Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

Symiron

Premium Gold
  • Postów

    90
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. dixoniak7 polubił odpowiedź w temacie przez Symiron w Bodies are still profitable | Leonard Whitman   
    Jaka jest najmocniejsza broń tego świata? Wielu wymieniłoby pistolety, karabiny, granaty aż po bomby atomowe. Tym rzeczom nie można odmówić swego rodzaju skuteczności, jednakże po co sięgać po tak chaotyczne narzędzia. Powodują sporo szumu, są widoczne i przywołują oczy nieproszonych gości. Tą, którą każdy z nas posiada i może ją stosować, nazywamy jednym prostym wyrażeniem - niewiedza. 
    Bazując na niewiedzy drugiej jednostki, jesteśmy w stanie wyrządzić jej największą krzywdę, de facto nie wykonując żadnego fizycznego ataku w jej kierunku. Ktoś, kto nie jest świadom tego co mu grozi, jest w stanie sam zamknąć się w puszcze i popaść w okropną paranoje. Dzięki temu działaniu, można osiągnąć wiele, żerując na czyimś lęku i obawie przez nieznanym. Właśnie te metodę stosuje Leonard Whitman, trzydziestosześcioletni mężczyzna z wykształceniem chirurga oraz wachlarzem manipulacji, po których idzie do celu. 
    W młodym wieku, Leonard pokazywał swój szybki rozwój intelektualny, który zaowocował w rozmaite dyplomy oraz osiągnięcia we wczesnych latach nauki. Całkiem szybko przykuł uwagę do istoty jaką jest człowiek, ponieważ jest to jednostka, która tak naprawdę w dalszym ciągu jest dla nas zagadką. Podłapał trochę psychologii, również zainteresował się językiem rosyjskim który dokształca do dnia dzisiejszego. Ostatecznie nie poszedł w ślady rodziny prawników, lecz skupił się na medycynie. Rozpoczął naukę w szkole medycznej na pełnych obrotach, aż do momentu w którym zdecydował się na ukierunkowanie swoich umiejętności w stronę chirurgii ogólnej. Opanowanie, brak drgnięcia w dłoni, wiedza i wewnętrzy spokój - to właśnie te umiejętności były decydujące, aby pchnąć go w tę stronę. Finalnie ukończył naukę na całkiem przyzwoitym poziomie oraz rozpoczął faktyczną pracę.

    Po dwóch latach w zawodzie jakim jest chirurg, parę spraw wyszło na światło dzienne. Leonard został oskarżony o mobbing fazy trzeciej w stronę dwóch pielęgniarek w jednej z placówek. Upatrzył sobie dwie słabsze jednostki, które padały ofiarą jego manipulacji oraz gier, które skutecznie wykorzystywał - również finansowo. Jedna z pielęgniarek, Alexandra Lancaster pod napływem presji oraz problemów psychicznych ze strony Whitmana, podała nieodpowiednią dawkę fentanylu, na skutek czego jeden z pacjentów zmarł praktycznie po chwili.
    Rozprawy sądowe toczące się w jego sprawie oraz Alexandry przybrały szybkie tempo. Finalnie nic nie udowodniono Leonardowi, natomiast z własnej woli zwolnił się ze swojej pracy i wyleciał do Argentyny, aby cała sprawa ucichła, przy tym też zerwał więź z rodziną. Cały wyjazd okazał się być nietypowym zwrotem akcji na kartach historii faceta, gdyż przypadkowo nawiązał kontakt ze zorganizowaną grupą przestępczą, w tym czasie świadcząc im najróżniejszą pomoc medyczną. Zaczynał od prostych rzeczy, połatanie kogoś po bójce lub strzelaninie, rutynowa opieka nad kimś ze względy na stan zdrowotny. Jego przydatność była całkiem spora, wyróżniał się szybkim działaniem i tym, że nie zadawał zbędnych pytań. Ta współpraca finalnie przerodziła się w coś więcej, po tym jak zdobył ich zaufanie - mowa tu o Handlu organami, gdzie Whitman grał pierwsze skrzypce i był bardzo potrzebną jednostką w tym przedsięwzięciu. Proces samego wydobywania organu z martwej osoby nie jest wcale prosty oraz oczywisty. Wymaga pracy w ciągłym skupieniu, bez możliwości na jakiejkolwiek pomyłki. Najmniejsze drgnięcia lub niedopatrzenia mogą kończyć się uszkodzeniem "zdobyczy". Zapewnienie warunków, odpowiedniego sprzętu i co najważniejsze - posiadanie odpowiedniej wiedzy. To właśnie są kluczowe czynniki, aby wszystko poszło gładko i spokojnie.

    Leonard był współpracownikiem niejakiego Alonzo Lucciano, doświadczonego transplantologa, który był spod ramienia grupy przestępczej i służył jako chodząca encyklopedia w tym temacie. Sam Whitman miał umiejętności manualne, natomiast Alonzo asekurował go dokładniejszą wiedzą, gdyż sam wcześniej nie miał do czynienia akurat z takim procesem, akurat w takim celu. Ten sprawy duet był w stanie całkiem dobrze prosperować oraz wygenerować przyjemne zyski dla grupy przestępczej, a sam dostawał z tego mniejszy, lecz wciąż satysfakcjonujący procent. Przy tej okazji dowiedział się o funkcjonowaniu takich ugrupowanych jednostek, jak faktycznie to wszystko wygląda od wewnątrz. Aby rozwijać się w tym kierunku ciągnęły go głównie trzy rzeczy - możliwość wykorzystania swoich umiejętności, spory zarobek oraz kształcenie się w kolejnej "dziedzinie" i nabywanie nowej wiedzy.
    Nic nie trwa wiecznie, grupa przestępcza zaczęła się walić przez działania służb. Mimo, że sam Leonard nie był ściśle powiązany z grupą, postanowił się ulotnić zostawiając większość swoich rzeczy oraz wspomnień w Argentynie. Bezpieczeństwo i zamknięcie każdej możliwej opcji z którą można byłoby go powiązać uznał za najlepsze rozwiązanie. Podczas całego trzyletniego pobytu w Argentynie zgromadził kontakty i przyswoił sporo wiedzy - to wystarczające benefity, aby móc próbować działać dalej. 
    Leonard Whitman wraca do swojego ojczystego miasta - Los Santos, wierząc, że to o czym mówiono kiedyś ucichło na tyle, aby móc się tutaj zaklimatyzować. Nie zamierza kontaktować się z rodziną, nie widzi w tym żadnego celu, przynajmniej na ten moment. Jego umiejętności mogą się okazać przydatne w mieście, szczególnie tym którzy chcą uniknąć rozgłosu i dbają o swój stan zdrowotny, najlepiej wtedy gdy potrzebują jego usług w trybie natychmiastowym. Powrót tutaj, to kolejne otwarcie książki i pisanie historii na kartach tego miasta, w których może wpisze się na całkiem ważne i wyróżnione miejsce, jeżeli dobrze wykorzysta swoje umiejętności.
     
  2. Symiron polubił odpowiedź w temacie przez miami w Elo czego sluchasz mordo :)   
    Dzięki @UTK!
     
    Nominuję @SchouDK @Kogut @DeadlyNeon @Piszu
  3. Symiron polubił odpowiedź w temacie przez mridoghoes w [ihatethiscity] FIST OF RAGE (TIME FOR REVOLUTION)   
    **Na kanale ihatethiscity pojawił się kolejny już kawałek. Standardowo jest możliwość wsparcia finansowego.**
     
     
     
    ((napisy yt))
    numer konta do przelewów: 2755156865
    lyrics;
  4. overdose polubił odpowiedź w temacie przez Symiron w Bodies are still profitable | Leonard Whitman   
    Jaka jest najmocniejsza broń tego świata? Wielu wymieniłoby pistolety, karabiny, granaty aż po bomby atomowe. Tym rzeczom nie można odmówić swego rodzaju skuteczności, jednakże po co sięgać po tak chaotyczne narzędzia. Powodują sporo szumu, są widoczne i przywołują oczy nieproszonych gości. Tą, którą każdy z nas posiada i może ją stosować, nazywamy jednym prostym wyrażeniem - niewiedza. 
    Bazując na niewiedzy drugiej jednostki, jesteśmy w stanie wyrządzić jej największą krzywdę, de facto nie wykonując żadnego fizycznego ataku w jej kierunku. Ktoś, kto nie jest świadom tego co mu grozi, jest w stanie sam zamknąć się w puszcze i popaść w okropną paranoje. Dzięki temu działaniu, można osiągnąć wiele, żerując na czyimś lęku i obawie przez nieznanym. Właśnie te metodę stosuje Leonard Whitman, trzydziestosześcioletni mężczyzna z wykształceniem chirurga oraz wachlarzem manipulacji, po których idzie do celu. 
    W młodym wieku, Leonard pokazywał swój szybki rozwój intelektualny, który zaowocował w rozmaite dyplomy oraz osiągnięcia we wczesnych latach nauki. Całkiem szybko przykuł uwagę do istoty jaką jest człowiek, ponieważ jest to jednostka, która tak naprawdę w dalszym ciągu jest dla nas zagadką. Podłapał trochę psychologii, również zainteresował się językiem rosyjskim który dokształca do dnia dzisiejszego. Ostatecznie nie poszedł w ślady rodziny prawników, lecz skupił się na medycynie. Rozpoczął naukę w szkole medycznej na pełnych obrotach, aż do momentu w którym zdecydował się na ukierunkowanie swoich umiejętności w stronę chirurgii ogólnej. Opanowanie, brak drgnięcia w dłoni, wiedza i wewnętrzy spokój - to właśnie te umiejętności były decydujące, aby pchnąć go w tę stronę. Finalnie ukończył naukę na całkiem przyzwoitym poziomie oraz rozpoczął faktyczną pracę.

    Po dwóch latach w zawodzie jakim jest chirurg, parę spraw wyszło na światło dzienne. Leonard został oskarżony o mobbing fazy trzeciej w stronę dwóch pielęgniarek w jednej z placówek. Upatrzył sobie dwie słabsze jednostki, które padały ofiarą jego manipulacji oraz gier, które skutecznie wykorzystywał - również finansowo. Jedna z pielęgniarek, Alexandra Lancaster pod napływem presji oraz problemów psychicznych ze strony Whitmana, podała nieodpowiednią dawkę fentanylu, na skutek czego jeden z pacjentów zmarł praktycznie po chwili.
    Rozprawy sądowe toczące się w jego sprawie oraz Alexandry przybrały szybkie tempo. Finalnie nic nie udowodniono Leonardowi, natomiast z własnej woli zwolnił się ze swojej pracy i wyleciał do Argentyny, aby cała sprawa ucichła, przy tym też zerwał więź z rodziną. Cały wyjazd okazał się być nietypowym zwrotem akcji na kartach historii faceta, gdyż przypadkowo nawiązał kontakt ze zorganizowaną grupą przestępczą, w tym czasie świadcząc im najróżniejszą pomoc medyczną. Zaczynał od prostych rzeczy, połatanie kogoś po bójce lub strzelaninie, rutynowa opieka nad kimś ze względy na stan zdrowotny. Jego przydatność była całkiem spora, wyróżniał się szybkim działaniem i tym, że nie zadawał zbędnych pytań. Ta współpraca finalnie przerodziła się w coś więcej, po tym jak zdobył ich zaufanie - mowa tu o Handlu organami, gdzie Whitman grał pierwsze skrzypce i był bardzo potrzebną jednostką w tym przedsięwzięciu. Proces samego wydobywania organu z martwej osoby nie jest wcale prosty oraz oczywisty. Wymaga pracy w ciągłym skupieniu, bez możliwości na jakiejkolwiek pomyłki. Najmniejsze drgnięcia lub niedopatrzenia mogą kończyć się uszkodzeniem "zdobyczy". Zapewnienie warunków, odpowiedniego sprzętu i co najważniejsze - posiadanie odpowiedniej wiedzy. To właśnie są kluczowe czynniki, aby wszystko poszło gładko i spokojnie.

    Leonard był współpracownikiem niejakiego Alonzo Lucciano, doświadczonego transplantologa, który był spod ramienia grupy przestępczej i służył jako chodząca encyklopedia w tym temacie. Sam Whitman miał umiejętności manualne, natomiast Alonzo asekurował go dokładniejszą wiedzą, gdyż sam wcześniej nie miał do czynienia akurat z takim procesem, akurat w takim celu. Ten sprawy duet był w stanie całkiem dobrze prosperować oraz wygenerować przyjemne zyski dla grupy przestępczej, a sam dostawał z tego mniejszy, lecz wciąż satysfakcjonujący procent. Przy tej okazji dowiedział się o funkcjonowaniu takich ugrupowanych jednostek, jak faktycznie to wszystko wygląda od wewnątrz. Aby rozwijać się w tym kierunku ciągnęły go głównie trzy rzeczy - możliwość wykorzystania swoich umiejętności, spory zarobek oraz kształcenie się w kolejnej "dziedzinie" i nabywanie nowej wiedzy.
    Nic nie trwa wiecznie, grupa przestępcza zaczęła się walić przez działania służb. Mimo, że sam Leonard nie był ściśle powiązany z grupą, postanowił się ulotnić zostawiając większość swoich rzeczy oraz wspomnień w Argentynie. Bezpieczeństwo i zamknięcie każdej możliwej opcji z którą można byłoby go powiązać uznał za najlepsze rozwiązanie. Podczas całego trzyletniego pobytu w Argentynie zgromadził kontakty i przyswoił sporo wiedzy - to wystarczające benefity, aby móc próbować działać dalej. 
    Leonard Whitman wraca do swojego ojczystego miasta - Los Santos, wierząc, że to o czym mówiono kiedyś ucichło na tyle, aby móc się tutaj zaklimatyzować. Nie zamierza kontaktować się z rodziną, nie widzi w tym żadnego celu, przynajmniej na ten moment. Jego umiejętności mogą się okazać przydatne w mieście, szczególnie tym którzy chcą uniknąć rozgłosu i dbają o swój stan zdrowotny, najlepiej wtedy gdy potrzebują jego usług w trybie natychmiastowym. Powrót tutaj, to kolejne otwarcie książki i pisanie historii na kartach tego miasta, w których może wpisze się na całkiem ważne i wyróżnione miejsce, jeżeli dobrze wykorzysta swoje umiejętności.
     
  5. Symiron polubił odpowiedź w temacie przez yungg w Kenny ''KELLY'' Whitfield   
    Kwiecień był miesiącem pełnym kontrastów dla artysty KELLY. Jego występ na 'Do Good Day', organizowanym przez Ron Oil x ULSA, był niezapomnianym wydarzeniem. Wkraczając na scenę helikopterem, artysta zapewnił sobie miejsce w pamięci każdego widza. To było coś więcej niż tylko koncert - było to prawdziwe spektakl, który poruszył wszystkich obecnych. 
    Po zakończeniu tego wydarzenia KELLY udzielił wywiadu dla DAILY GLOBE. W swoich wypowiedziach potwierdził, że planuje na razie ograniczyć swoją obecność medialną i skupić się na innych aspektach życia.
    Nie można również nie zauważyć coraz częstszej obecności artysty w towarzystwie Fehu Pandory Skarsgard. Ta niespodziewana relacja budzi zainteresowanie fanów i mediów, które spekulują na temat ich wcześniejszego sporu na linii KELLYxSOUL EVISCERATION o którym było naprawdę głośno w końcówce roku 2023 oraz początku roku 2024.
    Niestety, nie wszystkie wydarzenia w kwietniu były dla KELLY pozytywne. Portal plotkarski ponownie rzucił cień na jego reputację, rozpowszechniając fałszywe zarzuty oparte jedynie na zdjęciach z koncertów, na których artysta pozował z członkami Klubu Motocyklowego MONGOLS. W rozmowie z prasą, artysta skomentował te oskarżenia jedynie stwierdzając, że jego prawnik zajmuje się tą sprawą. Oczywiście, publiczność pozostaje w napięciu, oczekując dalszego rozwoju sytuacji i prawdziwych faktów.
  6. Symiron polubił odpowiedź w temacie przez 5element w ARYAN BROTHERHOOD   
  7. Symiron polubił odpowiedź w temacie przez Horse w Family Affiliated Irish Mafia   
    Paul Heany alias Horse
    26 lat, certyfikowany członek FAIM, widywany najczęściej w otoczeniu Kevin Green Eyes Byrne i Randal Shamrock Keegan.
    Swoją karierę przestępczą zaczął już od nastolatka, będąc synem jednego z gangsterów z CoCo, który sam należy do FAIM. Zasłynął we współpracy z Green Eyes przy sprowadzaniu wraz z jego matką leków oraz składników do produkcji metamfetaminy. Pseudonim Paula wziął się od sprzedaży przez niego morfiny, którą serwował min. w szkole. 
    Został aresztowany w 2019 roku za dystrybucję. Podczas pobytu w pincie wiózł się z białym wozem, wpadając w sidła skrajnego towarzystwa neonazistów. Po odsiedzeniu wyroku wylądował z powrotem w Venice. Jest entuzjastą amerykańskiej motoryzacji, przez co ma powiązania z członkami klubów motocyklowych w SA. Prowadził przez krótki okres czasu łańcuch żarcia z Ian Tropper Lynch, żołnierzem PEN1 z Culver City. Motywowany szybką forsą i wpływami.





  8. Symiron polubił odpowiedź w temacie przez Horse w [Szukam] Społeczność w Vespucci (biznesy, projekty, etc.)   
    Poszukujemy osób, które chciałyby wzbogacić społeczność w Vespucci przy naszej organizacji Family Affiliated Irish Mafia (San Ann's Bay Gangsters). Nie równa się to z tym że macie być jej członkiem, lub jakkolwiek z nią powiązani. Chcemy osób, które zagrałyby lokalsów tworzących biznesy,  miejsca pracy, projekty IC dla urozmaicenia po prostu gry. Czy to będzie 40 letni gość, który prowadzi swój pub z piwem i sardynkami, czy to będą okoliczne dzieciaki, które będą małym tagbanging crew - bez znaczenia. Od siebie jako organizacja zapewnimy multum interakcji we współpracy z wami, aby cały czas coś się działo. Sprawmy, żeby okolica tętniła życiem. 

    Jeżeli czujecie się na siłach, napiszcie wiadomość na pw forum, dodając @Kevin Byrne @Bogdan..

    Poniżej znajdziecie już aktywne miejsca w okolicy.

     
  9. skoyyyo polubił odpowiedź w temacie przez Symiron w Bodies are still profitable | Leonard Whitman   
    Jaka jest najmocniejsza broń tego świata? Wielu wymieniłoby pistolety, karabiny, granaty aż po bomby atomowe. Tym rzeczom nie można odmówić swego rodzaju skuteczności, jednakże po co sięgać po tak chaotyczne narzędzia. Powodują sporo szumu, są widoczne i przywołują oczy nieproszonych gości. Tą, którą każdy z nas posiada i może ją stosować, nazywamy jednym prostym wyrażeniem - niewiedza. 
    Bazując na niewiedzy drugiej jednostki, jesteśmy w stanie wyrządzić jej największą krzywdę, de facto nie wykonując żadnego fizycznego ataku w jej kierunku. Ktoś, kto nie jest świadom tego co mu grozi, jest w stanie sam zamknąć się w puszcze i popaść w okropną paranoje. Dzięki temu działaniu, można osiągnąć wiele, żerując na czyimś lęku i obawie przez nieznanym. Właśnie te metodę stosuje Leonard Whitman, trzydziestosześcioletni mężczyzna z wykształceniem chirurga oraz wachlarzem manipulacji, po których idzie do celu. 
    W młodym wieku, Leonard pokazywał swój szybki rozwój intelektualny, który zaowocował w rozmaite dyplomy oraz osiągnięcia we wczesnych latach nauki. Całkiem szybko przykuł uwagę do istoty jaką jest człowiek, ponieważ jest to jednostka, która tak naprawdę w dalszym ciągu jest dla nas zagadką. Podłapał trochę psychologii, również zainteresował się językiem rosyjskim który dokształca do dnia dzisiejszego. Ostatecznie nie poszedł w ślady rodziny prawników, lecz skupił się na medycynie. Rozpoczął naukę w szkole medycznej na pełnych obrotach, aż do momentu w którym zdecydował się na ukierunkowanie swoich umiejętności w stronę chirurgii ogólnej. Opanowanie, brak drgnięcia w dłoni, wiedza i wewnętrzy spokój - to właśnie te umiejętności były decydujące, aby pchnąć go w tę stronę. Finalnie ukończył naukę na całkiem przyzwoitym poziomie oraz rozpoczął faktyczną pracę.

    Po dwóch latach w zawodzie jakim jest chirurg, parę spraw wyszło na światło dzienne. Leonard został oskarżony o mobbing fazy trzeciej w stronę dwóch pielęgniarek w jednej z placówek. Upatrzył sobie dwie słabsze jednostki, które padały ofiarą jego manipulacji oraz gier, które skutecznie wykorzystywał - również finansowo. Jedna z pielęgniarek, Alexandra Lancaster pod napływem presji oraz problemów psychicznych ze strony Whitmana, podała nieodpowiednią dawkę fentanylu, na skutek czego jeden z pacjentów zmarł praktycznie po chwili.
    Rozprawy sądowe toczące się w jego sprawie oraz Alexandry przybrały szybkie tempo. Finalnie nic nie udowodniono Leonardowi, natomiast z własnej woli zwolnił się ze swojej pracy i wyleciał do Argentyny, aby cała sprawa ucichła, przy tym też zerwał więź z rodziną. Cały wyjazd okazał się być nietypowym zwrotem akcji na kartach historii faceta, gdyż przypadkowo nawiązał kontakt ze zorganizowaną grupą przestępczą, w tym czasie świadcząc im najróżniejszą pomoc medyczną. Zaczynał od prostych rzeczy, połatanie kogoś po bójce lub strzelaninie, rutynowa opieka nad kimś ze względy na stan zdrowotny. Jego przydatność była całkiem spora, wyróżniał się szybkim działaniem i tym, że nie zadawał zbędnych pytań. Ta współpraca finalnie przerodziła się w coś więcej, po tym jak zdobył ich zaufanie - mowa tu o Handlu organami, gdzie Whitman grał pierwsze skrzypce i był bardzo potrzebną jednostką w tym przedsięwzięciu. Proces samego wydobywania organu z martwej osoby nie jest wcale prosty oraz oczywisty. Wymaga pracy w ciągłym skupieniu, bez możliwości na jakiejkolwiek pomyłki. Najmniejsze drgnięcia lub niedopatrzenia mogą kończyć się uszkodzeniem "zdobyczy". Zapewnienie warunków, odpowiedniego sprzętu i co najważniejsze - posiadanie odpowiedniej wiedzy. To właśnie są kluczowe czynniki, aby wszystko poszło gładko i spokojnie.

    Leonard był współpracownikiem niejakiego Alonzo Lucciano, doświadczonego transplantologa, który był spod ramienia grupy przestępczej i służył jako chodząca encyklopedia w tym temacie. Sam Whitman miał umiejętności manualne, natomiast Alonzo asekurował go dokładniejszą wiedzą, gdyż sam wcześniej nie miał do czynienia akurat z takim procesem, akurat w takim celu. Ten sprawy duet był w stanie całkiem dobrze prosperować oraz wygenerować przyjemne zyski dla grupy przestępczej, a sam dostawał z tego mniejszy, lecz wciąż satysfakcjonujący procent. Przy tej okazji dowiedział się o funkcjonowaniu takich ugrupowanych jednostek, jak faktycznie to wszystko wygląda od wewnątrz. Aby rozwijać się w tym kierunku ciągnęły go głównie trzy rzeczy - możliwość wykorzystania swoich umiejętności, spory zarobek oraz kształcenie się w kolejnej "dziedzinie" i nabywanie nowej wiedzy.
    Nic nie trwa wiecznie, grupa przestępcza zaczęła się walić przez działania służb. Mimo, że sam Leonard nie był ściśle powiązany z grupą, postanowił się ulotnić zostawiając większość swoich rzeczy oraz wspomnień w Argentynie. Bezpieczeństwo i zamknięcie każdej możliwej opcji z którą można byłoby go powiązać uznał za najlepsze rozwiązanie. Podczas całego trzyletniego pobytu w Argentynie zgromadził kontakty i przyswoił sporo wiedzy - to wystarczające benefity, aby móc próbować działać dalej. 
    Leonard Whitman wraca do swojego ojczystego miasta - Los Santos, wierząc, że to o czym mówiono kiedyś ucichło na tyle, aby móc się tutaj zaklimatyzować. Nie zamierza kontaktować się z rodziną, nie widzi w tym żadnego celu, przynajmniej na ten moment. Jego umiejętności mogą się okazać przydatne w mieście, szczególnie tym którzy chcą uniknąć rozgłosu i dbają o swój stan zdrowotny, najlepiej wtedy gdy potrzebują jego usług w trybie natychmiastowym. Powrót tutaj, to kolejne otwarcie książki i pisanie historii na kartach tego miasta, w których może wpisze się na całkiem ważne i wyróżnione miejsce, jeżeli dobrze wykorzysta swoje umiejętności.
     
  10. hayal polubił odpowiedź w temacie przez Symiron w Bodies are still profitable | Leonard Whitman   
    Jaka jest najmocniejsza broń tego świata? Wielu wymieniłoby pistolety, karabiny, granaty aż po bomby atomowe. Tym rzeczom nie można odmówić swego rodzaju skuteczności, jednakże po co sięgać po tak chaotyczne narzędzia. Powodują sporo szumu, są widoczne i przywołują oczy nieproszonych gości. Tą, którą każdy z nas posiada i może ją stosować, nazywamy jednym prostym wyrażeniem - niewiedza. 
    Bazując na niewiedzy drugiej jednostki, jesteśmy w stanie wyrządzić jej największą krzywdę, de facto nie wykonując żadnego fizycznego ataku w jej kierunku. Ktoś, kto nie jest świadom tego co mu grozi, jest w stanie sam zamknąć się w puszcze i popaść w okropną paranoje. Dzięki temu działaniu, można osiągnąć wiele, żerując na czyimś lęku i obawie przez nieznanym. Właśnie te metodę stosuje Leonard Whitman, trzydziestosześcioletni mężczyzna z wykształceniem chirurga oraz wachlarzem manipulacji, po których idzie do celu. 
    W młodym wieku, Leonard pokazywał swój szybki rozwój intelektualny, który zaowocował w rozmaite dyplomy oraz osiągnięcia we wczesnych latach nauki. Całkiem szybko przykuł uwagę do istoty jaką jest człowiek, ponieważ jest to jednostka, która tak naprawdę w dalszym ciągu jest dla nas zagadką. Podłapał trochę psychologii, również zainteresował się językiem rosyjskim który dokształca do dnia dzisiejszego. Ostatecznie nie poszedł w ślady rodziny prawników, lecz skupił się na medycynie. Rozpoczął naukę w szkole medycznej na pełnych obrotach, aż do momentu w którym zdecydował się na ukierunkowanie swoich umiejętności w stronę chirurgii ogólnej. Opanowanie, brak drgnięcia w dłoni, wiedza i wewnętrzy spokój - to właśnie te umiejętności były decydujące, aby pchnąć go w tę stronę. Finalnie ukończył naukę na całkiem przyzwoitym poziomie oraz rozpoczął faktyczną pracę.

    Po dwóch latach w zawodzie jakim jest chirurg, parę spraw wyszło na światło dzienne. Leonard został oskarżony o mobbing fazy trzeciej w stronę dwóch pielęgniarek w jednej z placówek. Upatrzył sobie dwie słabsze jednostki, które padały ofiarą jego manipulacji oraz gier, które skutecznie wykorzystywał - również finansowo. Jedna z pielęgniarek, Alexandra Lancaster pod napływem presji oraz problemów psychicznych ze strony Whitmana, podała nieodpowiednią dawkę fentanylu, na skutek czego jeden z pacjentów zmarł praktycznie po chwili.
    Rozprawy sądowe toczące się w jego sprawie oraz Alexandry przybrały szybkie tempo. Finalnie nic nie udowodniono Leonardowi, natomiast z własnej woli zwolnił się ze swojej pracy i wyleciał do Argentyny, aby cała sprawa ucichła, przy tym też zerwał więź z rodziną. Cały wyjazd okazał się być nietypowym zwrotem akcji na kartach historii faceta, gdyż przypadkowo nawiązał kontakt ze zorganizowaną grupą przestępczą, w tym czasie świadcząc im najróżniejszą pomoc medyczną. Zaczynał od prostych rzeczy, połatanie kogoś po bójce lub strzelaninie, rutynowa opieka nad kimś ze względy na stan zdrowotny. Jego przydatność była całkiem spora, wyróżniał się szybkim działaniem i tym, że nie zadawał zbędnych pytań. Ta współpraca finalnie przerodziła się w coś więcej, po tym jak zdobył ich zaufanie - mowa tu o Handlu organami, gdzie Whitman grał pierwsze skrzypce i był bardzo potrzebną jednostką w tym przedsięwzięciu. Proces samego wydobywania organu z martwej osoby nie jest wcale prosty oraz oczywisty. Wymaga pracy w ciągłym skupieniu, bez możliwości na jakiejkolwiek pomyłki. Najmniejsze drgnięcia lub niedopatrzenia mogą kończyć się uszkodzeniem "zdobyczy". Zapewnienie warunków, odpowiedniego sprzętu i co najważniejsze - posiadanie odpowiedniej wiedzy. To właśnie są kluczowe czynniki, aby wszystko poszło gładko i spokojnie.

    Leonard był współpracownikiem niejakiego Alonzo Lucciano, doświadczonego transplantologa, który był spod ramienia grupy przestępczej i służył jako chodząca encyklopedia w tym temacie. Sam Whitman miał umiejętności manualne, natomiast Alonzo asekurował go dokładniejszą wiedzą, gdyż sam wcześniej nie miał do czynienia akurat z takim procesem, akurat w takim celu. Ten sprawy duet był w stanie całkiem dobrze prosperować oraz wygenerować przyjemne zyski dla grupy przestępczej, a sam dostawał z tego mniejszy, lecz wciąż satysfakcjonujący procent. Przy tej okazji dowiedział się o funkcjonowaniu takich ugrupowanych jednostek, jak faktycznie to wszystko wygląda od wewnątrz. Aby rozwijać się w tym kierunku ciągnęły go głównie trzy rzeczy - możliwość wykorzystania swoich umiejętności, spory zarobek oraz kształcenie się w kolejnej "dziedzinie" i nabywanie nowej wiedzy.
    Nic nie trwa wiecznie, grupa przestępcza zaczęła się walić przez działania służb. Mimo, że sam Leonard nie był ściśle powiązany z grupą, postanowił się ulotnić zostawiając większość swoich rzeczy oraz wspomnień w Argentynie. Bezpieczeństwo i zamknięcie każdej możliwej opcji z którą można byłoby go powiązać uznał za najlepsze rozwiązanie. Podczas całego trzyletniego pobytu w Argentynie zgromadził kontakty i przyswoił sporo wiedzy - to wystarczające benefity, aby móc próbować działać dalej. 
    Leonard Whitman wraca do swojego ojczystego miasta - Los Santos, wierząc, że to o czym mówiono kiedyś ucichło na tyle, aby móc się tutaj zaklimatyzować. Nie zamierza kontaktować się z rodziną, nie widzi w tym żadnego celu, przynajmniej na ten moment. Jego umiejętności mogą się okazać przydatne w mieście, szczególnie tym którzy chcą uniknąć rozgłosu i dbają o swój stan zdrowotny, najlepiej wtedy gdy potrzebują jego usług w trybie natychmiastowym. Powrót tutaj, to kolejne otwarcie książki i pisanie historii na kartach tego miasta, w których może wpisze się na całkiem ważne i wyróżnione miejsce, jeżeli dobrze wykorzysta swoje umiejętności.
     
  11. Symiron polubił odpowiedź w temacie przez siwysoprano w La Uniõn des Locos   
    **10 września, 2020**
    Grupa szturmowa przeprowadza nalot na jedną z posiadłości na Richman, w pobliskiej okolicy roi się od rozstawionych pojazdów departamentu, lokal z obu stron okupowany jest przez grupę szturmową, nad nim unosi się helikopter departamentu rzucający rażące światła reflektorów na posiadłość. Chwilę po przeprowadzeniu szturmu na lokal, na jego terenie widać zamieszanie ekipy szturmowej, piętnaście minut po tym zdarzeniu z lokalu wyprowadzony zostaje skuty Latynos, który w potężnej obstawie ekipy szturmowej zostaje przetransportowany do czarnego van'a. Na miejscu w ekspresowym tempie pojawili się dziennikarze, dumnie prowadząc reportaż o ogromnym sukcesie organów ścigania, podawane przez mass media informacje, mówiły o zatrzymaniu groźnego przestępcy Ignacio C znanego szerzej pod pseudonimem Nacho, odpowiedzialnego za wiele przestępstw, najbardziej nagłaśnianym było wprowadzanie do obiegu potężnych ilości narkotyków które zalewały ulice Los Santos. Chwilę po zatrzymaniu, media podały informacje jakoby zatrzymany próbując bronić się przed jednostką szturmową, chwycił za nóż kuchenny, wykorzystując nieznajomość terenu jednego z operatorów swat próbował odebrać mu życie za jego pomocą. Media po zabezpieczeniu terenu przez odpowiedni wydział departamentu, podawały masowo informacje o przetransportowaniu podejrzanego do aresztu śledczego w którym ma oczekiwać hucznej rozprawy, która umiejscowić ma go w County Jail na długie lata...
     
    La Uniõn des Locos to grupa przestępczą, której nieoficjalnie powstanie przypisuje się na początek roku 2024. Osoby odpowiedzialne za wykreowanie grupy przestępczej przypisywane jest mniejszości Latynoskiej, okupujących wschodnią część Los Santos, dokładniej okolice Mirror Park'u. La Uniõn des Locos zaczęło kreować się przez Paquito "Blaze" Pelayo powiązanego ściśle we wcześniejszych latach z gangiem ulicznym Surenòs X3 oraz Mexican Mafia z którymi ściśle współpracował. Paquito od momentu zatrzymania Nacho, nie przejawiał aktywności przestępczych, a wszystkie pieniądze zarobione wcześniej u boku Ignacio,przetańczył i przećpał przez swoje Latynoskie usposobienie, staczając się na samo dno, przez co zmuszony został do zamieszkania swojego samochodu, wszystko zmieniło się gdy odwiedził go jeden z żołnierzy wysłanych przez Nacho siedzącego za więziennymi murami, który przekazał Pelayo informacje o problemach Nacho związanych z naczelnikiem więzienia, Pelayo przez dług wdzięczności u swojego Hermano, rozpoczął działania które mają pomóc Nacho za więzienną kratą, doskonale zdając sobie sprawę, że pomoc dla osadzonego przestępcy, pozwoli wrócić Pelayo na przestępcze tory, otwierając przed nim bezpośrednią drogę drogę do bycia przedłużeniem dłoni dla osadzonego Nacho. La Uniōn des Locos swoje działania kieruje głównie by pomóc Nacho, chcąc zapewnić mu jak najlepsze warunki za więziennymi murami, licząc na otworzenie przed nimi możliwości które posiada osadzony. Przestępczą aktywnością grupy jest głównie handel narkotykami, wymuszenia, nielegalny hazard, prostytucja, napaście i morderstwa, jednak grupa przez brak posiadania jakichkolwiek wpływów w półświatku przestępczym chwyta się wszystkiego co zapewni im dopływ gotówki, oraz pozwoli na poszerzenie wpływów. Grupa jest w trakcie kształtowania przez co jej wewnętrzne struktury nie są ustalone, na obecną chwilę działają oni na zasadzie unii, w której każda członek wnosi inne rzeczy, przez co każdy z nich stanowi ważny człon La Uniòn des Locos, jedyną osobą wykraczającą poza te ramy jest Pelayo, stojący za kreowaniem grupy na zewnątrz, podczas gdy za jej powstanie odpowiada osadzony Nacho. Nazwa La Uniòn des Locos wzięła się z faktu wewnętrznego działania grupy na obecną chwilę jako unia, oraz z Latynoskiego taneczno-szaleńczego usposobienia. Członkowie grupy wykraczają poza ramy typowych gangsterów z miasta mających łeb na karku, bardzo często ich działania nie są do końca przemyślane i mogą wydawać się głupie dla osoby z zewnątrz, lecz jest to ściśle powiązane z ich brakiem obycia z półświatkiem przestępczym oraz tanecznym usposobieniem, zdecydowanie większa część ich przestępczych działań na ten moment nie jest dobrze przygotowa, korzystają bardzo często z sytuacji która im się przydarza, a dostrzegą w niej zarobek, właśnie przez to mogą być uznawani za niezorganizowanych, a ich ruchy nakierowywać same organy ścigania bezpośrednio na właśnie ich grupę. La Uniõn des Locos nie szufladkuje swoich ludzi przez wiek, w skład organizacji wchodzą osiemnastolatkowie jak i czterdziestolatkowie, a sam proces agitacji nowych twarzy nie jest prostolinijny, grupę zasilają Latynosi mieszkający całe życie na Mirror Park, jak i Ci wywodzący się z innych części miasta, grupa niejednokrotnie wynajduje swoich przyszłych członków w lokalnych gangach ulicznych z którymi ma przyjacielskie relacje, najczęściej są to najbardziej zasłużoni i wyróżniający się członkowie Surenos czy 18'th street gang, jak i Latynoskie bandziory odsiadujące wyroki w County Jail. Członkowie grupy podchodzą z otwartymi ramionami do wszystkich innych bandziorów, niejednokrotnie próbując wciągać ich w swoje zabawy taneczne, zakrapiane alkoholem oraz białą damą, z odrobiną nielegalnego hazardu, jedyne wyjątki stanowią Nortenos, Nuestra Familia, Black Guerrilla Family oraz sety większość setów Bloods do których grupa żywi realną antypatie a nawet nienawiść. Grupa aktualnie odnotowuje największą aktywność przestępczą, uzyskując spore wpływy w półświatku przestępczym.
     
    Mirror Park' dzielnica w której zamieszkują głównie zamożne osoby, lecz w społeczności znajdują się również degeneraci zamieszkujący głównie w ''blokach'' uznawani za niższą warstwę społeczną. Okolica w której nie odnotowuje się dużej ilości przestępstw, pozornie uchodzącą za spokojną, a większość odnotowanych przestępstw na jej terenie, dotyczą głównie awantur między mieszkającą mniejszością Latynosów po ich hucznych tanecznych imprezach, jak i handlu narkotykami. Społeczność Latynosów jest dobrze odbierana przez mieszkańców Mirror Parku, przez ich przyjazne nastawienie oraz niejednokrotne zapraszanie mieszkańców do swoich zabaw. Dzielnica przez zamieszkaną mniejszość nazywana jest dumnie Little Mexico.
     
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin