"Brogue Ave jest jak wieczna noc polarna, bo słońca nie ma tam nigdy. Przywykła do tego już każda ćpuńska morda, która jest w stanie sprzedać własną matkę za kreskę ulicznego towaru. Lokalni, zaprawieni małolaci są dla nich jedyną nadzieją, bo to oni pociągają za sznurki osiedlowego biznesu na tej dzielnicy. Grupy rozstawione po winklach bardzo szybko zaczęły kumulować pierwsze zyski."
⸻⸻⸻⸻⸻⸻⸻⸻⸻
74 Hoover Criminals, którego nazwa pochodzi od pierwotnego miejsca aktywności grupy obejmującego 74th Street jest grupą przestępczą o charakterze gangu ulicznego, który wywodzi się z "Hoover Criminals Gang". W jego skład wchodzą grupy afroamerykańskich, ulicznych awanturników mieszczących się w przedziale wiekowym od 16 do 22 lat. Owa szajka znana jest również jako "Seven-Fo Hoover Criminals Gang" bądź "Bay-Bays". Jednym z charakterystycznych elementów wyróżniających się na częściach garderoby jest logo jednego z popularnych i pierwszoligowych zespołów baseballowych "Houston-Astros". Dominującym kolorem, który przejawia się w codziennych barwach ich ubrań jest pomarańczowy. Najbardziej charakterystycznym znakiem z którym identyfikuje się banda jest wyszyta w widocznym miejscu litera "H" która oznacza nic innego jak "Hoover". Warto wspomnieć o tym, że wcześniej wspominany kolor jest łączony z niebieskimi elementami, a zaś te nawiązują do "Crips". Poruszając się po terenach należących do wpływów owej grupy, bardzo często można natknąć się z mniej lub bardziej amatorskimi przejawami ulicznej sztuki. Jeden z elementów należący do właśnie tego segmentu przedstawia graffiti prezentujące "kciuk wsunięty miedzy palec wskazujący i środkowy, które ukazują odwrócony znak victorii. Do najczęściej używanych zwrotów w nawet najmniej istotnych rozmowach, członkowie szajki używają wtrącenia "bay-bays" który śmiało można nazwać za wręcz nadużywane. Jak wiele Amerykańskich gangów, obrali sobie za cel zarabianie łatwych pieniędzy, żerując na niewinnych przechodniach ale również wykorzystują swoją uliczną pozycje do szybkiej i efektywnej sprzedaży różnego rodzaju substancji psychoaktywnych. Czarnoskórzy przedstawiciele "74 Hoover Criminals" obracają się w dość zamkniętym i hermetycznym gronie, które za pewnik bierze sobie uliczne zasady oraz szacunek wśród lojalnych członków należących do ulicznego gangu.
⸻⸻⸻⸻⸻⸻⸻⸻⸻
Wzrost przestępczości w okolicach Brogue Ave, bandyci czują się bezkarni. [ROZMOWA Z MIESZKAŃCEM]
W ostatnim czasie przy ulicach Brogue Ave oraz MacDonald Street, można zauważyć ogromny wzrost przestępczości związany z opuszczeniem więzienia stanowego przez kilku mieszkańców powiązanych z gangiem ulicznym. Jednemu z naszych czytelników udało się nakręcić krótką relację, uwieczniającą zachowanie mieszkańców w wieczornych godzinach. Na nagraniu widoczne jest brutalne pobicie kobiety przez grupę czarnoskórych mężczyzn. Ujęcie kończy się w momencie, kiedy w stronę kamerzysty zaczynają padać liczne obelgi, a kilku z napastników zaczyna zmierzać w jego kierunku. Dotarliśmy do jednego z nowych mieszkańców MacDonald Street z którym przeprowadziliśmy krótki wywiad. Na pytanie czy w ostatnim czasie czuje się bezpiecznie na osiedlu, odpowiedział:
“To miejsce jest pojebane. Mieszkam tutaj od jakiegoś czasu, a za oknem dzieją się rzeczy. których nie powstydziłby się w swoich filmach John McTiernan. Jak tylko dostanę wypłatę to pakuje swoje rzeczy i znikam.” - Mówi mieszkaniec MacDonald Street.
Paru miesięczne dochodzenie w sprawie dystrybucji narkotyków i zwiększonej przemocy w okolicach Brouge Ave, doprowadziło służby porządkowe do aresztowania trzech osób w tym dwóch czarnoskórych mężczyzn i jedną osobę pochodzenia latynoskiego. Wszyscy podejrzani zostali oskarżeni o handel narkotykami i posiadanie nielegalnej broni palnej. Sprawcami okazali się członkowie jednego z odłamów Hoover Criminals Gang, a dokładniej 74 Hoover Criminals Gang. Na podstawie kartotek policyjnych oraz zeznań mieszkańców Brogue Ave, okazuje się, że owi mężczyźni byli już wielokrotnie notowani w policyjnych kartotekach między innymi za pobicia, napaści, handel narkotykami czy nawet morderstwo. Jak podaje Los Santos Police Departament u zatrzymanych osób podczas przeszukania mieszkań znaleziono znaczne ilości różnego rodzaju nielegalnych substancji, sporą ilość gotówki oraz paręnaście sztuk broni palnej. W skutek tych wszystkich wydarzeń mężczyźni zostali zatrzymani i po czasie skazani na długie lata odsiadki w więzieniu stanowym.
Czy wymienione wyżej ulice mają do zaoferowania coś jeszcze, oprócz zdemoralizowanej młodzieży, pobić i kradzieży? Czy to wszystko stało się już czymś na porządku dziennym? Miejmy nadzieję, że władze miasta w końcu zrobią z tym porządek i podniosą liczbę patroli w tych okolicach.