010. Młoda księżniczka popu - Ava Velerez. Aspirująca gwiazda czy narzeczona kryminalisty?

[Bayer]

---

Ava Velerez - debiutująca piosenkarka podlegająca pod wytwórnie RIOTNATION, ostatnio podbiła języki brukowców ze względu na jej narzeczonego Duilio Loye - kryminalistę który odbywał wyrok między innymi za gwałt czy próbę morderstwa funkcjonariuszy LEA. Co odpowie nam nasza młoda pasjonatka muzyki na intrygujące nas pytania?
Napisano przez Natalija Vukasinovic dla DAILY MUSIC, 11/10/2021

---

Natalija Vukasinovic: Hej, nazywam się Natalija Vukasinovic! To jest Daily Music, mam dzisiaj w studiu wyjątkowego gościa, gościa który świetnie wygląda w czerwonej sukience. Jest ze mną debiutująca gwiazda muzyczna, Ava Velerez! Hej, Ava - jak już mówiłam świetnie dzisiaj wyglądasz, jak się czujesz? Stresujesz się?

Ada Velerez: Hej, tak to ja... Wasza Ava - obecnie świeży głos muzyki POP na naszym formacie i w naszym gatunku - tak, dziękuję... to dość niecodzienny widok widzieć mnie w takim eleganckim stroju, poważnie - jestem osobą, która nie tyka się butów na obcasie. Tym bardziej sukienek, poważnie! Cóż Jest to dla mnie debiut jeżeli chodzi o przedstawienie się osobiście w mediach, naturalnie że się stresuję, jednak to chyba normalne? Jestem młodym twórcą, chcę wypaść dobrze... dlatego dzisiaj postanowiłam... być sobą! Poza tym, jestem nakręcona tym jak cudownie zostałam odebrana w świecie muzyki jak i w świecie celebrytów - za co dziękuję moim kochanym słuchaczom, rzecz jasna! Są niesamowici - HAHA, szczególnie moi fani!

NV: Świetnie, Ava... nim na dobre zaczniemy festiwal pytań oraz odpowiedzi - chciałabym pozdrowić również osoby które wpadły tutaj by Cię wesprzeć, jest to Kingsley Lazcatte oraz prawdziwy capo di tutti capi RIOTNATION jakim jest Kiari Bradford! Mam nadzieje że kiedyś też wylądują przed obliczem brązowej SKÓRZANEJ kanapy, oczywiście bez żadnego podtekstu! Uwierz że przygotowując się do tego wywiadu musiałam przewertować sporo, nawet bardzo sporo informacji o Tobie, mam tutaj też swoje drobne wsparcie w postaci notesu.

AV: Wracając do dzisiejszych moich adoratorów, którzy przyszli mnie wspierać w moim debiucie - Bardzo im dziękuję, za całą energię którą wykładają aby pomóc mi się odnaleźć w tym wszystkim. Czuję się jakby byli częścią mojej rodziny, szczegółnie RIOTNATION z Kiarim na czele, dla mnie jako początkującego artysty, którego Kiari przyjął pod swoje skrzydła. Niesamowicie mi się z nim współpracuje, efektami współpracy jest oczywiście moja twórczość i cała aktywność, która jak sama powiedziałaś Natalija, jest dość sporo, skoro było dużo informacji do przekartkowania na mój temat, prawda?

NV: Zgadza się, jest ich sporo dlatego lepiej będzie jeśli powoli przejdę do festiwalu pytań. Skąd decyzja by dołączyć akurat do RIOTNATION, Ava? Nie ukrywam że ta wytwórnia w głównej mierze kojarzy mi się bardziej z ciężkimi brzmieniami, więc dość specyficznie mi się na to patrzy - jak się czujesz w wytwórni? Mam na myśli... no wiesz, księżniczka popu wśród ludzi w glanach i skórze o niezliczonej ilości tatuaży oraz piercingu.

AV: Cóż, to był czas sporych zmian dla mnie. Dokładnie okres wypuszczenia pierwszego singla czyli "I love you", całość wypuściłam na wypożyczonym sprzęcie na który ledwie było mnie stać, jednak całość się udała więc po jakimś czasie dostałam, jak ja to mówię... wiadomość od anioła - jest nim, Kiari... który zaproponował mi właśnie współpracę. Mówisz, że kojarzy się z ciężkim brzmieniem, to trochę prawda... aczkolwiek jedną z podstawowych zasad każdego artysty jest, przedstawienie się w prawdziwym świetle, jest to kwestia którą kierujemy się my, tak samo Kiari - na to wygląda, że zobaczył we mnie coś więcej, niż kwestię dodatkowego zarobku. To jak przedstawiam się w mediach, portalach społecznościowych czy nawet rozmawiając w tej chwili to właśnie, prawdziwa ja Ava Velerez z krwi i kości! Atmosfera, jest niesamowita... ciężko to opisać Natalija, to trzeba poczuć - mamy ze sobą niesamowity kontakt, jesteśmy jak powiedziałam wcześniej wielką rodziną, która wzajemnie się wspiera, mimo różnić w tym przypadku w twórczości ale również charakterze, jesteśmy inni nie będę kłamała... ale mimo tych różnic szanujemy się i współpracujemy - oraz oczywiście... działamy w życiu prywatnym. Ja sama, myślę że jestem dobrze postrzegana, wiesz... jestem trochę z innego świata... pochodzę z Los Santos, mieszkam tutaj 26 lat... czyli od urodzenia - wychowywałam się na innych wartościach i innych problemach - ale ta pozytywna energia zamazuje to wszystko.

NV: Ava, jeśli mówisz to wszystko bo boisz się że Kiari zrobi Ci kuku ponieważ siedzi kilka metrów od Ciebie to... mrugnij dwa razy!

AV: Proszę Cię... tak jak powiedziałam, jestem prawdziwa - nie mam zamiaru słodzić, bo jest to bez celu. Kreuję się w świecie muzycznym jako ja, nie jako pustka wydmuszka. To jest moja droga którą chcę... poważnie iść, nie zamierzając się dostosowywać do czegoś co jest dla mnie niewygodne. Pokazuję to w swojej pozycji, każdej wypowiedzi oraz przede wszystkim w swojej twórczości, której jestem niesamowicie dumna.

NV: Widzę że jesteś bardzo pozytywnie nastawiona, Ava... ale wiesz - moją rolą jako dziennikarki oraz przeprowadzającej ten wywiad jest granie na emocjach, chciałabym zapytać Cię o Twoje życie miłosne, było o nim przez moment dość głośno, Twoim narzeczonym w końcu jest Duilio Loya, facet który... cóż, nie dość że jest cholernie młody to... nie ukrywajmy, ale jego kartoteka prawdopodobnie jest większa niż ilość dotychczas wypuszczonej przez Ciebie twórczości. Jak się do tego ustosunkujesz?

AV: Cóż, to prawda ta kwestia była głośno wspomniana i promowana w mediach - nie wstydziłam się tego, Duilio był dla mnie osobą bardzo ważną, zadziałał nie tylko w moim sercu ale również w twórczości, w wielu utworach chociażby z najnowszego EP jest wiele nawiązań do tego co nas łączyło, naszą miłość dopięły oświadczyny. Ja wraz z Duilio, mamy bardzo bogatą przeszłość w której w pewnym momencie, gdzie o Avie Velerez można było usłyszeć jedynie, że gra w jakimś tam pubie... pomagałam mu przede wszystkim w sprawach psychicznych. Z zawodu jestem psychologiem, tak poznałam Duilio - korzystał z moich porad gdy był w więzieniu i tak połączyła nas miłość, która zaowocowało dość szybko, nakładając mi pierścionek zaręczynowy. Jednak nie bez powodu, mówię to w formie przeszłej... od jakiegoś czasu nasz związek nabierał złych torów, zaczęto mówić o mnie więcej... do tego premiera EP - BW023, która otworzyła oczy ludziom na moją muzykę... doprowadziła do aktów zazdrości... których po jakimś czasie, Natalija... na prawdę nie mogłam znosić, stąd podjęłam decyzję o przerwaniu zaręczyn.

NV: Tematy sercowe są dość drażliwe... jak najbardziej to rozumiem, mogę Ciebie dopytać o te... akty zazdrości? Przerwałaś zaręczyny? Oznacza to że wciąż zachowujesz kontakt z Duilio, czy raczej jest to już przeszłość?

AV: Raczej jest to przeszłość... zakopałam te miłość wraz z jego numerem telefonu. Akty zazdrości które miały miejsce, są wręcz książkowe, że aż głupio o nich mówić Natalija - był okres w którym Duilio był nawet zazdrosny o spędzenie dużej ilości czasu z moimi znajomymi, co często łączyło się z twórczością którą dzięki temu tworzyłam.

NV: Zdecydowanie wybrałaś właściwą ścieżkę, Ava. Kto wie! Być może podzielisz mój los, samotnego milfa który skupił się jedynie na zawodowej karierze? Ale broń boże Ci tego nie życzę! Okej, okej... wywiad jest o Tobie, ale mimo to musimy przejść do innej osoby, osoby której nazwisko wiąże się z galaktyką - mowa tutaj o Vesper Andromeda oraz Twoim kawałku 77, jak to wszystko przebiegło? Jesteś dumna z finalnego efektu? Jakby nie patrzeć, pozwoliło Ci to na zagranie solidnego koncertu podczas gali VFF 6, wiem również że był to dla Ciebie swego rodzaju debiut.

AV: Vesper, ja po prostu będę mówiła o niej Ves. Nasze poznanie za sprawą Tomasa i Kiariego jak widać, ukazały wspaniałe efekty i zapoczątkowały, cudowną relację. Od samego początku, dogadałyśmy się we wszystkich kwestiach - powaga. Chociaż powiem to Ves, powiem o twoim stresie przed galą, nie samą walką... a choreografią, którą ułożyłam - chciałam zabłysnąć przy ogromnej widowni jaka widziała mój występ, dlatego... dałam trochę z tym czadu? Tak sądzę? No i tutaj nasza wojowniczka miała problem z moim układem w oryginalnej wersji, miało być znacznie więcej interakcji przy wyjściu - lecz dla uproszczenia, dałyśmy sobie z tym spokój i finalnie dałam jej tylko klapsa zwycięstwa. I tak, jestem dumna z tego co pokazałam na gali, myślę że przyzna mi to wiele osób, 77 jest mocnym utworem, nie działałam raczej w tej dziedzinie wcześniej - na występ przygotowywałam się kupę czasu, żeby nie stracić głosu podczas koncertu. Jednak wspólnymi siłami, przebiłyśmy się obie przez stres... i obie wyszłyśmy ze złotem.

NV: RIOTNATION, współpraca z Vesper oraz świeżutka premiera BW023? Właśnie, skąd wzięły się poszczególne nazwy Twoich utworów? Czy mają one jakieś znaczenie, podobnie jak Twoje tatuaże? Czy... po prostu dobrze wyglądają?

AV: Kwestia tatuaży i moich utworów jest dość podobna - czyli oryginalność, staram się moją muzyką i postawą pokazać coś nowego i świeżego. Samo BW023... oznacza dość śmieszną kwestię lecz po pewnych przemyśleniach wszystko się zgadza... jest to numer... jednego z odcinków popularnego anime, czyli Pokemon... tak, wpadłam na to przypadkiem - odcinek mówi o prawdziwej miłości i poświęceniu się za nią, nie patrząc na skutki i straty. Reszta tytułów trzyma się podobnej kwesti, mamy tutaj różne nawiązania do symboli i samej tematyki miłości... Chociażby "U+2665" które w kodzie unicode oznacza serce - tak tworzyłam swoje EP, kierując się uczuciami i doświadczeniami i tego trzymałam się do samego końca. "L like logarithm"? Logarytmowanie - jakby nie patrzeć schodzenie na skróty, tak samo przedstawiłam schodzenie na skróty niektórych ludzi, celebrytów i twórców, co często kończy się bardzo, bardzo źle.

NV: Sądzę że było to moje ostatnie pytanie - oraz coś co rozwieje wątpliwości wielu Twoim fanom, jednocześnie chciałabym Ci podziękować za czas który nam poświęciłaś w celu udzielenia tego wywiadu, mam nadzieje że rozmawiało Ci się ze mną równie dobrze jak mi z Tobą oraz że nie jest to ostatni raz kiedy się widzimy. Posiadasz jakieś ostatnie przemyślenia, Ava?

AV: Tak, chciałam poinformować, że właśnie w tej chwili jak prowadzimy ten wywiad, opublikowaliśmy nasze pierwsze dziecko spod projektu FLAIR FORCE, które wspiera RIOTNATION - zespół trzech utworów, gdzie sama ja jestem ze swoim kawałkiem chlebka! W najbliższej przyszłości każdy z fanów mojej muzyki, Dumpster kids oraz Nemesis - może się spodziewać trio RIOTNATION w jednym utworze, który będzie miał premierę już 19 listopada na Vinewood Bowl, gdzie wystąpimy wszyscy razem, na wydarzeniu Sing For Earth, brzmi jak bomba? Dla mnie tak - to będzie miód dla uszu każdego z nas. Również dziękuję Ci za wywiad, mam nadzieję... że finalnie wypadłam dobrze!

NV: Akurat o to nie musisz się martwić, moim zdaniem wypadłaś wspaniale - jeszcze raz dziękuję Ci za poświęcony czas, natomiast naszych czytelników zachęcam do zapoznania się z twórczością Ava Velerez! Jeśli osiągniesz globalny sukces, pamiętaj o mnie jako o jednej z dziennikarek która jako pierwsza dokonała Twojego "przesłuchania", dziękuję również wszystkim którzy dotrwali do końca naszego wywiadu, do następnego!