Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

[InTheCage] Raymond Mallboro o przygotowaniach do następnej gali VFF.


Vesa

Rekomendowane odpowiedzi

4cdPtbX.png

Przedstawienie zawodnika Raymond Mallboro

Każdy zawodnik czymś się wyróżnia, a my dzisiaj omówimy Raymonda Mallboro. Kim jest, czym się wyróżnia? Co wnosi do VFF? Raymond Mallboro jest młodym fighterem w federacji Violent Fighting Federation, wywodzący się spod klubu American Boxing. Znany jest po swoich dwóch wygranych walkach ze skupienia i precyzji ciosów, potrafi świetnie wykorzystać ofensywę rywali na swoją korzyść, co można było zauważyć w pierwszej walce z Tonym Carterem, gdzie wykorzystywał jego ofensywę przeciwko niemu. W drugiej walce, gdzie zauważając lukę u rywala, posłał go na deski poprzez precyzyjne uderzenie w podbródek. Do mistrza mu daleko, ale nie rzuca on słów na wiatr i zbliżająca się walka z Juanem Reedem może być bardzo ciekawa. Dlaczego? Przekonajcie się w wywiedzie z samym Raymondem Mallboro.

**Wywiad jest w formie nagrania głosowego i jest możliwy do odsłuchania**

Cytat

Ted Heartman: Hey Los Santos, z tej strony ponownie Heartman, hah. Widzimy się dzisiaj w InTheCage, a naszym gościem specjalnym jest osoba, która może kiedyś przebić poprzeczkę i pokonać innych w kategorii średniej, a jest nią Raymond Mallboro.
Raymond Mallboro: Witaj Ted, Siemano Los Santos.

Raymond. Do tej pory masz dwie stoczone pojedynki i dwie wygrane. Co sądzisz o kolejnym pojedynku? Będzie on tak łatwy jak poprzednie, czy stawiasz na to że Juan może być nieco lepszym zawodnikiem?
Juan jest na pewno lepszym i bardziej doświadczonym zawodnikiem niż moim poprzedni rywale. Trenuje naprawdę porządnie i przygotowuję się pod niego, by pokazać, że jestem niepokonany.

Słuchaj, bo trenujesz pod okiem Paulo z tego co się orientuje. Myślisz że przekazał ci całą wiedze na temat twojego rywala, z którym poprzednio już wygrał pojedynek?
Paulo oraz ja uczymy się razem na swoich błędach. Mogę powiedzieć jedynie, że parę rzeczy wiem o Juanie. Jestem pewny że go zaskoczę w ringu.

Hah, to jest pewne. Już nie jednego rywala zaskoczyłeś w ringu... Ale, powiedz nam Raymond, jak się zaczęła twoja kariera z tym pięknym sportem?
Jak zaczęła się moja kariera? *zaśmiał się krótko następnie dodał* Zaczęło się od boksu i worka w wieku dziesięciu lat, następnie pierwsze zawody w wieku dwunastu lat i jakoś to przeleciało do piętnastego roku życia, gdy zacząłem trenować kickboxing i wygrywać pierwsze poważne turnieje. Z tego co pamiętam ostro leciałem z treningami i ćwiczyłem, by być najlepszym w tej dziedzinie. A dalszą historię każdy zna. *zaśmiał się*

Jasne, powiedz nam jeszcze jakie były u ciebie emocje w trakcie wchodzenia pierwszy raz do oktagonu? Bo pewnie u każdego są one inne, wiadomo.
Szczerze? Jeżeli chodzi o totalnie pierwszy raz to był właśnie w wieku dwunastu lat i czułem z jednej strony stres, strach oraz czułem te wszystkie treningi, które przełożyłem by wygrać tą walkę. Z pierwszą profesjonalną walką w VFF towarzyszyły mi podobne emocje.

Czyli to nie tylko fizycznie wielkie wyzwanie. Wiele zawodników mówi że to wielki stres pokazać się na ringu i wypaść jak najlepiej by cię zauważyli, czy to prawda?
Wychodząc do walki trzeba być mocnym psychicznie i fizycznie, serio. Emocje tobą szarpią na prawo i lewo, a podczas walki musisz pokazać się jak najlepiej.

Wiadomo, to jak w każdej dziedzinie. Prosty spontan, tyle mogę powiedzieć. Słuchaj, bo jest do ciebie pytanie takie od widzów. Jak poczułeś się, gdy Jordan Toiguchi nie zawalczył z tobą w oktagonie. Co wtedy myślałeś podczas konferencji jak i samej walki z innym rywalem?
Shh... Mimo tego, że z Jordanem mieliśmy na konferencji dobre i sportowe stosunki, to nie będę ukrywać że zachował się jak ostatni tchórz. Ja się poczułem od razu jak zwycięzca, ponieważ byłem ostro pod niego przygotowany. A my nawet nie dostaliśmy informacji dlaczego się nie zjawił.

W tym masz racje, mógł poinformować dlaczego się nie zjawi. No nic, twoje zdanie mamy na ten temat. Słuchaj Ray, przechodzimy do pytań prywatnych. Jeżeli nie chcesz nie musisz odpowiadać. Więc tak, pierwsze z tych pytań jest takie. Czy oprócz Violent Fighting Federation i walkami interesujesz się czymś innym?
Jasne, Ted... w tym pytaniu odpowiem bez problemu. Czy interesuje się czymś jeszcze, poza sportami walki? Oczywiście od dzieciaka jarały mnie również mecze lig uniwersyteckich oraz NBA i aż do tego czasu to się nie zmieniło, czasem wychodzę na boisko pograć w koszykówkę sam czy ze znajomymi by trochę sobie przypomnieć jak kiedyś było.

No, no. Wzrost masz też prawie jak koszykarz, tylko z twoim uderzeniem to byś za dużo fauli chyba robił. *zaśmiał się*.
Dokładnie! *zaśmiał się*

Powiedz nam, jaki uwielbiasz rodzaj odpoczynku? Jedni lubią dobrze zjeść, inni dobrze się wyspać. Może ty nas czymś zaskoczysz?
Rodzaj odpoczynku, tak? Po treningu zazwyczaj uwielbiam siedzieć albo na świeżym powietrzu, albo u siebie na kanapie - odpocząć od wszystkiego, uwolnić myśli albo mam drugą bardziej skuteczniejszą metodę, czyli pływanie. Uwielbiam pływać, nurkować oraz odpoczywać w wodzie... wtedy najwięcej myśli potrafię uwolnić na raz. *zaśmiał się*.

Oh, czyli uwielbiasz kontakt z naturą w czasie odpoczynku. To świetnie, świetnie. Raymond, bo sprawa wygląda tak. Wiem że Paulo miał kiedyś problem z klubem Domino. Powiedz nam, jakie ty masz stosunki wobec innych klubów?
Hmm... mówiąc szczerze - stosunki, które mam do innych klubów są neutralne. Nigdy z braćmi Domino nie miałem konfliktu i nie zamierzam tego zmieniać. Staram się być w tym sporcie osobą bez większych potyczek. Lubię czasem komuś sprzedać pstryczek w nos, wiesz o co chodzi.

Rozumiem, rozumiem. To dobrze, najlepiej być dobrze wychowanym sportowcem, bo wiadomo sportowe zachowanie lepiej wpływa na osobę. Powiedz nam, jeszcze czy stosujesz jakąś specjalną dietę?
Nie będę zdradzać szczegółów, ale tak, stosuję.

Z kim jeszcze widzisz się w oktagonie?
Zawsze chciałem stoczyć pojedynek z Roonie Westem, ale wiesz jak jest... Wchodząc na realia tego co może się wydarzyć to najbardziej chciałbym stoczyć się z Tomasem Domino - on znokautował Westa, pokazał klasę.

Wysokie poprzeczki, mistrz nokautów bądź nie poddający się mistrz wagi średniej. Ale z czasem możesz się pokazać w walce z ów rywalami. Powiedz nam Ray, tak na koniec. Kogo byś chciał pozdrowić?
Chciałbym głównie pozdrowić moją rodzinę, która na pewno oglądnie ten wywiad, cały zespół American Boxing Club oraz moich wszystkich fanów!

My również pozdrawiamy Amercian Boxing Club zarówno jak inne kluby. A był z nami dwukrotny zwycięzca w oktagonie, członek American Boxing Club. Raymond Mallboro.

unknown.png

Edytowane przez KUBV

Mieszkam w UK. Nie zawsze korzystam z poprawnej Polskiej pisowni. Zbyt często gadam na zmianę po Angielsku i Polsku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin