BECK - one man army

[viver]

Oracle BECK Heytann - dwudziesto pięcio letni brudas z średnio zamożnej rodziny. Typ faceta, który niebyt przejmuje się problemami i pozwala innym rozwiązać je za Niego. Uzależniony od wszelakich narkotyków. Pomimo tego, że wielokrotnie był na odwykach nadal do tego wraca. Ćpa w tajemnicy przed klubem w obawie o pozbawienie praw i wyrzucenie. Były basista zespołu Day Break. Został wyrzucony ze względu na spory kontlikt z liderem poprzedniego zespołu oraz dotkliwe pobicie tej samej osoby. Po całym zajściu odseperował się od świata muzyki i zaczął kręcić w towarzystwie członków Angels of Death, a po jakimś czasie został prospectem w owym klubie. Podczas swojej kandydatury został wcielony do zespołu przez sierżanta oddziału Angelo Lynch. Kilka miesięcy Heytann awansuje na stanowisko pełnoprawnego członka klubu AOD, a kapela rozwija się i poszerza horyzonty. Po kilku miesiącach aktywnej gry zespołu następuje kolejny rozpad.  Perkusistka zespołu nagle przepadła, a wszelakie próby jej odnalezienia były z góry skreślone. Krąży plotka, że ze względu na swoje uzależnienie została prostytutką w jednym motelu, gdzie mogła zaspokoić swój narkotykowy głód. Po śmieci Stanleya Lyncha - prezydenta oddziału AOD w Los Santos mniejszość członków klubu postanowiła wrócić do swoich pierwotnych oddziałów, zaś mała garstka zaufanych bikersów postanowiła zostać w mieście i robić swoje przestępcze ruchy na południu (Davis). Beck postanowił opuścić klub w relacji good standing wraz z niektórymi niedobitkami i kontynuować swoją przestepczą kariere.

 

Facet po rozbiciu klubu kompletnie się stoczył. Zaczął zażywać jeszcze więcej narkotyków i pić więcej alkoholu. Wcześniej reguły klubu nie pozwalały mu na użytek narkotyków, teraz nic nie stało mu na drodzę. Aktualnie facet stacza się na samo dno, ćpając codziennie coraz więcej prochów, zatraca się w towarzystwie odrzutów społecznych i podejmuje się wszystkiego, żeby dobrze zarobić i zaspokoić swój głód. Garry SAVAGE Rocha zgromadził wszystkich upadłych aniołów, którzy odłączyli się od mother chapter i chłopacy zaczeli działać pod żydowską banderą w zamian za mały procent tygodniowego utargu. Głównym przedwsięwzięciem owej szajki był klub ze striptizem - Vanilla Unicorn, wokoło której kręcił się cały biznes. To w środku omawiane były różne spotkania, imprezy, czy handel narkotykami. Beck pomimo bycia totalnym pojebem i odklejeńcem ze względu na uzależnienie od narkotyków zawsze był szanowany przez swojego kumpla Garryego. Facet nawet wstawił się za nim, kiedy popadł w dość duże problemy i nie mógł sobie poradzić z nimi sam. Heytann zaczął budować swoje małe, narkotykowe imperium dobijając wielokrotnie interesów z lokalnymi Redneckami z Sandy Shores.

 

         

Wykonywał nawet pomniejsze zlecenia dla takiego gangstera jak Moses Rubenstein, którego sam później własnoręcznie zamordował. Obstawiał on głównie lokale, czy zajmował się wcześniej wymienionego żydowskiego biznesmena, podczas różnych wyjazdów, czy akcji. Podczas jednego z wyjazdów Beck obstawiał nawet spotkanie na którym odbywała się gra hazardowa - należała ona do włochów, a facet pilnował, żeby Jonathan Staufenberg wyszedł stamtąd żywy i bez szwanku. Po całym zajściu Moses odstawił narkomana na parking, odjechał, a za chwile miał przyjechać z zapłatą za robotę. Zamiast Niego przyjechał Lee Leach, który w odwecie postrzelił wielokrotnie mężczyznę. Został przetransportowany do szpitala, gdzie spędził ponad dwa miesiące dochodząc do zdrowia. Po wyjściu ze szpitala facet ustawił spotkanie, gdzie własnoręcznie zastrzelił Lee Leach, a od tamtej chwili chował urazę do żydowskiego biznesmena, cały czas wypominając mu oszustwo finansowe, oraz próbę pozbycia się niewygodnego balastu. Jakiś czas po zaistniałej sytuacji zaczął go śledzić, a następnie wjechał za pojazdem do zaułka, gdzie para próbowała uprawiać seks. Momentalnie wyleciał z busa wraz ze swoim towarzyszem, okradł i zamordował Moses_Rubenstein oraz Leah_Rubin w ramach zemsty zostawiając ich zwłoki zaraz obok kontenerów na śmieci. Upłynnił ich kosztowności na kwotę 240,000$ planując dalej zainwestować owe pieniądze. Kiedy cały okres zaczyna być korzystny dla Becka cała sytuacja robi się coraz gorsza. Garry - jego najlepszy kumpel i mentalne wsparcie trafia za kratki. Zostaje zamordowany przez jednego członka z cars w zemście za śmiertelne potrącenie bliskiej osoby. Oracle popadł w jeszcze większy obłęd i planuje przejąć narkotykowe wpływy po zmarłym przyjacielu, zbierając wokół sieie wielu popraprańców, których nie zawacha się wykorzystać dla swoich korzyści.

OOC

W skrócie kontynuuje swoje wątki na postaci, zbierając wokół siebie bandę pojebów, gdzie finalnie będę chciał wystartować z organizacją przestępczą na podobę trevor philips v2. Po śmieci Garry Rocha moja postać zamierza wykorzystać sytuacje i przejąć jego narkotykowe wpływy, umacniając moją sytuacje w Los Santos. Nie ma co się zbytnio rozpisywać, moją poprzednią grę możecie sprawdzić w temacie, w którym aktywnie prowadziłem grę i wrzucałem screenshoty. Chodzi mi tutaj.

 

Edytowane 23 Sierpnia 2023 przez viver

[5element]

OK, graj. Zgłoś się na mój discord/forum po zaproszenie na discorda przestępczych.

[5element]

Zamykam. Brak żadnej aktywności, w dodatku grasz w organizacji bikerów.