Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'eccentric' .
-
Gdyby Salvador Dali był kobietą, pochodził z Ludowych Chin, i zamiast malować obrazy wstawiał posty na LifeInvader; to była by to właśnie Qingling Zhong; trzydziestopięciolatka, urodzona 14 stycznia 1989 w Szanghaju jako córka Yu i Wana Zhongów, magnatów finansowych powiązanych z korporacją Tencent, siostra bliźniaczka (swojej siostry z jednej matki) Xianmei Zhong. Rozwódka, wolny strzelec, zwyciężczyni pozwu o majątek swojego ex-męża, księżna wampirzej koterii klanu Ventrue z Szanghaju. Co można o tej przebojowej i często niezrozumiałej osobie powiedzieć, prócz tego, że; uwielbia uczęszczać na imprezy masowe w ekstrawaganckich przebraniach i strojach, nie stroniąc tam od swobodnego seksu, używek i świetnej zabawy? Przebierać się w domu i tańczyć przed lustrem? Fotografować się w absurdalnych miejscach, pozach i sytuacjach oraz publikować abstrakcyjne recenzje, posty i komentarze na Life Invader? Ma sto dwadzieścia cztery biznes-plany i pomysł na napisanie książkę o swoich przygodach? Uwielbia lore wampirzego 'Świata mroku' oraz słowo 'intratnie' ? Oraz, że należy do Chińskiej Partii Komunistycznej? Że w Moka Cafe cudem przeżyła atak jadowitego szerszenia? Zasponsorowała zupełnie przypadkowej studentce sto tysięcy dolarów stypendium imienia Samej Siebie i wkręciła się przy tym w organizację protestów ekologicznych, nawet nie weryfikując czy ta osoba serio jest studentką historii sztuki? A także, że zamierza kandydować na Gubernator Stanu i nawet zaczęła już organizować sztab wyborczy? Wiele więcej. Qin to osoba, w której w stu procentach sprawdza się powiedzenie, że pieniądze nie dają szczęścia. Choć ma ich ona wiele, dla niej najważniejsza jest realizacja jej, często notabene absurdalnych; pomysłów, planów i ambicji - min. dzięki zgromadzonym funduszom. W całej swojej 'nienormalności' i ekscentryzmie Qingling jest jednak osobą w pełni świadomą swoich działań i konsekwentnie dążącą do realizacji postawionych sobie celów. A na ten moment - po prostu ubzdurała ona sobie, że chce być sławna. Wyznaje ona zasadę, że nie ważne co, ale niech o tobie mówią. Więc, gdyby przyszło jej blokować ruch uliczny w przebraniu zielonego brokuła tylko po to by ograniczyć emisję spalin do środowiska i zostać za to zbesztana przez community kierowców i firm transportowych poszła by na tę wojnę z uśmiechem na swojej pucołowatej, chińskiej twarzy. Bo chce być zauważona. Pragnie tego - środkami totalnymi a nawet radykalnymi. Taka właśnie jest Queen Qin (autorski pseudonim artystyczny ) - o której już wkrótce miała się przekonać cały internet i branża Los Santos, do której zamierza ona wkroczyć z przytupem na wysokim obcasie, złamać szpilkę i w locie fiknąć Tony Hawka na schodach. OOC: MEDIA SPOŁECZNOŚCIOWE - LIFE INVADER BLOG ''1000 & 1''