Lawrence Galloway
24-letni mieszkaniec Los Santos, dokładniej Davis. Maniak i pasjonat komputerów, ma dużą wiedzę na temat zabezpieczeń w internecie. Ciężkie młodzieńcze lata ukształtowały go na dobrze myślącego lokalnego biznesmena, z ogromnym zasobem kontaktów w mieście. Swoją działalność rozpoczął zaraz po uzyskaniu licencji do prowadzenia pojazdów. Na zlecenie pobliskiego kartelu, dowoził narkotyki z każdego zakątku stanu San Andreas, wprowadzając je do miasta. Po otrzymaniu kilku większych kopert, postanowił zacząć działać na własną rękę - wykorzystując liczne kontakty w mieście zajmował się rozprowadzaniem dużych ilości narkotyków, wykorzystując do tego ciemną stronę internetu (tzw. darkweb). Dbał o swoją anonimowość, na miejscach transakcji zawsze zakrywał swoją twarz, a wykorzystując swoje ogromne umiejętności komputerowe, zawsze w internecie zacierał po sobie ślady. Używa płatności tylko kryptowalutą - nie ufa żadnym bankom ani instytucjom rządowym. Dodatkowo od lat stale obserwuje giełdę. Ma na swoim koncie kilka doskonałych ruchów, które przyniosły mu dość sporą ilość gotówki, a tą następnie zainwestował w zakup nowego asortymentu do swojego sklepu w darkwebie.
Zamysł własnej siatki
W głowie mężczyzny już od dobrych kilku miesięcy rodzi się ogromny plan budowy swojego imperium narkotykowego. Sam zdaje sobie sprawę z tego, że nie jest to proste. Żyje w przekonaniu, że kiedyś uda mu się tego dokonać. Na razie skupia się tylko i wyłącznie na zarobkach pozwalających na spokojne wydawanie pieniędzy na to co tylko zechce, oraz na złapaniu kolejnych kontaktów które mogą mu się przydać w prowadzonym biznesie.
Własny portal aukcyjny w darknecie
Odkąd uzyskał na to środki, kupuje i sprzedaje przeróżne nielegalne substancje wykorzystując darknet. Robi to za pośrednictwem portalu, którego jest właścicielem. Tam znajduje towar, jak i kupców. Tworząc portal zadbał o bezpieczeństwo swoje, jak i każdego klienta - dane nigdzie nie są przechowywane, a transakcje są mocno zabezpieczone, dodatkowo płatność dostępna jest tylko przy użyciu kryptowalut. Na stronie zwykle nie ma dużego ruchu, ledwie kilka transakcji tygodniowo, lecz pozwala mu to na uzyskanie zadowalających go przychodów.
Operowanie pieniędzmi, szemrane inwestycje
Oprócz handlu narkotykami oraz ruchami na giełdzie, Lawrence jest otwarty na wysłuchanie ofert inwestycyjnych. Potrafi wyczuć zysk wszędzie. Jest gotowy na wyłożenie każdej ilości gotówki, oraz poczekanie tyle, ile będzie trzeba, ale tylko wtedy gdy zysk będzie dla niego pewny. Niegdyś chętnie inwestował w amatorskie plantacje marihuany.
“Wspomaganie” lokalnej młodzieży
Lawrence nigdy nie zapomni, gdy sam nie miał ani centa w kieszeni, gdy to on sam zaczynał swoją przestępczą drogę. Ogłaszając się na przeróżnych forach, wyszukuje chętnych do wykonywania szybkich zadań, najczęściej transportu narkotyków. Zatrudnia tylko sprawdzonych i zaufanych ludzi. Twierdzi, że w ten sposób pomaga młodym chłopakom zarobić trochę forsy, a przy okazji unika jakiegokolwiek kontaktu z towarem, załatwiając wszystko online, anonimowo, a towar dostarczany jest przez wynajętych kurierów.