Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

059. Czym jest praca jako strażak? Czy ratowanie ludzkiego życia jest czymś wartościowym?


Rekomendowane odpowiedzi

LzGz5WL.png.5be5b1fc8a7e915c8c810e0855b01061.png

written by Eleanor Devereaux  - DAILY GLOBE, 06/06/2024r.


image.png?ex=66638110&is=66622f90&hm=f88f5e7e1d8364e67085a5f29d7960b8b5dca4c758cc5974152febf4bb95bd43&=

**Szóstego maja, dwutysięcznego dwudziestego czwartego roku po godzinie dwudziestej drugiej czterdzieści pięć w telewizji, w internecie oraz na częstotliwości radiowej rozpoczęto transmisję na żywo nadawaną z biura głównego Daily Globe w Los Santos. Słuchaczy przywitała dziennikarka Eleanor Devereaux, a gościem tego wieczoru był Noah Douglas z Fire Department Los Santos. Tematem rozmowy była kwestia dotycząca pracy jako strażak, jego obowiązki, stawiane wymagania, możliwości rozwoju i szeroko omawiana strona praktyczna pracy w tym zawodzie **


Eleanor Devereaux: Dobry wieczór, Los Santos! Z biura głównego Daily Globe witają Państwa Eleanor Devereaux oraz kapitan lokalnego Fire Department -  Noah Douglas, a przed nami kolejne Night American Discussion! Tematem naszej dzisiejszej rozmowy będzie praca jako.. strażak! Brzmi ciekawie, ale pod tą nazwą kryje się wiele obowiązków, trudnych sytuacji i wiele innych, o których dzisiejszego wieczoru się dowiemy.

Noah Douglas: Dobry wieczór wszystkim przed telewizorami, radiem, czy w wydaniu internetowym. Cześć, Los Santos!

Eleanor Devereaux: Cieszymy się, że możemy dzisiaj gościć kapitana Douglasa z Fire Department. Noah, opowiedz zatem na początku - ile w mieście jest jednostek, stacji? ile tam pracuje łącznie osób?

Noah Douglas: W Los Santos mamy łącznie 106 stacji, rozlokowanych na 470 milach kwadratowych naszego miasta. To spory obszar i spore wyzwanie dla naszego departamentu, dlatego jest nas - jako umundurowanych pracowników - dość sporo, bo 1051. Nie wspominam tu o pracownikach cywilnych, pionach w kwaterze głównej, bo nie doliczyłbym się tego za wieki (śmiech). Jest nas na prawdę sporo.

Eleanor Devereaux: Zatem wiemy już, że bardzo dużo Was tutaj pracuje, w tym mieście. Czy wszyscy zajmują się tym samym, konkretnym zadaniem? gaszą pożary? jak to u Was dokładnie wygląda?

Noah Douglas: Na swoim pokładzie mamy szerokie spektrum osób z różnymi kwalifikacjami. Jest to podyktowane głównie naszymi zadaniami i wezwaniami, na które musimy odpowiadać. Mamy strażaków, strażaków/paramedyków, kapitanów, mamy ludzi od Water Rescue, Hazmat, Urban Search and Rescue, czyli w dużym skrócie o ratownictwa specjalistycznego: z substancjami niebezpiecznymi, ratownictwa na wodzie, czy na wysokościach. Musimy być gotowi na każdą ewentualność. 

Eleanor Devereaux: Mamy zatem bardzo dużo ścieżek rozwoju, ścieżek którymi możemy podążąć, gdy wstąpimy do Waszego departamentu. Ale przejdźmy właśnie do tego tematu - jak się do Was dostać? co musimy umieć, jaką szkołę mieć i czym się odznaczać, by być strażakiem?

Noah Douglas: Przede wszystkim musimy być w nienagannym stanie psychicznym i fizycznym, mieć minimum osiemnaście lat i ukończyć szkołę średnią lub jej odpowiednik za granicą. Odpowiednik, bo amerykańskie obywatelstwo nie jest wymagane.

Eleanor Devereaux: Widzimy zatem, że wymagania nie są naprawdę czymś trudnym do zrealizowania. Jesteśmy już przygotowani, co nas czeka w procesie rekrutacyjnym i co jest przed nami, by stać się pełnoprawnym strażakiem?

Noah Douglas: To o czym wspomniałem to podstawy, aby zostać przyjętym jako Candidate do Fire Academy, w której przez następne 22 tygodnie dana osoba uczy się swojego fachu i poznaje wszystkie zagadnienia z zakresu pożarowego, podstawowej medycyny i w zasadzie wszystkiego po trochu. To właśnie na tym etapie odpada najwięcej osób i ten etap weryfikuje czy ktoś się nadaje czy musi sobie odpuścić - choć radzę walczyć do samego końca. Po tym czasie na kandydata czeka okres rocznego stażu po którym staje się pełnoprawnym strażakiem. Taki staż odbywa się właśnie w jednej z wybranej przez siebie stacji. Taki probationary period odbywa się właśnie w jednej z wybranej przez siebie stacji.

Eleanor Devereaux: A na jakie zarobki może liczyć świeżo przyjęta osoba, która ukończyła wszelkie kursy i szkolenia i jest już pełnoprawnym strażakiem?

Noah Douglas: Dla nowego strażaka to okolice od 90 do 113 tysięcy dolarów rocznie.

Eleanor Devereaux: Czyli taka osoba mogłaby godnie z tych pieniędzy żyć.. przejdźmy do praktycznej strony pracy jako strażak - z czym najczęściej się spotykacie, na co dzień w swojej pracy?

Noah Douglas: Większość naszej pracy to zgłoszenia medyczne, oficjalne statystyki departamentu pokazują, że aż osiemdziesiąt procent naszych zgłoszeń to EMS, czyli zgłoszenia medyczne. Na co dzień spotykamy się też ze sporą ilością wypadków, na zmianę przypada też kilka pożarów, choć nie jest to regułą. Mam na myśli to, że każdy dzień jest inny i moi koledzy i koleżanki reagują do różnych wezwań. Jest taka niepisana zasada, że nie ma dwóch takich samych akcji - i to prawda.

Eleanor Devereaux: Akcji jest mnóstwo i są różne, ale czy trafiają się też takie, po których człowiekowi jest ciężko, na przykład pod względem emocjonalnym?

Noah Douglas: To zależy od człowieka, jednego poruszy widok dziecka, które zakrwawione leży w zakleszczonym samochodzie - drugiego poruszy samobójstwo nastolatki, która leży w plamie krwi. To okropne co mówię, ale każdy musi być świadomy z jak dużym /naciskiem/ emocjonalnym spotykają się nasi strażacy. To oddziałuje na naszą psychikę, czasami trudno jest się pozbierać. Wyobraź sobie proszę, że jedziesz do takiego wypadku z dzieckiem równo o 12 PM. Działasz według schematów - robisz ile się da. Po powrocie do stacji przywracasz gotowość jednostek i reagujesz na kolejne wezwania. Musisz być gotowa/y na zachowanie profesjonalizmu i utrzymaniu jakości udzielanej przez ciebie pomocy do samego rana, kiedy jest shifts change.  Dlatego strażacy muszą być zgraną ekipą i dbać o siebie nawzajem, interesować się swoimi problemami i dyskutować o tym, co ich boli. Mamy też wsparcie psychologów z ramienia LS Fire. To pomaga.

Eleanor Devereaux: Ile musi pracować taki strażak od przyjęcia, by liczyć na awans? na jakie stopnie może awansować?

Noah Douglas: To zależy od jego kwalifikacji. Podstawowo każdy jest firefighter-em. Aby awansować na kierowcę wozu gaśniczego czyli Enginner czy kierowcę wozu z drabiną czyli Apparatus Operator, albo zajmować stanowisko kapitana - potrzebne są wewnętrzne kursy, egzaminy i szkolenia. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że aby liczyć na taki awans trzeba mieć za sobą od czerech do sześciu lat służby, choć zdarzają się wyjątki.

Eleanor Devereaux: Mamy już zatem naświetloną wizję kariery. Czy Ty osobiście od zawsze chciałeś być strażakiem? czy każda osoba, która chce u Was pracować musi mieć tą pasję we krwi?

Noah Douglas: Nie musi. Zdarzają się osoby z przypadku, które po prostu złożyły papiery i złapały bakcyla pomagając innym, czy po prostu wchodząc do płonącego budynku. Adrenalina robi swoje, nie? Zdarzają się osoby z pasją, z tradycją rodzinną, zapaleńcy mogą odnaleźć swoje miejsce w dywizjach specjalistycznych, o których mówiłem wcześniej. Ktoś kto lubi wodę - wybierze water rescue. Ktoś kto lubi chemię - pójdzie w HazMat. Ja personalnie strażakiem chciałem być od małego, z resztą jak spora część młodych chłopaków. Rozmyło się to gdzieś w szkole średniej, ale jak widać - jestem w mundurze i jestem dumny ze swojej służby. Ze swojej i moich kolegów, z którymi mam ogromną przyjemność współpracować. To fachowcy w tej robocie i każdy się uzupełnia. 

Eleanor Devereaux: Cieszymy się zatem, że w taki sposób podchodzicie do tej pracy i służycie naszemu miastu z pasją. Mamy nadzieję, że wielu mieszkańców to doceni, a nawet się zainspiruje aby do Was wstąpić? My już będziemy żegnać Państwa powoli, dziękujemy za dzisiejszy, naprawdę ciekawy i motywujący dla wielu - mamy nadzieję - wywiad. Życzymy Ci Noah dalszych sukcesów i spełniania się w pracy. Z siedziby głównej Daily Globe żegnają Państwa - Eleanor Devereaux i Noah Douglas. Dobrej nocy!


 

image.png?ex=666381b5&is=66623035&hm=fc74a52212ba4d32782da45c327cf7f4ea30ce5010d8756a09c5a02897d5cd24&=

tvLC7Fm.png?format=webp&quality=lossless

Edytowane przez mando

Pierce Brosnan Drink GIF by James Bond 007

,,I’m sorry. That last hand… nearly killed me” 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin