Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

BX_

Premium Standard
  • Postów

    179
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Aktywność reputacji

  1. Kicek230 polubił odpowiedź w temacie przez BX_ w 6-7's crime numbers   
    6-7's crime numbers

    Jedna z wielu małych grup przestępczych działających na terenie Los Santos, w dużej mierze odpowiedzialna za rozprowadzanie broni po stanie San Ann. W świadomości półświatka, owa grupa kojarzona jest z działań w okolicach Del Perro. - Dokładniej Pubu o wdzięcznej nazwie 'Dunes O’S Beach Pub', który z pozoru nie wzbudza podejrzeń wymiaru sprawiedliwości. W rzeczywistości służy jednak całej bandzie jako miejsce legalizacji forsy zarobionej z działań przestępczych. Jednym z trzonów ugrupowania jest gość znany szerzej w środowisku jako Six-Seven Sporych rozmiarów skurwiel, który miał liczne powiązania z Ghetto Angels, nim cały klub szlag trafił po śmierci lidera, zmuszając pozostałych członków do wyjazdu. Ludzie współpracujący z 6-7, to głównie młodociani przestępcy,  oraz innego rodzaju freaky, które młodzieńcze ambicje rządzenia miastem mają już za sobą, bądź nigdy nie przejawiali chęci zyskania przestępczej sławy, która doprowadziła wielu samozwańczych królów na koniec swojej drogi życiowej, nierzadko napiętnowane ciężkimi pobiciami, brutalnymi morderstwami z użyciem tępych narzędzi i bóg wie jakich jeszcze półśrodków. W grupie nigdy nie było miejsca na osoby z przypadku. Nim ktokolwiek dostał się do zamkniętego grona, musiał zaistnieć w oczach pozostałych, stać się przydatnym dla innych jej członków. Brak skomplikowanych struktur wymagało sporo kreatywnego myślenia. - Zaufanie niewłaściwej osobie mogło wpakować całą grupę za kratki, o czym każdy z członków owej grupy dokładnie zdawał sobie sprawę. Kolejnym aspektem trwania w małej społeczności był fakt, że każdy znał każdego, wiedział na co może sobie pozwolić - jednocześnie znając swoje słabe i mocne strony, co trzyma całą grupę w ryzach, motywuje do wspólnego zarabiania forsy i trzymania mordy zamkniętej na kłódkę.
     
    – the beginning of crime

    Kolejna odsiadka Six’a w więzieniu Bolingbroke była z początku kontrolowana przez Sands’a, który nie dożył wyjścia swojego podopiecznego. Sam wielkolud nie próżnował i dzięki referencjom bandziorów, zyskał kluczowy kontakt, który stanie się jego przyszłym źródłem utrzymania. Po zakończeniu odsiadki z łatką lokalnego złodzieja i dealera, zaczął szybko zdobywać uznanie w oczach nowo uformowanego chapteru MC, który zaczął przejmować wpływy na El Burro Height. Po zaledwie miesiącu został jednym z kluczowych dostawców chromu dla bikerów, zapewniając im sprzęt o wartości kilkuset tysięcy dolarów tygodniowo i umożliwiając dalszy wzrost wpływów. Facet w pewnym momencie doszedł do wniosku, że aby rosnąć, potrzebuje grona kilku zaufanych osób, które pomogą mu w uzyskaniu wpływów, wszak pojedynczą jednostkę łatwo uciszyć - o czym przekonał się osobiście, gdy nawiedzeni bikerzy z Sandy próbowali go ustawić, narzucając własne reguły gry.
    Pierwszą osobą zasilającą nową grupę została Fain - Rudzielec ze swoimi kontaktami, który w znacznej części przyczynił się do zrekrutowania kilku kluczowych osób, jako były członek jednej z większych grup przestępczych z doświadczeniem w nielegalnym procederze - głodna sukcesu i życia w dostatku, kojarzona ze swojego bezlitosnego podejścia, była jednym z cenniejszych wspólników, których uporczywie szukał. Ich spotkanie było zupełnie przypadkowe. Wpadli na Siebie po latach w jednym z nocnych klubów. Z tą różnica, że ani Six, ani Fain nie reprezentowali już swoich pracodawców. Byli freelancerami o sporych ambicjach finansowych i jeszcze większych możliwościach. Kobieta znalazła kilku swoich starych znajomych, kojarzących ją jeszcze z działalności na Vinewood - Kontakt z nielicznymi osobami które zostały w mieście zaowocowało pozyskaniem kilku mułów przydatnych do przerzutu broni przez granicę z Meksykiem.
    Ostatnią osobą która mocno przyczyniła się do rozwoju grupy jest Rissa, pseudonim /Burn/. Lata spędzone na Mission Row nauczyły ją, jak przetrwać w brutalnej rzeczywistości przestępczego półświatka. Była chwilami wycofana, ale również impulsywna podejmując się nieprzemyślanych działań, nie kalkulując tego co przyniesie kolejny dzień, traktując osoby wokół jak kukły z których miała tylko jakąś korzyść. Kiedy zaczęła się zadłużać u okolicznych dostawców, poczuła, że jej pozornie ułożony life-style na dealowaniu wkrótce się skończy. Była zdesperowana i rozbita, zrobiła wszystko, co w jej mocy, aby uniknąć rozliczenia na ulicy. Niestety, to tylko pogorszyło jej sytuację, aż w końcu musiała uciekać z Mission Row paląc za sobą miejsce w którym czuła się bezpiecznie. 6-7 okazał się dla niej ratunkiem, znalazła się w nieoczekiwanym miejscu, wciągnięta ponownie w świat handlu narkotykami. Mając już swoje doświadczenie, szybko stała się jedną z ważniejszych osób w planie Sixtena, pomagając mu w kwestiach związanych z rozprowadzaniem dragów. Jej nowe życie było niebezpieczne i pełne ryzyka. Często musiała podejmować ciężkie decyzje, aby nie utopić siebie i ludzi których poznała.

    –group goals
    Grupa kierowana przez Sixtena działa w sposób dość specyficzny jak na standardy organizacji przestępczych w mieście. Są jedną z mniejszych siatek, ale działają skutecznie i bez większych zgrzytów. Ich działalność skupia się głównie na przemytach broni i narkotyków - Z czego najważniejszą rolę pełni właśnie dystrybucja chromu. Wspomniana już wcześniej broń jest pozyskiwana z bardziej liberalnych stanów - Takich jak Arizona czy Teksas, a następnie przemycana do San Andreas, nierzadko korzystając z bezpośrednich połączeń drogowych między Sandy Shore a miastem Mexicali
    Co istotniejsze grupa 6-7 nie zajmuje się okupacją żadnego konkretnego terytorium w mieście, co znacznie odróżnia ich od grup które próbując walczyć o utrzymanie wpływów na danym terenie. Grupa działa w całym stanie, czasami nawet przekraczając granice Stanów Zjednoczonych, często pomagając innym grupą w pozbyciu się ciepłego towaru, na powrót wysyłając go do Meksyku w celu ochrony interesów i zwodzenia śledczych, co pozwala im na kontynuowanie działalności bez większych przeszkód.
    Mała liczebność członków grupy, jak również ich kontrola nad dystrybucją broni, zapewniając im względne bezpieczeństwo i działanie poza spojrzeniami organów ścigania. Każdy z członków grupy był wcześniej umoczony w jakieś lewe interesy, co skrzętnie wykorzystał Six-Seven, dobierając jednostki do pracy wyjątkowo przemyślanej maszyny zarabiającej góre forsy. Lojalność i przynależność do grupy są traktowane bardzo poważnie, a zeznania jednego z członków mogą doprowadzić do rozpadu całej siatki. Właśnie dlatego każdy z nich trzyma się ustalonych reguł i nie przyciąga niepotrzebnej uwagi morderstwami, czy wymuszeniami, skupiając się wyłącznie na zarobku. Potężne pieniądze leżące w tym biznesie, spajają całą grupę w całość.

     
    –ooc
    Cześć, ta organizacja jest w zamyśle kontynuacji wątków mojego freelancera, który dobrał Sobie kilka osób do współpracy, cały zamysł wyszedł z gry IC, co można było śledzić w moim temacie. Chce utworzyć grupę która będzie jedną wielką siatką goniącą głównie broń, omijając wszelkie konflikty - Albo przynajmniej się starając, nastawiamy się na fajne interakcje z innymi organizacjami, jak dotychczas. Prowadzę taką grę od kilku miesięcy, więc temat organizacji był po prostu kwestią czasu. Zebrałem fajną ekipe, która się utrzymuje od dłuższego czasu, każdemu pasuje taki styl gry, więc nie pozostaje nam nic innego jak próbować jako coś większego niż wolny agent.  Mamy naprawdę niezłe zaplecze fabularne, jednak wstrzymywaliśmy się z jakąś większą grą w tym stylu do momentu aż zdecydujemy się że czas wystawiać aplikacje. W zasadzie nie mamy planów opuszczać kategorii nieoficjalnych, nasza gra jest mocno zależna od organizacji przestępczych, a my mamy zamiar prowadzić ciekawe intrygi, nie chcąc sławy w półświatku.
    Oczywiście jesteśmy gotowi na wszelkie ustępstwa, aby tylko dać nam szanse pokazać swój poziom w grze. Dzięki!

     
  2. BX_ polubił odpowiedź w temacie przez og loc w GOLDMAN'S JR CREW   
  3. BX_ polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w GOLDMAN'S JR CREW   
  4. Qssixnine polubił odpowiedź w temacie przez BX_ w 6-7's crime numbers   
    6-7's crime numbers

    Jedna z wielu małych grup przestępczych działających na terenie Los Santos, w dużej mierze odpowiedzialna za rozprowadzanie broni po stanie San Ann. W świadomości półświatka, owa grupa kojarzona jest z działań w okolicach Del Perro. - Dokładniej Pubu o wdzięcznej nazwie 'Dunes O’S Beach Pub', który z pozoru nie wzbudza podejrzeń wymiaru sprawiedliwości. W rzeczywistości służy jednak całej bandzie jako miejsce legalizacji forsy zarobionej z działań przestępczych. Jednym z trzonów ugrupowania jest gość znany szerzej w środowisku jako Six-Seven Sporych rozmiarów skurwiel, który miał liczne powiązania z Ghetto Angels, nim cały klub szlag trafił po śmierci lidera, zmuszając pozostałych członków do wyjazdu. Ludzie współpracujący z 6-7, to głównie młodociani przestępcy,  oraz innego rodzaju freaky, które młodzieńcze ambicje rządzenia miastem mają już za sobą, bądź nigdy nie przejawiali chęci zyskania przestępczej sławy, która doprowadziła wielu samozwańczych królów na koniec swojej drogi życiowej, nierzadko napiętnowane ciężkimi pobiciami, brutalnymi morderstwami z użyciem tępych narzędzi i bóg wie jakich jeszcze półśrodków. W grupie nigdy nie było miejsca na osoby z przypadku. Nim ktokolwiek dostał się do zamkniętego grona, musiał zaistnieć w oczach pozostałych, stać się przydatnym dla innych jej członków. Brak skomplikowanych struktur wymagało sporo kreatywnego myślenia. - Zaufanie niewłaściwej osobie mogło wpakować całą grupę za kratki, o czym każdy z członków owej grupy dokładnie zdawał sobie sprawę. Kolejnym aspektem trwania w małej społeczności był fakt, że każdy znał każdego, wiedział na co może sobie pozwolić - jednocześnie znając swoje słabe i mocne strony, co trzyma całą grupę w ryzach, motywuje do wspólnego zarabiania forsy i trzymania mordy zamkniętej na kłódkę.
     
    – the beginning of crime

    Kolejna odsiadka Six’a w więzieniu Bolingbroke była z początku kontrolowana przez Sands’a, który nie dożył wyjścia swojego podopiecznego. Sam wielkolud nie próżnował i dzięki referencjom bandziorów, zyskał kluczowy kontakt, który stanie się jego przyszłym źródłem utrzymania. Po zakończeniu odsiadki z łatką lokalnego złodzieja i dealera, zaczął szybko zdobywać uznanie w oczach nowo uformowanego chapteru MC, który zaczął przejmować wpływy na El Burro Height. Po zaledwie miesiącu został jednym z kluczowych dostawców chromu dla bikerów, zapewniając im sprzęt o wartości kilkuset tysięcy dolarów tygodniowo i umożliwiając dalszy wzrost wpływów. Facet w pewnym momencie doszedł do wniosku, że aby rosnąć, potrzebuje grona kilku zaufanych osób, które pomogą mu w uzyskaniu wpływów, wszak pojedynczą jednostkę łatwo uciszyć - o czym przekonał się osobiście, gdy nawiedzeni bikerzy z Sandy próbowali go ustawić, narzucając własne reguły gry.
    Pierwszą osobą zasilającą nową grupę została Fain - Rudzielec ze swoimi kontaktami, który w znacznej części przyczynił się do zrekrutowania kilku kluczowych osób, jako były członek jednej z większych grup przestępczych z doświadczeniem w nielegalnym procederze - głodna sukcesu i życia w dostatku, kojarzona ze swojego bezlitosnego podejścia, była jednym z cenniejszych wspólników, których uporczywie szukał. Ich spotkanie było zupełnie przypadkowe. Wpadli na Siebie po latach w jednym z nocnych klubów. Z tą różnica, że ani Six, ani Fain nie reprezentowali już swoich pracodawców. Byli freelancerami o sporych ambicjach finansowych i jeszcze większych możliwościach. Kobieta znalazła kilku swoich starych znajomych, kojarzących ją jeszcze z działalności na Vinewood - Kontakt z nielicznymi osobami które zostały w mieście zaowocowało pozyskaniem kilku mułów przydatnych do przerzutu broni przez granicę z Meksykiem.
    Ostatnią osobą która mocno przyczyniła się do rozwoju grupy jest Rissa, pseudonim /Burn/. Lata spędzone na Mission Row nauczyły ją, jak przetrwać w brutalnej rzeczywistości przestępczego półświatka. Była chwilami wycofana, ale również impulsywna podejmując się nieprzemyślanych działań, nie kalkulując tego co przyniesie kolejny dzień, traktując osoby wokół jak kukły z których miała tylko jakąś korzyść. Kiedy zaczęła się zadłużać u okolicznych dostawców, poczuła, że jej pozornie ułożony life-style na dealowaniu wkrótce się skończy. Była zdesperowana i rozbita, zrobiła wszystko, co w jej mocy, aby uniknąć rozliczenia na ulicy. Niestety, to tylko pogorszyło jej sytuację, aż w końcu musiała uciekać z Mission Row paląc za sobą miejsce w którym czuła się bezpiecznie. 6-7 okazał się dla niej ratunkiem, znalazła się w nieoczekiwanym miejscu, wciągnięta ponownie w świat handlu narkotykami. Mając już swoje doświadczenie, szybko stała się jedną z ważniejszych osób w planie Sixtena, pomagając mu w kwestiach związanych z rozprowadzaniem dragów. Jej nowe życie było niebezpieczne i pełne ryzyka. Często musiała podejmować ciężkie decyzje, aby nie utopić siebie i ludzi których poznała.

    –group goals
    Grupa kierowana przez Sixtena działa w sposób dość specyficzny jak na standardy organizacji przestępczych w mieście. Są jedną z mniejszych siatek, ale działają skutecznie i bez większych zgrzytów. Ich działalność skupia się głównie na przemytach broni i narkotyków - Z czego najważniejszą rolę pełni właśnie dystrybucja chromu. Wspomniana już wcześniej broń jest pozyskiwana z bardziej liberalnych stanów - Takich jak Arizona czy Teksas, a następnie przemycana do San Andreas, nierzadko korzystając z bezpośrednich połączeń drogowych między Sandy Shore a miastem Mexicali
    Co istotniejsze grupa 6-7 nie zajmuje się okupacją żadnego konkretnego terytorium w mieście, co znacznie odróżnia ich od grup które próbując walczyć o utrzymanie wpływów na danym terenie. Grupa działa w całym stanie, czasami nawet przekraczając granice Stanów Zjednoczonych, często pomagając innym grupą w pozbyciu się ciepłego towaru, na powrót wysyłając go do Meksyku w celu ochrony interesów i zwodzenia śledczych, co pozwala im na kontynuowanie działalności bez większych przeszkód.
    Mała liczebność członków grupy, jak również ich kontrola nad dystrybucją broni, zapewniając im względne bezpieczeństwo i działanie poza spojrzeniami organów ścigania. Każdy z członków grupy był wcześniej umoczony w jakieś lewe interesy, co skrzętnie wykorzystał Six-Seven, dobierając jednostki do pracy wyjątkowo przemyślanej maszyny zarabiającej góre forsy. Lojalność i przynależność do grupy są traktowane bardzo poważnie, a zeznania jednego z członków mogą doprowadzić do rozpadu całej siatki. Właśnie dlatego każdy z nich trzyma się ustalonych reguł i nie przyciąga niepotrzebnej uwagi morderstwami, czy wymuszeniami, skupiając się wyłącznie na zarobku. Potężne pieniądze leżące w tym biznesie, spajają całą grupę w całość.

     
    –ooc
    Cześć, ta organizacja jest w zamyśle kontynuacji wątków mojego freelancera, który dobrał Sobie kilka osób do współpracy, cały zamysł wyszedł z gry IC, co można było śledzić w moim temacie. Chce utworzyć grupę która będzie jedną wielką siatką goniącą głównie broń, omijając wszelkie konflikty - Albo przynajmniej się starając, nastawiamy się na fajne interakcje z innymi organizacjami, jak dotychczas. Prowadzę taką grę od kilku miesięcy, więc temat organizacji był po prostu kwestią czasu. Zebrałem fajną ekipe, która się utrzymuje od dłuższego czasu, każdemu pasuje taki styl gry, więc nie pozostaje nam nic innego jak próbować jako coś większego niż wolny agent.  Mamy naprawdę niezłe zaplecze fabularne, jednak wstrzymywaliśmy się z jakąś większą grą w tym stylu do momentu aż zdecydujemy się że czas wystawiać aplikacje. W zasadzie nie mamy planów opuszczać kategorii nieoficjalnych, nasza gra jest mocno zależna od organizacji przestępczych, a my mamy zamiar prowadzić ciekawe intrygi, nie chcąc sławy w półświatku.
    Oczywiście jesteśmy gotowi na wszelkie ustępstwa, aby tylko dać nam szanse pokazać swój poziom w grze. Dzięki!

     
  5. BX_ polubił odpowiedź w temacie przez aikon w Ruben Semyonov alias Simo   
  6. BX_ polubił odpowiedź w temacie przez eufo w del   
    /del
  7. katae polubił odpowiedź w temacie przez BX_ w ANGELS OF DEATH MOTORCYCLE CLUB   
    Gejowe gangowe gówno, pozdro.
  8. dixoniak7 polubił odpowiedź w temacie przez BX_ w ANGELS OF DEATH MOTORCYCLE CLUB   
    Gejowe gangowe gówno, pozdro.
  9. BX_ polubił odpowiedź w temacie przez BaamBaam w ANGELS OF DEATH MOTORCYCLE CLUB   
    powooo 
  10. BX_ polubił odpowiedź w temacie przez kawasaki w ANGELS OF DEATH MOTORCYCLE CLUB   
    Angels Of Death Motorcycle Club; jest to jednoprocentowy klub motocyklowy oficjalnie utworzony w roku 1949, w stanie Liberty State. Sam zarys zorganizowanej grupy przestępczej utworzył się w Algonquin, Liberty City, ta lokacja do dziś uważana jest za najważniejszy chapter AOD MC - z czasem klub motocyklowy urósł w siłę i zaczął swoje rozdziały w Wielkiej Brytanii, Europie, Vice City, Kanadzie, San Fierro oraz Australii, dodatkowo można było ich ujrzeć w prawie każdym stanie w Ameryce. Oddział Angels of Death z Los Santos jest pokojowy w stosunku do innych klubów, tych mniejszych oraz większych. Zwykle starają się nie wychodzić przed szereg i nie tworzyć niepotrzebnych wojen, aby nie stworzyć sobie potencjalnych problemów ze strony departamentu oraz FIB, rozlew krwi traktują jako ostateczność. Według społeczeństwa, AOD uznawani są jako biali segregacjoniści, oficjalnie kiedyś mały klub jeździecki zaprzeczył tę informację, a sam po czasie przerodził się w gang dla "ludzi niezadowolonych z niesegregowanego społeczeństwa". Członkami gangu motocyklowego są biali mężczyźni, zazwyczaj w średnim lub nieco starszym wieku, ze względu na 73-letnią historię klubu młodsi członkowie należą do niewielkiego procentu społeczności AOD. Głównie legalny dochód czerpią ze swojego sklepu w Los Santos, który zajmuje się handlem ubraniami z logiem AOD, dodatkowo ich asortyment zaopatrzony jest w różnego rodzaju designerskie kufle, szklanki oraz kieliszki. Od niedawna chapter w swoich planach ma utworzenie warsztatu samochodowego, w którym oprócz legalnej działalności, będą przerabiać samochody pod przemyt narkotyków w podłodze oraz wielu innych miejscach.

    Nie od dziś wiadomo, że "Anioły śmierci" zawdzięczają swój nielegalny dochód dzięki handlu heroiną, jej bezpośrednim odbiorem od dostawców działających w Europie oraz podziałem na przestępcze grupy w Los Santos, starają się unikać mniejszych transakcji dla zminimalizowania ryzyka wpadki. Członkowie, oprócz handlu narkotykami specjalizują się w wymuszeniach na każdą skalę, od mniejszych przekrętów po dokładnie zaplanowane akcje pod wielkim ryzykiem utraty zdrowia oraz życia. Klub ma w planach postawienie w okolicy swojego clubhouse dziupli, w której będą składać broń i magazynować nielegalne substancje odurzające zgromadzone z swoich nielegalnych źródeł. Członkowie chapteru San Andreas próbują jako pierwsi spod szyldu Aniołów Śmierci wprowadzić do swojej oferty wcześniej wspomnianą broń zaczynając od zwykłej krótkiej jej odmiany oraz nowe rodzaje substancji chcąc tym samym powiększyć swoją klientelę. Mając na celu zyskać zaufanie w swojej okolicy klub stara się rozprowadzać tylko i wyłącznie najwyższej jakości narkotyki.  Najważniejszymi członkami klubu motocyklowego jest president Lester Arnold (urodzony w San Fierro, wielokrotnie aresztowany; między innymi za posiadanie metamfetaminy oraz napaść), road cpt. Joseph "Joe Jon" Johnson (urodzony w Carcer City, aresztowany za posiadanie kokainy oraz metamfetaminy, wielokrotną napaść oraz czynne stawianie oporu), sgt. at arms Albert Lawson (miejsce urodzenia nieznane, osoba winna wywołania wojny z gangiem The Lost Brotherhood). Chapter AOD z Los Santos powoli kreuje się w nowoczesny klub motocyklowy, który odchodzi od stereotypowego ubioru, jakim były zdobione skóry, designerskie jeansy z lat 90'tych; aktualnie tylko najstarsi członkowie pozwalają sobie na typowy ubiór, zaś tych młodszej daty charakteryzuje tylko i wyłącznie klubowa kurtka. Ich naszywki na kamizelce charakteryzują się "skrzydlatą czaszką" oraz trzema klubowymi rockerami; górny z nazwą klubu, dolny z nazwą stanu, oraz rocker z napisem "MC" widoczny po prawej stronie czaszki. Ich ubiór mocno nawiązuje do kultury jednoprocentowców, czaszek oraz krzyżów, jest to w pewnym sensie ukłon w stronę stylu motocyklistów.
    Większość klubowiczów Angels of Death posiadają głównie swoje prywatne życie oraz rodziny i dzieci. Znaczną część swojego czasu poświęcają dla dobra najbardziej dochodowych interesów klubu (głównie handel nielegalnymi substancjami) w celu utrzymania swoich najbliższych. Nie wszyscy członkowie w rzeczywistości są miłośnikami motocykli a wstąpili w szeregi klubu by zasmakować przestępczego życia. Członkowie Aniołów każdego dnia gdy wsiadają na swój motocykl zastanawiają się czy to nie jest ich ostatnia jazda, z tej racji za swoje motto uznają słowa "Ride or Die" chcąc nadać większe znaczenie z poruszania się dwukołowcem w klubowej kamizelce. Każdy motocyklista spod loga trupiej czaszki porusza się amerykańskimi, muskularnymi motocyklami, których silniki nie mają mniej niż tysiąc centymetrów sześciennych. Ci, co mają chęć dołączenia do grona obszytych wcześniej wspomnianą trupią czaszką przechodzą przez okres próbno-szkoleniowy, zaczynając jako tzw. Prospect. Wykonują oni każde polecenia pełnoprawnych członków zaczynając od posprzątania baru i polerowaniu motocykli kończąc na morderstwie nieprzyjaciela mając dowieźć swojej lojalności klubowi. Podczas okresu próbnego kandydaci są poddawani testowi psychologicznemu mającemu na celu sprawdzenia jak kandydat zachowuje się pod presją i stresem. Oczywiście Ci słabsi, którzy nie przejdą tego ważnego punktu swojej próby nie zostają przepuszczani dalej, są permametnie wydaleni z klubu. Kandydaci, co jednak przejdą test mają szanse zostać obszytym pełnoprawnymi barwami klubu i zostać wtajemniczonym w bardziej poważne jego sprawy. Zyskują również prawo głosu jak i miejsce przy stole.
     
     
    Początków chapteru jednoprocentowców w Los Santos można doszukiwać się w końcówce sierpnia 2022 roku, kiedy w mieście pojawili się bikerzy znani obecnie w strukturach półświatka jako “Wings” oraz “Raphie”. Zgodnie z poleceniem national presidenta Lestera Arnolda uformowali oni w mieście oddział skupiający w swoich strukturach nomadów i wszelkich przybyszy, którzy z czasem zaczęli nosić kamizelki z obszyciami AoD San Andreas. Osiadły na La Puerta chapter w początkowym etapie działalności skupił swoją działalność na handlu narkotykami, rozprowadzając heroinę po dzielnicy Jamestown co wywołało konflikt z lokalnym gangsterem Kylem Sandsem i niemal doprowadziło do wojny z Sinnisters MC. Obrana przez bikerów taktyka przeczekania, motywowana chęcią klubu do nie wywoływania otwartych konfliktów i spokojniejszego podejścia do wielu spraw opłaciła się. Struktury Sinnisters posypały się po kilku miesiącach zaś sam Sands został zastrzelony przez detektywów departamentu. W tym czasie klub prowadził swoje interesy poszerzając strefę wpływów w handlu narkotykami, wkraczając na rynek obrotu bronią nie posiadającą legalnych numerów tym samym wchodząc w komitywę z wieloma innymi działającymi w mieście grupami, zyskując sojuszników i werbując nowych ludzi. Wobec rozwoju sytuacji w półświatku przestępczym bikerzy zaczęli się przygotowywać do ewentualnej wojny z innymi grupami przestępczymi. Członkowie klubu zaopatrzyli się w broń różnego rodzaju, od zwykłych pistoletów aż po karabiny. Zarząd klubu podjął też wtedy decyzję o reorganizacji zasad funkcjonowania, odbiegając widocznie od staromodnych norm definiowanych przez blisko 73-letnią historię klubu. Rozpoczęto też czystkę we własnych szeregach, pozbywając się ludzi których byli traktowani jako ewentualne zagrożenie dla oddziału. Przestali być potrzebni wobec rosnących szeregów chapteru. Doprowadziło to do bezwzględnej eliminacji od czterech do nieznanej liczby osób z pierwotnego składu przez własnych ludzi, zaś klub przyjął doktrynę bardziej rygorystycznego podejścia do spraw i rozwiązywania swoich wewnętrznych problemów. Chapter w Los Santos znacząco odbiega tym samym od tradycyjnego podejścia klubu Angels of Death. Bikerzy z LS zerwali swoje kontakty ze starym pokoleniem z Oregonu w sprawie handlu heroiną, stawiając na młodszą kadrę oraz własną produkcję i dystrybucję dragów, samodzielnie wchodząc także na rynek handlu bronią dzięki zbudowanym na własną rękę kontaktom z ulicznymi gangami. W odstawkę poszły ideały białej supremacji i klubu dla ludzi “niezadowolonych z niesegregowanego społeczeństwa”. Obecnie bikerzy z AoD nie mają problemu z robieniem interesów z czarnymi czy latynosami, a kilka osób o ciemniejszej karnacji zasiliło nawet w swoim czasie szeregi oddziału Los Santos. Bardziej zaczęła liczyć się forsa, i głównie ona. To właśnie na jej zarabianie i kontynuowanie polityki nie wychylania się przed szereg oraz prowadzenia spokojnych interesów nastawione jest nowe kierownictwo klubu, wobec konieczności powrotu pierwotnego prezesa do oddziału-matki i zastąpienia go przez dotychczasowego VP Raphael'a Sanders'a.  Nie można im jednak odmówić, że mimo wielkich zmian nie pozostali przy jednym, najbardziej charakterystycznym dla tradycji klubu elemencie. Każdy motocyklista spod loga trupiej czaszki porusza się amerykańskimi, muskularnymi motocyklami, których silniki nie mają mniej niż tysiąc centymetrów sześciennych, stroniąc od nowoczesnych przecinaków i azjatyckich ścigaczy. Uliczne prawo “Ride or die” wciąż zajmuje szczególne miejsce w sercach wyjętych spod prawa federalnego motocyklistów. 
    Po upływie pięciu lat od zamordowania Raphael’a Sanders’a i Cleet’a Algoma chapter Los Santos zniknął z mapy, clubhouse został sprzedany, zaś każdy z obszytych braci dołączył do innych oddziałów, lub zaszył się w ciemnych zaułkach brudnego miasta. Na miejscu został stary wyga Stanley Lynch, który dopiero po pięciu lat namysłu postanowił zebrać żyjących, jak i nowych braci. Cały zamysł jak i nowa struktura wyjętego spod prawa klubu motocyklowego została przyklepana przez kongres. Dzięki bikersowi o ksywce Raphie – klub zyskał sławę z dystrybucji dobrej jakości heroiny, sam Stanley postanowił wykorzystać ten zamysł i znów wrócić do korzeni klubu – produkcji heroiny tak jak to robił zmarły już bandzior. Bandziory starszej daty zasłaniały wszystkie ruchy zasadami i kodeksem jaki panuje w OMG’s, jednak przy reaktywacji chapteru klub postanowił się jawnie na niego wysrać, Ci kolesie przestali przestrzegać większości zasad, jedyne ich priorytety to brudna forsa i zgolona hera na zdominowanych przez gangbangerów brudnych ulicach. Głównym celem dochodu był również znany bandzior – Kevin „Tweety” Taylor, który wymiatał w goleniu dobrego towaru dla dobra bikersow spod loga trupiej czaszki. Cała opinia klubu Angels Of Death zawsze była dobra, jednak po śmierci dwóch starych wyg każdy o nich po prostu zapomniał. Stanley ma zamiar odbudować renomę klubu i razem ze swoimi obszytymi braćmi piąć się w górę na planszy półświatka przestępczego.
     
    ekipa; @Pawel@dixoniak_p2ws@Sa1an@Rjeck@Mefedron@Grizz1y@Stuped@I3uLwers@Centrolewus@Dysiel@ArbuzzDDL@wielin@viver@Marta@TheRealKubini  kilku innych kelnerów.
    support: @Gwiazdka2020@Zazi
  11. BaamBaam polubił odpowiedź w temacie przez BX_ w ANGELS OF DEATH MOTORCYCLE CLUB   
    Gejowe gangowe gówno, pozdro.
  12. BX_ polubił odpowiedź w temacie przez BaamBaam w WESTSIDE MAREROS   
    Ernesto Castaneda aka Nutty ur. 13 lipca 2001
    Nutty 22 letni salwadorczyk od dzieciaka aktywny na ulicy. Swój dość wysoki szacunek między innymi aktywnymi członkami Mareros zdobył przez liczne rozboje, napady, kradzieże z bronią w dłoni. Jeśli chodzi o jego edukacje to uczęszczał do Loyola High School znajdujące się na sekcji PB13 którego nigdy nie skończył - w pierwszej kolejności został zawieszony a następnie po kilku innych sytuacjach wydalony z powodu licznych bójek, zastraszeń i co najważniejsze kradzieży które miały miejsce na terenie szkoły. Ernesto wyczekiwał swojego Put on na którym mu szczerze zależało - dostał go za swoje dokonania podczas jednej z ulicznych strzelanin na własnej sekcji - bez zawachania oddał kilkanaście strzałow do wrogich gangbangerów raniąc przy tym jednego dość poważnie. Jedno można przyznać na pewno że jeśli chodzi o strapp to Castaneda nie ma problemu z tym aby po niego sięgnąć co prowadzi do kolejnych frustracji w jego życiu. Największym oczkiem w głowie lil nutty jest jego siostra Miriam za którą dosłownie jest wstanie wskoczyć w ogień. Kiedy pojawia się na sekcji postować z innymi członkami Salvatruchos często zjawia się tam ze swoją siostrą której dosłownie nie spuszcza z oka. Jeśli chodzi o uzależnienia to śmiało można powiedzieć iż nutty nie odpycha od siebie dobrej meth oraz trawki - do tego dochodzi dość konkretne nadużywanie alkoholu co prowadzi często do kłótni ze swoją siostrą z którą oczywiście mieszka wynajmując mieszkanie za ostatnią gotówkę. Od momentu kiedy stał się oficjalny stara się przekazywać kulture wszystkim którzy wychodzą aktywnie rzucać robote na klike. Kiedy jest coś do zrobienia to Nutty po prostu tam jest i to robi bez zawachania - jest gotowy na to żeby odsiedzieć wyrok za swoich ziomali z sekcji. Co do social? Naturalnie jest bardzo aktywny i często odpowiada na zaczepki innych gangbanerów, sam prowadzi dość bogate życie na social co za tym idzie można u niego zobaczyć różnego rodzaju krótkie rolki ze squabbles.
    Miriam Castaneda ur. 18 lipca 2003
    Miriam to dwudziestoletnia dziewczyna z Salwadoru, wprowadzona w set MS13 została przez swojego o dwa lata starszego brata Ernesto i to dzięki niemu zyskała zaufanie wśród innych Salwadorczyków. W porównaniu do swojego brata, Miriam skończyła Loyola High School, jednak ukończenie tej szkoły nie było dla niej proste, w ósmej klasie dziewczyna została przyłapana przez proffesora na dealowaniu w szkolnej toalecie, przez tą sytuację została ona zatrzmana przez Departament i po rozprawie sądowej został przydzielony jej kurator, ze względu że nie miała ona złych wyników w nauce. Odrazu po ukończeniu szkoły kurator został od niej oddalony i zaczęła swobodne życie na ulicy utrzymując się z kieszonkowych napaści i drobnych robót dla bardziej szanowanych członków MS13. Młoda dziewczyna mimo, że jest szanowanym i wiernym członkiem MS13, nigdy nie trzymała broni w ręku, bo nie dostała na to przyzwolenia od swojego starszego, troszczącego się brata, który nie chcę by jego siostrze stała się krzywda. Miriam często postuje na Lafayette park razem z innymi salwadorczykami, to całe jej życie i nie skupia się nad niczym innym, tak samo jak nie ma zamiaru nigdzie pracować, mimo że jej miesięczny budżet nie jest zbyt wysoki, nie ma zamiaru legalnie pracować. Jest znakomitą kłamczuchą i często jej słowa są przez nią rzucane na wiatr, bo ciężko wykryć czy to co mówi jest prawdą. Pozatym, dziewczyna nigdy nie spróbowała jakiegokolwiek narkotyku, mimo że w okresie szkolnym miała z nimi sporo doczynienia, tak samo z alkoholem, postanowiła sobie, że chcę być od tego czysta i przez jej silną wolę dotrzymuje obietnicy sama sobie. Miriam jest sceptycznie nastawiona na związki z innymi salwadorczykami, z reguły szuka szczęścia w kolesiach z innych sfer niż MS13. Szanuje też swój tyłek i nie ma zamiaru rzucać nim na prawo i lewo.
     
     
  13. BX_ polubił odpowiedź w temacie przez Wedel w [Strzelanina] otworcie ognia pod molo 11.07   
    **późnymi godzinami wieczornymi, za pubem pod molo rozniósł się ogromny huk wystrzału. Momentalnie zrobił się ogromny zamęt pośród przechodniów w niedługim czasie zjechały się tam służby, które na miejscu mogły znaleźć martwego Jose Montero i łuski z broni 9mm**
     
    - po sekcji zwłok Jose, odnaleziono w nim dwie kule kalibru .357 i 9 9mm
    - żadne z kamer nie nagrały wydarzeń za pubem
  14. BX_ polubił odpowiedź w temacie przez Rollo w [13.07.2023] Zoe Top`Z Andersson - Beach&Cars   
    **Dnia 13 lipca na praktycznie wszystkich socialach Zoe pojawiło się krótkie nagranie promocyjne. Na nagraniu widać jak Z' korzysta z uroków lata. Oglądający mogą zobaczyć ją w wielu pozach, sytuacjach i miejscach. Poza samą kobietą nie brakuje motoryzacji, dookoła której ta kreuje swoją postać. Nagranie nie jest długie, ma około pięćdziesiąt sekund. Posiada klasyczną muzykę jak i montaż. Utwór został wybrany jako jeden z tych, które ostatnimi czasy podbija tiktoka, rolki, shortsy i nie tylko.**
     Odgrywki IC z kosztami:
    Dane postaci:
     
  15. BX_ polubił odpowiedź w temacie przez wroniec w DIVEBOMB   
    PUNKS NOT DEAD
    Pewne tendencje, takie jak porywy młodych do buntu, nie ulegają zmianie. Wyrażany w sposobie bycia, ubioru i właśnie muzyce - sprzeciw, był natchnieniem dla Sarah Harper do sformowania punk-rockowej grupy. Pub Hakael, mieszczący się w Vinewood, miejsce słynące z otwartości dla wszelkich zbuntowanych freaków zdało się być idealnym fundamentem pod pierwsze kroki kapeli. Z tym miejscem DIVEBOMB będzie powiązane już do końca, jako kolejny wychowanek wilgotnej piwnicy dla wyrzutków społeczeństwa.
     
    Noah "Sherry" Sherman - wokalista, gitarzysta



    25-latek pochodzący ze wschodnich obrzeży Los Santos. Spartańskie warunki panujące na osiedlach w El Burro, bieda i powszechny dostęp do cracku przekształcił okres dorastania Sherrego w walkę o lepsze jutro. Oddany buntownik i ekstrawertyk. Muzyką interesował się od najmłodszych lat, toteż kiedy tylko miał okazję, próbował formować garażowe bandy. Polubił grę na wiośle, jak i śpiewanie. Skupił się na pisaniu tekstów, co z czasem wychodziło mu całkiem nieźle. Zachęcony do dołączenia do zespołu przez swojego kumpla - Rene Hunta, przyłączył się do zawieszonego projektu, jakim był Divebomb. Tchnął nową siłę, energię, ściągając do zespołu nowych ludzi.







     
     

     
    Rene Hunt - Wokalista, gitarzysta
    Od najmłodszych lat przejawiał zainteresowanie muzyką. Jego pasją stał się punk rock, który nie tylko inspirował go muzycznie, ale także stanowił wyraz jego wartości i stylu życia. W wieku nastoletnim Rene zaczął spędzać większość czasu na skłocie, miejscu, gdzie spotykał podobnie myślących ludzi i angażował się w działania związane z aktywizmem społecznym. Był tam otoczony artystyczną atmosferą i zaczął grać na gitarze, wkrótce stając się biegłym muzykiem. Dzięki swojemu spokojnemu, "miłemu i uprzejmemu" charakterowi Rene stał się popularną postacią na skłocie, szanowaną zarówno przez kolegów, jak i koleżanki. Jego zdolności muzyczne i charyzma sprawiły, że został zaproszony do zespołu Divebomb jako gitarzysta. Wraz z innymi członkami zespołu tworzył energetyczne partie gitarowe, które przyczyniały się do charakterystycznego brzmienia kapeli.
     
     
     
     
     

    byli członkowie:
     


    Sarah Harper - wokalistka, basistka.
    Główna prowodyrka założenia grupy. Czołowa frontwoman zespołu. Porywcza, energiczna, czasem lekkomyślna. Zbuntowana, młoda krew, chcąca na wszelkie sposoby wyrazić swój bunt wobec systemu i realiów, w których przyszło jej żyć. Pochodzi z rozbitej rodziny, już w wieku 14 lat uciekając z rodzinnego domu, błąkając się po zdemoralizowanych ulicach LS, pomieszkując na squatach i poznając osoby, których poglądy chłonęła jak gąbka. Od zawsze dawała pokaz swojej artystycznej duszy, pisząc krótkie teksty i piosenki, w punkowym stylu składające się z trzech akordów. Zbliżając się znacznie do społeczności bytującej w pubie Hakael, poznała tamtejszych muzyków, takich jak Wattie Reid, Pandorę, czy Eelisa. Chcąc podszkolić swój warsztat pobrała nawet nauki u Victora Dwight'a, basisty zespołu Social Therapy. Mając duże ambicje zechciała podpalić scenę muzycznego podziemia, zgromadzonego wokół Hakael, zapraszając do zespołu swojego dobrego przyjaciela Rene i rozwieszając ogłoszenia.
     
     

    OOC
     
  16. BX_ polubił odpowiedź w temacie przez hpvenjoyer w W/S Armenian Power 13   
  17. BX_ polubił odpowiedź w temacie przez hpvenjoyer w W/S Armenian Power 13   
  18. BX_ polubił odpowiedź w temacie przez 5element w SOCIOPATH - A CRIMINAL ENIGMA   
    SEASON 2

     
  19. BX_ polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w GOLDMAN'S JR CREW   
  20. BX_ polubił odpowiedź w temacie przez veneye xd szaler w Apelacja od blokady postaci   
    Powód kar możesz sprawdzać na swoim profilu w zakładce Postacie.

    Wyszedłeś parę sekund po tym jak wbiłem Ci BW, stąd taka kara. Od momentu Twojego odłączenia od serwera a nadania kary minęły cztery minuty.
    Przechodzę dalej i przytaczam Ci prace jakimi zajmowała się Twoja postać w chronologicznej kolejności: pracownik pubu, sprzedawca w weedshopie, tuner w warsztacie samochodowym, mechanik w innym warsztacie samochodowym, barman w barze, pracownik klubu nocnego (w momencie blokady), ochroniarz (w momencie blokady). Oprócz tego łazisz po Vespucci i "dealujesz" (pytasz się losowych graczy na deptaku, czy nie chcą kupić) heroiną oraz masz w posiadaniu nielegalną broń. Pistolet 9mm, który wyjąłeś odbiegając od nas na moment, żebyśmy nie widzieli /ame, a i tak było je widać, bo za szybko wróciłeś. Po dokładnym zapoznaniu się z historią grup Twojej postaci stwierdzam, że oprócz unikania konsekwencji IC, prowadzisz ją nierealnie - nijaczysz postać.
  21. BX_ polubił odpowiedź w temacie przez Nicziro w Skarga Nicziro / Wiesiu   
    Hej hej, 

    sama skarga ma dla mnie dość satyryczny wydźwięk przez to, że bazujesz się głównie na tym, że ktoś zrobił MG - to tak w gwoli wstępu. W dodatku, kolejnym argumentem, który wskazuje na to, że po prostu działasz pod wpływem impulsu i próbujesz trafić, kogo tylko popadnie - wskazuje na to, że zamieszczasz w tej skardze Wiesia, gdzie chłopaczyna nie miał z tym nic wspólnego, ba! Nawet nie było go w ten dzień w domu, więc fizycznie nie miał jak się znaleźć na serwerze. (To też informacja dla @kuzyn, w związku z tym - jakikolwiek kierunek obierze ta skarga, powinna być kierowana tylko w moją stronę)

    Muszę Cie, drogi autorze, zaskoczyć, albowiem do momentu, aż się zgłosiłeś do mnie na discordzie - nie wiedziałem nawet kim jesteś, jeśli chodzi o stopę OOC - dlatego tym bardziej nie mam żadnych predyspozycji do tego, żeby zrobić MG. Skoro informacja, którą zarzucasz mi, że wykorzystałem - w głównej mierze była dystrybuowana między Tobą, a Twoim opiekunem, Doozanem - to wytłumacz mi jeszcze, jak miałem w jakikolwiek sposób położyć na niej swoje łapska? 

    Jakiekolwiek dywagacje, by Ci to wyjaśnić prywatnie - przerwałem z Tobą w momencie, gdy zacząłeś to powiązywać z tym, że te przedmioty znalazły się tam wczoraj, a ja magicznie dzień po się tam pojawiłem. Zapewniam Cie w dodatku, że gdyby przedmioty wyżej zamieszczone były tam wcześniej, to też bym je zabrał. 

    Twoja postać została wzięta na celownik tylko ze względu na to, że przynależy do organizacji z którą bije się spora część półświatka, więc zdobycie informacji na temat jej członków nie jest szczególnie ciężkie. Marker się tam nie pojawił, ponieważ sama akcja nie była prowadzona z ramienia SD, a mojej postaci. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin