Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

artvr

Premium Gold
  • Postów

    147
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Arekk polubił odpowiedź w temacie przez artvr w [Biznes/Gastronomia] HANDS UP! - Local Department CO. 24   
    ((kliknij w zdjęcie MENU, aby wyświetlić dostępne pozycje))
    Świetnie prosperujący lokal gastronomiczny założony w latach '70 XX wieku przez małżeństwo Giraudoux pochodzących z jednych z prowincji Francji, Les Baux de Provence. Zakochana para postanowiła stworzyć swoją własną działalność, pod własnym szyldem serwujące usługi gastronomiczne. Rynek gastronomiczny został przez Państwo Giraudoux podbity serwowaniem słodkich, szybkich, jak i łatwych w przygotowaniu potraw. Główna karta menu prezentowała dania typu gofry, naleśniki amerykańskie czy też pączki. Świat w latach '70 mało co podejmował się ryzyka pójścia w tę stronę serwowanych potraw na terenach Les Baux de Provence. Działalność świetnie prosperowała na tamtejszych regionach przez najbliższe trzydzieści lat. W wieku XXI, kiedy to świat gastronomiczny został podbity przez nowoczesne, amerykańskie bary szybkiej usługi tworzącą niezniszczalną sieć franczyzową - lokal powoli podupadał, tracąc tym samym stałych klientów, jak i dochód w sprzedaży tamtejszych potraw. W roku 2008 poprzez niewłaściwe podłączenie instalacji elektrycznej, lokal doszczętnie spłonął pozostawiając jedynie po sobie wspomnienia u okolicznych mieszkańców prowincji. Małżeństwo w rozpaczy, poszukujące odpowiedniej alternatywy, jak i pomocy od samego Państwa by móc odbudować tradycyjny lokal gastronomiczny - takiej nie znalazła. Państwo Giraudoux będące w upadłości konsumenckiej postanowiło sprzedać mieszkanie i przeprowadzić się do swojego syna zamieszkującego metropolię Los Santos w jednej z najbardziej komunikatywnych dzielnic miasta - Del Perro. Opowiadając całą historię i jak nieszczęście panujące nad Państwem Giraudoux synowi, szukają sposobu i pomysłu, by przywrócić do "żywych" ich tradycyjny lokal z barem szybkiej obsługi, serwujące potrawy na słodko. Apele do burmistrza, ludzi biznesu jak i innych działalności najbardziej prosperujących, przyniosły w końcu długi, oczekiwany efekt. Ariya de la Fuente będąca czynnym oficerem lokalnego departamentu policji w Los Santos usłyszała chodzącą, wzruszającą historię Państwa Giraudoux. Postanowiła odnaleźć rodzinę z pomocą lokalnego departamentu, odwołując się do samego senior lead officer - który to zajmuje i obsługuje okoliczne rejony dzielnicy Del Perro. Takie starania przyniosły efekt, gdzie oficer Fuente odnalazła syna, jak i rodziców mężczyzny. Wysłuchała z wielkim entuzjazmem całą historię rodziny, jak i samej działalności gastronomicznej. Wystawiła pomocą dłoń w postaci takiej, że chętnie wspomoże Ona finansowo małżeństwo, w zamian za współudział otrzymując tym samym niewielki procent z zysku działalności. Rodzina Giraudoux bez chwili zwątpienia zaakceptowała propozycję. Staż kobiety w lokalnym departamencie pomógł im w zlokalizowaniu bezpiecznej dzielnicy celem nie narażenia biznesu na szkody, czy też straty. Wsparcie samego burmistrza jak i oficer Fuente skutkowało tym, że małżeństwo Giraudoux postanowiło lokal nazwać HANDS UP! - sugerujące aktywne wsparcie lokalnego departamentu stanu jak i miasta w tym, aby powstała od nowa tradycja. Szlagierowy przepis pochodzący z lat 70' XX wieku stał się wielkim HIT'em na rynku w metropolii. Lokal posiada aktywne wsparcie przez lokalny departament policji.
     
     
     
  2. Eastern Block Zendy polubił odpowiedź w temacie przez artvr w [Biznes/Gastronomia] HANDS UP! - Local Department CO. 24   
    ((kliknij w zdjęcie MENU, aby wyświetlić dostępne pozycje))
    Świetnie prosperujący lokal gastronomiczny założony w latach '70 XX wieku przez małżeństwo Giraudoux pochodzących z jednych z prowincji Francji, Les Baux de Provence. Zakochana para postanowiła stworzyć swoją własną działalność, pod własnym szyldem serwujące usługi gastronomiczne. Rynek gastronomiczny został przez Państwo Giraudoux podbity serwowaniem słodkich, szybkich, jak i łatwych w przygotowaniu potraw. Główna karta menu prezentowała dania typu gofry, naleśniki amerykańskie czy też pączki. Świat w latach '70 mało co podejmował się ryzyka pójścia w tę stronę serwowanych potraw na terenach Les Baux de Provence. Działalność świetnie prosperowała na tamtejszych regionach przez najbliższe trzydzieści lat. W wieku XXI, kiedy to świat gastronomiczny został podbity przez nowoczesne, amerykańskie bary szybkiej usługi tworzącą niezniszczalną sieć franczyzową - lokal powoli podupadał, tracąc tym samym stałych klientów, jak i dochód w sprzedaży tamtejszych potraw. W roku 2008 poprzez niewłaściwe podłączenie instalacji elektrycznej, lokal doszczętnie spłonął pozostawiając jedynie po sobie wspomnienia u okolicznych mieszkańców prowincji. Małżeństwo w rozpaczy, poszukujące odpowiedniej alternatywy, jak i pomocy od samego Państwa by móc odbudować tradycyjny lokal gastronomiczny - takiej nie znalazła. Państwo Giraudoux będące w upadłości konsumenckiej postanowiło sprzedać mieszkanie i przeprowadzić się do swojego syna zamieszkującego metropolię Los Santos w jednej z najbardziej komunikatywnych dzielnic miasta - Del Perro. Opowiadając całą historię i jak nieszczęście panujące nad Państwem Giraudoux synowi, szukają sposobu i pomysłu, by przywrócić do "żywych" ich tradycyjny lokal z barem szybkiej obsługi, serwujące potrawy na słodko. Apele do burmistrza, ludzi biznesu jak i innych działalności najbardziej prosperujących, przyniosły w końcu długi, oczekiwany efekt. Ariya de la Fuente będąca czynnym oficerem lokalnego departamentu policji w Los Santos usłyszała chodzącą, wzruszającą historię Państwa Giraudoux. Postanowiła odnaleźć rodzinę z pomocą lokalnego departamentu, odwołując się do samego senior lead officer - który to zajmuje i obsługuje okoliczne rejony dzielnicy Del Perro. Takie starania przyniosły efekt, gdzie oficer Fuente odnalazła syna, jak i rodziców mężczyzny. Wysłuchała z wielkim entuzjazmem całą historię rodziny, jak i samej działalności gastronomicznej. Wystawiła pomocą dłoń w postaci takiej, że chętnie wspomoże Ona finansowo małżeństwo, w zamian za współudział otrzymując tym samym niewielki procent z zysku działalności. Rodzina Giraudoux bez chwili zwątpienia zaakceptowała propozycję. Staż kobiety w lokalnym departamencie pomógł im w zlokalizowaniu bezpiecznej dzielnicy celem nie narażenia biznesu na szkody, czy też straty. Wsparcie samego burmistrza jak i oficer Fuente skutkowało tym, że małżeństwo Giraudoux postanowiło lokal nazwać HANDS UP! - sugerujące aktywne wsparcie lokalnego departamentu stanu jak i miasta w tym, aby powstała od nowa tradycja. Szlagierowy przepis pochodzący z lat 70' XX wieku stał się wielkim HIT'em na rynku w metropolii. Lokal posiada aktywne wsparcie przez lokalny departament policji.
     
     
     
  3. Grubas polubił odpowiedź w temacie przez artvr w [Biznes/Gastronomia] HANDS UP! - Local Department CO. 24   
    ((kliknij w zdjęcie MENU, aby wyświetlić dostępne pozycje))
    Świetnie prosperujący lokal gastronomiczny założony w latach '70 XX wieku przez małżeństwo Giraudoux pochodzących z jednych z prowincji Francji, Les Baux de Provence. Zakochana para postanowiła stworzyć swoją własną działalność, pod własnym szyldem serwujące usługi gastronomiczne. Rynek gastronomiczny został przez Państwo Giraudoux podbity serwowaniem słodkich, szybkich, jak i łatwych w przygotowaniu potraw. Główna karta menu prezentowała dania typu gofry, naleśniki amerykańskie czy też pączki. Świat w latach '70 mało co podejmował się ryzyka pójścia w tę stronę serwowanych potraw na terenach Les Baux de Provence. Działalność świetnie prosperowała na tamtejszych regionach przez najbliższe trzydzieści lat. W wieku XXI, kiedy to świat gastronomiczny został podbity przez nowoczesne, amerykańskie bary szybkiej usługi tworzącą niezniszczalną sieć franczyzową - lokal powoli podupadał, tracąc tym samym stałych klientów, jak i dochód w sprzedaży tamtejszych potraw. W roku 2008 poprzez niewłaściwe podłączenie instalacji elektrycznej, lokal doszczętnie spłonął pozostawiając jedynie po sobie wspomnienia u okolicznych mieszkańców prowincji. Małżeństwo w rozpaczy, poszukujące odpowiedniej alternatywy, jak i pomocy od samego Państwa by móc odbudować tradycyjny lokal gastronomiczny - takiej nie znalazła. Państwo Giraudoux będące w upadłości konsumenckiej postanowiło sprzedać mieszkanie i przeprowadzić się do swojego syna zamieszkującego metropolię Los Santos w jednej z najbardziej komunikatywnych dzielnic miasta - Del Perro. Opowiadając całą historię i jak nieszczęście panujące nad Państwem Giraudoux synowi, szukają sposobu i pomysłu, by przywrócić do "żywych" ich tradycyjny lokal z barem szybkiej obsługi, serwujące potrawy na słodko. Apele do burmistrza, ludzi biznesu jak i innych działalności najbardziej prosperujących, przyniosły w końcu długi, oczekiwany efekt. Ariya de la Fuente będąca czynnym oficerem lokalnego departamentu policji w Los Santos usłyszała chodzącą, wzruszającą historię Państwa Giraudoux. Postanowiła odnaleźć rodzinę z pomocą lokalnego departamentu, odwołując się do samego senior lead officer - który to zajmuje i obsługuje okoliczne rejony dzielnicy Del Perro. Takie starania przyniosły efekt, gdzie oficer Fuente odnalazła syna, jak i rodziców mężczyzny. Wysłuchała z wielkim entuzjazmem całą historię rodziny, jak i samej działalności gastronomicznej. Wystawiła pomocą dłoń w postaci takiej, że chętnie wspomoże Ona finansowo małżeństwo, w zamian za współudział otrzymując tym samym niewielki procent z zysku działalności. Rodzina Giraudoux bez chwili zwątpienia zaakceptowała propozycję. Staż kobiety w lokalnym departamencie pomógł im w zlokalizowaniu bezpiecznej dzielnicy celem nie narażenia biznesu na szkody, czy też straty. Wsparcie samego burmistrza jak i oficer Fuente skutkowało tym, że małżeństwo Giraudoux postanowiło lokal nazwać HANDS UP! - sugerujące aktywne wsparcie lokalnego departamentu stanu jak i miasta w tym, aby powstała od nowa tradycja. Szlagierowy przepis pochodzący z lat 70' XX wieku stał się wielkim HIT'em na rynku w metropolii. Lokal posiada aktywne wsparcie przez lokalny departament policji.
     
     
     
  4. MarceI polubił odpowiedź w temacie przez artvr w [Biznes/Gastronomia] HANDS UP! - Local Department CO. 24   
    ((kliknij w zdjęcie MENU, aby wyświetlić dostępne pozycje))
    Świetnie prosperujący lokal gastronomiczny założony w latach '70 XX wieku przez małżeństwo Giraudoux pochodzących z jednych z prowincji Francji, Les Baux de Provence. Zakochana para postanowiła stworzyć swoją własną działalność, pod własnym szyldem serwujące usługi gastronomiczne. Rynek gastronomiczny został przez Państwo Giraudoux podbity serwowaniem słodkich, szybkich, jak i łatwych w przygotowaniu potraw. Główna karta menu prezentowała dania typu gofry, naleśniki amerykańskie czy też pączki. Świat w latach '70 mało co podejmował się ryzyka pójścia w tę stronę serwowanych potraw na terenach Les Baux de Provence. Działalność świetnie prosperowała na tamtejszych regionach przez najbliższe trzydzieści lat. W wieku XXI, kiedy to świat gastronomiczny został podbity przez nowoczesne, amerykańskie bary szybkiej usługi tworzącą niezniszczalną sieć franczyzową - lokal powoli podupadał, tracąc tym samym stałych klientów, jak i dochód w sprzedaży tamtejszych potraw. W roku 2008 poprzez niewłaściwe podłączenie instalacji elektrycznej, lokal doszczętnie spłonął pozostawiając jedynie po sobie wspomnienia u okolicznych mieszkańców prowincji. Małżeństwo w rozpaczy, poszukujące odpowiedniej alternatywy, jak i pomocy od samego Państwa by móc odbudować tradycyjny lokal gastronomiczny - takiej nie znalazła. Państwo Giraudoux będące w upadłości konsumenckiej postanowiło sprzedać mieszkanie i przeprowadzić się do swojego syna zamieszkującego metropolię Los Santos w jednej z najbardziej komunikatywnych dzielnic miasta - Del Perro. Opowiadając całą historię i jak nieszczęście panujące nad Państwem Giraudoux synowi, szukają sposobu i pomysłu, by przywrócić do "żywych" ich tradycyjny lokal z barem szybkiej obsługi, serwujące potrawy na słodko. Apele do burmistrza, ludzi biznesu jak i innych działalności najbardziej prosperujących, przyniosły w końcu długi, oczekiwany efekt. Ariya de la Fuente będąca czynnym oficerem lokalnego departamentu policji w Los Santos usłyszała chodzącą, wzruszającą historię Państwa Giraudoux. Postanowiła odnaleźć rodzinę z pomocą lokalnego departamentu, odwołując się do samego senior lead officer - który to zajmuje i obsługuje okoliczne rejony dzielnicy Del Perro. Takie starania przyniosły efekt, gdzie oficer Fuente odnalazła syna, jak i rodziców mężczyzny. Wysłuchała z wielkim entuzjazmem całą historię rodziny, jak i samej działalności gastronomicznej. Wystawiła pomocą dłoń w postaci takiej, że chętnie wspomoże Ona finansowo małżeństwo, w zamian za współudział otrzymując tym samym niewielki procent z zysku działalności. Rodzina Giraudoux bez chwili zwątpienia zaakceptowała propozycję. Staż kobiety w lokalnym departamencie pomógł im w zlokalizowaniu bezpiecznej dzielnicy celem nie narażenia biznesu na szkody, czy też straty. Wsparcie samego burmistrza jak i oficer Fuente skutkowało tym, że małżeństwo Giraudoux postanowiło lokal nazwać HANDS UP! - sugerujące aktywne wsparcie lokalnego departamentu stanu jak i miasta w tym, aby powstała od nowa tradycja. Szlagierowy przepis pochodzący z lat 70' XX wieku stał się wielkim HIT'em na rynku w metropolii. Lokal posiada aktywne wsparcie przez lokalny departament policji.
     
     
     
  5. Elvis polubił odpowiedź w temacie przez artvr w [Biznes/Gastronomia] HANDS UP! - Local Department CO. 24   
    ((kliknij w zdjęcie MENU, aby wyświetlić dostępne pozycje))
    Świetnie prosperujący lokal gastronomiczny założony w latach '70 XX wieku przez małżeństwo Giraudoux pochodzących z jednych z prowincji Francji, Les Baux de Provence. Zakochana para postanowiła stworzyć swoją własną działalność, pod własnym szyldem serwujące usługi gastronomiczne. Rynek gastronomiczny został przez Państwo Giraudoux podbity serwowaniem słodkich, szybkich, jak i łatwych w przygotowaniu potraw. Główna karta menu prezentowała dania typu gofry, naleśniki amerykańskie czy też pączki. Świat w latach '70 mało co podejmował się ryzyka pójścia w tę stronę serwowanych potraw na terenach Les Baux de Provence. Działalność świetnie prosperowała na tamtejszych regionach przez najbliższe trzydzieści lat. W wieku XXI, kiedy to świat gastronomiczny został podbity przez nowoczesne, amerykańskie bary szybkiej usługi tworzącą niezniszczalną sieć franczyzową - lokal powoli podupadał, tracąc tym samym stałych klientów, jak i dochód w sprzedaży tamtejszych potraw. W roku 2008 poprzez niewłaściwe podłączenie instalacji elektrycznej, lokal doszczętnie spłonął pozostawiając jedynie po sobie wspomnienia u okolicznych mieszkańców prowincji. Małżeństwo w rozpaczy, poszukujące odpowiedniej alternatywy, jak i pomocy od samego Państwa by móc odbudować tradycyjny lokal gastronomiczny - takiej nie znalazła. Państwo Giraudoux będące w upadłości konsumenckiej postanowiło sprzedać mieszkanie i przeprowadzić się do swojego syna zamieszkującego metropolię Los Santos w jednej z najbardziej komunikatywnych dzielnic miasta - Del Perro. Opowiadając całą historię i jak nieszczęście panujące nad Państwem Giraudoux synowi, szukają sposobu i pomysłu, by przywrócić do "żywych" ich tradycyjny lokal z barem szybkiej obsługi, serwujące potrawy na słodko. Apele do burmistrza, ludzi biznesu jak i innych działalności najbardziej prosperujących, przyniosły w końcu długi, oczekiwany efekt. Ariya de la Fuente będąca czynnym oficerem lokalnego departamentu policji w Los Santos usłyszała chodzącą, wzruszającą historię Państwa Giraudoux. Postanowiła odnaleźć rodzinę z pomocą lokalnego departamentu, odwołując się do samego senior lead officer - który to zajmuje i obsługuje okoliczne rejony dzielnicy Del Perro. Takie starania przyniosły efekt, gdzie oficer Fuente odnalazła syna, jak i rodziców mężczyzny. Wysłuchała z wielkim entuzjazmem całą historię rodziny, jak i samej działalności gastronomicznej. Wystawiła pomocą dłoń w postaci takiej, że chętnie wspomoże Ona finansowo małżeństwo, w zamian za współudział otrzymując tym samym niewielki procent z zysku działalności. Rodzina Giraudoux bez chwili zwątpienia zaakceptowała propozycję. Staż kobiety w lokalnym departamencie pomógł im w zlokalizowaniu bezpiecznej dzielnicy celem nie narażenia biznesu na szkody, czy też straty. Wsparcie samego burmistrza jak i oficer Fuente skutkowało tym, że małżeństwo Giraudoux postanowiło lokal nazwać HANDS UP! - sugerujące aktywne wsparcie lokalnego departamentu stanu jak i miasta w tym, aby powstała od nowa tradycja. Szlagierowy przepis pochodzący z lat 70' XX wieku stał się wielkim HIT'em na rynku w metropolii. Lokal posiada aktywne wsparcie przez lokalny departament policji.
     
     
     
  6. chlor polubił odpowiedź w temacie przez artvr w [Biznes/Gastronomia] HANDS UP! - Local Department CO. 24   
    ((kliknij w zdjęcie MENU, aby wyświetlić dostępne pozycje))
    Świetnie prosperujący lokal gastronomiczny założony w latach '70 XX wieku przez małżeństwo Giraudoux pochodzących z jednych z prowincji Francji, Les Baux de Provence. Zakochana para postanowiła stworzyć swoją własną działalność, pod własnym szyldem serwujące usługi gastronomiczne. Rynek gastronomiczny został przez Państwo Giraudoux podbity serwowaniem słodkich, szybkich, jak i łatwych w przygotowaniu potraw. Główna karta menu prezentowała dania typu gofry, naleśniki amerykańskie czy też pączki. Świat w latach '70 mało co podejmował się ryzyka pójścia w tę stronę serwowanych potraw na terenach Les Baux de Provence. Działalność świetnie prosperowała na tamtejszych regionach przez najbliższe trzydzieści lat. W wieku XXI, kiedy to świat gastronomiczny został podbity przez nowoczesne, amerykańskie bary szybkiej usługi tworzącą niezniszczalną sieć franczyzową - lokal powoli podupadał, tracąc tym samym stałych klientów, jak i dochód w sprzedaży tamtejszych potraw. W roku 2008 poprzez niewłaściwe podłączenie instalacji elektrycznej, lokal doszczętnie spłonął pozostawiając jedynie po sobie wspomnienia u okolicznych mieszkańców prowincji. Małżeństwo w rozpaczy, poszukujące odpowiedniej alternatywy, jak i pomocy od samego Państwa by móc odbudować tradycyjny lokal gastronomiczny - takiej nie znalazła. Państwo Giraudoux będące w upadłości konsumenckiej postanowiło sprzedać mieszkanie i przeprowadzić się do swojego syna zamieszkującego metropolię Los Santos w jednej z najbardziej komunikatywnych dzielnic miasta - Del Perro. Opowiadając całą historię i jak nieszczęście panujące nad Państwem Giraudoux synowi, szukają sposobu i pomysłu, by przywrócić do "żywych" ich tradycyjny lokal z barem szybkiej obsługi, serwujące potrawy na słodko. Apele do burmistrza, ludzi biznesu jak i innych działalności najbardziej prosperujących, przyniosły w końcu długi, oczekiwany efekt. Ariya de la Fuente będąca czynnym oficerem lokalnego departamentu policji w Los Santos usłyszała chodzącą, wzruszającą historię Państwa Giraudoux. Postanowiła odnaleźć rodzinę z pomocą lokalnego departamentu, odwołując się do samego senior lead officer - który to zajmuje i obsługuje okoliczne rejony dzielnicy Del Perro. Takie starania przyniosły efekt, gdzie oficer Fuente odnalazła syna, jak i rodziców mężczyzny. Wysłuchała z wielkim entuzjazmem całą historię rodziny, jak i samej działalności gastronomicznej. Wystawiła pomocą dłoń w postaci takiej, że chętnie wspomoże Ona finansowo małżeństwo, w zamian za współudział otrzymując tym samym niewielki procent z zysku działalności. Rodzina Giraudoux bez chwili zwątpienia zaakceptowała propozycję. Staż kobiety w lokalnym departamencie pomógł im w zlokalizowaniu bezpiecznej dzielnicy celem nie narażenia biznesu na szkody, czy też straty. Wsparcie samego burmistrza jak i oficer Fuente skutkowało tym, że małżeństwo Giraudoux postanowiło lokal nazwać HANDS UP! - sugerujące aktywne wsparcie lokalnego departamentu stanu jak i miasta w tym, aby powstała od nowa tradycja. Szlagierowy przepis pochodzący z lat 70' XX wieku stał się wielkim HIT'em na rynku w metropolii. Lokal posiada aktywne wsparcie przez lokalny departament policji.
     
     
     
  7. Zugi polubił odpowiedź w temacie przez artvr w [Biznes/Gastronomia] HANDS UP! - Local Department CO. 24   
    ((kliknij w zdjęcie MENU, aby wyświetlić dostępne pozycje))
    Świetnie prosperujący lokal gastronomiczny założony w latach '70 XX wieku przez małżeństwo Giraudoux pochodzących z jednych z prowincji Francji, Les Baux de Provence. Zakochana para postanowiła stworzyć swoją własną działalność, pod własnym szyldem serwujące usługi gastronomiczne. Rynek gastronomiczny został przez Państwo Giraudoux podbity serwowaniem słodkich, szybkich, jak i łatwych w przygotowaniu potraw. Główna karta menu prezentowała dania typu gofry, naleśniki amerykańskie czy też pączki. Świat w latach '70 mało co podejmował się ryzyka pójścia w tę stronę serwowanych potraw na terenach Les Baux de Provence. Działalność świetnie prosperowała na tamtejszych regionach przez najbliższe trzydzieści lat. W wieku XXI, kiedy to świat gastronomiczny został podbity przez nowoczesne, amerykańskie bary szybkiej usługi tworzącą niezniszczalną sieć franczyzową - lokal powoli podupadał, tracąc tym samym stałych klientów, jak i dochód w sprzedaży tamtejszych potraw. W roku 2008 poprzez niewłaściwe podłączenie instalacji elektrycznej, lokal doszczętnie spłonął pozostawiając jedynie po sobie wspomnienia u okolicznych mieszkańców prowincji. Małżeństwo w rozpaczy, poszukujące odpowiedniej alternatywy, jak i pomocy od samego Państwa by móc odbudować tradycyjny lokal gastronomiczny - takiej nie znalazła. Państwo Giraudoux będące w upadłości konsumenckiej postanowiło sprzedać mieszkanie i przeprowadzić się do swojego syna zamieszkującego metropolię Los Santos w jednej z najbardziej komunikatywnych dzielnic miasta - Del Perro. Opowiadając całą historię i jak nieszczęście panujące nad Państwem Giraudoux synowi, szukają sposobu i pomysłu, by przywrócić do "żywych" ich tradycyjny lokal z barem szybkiej obsługi, serwujące potrawy na słodko. Apele do burmistrza, ludzi biznesu jak i innych działalności najbardziej prosperujących, przyniosły w końcu długi, oczekiwany efekt. Ariya de la Fuente będąca czynnym oficerem lokalnego departamentu policji w Los Santos usłyszała chodzącą, wzruszającą historię Państwa Giraudoux. Postanowiła odnaleźć rodzinę z pomocą lokalnego departamentu, odwołując się do samego senior lead officer - który to zajmuje i obsługuje okoliczne rejony dzielnicy Del Perro. Takie starania przyniosły efekt, gdzie oficer Fuente odnalazła syna, jak i rodziców mężczyzny. Wysłuchała z wielkim entuzjazmem całą historię rodziny, jak i samej działalności gastronomicznej. Wystawiła pomocą dłoń w postaci takiej, że chętnie wspomoże Ona finansowo małżeństwo, w zamian za współudział otrzymując tym samym niewielki procent z zysku działalności. Rodzina Giraudoux bez chwili zwątpienia zaakceptowała propozycję. Staż kobiety w lokalnym departamencie pomógł im w zlokalizowaniu bezpiecznej dzielnicy celem nie narażenia biznesu na szkody, czy też straty. Wsparcie samego burmistrza jak i oficer Fuente skutkowało tym, że małżeństwo Giraudoux postanowiło lokal nazwać HANDS UP! - sugerujące aktywne wsparcie lokalnego departamentu stanu jak i miasta w tym, aby powstała od nowa tradycja. Szlagierowy przepis pochodzący z lat 70' XX wieku stał się wielkim HIT'em na rynku w metropolii. Lokal posiada aktywne wsparcie przez lokalny departament policji.
     
     
     
  8. GET JIGGY polubił odpowiedź w temacie przez artvr w [Biznes/Gastronomia] HANDS UP! - Local Department CO. 24   
    ((kliknij w zdjęcie MENU, aby wyświetlić dostępne pozycje))
    Świetnie prosperujący lokal gastronomiczny założony w latach '70 XX wieku przez małżeństwo Giraudoux pochodzących z jednych z prowincji Francji, Les Baux de Provence. Zakochana para postanowiła stworzyć swoją własną działalność, pod własnym szyldem serwujące usługi gastronomiczne. Rynek gastronomiczny został przez Państwo Giraudoux podbity serwowaniem słodkich, szybkich, jak i łatwych w przygotowaniu potraw. Główna karta menu prezentowała dania typu gofry, naleśniki amerykańskie czy też pączki. Świat w latach '70 mało co podejmował się ryzyka pójścia w tę stronę serwowanych potraw na terenach Les Baux de Provence. Działalność świetnie prosperowała na tamtejszych regionach przez najbliższe trzydzieści lat. W wieku XXI, kiedy to świat gastronomiczny został podbity przez nowoczesne, amerykańskie bary szybkiej usługi tworzącą niezniszczalną sieć franczyzową - lokal powoli podupadał, tracąc tym samym stałych klientów, jak i dochód w sprzedaży tamtejszych potraw. W roku 2008 poprzez niewłaściwe podłączenie instalacji elektrycznej, lokal doszczętnie spłonął pozostawiając jedynie po sobie wspomnienia u okolicznych mieszkańców prowincji. Małżeństwo w rozpaczy, poszukujące odpowiedniej alternatywy, jak i pomocy od samego Państwa by móc odbudować tradycyjny lokal gastronomiczny - takiej nie znalazła. Państwo Giraudoux będące w upadłości konsumenckiej postanowiło sprzedać mieszkanie i przeprowadzić się do swojego syna zamieszkującego metropolię Los Santos w jednej z najbardziej komunikatywnych dzielnic miasta - Del Perro. Opowiadając całą historię i jak nieszczęście panujące nad Państwem Giraudoux synowi, szukają sposobu i pomysłu, by przywrócić do "żywych" ich tradycyjny lokal z barem szybkiej obsługi, serwujące potrawy na słodko. Apele do burmistrza, ludzi biznesu jak i innych działalności najbardziej prosperujących, przyniosły w końcu długi, oczekiwany efekt. Ariya de la Fuente będąca czynnym oficerem lokalnego departamentu policji w Los Santos usłyszała chodzącą, wzruszającą historię Państwa Giraudoux. Postanowiła odnaleźć rodzinę z pomocą lokalnego departamentu, odwołując się do samego senior lead officer - który to zajmuje i obsługuje okoliczne rejony dzielnicy Del Perro. Takie starania przyniosły efekt, gdzie oficer Fuente odnalazła syna, jak i rodziców mężczyzny. Wysłuchała z wielkim entuzjazmem całą historię rodziny, jak i samej działalności gastronomicznej. Wystawiła pomocą dłoń w postaci takiej, że chętnie wspomoże Ona finansowo małżeństwo, w zamian za współudział otrzymując tym samym niewielki procent z zysku działalności. Rodzina Giraudoux bez chwili zwątpienia zaakceptowała propozycję. Staż kobiety w lokalnym departamencie pomógł im w zlokalizowaniu bezpiecznej dzielnicy celem nie narażenia biznesu na szkody, czy też straty. Wsparcie samego burmistrza jak i oficer Fuente skutkowało tym, że małżeństwo Giraudoux postanowiło lokal nazwać HANDS UP! - sugerujące aktywne wsparcie lokalnego departamentu stanu jak i miasta w tym, aby powstała od nowa tradycja. Szlagierowy przepis pochodzący z lat 70' XX wieku stał się wielkim HIT'em na rynku w metropolii. Lokal posiada aktywne wsparcie przez lokalny departament policji.
     
     
     
  9. artvr polubił odpowiedź w temacie przez Jackal w [Biznes/Gastronomia] HANDS UP! - Local Department CO. 24   
    Cześć, Twoja aplikacja została przyjęta.
    Zgłoś się po odbiór w grze udając się w miejsce wskazane przez Ciebie w aplikacji i wpisz /biznes zakup. Jeśli we wskazanym miejscu nie ma żadnego markeru, zgłoś prośbę o jego stworzenie u opiekuna lub pomocnika strefy cywilnej.
    Pamiętaj, by dołączyć do oficjalnego Discorda biznesów i projektów IC VIBE ROLE PLAY https://discord.gg/SrtCf9PvQA
    Na miejscu utwórz ticket z prośbą o nadanie rangi poprzez wejście do kanału ⁠kontakt. Pamiętaj, by w nazwie użytkownika dołączyć po znaku "|" nazwę biznesu/projektu który prowadzisz.
    Jeśli Twój biznes nie widnieje na mapie w swoim tickecie zawrzyj prośbę o stworzenie dla Ciebie skryptu kopiując w treść ticketa formatkę uzupełnioną zgodnie ze wzorem (UID postaci, typ biznesu, mapa).
    Na Discord zapraszana jest jedna osoba z każdego biznesu/projektu. Nie dopuszczamy więcej reprezentantów. Wszelkie sprawy techniczne czy ustalenia są rozwiązywane poprzez ticket na discordzie biznesowym.
  10. artvr polubił odpowiedź w temacie przez Jackal w [Biznes/Gastronomia] HANDS UP! - Local Department CO. 24   
    Akceptuje ponad limit z myślą o organizacjach publicznych. Biznes nie będzie liczony.
  11. artvr polubił odpowiedź w temacie przez kuzyn w 005# - SYGNALIZACJA ŚWIETLNA   
    Cześć. W związku z ostatnim zamieszaniem dookoła sygnalizacji świetlnej, wraz z ekipą postanowiliśmy wprowadzić regulację, która powinna rozjaśnić ten temat:
    na serwerze nie stosujemy się do kolorów świateł w sygnalizacji drogowej z uwagi na błędy w synchronizacji między graczami. Skrzyżowania z sygnalizacją świetlną traktujemy więc jak wszystkie inne skrzyżowania, przed którymi należy się zatrzymać (traktując sygnalizację jako znak STOP).
      na skrzyżowaniach z sygnalizacją świetlną stosujemy się do zasady "kto pierwszy ten lepszy" - czyli pierwszeństwo ma ten gracz, który jako pierwszy zbliżył się do skrzyżowania
      przejechanie przez skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną bez uprzedniego zatrzymania się będzie traktowane jako wykroczenie drogowe, będące podstawą do zatrzymania przez odpowiednie służby. Nie przyjmujemy tłumaczeń "ale ja miałem zielone". Każde skrzyżowanie to nakaz zatrzymania się, bezapelacyjnie. Przypominamy, że dalej będziemy karać was za miasto duchów, jeżeli będziecie jeździć nierealistycznie.
  12. artvr polubił odpowiedź w temacie przez poludnik w GEES GANG 13   
    Dlugo przed bachnieciem przez psy#2
    Pimp#3...



    jak juz wrocilismy z chaty do fury…

    minute pozniej...


    Later...

  13. artvr polubił odpowiedź w temacie przez poludnik w GEES GANG 13   
    Dlugo przed jebnieciem przez psy#3
    Pimp#4...

    dwie godziny pozniej po rozmowie z oficerem u slipa w cantonie...



  14. artvr polubił odpowiedź w temacie przez vinsu w [Projekt IC] Blue Flames LEMC   
    Blue Flames MC, został założony w 2024 roku przez jednego z zastępców lokalnego departamentu szeryfa, Thomasa Conna, który zbierając wokół siebie grupkę amatorów dwóch kółek, otrzymał poparcie Peace Officers Association of Los Santos County. Żadne powyższe zgody nie są oficjalnie wymagane, dopóki sami członkowie grupy w odpowiedni sposób prezentują społeczności swoje wartości, jednak sam T. Conn, jako wieloletni członek POAoLSC, wyraził chęć o opinię wystawioną przez w/w organ zrzeszający oficerów pokoju. W ten sposób, bez większego trudu zebrana grupka zastępców szeryfa, złożyła wniosek do urzędu miasta o zarejestrowanie działalności non-profit, co z resztą udało się w marcu 2024 roku. Obecnie Thomas jak i reszta zespołu przygotowuje się do rozwoju samego klubu oraz powiększenia swoich kompetencji.
    Sam Thomas, swoją przygodę z motocyklami zaczął w dzieciństwie, wszak jego ojciec, strażak, jeździł w klubie Red Knights MC; zrzeszającym pracowników sektora fire oraz medical. Nie tak dawno, bo trzy lata temu, odziedziczony po ojcu motocykl rozpoczął swą przygodę w rękach Thomasa, podróżując z nim po kraju. Thom, bardzo dba o motocykl ojca, konserwując go nie oszczędzając na częściach, jest to dla niego pamiątka po zmarłym rodzicu, tak bliskiej osobie, która była wzorem i wspaniałym człowiekiem.
     
    Blue Flames LEMC; to projekt skierowany do graczy strefy LEA, bazujący na tworzeniu wątku klubu motocyklowego formowanego przez oficerów pokoju. Rozgrywka zakłada charakter wydarzeniowy, co oznacza, że skupiać będziemy się na tworzeniu i braniu udziału głównie w wydarzeniach, niżeli na codziennej, stałej rozgrywce. Powodów jest kilka; aby nie zajechać pomysłu po miesiącu, aby maksymalizować jego możliwości oraz przez sam fakt prowadzenia stałej rozgrywki w obszarze LEA, która zabiera większość wolnego czasu. Projekt Blue Flames, współpracuje z Projektem Arbiters, dzieląc wspólny serwer discord, jednak są to podmioty całkowicie od siebie niezależne z własnymi zasadami i strukturami klubowymi. 
    Plan rozgrywki jest prosty; każdego miesiąca znaleźć lub stworzyć dwa-trzy wydarzenia na mniejszą lub większą skalę. Od otwartego pikniku ze stekami z rusztu, przez charity runs, bikers against child abuse, clubhouse's open day, po koncerty, imprezy masowe itp. Klub wspiera również rodziny poległych na służbie, oraz oficerów pokoju cierpiących na PTSD, współpracując z innymi organizacjami, często non-profit.
    Club's Culture; Wśród struktur klubu, można rozpoznać kilka klasycznych dla klubów motocyklowych stanowisk takich jak; sergeant at arms, road captain czy secretary, jednak nie są one w żaden sposób tak dominujące, jak w przypadku klubów jednoprocentowych. Charakterystycznym dla klubu jest fakt, że podejmowanie decyzji nie wymaga stuprocentowego poparcia, lub w niektórych przypadkach nawet większości, a rekrutacja nie jest tak wymagająca. Głównymi czynnikami jest niekaralność (w przypadku byłych oficerów pokoju), posiadanie motocykla o wyznaczonym typie czy reputacja w środowisku na odpowiednim poziomie. Brak tutaj rygoru co do płci, wieku, doświadczenia. Reprezentanci Blue Flames MC, nie mają narzuconych dominujących barw ubioru, jednak w ich garderobie można napotkać ubrania koloru żółtego, złotego, czarne i białego.
     

     
    Discord LEMC: discord.gg/hBHwnsJvvC
    Na naszym serwerze discord, poruszamy wszelakie tematy, jesteś tam mile widziany nawet jeśli nie celujesz w rozgrywkę przy Blue Flames lub Arbiters MC, lecz kręcą Cię klimaty społeczności motocyklowych.
     
     
    LifeInvader: li.v-rp.pl/blueflames
    Zapraszamy również do polajkowania i obserwowania naszego fanpejdżu na LifeInvanderze. Uznajemy to za najlepsze źródło wieści In Character dla naszego Projektu, więc jeśli szukasz kontaktu, chcesz poznać nas lepiej, czy poczytać ciekawostki ze strefy LEA, koniecznie musisz tam wpaść 🙂


     

    Klub nie centralizuje swojej obecności wobec jednego miejsca, jednak jego spotem można nazwać mały budynek w sąsiedztwie garaży i innych budynków przemysłowych leżący przy Strawberry Avenue, który ekipa Blue Flames, wynajmuje od jednego z mieszkańców South Central w korzystnej cenie. Aktualnie, miejsce jest zaniedbane, z grubsza ogarnięte z największych śmieci zalegających na działce i w budynku. W przyszłości, będzie to miejsce spotkań i imprez członków klubu i ich przyjaciół.
     
     
     
     
     
    Postać lidera: Thomas Conn UID postaci lidera z panelu gracza: 47296 Link URL do mapy z lokalizacją biznesu/projektu: https://imgur.com/TCaCZNP Typ biznesu (Gastro, Salon Tatuażu...): Projekt IC Wybrany interior* (jeśli nie dotyczy, to n/a): n/a Link do tematu organizacji** (jeśli nie dotyczy, to n/a): n/a * https://forum.v-rp.pl/topic/6989-lista-id-interior%C3%B3w-serwerowych/#comment-47591 ** Dotyczy spotu organizacji
  15. artvr polubił odpowiedź w temacie przez vinsu w [Projekt IC] Blue Flames LEMC   
    **Na profilu społecznościowym klubu, wpadł nowy post**
    (kliknij w obrazek aby przejść do wiadomości)





  16. artvr polubił odpowiedź w temacie przez poludnik w GEES GANG 13   
    dealing...
    bachniecie przez psy#1


     
  17. artvr polubił odpowiedź w temacie przez Los Santos Police w LSPD CAREERS - APPLY NOW! (( Rekrutacja ZAMKNIĘTA ))   
    Los Santos Police Department posiada jeden z najbardziej wymagających procesów rekrutacji w LEA Stanów Zjednoczonych. Oficerzy po ukończeniu pełnego procesu akademii i szkolenia terenowego (Field Training Program) są gotowi do samodzielnej pracy, posiadają rozległe umiejętności, by radzić sobie z rzeczywistością, która będzie towarzyszyć im przez pełen okres kariery. Polityka LSPD stawia na profesjonalizm i niezawodność, z tego powodu proces rekrutacji jest głęboki, a selekcja wymagająca.  


    Proces polega na siedmiu wyodrębnionych krokach, które są następujące:

    - Założenie konta na MyPD, złożenie aplikacji,
    - Test wielokrotnego wyboru (z zakresu: ortografii, słownictwa, czytanie ze zrozumieniem),
    - Oświadczenie swojej historii (spisanie osobistych informacji, informacje o poprzednich pracach, możliwej służbie w wojsku, pozostawienie odcisków palców, wywiad z osobą odpowiedzialną za weryfikacje przeszłości, rozpytanie przez nią rodziny, sąsiadów, pracodawców),
    - Wywiad wewnętrzny z pracownikami Departamentu, tylko osoby, które przejdą ten krok otrzymają ofertę pracy (poznanie: motywacji do służby zainteresowanego, osobistych osiągnięć, odznaczeń od miasta, bądź społeczności, umiejętności rozwiązywania problemów, umiejętności komunikacji. To po prostu 'rozmowa o pracę'),
    - Ocena medyczna prowadzona przez waszego doktora (zdolność do bezpiecznego dla swojego zdrowia prowadzenia służby. Sprawdzane jest tam: poziom tłuszczu - dla mężczyzn dopuszczalna granica to 22%, dla kobiet 30%. Wzrok, dopuszczalne jest noszenie okularów i soczewek, lecz nie mogą przekraczać one dopuszczalnej wartości wady. Oczy powinny mieć maksymalnie 20/30 - naturalnie, lub nosząc okulary/soczewki. Kolejnym aspektem jest słuch, test narkotykowy).
    - Głębsze badanie (rozstrzygane są informacje pozyskane od otoczenia kandydata, sprawdzane są dane policji, wojska, zatrudnienia, edukacji i finansów),
    - Ocena psychologiczna (psycholog miasta wykonuje ocenę zdrowia psychicznego poprzez rozmowę, sprawdza możliwość do pracy pod silnym stresem).
     
     
    Wymagania do złożenia aplikacji, to kolejno:
    • Ukończone 20 lat w momencie złożenia aplikacji, 21 lat w momencie ukończenia akademii,
    • Dyplom ukończenia high school, G.E.D, lub równoważny dokument wydany przez San Andreas High School Proficiency Examination (SASPE). Wymóg ten może zastąpić dwuletni, lub czteroletni ukończenia college w instytucji amerykańskiej, lub zagranicznej,
    • Obywatelstwo Stanów Zjednoczonych (legalny obywatel US/rezydent),
    • Brak przeszłości kryminalnej.
     

    Faktyczny okres szkoleniowy rozpoczyna się od dołączenia do Police Academy, to tam rekruci są tyrani w sposób podobny do US Marines. Cały okres w akademii trwa 6 miesięcy, a rekruci są tam głównie przygotowywani pod względem fizycznym i psychicznym. Większość zajęć odbywa się w klasach, tak jak w szkole. Rekruci uczęszczają na wykłady, w których uczą się o prawie, ludzkim umyśle, mają zajęcia z języka hiszpańskiego, a także ich nauka obejmuje pisanie raportów. Warto wspomnieć, że są również szkoleni pod względem jazdy wozem, taktyki i broni palnej. Trening fizyczny obejmuje samoobronę i zwykły wysiłek taki jak np. na siłowni. Podczas akademii najsłabsze ogniwa zdają sobie sprawę, że to nie jest robota dla nich.

    Kolejnym etapem szkolenia jest 12 miesięczny okres w codziennym patrolu jako żółtodziób/rekrut (rookie). To jest najbardziej wymagający etap, w trakcie tego okresu rekruci patrzą na okropne rzeczy, przeżywają dni tak jak normalny gliniarz ze swoim partnerem w swojej karierze. Pierwsze morderstwa, możliwe że nawet i strzały, to najczęściej ich pierwszy kontakt z całym gównem, które wyleje się na nich podczas ich kariery. Rekruci przechodzą różne zmiany pod względem mentalnym, niektórzy z nich rezygnują ze służby właśnie przez wyżej wspomniane sytuację. 

    Ścieżki kariery w Los Santos Police Department:

    Z racji na ogromną ilość pracowników w Departamencie IRL - zdecydowaliśmy się na przyziemną grę, aby wykorzystać potencjał chociaż paru środowisk, które oferuje gra wzorowana na LAPD. Scentralizowaliśmy grę na stację Mission Row odgrywając odpowiednik Rampart z IRL (Mission Row Community Police Station 2), gramy tylko tą stację, dopasowaliśmy się na potrzeby serwisowe. Pomaga nam to rozwijać narracje i kreacje naszych postaci, gramy kumpli z jednej stacji, większość osób zna się ze sobą. Naszymi wyborami odnośnie stylu gry były dwa główne trzony: Patrol i Metropolitan. Chcemy pokazać ludziom możliwości płynące z przyziemnej gry, nauczyć ich jej poprawności, aby dopiero później wprowadzać te bardziej wymagające aspekty gry, dlatego właśnie większość frakcji działa jako patrol, aby przełamać wewnętrzne mity o tym, że ta gra 'jest gorsza'. Metropolitan pozostało dla ludzi, którzy lubią taktykę, współpracę i realizacje zaawansowanych zadań. Ta dywizja jest mocno kontrolowana pod względem ilości posiadanych pod nią osób, są oni mniejszością we frakcji. Mimo to - posiadamy więcej możliwości rozwoju swojej postaci prowadząc rozgrywkę jako Senior Lead Officer, sierżant, szkoleniowiec, pilot śmigłowca i wiele więcej. Nikt nie jest blokowany z chęcią swojej gry, a my dostosowujemy środowisko pod wymogi naszych graczy. Zrezygnlowaliśmy na ten moment z gry dywizji detektywistycznej, współpracujemy ściśle z LSCSD. W przyszłości otworzymy ją, gdy nasi gracze będą odpowiednio przygotowani na otwarcie nowych horyzontów. Warto wspomnieć o tym, że zrekonstruowaliśmy działanie przełożonych i od tego momentu - bycie sierżantem nie wiąże się z obowiązkami OOC, jest to ranga IC, jak każda inna, lecz osoby na niej muszą pokazywać swoją wiedzę, dojrzałość mentalną i zaangażowanie w rozwój frakcji, jej poziom. 
     

    Kwestie techniczne rekrutacji:

    Frakcja przeszła rekonstrukcję, dopasowaliśmy ją pod naszą wizję, która polega na największym możliwym nacisku na grę In Character. Nie chcemy, by ludzie przychodzący do nas uczyli się zbędnych procedur, podręczników na pamięć. Potrzebujemy jedynie zaangażowania, chęci rozwoju swojego poziomu Roleplay i wiedzy merytorycznej - otwartego umysłu. Każda sytuacja, która dzieje się w świecie gry - zostaje tam. Naszym głównym założeniem jest stworzenie dobrego i stabilnego grona osób, które tak jak my: cieszą się grą gliniarza. Naszymi jedynymi wymaganiami jest sprawny mikrofon i otwartość, umiejętność dyskusji i samodzielnego myślenia. Nie wymagamy wiele, a razem możemy pokazać piękno gry LEA. Wzór będzie jeden, niezależnie od tego, czy jesteś nowy, czy grałeś już w LEA, do każdej sytuacji będziemy podchodzić indywidualnie.
     

    Ogólny wzór:

    Discord: 
    Background postaci: 
    Jakie jest Twoje doświadczenie w LEA? (jeśli to Twój pierwszy raz - zostaw ten punkt pusty): 

    Aplikacje należy wysłać tutaj (link) jako nowy post. Temat powinien być następujący: I.Nazwisko | Nick OOC.
    Aby poprawnie sformułować background postaci, polecam przeczytać mój dokument (link po kliknięciu). Po akceptacji waszej aplikacji - zostaniecie zaproszeni przez nas do gry, w której odbędzie się nasze pierwsze spotkanie, które będzie sprawdzeniem waszego ogólnego myślenia i podejścia do Roleplay, nie będzie wymagało to zaawansowanej wiedzy merytorycznej, zwykła gra In Character. Status rekrutacji znajdziecie w odpowiedzi do tematu, czekamy na was!


    STATUS REKRUTACJI: ZAMKNIĘTA
  18. artvr polubił odpowiedź w temacie przez mando w 059. Czym jest praca jako strażak? Czy ratowanie ludzkiego życia jest czymś wartościowym?   
    written by Eleanor Devereaux  - DAILY GLOBE, 06/06/2024r.

    **Szóstego maja, dwutysięcznego dwudziestego czwartego roku po godzinie dwudziestej drugiej czterdzieści pięć w telewizji, w internecie oraz na częstotliwości radiowej rozpoczęto transmisję na żywo nadawaną z biura głównego Daily Globe w Los Santos. Słuchaczy przywitała dziennikarka Eleanor Devereaux, a gościem tego wieczoru był Noah Douglas z Fire Department Los Santos. Tematem rozmowy była kwestia dotycząca pracy jako strażak, jego obowiązki, stawiane wymagania, możliwości rozwoju i szeroko omawiana strona praktyczna pracy w tym zawodzie **
    Eleanor Devereaux: Dobry wieczór, Los Santos! Z biura głównego Daily Globe witają Państwa Eleanor Devereaux oraz kapitan lokalnego Fire Department -  Noah Douglas, a przed nami kolejne Night American Discussion! Tematem naszej dzisiejszej rozmowy będzie praca jako.. strażak! Brzmi ciekawie, ale pod tą nazwą kryje się wiele obowiązków, trudnych sytuacji i wiele innych, o których dzisiejszego wieczoru się dowiemy.
    Noah Douglas: Dobry wieczór wszystkim przed telewizorami, radiem, czy w wydaniu internetowym. Cześć, Los Santos!
    Eleanor Devereaux: Cieszymy się, że możemy dzisiaj gościć kapitana Douglasa z Fire Department. Noah, opowiedz zatem na początku - ile w mieście jest jednostek, stacji? ile tam pracuje łącznie osób?
    Noah Douglas: W Los Santos mamy łącznie 106 stacji, rozlokowanych na 470 milach kwadratowych naszego miasta. To spory obszar i spore wyzwanie dla naszego departamentu, dlatego jest nas - jako umundurowanych pracowników - dość sporo, bo 1051. Nie wspominam tu o pracownikach cywilnych, pionach w kwaterze głównej, bo nie doliczyłbym się tego za wieki (śmiech). Jest nas na prawdę sporo.
    Eleanor Devereaux: Zatem wiemy już, że bardzo dużo Was tutaj pracuje, w tym mieście. Czy wszyscy zajmują się tym samym, konkretnym zadaniem? gaszą pożary? jak to u Was dokładnie wygląda?
    Noah Douglas: Na swoim pokładzie mamy szerokie spektrum osób z różnymi kwalifikacjami. Jest to podyktowane głównie naszymi zadaniami i wezwaniami, na które musimy odpowiadać. Mamy strażaków, strażaków/paramedyków, kapitanów, mamy ludzi od Water Rescue, Hazmat, Urban Search and Rescue, czyli w dużym skrócie o ratownictwa specjalistycznego: z substancjami niebezpiecznymi, ratownictwa na wodzie, czy na wysokościach. Musimy być gotowi na każdą ewentualność. 
    Eleanor Devereaux: Mamy zatem bardzo dużo ścieżek rozwoju, ścieżek którymi możemy podążąć, gdy wstąpimy do Waszego departamentu. Ale przejdźmy właśnie do tego tematu - jak się do Was dostać? co musimy umieć, jaką szkołę mieć i czym się odznaczać, by być strażakiem?
    Noah Douglas: Przede wszystkim musimy być w nienagannym stanie psychicznym i fizycznym, mieć minimum osiemnaście lat i ukończyć szkołę średnią lub jej odpowiednik za granicą. Odpowiednik, bo amerykańskie obywatelstwo nie jest wymagane.
    Eleanor Devereaux: Widzimy zatem, że wymagania nie są naprawdę czymś trudnym do zrealizowania. Jesteśmy już przygotowani, co nas czeka w procesie rekrutacyjnym i co jest przed nami, by stać się pełnoprawnym strażakiem?
    Noah Douglas: To o czym wspomniałem to podstawy, aby zostać przyjętym jako Candidate do Fire Academy, w której przez następne 22 tygodnie dana osoba uczy się swojego fachu i poznaje wszystkie zagadnienia z zakresu pożarowego, podstawowej medycyny i w zasadzie wszystkiego po trochu. To właśnie na tym etapie odpada najwięcej osób i ten etap weryfikuje czy ktoś się nadaje czy musi sobie odpuścić - choć radzę walczyć do samego końca. Po tym czasie na kandydata czeka okres rocznego stażu po którym staje się pełnoprawnym strażakiem. Taki staż odbywa się właśnie w jednej z wybranej przez siebie stacji. Taki probationary period odbywa się właśnie w jednej z wybranej przez siebie stacji.
    Eleanor Devereaux: A na jakie zarobki może liczyć świeżo przyjęta osoba, która ukończyła wszelkie kursy i szkolenia i jest już pełnoprawnym strażakiem?
    Noah Douglas: Dla nowego strażaka to okolice od 90 do 113 tysięcy dolarów rocznie.
    Eleanor Devereaux: Czyli taka osoba mogłaby godnie z tych pieniędzy żyć.. przejdźmy do praktycznej strony pracy jako strażak - z czym najczęściej się spotykacie, na co dzień w swojej pracy?
    Noah Douglas: Większość naszej pracy to zgłoszenia medyczne, oficjalne statystyki departamentu pokazują, że aż osiemdziesiąt procent naszych zgłoszeń to EMS, czyli zgłoszenia medyczne. Na co dzień spotykamy się też ze sporą ilością wypadków, na zmianę przypada też kilka pożarów, choć nie jest to regułą. Mam na myśli to, że każdy dzień jest inny i moi koledzy i koleżanki reagują do różnych wezwań. Jest taka niepisana zasada, że nie ma dwóch takich samych akcji - i to prawda.
    Eleanor Devereaux: Akcji jest mnóstwo i są różne, ale czy trafiają się też takie, po których człowiekowi jest ciężko, na przykład pod względem emocjonalnym?
    Noah Douglas: To zależy od człowieka, jednego poruszy widok dziecka, które zakrwawione leży w zakleszczonym samochodzie - drugiego poruszy samobójstwo nastolatki, która leży w plamie krwi. To okropne co mówię, ale każdy musi być świadomy z jak dużym /naciskiem/ emocjonalnym spotykają się nasi strażacy. To oddziałuje na naszą psychikę, czasami trudno jest się pozbierać. Wyobraź sobie proszę, że jedziesz do takiego wypadku z dzieckiem równo o 12 PM. Działasz według schematów - robisz ile się da. Po powrocie do stacji przywracasz gotowość jednostek i reagujesz na kolejne wezwania. Musisz być gotowa/y na zachowanie profesjonalizmu i utrzymaniu jakości udzielanej przez ciebie pomocy do samego rana, kiedy jest shifts change.  Dlatego strażacy muszą być zgraną ekipą i dbać o siebie nawzajem, interesować się swoimi problemami i dyskutować o tym, co ich boli. Mamy też wsparcie psychologów z ramienia LS Fire. To pomaga.
    Eleanor Devereaux: Ile musi pracować taki strażak od przyjęcia, by liczyć na awans? na jakie stopnie może awansować?
    Noah Douglas: To zależy od jego kwalifikacji. Podstawowo każdy jest firefighter-em. Aby awansować na kierowcę wozu gaśniczego czyli Enginner czy kierowcę wozu z drabiną czyli Apparatus Operator, albo zajmować stanowisko kapitana - potrzebne są wewnętrzne kursy, egzaminy i szkolenia. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że aby liczyć na taki awans trzeba mieć za sobą od czerech do sześciu lat służby, choć zdarzają się wyjątki.
    Eleanor Devereaux: Mamy już zatem naświetloną wizję kariery. Czy Ty osobiście od zawsze chciałeś być strażakiem? czy każda osoba, która chce u Was pracować musi mieć tą pasję we krwi?
    Noah Douglas: Nie musi. Zdarzają się osoby z przypadku, które po prostu złożyły papiery i złapały bakcyla pomagając innym, czy po prostu wchodząc do płonącego budynku. Adrenalina robi swoje, nie? Zdarzają się osoby z pasją, z tradycją rodzinną, zapaleńcy mogą odnaleźć swoje miejsce w dywizjach specjalistycznych, o których mówiłem wcześniej. Ktoś kto lubi wodę - wybierze water rescue. Ktoś kto lubi chemię - pójdzie w HazMat. Ja personalnie strażakiem chciałem być od małego, z resztą jak spora część młodych chłopaków. Rozmyło się to gdzieś w szkole średniej, ale jak widać - jestem w mundurze i jestem dumny ze swojej służby. Ze swojej i moich kolegów, z którymi mam ogromną przyjemność współpracować. To fachowcy w tej robocie i każdy się uzupełnia. 
    Eleanor Devereaux: Cieszymy się zatem, że w taki sposób podchodzicie do tej pracy i służycie naszemu miastu z pasją. Mamy nadzieję, że wielu mieszkańców to doceni, a nawet się zainspiruje aby do Was wstąpić? My już będziemy żegnać Państwa powoli, dziękujemy za dzisiejszy, naprawdę ciekawy i motywujący dla wielu - mamy nadzieję - wywiad. Życzymy Ci Noah dalszych sukcesów i spełniania się w pracy. Z siedziby głównej Daily Globe żegnają Państwa - Eleanor Devereaux i Noah Douglas. Dobrej nocy!
     


  19. artvr polubił odpowiedź w temacie przez Eastern Block Zendy w GEES GANG 13   
    To nie Central Cee tylko Centralne Vespucci Volume 2



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin