[GRA/Madeleine] NaZeL

[NaZeL]

Link do Twojego konta globalnego: https://forum.v-rp.pl/profile/9331-nazel/
Nazwa postaci na którą nałożono karę: Stormi Breedlove
Rodzaj kary: (AJ/blokada/ban, itp.): blokada
Powód nałożenia kary: Pomoc w łączeniu postaci innego gracza - Twoja postać miała do czynienia z dwiema postaciami jednego gracza i graliście wspólny wątek (jednej postaci) na obu.
Członek ekipy nakładający karę: Madeleine
Wyjaśnienie sytuacji: Czesc, zostala mi zablokowana postac, ale to juz raczej wiecie, wiec przejdzmy do sedna. Nie bede klamal, ze rebelski nic mi nie pisal za pomoca /w na temat przepalenia postaci oraz grania upozorowania smierci. Nie zostalem poinformowany o tym, ze robi to bez zgody kogokolwiek z administracji, potrakowalem jego slowa "mam wyjebane" jako glupi zart, ktorym jednak nie okazaly sie byc, mozna powiedziec, ze zostalem wpakowany na mine. Postanowilem grac z nim normalnie kontynuacje calego watku bedac przekonanym, ze nie robie w tym momencie nic co nie byloby zgodne z regulaminem.  Stwierdzilem, ze skoro mam okazje pograc znowu ze znajomym to wlasnie tak zrobie. Przez ponad dwa lata grania na serwerze nie sprawialem zadnych problemow o czym moze swiadczyc zerowa ilosc jakichkolwiek kar na moim profilu. Jako byly czlonek ekipy jestem zaznajomiony z regulaminem i gdybym mial pelna swiadomosc czynu ktorego podjal sie rebelski to nie wchodzilbym z nim nawet w interakcje. Czyn popelnilem nieswiadomie o czym wspominalem juz wyzej, a zostalem ukarany jakbym dopuscil sie tego swiadomie. Uwazam, ze kara blokady postaci oraz blacklisty na branze rozrywkowa jest przesadzona kara patrzac na to, ze nigdy nie sprawialem zadnych problemow. Co do brazny to tam rowniez nie zdarzaly mi sie zadne wystepki, wiec nie rozumiem dlaczego mam miec zablokowana mozliwosc grania w tym sektorze. Jedynym bledem z mojej strony moze byc fakt, ze nie zapalila mi sie lampka po jego slowach, ze ma wyjebane i postanowilem grac dalej, zamiast odpuscic cala sytuacje. Wtedy powinienem uswiadomic sobie, ze cos jest zdecydowanie nie tak. Mimo wszystko licze na odblokowanie postaci i umozliwienie dalszego prowadzenia jej na poziomie tak jak wykonywalem to przez ponad 600 godzin. 
Ewentualne screeny/świadkowie:

[Mixer]

@Madeleine i jako opiekuna branży oznaczam też @Mith

[Mith]

No to przede wszystkim skoro jesteś tak zaznajomiony z regulaminem i byłeś członkiem ekipy to od razu Ci się powinna lampka zaświecić w głowie, że plan na grę rebelskiego trochę śmierdzi i łamie regulamin. Dostałeś jasny sygnał, że coś takiego będzie grał i zamiast to zatrzymać po prostu brnąłeś w to IC, łącząc wątki postaci, która fabularnie nie żyje. Usługa przepalenia postaci to nie jest szansa na magiczny powrót do życia postaci IC. Prosta zasada - kto umarł ten nie żyje.

W ogóle pomyślałeś wtedy przez moment jak to wyjaśnić wszystko IC? Grałeś jego żonę, zmarł Ci tragicznie (CK zostało wpisane dobrowolnie), osierocił Twoje dzieci czy tam dziecko IC i nagle przychodzi chłop niczym stary, który poszedł po fajki 15 lat temu i Ci mówi - no siema to ja Wayne, upozorowałem swoją śmierć.

Przecież to nie ma żadnej logiki IC i szczerze mówiąc nie spotkałem się, z czymś takim jeszcze na scenie RP by ktoś, coś takiego miał możliwość zagrać i w sumie się nie dziwię, jedna osoba by dostała na takie coś zgodę, to zaraz byśmy mieli w branży kilkanaście próśb na to samo. Rebelski napisał do mnie i Megi wiadomość, czy jest szansa na grę czegoś takiego, dostał odmowę, a i tak poszedł w zapartę i wbrew decyzji administracji postawił na swoim.

Gość Ci na PW pisze wprost, że będzie grał upozorowanie śmierci i ma w to wyjebane, a ty odpisujesz tylko "łatwo". Jak dla mnie to było tylko potwierdzenie planu z Twojej strony i zwyczajne przyzwolenie na wykreowanie takiego wątku. Dostałeś blokadę, według mnie w stu procentach słuszną.

EDIT: Dorzucam logi z Waszej rozmowy PW, gdzie widać, że akcja została wymyślona na totalnym spontanie przez rebelskiego, bo najpierw pisze Ci, że w sumie nie ma planu na grę, a po chwili wielkie objawienie na fabułę, której koniec zaprowadził ostatecznie nas do działu apelacji. 

 

 

 

[NaZeL]

Nie wiem co mam Ci na to odpowiedziec, moje stanowisko masz w wiadomosci wyzej. Wspomnialem tam juz, ze jest to jedyna rzecz, ktora moge sobie zarzucic i przyznaje sie do bledu. Co do lamania regulaminu to nie moglem byc tego pewny, skoro rownie dobrze mogl otrzymac od was zgode na cala akcje. 

Nie, nie pomyslalem o tym i liczylem na to, ze on mi wszystko wytlumaczy za pomoca gry IC. Skoro zdecydowal sie na granie takiego watku, to bylem pewien, ze za pomoca rozmowy IC uda sie dojsc do wyjasnienia calej sytuacji.

Dobrze, rozumiem fakt, ze napisal do was wiadomosc i nie otrzymal zgody na zagranie czegos takiego, ale jaki mam wplyw na to, ze pomimo waszej odmowy nadal postanowil zagrac cala akcje? Chcialbym jasno podkreslic, ze byla to tylko i wylacznie jego decyzja, wiec nie rozumiem co ja mam z tym wspolnego. Nie wiem czy ktos inny wiedzial o tym, ze pisal do was wiadomosc i dostal odmowe, ale pomimo tego nadal namawial go na zagranie tego wszystkiego. Ja nadal traktowalem jego wiadomosc jako zart, bo miala taki wydzwiek. Nie wierze w to, ze jezeli odpuscilbym watek z nim to stwierdzilby "hej, to w sumie bardzo glupi pomysl i jednak nie bede gral upozorowania swojej smierci", wiec dlaczego ja mam ponosic konsekwencje w postaci blokady za jego czyny. 

Tak, napisal mi wprost, ze bedzie gral upozorowanie smierci i ma na to wyjebane, ale zobacz jak wyglada to co napisal rebelski. Przeciez to nawet nie wyglada na powazna wiadomosc tylko jakby napisal to dla beki, o czym moze swiadczyc nawet dodanie glupiego "xdd" do calej wypowiedzi. Co do mojej odpowiedzi, to przepraszam, ale nie moge sie z tym zgodzic. Moje "latwo" nie mialo na celu akceptacji ani przyzwolenia na takie dzialania. Byla to zwykla glupia odpowiedz na wiadomosc, ktora rowniez uznalem za glupi zart. W przyszlosci bede bardziej uwazal na to, co odpisuje na cos w tym stylu. Nie zgadzam sie z tym, ze blokada jest zasluzona w stu procentach. Zrozumialbym taka decyzje jezeli planowalbym z nim wczesniej cala akcje, namawialbym go co chwile, zeby przepalil postac i zagral watek upozorowania swojej smierci. Jest wiele innych sposobow na ukaranie mojej osoby za to, ale blokowanie rozgrywki na danej postaci nie jest odpowiednia kara moim zdaniem.

Widzisz, sam nie wiedzial co chce grac, a wszystko co wydarzylo sie dalej wyszlo z jego inicjatywy jak wspomniales wyzej. Podjechalem do klubu gdzie rownie dobrze gra mogla sie zakonczyc na paru /me z mojej strony tak jak to mialo miejsce do momentu, az nie podszedl do mnie i nie zaczal grac. Nie siedze w jego glowie zebym wiedzial dokladnie jaki watek wymysli z moja postacia. Nie napisal mi wprost "dawaj zagramy watek gdzie mowie Ci, ze ja to Wayne". Mogl mnie wyciagnac na zewnatrz i zaczac grac losowe rzeczy jako calkowicie inna postac. Nie mowilem mu jak dokladnie ma przeprowadzic akcje, nie zmuszalem go nawet do zagrania czegokolwiek w moja strone. Odpisalem jedynie na jego wiadomosc, ze pewnie za chwile zjawie sie w klubie, wiec nie musial nawet podejmowac ze mna interakcji. Wyglada to tak jakbym byl po prostu karany za to co zrobil rebelski. Dlatego twierdze, ze blokada postaci nie jest odpowiednim wyjsciem w tej sytuacji. 

[Mith]

Od razu Ci już powiem, że NIKT na takie coś zgody na granie czegoś takiego nie otrzyma, przytoczę ponownie zasadę - kto umarł ten nie żyje.  Dostałeś klarowny sygnał, że będzie grał to. Jak miał Ci to wyjaśnić ze strony In Character? Przecież cały plan na tą akcję po prostu brzmi wręcz absurdalnie, z Twojej strony powinno pójść stanowcze "nie", bo jesteś po prostu mieszany w taką, a nie inną akcję - nie zareagowałeś, podjąłeś decyzję taką, a nie inną. To była jego decyzja do grania tego wątku, a Twoją decyzją było brnięcie w tą całą akcję.

Uargumentuj mi to sensownie IC? Dowiadujesz się, że coś takiego się odwaliło, to dla Twojej postaci powinien być kompletny szok, wręcz wywrócenie aktualnej rzeczywistości o 180 stopni, a Ty po rozmowie z rzekomym Wayne w nowym wcieleniu uderzasz swoją postacią w balety jak gdyby nic wielkiego w sumie się nie stało. NaZeL, tu nie ma żadnej logiki zarówno ze strony Wayne, jak i z Twojej strony. Facet przychodzi do Ciebie po czasie, gdzie prawdopodobnie Twoja postać przeżywała jakąś żałobę - chociaż teraz już w to zaczynam powątpiewać. Jest to Twój były mąż, ojciec Twojego dziecka, do tego jego śmierć była tragiczna, a przede wszystkim medialna, a wy przeprowadzacie tylko rozmowę i idziecie razem balować jak gdyby nic wielkiego w sumie się nie stało. Nie wiem, ale wydaję mi się, że reakcja na to wszystko powinna być zupełnie inna, nawet jak Twoja postać ma silną psychikę, cokolwiek, to jednak taka wiadomość wydaję mi się, że potrafiłaby złamać każdego, nawet osobę wyprutą z jakichkolwiek emocji.

Powątpiewasz jakie punkty regulaminy zostały złamane, proszę Cie bardzo:

2.2 Dozwolone jest posiadanie wielu postaci w ramach jednego konta globalnego, jednak nie mogą być one w żaden sposób ze sobą powiązane (również majątkowo).
2.4 Postać umiera wraz z CK lub FCK. W tym przypadku nie ma możliwości odblokowania postaci.

 

Dwa najbardziej wydaje mi się podstawowe punkty, które obowiązują i obowiązywały na różnych serwerach role-play. Wręcz bym powiedział, że jest to podstawa podstaw. Jak już wspomniałem opcja premium jaką jest "Zmiana tożsamości postaci", zwana potocznie "przepaleniem postaci" nie zwalnia i przede wszystkim nie daje możliwości kontynuowania wątku postaci, która fabularnie nie żyje. Staramy się grać realia, a nie załamywanie czasoprzestrzeni.

[NaZeL]

Masz racje, nie rozegralem calej akcji w sposob w jaki powinienem to zrobic i jestem w stanie sie do tego przyznac. Jestem swiadomy tego, ze z mojej strony powinno pasc stanowcze "nie" i nie powinienem nawet przez chwile brnac w ta akcje, ale czasu juz nie cofne. Nie mam juz mozliwosci wrocenia do watku i postapienia tak jak powinienem to zrobic, ale moge to potraktowac jako lekcje na przyszlosc. Nie zalezaloby mi tak na odblokowaniu postaci gdyby byla ona swieza, ale jednak mam na niej przegrane ponad 600 godzin i sporo innych watkow. Popelnilem spory blad i moge obecnie jedynie przeprosic za moje zachowanie oraz za to jak postapilem podczas calej akcji. Nadal uwazam jednak, ze blokada jest za duza kara za moje czyny, tym bardziej, ze byla to pierwsza wpadka od momentu kiedy zaczalem grac na serwerze. Przepraszam jeszcze raz za to co zrobilem i licze na to, ze jednak uda sie zrobic cos zebym mogl poniesc mniejsze konsekwencje za blad, ktorego sie dopuscilem. 

[Mith]

Tu nie ma za co przepraszać NaZeL, zrobiłeś głupotę ze swojej strony, że po prostu w to poszedłeś i zacząłeś kręcić wątek na postaci. Z postacią, która fabularnie zmarła, gdzie to jest naturalne na scenie RP, że takiego czegoś się nie gra i nie kontynuuje takich wątków. Może bym jeszcze był w swojej opinii nieco bardziej przychylny, gdybyś jakoś to sensownie odegrał, ale no tego nie zrobiłeś. Mówisz o kontynuowaniu swojej gry "na poziomie", no sorry, ale tego poziomu z Twojej strony po prostu nie było, szczególnie, że po Twoim spotkaniu z "Wayne" kontynuowałeś wątki z jeszcze inną postacią, gdzie na moje oko też jakaś relacja się tworzyła między Waszymi postaciami. Trochę dziwny sposób prowadzenia rozgrywki, szczególnie jak wspomniałem, z jaką informacją się zderzyła Stormi kilka dni wcześniej.

Blokada postaci to za ostra według Ciebie kara? Cóż, ja uważam, że jest wręcz adekwatna do tego, co zrobiłeś bo dochodzi tu jeszcze niepoprawne kreowanie swojej postaci, przez to jak po prostu ciągnąłeś dalszą, swoją fabułę. Nikt Cię nie zmuszał do tego byś tak grał, sam tak zadecydowałeś, że potoczysz w ten sposób swoją rozgrywkę. Ludzie w branży dostawali blokady postaci za udawanie taksówkarzy, gdy już byli medialnymi postaciami, a Ty z kolei dostałeś blokadę za rażące naruszenia podstawowych zasad RP, które notabene obowiązywały na każdym, większym serwerze.

[Mixer]

Żeby być transparentnym - przeczytałem apelację i swoją opinię miałem, zanim wykonałem następny krok. Czyli przedyskutowałem apelację w gronie ekipy i osób odpowiedzialnych za apelacje.

Z punktu widzenia stricte Gamemastera, którego obowiązkiem jest m.in dopilnowanie poprawnego character developmentu - Twoja kreacja postaci, brak emocji po śmierci męża i jak wspomniano wcześniej OJCA DZIECKA POSTACI i "skakanie z kwiatka na kwiatek" jest niekoniecznie poprawna. Chyba, że Stormi jest cyniczną socjopatką, o czym mi nie wiadomo. Zginie jedna postać z którą grałeś, to Stormi Breedlove od razu przeskakuje na drugą. 

Co do przedstawionych logów wiadomości Twoich i Rebelskiego przez Mith'a. Miałeś świadomość tego, że Rebelski gra "upozorowanie śmierci", napisał Ci, że postać to "Breedlove po przepałce" i to, że gra upozorowanie śmierci. Odebrane przez Ciebie żartem, lub nie - powinna Ci się zaświecić czerwona lampka. Szczególnie, że byłeś kiedyś w ekipie Vibe i wiesz jakie obowiązują zasady i egzekwowałeś regulamin. Mogłeś się zapytać. Jeżeli Rebelski by Cię oszukał mówiąc Ci, że dostał zgodę - a tej zgody nie miał, apelacja skończyłaby się bez dalszych dyskusji. Zostałbyś z miejsca odblokowany. Twoja odpowiedź na jego przepalenie i dalsze odgrywanie, jak wynika z logów - była aprobująca.

Twoja gra, niepoprawna kreacja postaci i konsekwencji zgonu partnera i ojca Twojego dziecka otworzyła tylko furtkę na kontynuowanie i łączenie wątku już nie tylko dwóch postaci - Wayne i Keene, ale trzech - Wayne, Keene i Stormi. 

 

Apelację odrzucam, ale daję Ci możliwość wykorzystania zmiany tożsamości.