Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

042. Były przestępca opowiada o swojej przeszłości i zmianach w życiu. Wrogo nastawione osoby pod studiem zmusiły oficerów Police Department i zastępców szeryfa do eskortowania Anthony Zorbeas w bezpieczne miejsce.


Rekomendowane odpowiedzi

Vv7elTT.png

Written by Rene Palmer - DAILY GLOBE, 21/11/2023


Były przestępca opowiada o swojej przeszłości i zmianach w życiu. Wrogo nastawione osoby pod studiem zmusiły oficerów Police Department i zastępców szeryfa do eskortowania Anthony Zorbeas w bezpieczne miejsce.

Screenshot_8.png?ex=656f5db0&is=655ce8b0&hm=3838a95e33090e804c0b8b55fc3e22b903b722276badfc8e96dc66206164a3b8&Kilka lat temu, gdy członek organizacji z wschodniego wybrzeża zdecydował się na współpracę, jego zdrada przyniosła mu nie tylko ułatwienia w uniknięciu odpowiedzialności, ale również doprowadziła do masowego skazania wielu przestępców, z którymi prowadził nie do końca legalne interesy. Anthony Zorbeas od jakiegoś czasu zaczął publicznie dzielić się swoją przestępczą przeszłością, tym samym oficjalnie opuścił program ochrony świadków. Tworzy filmy, opowiadając o swoich doświadczeniach, i nie tylko przyznaje się do swojej przeszłości, ale także staje się mówcą motywacyjnym na uczelniach. Wciela się w rolę przestępcy z przeszłości, który teraz ostrzega młode osoby przed wchodzeniem w świat przestępczy, uwydatniając ogromne konsekwencje, jakie niesie za sobą życie na krawędzi prawa. Jego nagłe zainteresowanie edukacją i przeciwdziałaniem przestępczości przyciągnęło uwagę organizacji społecznych i instytucji, które zaczęły go zapraszać na różnego rodzaju wydarzenia. Wraz z nagłośnieniem swojej historii, zyskał także grupę zwolenników, ale jednocześnie stał się obiektem gniewu tych, których życie zniszczył swoimi zeznaniami. Udało nam się zaprosić go do naszego studia by odpowiedział na kilka pytań a także zarzuty kierowane z połączeń przychodzących do studia od naszych słuchaczy transmisji LIVE.

W trakcie prowadzonej audycji, pod główną siedzibą Daily Globe zaczęli pojawiać się ludzie, którzy najprawdopodobniej mieli chęci na konfrontacje i niewyjaśnione sprawy z gościem udzielającym wywiadu. Natychmiastowo zareagował na to Police Department z udziałem zastępców szeryfa pojawiając się pod budynkiem w specjalnym wyposażeniu. Z tego co udało nam się dowiedzieć, chcieli zapobiec wymierzaniu sprawiedliwości na własną rękę i pomóc w eskortowaniu Anthony Zorbeas w bezpieczne miejsce poza zasięgiem tłumu. 



Rene Palmer: Hey Los Santos! Witam was serdecznie w ten poniedziałkowy wieczór. Jak się trzymacie? Mam nadzieje, że całkiem nieźle. Ja jestem Rene Palmer i w naszym studiu Daily Globe goszcze dzisiaj.. dość nietypową personę. Tym razem na wizji nie usłyszycie swojego ukochanego celebryty ale gwarantuje, że temat będzie równie ciekawy. Dzisiejszym gościem, z którym przeprowadze rozmowę jest jeden z byłych współpracowników ugrupowania przestępczego Geek Crew z okolic NY.
Anthony Zorbeas: Dobrze Cię widzieć, Rene. To dla mnie kluczowy moment - pojawić się tutaj i móc opowiedzieć trochę więcej o mojej przeszłości. Los Santos, chciałem was ciepło powitać, ale nie mam żadnego chwytliwego przywitania (śmiech).

Rene Palmer: Ciebie również dobrze widzieć. Szczególnie, że dużo słyszy się o takich osobach jak ty. Jesteś objęty programem ochrony świadków. Na pewno masz wielu wrogów, w tym mieście też tacy się z pewnością znajdą. Nie obawiasz się publicznych wystąpień?
Anthony Zorbeas: Uhh... Już nie jestem objęty programem. Zrezygnowałem z programu na rzecz mojej działalności. Chcę kształcić młode pokolenie. Stałem się tym kogo mi brakowało w latach mojej młodości - autorytetem albo przykładem. Czy obawiam się publiczny wystąpień? Minęło tyle lat, Rene. Czy coś mi się stało? Nie. Jestem tutaj, żyję. Obawiam się jedynie Boga. Tylko jego sprawiedliwości się obawiam.

Rene Palmer: Ciężko jest nazwać cie autorytetem albo przykładem. Chyba że na zasadzie uczenia się na twoich błędach zamiast na swoich. Twoja historia może sprawić, że ktoś przemyśli dwa razy wejście w półświatek... albo wyjście z niego w taki sposób jak twój. Czy to kogo Ci brakowało w latach młodości sprawiło, że kiedyś byłeś tym kim byłeś? Czy może potrzeba adrenaliny lub pieniędzy ściągnęła cię na mroczną drogę? Ciekawi mnie wizja kształcenia młodego pokolenia przez przestępce, opowiedz o niej.
Anthony Zorbeas: Dokładnie, to wszystko działa na zasadzie nauki na moich błędach. Słuchaj, nigdy nie miałem tak naprawdę wyboru. Urodziłem się w ubogiej rodzinie robotniczej z powiązaniami z lokalną przestępczością. To, i szybka gotówka, pchnęło mnie w przestępczość. W moim otoczeniu było sporo takich osób, niekoniecznie tego samego pochodzenia co ja. Włosi górowali i cierpieli na ten sam powód. Robili to co ja, żeby ich dzieci miały lepsze życie i nie musiały powtarzać błędów rodziców. Potem sytuacja wymykała się spod kontroli. Gotówka przyślepiła pierwotne zamiary, szczególnie u Włochów. Ci są gorsi niż Żydzi w kwestii forsy. Większych cwaniaków łasych na forsę nigdy nie poznałem.

Rene Palmer: Nie uważasz, że to może mieć zupełnie odmienny skutek i swoimi historiami przyciągniesz jeszcze więcej młodych osób do półświatka przestępczego? Będą chcieli zasmakować takiego życia. Czym się głównie zajmowałeś w trakcie trwania kariery?
Anthony Zorbeas: Grecy kochają kluby. Opierałem swoją działalność głównie na tym. Pomagałem prowadzić do połowy legalny interes, ale zajmowałem się też lichwierką i czymś na zasadzie... Osiedlowej ochrony lokalnych biznesów w dobrej wierze ich właścicieli. Tak naprawdę? Robiłem to co mi kazali, byłem młody. Chciałem się wykazać. Duży facet powiedział, że mam coś zrobić i tyle... Robiłem to. Nie myślałem o tym dużo. To był zawsze wybór... Albo to zrobię i będę miał spokój albo zrobi to ktoś inny i będę miał duże problemy.

Rene Palmer: Dobrej wierze ich właścicieli... jak to próbujesz ubierać w słowa. Nic dziwnego, że polubiłeś takie wystąpienia. Tak po prostu wkładali ci z uśmiechem forse do ręki za każdym razem? Nikt się nie wyłamał i nie prowadził z wami walki? Czyli na dobrą sprawę byłeś takim chłopakiem na posyłki, który wykonuje i za dużo nie gada? Jak szybko awansowałeś i wskoczyłeś ponad taką role?
Anthony Zorbeas: W tym biznesie nie ma przyjaciół. Każdy prowadzi swoje ciche wojenki, każdy pod kimś kopie. Nie ma tu braterstwa, ani "rodziny". Postukaj w drewnianą deskę i zapytaj o lojalność Castellano i Gottiego. Gdzie te ich zasady którymi Włosi się tak chwalą? Podobnie wyglądało u nas. Zawsze ktoś pod Tobą kopał i próbował wygryźć Cię z interesu. To byli ludzie z własnej ekipy... Ale nie tylko... Nie mieliśmy po drodze z jedną z Pięciu Rodzin z Nowego Jorku... Ślisko było też na parkiecie z Albańczykami. Tu zawsze chodzi o gotówkę. Zarabiasz dużo? Dużo znaczysz. Zarabiasz mało? (prychnął) Jesteś nikim. Ja? Ja miałem dryg do zarabiania pieniędzy, nie byłem chciwy. Kolesiom wyżej to się podobało, bo więcej zarabiali ze mnie niż z kogokolwiek innego z ekipy. Więc... Stałem się kimś więcej całkiem szybko.

Rene Palmer: Uważasz, że wszystkimi rządzi chęć i dążenie do władzy oraz forsy? I to wszystko jest ponad zasady, rodzine i przyjaciół w tym środowisku? Rzucasz konkretnymi osobami, masz swoje zdanie na temat grup działających tutaj, w Los Santos? Nie byłeś chciwy, więc możemy to uznać jako taką twoją inwestycję? Mniej forsy, ale z czasem to przyniosło zysk w postaci pójścia wyżej. Kiedy to wszystko się zmieniło, kiedy chciałeś uciec i zaczął ci przeszkadzać ten swiat? Uzupełniłeś kieszenie?
Anthony Zorbeas: Musisz zrozumieć różnicę. Pieniądze to, mimo wszystko, coś chwilowego. Władza jest trwała. Pieniądze, bezwartościowe papierki z nadrukiem martwych pręzydentów, jednak są półśrodkiem do władzy. I tak, każdy ma gdzieś zasady, rodzinę i przyjaciół. Widać to nawet na przykładzie grup, które tu działają. Oglądasz krajową telewizję? Piszą o tych grupach tam. I nie zgadniesz! To też Włosi, największa mekka "honorowych ludzi z zasadami sprzed 160 lat". To dotyczy się każdej grupy. W klubach motocyklowych jest największa lojalność, największe braterstwo, ale to też czasem śliski temat. Co do tego czy to była moja inwestycja? Niezbyt. Wszystko co zarobiłem nielegalnie zostało mi zabrane. Wszystko się zmieniło, kiedy dowiedziałem się, że ktoś planuje mi zrobić dziurę między oczami. Ktoś bardzo mi bliski. Zawsze działałem w zgodzie z dużymi kolesiami, poczułem że ktoś mnie próbuje wydymać. Wtedy zdecydowałem się na ten krok. Mówią, że z tego życia są dwa wyjścia. Więzienie albo grób. I to prawda. Grałem z losem w pokera.

Rene Palmer: W jaki sposób klasyfikujecie władze w tym świecie? Wydaje mi się, że pieniądze ją dają. W końcu za coś kupisz uzbrojenie i ludzi, nie tylko żołnierzy ale też tych na wysokich stanowiskach, które mogą ułatwić wiele interesów. Jeśli ktoś chciał się ciebie pozbyć, nie uważasz, że to konsekwencje działania w tym świecie, z którymi powinieneś był się zmierzyć? Byłeś świadomy, że wcześniej czy później może do tego dojść. Stałeś się przestępcą ale kiedy pojawiło się na twojej drodze największe ryzyko i strach, zdecydowałeś się uciec i wejść w role świadka przeciwko grupie, z którą współpracowałeś. Na pewno jest ogromna ilość osób, która ci to zarzuca... jak i wiele innych rzeczy. Po twojej odpowiedzi pozwolimy komuś spróbować dodzwonić się do naszego studia.
Anthony Zorbeas: Pieniądze są półśrodkiem władzy, tak jak mówiłem. Masz forsę, możesz wiele, ale jeszcze więcej może ten, który władze ma bez forsy. Byłem świadomy, że prędzej czy później ktoś stanie mi na drodze, ale nie spodziewałem się, że będą to osoby dla których poświęciłem życie. Wyobraź sobie, Rene, że ciężko harujesz w Daily Globe, ale Twój szef postanawia Cię wyrzucić na bruk. Nie byłbyś zły? Ja byłem, szczególnie, że miałem zamknąć oczy na zawsze. To było nie fair.
Rene Palmer: Naprawdę oczekiwałeś, ze w tym świecie będzie jak w bajce? Nawet ja bym w to nie uwierzył. Jeśli ktoś kto nas teraz słucha ma ochotę zamienić słowo z moim gościem, zapraszam do połączeń na numer 3-7-1-1-6-5.

image.png?ex=656f5dad&is=655ce8ad&hm=f8eed544a2c00d9400bd6b5c4836083fa6a78c375bfd0385a82a98ea4b2e5c8e&[TELEFON DO STUDIA]: Hej Los Santos! Hej Rene! Chciałabym zapytać, jak to jest, być zdrajcą? Hipokryzja, by z pieniądza łapać kolejny pieniądz?
Anthony Zorbeas: Ciężko nazwać to zdradą. To zemsta za zdradę. Cios za cios, dziewczyno. Naprawdę widzisz tutaj hipokryzję albo skok na forsę?

[TELEFON DO STUDIA]: Oczywiście. Sprzedajesz się jako wilk w owczej skórze. Skoro byłeś wysoko, to ile krwi masz na rękach? Ile łez przez ciebie wylano? Teraz zaś ludzie mają biegać za tobą i patrzeć na twoje "błędy"? Zwykły skok na kase, bo inne źródło wyschło.
Anthony Zorbeas: Dźwigam to brzemię codziennie. Nie jestem bez winy. To był po prostu sposób na przeżycie. Albo ja albo oni. Postawiłem na siebie. Realny świat to nie film, konspiracje ukrytę pod fasadą kłamliwej przyjaźni sprowadziły mnie tutaj.

[TELEFON DO STUDIA]: Oczywiście, że to nie film. Dlaczego więc próbujesz robić z siebie teatralnego bohatera? Nie uważasz, że powinieneś ponieść kare, a nie iść na układ? Przecież świadkowie z programu mają po prostu ulgi za sypanie.
Anthony Zorbeas mówi: Nie robię z siebie teatralnego bohatera. Odciągam od tego syfu młode osoby, uczę ich, że sobą lepsze metody i nie wszystko musi sprowadzać się do kryminalnego świata. Bekłem za swoje i beknę raz jeszcze w dniu ostatecznym.

[TELEFON DO STUDIA]: Jesteś po prostu karaluchem, który próbuje łapać się wszystkiego, by przeżyć. Dzień ostateczny? Dla takich fałszywych gnid jak Ty - liczę, że przyjdzie jak najszbyciej (zakończenie połączenia)
Anthony Zorbeas: Wolę być żywym karaluchem, niż martwym człowiekiem zasad.

Rene Palmer: Woow, woow. Temperamentna kobieta nam się trafiła. Powiedziała ci kilka mocnych słów. Zapraszamy do połączenia kolejną osobe, przypominam numer 3-7-1-1-6-5.

[TELEFON DO STUDIA]: Mówisz o szacunku i pieniądzach. Na co Ci to w grobie, szczurze? Dobrze wiesz, że wyrok który na siebie podpisałeś otwierajc morde to ten ostateczny. (zakończenie połączenia)
Anthony Zorbeas: (śmiech) Yeeah, jasne, koleś. Twoja praca skupia się na przewracaniu papierków w biurowcu Maze Bank. Gówno wiesz o tym życiu, żyjesz internetem. Mój wyrok wisi od dziesięciu lat, nikt go jeszcze nie sfinalizował. Czego mam się obawiać? Własnego cienia.

Rene Palmer: Nasz gość raczej nie czekał na twoją odpowiedź by jakkolwiek podjąć rozmowę. Spróbujemy przyjąć jeszcze jedno połączenie, nasz numer to 3-7-1-1-6-5. Okay, to chyba były wszystkie osoby, które próbowały się z nami połączyć by rzucić kilka słów w twoją strone. Chcesz nam coś powiedzieć na zakończenie, jakieś podsumowanie?
Anthony Zorbeas: Yeeah, dzięki za możliwość wystąpienia w programie. Dobrze było z Tobą pogadać i posłuchać ujadania ludzi bez pojęcia z telefonu. Mój przekaz dla Los Santos? Rozejrzyjcie się wokół siebie i zastanówcie się ile żmij wy macie w swoim otoczeniu. Zrozumiecie wtedy sytuację. Spokojnej nocy, Los Santos.
Rene Palmer: Dzięki wielkie, że wpadłeś i odpowiedziałeś na kilka moich pytań. Dziękuje również wam za połączenia i za to, że byliście z nami. Wywiad prowadził Rene Palmer, dobrej nocy, Los Santos!

 


ECMxxx9.png

Chcesz dołączyć do zespołu działu Daily News? Kliknij w reklamę i złóż aplikację!

Edytowane przez Ozianin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin