Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

[24.06.2023] [Album] Social Therapy - Road to Street Self Destruct


samer

Rekomendowane odpowiedzi

image.png.407496e80169ed4b538806b4b4b11cd1.png

**Po długim okresie czekania światło dzienne w końcu ujrzał zapowiadany album zespołu Social Therapy - Road to Street Self Destruct. Wydanie zawiera w sobie sporo utworów, wszystkie opierające się na tym co działo się w zespole podczas tworzenia owego dzieła. Teksty pisane przez Jacka Weskera opowiadają o jego odczuciach co do poczynań reszty zespołu, robi to oczywiście prezentując sytuacje poprzez pryzmat podmiotu w utworze, nie bezpośrednio. Na nagraniach, mimo starań ukrycia tego, smutek i zakłopotanie wokalisty sytuacjami, które opisywał w utworach nie jest trudno usłyszeć. Bardzo łatwo dostrzec wspólną tematykę - narkotyki i ich nadużycie. Każdy z utworów łączy właśnie to, opisy wewnętrznej walki człowieka uzależnionego z potrzebą wzięcia, etc. Nie ma tutaj wiele zabawy koncepcją, oprócz kilku pozycji z albumu jak te, w których nie słyszymy głosu Weskera, a kogoś zupełnie innego - kobiety. W opisach pod dwoma utworami widnieje wzmianka "Wokal - Lili", zastępstwo za Jacka, który w trakcie końcowymi pracami nad albumem leżał w śpiączce**

 

 

Spoiler

Fight The Current

Yeah
Nagła histeria, paniki czas,
Wziąć czy nie brać,
Chciałbym poczuć to choć raz,
Ale czy warto robić to, zniszczyć życie swe?
Pomyślmy raz jeszcze,
Czy sumienie swe zdzierżę?
Choć raz, ten raz!
Doznać tego ten ostatni, jedyny raz,
Czuć jak wnętrzności kipią bez ognia,
Być niczym ludzka, półmartwa pochodnia!

Spójrz no na siebie,
Jak jebane zombie,
Bezmózgie, puste,
Rozkład kompletny,
Wyrok już gotowy,
Śmierć bez utraty głowy,

Więc, cóż to jest?
W proszku twa śmierć,
Raniąca od środka, stopniowo dusząca,
Nie ruszy mnie!
Póki kontrolę mam,
Przestanę, gdy zechcę,
Lecz nie na to czas,

Yeah
Pogodzić się z losem, zaspokoić żądze,
Chęć tylko jednego - aby męki dożyć końca,
Tym razem, zabić, stłamsić, z Nornami wciąż mące,
Śmierć niby taka spokojna,
Krew, czasem kojąca,
Wewnątrz, wciąż ból,
Uczucie jakbym był dziurawy od kul,
W ciało wchodzi jednak coś innego,
Stos igieł, by minął mój głód,

Spójrz no na siebie,
Jak jebane zombie,
Bezmózgie, puste,
Rozkład kompletny,
Wyrok już gotowy,
Śmierć bez utraty głowy,

Więc, cóż to jest?
W proszku twa śmierć,
Raniąca od środka, stopniowo dusząca,
Nie ruszy mnie!
Póki kontrolę mam,
Przestanę, gdy zechcę,
Lecz nie na to czas,

Spójrz no na siebie,
Jak jebane zombie,
Bezmózgie, puste,
Rozkład kompletny,
Wyrok już gotowy,

Więc, cóż to jest?
W proszku twa śmierć,
Raniąca od środka, stopniowo dusząca,
Nie ruszy mnie!
Póki kontrolę mam,
Przestanę, gdy zechcę,
Lecz nie na to czas, nie na to czas

Yeah

 

design-7337031_960_720.png.cc7dc3ff8c8717b82fe247a5820d8e2e.png

Spoiler

Pleading Soul

Dusza z dwoma imionami, zszargana mrokiem,
Błaga, błaga,
Rozdziera się bardziej z dnia na dzień jest gorzej, gorzej

Ciągle dwie głowy,
Walczą o władzę,
Jedna gorsza od drugiej, nic nie poradzę,
Kurwa przestańcie!
Gorsze katusze,
Niż spalenie się żywcem, w brązowym byku

Nic nie złagodzi, nie pomoże
Odporność maleje,
Nic nie złagodzi, nie pomoże
Mentalne piekło

Dusza z dwoma imionami, zszargana mrokiem,
Błaga, błaga,
Rozdziera się bardziej z dnia na dzień jest gorzej, gorzej

Dusza z dwoma imionami, zszargana mrokiem,
Błaga, błaga,
Rozdziera się bardziej z dnia na dzień jest gorzej, gorzej

Tak bez końca,
Nie ma już słońca,
Jednak taka ciemność nie pokona tego co mam w sobie,
Wieczna udręka
Światła nie widać,
Na końcu tego tunelu jest tylko przepaść

Nic nie złagodzi, nie pomoże
Odporność maleje,
Nic nie złagodzi, nie pomoże
Mentalne piekło

Dusza z dwoma imionami, zszargana mrokiem,
Błaga, błaga,
Rozdziera się bardziej z dnia na dzień jest gorzej, gorzej

Dusza z dwoma imionami, zszargana mrokiem,
Błaga, błaga,
Rozdziera się bardziej z dnia na dzień jest gorzej, gorzej

A wszystko to,
Sprowadziło się,
Do jednego,
Samozniszczenia
Wszystko dookoła było przeciwnością
Wszystko dookoła bezczynnością
Wszystko dookoła samotnością
Złączyć dwa w jedno...

Dusza z dwoma imionami, zszargana mrokiem,
Błaga, błaga,
Rozdziera się bardziej z dnia na dzień jest gorzej, gorzej

Dusza z dwoma imionami, zszargana mrokiem,
Błaga, błaga,
Rozdziera się bardziej z dnia na dzień jest gorzej, gorzej

Dusza z dwoma imionami, zszargana mrokiem,
Błaga, błaga,
Rozdziera się bardziej z dnia na dzień jest gorzej, gorzej

design-7337031_960_720.png.cc7dc3ff8c8717b82fe247a5820d8e2e.png

Spoiler

Pieces of Yourself

Zbierasz kawałki samego siebie,
Dało się uniknąć, lecz co by Ci z tego?

Dookoła cały zebrany syf,
Wszędzie prochy, czasem strzykawka,
Czujesz głód, chętnie wziąłbyś więcej,
Wyniszczył się
Cholerny zjazd, czemu to istnieje?
Chciałoby się tylko by przyjemnie było,
Pod wpływem szczęśliwiej się żyło,
A z rana ból

Zabierzcie już, zabierzcie go,
Krzyki bez celu, zrozum już to,
Zbierasz kawałki samego siebie,
Dało się uniknąć, lecz co by Ci z tego?

Nie istniejesz, pusta skorupa,
Bez kostiumu możesz udawać trupa!

W świecie bez dragów, król jak bez tronu,
Wyczekuje tylko, swojego zgonu,
Może w końcu doczeka się?
Czy może nie?
Zaznać spokoju, ostatnie życzenie,
Kiedyś faza na jedno skinienie,
Teraz portfel pustszy niż głowa,
A to dopiero problemów połowa

Gdzie znaleźć miejsce, żył Ci brakuje,
Bardziej już chyba nikt nie próbuje,
Zbierasz kawałki samego siebie,
Dało się uniknąć, lecz co by Ci z tego?

Nie istniejesz, pusta skorupa,
Bez kostiumu możesz udawać trupa!
Nie istniejesz, pusta skorupa,
Zbierasz kawałki samego siebie,
Dało się uniknąć, lecz co by Ci z tego?

Nie istniejesz, pusta skorupa,
Bez kostiumu możesz udawać trupa!
Nie istniejesz, pusta skorupa,
Bez kostiumu możesz udawać trupa!

W świecie bez dragów, król jak bez tronu,
Wyczekuje tylko, swojego zgonu,
Może w końcu doczeka się?
Czy może nie?

Nie istniejesz, pusta skorupa,
Bez kostiumu możesz udawać trupa!
Nie istniejesz, pusta skorupa,
Zbierasz kawałki samego siebie,
Dało się uniknąć, lecz co by Ci z tego?

design-7337031_960_720.png.cc7dc3ff8c8717b82fe247a5820d8e2e.png

Spoiler

Helpless Fool

[V1]

TAK OTO KOŃCZY SIĘ
PIEPRZONY RAJ, PRZEMOC WCHODZI NAGLE W GRĘ
I TO JEST JUŻ
NO I CHUJ, TO ZNÓW DZIEJE SIĘ
CZY JESZCZE KIEDYŚ ODNAJDĄ MNIE?
NIE MOGĘ SPAĆ, CIĄGLE WIDZĘ WSZYSTKO TO
KURWA WCIĄŻ TU JEST, CIĄGLE BOJE SIĘ GDY

[PRECH]

MOJA KREW
ZALEWA MNIE... STRUMIEŃ NIE KOŃCZY SIĘ
MOJA KREW
ZALEWA MNIE... STRUMIEŃ NIE KOŃCZY SIĘ

[CH]

JA TYLKO ZASNĄĆ CHCĘ
CZY TO AŻ TAK WIELE, BY DRĘCZYĆ MNIE?
CZY PO PROSTU ŻYĆ MI NIE DASZ?

ZASNĄĆ CHCĘ
JA ZASNĄĆ TYLKO CHCĘ
CZY TO AŻ TAK WIELE, BY DRĘCZYĆ MNIE?
CZY PO PROSTU ŻYĆ MI NIE DASZ?


[V2]

NO I CHUJ, TERAZ NIE UCIEKNĘ
KURWA MAĆ CZY KTOŚ SŁYSZY MNIE
NIE MA POMOCY, CZY JESTEM BEZ RATUNKU?
CZY KTOŚ MNIE SŁYSZY GDY

[PRECH]

MOJA KREW
ZALEWA MNIE... STRUMIEŃ NIE KOŃCZY SIĘ
MOJA KREW
ZALEWA MNIE... STRUMIEŃ NIE KOŃCZY SIĘ

[CH]

JA TYLKO ZASNĄĆ CHCĘ
CZY TO AŻ TAK WIELE, BY DRĘCZYĆ MNIE?
CZY PO PROSTU ŻYĆ MI NIE DASZ?

ZASNĄĆ CHCĘ
JA ZASNĄĆ TYLKO CHCĘ
CZY TO AŻ TAK WIELE, BY DRĘCZYĆ MNIE?
CZY PO PROSTU ŻYĆ MI NIE DASZ?


[OUT]

JA TYLKO UCIEC CHCĘ
CZY TO AŻ TAK WIELE, BY DOBIĆ MNIE?
CZY PO PROSTU ŻYĆ MI NIE DASZ?

ON WIDZI MNIE
ON WIDZI CIĄGLE MNIE
CZY TO CO ZROBI BĘDZIE ZŁE?
CZY MOŻE TERAZ JESZCZE GORSZE?

design-7337031_960_720.png.cc7dc3ff8c8717b82fe247a5820d8e2e.png

Spoiler

The Loner

[Verse 1]

Impreza kończy się, strudzony wracasz
Z ludźmi łatwiej, samemu niesiesz cięższy bagaż
Co będzie kiedy sił zabraknie?
Co będzie kiedy złe myśli dobijają się nachalnie?

[Pre-Chorus]

Za każdym razem jedna i ta sama myśl
"Lepiej wróć samemu", czar już prysł
Za każdym razem jedna, pierdolona myśl
Czy nie lepiej będzie skończyć z tym?

[Chorus]

Gdy będziesz sam, kto wtedy wesprze?
Zastanów się co zrobić teraz masz
Gdy będziesz sam, kto wtedy wesprze?
Zastanów się co zrobić teraz masz

[Verse 2]

Wokół Ciebie głucha cisza
Ciemność współgra z czeluścią w Twojej głowie
Co będzie kiedy sił zabraknie?
Co będzie kiedy złe myśli dobijają się nachalnie?

[Pre-Chorus]

Za każdym razem jedna i ta sama myśl
"Lepiej wróć samemu", czar już prysł
Za każdym razem jedna, pierdolona myśl
Czy nie lepiej będzie skończyć z tym?

[Chorus]

Gdy będziesz sam, kto wtedy wesprze?
Zastanów się co zrobić teraz masz
Gdy będziesz sam, kto wtedy wesprze?
Zastanów się co zrobić teraz masz

[Breakdown]

Co będzie kiedy sił zabraknie?
Co będzie kiedy złe myśli dobijają się nachalnie?

[Pre-Chorus]

Za każdym razem jedna i ta sama myśl
"Lepiej wróć samemu", czar już prysł
Za każdym razem jedna, pierdolona myśl
Czy nie lepiej będzie skończyć z tym?

[Chorus]

Gdy będziesz sam, kto wtedy wesprze?
Zastanów się co zrobić teraz masz
Gdy będziesz sam, kto wtedy wesprze?
Zastanów się co zrobić teraz masz

Gdy będziesz sam, kto wtedy wesprze?
Zastanów się co zrobić teraz masz

Gdy będziesz sam...

design-7337031_960_720.png.cc7dc3ff8c8717b82fe247a5820d8e2e.png

Spoiler

The Last Deal

[Verse]

WITAM W MOIM PROCHÓW ŚWIECIE
PRZY MNIE NIGDY NIE ZGINIECIE
DARMOWĄ PRÓBKĘ TEŻ PRZYJMIECIE
NIE PRZEJMUJCIE SIĘ NICZYM, TYLKO RAZ

PRZECIEŻ BĘDZIE DOBRZE
DOZNANIA JAKICH NIGDY WCZEŚNIEJ
MOGĄ BYĆ TWOJE
TWOJE, CENA TO TYLKO TWOJE ZDROWIE

[Chorus]

PŁONIE CIĄGLE STOS, KREW BUZUJE
WEŹMIESZ JESZCZE RAZ
KOLEJNĄ DAWKĘ
DO ZOBACZENIA WKRÓTCE
JESTEM JAK TWÓJ BRAT


[V2]

PO CO BYŁO WSZYSTKO TO?
UFAĆ MOŻESZ MI, JAK DZIECKO MATCE
BIERZ, NIE MÓW NIC, JUŻ NIC
ZAPRASZAM ZNÓW

[Chorus]

PŁONIE CIĄGLE STOS, KREW BUZUJE
WEŹMIESZ JESZCZE RAZ
KOLEJNĄ DAWKĘ
DO ZOBACZENIA WKRÓTCE
JESTEM JAK TWÓJ BRAT

JESTEM JAK TWÓJ BRAT

A ZARAZEM KAT

PŁONIE CIĄGLE STOS, KREW BUZUJE
PŁONIE CIĄGLE STOS, KREW BUZUJE
WEŹMIESZ JESZCZE RAZ
KOLEJNĄ DAWKĘ
DO ZOBACZENIA WKRÓTCE
JESTEM JAK TWÓJ BRAT

NA POGRZEB NIE PRZYJDĘ

design-7337031_960_720.png.cc7dc3ff8c8717b82fe247a5820d8e2e.png

Spoiler

Halucinating (a lot)

Huh... Pora rozpierdolić sobie głos

Kolejny dzień tego nędznego życia,
Co tym razem spieprzy się,
Może jednak coś dobrego,
"Dzisiaj dobro spotka Cię"

Słońce świeci,
Kwiatki rosną,
Zarzygany siedzę sam,
Nie mogę ruszyć,
Niczym ruszyć,
Tylko patrzę,
Ja tylko patrzę!

Lustereczko powiedz proszę,
Kto porażką tego życia jest,
Może tym razem posłucham,
Ktoś musi mi powiedzieć,
Że rozdanie to przegrałem,

Wypłaty już nie ma,
Przećpałem, bo trzeba,
Co mi zostało, przewalę,
Czy gadam do siebie?
Czy ja znów halucyjnę?!

Czy ja znów halucyjnę?!
Czy ja znów halucyjnę?!

Komornik się zbliża, już nie ma wymówek,
Czuję się spłaszczony jak postać z kreskówek,
Straciłem ostatki nadziei,
Nawet nie wiedziałem, że je mam!

Łeb wariuje,
Zaraz wykorkuje,
Nie dam rady dłużej,
Niech trwa to krócej,
Jak najkrócej,
Czy ja znów halucyjnę?!
Czy ja znów halucyjnę?!

Lustereczko powiedz proszę,
Kto porażką tego życia jest,
Może tym razem posłucham,
Ktoś musi mi powiedzieć,
Że rozdanie to przegrałem,

Wciąż dzwoni telefon,
Odbiorę, by upust dać nerwom,
Cholera, to była matka,
Zawiedziona furiatka,
A może znów halucynuję?

Już nie wytrzymam!
Już nie wytrzymam!
Już nie wytrzymam!
Znów halucynuję!
Już nie wytrzymam!
Już nie wytrzymam!

Ja chyba znowu, ja chyba znowu,
Lustereczko powiedz proszę,
Kto porażką tego życia jest,
Może tym razem posłucham,
Ktoś musi mi powiedzieć,
Że rozdanie to przegrałem,

Wciąż dzwoni telefon,
Odbiorę, by upust dać nerwom,
Cholera, to była matka,
Zawiedziona furiatka,
A może znów halucynuję?

design-7337031_960_720.png.cc7dc3ff8c8717b82fe247a5820d8e2e.png

Spoiler

I'm Still Here

Stali kiedyś ramię w ramię,
Kiedyś niczym bracia, nierozłączni - jak to bracia,
Nie powinno nic się zdarzyć,
By braterstwo to podważyć,
Jednak nic perfekcyjnym być nie mogło,
Jednego z nich przygniotło

Czy jeszcze jesteś tam, czy dusza ciągle żywa?
Czy żałoby muza już przygrywa?
Gryźć się w język było szkoda,
Może krzyk to jest metoda?

Jeszcze raz!
Ten jeden raz!
Nie poddajesz teraz się, jeszcze raz!
Już mnie znasz!
Nie zostawię z tyłu Cię
Jeszcze raz, kurwa mać!
Czy posłuchasz w końcu się? Jeszcze raz!
Jeden raz,
Nie zostawię z tyłu Cię

Nie chciałeś wcale słuchać,
Wymówkami mnie oszukać,
Lecz zbyt dobrze znamy się,
Więc co Ci było z tego?
Wywołałeś wkurwionego,
Zatraciłeś troszczącego,
Jeszcze trochę i stracisz się

Czy jeszcze jesteś tam, czy dusza ciągle żywa?
Czy żałoby muza już przygrywa?
Gryźć się w język było szkoda,
Może krzyk to jest metoda?

Jeszcze raz!
Ten jeden raz!
Nie poddajesz teraz się, jeszcze raz!
Już mnie znasz!
Nie zostawię z tyłu Cię
Jeszcze raz, kurwa mać!
Czy posłuchasz w końcu się? Jeszcze raz!
Jeden raz,
Nie zostawię z tyłu Cię

Czy jeszcze jesteś tam, czy dusza ciągle żywa?
Czy żałoby muza już przygrywa?
Gryźć się w język było szkoda,
Może krzyk to jest metoda?

Jeszcze raz!
Ten jeden raz!
Nie poddajesz teraz się, jeszcze raz!
Już mnie znasz!
Nie zostawię z tyłu Cię
Jeszcze raz, kurwa mać!
Czy posłuchasz w końcu się? Jeszcze raz!
Jeden raz,
Nie zostawię z tyłu Cię

Nie i chuj, nie zostawię z tyłu Cię

Nie zostawię z tyłu Cię

design-7337031_960_720.png.cc7dc3ff8c8717b82fe247a5820d8e2e.png

Spoiler

The Message

Myśląc zawsze chciałem, by było dobrze,
Zaufałem każdemu, licząc, że tym razem ktoś pomoże,
Prawie się nie myliłem, jednak coś ich skusiło,
Proszę tylko, by łbów nie wyniszczyło,

Hej, czy słyszycie mnie?
Ja wciąż wam ufam, jedynie zrozumcie coś,
Że bolało mnie to bardziej, niż rozdarcie na pół.
Hej, czy słyszycie mnie?
Wciąż w was wierzyłem, wiedzcie właśnie to, że

Naprawić to się da,
Choć może ciężko być,
Zdrada nie jest taka zła,
Jaką by mogła być,

Nic by nie wskazało, że odpuszczę wam,
Jednak co bym zrobił mając tylko zespół, a będąc całkiem sam?
Choćbym próbował, debile, nie wyszło by mi to,
Starczy już, tego dość, przyjdzie chwila, lecz tymczasem,

Hej, czy słyszycie mnie?
Ja wciąż wam ufam, jedynie zrozumcie coś,
Że bolało mnie to bardziej, niż rozdarcie na pół.
Hej, czy słyszycie mnie?
Wciąż w was wierzyłem, wiedzcie właśnie to, że

Naprawić to się da,
Choć może ciężko być,
Zdrada nie jest taka zła,
Jaką by mogła być,

Myślałem, że złamię, rozerwe na pół,
Zostawię za sobą, rzucę tym w dal,
Dzień był następny, mi sił było brak,
Powiedzieć zwyczajnie, że to nie tak,
Że co odjebaliśce w prawdzie...

Naprawić to się da,
Choć może ciężko być,
Zdrada nie jest taka zła,
Jaką by mogła być,
Naprawić to się da,
Choć może ciężko być,
Zdrada nie jest taka zła,
Jaką by mogła być,
Jaką by mogła być

**Utwór wyjątkowy, gdyż pisany jest jako to co myśli sam Wesker. Jak sam tytuł wskazuje jest to wiadomość, z domysłu już, wiadomość do reszty Social Therapy**

 

**Jako utwory "bonusowe" pojawiają się dwa z inną wokalistką, dotychczas nieznaną. Oprócz tych dwóch tworów nie da się znaleźć o niej nic co by wskazało dokładnie kim jest, lub też kim była. Oraz wcześniej już znany publice - Fuck Your Monitors, nawiązujący do sytuacji z technicznym na koncercie w The Barrel o'Beer**

Spoiler

He's Coming Home

Przybądźmy, wszyscy wspólnie,
Gdyż wkrótce, czekania koniec,
Objęci przez smutek, duma nie umknie,
We krwi skąpany, jak poroniec,
Zasiądź na swym tronie,
Niech każdy pod nim spłonie,
Nikt się nie uchroni,
Każdego gniew dogoni,

Powrócił sam on,
W ludzkim ciele wilk,
Ugnijcie się w skłon,
Oszczędźcie cierpień swym,
Powrócił sam on,
W ludzkim ciele wilk,
Ugnijcie się w skłon,
Oszczędźcie cierpień swym,

Bez pustych obietnic,
To jest przepowiadnia rzeczywistości,
Stanie się to wkrótce, wystarczy czas,
Wstanie znów, pośród nas,
Popiół dopiero powstanie,
Ogień zapłonie, na zawołanie,
Piekło przjdzie w odwiedziny,
Do niewinnych dusz,

Powrócił sam on,
W ludzkim ciele wilk,
Ugnijcie się w skłon,
Oszczędźcie cierpień swym,
Powrócił sam on,
W ludzkim ciele wilk,
Ugnijcie się w skłon,
Oszczędźcie cierpień swym,

Przerażone stworzenie, marne istnienie,
Strach przejął kontrolę,
Został jeden wybór, ostatnia decyzja,
Dołącz do nas, nie bądź ofiarą zniszczenia,

Śmierć przybycie swe ogłosi,
Już po domach się roznosi,
Nie unikniesz choćbyś zaryglował drzwi,
Torturom myśli nie ma końca,
Tańcz kostucho, zabrać życie rzecz nieobca,
Uśmiechów istnień zły pogromca,
Czas powrotu nastał już,
Czas powrotu nastał już,
Czas powrotu nastał już,
Czas powrotu nastał już!

design-7337031_960_720.png.cc7dc3ff8c8717b82fe247a5820d8e2e.png

Spoiler

Fighting Death Itself

Czy masz już życia cel?
Chodź, a poznasz mój.
Zostać tu by on.
Z grobu powstał znów.
Złożony w mroczny sen.
Przez oprawcę z dawnych dni.
Spójrz dokładnie, oto jest.
Walczący z śmiercią Pan.

Ciągle w oczekiwaniu na przebudzenie.
Duszy z ciałem połączenie.
Spójrz tu, czekaj razem ze mną.
Chwyć mą dłoń, popatrz w dal, widzisz go?

Widzisz go?
Przyjdzie do nas wkrótce.
Wróci silniejszy.
Pora teraz czekać.
Cierpliwości kilka chwil.
Ciemny Lord zbiera moc.
Wstanie z grobu.
Tron póki co jest pusty.
Daj mu tylko czas.

Ciągle w oczekiwaniu na przebudzenie.
Duszy z ciałem połączenie.
Spójrz tu, czekaj razem ze mną.
Chwyć mą dłoń, popatrz w dal, widzisz go?

Tron nie będzie pusty.
A zaraz przed nim, na pal nabite trupy.

Chodź i przybądź razem z nami.
Nie powstrzymasz tego, stań przy nas.
Piekielne spotkanie, ożywienie martwych.
Chrzest z ognia, pokonanie śmiertelności.
Czas.

Nadszedł czas, by powitał nas.
Aura mroku pożre was.
Herold ogłosi wszelkie zmiany.
Wśród żyjących pochowany.

Nadszedł czas, by powitał nas.
Aura mroku pożre was.
Herold ogłosi wszelkie zmiany.
Wśród żyjących pochowany.

Nadszedł czas, by powitał nas.
Aura mroku pożre was.
Herold ogłosi wszelkie zmiany.
Wśród żyjących pochowany.

design-7337031_960_720.png.cc7dc3ff8c8717b82fe247a5820d8e2e.png

Spoiler

Fuck Your Monitors

[Intro]

I WYPIERDALAJ STĄD
JEBANY IDIOTO
UCIEKAJ JUŻ

[Verse 1]

POPISAŁEŚ SIĘ, IGNORACJĄ, JEBANY IMBECYL
KIEDY INNY NIEPRZYTOMNI, TY ZAJĘTY TYLKO SOBĄ
DOBRZE, ŻE TAM BYŁ KTOŚ, KTO NA ZIEMIĘ SPROWADZIŁ CIĘ
MOŻE NASTĘPNY RAZEM NAUCZYSZ SIĘ, ŻE NIE WARTO WKURWIAĆ MNIE

WY-PIERDALAJ, JUŻ CIĘ NIE MA
NIE CHCĘ WIĘCEJ WIDZIEĆ CIĘ
CHUJ MNIE TO OBCHODZI, W DUPIE GŁĘBOKO MAM
ILE KOSZTOWAŁ TEN PIERDOLONY SPRZĘT

CZY JUŻ ROZUMIESZ, DLACZEGO RUGAM CIĘ?
MOŻE JESZCZE NIE DOTARŁO, WIĘC POWIEM RAZ JESZCZE
NASTĘPNYM RAZEM POPATRZ DOOKOŁA, OTWÓRZ PIERDOLONE OCZY
MOŻE WTEDY ZOBACZYSZ, ŻE NIE JESTEŚ JEBANYM CENTRUM

[P.Chorus]

NIE, NIE OBCHODZI MNIE, NIE TŁUMACZ NAWET SIĘ
NAWET NIE ODPOWIEM, CZASU NIE MAM NA PRZYJEBÓW
CHUJ W TWÓJ GŁOŚNIK, CHUJ W MONITOR
A TERAZ WSZYSCY RAZEM, RÓWNO ZE MNĄ KRZYCZCIE Z CAŁYCH SIŁ

[Chorus]

CHUJ CI W DUPĘ
TAK TERAZ KAŻDY KRZYCZY
ZA GŁUPOTĘ TWĄ, I JESZCZE RAZ
CHUJ CI W DUPĘ
NASTĘPNYM RAZEM ROZGLĄDAJ SIĘ, MOŻE POŁAPIESZ SIĘ
MOŻE NA CHWILĘ OGARNIESZ SIĘ

[Bridge]

JUŻ, DOŚĆ, IDŹ, STĄD
JUŻ, DOŚĆ, IDŹ, STĄD
JEBANY PASOŻYCIE

[P.Chorus]

NIE, NIE OBCHODZI MNIE, NIE TŁUMACZ NAWET SIĘ
NAWET NIE ODPOWIEM, CZASU NIE MAM NA PRZYJEBÓW
CHUJ W TWÓJ GŁOŚNIK, CHUJ W MONITOR
A TERAZ WSZYSCY RAZEM, RÓWNO ZE MNĄ KRZYCZCIE Z CAŁYCH SIŁ

[Chorus]

CHUJ CI W DUPĘ
TAK TERAZ KAŻDY KRZYCZY
ZA GŁUPOTĘ TWĄ, I JESZCZE RAZ
CHUJ CI W DUPĘ
NASTĘPNYM RAZEM ROZGLĄDAJ SIĘ, MOŻE POŁAPIESZ SIĘ
MOŻE NA CHWILĘ OGARNIESZ SIĘ

CHUJ CI W DUPĘ
CHUJ CI W DUPĘ
TAK TERAZ KAŻDY KRZYCZY
TAK TERAZ KAŻDY KRZYCZY
CHUJ CI W DUPĘ
NASTĘPNYM RAZEM ROZGLĄDAJ SIĘ, MOŻE POŁAPIESZ SIĘ
MOŻE NA CHWILĘ OGARNIESZ SIĘ

MOŻE NA CHWILĘ OGARNIESZ SIĘ

[Out]

JUŻ, DOŚĆ, IDŹ, STĄD, OBYM NIE WIDZIAŁ CIĘ
JUŻ, DOŚĆ, IDŹ, STĄD, OBYM NIE WIDZIAŁ CIĘ

Promocja:

> Poprzez posty na Lifeinvader (strona główna Social Therapy czy też prywatne członków grupy)

> Koncerty na których pojawiły się wzmianki/odegrano kawałki z albumu: Mudlands, Hakael

> Wattie Reid w trakcie ataku paniki lub też nagłego przypływu niekontrolowanych emocji udał się pod szpital, w którym leżał Wesker i zaczął odgrywać przeróżne utwory

> Zgromadzeni ludzie pod szpitalem, w którym leżał Wesker (narracja) najpewniej również nie dali zapomnieć o albumie i artystach z ST

 

Spoiler

Imię i nazwisko postaci: Social Therapy (Zespół)
Numer konta postaci: 7473379851
Link do profilu postaci: 

 

Edytowane przez Summersby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

**Fehu Skarsgard ogarnęła album głównie dla "Fuck your monitors." Dalej ma mieszane odczucia co do działania Social Therapy i ich zachowania wobec Jacka. Przesłuchała uważnie kawałki, w których wokal prowadził Jack Wesker, podczas samotnego przejazdu motocyklem**

image.png.5cb8aa22c8b19db3c3f177627bc6f119.png

VEA1ykW.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin