Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

The "Doc" is back | Jonathan Staufenberg


TaOwca

Rekomendowane odpowiedzi

spacer.png

"Jakie to uczucie, mieć wszystko i stracić to w jednej chwili? Chujowe... inaczej tego nie opiszę."


Historia manipulacji i zmiany poglądów


Jonathan Staufenberg byłby zwykłym dzieciakiem, gdyby nie jego ojciec - biznesmen, pomocnik Goldmana Seniora, opiekun jego nielegalnych transakcji. Chcąc zachować wpływy swojego szefa, zrobił jedyną słuszną rzecz - oddał życie swojego jedynego syna w objęcia totalnej szychy wśród żydowskich "mafioso". Zaplanował jego przyszłość, każdą sekundę jego życia. Sytuacje które Jonathan za młodu uznał za "uśmiechy losu" były tak naprawdę zainicjowane przez właśnie jego ojca, manipulatora jakich mało. Szkoła, jego hobby, nawet jego przyjaciele w czasach kiedy był nastolatkiem - wszystko zostało dopasowane przez ojca tak, aby pod koniec jego kariery szkolnej wyrósł na dokładnie taką osobę,  jaką on sobie życzył.
Jednak nie wszystko poszło dokładnie po jego myśli, a wszystko zaczeło się już na studiach medycznych.  Wysłany do Los Santos, aby w ULSA kontynuować swoje nauki, poznał Harry'ego Goldmana Juniora. Niby wszystko tak jak sobie zaplanował starszy Staufenberg, chcący zintegrować swojego syna w struktury mniejszej szajki pod dowództwem syna Goldmana Seniora. Jedyne czego się nie spodziewał to charyzmy Harry'ego, która doprowadziła do buntu Jonathana.

Harry Goldman Junior, osoba nie związana z nadchodzącą historią Jonathana Staufenberga, a jednak na tyle wpływowa że wywróciła jego świat do góry nogami. Harry już zawsze słynął z swoich umiejętności do manipulacji ludźmi, odziedziczył też po ojcu wartości przywódcze. Pokazując młodemu Staufenbergowi prawdę o poczynaniach ich ojców, oraz oferując szczerą pomoc oraz ochronę, zdołał przeciągnąć go na swoją strone. Tym samym Harry zyskał kolejnego pionka, zaś Jonathan zaczął wątpić w dobre myśli ojca.

 

spacer.pngPierwsze kroki na złej drodze

I tak oto Jonathan zaczął grać to, co mu Goldman Junior zagrał. Dla niego nie zmieniło się dużo, skończył studia medycznej z dobrym wynikiem. Rozpoczął prace jako rezydent, póżniej lekarz w klinice w Los Santos. Dopiero wtedy ujawniła się druga ważna osoba która ponownie zmieniła tor lotu dla świeżego doktora.
Moses Rubinstein, partner Harry'ego, zauważył potencjał w Staufenbergu. Był dla niego idealnym narzędziem - on z kontaktami do wpływowych osób które nie lubią czekać na zabiegi, lub których sytuacja nie pozwala na zgłoszenie się do kliniki - Jonathan zaś z odpowiednim talentem oraz wiedzą. To była "miłość od pierwszego spotkania".
Moses zaproponował lekarzowi kilka układów - Rubinstein dostarcza mu pacjentów z półświatka, Staufenberg się nimi zajmuje - bez dokumentacji, bez podawania danych, bez kart kredytowych. Działało to nadwyraz dobrze, Jonathan sam zaczął budowac własne sieci kontaktów. U szczytu swojej kariery w ekipie Goldmana Juniora był zaprzęglany do różnych spotkań z śmietanką sceny przestępczej w Los Santos. Poznawał takie osobistości jak rodzinę DePalma. Ze względu na swój talent oceniania ludzi przy rozmowie który nabył poprzez pracę w klinice, był w stanie dostarczył dobre informacje dla swojego szefa. Ci którzy z nim prowadzili konwersację robili to chętnie i bez obaw - Jonathan dosłownie tworzył wokół siebie aurę prawinności oraz poufności.

Moses, jak to inwestor, nie poprzestawał tylko na jednym talencie Staufenberga. Oferował mu pomoc, opłacał kolejne studia wieczorne oraz inwestował w jego naukę aby osiągnąć kolejne cele które mogły przynieść mu zysk. I tak oto narodził się pomysł apteki, pod zarządem Jonathana. Staufenberg Pharmacy oferowało to co każda apteka - leki, fachowe doradztwo oraz dostęp do zamówień u wielkich koncernów takich jak MediCoin. Rubinstein wykorzystał okazję aby wsadzić Jonathana w kolejny układ, tym razem bardziej ryzykowny.
Cały plan był banalnie prosty, aczkolwiek tylko na papierze. Będąc lekarzem w klinice Staufenberg, już wtedy znany pod pseudonimem "Doc", mógł tworzyć recepty. A będąc właścicielem apteki miał dostęp do hurtowych zamówień leków na recepty, w tym benzodiazepinów, ketaminy oraz fentanylu. Wykorzystując obie funkcje, oraz sieć kontaktów Rubinsteina, miała powstać sieć nielegalnego handlu ów wyrobami medycznymi. Wchodząc do apteki, klient mógł zakupić większe ilosci specifików. Po zakupie, recepta była fałszowana, paragon zmieniany a magazyn w aptece dopasowywany. Klient wychodził z pięcioma paczkami leku zawierajacego fentanyl, jednak według paragonu oraz recepty zostały wydane jedynie tabletki z witaminą C oraz Alka Seltezer.

spacer.pngWszystko co dobre, kiedyś się kończy...

Przy tak dobrej passie w końcu coś musiało się spieprzyć. I tak też się stało. W wyniku sprzeczek w ekipie Goldmana, grupa się rozpadła. Każdy poszedł w swoją strone, niektórzy pozabijali się nawzajem. Jonathan zrobił jedyną słuszną rzecz - uciekł. Porzucił aptekę, odciął się od byłych członków. Próbował na siłę stworzyć coś własnego, korzystając z zgromadzonych kontaktów. Tutaj wpadł z wizytą na wyciągnięcie kuli po ranie postrzałowej, tam pomógł dzięki swojej wiedzy w procesie tworzenia tabletek zawierajacych środki odurzające. Nadal pracował w klinice, lecz obawa przed spotkaniem "starych druchów" zmieniła się w paranoję. Złożył papiery, zakończył pracę w klinice, sprzedał dom i wyjechał. Słuch o nim zaginął, z dnia na dzień "Doc" stracił  poparcie, poszedł w zapomnienie u ludzi którzy szanowali jego pracę. Nie było pogrzebów, nie było spekulacji o tym gdzie teraz się znajduje. Poszedł z niepamięć, razem z swoimi osiągnięciami.

spacer.png...ale historia zatacza koła

Ale wrócił, trochę czasu minęło. Jonathan "wydoroślał", i wraca do gry. Jednak póki co omija Los Santos o ile może - postanowił zamieszkać w Paleto, wykupił dom, zwerbował się w lokalnym szpitalu. Teraz z zadowoleniem poznaje nowych ludzi, sam fakt że nikt go nie zna satysfakcjonuje go. Oznacza to bowiem że osiągnął swój cel - pójść w zapomnienie aby wrócić i zacząć od nowa. Dla wielu "nowy początek" oznacza rehabilitację ze względu na stare czyny. Nie w jego przypadku.


"Nie no żartujecie sobie? Czemu miałbym rezygnować z szycia ludzi na lewo, zabawy w małego laboranta czy opychania leków na boku? To po co ja  uczyłem się tego przez pół życia."


I tak oto, historia zatacza koło. Nowi ludzie, nowe miejsca, nowe wyzwania. Ale nadal, ten sam młody lekarz który niegdyś szpanował swoim talentem i wspinał się na wyżyny.
 

Spoiler

Hej, dostałem kilka zapytań czy będę wracać na tą postać, i tak. Chcę wrócić. Kto miał już ze mną styczność to wie co będzie grane - przyjmowanie pacjentów w ich domach lub sterylnej piwnicy, pomoc przy fajnym odgrywaniu tworzenia nowych specyfików oraz z czasem rozprowadzanie fentanylu, ketaminy i innych benzodiazepinów. Fakt, startowałem już na freelancera, niestety w tamtym czasie musiałem zawiesić swoją grę ze względów prywatnych. Przepraszam tych którzy wtedy wiązali ze mną swoje wątki. Teraz wracam silniejszy, do nowego otoczenia i nowych ludzi. No i z większą ilością czasu. Kreacji postaci nie zmieniam - nadal mówię ble do broni, wolę ubiegać się o osiłków niż samemu brudzić sobie rączki. Chytwam się każdego tematu związanego z medycyną/farmaceutyką i półświadkiem, więc zapraszam do wspólnej gry.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

spacer.pngspacer.pngspacer.pngspacer.pngspacer.pngspacer.pngspacer.pngspacer.pngspacer.pngspacer.png

Spoiler

Taka trochę inna forma ssów. Pomyślałem że zamiast tonę czatu wstawię po prostu myśli postaci podczas zaistniałej akcji. Kolejne ssy będą już w normalnej formie 😛 Ale i tak uważam że to... ciekawa odmiana? Zachęcam do czytania.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin