemierzający przy zachodzie słońca. Dla ciekawostki w Santos znajdziemy tylko pięć sztuk tego modelu (Wedle informacji z internetu) Auto jest zbyt drogie do codziennego użytkowania, najlepiej wstawić go sobie do salonu, i podziwiać codziennie rano cudo techniki. Pamiętajmy tych wozów już nie będzie, to ostatnie egzemplarze, które są dopieszczone do granic możliwości. Zauważacie tą dbałość, o szczegóły..? Co do wnętrza? Wszystko co potrzebne, nic dodać nic ująć - czytelne zegary, zegary temperatury oleju, cieczy chłodzącej, ciśnienie doładowania wszystko wrzucone w deskę rozdzielczą, obszywaną skórą, smaczku dodaje biała nić, którą zauważymy również na kierownicy (również skórzanej) na fotelach, przeszyciach boczków. Z dodatkowego wyposażenia na pokładzie znajdziemy - radio z dwoma głośnikami oraz elektryczne otwieranie/domykanie szyb - surowo, no nie? Chociaż słuchanie jakiejkolwiek stacji radiowej, przy brzmieniu tego silnika powinno być karane. Bagażniki, schowki - nie istnieją, znajdziemy tylko schowek od strony pasażera na oryginalną książkę oraz certyfikat wydany podczas zakupu Turismo. Jakość wykończenia wnętrza jest celująca, na koniec końców naszym oczom ukazuje się przepiękna czarna welurowa podsufitka - wielki plus dla projektantów. Mokry sen dla każdego z Was... Coś od siebie? Grotti Turismo nadaje się tylko dla koneserów, jazda nim sprawia wiele zachwytu oraz radości, przeżytych orgazmów podczas przyspieszającej V12’tki, raz na miesiąc, dwa możemy wypuścić tą bestię na drogi publiczne. Jest jednym z charakterystycznych supersamochodów przełomu lat 80. i 90. Co do małej ciekawostki - zostało wyprodukowane tylko 1410 sztuk. Osobiście dziękuję za możliwość wykorzystania potencjału Turismo, to był dla mnie wielki zaszczyt, aby zasiąść za sterami tej legendy, zaś teraz, czekam na utraconą licencję oraz obiecuję poprawę mój drogi zastępco!
  12. Pfister - to Niemiecki producent samochodów, marka założona została w 1931 roku. Początkowo firma produkowała samochody osobowe, zaś kolejno została przemianowana na produkcję pojazdów wojskowych oraz pancernych dla III Rzeszy w czasie II wojny światowej. Aktualnie przedsiębiorstwo specjalizuje się w produkcji aut sportowych, SUV'ów, rajdówek, oraz elektryków. Model, który Wam przedstawiam Apollo start swojej produkcji to późne lata dziewięćdziesiąte (pierwsze egzemplarze 1997, aż do 2005) Stworzone przez Solveig Bjornson, 25/03/2022 dla CAR TEST (DAILY GLOBE) (Błękitne Apollo użyczone od wypożyczalni, żółty egzemplarz to mój prywatny 🙂 ) Piąta generacja Apollo to kontynuacja bardzo udanej konstrukcji, lekkiego sportowego samochodu. Gdzie pierwsze modele pojawiły się za czasów zimnej wojny, wschodni Berlin z zazdrością na oczach spoglądał na sylwetkę Apollo drugiej generacji. Powracając Apollo V, dostała wiele opcji silnikowych oraz customowania swojego nadwozie. Potrzebujesz dwudrzwiowego coupe, roadstera, może kabrioleta z twardym, bądź miękkim dachem? Nie ma sprawy, to wszystko klient w 1997 roku miał do wyboru, doliczmy do tego siedem jednostek napędowych, skrzynie automatyczną Tiptotronic, bądź manuale pięciobiegowe lub sześciobiegowe, wszystko było sprzęgnięte z napędem na cztery koła bądź tylko z tylnym. Przepiękna sprawa, prawda? Producent dał możliwość swoim klientom dopasowania auta pod siebie, nie narzucił standardów, każdy Pfister był unikatowy, przez co ich ceny aktualnie drastycznie podskoczyły, najdroższe są wersje z uturbioną jednostką Boxer’a o pojemności 3,6 l (450km) przy masie własnej 1376 kg (pojazd gotowy do jazdy, z płynami, oraz pełnym zbiornikiem paliwa) osiąga pierwszą setkę w 4,3 sekundy - powalający wynik. (Wszystko co potrzebne pod ręką, konsola środkowa skierowana w kierunku kierowcy) Customizacji ciąg dalszy? Niestety tu Pfister dał nieco ciała, wrzucając do wszystkich wersji ten sam środek, znajdziemy w nim wszystko, co potrzebne — prędkościomierz, obrotomierz, wskaźnik paliwa, temperatura cieczy oraz ciśnienie oleju. Na konsoli środkowej w uturbionych wersjach, znajdziemy dodatkowo ciśnienie doładowania, oraz temperaturę oleju. Jakość deski rozdzielczej znakomita, miękki plastik, gdzie nie gdzie dodany welur (osłona zegarów przed kierowcą) Boczki obszyte są w większości skórą, przy zamykaniu czy naciskaniu na elementy plastikowe nie usłyszymy niepokojących trzasków, czy pisków - jakość wykonania wnętrza 10/10. Fotele półkubełkowe, z tego, co możemy zauważyć, nić przeszywająca ich boki jest w kolorze nadwozia. Nadaje to wielkiego smaku. Nie mam żadnych zastrzeżeń, jest spójnie, wszystko znajduje się pod ręką, brak jakichkolwiek zaślepek - przyciski działają bez zarzutu. Surowo, lecz idealnie - Niemieccy konstruktorzy. Testowany przeze mnie Apollo posiadało wersję nadwozia w wersji roadster, zaś pod pokrywą silnika mogliśmy ujrzeć potwora napędzającego ten piekielny rydwan - silnik boxera (topowa wersja) doposażona w turbodoładowanie, jest nieco zmodyfikowanym tworem, niż wszystkie poprzedniki 3,4 l Boxer wolnossący, bądź 3,6 l - wszystkie są do bólu precyzyjne, lecz jak wspomniałam wersja z doładowaniem jest najbardziej pożądana. Moja wersja posiada manualną skrzynię biegów (6 przełożeń) oraz napęd na tylne koła wszystko napędza 3.6 w wersji Turbo, generując 420 koni mechanicznych, gdzie przy niskiej masie własnej Apollo zaczyna robić się ciekawie już od samego startu. Pokonywanie szybciej nierówności może zakończyć się nieprzyjemnymi wibracjami we wnętrzu, auto jest serio sztywne dzięki czemu możemy pokonać szybciej zakręty, ale niestety po nieco “zużytych” drogach zatęsknimy za lepszym tłumieniem zawieszenia - to kwestia sporna, osobiście przypadł mi do gustu, sama poruszam się nim po mieście, jest do tego idealny. Czy sztywne zawieszenie można w Pfisterze nazwać błędem konstrukcyjnym, czy pomyłką? Uważam, iż nie - to auto prosiło się o usztywnienie, przez to minimalny ruch kierownicą zmienia kierunek jazdy - Apollo prowadzi się jak po sznurku, lecz przy małej nieuwadze łatwo wprowadzić go w niekontrolowany poślizg. Kilka słów na koniec, Apollo zostało wyprodukowane w wersjach cywilnych na potrzeby wyścigów GT2/3 Group, gdzie producenci wystawiający tam swoje modele do wyścigów, muszą mieć także w sprzedaży to auto dla cywilnych klientów, oczywiście nie w takich konfiguracjach jak na tor, lecz dopasionych jak Apollo z doładowanym boxerem mającym aż 480 koni mechanicznych, napęd na cztery koła i sześciobiegowy manual, ale jazda nie? To istny szatan. Auto w wersjach bez turbo jest przyjazne dla użytkowników, potrafi pokazać pazura, przy tym przepięknie wyglądać. Nic dodać, nic ująć. Niemiecka precyzja.
  13. Ocelot - poprzednio opisywałam już model XA-21, więc powtórzmy kawałek historii - Ocelot powstał w 1933 roku, początkowo produkowała ekskluzywne limuzyny, przechodząc na sportowe roadstery. Model, który Wam chcę zaprezentować to kolejny super car z ich stajni - Pariah, który zainteresował swoim wyglądem, jak i rozwiązaniami. Stworzone przez Solveig Bjornson, 20/03/2022 dla CAR TEST (DAILY GLOBE) Wznowienie produkcji Pariah'a, którego korzenie sięgają jeszcze końca lat pięćdziesiątych minionego stulecia, to wielki hołd oraz ponowienie historii dla modelu. Brytyjczycy zaprezentowali nowy model Pariaha w 2019 roku. Jest to ekskluzywny samochód sportowy, wyróżnia się agresywnym przodem, ten model Pariah'a dodatkowo charakteryzuje się dachem w stylu 'double-bubble' dzięki czemu wszystko łączy się w spójną całość. Karoseria wyróżnia się ciekawymi akcentami wykonanych z karbonu, między innymi jest to tylny dyfuzor ( W podstawowych wersjach wykonany jest ze szczotkowanego aluminium) Wszystkie detale zostały przystrojone detalami wyprodukowanymi z metali w technologii druku 3D. Dzięki czemu klienci mają duże pole do customizacji swoich Pariah'ów. Serce brytyjskiego potwora to 12-cylindrowa, 48-zaworowa widlasta jednostka, o pojemności 5.2 l wspomagana przez Biturbo, przez co osiąga zawrotne 760 koni mechanicznych, wszystko sprzęgnięte jest z automatyczną skrzynią biegów ( Touchtronic II 8-biegową), napędzająca tylne koła dzięki czemu, Pariah rozpędza się w 4,5 sekundy do 100 km/h, zaś jego maksymalna prędkość to 330 km/h. Masa własna samochodu gotowego do jazdy z płynami oraz pełnym bakiem paliwa to 1400 kg, dzięki temu wynikowi V12 pod maską, nie ma zbyt dużo do roboty podczas napędzania tego luksusowego coupe. Przez agresywny wygląd, wielu ludzi zalicza wóz do miana super cars, lecz według mnie żadnego powiązania między super carem a Pariahem nie zauważam, więcej cech, którymi się charakteryzuje to luksusowa rajdówka, dzięki której możemy czasami przy szpanować, bądź szybko i sprawnie dotrzeć do punktu, wysiąść z kipiącego dodatkami, detalami wozu zwracając na siebie uwagę przechodniów. Wsiadając do środka, możemy wygodnie zająć pozycję fotelu, gdzie Brytyjczycy powiązali kubełki z mega wygodną kanapą od babci - dzięki czemu, fotele nie są męczące na dłuższą metę, lecz zazwyczaj wygodne. Między innymi w bogatym wyposażeniu dodatkowym znajduje się między innymi wysokiej klasy system audio multimedialny, standardowo jak we wszystkich pojazdach pełna elektryka (szyby, lusterka, wewnętrzne środkowe lusterko, automatyczne przyciemnianie lusterek, podgrzewane/wentylowane fotele) Na środkowej konsoli znajdziemy wyświetlacz, który służy do obsługi mediów, nawigacji. Z dodatkowych smaczków w niewielkim bagażniku znajdziemy firmową parasolkę, w specjalnie dostosowanym do tego schowku. Jak myślicie Brytyjczycy podołali zadaniu kontynuowania tradycji modelu “Pariah”? Według mnie połączyli wiele cech luksusowego samochodu w budzie sports cara, dzięki czemu dostaliśmy według mnie cudny twór, z którego możemy korzystać na co dzień, nie narzekając na trzaski plastików wewnątrz, odczuwanie nierówności na drogach, zawieszenie jak i wytłumienie zostało wykonane po Brytyjsku, kolejne kilometry w trybie komfortowego zawieszenia, lecz jeśli potrzebujemy świrować przełączamy się na tryb sportowy, gdzie wtedy potężny ryk widlastej dwunastki przyprawia impotentów o natychmiastowy wzwód, wszystko wygląda naturalnie oraz z gracją, ten Brytyjczyk nie potrafi być jak nastolatek, krąży za tym modelem zbyt długa historia - mogę jedyne zaklasować go do nowej klasy - luksusowych sport carów.
  14. Übermacht słowem wstępu to Niemiecki producent samochodów osobowych, w swojej ofercie może pochwalić się równie modelami sportowymi, luksusowymi oraz rodzinnymi kombi. Pod lupę bierzemy jeden z najnowszych modeli - Cyphera, sportowe coupe zaprezentowane w 2016 roku. Swoim wyglądem podbił wiele fanów tej marki, ale co z układem zawieszenia, bądź wersjami silnikowymi? Sprawdźmy to! Stworzone przez Solveig Bjonrson, 16/02/2022 dla CAR TEST (DAILY GLOBE) Photo by Madison Bailiff Wygląd zewnętrzny oraz wewnętrzny “doładowanej” sportowej wersji Cyphera różni się od swoich poprzedników. Samochód wygląda sportowo, dynamicznie i agresywnie. Bez problemu zwraca na siebie uwagę, przez to mamy, o wiele większe szanse do zaimponowania płci pięknej. Z przodu tego potwora, można zwrócić uwagę na zderzak o skomplikowanej konstrukcji, zwykłą osłonę chłodnicy z pojedynczą nerką oraz szeroką maskę. Ponadto głównymi cechami nadwozia są powiększone nadkola, duże felgi i ciekawe tylne światła LED’owe. Wnętrze nie zaskakuje jak to zawsze w Übermachtach . Jest w sumie dość skromnie i niepozornie. Mały daszek nad klasycznymi zegarami. Sportowa skórzana świetnie leżąca w dłoniach kierownica, kubełkowe fotele ze świetnym trzymaniem bocznym. Smaku na desce rozdzielczej dodaje karbon, użyty między innymi na uchwytach do zamykania drzwi, konsoli środkowej, gdzie możemy znaleźć wbudowany komputer pokładowy, z wszelkimi funkcjami medialnymi - standard. Po otwarciu maski możemy znaleźć chlubę Ubermachta - silnik (UBERM55B30T0) o pojemności trzech litrów, generujący zawrotne 450 koni mechanicznych, oraz 550 nm dostępnych już 2350 RPM, zaś po rozgrzaniu tego demona uzyskujemy 7000 RPM, przy czym brzmi jak wściekły wilk buszujący po lesie. Dźwięk wydobywający się z seryjnego układu wydechowego jest przepiękny, przez to częściej musimy odwiedzać stację paliw, w celu zatankowania 52 litrowego zbiornika na paliwo. Silnik sprzęgnięty jest z 7-stopniową automatyczną skrzynią biegów, która jest piekielnie szybka, i dzięki temu można skupić się na tylko na pokonywaniu kolejnych kilometrów. Auto z automatem jest szybsze od manualnej skrzyni biegów o 0,2 sekundy - 4,3 sekundy do setki (Manual 4,5 sek) Cypher to typowy nastolatek, który napędza kierowcę do przełączenia precyzyjnego zawieszenia w tryb sportowy, i odblokowaniu wszelkich granic, wspaniale wystrzeliwuje do przodu tuż po dodaniu gazu. Jest to wóz, gdzie wyciąga sto procent zaangażowania kierowcy, możliwy uślizg, stracenie przyczepności. Wóz jest nieco "napompowany" zderzakami oraz poszerzeniami, lecz bez obaw jest to praktyczne auto, bez problemu możemy używać go do poruszania się z punktu A do punktu B, z zapasami T-shirtów (przez nadmierne pocenie się podczas jazdy tym szatanem) Auto podczas szybkiego pokonywania łuków i zakrętów odpowiednio stabilizuje się, wspomaga przy tym kierowcę w czerpaniu radości z jazdy.
  15. Ocelot - brytyjski koncern samochodowy, skupiający się głównie na produkcji aut sportowo-luksusowych, w swojej ofercie przedstawiają między innymi: Pariah, XA-21, klasyczny Ardent. Marka powstała w 1933 roku, od razu przyciągnęła klientów perfekcyjną jakością wykończenia wnętrza, czy spasowania elementów nadwozia, oraz uwiodła wszystkich kształtami. Od początku ten Brytyjczyk pokazywał swoją klasę, gdzie pozostałe marki dopiero raczkowały.. Stworzone przez Solveig Bjonrson, 06/02/2022 dla CAR TEST (DAILY GLOBE) Ocelot XA-21 - brytyjski supersamochód, agresywny kocur dla osób ceniących sobie sportowe osiągi, oraz wygodę. Pod maską możemy ujrzeć V8 o pojemności pięciu litrów oraz mocy 550 koni mechanicznych, połączony z 8-biegową przekładnią Quickshift. Zastosowano również system kontroli startu, który ustawia odpowiednio parametry auta, i pozwala na doskonałe przyspieszenie ze startu, nawet dla niedoświadczonego kierowcy. Ocelot wyposażył XA-21 w wysuwany tylny spojler, który automatycznie reguluje się w zależności od prędkości/pochylenia pojazdu czy również gwałtownego hamowania. W porównaniu do Vapida Bullet'a, gang pracy oraz bulgotanie v-ósemki jest tu o wiele mniejsze, zastosowano w nim również aktywny układ wydechowy gdzie możemy podenerwować nieco innych użytkowników drogi, pokazując przy tym pazura! Ocelot nie zaszalał w tym modelu tylko jednostkami silnikowymi, ale również wyglądem zewnętrznym oraz bardzo odważnym wnętrzem. Z zewnątrz wóz przypomina nieco statek kosmiczny? Po prostu przednie światła ukazują ten bardzo koci zarys marki, oraz potężny przedni gril, który wygląda jak jego paszcza. Serio, jest sztos wszystko naturalnie eleganckie, nie podchodzące pod denne dokładki do zderzaka, czy dodatkowe wzmianki - całość jest na swoim miejscu.... [...] tak samo znakomicie wyglądający tyłek oraz ciekawe umiejscowienie lamp ledowych, gdzie po całej długości blendy jest światło stop, zaś po środku wielki tłumik końcowy generujący kupę adrenaliny po wciśnięciu pedału gazu. Zawieszenie ma kilka opcji, sport, tor, wygoda, normalne. Gdzie według moich odczuć tryb sportowy/torowy to jedno i to samo, nie zauważyłam jakichś różnic między tymi trybami, wóz znakomicie trzyma się drogi, lecz przy większych prędkościach czasem lubi pokazać swoje, nieprzewidywanie podczas pokonywania szybszego zakrętu, wpada w poślizg. Układ kierowniczy jest bardzo czuły, zmienny również zależnie od trybu, gdzie przy trybie dla wygodnickich, wystarczy mały paluszek do kierowania tym autem, wspomaganie wtedy przełącza się w specjalny tryb, gdzie skręcenie kierownicy jest możliwe nawet przez "podmuch wiatru". Wewnątrz wozu zauważymy wszelakie Ocelotowe smaczki, schowek na rękawiczki, przy drzwiach kierowcy/pasażera znajdziemy schowki, w których mamy parasolki na deszczową angielską pogodę. Minus wnętrza to wielka ilość przycisków, konsola środkowa jest nimi zalana, tak samo, jak kierownica. Końcowo wóz jest zaskakująco agresywny, typowy dziki kot, który jest ciężki do ujarzmienia, przez to jest dość oryginalny w porównaniu do wszystkich innych konkurentów gdzie większość systemów elektrycznych zabiera nam prawdziwą frajdę z jazdy (Tych systemów których nie możemy w stu procentach wyłączyć)
  16. Wczoraj (30.01) odbył się Undie Run zorganizowany przez University of San Andreas, Los Santos. Studenci biorący udział w biegu, "oryginalnie" przedstawili swoje stroje do biegania, mając do pokonania sporą trasę z samego serca kampusu aż do magicznego domu, gdzie bieg zakończył się huczną imprezą z DJ Doom'em. Skąd wziął się taki pomysł, corocznej tradycji Undie Run? Wszystko znajdziesz poniżej, miłej lektury! Napisano przez Solveig Bjornson dla DAILY GLOBE, 31/01/2022 Undie Run rozpoczął się w samym sercu kampusu ULSA, uczestnicy biegu zaprezentowali różnorodne “odzienie” do biegania przy nieco zimniejszych nocach, przez to wydarzenie stanowi rozluźnienie się oraz formę dodatkowej rozrywki dla studentów. Pierwszy Undie Run zapoczątkowany został przez studenta Erica Whiteheada w 2001 roku, tradycja z roku na, roku na rok przekazywana jest pokoleniom, gdzie w przeróżnych stanach bieg odbywa się na rzecz celów charytatywnych, czy również w formie protestów. Wracając do sedna Undie Run, który odbył się wczoraj, był to najliczniejszy i najciekawszy bieg, gdzie mogliśmy zauważyć przeróżne fantazje studentów, którzy odziali się dość oryginalnie, wystarczy spojrzeć na zdjęcie obok. Nagrodą za ukończony bieg, była huczna impreza w jednym z domów nieopodal kampusu, gdzie pojawiły się nawet celebryci, rozdający swoje autografy bawiącym się studentom przy muzyce DJ Doom’a. Impreza potrwała aż do północy! Co myślicie o takiej formie rozluźnienia studentów? ULSA z roku na rok kontynuuje tradycję, rozpoczętą już dwadzieścia jeden lat temu. Może w przyszłych latach, bieg będzie formą charytatywnej akcji, czy protestu. Studencki magazyn donosi, iż Undie Runs jest najważniejszym wydarzeniem w życiu uczelni.
  17. Vapid Motor Company (VMC) - amerykańska firma samochodów produkująca auta osobowe, sportowe oraz egzotyczne. Na cel dziś obrałam sobie Bullet’a, czyli klasyczny sportowy wóz mający już lata świetności za sobą. Czy posiadający szesnaście lat (ostatni rok produkcji naszego egzemplarza 2006) możemy nazwać godnym rozwiązań technicznym supersamochodem, który dorównuje, chociażby procentem do współczesnych? Sprawdźmy to. Stworzone przez Solveig Bjonrson, 23/01/2022 dla CAR TEST (DAILY GLOBE) Niestety - odpowiem prosto z mostu, wóz jest zacofany nawet ciężko opisać o jego rozwiązaniach, gdyż technologicznie był przestarzały w latach produkcji (2002-2006) brak jakichkolwiek systemów wspomagających kierowcę podczas dynamicznego pokonywania zakrętów. Jak to typowy amerykański wóz został stworzony do jazdy na wprost, gdzie odnajduje się w tym rzeczywiście dobrze, aczkolwiek mała prędkość maksymalna, którą osiągamy po miesiącu? Przepraszam, tygodniu nieco zniesmacza kierowcę, plusem tego modelu jest przepiękny wygląd, stworzenie przez producenta ciekawej linii kolorystycznej. Jednostka napędowa została umieszczona centralnie, ten wściekły motor napędza tylne koła, dzięki temu zabiegowi możemy usłyszeć rasowy gang v-ki, i wybaczyć poprzednie niedogodności? Otwieramy drzwi, usłyszymy ten oryginalny dźwięk otwierających się drzwi z aut amerykańskiej produkcji w latach osiemdziesiątych, gdzie ten odgłos nas powinien odstraszać i przez to pokazywać “charakter”. Wnętrze schludne, wykonane co dziwne jak dla Vapid’a z dobrej jakości materiałów, przez szesnaście lat widoczne są ślady użytkowania, lecz nie mam głębszych zastrzeżeń, wszystko na swoim miejscu, mało słyszalne skrzypienia plastików, nawet na plus. Fotele typowo kubełkowe, jak dla mojego tyłka, niezbyt komfortowe, wszystko po zajęciu pozycji mnie ugniatało, nie mogłam sobie znaleźć ani wyregulować fotelu pod siebie, ale specjalnie dla Was tak przeprowadziłam jazdy w nim wytrzymując jakieś dwieście kilometrów? Myślę, że wóz jest dobry na weekendowe przejażdżki, spoty wraz z fanami innych aut Vapid’a co do nadanej klasy supersamochodu… Nie, nie widzę w nim czegokolwiek wow. Co najwyżej to dobry sportowy samochód mało popularny przez wykorzystanie w nim przestarzałe rozwiązania oraz braki nadzwyczaj duże braki technologiczne. Przez to kupując go, będziemy w unikalnej grupie posiadaczy Bulleta oraz na lifeinvanderze dołączymy do społeczności “części bullet”, gdyż na rynku wtórnym ciężko kupić oryginalne części zamienne, a co dopiero już zamiennik - Vapid produkując ostatnią sztukę tego modelu, wycofał się również z produkcji części zamiennych, gdzie teraz każda część znaleziona na aukcjach oraz przez nich wykupiona jest Świętym Graalem. Części zawieszenia można naturalnie zregenerować, nie jest to wyrafinowany układ jezdny, zwykła przestarzała konstrukcja. Kończąc mój wywód, jednak mimo wszystkich tych wad, chciałabym go posiadać w swoim garażu, albo na podjeździe, na prawdę wóz jest godny uwagi oraz przykuwa spojrzenia przechodniów, niektórzy przez ten wóz przypominają swoją szaloną młodość, słaba prędkość maksymalna/przyspieszenia oraz przestarzałość już podczas rozpoczęcia produkcji to duży minus, ale moment.. Spójrzcie tylko na to zdjęcie.. Wygląda świetnie.
  18. Dwunastego stycznia o godzinie dwudziestej w parku Galileusza, Vinewood Hills dokładnie w budynku Obserwatorium Galileusza, rozpoczęła się konferencja prasowa F1 Grand Prix Los Santos 2022 podsumowująca nowy bolid F1 - BR8 oraz trasę wyścigu - Del Perro. Dzień później (13.01.2022), drużyny odbywały sesję treningową na torze, zmagając się z trudnościami trasy, najlepszy czas okrążenia wykręcił dwukrotnie - Logan Moreau z Satterfield Benefactor F1 Team. Napisano przez Solveig Bjornson dla DAILY GLOBE, 14/01/2022 Godzina 20:00, konferencja pod wodzą San Andreas Formula Series w Obserwatorium Galileusza rozpoczęła się pełną parą, drużyny zajęły swoje miejsca. Mogliśmy się wiele dowiedzieć o doświadczeniach kierowców z nową konstrukcją bolidu F1 - BR8, trudnościach na torze, czyli ostrzejszych zakrętach, jak i ciasnych uliczkach Del Perro. Z odpowiedzi kierowców, możemy dowiedzieć się, że są bardzo zadowoleni z nowej konstrukcji bolidu F1, jednostki napędowe oraz skrzynie biegów były jak najbardziej dopracowane, oraz dopieszczone przez inżynierów drużyn, również nie zawiódł system doładowania elektrycznego firmy COIL, który zaktualizował już przestarzały na ten moment poprzedni system wykorzystywany w BR7, BR6. Układ zawieszenia wedle zdań kierowców uległ poprawie, bolidy są sztywniejsze, oraz pewniejsze podczas pokonywania ostrzejszych zakrętów, wiele zalet można było usłyszeć o aerodynamice BR8, która znacząco poprawiła się w stosunku do poprzednich modeli. Tor Del Perro to miejsce, które wystawi opony na ciężką próbę. Poznajmy gdzie odbywa się Grand Prix Los Santos. Tor naturalnie został przekształcony oraz przygotowany do wyścigów przez ekrany dźwiękochłonne, dla mieszkańców Los Santos, którzy mieszkając blisko trasy Grand Prix Del Perro Trasa związana jest z klikoma niewiadomymi, oraz niebezpieczeństwami. Zaliczają się do nich: nawierzchnia, pochylone zakręty numer 3 i 9, oraz piasek. Inżynierzy drużyn zostaną z nie lada problemem do rozwikłania, co przy stwarza trudności dla kierowców. Bliskość prostego odcinka przy plaży Del Perro może powodować nieprzewidywalne powiewy wiatru przez to jest, ryzyko, że któryś z bolidów nagle straci docisk albo zachowa się w jakiś nieoczekiwany sposób. Może to skutkować gorszym czasem okrążenia, spinem, a nawet wizytą na barierce/ścianie. Wszystko zależy od tego, w którym momencie powieje wiatr, jak mocno i w jakim kierunku względem jadącego auta. Firma opon Chepalle przygotowała specjalne najtwardsze mieszanki gumy. W ten sposób włoski dostawca ogumienia chce zminimalizować ryzyko pękania opon pod wpływem wspomnianych już ogromnych przeciążeń podczas pokonywania pochylonych zakrętów. Zaletą tych opon jest duża wytrzymałość, zaś wielkim minusem trudności w dogrzaniu ich do odpowiedniej temperatury roboczej. Kilka informacji na temat sesji treningowej z dnia 13.01.2022. Równo o godzinie 20:30, 13.01.2022 można było usłyszeć start sesji treningowej, dla niektórych kierowców był to bardzo pechowy dzień, Paulo Ragnarok oraz Tatiana Senyk, dla nich sesja zakończyła się wypadkiem, naturalnie na miejscu zdarzenia pojawiły się jednostki EMC, udzielając pierwszej pomocy poszkodowanym. Sesja treningowa mimo tych dwóch nieszczęśliwych sytuacji została wznowiona, kierowcy brali udział w treningowym przejeździe aż do godziny 22:50, gdzie według pomiarów dwukrotnie najlepszy czas okrążenia wykręcał - Logan Moreau z Satterfield Benefactor F1 Team - 1:33:270. Według ostatnich informacji stan Paulo Ragnarok'a poprawił się oraz zadeklarował udział w dzisiejszych kwalifikacjach.
  19. Kilka lat prężnej pracy nad regulacjami oraz różnorakimi pozwoleniami, doprowadzają właśnie do tego szczególnego dnia, w którym możemy usłyszeć o rozpoczęciu widowiskowego wyścigu jakim jest Grand Prix. Wyznaczony termin startu sezonu to 14.01.2022. W wyścigach będą brały bolidy F1 w najnowszej odsłonie BR8, spełniające normy ekologiczne oraz regulacje narzucone przez IFA. Mieszkańcy miasta oraz zgromadzeni podczas pokazu bolidów na parkingu Vespucci, zostali poinformowani o możliwości zakupu biletów na stronie: www.ifa.com Napisano przez Solveig Bjornson dla DAILY GLOBE, 07/01/2022 Piąty stycznia bieżącego roku zostanie zapamiętany dość długo przez miłośników motoryzacji. O dwudziestej, rozpoczął się przejazd bolidów F1 przez miasto Los Santos w eskorcie Los Santos Police Department oraz Eugenics Medical Center, mieszkańcy Vespucci, Rockford mogli zauważyć, trzy nowe bolidy, każdy z nich w nowoczesnej konfiguracji oraz spełniający wszystkie najnowsze normy oraz regulacje narzucone przez Internationale Fédération de l’Automobile (IFA). Przedstawione bolidy, to najnowsze konstrukcje BR8, posiadające silniki V8 o pojemności dwóch litrów z dodatkowym wspomaganiem elektrycznym. Paręnaście minut po dwudziestej, przejazd zakończył się na parkingu Vespucci, gdzie wszyscy zgromadzeni mogli podziwiać cuda techniki, dyrektor Internationale Fédération de l’Automobile - MIlan Cairo, oraz kierowcy wyżej wymienionych bolidów. Mogliśmy się również dowiedzieć o nadchodzącym pierwszym Grand Prix w Los Santos, które rozpoczyna się 14.01.2022. Sprzedaż biletów rozpoczęła się 05.01.2022, dostępne są do zakupienia na stronie: www.ifa.com. Bolidy F1 wykorzystane podczas wyścigu Grand Prix Del Perro, to potężne maszyny posiadające silniki V8 o pojemności dwóch litrów dodatkowo wspomagane systemami elektronicznymi. Koszt jednej takiej zabawki to 20 milionów dolarów amerykańskich (Cena bez licencji). Bolidy podczas wyścigu spalają 150 litrów paliwa na godzinę. Dzięki inżynierom IFA silniki zostały dopracowane w stu procentach do perfekcji, zachowując wszelakie normy ekologiczne, każdy bolid został spersonalizowany specjalnie pod kierowcę. Specyfikacje tych maszyn zmieniają się na przestrzeni lat, od 2014 roku nastała era hybrydowa. Producent dostarczający silnik dla powyższych bolidów są konstrukcji Dinka, zaś układ odpowiadający za wspomaganie elektryczne Coil. Samochody zbudowane są z kompozytów włókna węglowego i ultralekkich drogich w produkcji materiałów. Zgodnie z regulaminem IFA, masa bolidu podczas wyścigu nie powinna przekraczać 620 kg (Wraz z kierowcą, płynami, gaśnicami)
  20. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  21. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin