Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

U Can Try

Gracz
  • Postów

    101
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. U Can Try polubił odpowiedź w temacie przez Kevin Byrne w [gra/mijar] Anthony Garza   
    po pierwsze to te LEA stalo tam od momentu gdy dostalem BW i nie podszedl do mnie zaden z nich a ja ich nie widzialem bo typ stal za autem, nawet na filmiku widac jak sie zatrzymuje zeby odpisac temu supporterkowi i typ z LEA w zaden sposob nie reaguje. 
    I co to ma do rzeczy ze BW dostalem z broni? Odegralem ze zostalem postrzelony wiec jaka tu jest niespojnosc? xD To jest gra roleplay i czlowiek w rzeczywistosci nie traci przytomnosci od razu po postrzale, a ze tak jest zaprojektowana gra to juz inna sprawa. Mam dowolnosc co do narracji swojej postaci i gleboko w chuju mam Twoje zdanie bo na zadnym serwisie i tutaj tak samo w regulaminie nie ma napisane ze ja musze odgrywac cokolwiek pod dyktando gamemastera. Zagralem postrzal, przytomnosc stracilem przez uderzenie autem w mur i reszta jest opisana w apelacji. 
     
    No i moja postac potrzebowala pomocy co podkreslilem na me i w jaki sposob blokuje mi to dalsza gre jak np przemieszczenie sie?  Bylem postrzelony wiec jest to logiczne ze potrzebuje pomocy w szpitalu ale to nie wyklucza w zaden sposob funkcjonowania mojej postaci xD
  2. U Can Try polubił odpowiedź w temacie przez Kevin Byrne w [gra/mijar] Anthony Garza   
    Nazwa postaci na którą nałożono karę: Anthony Garza
    Rodzaj kary: Blokada postaci.
    Powód nałożenia kary: Niespójność w grze IC.
    Członek ekipy nakładający karę: mijar rzekomo na polecenie normana.
    Wyjaśnienie sytuacji: Prowadziliśmy wojnę In Character z Debils MC czyli organizacją, której zostało pozwolone przyjęcie do siebie na panel wszystkich starych postaci z organizacji Outcasters MC czyli organizacji zamkniętej za idiotyczną grę, oraz wyjątkowo niski poziom wykonywania akcji, brak jakiejkolwiek wiedzy nawet na temat poprawnego kreowania postaci przestępcy i ich wątków, już nawet pomijam wiedzę stricte dotyczącej MCs bo te ubeki to do samego końca żywotu obu organizacji miały problem z wyciągnięcia prostych wniosków z ich chujowej gry jak jeżdżenie w cutach na każdą strzelaninę, robienie drive-by w kolumnie 4 motocyklów po 2 osoby na każdym i ganianie pojedyńczych osób od nas przez 15 minut. Mógłbym wymieniać wiele więcej, ale raczej większość osób zna ten temat i był on poruszany przez ostatnie parę dni - nie zostawały z tego wyciągnięte żadne konsekwencje wobec organizacji Brotherhood Devils MC, aż nagle zostały wyciągane po naszym JEDNYM odwecie wykonanym na wspomnianych debilsach, nie rozumiem tylko z jakiej racji posypały się blokady dla naszych ludzi (łącznie 4) co zresztą jest skutkiem powstania tej apelacji. Obstawiam, że było to spowodowane próbą bycia "obiektywnym" i na siłę szukania jakichś idiotycznych szczegółów w naszym zachowaniu podczas tej akcji, byleby posypać kary dla nas i było to dla osób z zewnątrz przedstawione jak sprawiedliwe ukaranie obu stron xD gdzie tu ewidentnie tylko jedna strona od x dni próbowała nam uprzykrzać grę, zresztą nie ma co tu się więcej rozpisywać - po prostu Ci ludzie nie powinni być dopuszczeni do prowadzenia własnej organizacji bo nawet lider pozwalał na odgrywanie abstrakcyjnych charakterów i nie wiedział, gdzie znajduje się granica między graniem przestępcy, a jakiegoś aktora z Sons Of Anarchy co może świadczyć o tym np. #1, #2. To tylko przykład z jednego posta oczywiście, gdyby to nie była apelacja to z chęcią bym podsumował ich do spodu.
    Po dłuższym wstępie i przedstawieniu o co tutaj w ogóle chodzi przejdę konkretnie do mojej osoby i co się wydarzyło. Tak jak napisałem, po paru dniach otrzymywania ogólnie akcji ofensywnych od nich - ja w końcu mając wolną chwilę po pracy wpadłem na serwer z chłopakami i zapakowaliśmy się do dwóch aut, każdy oczywiście odpowiednio się zamaskował. Nikt z nas w porównaniu do debilsow nie jechał na strzelaninę ubrany w cut, czy barwy klubowe co powinno być rzeczą podstawową w takich konfliktach, w świecie roleplayowym na dobrą sprawę żeby uniknąć nałożenia RICO case. Ale rozumiem, że mindset tych typów to jest właśnie wykonanie przestępstwa tak żeby każdy wiedział, że to Devils MC, przyjechać w 10 aut, jak najwięcej ludzi - no krótko mówiąc prowadzenie wojen jak w 2010. Wracając, pojechaliśmy sobie w miejsce ich hangoutu, bo to jedyne miejsce o jakim mamy pojęcie In Character - znaleźliśmy tam jedną osobę afkującą w aucie, nie byliśmy pewni, że to ktoś od nich więc zwyczajnie sobie objeżdżaliśmy okolice Tequi-La-La, w końcu natrafiliśmy na zamaskowanych motocyklistów krążących wokół nas, więc zaczęliśmy strzelać do jednego z nich pod barem Tequi-La-La, potem natrafiliśmy na dwóch kolejnych oponentów z ich organizacji, kontynuowaliśmy strzelaninę, oni odpowiedzieli też ogniem i ganialiśmy ich tak około 15-20 sekund, aż ja otrzymałem status BW jako kierowca, więc zatrzymaliśmy się na pobliskim murze. Pomijam fakt abstrakcji, że te chłopy jadą motocyklami przed siebie 200km/h i strzelają do nas z krótkich wersji AK47, do tyłu oczywiście. Powinno to zostać zablokowane, a opiekunowie na wstępie to powinni takie zachowania ukracać. W każdym bądź razie ja sobie tam odgrywałem swoje akcje, że zostałem trafiony niefortunnie w klatke piersiową bo nie chciałem odgrywać klasycznej akcji "oberwał w bark" i tam, że ogólnie potrzebuje hospitalizacji, dusi się krwią etc. Leci ten czas BW, nikt nie podbiega, rozglądam się - stoi auto bodajże szeryfów i nie widzę tam nikogo, słyszę natomiast strzały w okolicy, więc domyślam się, że pobiegli za kimś dalej. Minął mi ten status BW, nadal nie ma nikogo przy mnie, ani nie widzę żeby ktoś się zbliżał w moim kierunku (pomijając kretynów z Devils MC krążących dalej po miejscu strzelaniny motocyklami) żeby zagrać coś ze mną, więc ja postanawiam grać dalej - jako, że mi minął status BW to ja mam prawo do dowolnej narracji nad swoją postacią i tego co się z nią dzieję, oczywiście w granicach rozsądku i dając możliwość reakcji potencjalnym graczom z porządkowych w okolicy. Odegrałem zatem, że moja postać defacto nie straciła przytomności od postrzału, a straciła przytomność od uderzenia autem w betonowy mur - wybudziła się po jakimś tam czasie ze względu na wyjące syreny w pobliżu, oraz od masowych strzałów z karabinu. Moja postać wyczłapała się z auta, zaczęła biec za róg, gdzie po prostu wiedziała, że będzie mogła pozbyć się przedmiotów powiązanych z przestępstwem i jakimś cudem może uniknąć dłuższej odsiadki co jest naturalnym instynktem u kryminalistów. Czyli reasumując odegrałem, że biegnę za róg, wyrzucam przedmioty i parę metrów dalej padam już kolejny raz na trawnik wycieńczony zostawiając po sobie oczywiście smugi krwi co kilka metrów świadczące o tym, że moja postać się przemieszczała jakiś dystans i podkreśliłem to szeryfom po tym jak dałem narracje na 911 mianowicie dokładną lokalizację i opis, że leży postrzelony facet. Pograliśmy tam bez żadnych zgrzytów, przekazali moją postać do EMS, chłopaki mi podziękowali za grę i rozeszliśmy się, ja dałem quita i nie było problemu.
    Chciałem się dowiedzieć od normana, gdzie znalazł w mojej grze tak wielką niespójność In Character, że postanowił mnie ukarać blokadą postaci bez żadnego w ogóle uprzedzenia, tylko ja dowiaduję się od chłopaków z discorda, że mam nadaną blokadę przez forum i otrzymałem taką odpowiedź:


    Niżej zamieszczam mój chatlog z akcji, gdzie jest jasno podkreślone od razu, że przytomność Anthony Garza stracił od uderzenia w betonowy mur, a nie jednej kuli. Miałem prawo odegrać, że moja postać się wybudziła bo nie jest to nic nadzwyczajnego, ludzie w dużo gorszych stanach potrafią się ocknąć i wykonać podstawowe czynności - ja natomiast odgrywałem, że zostałem trafiony jednym zbłąkanym pociskiem w tors ze znacznej odległości i musiała ona uprzednio spenetrować szybę samochodu co też zniwelowało impet z jakim zraniła moją postać. Zostałem za to ukarany jedną z najsurowszych kar dosłownie za nic, zostałem ukarany na pokazówkę, że niby "obiektywne" podejście, dwustronna kara i inne smętne pierdolenie wyssane z palca przez gamemastera od siedmiu boleści co nie potrafił sam wykreować jeden dobry charakter na serwerze. Dla mnie to jest żenujące, że ja muszę specjalnie rozpisywać się na forum od A do Z żeby podkreślać jednemu z (byłych już) głównych opiekunów organizacji przestępczych, że sam nie wie co robi.

     
    Jakby ktoś z administracji wątpił w wiarygodność czatu no to wiadome, że są narzędzia do sprawdzenia tego. Jeśli coś nadal nie jest jasne to dajcie mi znać w poście i się odniosę dalej. Od razu dodam, że po akceptacji tej apelacji chcę żeby ta kara została wykasowana z mojego profilu bo nie jest nawet w 1% słuszna.
    Ewentualne screeny/świadkowie:
    To jest powód mojej blokady i zaznaczę, że użyłem sprintu bo nie wiedziałem nawet jak uruchomić trucht. Nie ma to kompletnie żadnego znaczenia i wpływu na tamtejsza akcję, ale jak rozmawiałem z normanem to on takim śmiesznym powodem też argumentował swoją decyzję, więc to tylko tak w gwoli ścisłości.
  3. U Can Try polubił odpowiedź w temacie przez waxel w Westcoast Green Nation 1%   
  4. U Can Try polubił odpowiedź w temacie przez waxel w Westcoast Green Nation 1%   
  5. U Can Try polubił odpowiedź w temacie przez waxel w Westcoast Green Nation 1%   
    https://li.v-rp.pl/pages/vagos22
  6. U Can Try polubił odpowiedź w temacie przez Opor We Krwi w Westcoast Green Nation 1%   
    STRAIGHT FROM DAGO

    PROTECTED BY EXTREME VIOLENCE

     
  7. U Can Try polubił odpowiedź w temacie przez waxel w Westcoast Green Nation 1%   
    Bruce Walsh the Secretary of Vinewood Chapter
    Born on 12/01/1978, 6'2", 235 lbs
    Urodził się i wychował w biedniejszej, wschodniej, części Vinewood. Dorastał w rodzinie składającej się z dwójki rodziców - Kennetha i Rachel Walshów. Lata osiemdziesiąte były dosyć ciężkim orzechem do zgryzienia dla Walshów jeżeli chodzi o pieniądze, więc nie mogli pochwalić się zamożnością. Ojciec Bruce, Kenneth, robił co tylko mógł żeby zapewnić ciepły posiłek każdego dnia na stole swoich bliskich. Był dobrym człowiekiem z którego jego syn brał w późniejszym okresie przykład, dobrym człowiekiem w niektórych aspektach. Kenneth nie był święty, pobrudził swoje ręce nie raz różnoraką przestępczością, czy byciem nielojalnym w stosunku do swojej żony. Nie można za to powiedzieć nic złego o Rachel, przede wszystkim dobra, a co najważniejsze dumna kobieta. Sytuacja taka a nie inna była też ogniwem zapalnym do różnych kłótni przez rodziców, czego świadkiem był mały Bruce. Z biegiem czasu przywykł do podnoszenia głosu bądź wirujących w powietrzu ciśniętych różnych przedmiotów przez swoją matkę. Codzienna drama w domu była jednym z głównych elementów dnia, a toksyczny związek swoich rodziców był do zauważenia gołym okiem. Rzadko kiedy można było poczuć płynące ciepło rodzinne z domu Walshów.
    Szkoła nie była na pierwszym miejscu jeżeli chodzi o wachlarz ulubionych aktywności Bruce. Absencja szkolna, złe stopnie czy tworzenie jakiejkolwiek maści problemów były na porządku dziennym w etapie dorastania. Nie był dobrym uczniem, każdy z jego środowiska wtedy by to mu przyznał, ale był lojalnym i dobrym przyjacielem. W związku z problemami finansowymi, które każdy mógł zauważyć gołym okiem, Bruce był obiektem do wyśmiewania przez dzieciaki z zamożniejszych rodzin. Nienawidził tego, wyrażając to przez użycie swoich pięści i wszczynanie tym samym bójek, których to rzadko był przegranym przez swoją naturalnie większą sylwetkę. Mimo tego, w jego czaszce siedziała tylko jedna rzecz, "Nigdy się przed nikim nie uginaj, kid.", którą wbił mu do głowy ojciec. Swoją drogę, żeby zdobyć respekt, wybił własnymi piąstkami.
    W dziewięćdziesiątym roku Kenneth, ojciec Bruce, trafił do więzienia za domniemane zabójstwo, które miało miejsce w nocy w tym samym sąsiedztwie, w którym mieszkała rodzina. Sąsiad doniósł na niego, co spowodowało dobrą garść lat odjętą z życia ojca Bruce. Nie było do ukrycia, że mocno to wszystko w niego uderzyło jak i również w jego matkę. Dwunastoletni dzieciak z pewnością nie mógł przyjąć z początku do wiadomości, że przez następne lata będzie mógł rozmawiać z ojcem tylko w określone dni. Łapiąc się jak tonący brzytwy, podejmował się każdej pracy, byleby zdobyć pieniądze i pomóc swojej rodzicielce gdy wszedł w wiek nastoletni. Dwójka żyła skromnie, ale to nie było to, czego oczekiwał od życia przyszły Vago. Słaba edukacja z przeszłości nie pomogła mu znaleźć dobrze płatnej pracy, więc młody peckerwood zaczął zdobywać pieniądze w lewy sposób. Jego matka nie lubiła tej idei, co więcej, nie chciała, żeby Bruce skończył tak samo jak jego ojciec. Pierwszym krokiem do piekła było dołączenie do jednego z największych niesławnych klubów motocyklowych w Ameryce — Vagos. Etap hangarounda, a potem prospekta, był dosyć specyficznym i krętym okresem dla niego w latach dziewięćdziesiątych, co nie zmienia faktu z przypływu gotówki której w żaden sposób nie mógłby zarobić legalnie. Mimo to Bruce do swojej jupy przyszył Lokiego parę lat potem w dziewięćdziesiątym siódmym, zyskując respekt i zaufanie członków Vago jak i sam styl życia, nie było nic co mogłoby mu stanąć wtedy na drodze. Oddał się w całości życiu wyjętego spod prawa co wiązało się ze złymi nawykami, łamaniem wielu zasad moralnych i kontaktem z narkotykami, czy przestępczością z każdego paragrafu. Krocząc ścieżką Vago poznał na niej również swoją OL, z którą ma dziecko, syna. Nie spowodowało to jednak jakiegokolwiek przystopowania z klubem — Live Vago Die Vago.
    TIMELINE:
    12/01/1978 birth; 09/01/1985 fucked up time in school; 04/21/1990 his father go to prison; 02/16/1993 first touch with Vagos; 12/24/1995 earning prospect patch; 06/09/1997 becoming a member of the Club; 2009 becoming the Secretary due to death of previous one (RIP Critter); 03/04/2022 still a Vago to the motherfucking end homeboy;
  8. U Can Try polubił odpowiedź w temacie przez doc w Westcoast Green Nation 1%   
  9. U Can Try polubił odpowiedź w temacie przez polski john gotti w [Biznes/Bar] Osorio's Beer'n'Wine   
    Osorio's Beer'n'Wine to szeregowy bar umiejscowiony na Strawberry. Jego nazwa to pozostałość po pierwszym właścicielu, który powołał te spelunę do życia pod koniec lat 90 XX w, Benedicta Osorio. Mężczyzna był oddanym kultystą Santa Muerte, przez co lokal był dość popularny na skalę okolicy. Jego wystrój przyciągał oko, ale do czasu. Stary Osorio, który przez długi czas był duszą tego miejsca, zmarł jednak pod koniec 2020 roku. Przez jakiś czas bar stał pusty, dopóki na samym początku roku 2022 nie zajęli się nim członkowie lokalnego klubu motocyklowego, Silent Ones MC. Na nowo tchnęli życie w to miejsce, i stało się ono spowrotem otwarte dla klienteli. Znów można się tam napić, i coś zjeść, ponadto miejsce nabrało swoistego klimatu, przez wystrój, przepełniony wręcz motywami Santa Muerte, przywołujący na myśl dawnego właściciela. Lokal nie jest owiany złą sławą, ciężko zarobić tam w głowę, motocykliści dbają o spokój na własnym terenie. To co można zjeść w barze jest znośne, nie wspina się na wyżyny kulinarne, aczkolwiek jedzenie jest zwyczajnie jadalne. Praktycznie każdy jest tu mile widziany, dopóki nie naprzykrza się właścicielom lub nie wtyka nosa w nie swoje sprawy. Da się tam także nawiązać kontakt z członkami klubu. Można tam również spróbować wszelakiego rodzaju typowo meksykańskich produktów, głównie za sprawą oddanego kucharza, staruszka pamiętającego jeszcze czasy gdy przybytkiem zarządzał Osario, także piwo, przynajmniej to droższe jest całkiem dobre, bywa nawet chwalone w opiniach na Google Maps. 
    Druga twarz lokalu jest dostępna dla motocyklistów i ich współpracowników. To ich zaprasza się na dół, aby ustalić kwestie biznesowe, czy też po prostu napić się w doborowym towarzystwie. Stoi tam także ołtarz ku czci La Hermana Blanca, do którego zanoszą swoje modły ci wierzący członkowie Silent Ones MC, którzy wychowali się w kulcie Santa Muerte.
    Startujemy ze zwyczajnym barem, który ma łączyć prostą restaurację jakich setki w LA. Początkowo ma pełnić również funkcję clubhouse, chcemy odgrywać że właściwy dom klubowy jest obecnie remontowany i zebrania odbywają się tutaj, z czasem miejscem zebrań stanie się inny lokal. Chcemy zaprowadzić trochę klimatu na Davis i mam nadzieję że dostaniemy na to szansę.
  10. U Can Try polubił odpowiedź w temacie przez polski john gotti w Silent Ones MC (Los Santos Chapter)   
    Silent Ones MC to złożony z osób rasy latynoskiej oraz białej jednoprocentowy support club dla Vagos MC, powstały w Berkley. Data utworzenia pierwszego oddziału Silent Ones nie jest znana. Przez lata funkcjonowania klub rozrósł się na tyle, że posiada swoje oddziały w kilku stanach. Logotyp ugrupowania to czaszka, która na czubku głowy zatknięte ma sombrero, żuchwa zaś przysłoniona jest bandaną. Na kształt oddziałów oraz ogólny klimat panujący w szeregach klubu silny wpływ wywierają jego członkowie, którzy bardzo często są ex-gangbangerami rozmaitych setów Surenos, czy gangów białej supremacji. Pokazują swoją afiliację z Vagos, poprzez side rockery Green Nation. Jest to swego rodzaju przestroga.
    Klub doskonale rozumie swoją pozycję, i fakt że główna rola jaką pełni to wspieranie Vagos MC. Nierzadko zdarza się, że kiedy Silent Ones wcielą kogoś pod pełną naszywkę, Zielona Nacja może podbierać im członków, którzy wydadzą się odpowiedni do jeżdżenia pod Vagos, aby ci zostali kadetami w tym klubie. Silent Ones rozumieją tę rolę. Zdarza się to jednak nieczęsto, ze względu na fakt, że support club jest w niektórych sprawach bardzo przydatny, toteż nie warto odbierać mu mocnych punktów. Ze względu na naturę relacji jaka łączy obydwie grupy, Silent Ones często są widywani na imprezach organizowanych przez Vagos.
    Status support clubu nie wyklucza Silent Ones z udziału w aktywnościach przestępczych, wręcz przeciwnie. Bywa że są wykorzystywani w sytuacjach w których udział Vagos MC przyciągnąłby zbędną uwagę. Ich główne zajęcia z nielegalnej strefy to handel narkotykami, oraz haracze, przeprowadzane na lokalach znajdujących się nieopodal ich siedziby. Dzięki temu, Vagos poszerza swoją strefę wpływów o miejsca, w których, gdyby mieli utrzymać dłoń na pulsie sami, kosztowałoby ich to wiele wysiłku.

    Silent Ones MC Los Santos Southside Chapter powstał około 2017 roku, ich dom klubowy umiejscowiony jest w Davis, Carson Avenue. Klub rekrutuje głównie członków lokalnego setu Surenos (Krazy Ass Mexicans 13), lub lokalnych wyznawców białej supremacji. Wśród dzieciaków z ulicy, założenie vestu z naszywką Silent Ones uznawane jest za kolejny poziom wtajemniczenia w przestępczy półświatek. Mało kto w tych czasach dołącza do OMCs, ze względu na miłość do jednośladów. Na ulicach miasta świętych liczy się forsa, a kiedy idzie za nią lojalność i braterstwo, jest nawet lepiej. Podobnie jak inne oddziały Silent Ones MC rozsiane po całych Stanach Zjednoczonych, chapter Los Santos zajmuje się haraczami oraz handlem narkotykami w Davis. Uliczni bangerzy odnoszą się do nich z szacunkiem, ze względu na to, że doskonale wiedzą kto za nimi stoi. Silent Ones z Santos bowiem, są często kojarzeni z pubem Osorio's Beer'n'Wine, nierzadko widuje się ich tam, podczas ubijania interesów z członkami Vagos z Vinewood.
    Siema, dopisuję tą notkę aby doinformować was w paru sprawach Out Of Character. Odgrywamy support club Vagos umiejscowiony na Davis, dla niewtajemniczonych, w rozgrywce oddajemy ugrupowanie wspierające działania Vagos MC, jednak nie do końca od nich zależne. W grze, przede wszystkim skupiamy się na perypetiach naszych postaci, character developmencie i dostarczaniu ciekawej rozgrywki, oraz po prostu dobrej zabawie. Jeżeli ktoś z was, jest zainteresowany rozgrywką pod Silent Ones MC, na naszym discordzie mamy pełno informacji na temat odgrywania OMGs, oraz support clubu, a także latynoskich gangsterów, jak i skinheads oraz peckerwoods, bowiem z tych środowisk wywodzą się memberzy klubu. Poza tym, oferujemy też FAQ 12/7.
    Ekipa: @dziki wschod zaba (L), @jachu(VL), @hetmano, @Marszał, @balonowy, @Pjoter, @where the opps at.
  11. U Can Try polubił odpowiedź w temacie przez Matrzak w Changelog #37 Wielki brat patrzy   
    WIELKI BRAT PATRZY
     
    Wstęp
    Pierwszą z kilku nowości jakie wprowadza ten update to podsłuchy (sms,rozmowy) oraz namierzanie lokalizacji telefonów. Zanim wgłębimy się w szczegóły chcemy was tylko poinformować o tym że wyżej wymienione funkcjonalności (a dokładniej uprawnienia do nich) będą rozdawane tylko organizacjom LEA które w swojej pracy rzeczywiście będą z tego korzystać, np. FIB. Nie musicie się obawiać że każdy pierwszy lepszy LEO będzie mógł uruchomić skrypt podsłuchu, namierzania telefonów. Taka sytuacja nie będzie miała miejsca.
    Podsłuch, namierzanie
         

    Namierzanie, podsłuch rozmowy przez telefon oraz SMS
    Odpowiednie agencje od dzisiaj (z ograniczeniami czasowymi) będą mogły uruchomić skrypt  pozwalający im zlokalizować pozycje telefonu o danym numerze, lokalizacja wysyłana jest raz a następnie dostęp do systemu zostaje zablokowany na odpowiedni okres czasu. Wyłączony telefon  całkowicie zablokuje te akcje. Podobna sytuacja ma się przy podsłuchu rozmowy i smsów, odpowiedni system umożliwia teraz przysłuchiwanie się rozmów pomiędzy dwoma numerami.
     
    Podsłuch pojazdów
    Pluskwy, odbiorniki
    Z dniem aktualizacji na serwerze pojawią się dwa nowe typy przedmiotów: Pluskwa oraz Odbiornik
    Odbiornik może zostać sparowany z dowolną pluskwą, następnie takową można podłożyć pod pojazd - akcja trwa 30 sekund, nie może zostać przerwana. Kiedy uda nam się ją podłożyć wszystkie rozmowy które odbywają się w środku pojazdu zostają przekazane do sparowanego odbiornika, uruchomiony wyświetla właścicielowi całą rozmowę.
    Podsłuch pojazdów nie jest kierowany stricte do LEA. Organizacje przestępcze też mogą z nich korzystać po zgodzie opiekuna.

    Znajdowanie pluskwy
    Znajdując się w dziupli możemy raz dziennie przeszukać pojazd w celu znalezienia podsłuchu (tutaj szczerze radzimy mieć na to wytłumaczenie IC, jazda dzień w dzień do dziupli po to aby tylko uruchomić skrypt będzie surowo karana)
    Następnie przy odrobinie szczęścia (% szansy na sukces kontrolowane są przez opiekunów) jesteśmy w stanie znaleźć takową pluskwę. Kiedy uda nam się to tylko i wyłącznie my decydujemy czy chcemy ją zostawić czy wymontować, może warto wykorzystać broń podsłuchujących przeciwko im samym.
    (kiedy uda nam się znaleźć pluskwę i zostawimy ją zamontowaną możemy w każdym momencie, w każdym innym miejscu wymontować ją bez potrzeby ponownego przeszukania)
     
    Lornetki
       
     
     Z dniem tej aktualizacji na serwer zawitały również lornetki... dostępne w wybranych sklepach pozwolą wam z dalekiego punktu obserwować co się dzieje na horyzoncie. Obraz można przybliżać oraz oddalać a rendering nicków osób znajdujących się w naszym widoku zostaje znacznie zwiększony.
     
     
    Automaty z napojami

     
    Małym akcentem tej aktualizacji to automaty z napojami, od teraz każdy automat sprunka oraz eColi (znajdujący się na vw 0) zaoferuje nam poprzez system interakcji zakup wcześniej wspomnianego napoju.
     
     
     
    Mniejsze poprawki, fixy:
    Od teraz /utylizuj dla LEA występuje w formie odpowiedniego guzika w ekwipunku Naprawiono usuwanie zapisanych fryzur Dodano /g [slot] togic - pozwala to wyłączyć chat ic grupy (dla siebie) Zbindowano dashboard pod klawisz HOME
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin