Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

[07/07][GEN A] Ricky Humphrey - Old me | Official Video


Drakew

Rekomendowane odpowiedzi

* Dnia 07/07 późnym wieczorem pojawił się nowy utwór na serwisach streamingowych na głównym kanale artysty. Początki utworu zaczęły się pół roku wcześniej podczas kontraktu w Stronzo, jednak do jego realizacji finalnie nie doszło. Mężczyźnie zależało na wypuszczeniu jego zamykając pewny rozdział w swoim życiu, chcąc wskoczyć na o wiele wyższy poziom prezentując świeży styl przy następnej twórczości. Kwestie audio są na wyśmienitym poziomie, sam teledysk nagrywany był w różnych odstępach czasowych co chociażby można zauważyć przez tatuaż na lewej ręce artysty. Podczas nagrywania teledysku wzbudziło to spore zainteresowanie spośród przechodniów którzy z zainteresowaniem podchodzili i rozmawiali na ten temat. 

 

 

 

 

nZeGSRz.webp.8ff4dcb027326c1b22608ce2fd85bfff.webp

Spoiler

[Verse 1]
Hey.. wysiadając z metro ujrzałem swój nowy dom
W płonących pomysłach i nadziei na lepsze życie
Odlatując z minuty na minutę było coraz gorzej
Dlaczego nie mogło pójść według myśli?
Ha!
Wszystko się odmieniło robiąc powolne ruchy
Przeniosłem pomysły na wersy ukazując siebie
Odkrywając każde zakątki miasta

[Chorus]
Wreszcie otrzymałem swoją drugą szansę poznając ją
Zakochując się od pierwszego wejrzenia
Moje życie stało się piękniejsze niż wcześniej
Ucieknijmy razem od zła które panuje

[Instrumental Break]

[Verse 2]
Wszystkie problemy stały się popiołem
Otwierając z ukochaną nowy rozdział życia
Niech się czas zatrzyma w Paraside
Chcąc aby się czuła wolna przy mnie
Niektórzy nie zrozumieją

[Chorus]
Wreszcie otrzymałem swoją drugą szansę poznając ją
Zakochując się od pierwszego wejrzenia
Moje życie stało się piękniejsze niż wcześniej
Ucieknijmy razem od zła które panuje

[Instrumental Break]

[Bridge]
Jak to się stało?
Młody artysta mający tylko przy swym boku ukochaną
Spełnia marzenia nie przejmując się czasem 
Zaplanuj wizytę, zostałem skazany na sukces
Odsiadując z swoim zamiłowaniem do muzyki
Którą postanowiłem pokazać światu


[Outro]
Będąc szczęśliwy jak 'Jude'
Nie zapomnę jej tego nigdy..

Spoiler

  — PROMOCJA

- Podpisanie kontraktu z przedsiębiorstwem PRIME oraz managerem Cloud Loughty. (odnośnik do tematu Qss'a z zrzutami)
- Podpisanie kontraktu z wytwórnią GENERATION-A. 
- Zagranie koncertu na pokazie mody zorganizowanym przez Santo Capra. (odnośnik)
- Pojawienie się z utworem `Second Chance` w [EP] KELLY - KEEPING HEAD UP. (odnośnik)
- Pojawienie się na spotkaniu branżowym zorganizowanym przez Tia Tavares na rzecz premiery powyższej EP; występ na żywo z przemową. (odnośnik)
- Nakręcenie materiału typu VLOG z sesji zdjęciowej zorganizowanej przez PRIME. (odnośnik)
- Wzięcie udziału w promocji magazynów sesji zdjęciowej PRIME. (odnośnik)
- Pojawienie się na sześciu billboardach rozmieszczonych w różnych zakątkach miasta, tematyka promująca utwór. (podgląd w wydatkach)
- Rozwieszenie plakatów zachęcających do zapoznania się z twórczością artysty. (podgląd w dokumentacji rozgrywki)
- Pojawienie się w sieci poprzez transmisję LIVE podczas której napomniał chociażby o utworze i dalszych planach. (odnośnik)

 

— DOKUMENTACJA ROZGRYWKI

Spoiler

— SESJA NAGRANIOWA UTWORU

Spoiler

image.png.62fa1303da64b3900aa615bab40c80ae.png

Ricky Humphrey mówi: Łatwiej niż myślałem... *podeśmiał się* Dalej te miejsce robi na mnie takie wrażenie jak przy pierwszych krokach postawionych tu.
Ricky Humphrey mówi: Masz przygotowane już coś?
Laila Aguirre mówi: Zawsze mam coś przygotowane. *zaśmiała się* Już Ci pokazuje.
* Laila Aguirre usiadła wygodnie na krześle, odpaliła cały sprzęt, a gdy si wszystko włączyło podłączyłą do komputera swój dysk, wybrała odpowiedni folder z beatami i pokazała trzy z nich facetowi.
Ricky Humphrey mówi: Eyyy.. niezłe to jest! Drugi bardziej mi pasuje, idealnie dobrany do stylu poprzednich utworów. Chcę aby serio to było wyjątkowe, wskakując już na wyższy poziom z nowymi utworami.
Ricky Humphrey mówi: Jedyne co bym poprawił w nim to początek, trochę dłuższy aby był bez wokalu - teledysk będzie pod to składany.
Laila Aguirre mówi: Czyli dwójeczka zostaje dla Ciebie. *przytaknęła głową i przerzuciła od razu pliczek aby ten nigdzie jej nie zniknął*.
Laila Aguirre mówi: Pewnie - wszystko ogarniemy.
Ricky Humphrey mówi: Dokładnie tak! Myślę że dodamy jeszcze jakieś małe wstawki z wokalu przy brzmieniach, typu słowo Hey i tak dalej.
Ricky Humphrey mówi: Znasz się na tym, będziesz wiedziała o co chodzi - wiem że zadowolony będę na pewno.
Laila Aguirre mówi: Widzę że masz pomysł na wszystko. *zaśmiała się pod nosem* Znać się znam ale pomoc zawsze jest mile widziana.
Laila Aguirre mówi: Dobra masz gotowy tekst?
Ricky Humphrey mówi: Pomysłów w głowie mam pełno, brakuje tylko czasu na ich realizacje! *podeśmiał się* Ano mam tekst gotowy, wskakiwać?
Laila Aguirre mówi: Jak jesteś gotowy to wskakuj.
Ricky Humphrey mówi: Gotowy na wszystko, leeeeecę!
Laila Aguirre mówi: Im szybciej zaczniemy tym szybciej będziesz mógł zobaczyć końcowy efekt.
Ricky Humphrey mówi: PRAWDA!

* Ricky Humphrey chwycił za słuchawki które założył; uśmiechnął się w stronę Laily machając w jej kierunku.
Laila Aguirre mówi: Chcesz od razu zacząć nagrywanie czy trochę się rozgrzać przed?
Ricky Humphrey mówi (megafon): Jak w radiu jakimś, jedną słuchaczkę już mam! *śmiejąc się* Myślę że zaczniemy od razu, najwyżej od nowa pójdę jak się nie uda.
Laila Aguirre mówi: Albo od momentu co się popsuło - tak też można. *zaśmiała się* No to zaczynamy.
* Laila Aguirre załączyła wszystkie wtyczki, ustawiła wszystko tak jak należy, odpaliła beat i wystawiła okejkę w kierunku faceta dając mu tym znać że może zaczynać.
* Ricky Humphrey wziął większy oddech bujając głową na boki; chwycił za telefon w którym odpalił plik z tekstem.

Ricky Humphrey mówi (megafon): Hey.. wysiadając z metro ujrzałem swój nowy dom.
Ricky Humphrey mówi (megafon): W płonących pomysłach i nadziei na lepsze życie.
Ricky Humphrey mówi (megafon): Odlatując z minuty na minutę było coraz gorzej.
Ricky Humphrey mówi (megafon): Dlaczego nie mogło pójść według myśli?
Ricky Humphrey mówi (megafon): Ha! Wszystko się odmieniło robiąc powolne ruchy.
Ricky Humphrey mówi (megafon): Przeniosłem pomysły na wersy ukazując siebie.
Ricky Humphrey mówi (megafon): Odkrywając każde zakątki miasta.
Ricky Humphrey mówi (megafon): *Ricky przeszedł do kontynuacji śpiewania wersów z utworu nad którym pracują*.

** Ricky Humphrey zawiódł próbując zaśpiewać utwór według swoich wytycznych.
Ricky Humphrey mówi (megafon): Jak wyszło? Coś czuję że początek mógł być lepszy...
Laila Aguirre mówi: Jak dla mnie jest okey mogę to lekko poprawić programem ale jeżeli chcesz to możesz to zaśpiewać od nowa.
Ricky Humphrey mówi (megafon): Programem.. takie czasy! Spróbuję jeszcze raz pierwszą zwrotkę.
Laila Aguirre mówi: Okey. *przytaknęła głową i cofnęła nieco nagranie po czym dała znać facetowi że może zaczynać*.
* Ricky Humphrey poruszał dłońmi na boki lekko się rozluźniając; spoglądnął na wyświetlacz w telefonie.
Ricky Humphrey mówi (megafon): Hey.. wysiadając z metro ujrzałem swój nowy dom.
Ricky Humphrey mówi (megafon): W płonących pomysłach i nadziei na lepsze życie.
Ricky Humphrey mówi (megafon): Odlatując z minuty na minutę było coraz gorzej.
Ricky Humphrey mówi (megafon): *Ricky przeszedł do dalszego śpiewania pierwszej zwrotki utworu*.

Ricky Humphrey mówi: Powinno być lepiej.. tak to jest jak przyjeżdżam bez butelki szkockiej! *śmiejąc się*.
Laila Aguirre mówi: Teraz jest lepiej. *popatrzyła na faceta z uśmiechem* Nie ma co się zatrzymywać leć dalej.
Ricky Humphrey mówi (megafon): Okey!
Ricky Humphrey mówi (megafon): *Ricky przeszedł do śpiewania pozostałych wersów utworu spoglądając cały czas na wyświetlacz telefonu który jest odpalony*.

* Laila Aguirre wsłuchała się w beat jak i w głos faceta i zaczęła tuptać do tego nóżką.
Ricky Humphrey mówi: Ughh.. ciężko będziesz miała ze mną! *śmiejąc się* Co sądzisz?
Laila Aguirre mówi: Nie wiem dlaczego tak mówisz. *zaśmiała się* Jest okey nawet nie trzeba za dużo poprawiać bo wiadomo że zawsze znajdzie się coś do poprawy.
Ricky Humphrey mówi: To akurat prawda! Chociaż nie ukrywam że patrząc na poprzednie nagrywki a obecne.. czuję że jest różnica, spora!
Ricky Humphrey mówi: Dasz sobie radę z tym, czy konkretny wers od nowa?
Ricky Humphrey mówi: Albo całą zwrotkę, jak wolisz!
Laila Aguirre mówi: Dam radę! Już mówiłam że jest okey. *wystawiła kciuk w stronę faceta* Chociaż ostatnią zwrotkę możesz nagrać raz jeszcze.
Ricky Humphrey mówi: No widzisz, a jednak! Mówisz, masz! Odpalaj.
* Laila Aguirre odpaliła beat w odpowiednim momencie, popatrzyła na faceta i kiwnęła do niego głową dając mu znak że może zaczynać.
Ricky Humphrey mówi (megafon): Wreszcie otrzymałem swoją drugą szansę poznając ją.
Ricky Humphrey mówi (megafon): Zakochując się od pierwszego wejrzenia.
Ricky Humphrey mówi (megafon): Moje życie stało się piękniejsze niż wcześniej.
Ricky Humphrey mówi (megafon): Ucieknijmy razem od zła które panuje.

Ricky Humphrey mówi: Koooooooniec! *uśmiechnął się do Laily* Pięknie?
Laila Aguirre mówi: O i to jest to co chciałam! *wskazała palcem na faceta uśmiechając się* No to mamy całość.
Ricky Humphrey mówi: Super! *ściągnął słuchawki odkładając na swoim miejscu*.
Ricky Humphrey mówi: Myślałem że łatwiej pójdzie. *podeśmiał się*.
Laila Aguirre mówi: Chcesz posłuchać jak to wyszło?
Ricky Humphrey mówi: Pytasz.. jasne, dawaj!
* Laila Aguirre przytaknęła głową i odpaliła wokal faceta razem z beatem.
Ricky Humphrey mówi: O cholera.. odpowiednia osoba tutaj siedzi! Super jest, serio - to co chciałem.
Laila Aguirre mówi: Teraz zostało tylko zmienić trochę beat tak jak mówiłeś w niektórych miejscach wokal no i skleić to w całość.
Ricky Humphrey mówi: Tak jak mówisz, ale wersja podglądowa idealna. Myślę ze zgadamy się przez Lifeinvadera, podeślesz mi jak będzie skończone i dam znać.
Ricky Humphrey mówi: Ale patrząc na to jak wygląda teraz.. super będzie.
Laila Aguirre mówi: Podrzuce Ci wcześniej przerobiony beat i powiesz czy to jest to czy jeszcze się pobawić, a później dostaniesz całość.
Ricky Humphrey mówi: Okey! *uśmiechnął się* Jakieś plany na dzisiaj masz?

 

— SESJA NAGRANIOWA TELEDYSKU

Spoiler

KILKA URYWEK Z GRY

 

image.png

[Telefon, mężczyzna]: Witam serdecznie! Z tej strony Elijah Martel. Jestem Twoim zakontraktowanym kamerzystą.
[Telefon, mężczyzna]: Hey, Ricky przy telefonie. Czekałem na ten telefon z niecierpliwością, miło słyszeć! Jak wygląda sprawa?
[Telefon, mężczyzna]: Dzwonię już bezpośrednio z samochodu, w którym spakowany jest cały potrzebny sprzęt - więc jestem do Twojej dyspozycji. Gdzie moglibyśmy się spotkać?
Ricky Humphrey mówi (telefon): Słuchaj.. na Vinewood jestem teraz, możemy się spotkać na lądowisku śmigłowców na LaPuerta, wiesz gdzie to jest?
[Telefon, mężczyzna]: Oczywiście, Ricky. W takim razie jesteśmy umówieni - do zobaczenia na miejscu!
Ricky Humphrey mówi (telefon): Do zobaczenia, hey!
 

 

 

 

 

 

image.png

 


 

 

 

Elijah Martel mówi: Hey, Ricky, jak mniemam! *z uśmiechem podszedł do faceta, uścisnął mu po męsku dłoń*.
Ricky Humphrey mówi: Hey! *spoglądnął na Elijah'a uśmiechając się; odwzajemnił gest* Profesjonalizm pełną parą, chociaż co się dziwić.. trochę sprzętu potrzeba, więc i wóz też!
Elijah Martel mówi: Oczywiście! *podeśmiał się, przytaknął głową* W dokumentacji przeczytałem, że przewidziany jest transport helikopterem - a po miejscu spotkania wnioskuję, że to nie pomyłka. Także cały sprzęt się przeniesie, ale to nie będzie żaden problem.
* Elijah Martel podszedł do Leslie_Rayborn, uścisnął jej dłoń - z mniejszym, rzecz jasna, naciskiem.
Elijah Martel mówi: Elijah Martel.
Leslie Rayborn mówi: Leslie - miło poznać *odwzajemniła gest, uśmiechneła się nieznacznie*.
Ricky Humphrey mówi: Nie będzie z tym problemu, wszystko przygotowane jest - na miejscu się porozmawia.
Ricky Humphrey mówi: To co, zabieramy sprzęt i lecimy w podróż?
Elijah Martel mówi: Świetnie. Oczywiście, w takim razie - zbieram sprzęt i możemy kierować się do naszego środka podróży. *pokiwał gową z uśmiechem, otworzył pakę; wyjął ze środka dwie walizki i wziął je w dłonie*.
Ricky Humphrey mówi: Potrzebujesz pomocy?
Elijah Martel mówi: Spokojnie, nie trzeba! Noszenie tego sprzętu to wspaniała siłownia. I to zupełnie darmowa!
Ricky Humphrey mówi: Coś w tym jest! *śmiejąc się*.
 

 

image.png?width=659&height=662

 

Ricky Humphrey mówi: Leciałeś kiedyś śmigłowcem? *skierował się do maszyny otwierając pokrywę od przestrzeni ładunkowej*.
Elijah Martel mówi: Kilkukrotnie, zdarzyło się. Dla niektórych z moich wcześniejszych klientów transport śmigłowcem był dużo wygodniejszy, niż samochodem..
* Elijah Martel wpakował obydwie walizki do luku bagażowego, zabezpieczył je odpowiednio.
Ricky Humphrey mówi: No proszę, muszę przyznać w tym racje - szybciej jest o wiele. Ruszajmy.
Elijah Martel mówi: Ten widok urzeka za każdym razem tak samo, prawda? *rzucił, wpatrzony w panoramę Miasta Aniołów pod nimi*.
Ricky Humphrey mówi: Ojj tak.. pamiętam swój pierwszy lot, największe wrażenie to robiło na mnie - z góry najlepiej widać.
Ricky Humphrey mówi: Na Paraside kiedyś byłeś?
Elijah Martel mówi: W tym przypadku nie mogę się pochwalić wcześniejszym doświadczeniem! *roześmiał się krótko* Na Paradise nie byłem nigdy - aczkolwiek zrobiłem odpowiedni research wcześniej. Pogoda jest znakomita na latanie dronem.
Ricky Humphrey mówi: Lekcje odrobione, największe skarby tej wyspy dopiero ujrzysz!
Elijah Martel mówi: Jestem otwarty na wszystko, co ta wyspa jest w stanie mi zaoferować. *uśmiechnął się ciepło, wypakował walizki z przestrzeni bagażowej*.

 

 

image.png

 

 

 

Ricky Humphrey mówi: Kiedyś też czytałem informacje na temat tej wyspy.. mało wspominali! Samochód przed nami stoi, ruszajmy.
* Ricky Humphrey otworzył bagażnik w Patriot; poprzestawiał torby w nim na bok.
Elijah Martel mówi: Oj, to zdecydowanie cala prawda! Całe szczęście, ogólne informacje są wystarczające, a jak już widzę, prognozy pogody bardzo wiarygodne.
* Elijah Martel podszedł do tyłu Patriota, włożył obydwie walizki do środka.
Ricky Humphrey mówi: Też tak myślę; idealnie podkreśli ujęcia.
Ricky Humphrey mówi: Trochę ciężko tutaj bez samochodu się poruszać.. dwa wypożyczyłem, przydadzą się.
* Elijah Martel zaciekawiony, w trakcie podróży rozgląda się po mijanych terenach.
Elijah Martel mówi: Mhm! Rozumiem, że zaplanowane jest kilka scen z użyciem samochodów?
Ricky Humphrey mówi: Dokładnie tak! Myślę że zaczniemy pierw od scen z jachtem; potem przejdziemy do lądowych rzeczy. Nie chcę żeby warunki na wodzie się zmieniły, najbardziej istotne to jest.
Elijah Martel mówi: Hm.. Doskonały pomysł, Ricky. Z doświadczenia wiem, że na mniejszych statkach fale potrafią dość mocno.. Utrudnić cały proces.
Ricky Humphrey mówi: Ten jacht akurat większych rozmiarów jest, mimo tego.. czuć wszystko! *śmiejąc się*.
* Ricky Humphrey otworzył bagażnik; chwycił za swoje torby z niego.
Elijah Martel mówi: Oh, już widzę! *wyjrzał na jacht, uśmiechnął się; zgarnął walizki z bagażnika bez większego problemu* Naprawdę piękna łódź.

 

image.png

 

Ricky Humphrey mówi: Wypożyczona, dość droga jest w zakupie i utrzymaniu.. kawał maszyny!
Ricky Humphrey mówi: Trochę planowałem te pomysły; zbierałem również je od najbliższych osób. Wszystkie sceny będą podkreślać tekst w utworze którym chcę wypuścić, skorzystam również z twojego..
Ricky Humphrey mówi: (...) doświadczenia i zrobimy tak jak uważasz, masz wolną rękę co do tego.
* Ricky Humphrey wyciągnął kartkę z kieszeni; podał ją następnie mężczyźnie.
Elijah Martel mówi: Oczywiście, Ricky. *uśmiechnął się do niego, odłożył walizki w wygodnym miejscu na jachcie* Służę wszelką pomocą, a także myślę, że możemy przystąpić do rozmawiania o Twoich pomysłach.
* Elijah Martel wziął od niego kartkę, spojrzał na nią.
Ricky Humphrey mówi: Początkowo wskoczymy z Leslie w luźniejsze ubrania, zrobimy kilka ujęć z powietrza podczas ruszania samym jachtem; następnie..
Ricky Humphrey mówi: (...) przejdźmy to scen na samym pokładzie, trochę z kamery, trochę z powietrza - to co lepiej wyjdzie to wybierzesz sobie.
** Co znajduje się na kartce? (( Elijah Martel ))
Ricky Humphrey mówi: Wiadomo, jakieś wspólne stanie na dziobie, oglądanie panoramy Paraside, podkreślając wszystko.
** Pomysły mężczyzny co do ujęć, wszystko napisane ręcznie. (( Ricky Humphrey ))
* Elijah Martel przeczytał treść kartki po tym gdy Ricky skończył mówić, przytaknął kilkukrotnie głową.
Ricky Humphrey mówi: Tak to resztę na papierze masz - to co uważasz za rozsądne to zrealizujemy.

image.png

 

Elijah Martel mówi: W porządku! W takim razie proponuję, abym do sceny ruszania jachtem ustawił się na molo - Wy w tym czasie możecie się spokojnie przebrać.
Ricky Humphrey mówi: Super!
* Elijah Martel wziął jedną z walizek, ruszył z nią na molo.
Ricky Humphrey mówi: To co śliczna, gotowa?
Leslie Rayborn mówi: Ta...chyba tak.
* Ricky Humphrey chwycił za torbę którą otworzył, następnie wyciągnął z niej ubrania - przebrał się.
* Leslie Rayborn otworzyła torbe, przebrała sie w luźniejsze ciuchy.

Ricky Humphrey mówi: Podstawa, zero stresu - a w razie czego.. możesz odpalić sobie szkocką którą zabrałem!
Ricky Humphrey mówi: Wczoraj nie chciałaś to może dziś... *śmiejąc się*.
Leslie Rayborn mówi: NIE.
Ricky Humphrey mówi: Haha!
Ricky Humphrey mówi: Ruszamy?! *spoglądnął na Elijaha mówiąc głośniej*.
Elijah Martel mówi: Wszystko gotowe, możemy zaczynać! *pokazał okejkę, trzymając kontroler w dłoniach; wystartował dronem i wzniósł go pod niebo. Dokonał wymaganych konfiguracji*.
Ricky Humphrey mówi: Super, do boju! *śmiejąc się*.
* Ricky Humphrey rozglądnął się po kokpicie; przeszedł do uruchamiania jachtu włączając radary oraz wszelkie pompy. Spoglądnął na ciśnienie, uśmiechnął się do Leslie.
* Elijah Martel nagrał z pomocą drona wypłynięcie jachtu z zatoki.

Elijah Martel krzyczy: Świetnie, mamy to!
Ricky Humphrey mówi: Super! Wskakuj, lecimy w wody!
* Elijah Martel odsunął się na kilka kroków do tyłu, wylądował dronem na deskach. Spakował go z powrotem do walizki, samą walizkę wziął w dłoń.

image.png

Ricky Humphrey mówi: Tak dawno z realizacji czegoś nie byłem dumny, powaga.
Ricky Humphrey mówi: Spodobał mi się ten jacht; strasznie! Teraz to jest dopiero klimat, o tak..
Elijah Martel mówi: Wiesz, Ricky! Sam muszę przyznać, że masz naprawdę świetne pomysły, a ja nawet nie muszę niczego proponować. Jesteś kreatywną osobą i to widać w Twoich konceptach.
Elijah Martel mówi: Praca w takich warunkach to czysta przyjemność.
Ricky Humphrey mówi: Zależy mi aby wszystko było jak najlepiej, to pierwszy mój utwór po długiej przerwie - chcę aby było jak najlepiej!
Elijah Martel mówi: Wszystko będzie w najlepszej możliwej jakości, o to sie nie musisz obawiać!
Ricky Humphrey mówi: Widziałem wasze portofolio, robi wrażenie! Jak oceniasz te miejsce, nada się?
Elijah Martel mówi: Hm.. *przystanął na skraju jachtu, rozejrzał się dookoła* Pewnie, świetnie się składa, że część lądu mamy blisko, a część nieco dalej. *zerknął na kartkę z pomysłami Ricky'ego*.
Elijah Martel mówi: Powiedz - masz już doświadczenie z nagrywaniem ujęć do teledysków?
Ricky Humphrey mówi: Myślałem aby nagrać ujęcia tak jak tutaj stoimy; zrobimy z Leslie małą alkoholiczkę, dostanie piwo.
Ricky Humphrey mówi: Jest to mój pierwszy raz, tak to wcześniej byłem obserwatorem.
Elijah Martel mówi: Ha! Jak na pierwszy raz, to naprawdę świetnie sobie radzisz.. Okay, piwo w ręce, czyli rozumiem coś w stylu spokojnego podziwiania panoramy wyspy?
Leslie Rayborn mówi: Aha, aha...później będą mówić że pijak jestem...
Leslie Rayborn mówi: A to ty wczoraj sie nachlałeś... moczymorda.

 

image.pngRicky Humphrey mówi do Elijah Martel: Dokładnie tak!
Elijah Martel mówi: Świetnie! Hmm.. Myślę, że możemy do tego zrobić kilka ujęć zarówno z drona, jak i z kamery.
Elijah Martel mówi: Później będziemy mogli wybrać najlepsze, a nawet je przemieszać. To zrobi efekt.
Ricky Humphrey mówi: To co było wczoraj to było wczoraj! *śmiejąc się* Nikt nie widział!
Leslie Rayborn mówi: Jak widziałam...
Ricky Humphrey mówi: Możesz czuć się dumna! *podeśmiał się, spoglądnął na Elijaha* Okey, brzmi dobrze.
* Elijah Martel rozłożył obydwie walizki ze sprzętem w dogodnym miejscu - jedną z kamerą, drugą z dronem.
* Ricky Humphrey skierował się do torby, otworzył ja; chwycił za butelkę z piwem, podał Leslie.

Elijah Martel mówi: Co wybieracie pierwsze? Z ręki, czy z drona?
* Leslie Rayborn chwyciła butelke z piwem.
Ricky Humphrey mówi: Może być z ręki!
* Elijah Martel zaśmiał się i potaknął, wyjął z walizki profesjonalną kamerę w częściach - zmontował całość, skonfigurował.
* Ricky Humphrey wyciągnął jednego z papierosów, rozpalił go wsadzając do ust; objął leslie spoglądając na nią.

Ricky Humphrey mówi: Świetnie będziemy wyglądać, mówię Ci!
* Elijah Martel ustawił się z kamerą w miejscu z dobrym kadrem, ostrożnie, coby się do wody nie kipnąć aby.
Ricky Humphrey mówi: Chociaż.. te piwo to chyba do mnie bardziej by pasowało, ale niech nie widzą że ciągle pije.. będą myśleć że obydwoje pijemy!
Leslie Rayborn mówi: Aha.

image.pngLeslie Rayborn mówi: Ale ja nie tykam alkoholu.
Ricky Humphrey mówi: Racja.. to może tego, piwo zero procent to jest!
Leslie Rayborn mówi: A no chyba że.
Elijah Martel mówi: O, o! Dokładnie! Piwo zero, cytrynowe oczywiście, aby otrzymać odpowiednie orzeźwienie.
** Podczas kręcenia wideo przez Elijaha zachował naturalne ruchy nie zwracając uwagi na kamerę. (( Ricky Humphrey ))
Ricky Humphrey mówi: Dobrze mówisz! To jest to.. plaża, piwo na ochłodzenie - smakowe zero!
* Elijah Martel w trakcie nagrywania sceny z ręki kilka razy zmienił miejsce, znajdując idealne kadry.
Elijah Martel mówi: Okej, w porządku - przerzucimy się na drona.
Ricky Humphrey mówi: Okey!
Ricky Humphrey mówi: Wiesz jak robi dron, Leslie? Wziu wziu!
* Elijah Martel odłożył kamerę w bezpiecznym miejscu, ponownie wyjął drona i zarzucił na oczy okulary specjalne; ustawił drona w dobrym miejscu do startu i wystartował nim*.
Leslie Rayborn mówi: Ty wczoraj też robiłeś wziu, wziu...jak mały samolocik latałeś po posiadłości *podeśmiała się*.
* Elijah Martel usunął się oczywiście jednocześnie z nagrywanego miejsca.
Ricky Humphrey mówi: Em tego.. nie pamiętam!
Elijah Martel mówi: Okej, nagrywanie startujemy za.. Trzy, dwa, jeden! Start!
** Dron, sterowany przez Elijaha, przeleciał kilka razy wokół jachtu i nagrał scenę z powietrza. (( Elijah Martel ))
Ricky Humphrey mówi: WZIUUU!
Elijah Martel mówi: Super, mamy to. Hej, wygląda to dobrze! *wyszedł z ukrycia, po czym rozpoczął ostrożny proces lądowania dronem; po wszystkim, odłożył go w bezpieczne miejsce*.

image.pngRicky Humphrey mówi: Słysząc to z twoich ust wiem że będzie potężnie! *uśmiechnął się* Jak już tą scenę mamy z głowy, możemy przejść do realizacji skoku Leslie do wody.
Ricky Humphrey mówi: Ale tam to już chyba z ręki słabo będzie.. ocenisz sam!
Elijah Martel mówi: W porządku! Sam od razu pomyślałem o dronie jak przeczytałem ten pomysł na kartce, więc zaufam intuicji. *roześmiał się*.
Ricky Humphrey mówi: Sprzęt nie jest tani, warto uważać! *podeśmiał się* Chodź skarbie; pokażesz jak skacze się do wody.
Elijah Martel mówi: Damy radę! Byle tylko fala nie pochłonęła drona. *roześmiał się ponownie, wrócił do drona; wzniósł go w powietrze, utrzymując go w odpowiedniej odległości od tafli wody*.
Ricky Humphrey mówi: Właśnie tak!
Ricky Humphrey mówi: Masz idealną wyskocznie, dasz radę?
Ricky Humphrey mówi: Chyba ratować nie będę Ciebie musiał, co? *śmiejąc się*.
Elijah Martel mówi: Byle ostrożnie! Jacht jest zacumowany, tak?
Ricky Humphrey mówi: Dokładnie tak; nie odpłyniemy nigdzie.
Elijah Martel mówi: W takim razie, jeśli Leslie jesteś gotowa, możemy przystępować do nagrywania sceny.
Leslie Rayborn mówi: A no, jestem gotowa.
* Elijah Martel ustawił drona w odpowiedniej pozycji, kiwnął głową.
* Ricky Humphrey spoglądnął na Elijaha; odsunał sie na taki dystans aby nie zostać wyłapanym na kadrze przez drona.

Leslie Rayborn mówi: Już mogę?
Elijah Martel mówi: Okej.. Więc trzy, dwa, jeden.. Zaczynamy!
* Elijah Martel wyszedł z kadru; rozpoczął nagrywanie odpowiednio wcześniej dronem.
* Leslie Rayborn rozpędziła się na desce, elegancko dała nura do wody, wypłyneła spod tafli po kilku sekundach.

Ricky Humphrey mówi: ALE POSZŁA!
Ricky Humphrey mówi: TO MOJA KOBIETA, TAK!
* Leslie Rayborn po chwili podpłyneła pod drabinke, weszła na jacht.
* Ricky Humphrey podeśmiał się spoglądając na Elijaha.
** Elijah Martel odniósł sukces próbując powstrzymać śmiech.
* Elijah Martel zachował powagę, ale widać po nim, że skisł ze śmiechu od słów swojego chlebodawcy.

Elijah Martel mówi: Świetny kadr, mamy to! *pokazał okejkę do Leslie po tym, jak wypłynęła*.

 

image.pngRicky Humphrey mówi: O tak! Elijah, kolejne dobre pytanie - nurkowałeś kiedyś?
Elijah Martel mówi: Czy nurkowałem.. Cholerka, a tego także mi się nie zdarzyło! Rozumiem, że planowane mamy takżę kadry podwodne? Lustrzanka jest wodoodporna, więc nie będzie z tym problemu jeśli chodzi o zanurzenie do trzydziestu metrów.
Ricky Humphrey mówi: Dobrze słyszysz, kolejną nową rzecz w życiu zaliczysz! Cały sprzęt do nurkowania jest na jachcie; kilka scen pod wodą nagramy a potem wrócimy na ląd resztę ujęć z Paraside robić.
Elijah Martel mówi: Okej, jasne! Zawsze chciałem tego spróbować, a pływam bardzo dobrze - więc wierzę, że nie będzie z tym zbyt wielkiego problemu i szybko się z tym uporamy.
Ricky Humphrey mówi: Głęboko nie zejdziemy, więc największy amator dałby sobie radę!
* Elijah Martel wziął ze sobą odporną na zanurzenia lustrzankę.
* Ricky Humphrey podpłynął do Leslie, następnie wskazał jej dłonią płynięcie wspólne do przodu.
* Leslie Rayborn pokazała okejke, zaczeła płynąc jednostajnie z rickym.
* Elijah Martel ustawił się w odpowiedniej odległości, wyregulował kamerę z lekkim trudem i zaczął nagrywać to, jak płyną.

-
Ricky Humphrey mówi: Ugh.. mała część za nami, pozostaje ta większa z lądu. *podeśmiał się* Proponuję solidną przerwę z jedzeniem, potem przejdziemy do pozostałości.
Elijah Martel mówi: Pełna zgoda, mnie pasuje! *pokiwał energicznie głową, z uśmiechem; trzymając spakowane walizki w rękach*.
Leslie Rayborn mówi: Superowo.

 

— WYNAJĘCIE POJAZDÓW PARASIDE ISLAND

Spoiler

image.png

[Telefon, mężczyzna]: Tak?
Ricky Humphrey mówi (telefon): Hey, Enrique! Możemy się spotkać? Chciałbym wynająć kilka pojazdów na Paraside.
[Telefon, mężczyzna]: Na kiedy?
Ricky Humphrey mówi (telefon): Ciężko mi określić przez kamerzystę, najlepiej trzy dni licząc od dziś.
[Telefon, mężczyzna]: Da radę, dziesięć tysięcy od pojazdu.
Ricky Humphrey mówi (telefon): Super, słuchaj.. jachty takie większe tam stoją, jak z nimi wygląda sprawa?
[Telefon, mężczyzna]: Też, po trzydzieści.
Ricky Humphrey mówi (telefon): Ugh.. zniosę to, przyda się do nagrywek. Podjechać gdzieś z gotówką?
Ricky Humphrey mówi (telefon): Dwa pojazdy jakieś terenowe i ten jacht wezmę.

[Telefon, mężczyzna]: Okej, od dzisiaj na trzy dni, tak?
[Telefon, mężczyzna]: I transport sam na Paradise, bo ja nie dam rady.

Ricky Humphrey mówi (telefon): Zgadza się, transport to nie problem - helikopter mam.
[Telefon, mężczyzna]: Okey.
[Telefon, mężczyzna]: To spotkajmy się na Paradise przy helipadzie.

Ricky Humphrey mówi (telefon): Okey, będę niedługo, do zobaczenia, hey!

 

— SESJA ZDJĘCIOWA

Spoiler

asdasd.png?width=1440&height=629

Ylva Koivisto mówi: Wooow...
Ricky Humphrey mówi: Trafiliśmy!
Ricky Humphrey mówi: Fajnie, co?
Ylva Koivisto mówi: Jeezu.. Tu jest ślicznie! *zaśmiała się, rozejrzała po studiu nagraniowym* Mogłabym tu siedzieć godzinami! Idealne miejsce pracy.
Ricky Humphrey mówi: Zobaczysz w PRIME dopiero co będzie.. Alice nie oszczędza, leci jak najgrubiej się da!
Ylva Koivisto mówi: Nie mogę się doczekać!!! *uśmiechnęła się szeroko, widocznie podekscytowana - klasnęła w dłonie* Dobra! Po kolei, zabieramy się za pracę, hm?
Ricky Humphrey mówi: Jasne, na stoliku jakiś sprzęt leży - sobie posprawdzaj czy coś tam. *podeśmiał się* Nie znam się na tym.
Ricky Humphrey mówi: A ja.. skoczę się przebrać, tak!
Ylva Koivisto mówi: Pewnie, pewnie, rozgoszczę się!
* Ylva Koivisto przeleciała wzrokeim po studio, wyhaczyła wzrokiem aparat fotograficzny; podeszła do niego i obejrzała go z każdej strony, razem z kilkoma zamiennymi obiektywami i resztą akcesoriów.
Ylva Koivisto mówi: O ja Cię.. Jaki sprzęt.. *chwyciła pewnie za aparat, sfocusowała się na statywie - zaczęła bawić się ustawieniami*.
* Ylva Koivisto sprawdziła stan karty pamięci i baterii, przytaknęła głową.
* Ylva Koivisto przeszła się po pomieszczeniu, ustawiła w miejscu z dobrym kadrem na stanowisko komputerowe; zrobiła kilka zdjęć testowych, cały czas testując różne ustawienia w aparacie.

Ricky Humphrey mówi: Jestem! Check outfit?
* Ylva Koivisto pstryknęła mu fotkę, gdy wszedł w kadr; spojrzała na niego z nad aparatu.
Ylva Koivisto mówi: Zgodnie z Twoim stylem - więc jest dobrze! Wiesz, jak będziesz się czuł dobrze w ubraniach, to będzie to też widać na zdjęciach. A myślę, że do naszej koncepcji 'luźnego myśliciela' to całkiem pasuje.
Ricky Humphrey mówi: Piękne słowa, Yiva! *uśmiechnął się do niej* Gotowa?
Ylva Koivisto mówi: Pewnie! Pobawiłam się ustawieniami, zrobiłam kilka zdjęć testowych. To jest Canon, a wcześniej także pracowałam na Canonie - więc szybko załapałam! Możesz wchodzić na.. Zielony dywan, ha!
* Ylva Koivisto zrobiła mu przejście, stając z boku.
Ylva Koivisto mówi: Zapraszam, zapraszam.
Ricky Humphrey mówi: Dobrze słyszeć, przynajmniej rozpracowane mniej więcej już masz! *uśmiechnął się* WEJŚCIE NA ZIELONY DYWAN? BIEGNĘ!
* Ricky Humphrey podeśmiał się spoglądając na Yive, udał się w kierunku zielonego tła.
Ricky Humphrey mówi: BYM ZAPOMNIAŁ!
* Ylva Koivisto podeśmiała się, widząc jego entuzjazm.
* Ricky Humphrey chwycił za gitarę akustyczną, wrócił na poprzednie miejsce.

Ricky Humphrey mówi: Najważniejsza rzecz!
* Ricky Humphrey stanął na zielonym tle w kierunku Yivy; położył gitarę pionowo na ziemi i chwycił za gryf lewą dłonią, prawą wsadził do kieszeni.
Ricky Humphrey mówi: Jak jakiś model! *śmiejąc się* Fajnie tutaj.
Ylva Koivisto mówi: O, o! Właśnie, właśnie! *uśmiechnęła się, widząc gitarę*.
Ylva Koivisto mówi: Przygotuj się, oswój z przestrzenią. Ja zajmę się światłem.
* Ylva Koivisto odłożyła aparat na moment na stolik, podeszła do statywów z oświetleniem - ustawiła je symetrycznie, a następnie wyregulowała natężenie oświetlenia i kąt pod jakim świecą.
** Rzecz jasna, skierowała światło na Ricky'ego. (( Ylva Koivisto ))
Ylva Koivisto mówi: Dajesz radę bez mrużenia oczu?
Ricky Humphrey mówi: Oswojony to ja jestem po ostatnim! *podeśmiał się* Jest okey.
Ylva Koivisto mówi: Świetnie, super! *uśmiechnęła się ciepło, wróciła po aparat; stanęła z nim na wprost Ricky'ego* Okay.. Rozluźnij się lekko, stań może bardziej na jednej z nóg - lewej, przykładowo. I spójrz w swoje prawo, na ziemię, jakby leżała tam, nie wiem..
Ylva Koivisto mówi: Zdeptana róża.
Ricky Humphrey mówi: Hmmm, okey! *uśmiechnął się i ustawił się według sugestii Yivy*.
Ylva Koivisto mówi: Okay, DOBRZE, DOBRZE! Tak właśnie stój. *spojrzała na niego przez aparat, wykonała kilka serii zdjęć - z różnych pozycji, czasem przesunęła się lekko w bok*.
** Ricky Humphrey zawiódł próbując nie zaśmiać się.
* Ricky Humphrey spoglądnął na Yivę śmiejąc się kręcąc głową na boki.

Ylva Koivisto mówi: RIIIICKYYYY! *parsknęła śmiechem, opuściła aparat w dół*.
Ricky Humphrey mówi: ALE SKUPIENIE, NIE MOGĘ!
Ylva Koivisto mówi: NO A CO TY SOBIE WYOBRAŻASZ?! Skupienie jest bardzo potrzebne, to mój debiut! *śmiejąc się*.
Ricky Humphrey mówi: Dobra.. *wziął większy oddech lekko śmiejąc się* Pierwszy raz tak Ciebie widze, aż nie w twoim stylu!
Ricky Humphrey mówi: Cisza i skupienie... o tak!
Ylva Koivisto mówi: Poznałeś właśnie moją stronę, którą powoli kieruję w kierunku profesjonalizmu. *wystawiła język, zaśmiała się* Po Twojej reakcji widzę, że świetnie mi idzie!
Ricky Humphrey mówi: Tak, jest super! *uśmiechnął sie*.
Ylva Koivisto mówi: Możesz wrócić do pozycji bojowej, zachęcam!
* Ylva Koivisto wróciła do aparatu, skierowała go ponownie na modela.
Ricky Humphrey mówi: Okey, już się uspokoiłem, chybaaaa! *uśmiechnął się i powrócił do poprzedniej pozycji*.
* Ylva Koivisto uśmiechnęła się kącikami ust, wróciła do robienia serii zdjęć; po zrobieniu wszystkich, opuściła aparat.
* Ricky Humphrey zachował spokój będąc ustawionym do fotografi myśląc sobie o różnych rzeczach.

Ylva Koivisto mówi: Ooookeeej.. Jest super, Ricky - podejdziesz? Przejrzymy od razu teraz je, zdecydujesz, czy ta pozycja i wszystko jest w porządku.
Ricky Humphrey mówi: Czy podejdę? ZDECYDOWANIE! Jak zapraszasz. *uśmiechnął się odkładając gitarę przy ścianie*.
* Ylva Koivisto podeszła z aparatem do stanowiska komputerowego - wzięła z boku przewód za pomocą którego podpięła aparat do komputera.
* Ylva Koivisto weszła w folder ze zdjęciami na aparacie, przeklikała je - pokazując Ricky'emu.

Ricky Humphrey mówi: Eyyyy! Ale to super wygląda, serio!
Ricky Humphrey mówi: Jest lepiej niż chciałem, o takkk..
Ylva Koivisto mówi: Myślisz? *spojrzała na niego, uśmiechneła się* Nie wiem, jaki masz dokładnie koncept na ten bilboard, więc zrobiłam to zdjęcie na, hm.. Kilka różnych sposobów, zobaczysz o co mi chodzi. Twój grafik powinien coś sobie wybrać.
Ylva Koivisto mówi: Cieszy mnie to, że Ci się podoba!
Ricky Humphrey mówi: Będzie miał w czym wybierać, pozostałe kwestie pozostawiam jemu - dałem tylko zamysł aby to było w jakimś fajnym spokojnym miejscu z ogniskiem.
Ylva Koivisto mówi: Hm, okej! *przytaknęła głową, zamknęła folder i odpięła przewód łączący aparat i komputer* W takim raaziee.. Jakby koncepcja się zmieniła, albo cokolwiek, to mamy kontakt! Ale to, co mieliśmy zrobić, zrobiliśmy.
Ylva Koivisto mówi: Zdjęcia mogą lecieć ze spokojem dalej.
Ricky Humphrey mówi: Dokładnie tak, dziękuje ci! *uśmiechnął się spogladając na Yivę* Lecimy stąd?
Ylva Koivisto mówi: No pewnie! *odwzajemniła uśmiech, odłożyła aparat na miejsce; dopełniając oczywiście uprzednio kwestię przesłania zdjęć do grafika Ricky'ego*.

 

— ROZWIESZANIE PLAKATÓW

Spoiler

ss1.png

Ylva Koivisto mówi: Heeeey! *uśmiechnęła się do kierowcy wchodząc do trapcar, zbiła z nim żółwia* Tradycyjne metody, co? Lecimy z plakatami.
Ricky Humphrey mówi: Szybko ci zeszło! *uśmiechnął się* No coś tak mnie wzięło na te plakaty, żaden koszt a cieszy jak się to widzi.
Ylva Koivisto mówi: Drobne poprawki - tak zasadniczo, to byłam cały czas gotowa do wyjścia.
Ricky Humphrey mówi: Wow! Przygotowana na wszystko, haha. Mam już pierwsze miejsce, idealne będzie.
Ylva Koivisto mówi: A z plakatami.. Świetny pomysł, serio! Więcej ludzi dowie się o Tobie, a my spędzimy czas i zrobimy lekkie cardio.
Ylva Koivisto mówi: Czysta perfekcja - mnóstwo ludzi tu zawsze jest! *rozejrzała się z uśmiechem po okolicy, podeszła do bagażnika Dubsty* Mów jak mogę Ci pomóc.
Ricky Humphrey mówi: Dokładnie, to będzie to. *podeśmiał się* Jak możesz mi pomóc? Uśmiechnąć się i dotrzymać towarzystwa, tak!
* Ricky Humphrey otworzył bagażnik w pojeździe; chwycił za taśmę z plakatem, rozwinął go spoglądając na treść.
Ylva Koivisto mówi: Pasuje! *parsknęła śmiechem, przytaknęła* Wymarzone zajęcie.
Ricky Humphrey mówi: Nieźle to wygląda.. solidna robota, ciekawe kto te zdjęcie robił... *uśmiechnął się*.
** Na plakatach jest ta sama grafika, co na bilboardach? (( Ylva Koivisto ))
** Dokładnie, wymiary dostosowane pod plakat. (( Ricky Humphrey ))

Ylva Koivisto mówi: O Boże.. Ale to super wyszło! *przeleciała wzrokiem po plakacie, uśmiechnęła się szeroko*.
Ricky Humphrey mówi: Rewelacja jest! *uśmiechnął się spoglądając na Yivę* Dzięki tobie!
Ricky Humphrey mówi: Dobra.. idę go powiesić, pierwsza sztuka.
Ylva Koivisto mówi: Częściowo! Grafik też wykonał świetną robotę!
* Ricky Humphrey przyłożył plakat do ściany; spoglądnął na Yivę.
Ricky Humphrey mówi: Emm.. w sumie możesz pomóc! *podeśmiał się, podał taśmę kobiecie* Przykleić go, nie dam rady jednocześnie tego zrobić samemu.
Ylva Koivisto mówi: Ooookej, jasne! Przytrzymaj w miarę równo. *złapała za taśmę, rozwinęła; przykleiła plakat w czterech rogach całkiem solidnie*.
Ricky Humphrey mówi: Superancko!
* Ricky Humphrey puścił plakat, odsunął się spoglądając na niego.
Ylva Koivisto mówi: Kleimy jeszcze po środku w czterech miejscach, czy wystarczy? Jak myślisz?
Ricky Humphrey mówi: Myślę że jest okey!
* Ricky Humphrey chwycił z bagażnika za plakaty; zamknął go nastepnie.
Ricky Humphrey mówi: Tutaj będzie idealnieee! Jak sądzisz?
Ylva Koivisto mówi: Siłownia brzmi jak bardzo dobrze miejsce na plakat, kleimy!
Ricky Humphrey mówi: I to chciałem usłyszeć! *podeśmiał się, przyłożył plakat do miejsca klejenia i spoglądnął na Yive* Czyń honory!
* Ylva Koivisto zaśmiała się, rozwinęła ponownie taśmę; przykleiła plakat do niepewnego podłoża w rogach, oraz na środkach boków.
Ylva Koivisto mówi: Dla pewnoości.. Damy jeszcze w tych miejscach. Nie powinno odlecieć!
Ricky Humphrey mówi: Super! *uśmiechnął się* Znasz się na rzeczy, co ja bym zrobił bez Ciebie tutaj.. serio!
Ricky Humphrey mówi: Myślę że podjedziemy do taksówek, sporo ludzi się tam kręci.
Ylva Koivisto mówi: A widzisz! *parsknęła śmiechem* Muszę znać się na wielu rzeczach jako fotografka. W tym także na klejeniu plakatów!
Ricky Humphrey mówi: Kobieta złotoooooo!
Ylva Koivisto mówi: Do usług!
Ricky Humphrey mówi: A tutaj strzelimy.. może ktoś zobaczy!
* Ricky Humphrey chwycił za jeden z plakatów; rozwinął go spoglądając na niego.
Ricky Humphrey mówi: Serio.. napatrzeć się nie mogę!
Ylva Koivisto mówi: Wiesz.. Mnie też się meega podoba! Naprawdę miło widzieć, że z mojej pracy powstało coś tak ładnego i przydatnego.
Ricky Humphrey mówi: Widzisz.. połączone siły i wyszło coś rewelacyjnegoooo! *przyłożył plakat do ściany w miarę równo*.
Ylva Koivisto mówi: Duża zasługa modela. *wystawiła język, przykleiła plakat do ściany*.
Ricky Humphrey mówi: Możeeeee.. *śmiejąc się* Myślisz że nadałbym się?
Ylva Koivisto mówi: Wiesz, w gruncie rzeczy - bycie piosenkarzem jest też poniekąd byciem modelem, czemu dowodzi, chociażby, nasza ostatnia sesja fotograficzna!
Ylva Koivisto mówi: Ale tak samo jeśli chodzi o prezencję na scenie, w czasie koncertów na przykład.
Ricky Humphrey mówi: Racja! Chociaż bardziej czuję się tutaj jak turysta. *śmiejąc się* Koncertów do tej pory zagrałem chybaaa... dwa?
Ylva Koivisto mówi: Wiesz.. Ta liczba zawsze może się powiększyć! Jak się czujesz na scenie?
Ricky Humphrey mówi: Różnie.. generalnie fajne odczucia, lubię to - ale to zależy jaka publika jest, w większości trochę taka.. zamulona?
* Ricky Humphrey chwycił za plakat z pojazdu; rozwinął go i przyłożył następnie do ściany.
* Ylva Koivisto wspomagając się taśmą przykleiła plakat do ściany.

Ricky Humphrey mówi: Supeeer! *uśmiechnął się* Myślę że najważniejsze miejsca mamy za sobą, wystarczy raczej!
Ylva Koivisto mówi: Zamulona, mówisz.. Hej, może są jakieś psychologiczne sztuczki do pobudzania tłumu? Nie znam się na tym zbytnio.. Występowanie przed publicznością to nie mój kubek herbaty.
Ylva Koivisto mówi: Superowo! Teraz NIE MA SZANS, że ktokolwiek nie usłyszy o tym.
Ricky Humphrey mówi: Możesz robić wszystko co zechcesz; połowa i tak będzie stała jak słupy, tak bywa!
Ricky Humphrey mówi: Jutro wszystkie billboardy będą widoczne; bodajże sześć zakupiliśmy.
Ylva Koivisto mówi: Meeh.. Szkoda, że tak jest - ale trzeba sobie jakoś radzić, co? EJ, to jak będą, to bierzesz mnie na przejażdżkę i pokazujesz gdzie! Chcę to zobaczyć - w wielkim formacie!
Ricky Humphrey mówi: Zrobimy to; zdecydowanie!

 

 

— WYDATKI

1. $50.000; wynajęcie pojazdów(2x samochód, 1x jacht) na Paraside Island do nakręcenia wideo.
2. $30.000; nakręcenie wideo z obróbką
3. $10.000; opłata fotografa za sesje zdjęciową
4. $40.000; opłata grafika za obróbkę i wykonanie szablonów do reklam(billboardy, plakaty itp.) [MENYOO]
5. $70.000; zakup sześciu billboardów.

ŁĄCZNA KWOTA: $200.000

Spoiler

1.

 321.png

 

2.

123.png

 

3.

image.png

 

4.

image.png

 

5.

ss2.png

ss3.png

ss4.png

ss5.png

ss6.png

ss7.png

 

— DANE

Imię i nazwisko postaci: Ricky Humphrey
Numer konta postaci: 4240560266
Przynależność: GENERATION A
Imię i nazwisko managera: PRIME Management
Numer konta managera: 8997517164
Numer konta wytwórni: 9814272257
Kontrakt: 15% manager, 10% wytwórnia

LINK DO TEMATU: 

 

Edytowane przez Drakew
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

**Meredith Chastain dodała utwór do Playlisty, słucha go od rana na cały regulator na przemiennie z utworami ASAMI irytując tym Gabrielle Rogers. Tańcząc po środku salonu posłała do Ricky Humphrey DM z gratulacjami. **

@OWIEC @Drakew

Edytowane przez amnilka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

**Gabrielle Rogers próbując wsłuchać się w najnowszy utwór Ricky'ego zagłuszany aktualnie przez jedną ze słuchanych przez Meredith Chastain piosenek ASAMI założyła słuchawki i odpaliła ponownie utwór z głośnością na MAX. Po przesłuchaniu zostawiła polubienie i dodała do swojej playlisty a zostawiając utwór w powtarzaniu odpaliła go jak najgłośniej się dało na swoich głośnikach robiąc domową, muzyczną wojnę z Meredith.**

@amnilka

Mafio i Drakew lubią to
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin