Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

[06.01] COMBACK - Misty "Combo" McComb (ALBUM) (101)


szponto

Rekomendowane odpowiedzi

**W okresie ostatniego kwartału na scenę wróciła artystka z przestępczą przeszłością, której korzenie zasiedliły 101 records ze względu na znajomości ludzi z kolektywu MTM. Płyta była zapowiedziana na 18 grudnia ubiegłego roku, ale ze względów braku komunikacji pomiędzy artystą, a studio nie doszło do premiery. Na szczęście udało się znaleźć konkretną osobę, która wymasterowała ostatnie kawałki i pchneła krążek dalej, aby kontrakt podpisany z wytwórnią 101rec dobiegł końca.**

**6 stycznia o godzinie 21:00 pojawiły się utwory na v-tube, genius.com i socialmediach artystki oraz 101 records**

image.png

Diamondback

Spoiler

Diamenty, wezmę wszystkie
Diamenty, ja też błyszczę

Diamenty, wezmę wszystkie
Diamenty, diamenty, diamenty

Diamenty, diamenty,
błyskotki są trendy, w kieszeni otwarty nóż
Diamenty, diamenty,
błyskotki są flexin, więc skończ panoszyć się już

Diamenty, diamenty,
błyskotki są trendy, w kieszeni otwarty nóż
Diamenty, diamenty,
błyskotki są flexin, więc skończ panoszyć się już

Ha, psie nie podkradaj ich, bo zarobisz ją w brzuch, ha
Dziwko lepiej chowaj je, gdy widzisz barbie na ghood

Diamenty, diamenty,
błyskotki są trendy, w kieszeni otwarty nóż
Diamenty, diamenty,
błyskotki są flexin, więc skończ panoszyć się już

Diamenty, diamenty,
gdy trafisz na hoodbitch to więcej niż pewne, że tracisz
markowe koszulki, czy pieprzone buty, to na nie głównie stawiają nacisk
nie każdy zarabia full legal idiotko, gdy otwieram szybę leci w twoją stronę pocisk
muzyka dzielnicy, nie pomoże nam ta zwrotka donośna opera południa zbyt głośna, 
nie bądź suko donośna, wrócisz bez butów jeśli będziesz znośna, ha
przystawiam go do twej twarzy, mam dla ciebie prezent - to droga do lasu skoro ci się marzy
znów sprawiasz problemy, chciałam się pożegnać, a ty nie stajesz się miękka
świetne - teraz zabawie się z tobą konkretnie, tracisz forsę bezszelestnie, 
mamy swych ludzi dosłownie wszędzie, zniszczę twoje dobro doszczętnie, 
straciłaś cały majątek, diamenty w tej formie podnoszę chętnie
krwiste podejście do sprawy, dualizm w duszy przy wysokim tętnie
nie widzę w tym grama zabawy, błyskotyki to jest kurewski nawyk


Diamenty, diamenty,
błyskotki są trendy, w kieszeni otwarty nóż
Diamenty, diamenty,
błyskotki są flexin, więc skończ panoszyć się już

Diamenty, diamenty,
błyskotki są trendy, w kieszeni otwarty nóż
Diamenty, diamenty,
błyskotki są flexin, więc skończ panoszyć się już

ej, psie nie podkradaj ich, bo zarobisz ją w brzuch, ha
Dziwko lepiej chowaj je, gdy widzisz barbie na ghood

Diamenty, diamenty,
błyskotki są trendy, w kieszeni otwarty nóż
Diamenty, diamenty,
błyskotki są flexin, więc skończ panoszyć się już

Wchodząc do klubu robisz furrorę, zwraca uwagę na twój outfit koleś
Widzisz w nim rolex, sterydy i kokę, zawracasz mu w głowie i bierzesz na hotel, suko
Płacisz za dobę, polewasz moet, bezpośredniość go gubi, joint spala się gruby
Pytasz - może się odświeżysz skarbie, zanim rozpalimy drugiego leżąc na mnie?
Pakujesz do drinka mu tabletki zguby, prezentujesz swe ciało i robisz pierwsze próby
Zaczynasz się bawić, on spożywa alkohol i pyta czy masz ognia, to była ostatnia jego prośba
Rozpalasz leżąc nago i żegnasz go czule, ta posypka może wprowadzić go w zgubę / mac
Przeszukujesz jego ciuchy, kończysz właśnie służbę
Rolex zo brutalnie zerwany, gość leży na łóżku totalnie rozlany
Ona lubi diamenty, on lubi diamenty - jeden z nich właśnie został przejęty
50 punktów widnieje w kieszeni, ten i następny też będzie pchnięty,
każdy gram złota się zgadza, ta ździra to profesjonalna waga,
dobrze wiesz o czym tutaj błyszczę, wysyp diamentów to pieprzony występ


Diamenty, diamenty,
błyskotki są trendy, w kieszeni otwarty nóż
Diamenty, diamenty,
błyskotki są flexin, więc skończ panoszyć się już

Diamenty, diamenty,
błyskotki są trendy, w kieszeni otwarty nóż
Diamenty, diamenty,
błyskotki są flexin, więc skończ panoszyć się już

ha, psie nie podkradaj ich, bo zarobisz ją w brzuch, ha
Dziwko lepiej chowaj je, gdy widzisz barbie na ghood, ta

Diamenty, diamenty,
błyskotki są trendy, w kieszeni otwarty nóż
Diamenty, diamenty,
błyskotki są flexin, więc skończ panoszyć się już

 

Volume Up feat. MTM Mustafa

Spoiler

COMBO

Rozpoczynasz dzień tygodnia, weekend ci się zgubił
Dzieci nie widzą Ojca, absynt, brandy i grudy
To jest konsekwencja braku hamulcy, nigdy tym się nie znudzisz
Całoroczny melanż, rutyna - ktoś go kończy, ty zaczynasz
Żyjesz na bieżąco, lód, weed, yayo i sielanka
Dzieci zostawiasz z babcią, pojawia się nowa koleżanka
Spotkała Was tragedia, żonę przykryła ziemia
Nie patrz tylko na siebie, wszystko zależy teraz od ciebie
Patrz przed siebie, nie za siebie
Dwójka dzieci, czas szybko zleci
Własna wizja, prosperująca firma
Skończysz na dnie, ocknij się wreszcie
Rzuć to wszystko przecież masz z kim dzielić się,
W końcu może być za późno, nie marnuj życia na próżno
Musisz uwierzyć w siebie, gdy głowa się zatraca
Zwiększ głośność, jeśli natłok myśli cię przyłacza

Czarnuchu, słyszysz? Zwiększ głośność
Każdego z was ta nawijka może dosiąść
Nie zastaniawiaj się, tylko opuść szyby i się rozsiądź
tocząc whip po swym bando - zwiększ pierdoloną głośność

Ździro, słyszysz? Zwiększ głośność
Każdą z was ta nawijka może dosiąść

Nie zastaniawiaj się, tylko opuść szyby i się rozsiądź

Tocząc whip po swym bando, zwiększ pierdoloną głośność

 

MUSTAFA


Combo moja suka, czarna i cała gorąca
Bangerka z VNGB, trupy się ciągną, suka nie zna końca
Siedzę z nią w furze, czuje zapach prochu
Czarnuchu to ty robisz się mokry na wieść co ta suka zrobi w tym roku
Ktoś próbuje mnie wywołać to wołanie szlachtowanej świni
MTM dziwko, stały pogrom w mieście, daj to głośniej tocząc whip
Nie próbuj startować do tej suki, ona nie zna słowa pay to win
Czarnuchu daj to głośniej tocząc twenty one inch whip
Krwiste czarnuchy Was zjedzą reprezentujcie godnie ghetto
Moja nawijka ciągle ma najwyższe piętro 
Czerwone buty idą na tym tracku w parze
MTM dokłada swoje, rozwijaj czarne skrzydła platyny są tym razem  twoje


Ździro, słyszysz? Zwiększ głośność
Każdą z was ta nawijka może dosiąść
Nie zastaniawiaj się, tylko opuść szyby i się rozsiądź
Tocząc whip po swym bando, zwiększ pierdoloną głośność

Ździro, słyszysz? Zwiększ głośność
Każdą z was ta nawijka może dosiąść
Nie zastaniawiaj się, tylko opuść szyby i się rozsiądź
Tocząc whip po swym bando, zwiększ pierdoloną głośność

COMBO

Puby, bary, nocne kluby, taniec zgubny, ten styl życia jest brudny
Twoje ruchy są gorące, turyści mają pieniądze
Jeśli widzisz w nich cash, czujesz nad nimi władze
Twój pieprzony bitchface, rzęsy sztuczne, piersi duże
Nie potrzebujesz pracy, w weekend trzepiesz pliki grube
Cieszy mnie to, że liczysz się z ryzykiem, ale masz obawy
Chodzisz na badania, HIV jest ryzykiem tej zabawy
Znasz na pamięć większość klubów w mieście, 
Bez skrupułów obskoczyłaś wiele fiutów i obskoczysz jeszcze więcej,
Podchodząc pod bramkę zawsze masz darmowe wejście, 
Wiele twarzy cię kojarzy, z biegiem czasu pozna więcej
Dziwko jeśli to słyszysz, zwiększ głośność - zrób to 
słuchając tego tracku nie masz łatwo spojrzeć w lustro
Stoisz w miejscu się marnujesz i nie dyskutujesz, wiem co czujesz 
Szmato zakłóć myśli, bo słabo się kontrolujesz

Ździro, słyszysz? Zwiększ głośność
Każdą z was ta nawijka może dosiąść
Nie zastaniawiaj się, tylko opuść szyby i się rozsiądź
Tocząc whip po swym bando, zwiększ pierdoloną głośność

Ździro, słyszysz? Zwiększ głośność
Każdą z was ta nawijka może dosiąść
Nie zastaniawiaj się, tylko opuść szyby i się rozsiądź
Tocząc whip po swym bando, zwiększ pierdoloną głośność 

Holiday

Spoiler

Robisz spory bread, nie poddajesz się nigdy
Johnies śledzi cie, nie poddajesz się nigdy
Noga podwinie się, nie poddajesz się nigdy
Wiedziałeś skarbie na co się piszesz, nie zmienisz teraz swych decyzji (nie znieważaj swej decyzji)
Robisz spory bread, nie poddajesz się nigdy
Johnies śledzi cie, nie poddajesz się nigdy
Noga podwinie się, nie poddajesz się nigdy
Wiedziałeś skarbie na co się piszesz, nie zmienisz teraz swych decyzji (nie znieważaj swej decyzji)

Trafiasz na wakacje, nie znasz nikogo z Bolingbroke
Na nieodpowiednim bloku strzelisz popis, stracisz ząb
Jesteś skazany na siebie, ulica mówi, że chcesz uciekać stąd
Prawda jest taka, że to staje się niemożliwością
Mijają lata, a ty budujesz zza krat swój street credit
Nie sprzedałeś ludzi, budzisz postrach, przyznana ksywa (Brazy Bready)
Na ulicy robiłeś dobry szmal, w tym miejscu też go widzisz
Martwy ziom króluje wszędzie, bangujesz z odpowiednią ekipą
BGF, UBN, ludzie dla których liczy się sprzedana ilość perc
Trzymaj wagę na poważnie, szansa nie powtórzy się
Właśnie wyskoczysz na wolność, do końca odsiadki liczysz każdy dzień
Twój szacunek wzrósł wysoko, chylisz lean ze swymi ludźmi przez cały tydzień

Robisz spory bread, nie poddajesz się nigdy
Johnies śledzi cie, nie poddajesz się nigdy
Noga podwinie się, nie poddajesz się nigdy
Wiedziałeś skarbie na co się piszesz, nie zmienisz teraz swych decyzji  (nie znieważaj swej decyzji)
Robisz spory bread, nie poddajesz się nigdy
Johnies śledzi cie, nie poddajesz się nigdy
Noga podwinie się, nie poddajesz się nigdy
Wiedziałeś skarbie na co się piszesz, nie zmienisz teraz swych decyzji  (nie znieważaj swej decyzji)

Po powrocie pierwsze co zrobiłeś to ruszyłeś w melanż, chciałeś się zatracić
Towar który przepadł lat wstecz musisz teraz spłacić,
Jesteś pusty, masz charakter i kontakty ze squadu,
Dziwko masz ekipę, która by pomóc kładzie kilo bez wkładu,
Robisz ruchy, gubisz się - dalej tkwisz w tym samym gównie,
Jesteś na celowniku, w blasku nocy starasz się rozwijać dumnie,
Nie poddasz się, zbierasz z ulicy bardziej rozważnych ludzi,
Męczą cie sny, że o poranku skręcony przez feds budzisz się,
Pojawiasz się wieczorem, kręcisz trzy uncje - się nie nudzisz
Jesteś bangerem preferującym pumpfaking, pakujesz serię bez nacierki
Widzisz przyjaciela, który na start klei z tobą mowę    "You strapped ri naw?"
Pakujesz się w problemy, nie poddajesz się - sankcje nadchodzą nowe 

Robisz spory bread, nie poddajesz się nigdy
Johnies śledzi cie, nie poddajesz się nigdy
Noga podwinie się, nie poddajesz się nigdy
Wiedziałeś skarbie na co się piszesz, nie zmienisz teraz swych decyzji 
Robisz spory bread, nie poddajesz się nigdy
Johnies śledzi cie, nie poddajesz się nigdy
Noga podwinie się, nie poddajesz się nigdy
Wiedziałeś skarbie na co się piszesz, nie zmienisz teraz swych decyzji (decyzji)


 

Risk

Spoiler

Ryzyko, ryzyko, ryzyko, ryzyko, ryzyko

Większość weekendców pali, wali w szyję, yayo kruszy
A ty wieczorową porą do kasyna na noc ruszysz,
W grę tu wchodzi gruby gwap, szeleszczą setki tysięcy,
Nie znasz smaku umiaru, obyś nie miał szklanej dupy,
Przekonałeś się na własnej skórze, na czym polega sukces
Wpajam ci do głowy, żebyś zaprzestał już,
Wpajam ci do głowy, że to źle skończy się tu, psie
Gdy wygrywasz to wypłacasz, jak przegrywasz twoja strata
Nawet jeśli jackpot wpada, se przypomnij o zasadach,
Kręce tym jak ruletka, rap ten ostry jak żyletka,
Gdy z mych ust zero wypada, połowa stawki odpada,
Zapewniłeś żonie ciepło, dzieci czują się kochane,
Gdy poniesiesz porażkę, szmaty w hotelu są grane


Nie daj przyłapać na gorącym się, stracisz rodzinne życie swe,
Nie masz nad tym kontroli, wzrost percepcji pierdoli sie,
Dobrze ci to wychodzi, lecz patrz bacznie pod nogi,
W końcu ona się poślizgnie, nabijesz się na krwiste rogi,
Właśnie dotarłeś do agencji, musisz skorzystać z rodzinnej pensji,
Prostytutka chwilowo rozwiewa twe wspomnienia dla bilansu niezbyt korzystne, 
Miałbyś za nią kilka ruchów, wychodzisz od niej bez floty
Wracasz na kwadrat zniszczony, budzi cie dotyk twej żony

Sunset Shower

Spoiler

Te dni są już męczące, wstaję codziennie rano
Drobny trening, dobra szama i jak każdy zarabiam siano
Piszę teksty dla was wszystkich, bo wenę z piekła mi dosłano
Czasem dziwią mnie te teksty, że Mnie wyboostowano
0-2-1, MTM dzięki za te szczere propsy, od dziecka na waszym rapie wychowana /with
Odpuściłam backwoods, melanż, taniec w swoim czasie też odhaczyłam,
Przez ostatnie kilka lat kilka rozkmin przemieliłam,
Przyszedł czas realizacji, trzeba trzymać się zarysu, nie zaprzepaść swych pomysłów

Całe życie chroniłam samą siebie, 
Wrzucam V dla mych ludzi, którzy są już dawno w piekle
Nikt nie powiedział, że będziemy żyć wiecznie 
Dlatego wykorzystam chwile, a ta muzyka będzie was wspierać wiecznie

Weź prysznic o zachodzie słońca, buduj sukcesywną passe przez każdy swój dzień
Nawet gdy zabraknie Combo, możesz być pewien że ja trzymam kciuki za twój sukces
Przejdźmy razem przez to gówno
Będę spoczywać wiecznie, weź prysznic o zachodzie słońca

Dojdę do miejsca w którym zgarnę wszystko, 
Będę wspierać młode wilki, mnie nic łatwo nie przyszło
Musisz uwierzyć w swoje możliwości, ruszyć z uniesioną głową,
Jeśli jesteś ambitny to myśl przyszłościowo 
Wszystko łatwo przyjdzie z czasem, wystarczy tylko chcieć
Nawet jeśli banda pizd próbuje naśladować twój brand
Szybki prysznic, nie ma sensu irytować się
Taki moment stratą czasu na chwile obecną jest
Wrzucam utwór i na mieście chodzą pogłoski o Combo
Zimna suka która wchodzi w rynek pełną bombą
Jeśli chcesz obrzucić mnie platynową sławą
Weź się w garść, nie ma sensu dziś na jutro odkładać

Weź prysznic o zachodzie słońca, buduj sukcesywną passe przez każdy swój dzień
Nawet gdy zabraknie Combo, możesz być pewien że ja trzymam kciuki za twój sukces 
Przejdźmy razem przez to gówno
Będę spoczywać wiecznie, weź prysznic o zachodzie słońca
 

No limit

Spoiler

Gaz w podłodze, psie
Gaz w podłodze, psie

Zero hamulcy, noga prosta
Pieprzyć zakazy, gaz w podłodze

Gaz w podłodze, psie
Gaz w podłodze, psie

Gaz w podłodze
Gaz w podłodze

Zero hamulcy, noga prosta

Gaz w podłodze
Gaz w podłodze, psie

Gaz w podłodze, psie
Gaz w podłodze, psie


Gdy zapada zmrok na cruisin wychylasz się,
Cipki pocą się, gdy słyszą uturbionej v-ki dźwięk,
Po mieście bez celu, pop ups z wydechu zaspokaja cię
Dzwonisz po znajomych, non sens - twój pomysł na melanż pękł
Bez zamiaru picia zgarniasz na tył rozpalone suki dwie
Robisz bokiem kilka winkli, opona o asfalt głośno drze
Zaliczysz kontrolę, psiarnia właśnie poczuła nocy zew
Po naliczonych kosztach - czujesz się o kilka martwych lżej

Pieprzyć ten drop, w nie pierwszy już weekend tracisz cash
Na tylej kanapie dzikie suki, których motto to dobry jazz
Robisz za szofera, ty jesteś solo, a one dwie
Nie przejmujesz zbytnio sie, moet w penthouse chłodzi się, PSIE

Gaz w podłodze, psie
Gaz w podłodze, psie

Zero hamulcy, noga prosta
Pieprzyć zakazy, gaz w podłodze

Gaz w podłodze, psie
Gaz w podłodze, psie

Gaz w podłodze
Gaz w podłodze

Zero hamulcy, noga prosta

Gaz w podłodze
Gaz w podłodze, psie

Gaz w podłodze, psie
Gaz w podłodze, psie

W grę wchodzi gruba flota, wchodząc w to dasz się omotać, skrrrrt
Roll cage, brak tablic, do rywalizacji ochota
Sportowa gablota, wyczynowa opona robi pokaz
Nie jedenego przytuliło drzewo, możesz jeszcze się wycofać

Tu nie ma miękkiej gry, nie daj ponieść się emocji
Wyścig za gruby hajs, tu nie jeden ci zazdrości
Niebezpieczny kanion, żaden z was nie odpuści
Chyba, że speed group was zamiesza to będziecie puści
Konfiskują fury, wrzucają na trzy miesiące sankcji
Koledzy pomocą służą, zwolniony po wpłaceniu kaucji
Nie życzę tego nikomu, każdy przecież mnie czuje
Oby bezpiecznie do mety, zero hamulcy - gaz do dechy, psie!

Gaz w podłodze, psie
Gaz w podłodze, psie

Zero hamulcy, noga prosta
Pieprzyć zakazy, gaz podłoga

Gaz w podłodze, psie
Gaz w podłodze, psie

Gaz w podłodze
Gaz w podłodze

Zero hamulcy, noga prosta

Gaz w podłodze
Gaz w podłodze, psie

Gaz w podłodze, psie
Gaz w podłodze, psie

Punchthooter

Spoiler

Dlaczego spierdalasz?

Ty masz fanów, ja mam fanów
Ty masz wrogów, ja mam wrogów

No wyjdźmy,
Dlaczego spierdalasz?

Mi nie szkodzi, Ci zaszkodzi
Mnie uniesie, ciebie zmiecie

Ja wchodzę,
Dlaczego spierdalasz?

Potraktuj to jako porażkę, tracisz właśnie swą jedyną szansę
Popadniesz w zapomnienie, podpiszę się pod tym swoim imieniem

Dlaczego spierdalasz?

Tyle wspomnień, tyle imprez, tyle wyrządzonych krzywd
Bezkrompromisowe podcinanie skrzydeł, wejdź w ten beef

Dlaczego spierdalasz?

Nie wchodzę w tym kawałku na nikogo, spotkałam się z tą sytuacją wyjątkową
Spaliłam nie jeden backwood z tą osobą, przez głupotę rozpętałam wojnę internetową
Kilka potyczek, dissów i wymiany słów na ośce, doprowadziły do zaproszenia na parkiet, proste 
Złamane tipsy, wyrwane włosy, porachunki oczywiste, to odczucie jakbym wyjaśniła służbiste 
Chciałabym cofnąć czas nie ze względu na ten konflikt, straciłam też przyjaciół i zaczęłam w siebie wątpić 
Mogłyśmy to wyjaśnić, się dogadać i dla siebie zachować, musiałam spierdalać z dzielnicy, bo byłam honorowa

Ty masz fanów, ja mam fanów
Ty masz wrogów, ja mam wrogów

No wyjdźmy,
Dlaczego spierdalasz?

Mi nie szkodzi, Ci zaszkodzi
Mnie uniesie, ciebie zmiecie

Ja wchodzę,
Dlaczego spierdalasz?

Potraktuj to jako porażkę, tracisz właśnie swą jedyną szansę
Popadniesz w zapomnienie, podpiszę się pod tym swoim imieniem

Dlaczego spierdalasz?

Tyle wspomnień, tyle imprez, tyle wyrządzonych krzywd
Bezkrompromisowe podcinanie skrzydeł, wejdź w ten beef

Dlaczego spierdalasz?

Po kilku latach nie zapomnę tego Ci, porównajmy się
Ja odsiedziałam kilka lat, tobie upiekło się
Życie nauczyło mnie, Baby Shiesty to odtworzy
Nawet nie przysłałaś paczki, pieprzyć już tą moją korzyść
Żadnej wiadomości, zero dojrzałości
Odwróciłaś ode mnie wszystkich, nie chowam w sobie tej złości
Zamknijmy ten roździał, gdy rozwinę skrzydła nie upomnij się o podział
Wchodzę na poziom wyżej, mam przed sobą nowy roździał
Prague przekazała ci, że ma w mym życiu swój udział
Nawet jeśli mnie zawiodła, to wszystko nadal nie trzyma się kupy
Shiesty, żeby ich wszystkich przekupić, musiałaś wylizać większości VNGB dupy

Dlaczego spierdalasz?

Ty masz fanów, ja mam fanów
Ty masz wrogów, ja mam wrogów

No wyjdźmy,
Dlaczego spierdalasz?

Mi nie szkodzi, Ci zaszkodzi
Mnie uniesie, ciebie zmiecie

Ja wchodzę,
Dlaczego spierdalasz?

Potraktuj to jako porażkę, tracisz właśnie swą jedyną szansę
Popadniesz w zapomnienie, podpiszę się pod tym swoim imieniem

Dlaczego spierdalasz?

Tyle wspomnień, tyle imprez, tyle wyrządzonych krzywd
Bezkrompromisowe podcinanie skrzydeł, wejdź w ten beef

Dlaczego spierdalasz?

**Pojawiła się również wersja fizyczna, dostępna w sklepach muzycznych i na stronach internetowych z możliwością zakupu płyty z dowozem do domu**

image.png

 

Spoiler

Imię i nazwisko postaci: Misty McComb
Numer konta postaci: 2284468587
Przynależność: - 101' RECORDS (15%) 
Numer konta wytwórni: 7062440565

Link do profilu postaci:

Spoiler
Edytowane przez szponto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin