Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

Janne__Ahonen

Gracz
  • Postów

    43
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Janne__Ahonen polubił odpowiedź w temacie przez Florida kilos w Kazuhide-Gumi (和英組)   
    We created you n we will send you to the afterlife

  2. Janne__Ahonen polubił odpowiedź w temacie przez Necro w [Projekt IC] .101   
    Dzięki wszystkim obecnym na wczorajszym zlocie za wspólną gierkę i dzięki LSPD za interwencje 🙂


     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     
     
     
     

     
     
  3. Janne__Ahonen polubił odpowiedź w temacie przez wiechu w morderstwo Vincent Flame   
    **Po godzinie dwudziestej drugiej, na molo Del Perro doszło do okrutnej strzelaniny, z której nie miał szans wyjść żywo znany biznesmen oraz właściciel komisu Burton Motors, Vincent Flame. Vincent Flame zadarł z nazistowskim klubem motocyklowym oraz wyśmiał ich prosto w twarz, gdy podczas wymuszenia pieniędzy wyjął telefon oraz wykonał SMS do sierżanta LSPD. Motocykliści dali mu na jakiś czas spokój, gdy kilka dni później zostało wysłanych dwóch nowych członków po ściągnięcie długu. Vincent Flame pierwszy raz widząc gości, mimo tego chwycił za broń i zagroził dwóm członkom klubu. Vincent Flame pomimo ostrzeżeń nadal współpracował z wymiarem sprawiedliwości oraz zlewał nazistów, więc 14/08/2021 był ostatnim dniem, kiedy Burton Motors miało swojego właściciela. Przed godziną dwudziestą drugą, na ulice Los Santos wjechał niezarejestrowany Minivan, z czterema oprychami w środku. Każdy z nich miał typowe ubranie robocze. Naziści początkowo zaczaili się przed jego komisem, jednak gdy okazało się, że drzwi są zamknięte, wykorzystali do tego osoby trzecie. Jeden z członków klubu został poproszony o umówienie się z biznesmenem na mieście, ten w obawach o życie za pierwszym razem umówił się pod samym wejściem do LSPD HQ, jednak po chwili został namówiony, żeby przyjechać na molo Del Perro. Vincent Flame wjeżdżając na molo złapał haczyk i wtedy było pewnie, że ta akcja się uda. Po chwili za nim wjechał Minivan, który zatrzymał się w pobliżu białego Jestera, czterech strzelców opuściło pojazd oraz oddali serię strzałów w stronę białego super cara. Samochód został przedziurawiony jak ser szwajcarski, nie dając szans na przeżycie byłemu właścicielowi komisu, strzelcy od razu po tym, wsiedli do fury oraz opuścili miasto, kierując się w stronę chumash**
     
    **Kierowca był ubrany w czarne ogrodniczki oraz bluzę z kapturem. Drugi z nich miał fioletową marynarkę, czarne spodnie garniturowe oraz kask na głowie. Trzeci z nich był ubrane w luźne spodnie robocze, bluzę z kapturem oraz niebieski plecak. Czwarty był ubrany w ciemny luźny dres. Każdy z nich miał na dłoniach rękawiczki oraz zakrycie głowy w postaci kominiarek**
    **Na miejscu zdarzenia można było znaleźć wiele łusek o kalibrze 5.56mm, 9mm, 7,62mm. Z karabinów M4A1, SMG oraz AK-47. Pistolety byly ladowane w rekawiczkach, ciezko o jakiekolwiek odciski na luskach**
    **Pojazd nie mial rejestracji oraz zostal porzucony a zarazem spalony w kanionie raton**
    **Zaden z napastnikow nie ucierpial, ucierpial jedynie Vincent Flame**
    **Kamery jakie zarejestrowaly zajscie to 9 oraz 10**
    **Swiadkow bylo na pewno wielu, z racji ze to molo Del Perro oraz jedna z najbardziej turystycznych miejsc do zwiedzenia, mogli oni smialo zeznac, ze najpierw zobaczyli bialego Jestera, ktory najprawdopodobniej na kogos czeka, chwile pozniej czworke zamaskowanych bandytow, ktorzy wyskakuja z minivana oraz udaja sie w strone bialego super cara z karabinami oraz oddaja w niego grad kul, nie dajac mu szans na przezycie, mogli oni normalnie zeznac ich ubior, karabiny oraz samochod**
    **Numer telefonu goscia ktory rozmawial z jednym z oprychem w samochodzie |((168240)) Niestety, po kontakcie z Vincent Flame moj czlowiek odegral wyrzucanie telefonu do wody oraz zapomnielismy spisac numeru, jednak jesli technicy dorwali sie do telefonu Vincent Flame, smialo mogli znalezc tam numer**
     
  4. Janne__Ahonen polubił odpowiedź w temacie przez aikon w District Associates of Rashkovsky   
    To tak na zakończenie, bo wypada się pożegnać. Nowym liderem organizacji zostaje @deptak  i jestem pewien, że poradzi sobie w tej roli. Ja odpuszczam, przegrałem w tym trybie tysiące godzin i już mi wystarczy. Moje życie prywatne, wymaga ode mnie poświęcania dużo większej ilości czasu niż do tej pory, co idzie w parze z brakiem sił i chęci do logowania się wieczorem na serwer. Czas spędzony na Vibe w gronie osób z którymi prowadziłem ten projekt i dwa poprzednie wspominam miło, wszystkich z którymi miałem okazje grać pozdrawiam serdecznie i życzę wam samych sukcesów. Chłopaków z Rashkovsky Group dopinguje i trzymam kciuki, liczę na was, pokażcie reszcie, że nie jesteście z pierwszej łapanki. To by było na tyle, nie zapominajcie o priorytetach i bawcie się, strzałka. 



  5. Janne__Ahonen polubił odpowiedź w temacie przez LordSokol w [Projekt IC] NIGHTRIDE; chapter 2   
    Z dniem dzisiejszym już oficjalnie zamykam projekt. W woli wyjaśnienia, nastąpił konflikt wewnątrz ekipy przez co załoga się po prostu rozjechała w swoje strony. Niezmiernie miło mi było grać z ludźmi, którzy tworzyli NIGHTRIDE oraz ENDO. Równie dobrze będę wspominał każdy spot, czy zwykłą grę z innymi grupami o podobnym charakterze. Dzięki każdej osobie, która nas wspierała, czy uczestniczyła jakkolwiek w życiu naszego projektu i mam nadzieję, że jak się pozbieramy to kiedyś jeszcze coś razem stworzymy. Pocztówka na koniec, Yo!


  6. Janne__Ahonen polubił odpowiedź w temacie przez DnS w [PROJEKT IC] Junkyard Los SANTOS   
    **Co każdą środę, firma Car Junkyard prowadzi wywóz odpadów metalowych, substancji olejowych pozostałych po naprawach pojazdów mechanicznych, chemikaliów wszelkiego rodzaju jak i śmieci pozostałych po nich, zabiera też stare, zużyte akumulatory które stanowią zagrożenie dla zdrowia i życia ludzkiego (istnieje ryzyko wylania kwasów zawartych w akumulatorach). **
    **Firmy, które podlegają firmie Car Junkyard LS, to;**
    - 101 Workshop
    - ENDO Performance
     
    **Ponadto co każdy czwartek firma Car Junkyard robi objazd i zabiera różnego rodzaju pozostałości, które mieszkańcy dzielnicy Davis i im podległe wyrzucają przed swoje mieszkania, jako złom do utylizacji.**


     
  7. Janne__Ahonen polubił odpowiedź w temacie przez FSO Enthusiast w coquette ale to lepsze z gta iv   
    https://pl.gta5-mods.com/vehicles/improved-invetero-coquette-pack-addon
    przepiekny wóz który az sie prosi o dodanie tylko nie jako unikat a salonowiec. oczywiscie cywilne
  8. jjordan polubił odpowiedź w temacie przez Janne__Ahonen w Annis Euros   
    Nazwa: Annis Euros
    Typ: Sport
    Link: https://pl.gta5-mods.com/vehicles/annis-euros-add-on-tuning-liveries
  9. Janne__Ahonen polubił odpowiedź w temacie przez Mitsu w Pfister Apollo   
    Nazwa: Pfister Apollo
    Typ: Sport
    Link: https://www.gta5-mods.com/vehicles/pfister-apollo-add-on-tuning-sounds#description_tab
     


  10. Skrzypo polubił odpowiedź w temacie przez Janne__Ahonen w Annis Euros   
    Nazwa: Annis Euros
    Typ: Sport
    Link: https://pl.gta5-mods.com/vehicles/annis-euros-add-on-tuning-liveries
  11. Janne__Ahonen polubił odpowiedź w temacie przez Armenian Power w District Associates of Rashkovsky   
    Mafijny boss z Nowego Jorku: "My, Włosi, zabijemy ciebie. Ale Rosjanie są szaleni, oni zabiją całą twoją rodzinę".
    rosyjsko- amerykańska mobsterka XXI wieku...
    Termin „rosyjska przestępczość zorganizowana” (ROC) odnosi się do grup przestępczych z 15 republik wchodzących w skład byłego Związku Radzieckiego. ROC istniał przez 20 lat w Stanach Zjednoczonych, ale w ciągu ostatnich pięciu lat organy ścigania zaobserwowały wyraźny wzrost ich przestępczej aktywności. Przestępcy z byłego Związku Radzieckiego założyli swoje sieci w największych miastach Kalifornii, w tym w Los Angeles, San Diego, San Francisco, Sacramento, a także pojawiają się w niektórych mniejszych miastach. Grupy ROC są zaangażowane w morderstwa, pranie brudnych pieniędzy, wymuszenia, kradzieże samochodów, przemyt broni, handel narkotykami, prostytucja, podrabianie walut i wiele złożonych schematów oszustw. Rosyjska przestępczość zorganizowana w Stanach Zjednoczonych zadebiutowała pod koniec lat siedemdziesiątych. Wynikało to po części z nacisków ze strony administracji Nixona na Związek Radziecki, by w dobrej wierze zredukował swoje twarde stanowisko w sprawie imigracji. W wyniku tej liberalizacji do Stanów Zjednoczonych wyemigrowało ok. 200 tys. rosyjsko-żydowskich uchodźców. Rosyjskie zorganizowane grupy przestępcze stają się coraz bardziej aktywne w Kalifornii i potrzebne są skoordynowane działania organów ścigania, aby je zwalczać, tak donosi treść raportu prokuratora generalnego. Z tego samego raportu wynika, że rosyjskie grupy przestępcze były również zamieszane w wyłudzenia, narkotyki, morderstwa, kradzieże samochodów, łamanie pożyczek, prostytucję, a także ubezpieczenia, oszustwa związane z telefonami komórkowymi i kartami kredytowymi .
     

    Aktualnie gangsterzy formują się w grupy, które w mniejszy bądź większy sposób można nazwać zorganizowanymi. Mieszanka etniczna nie jest duża, zdarzają się wyjątki jednak to rzadkość. Takie grupy aktywują się w przestępczym procederze bardzo szybko i staje się to w wyniku szkodliwych działań, które różnią się od tych wykorzystywanych w przeszłości, głównie przez sposób wprowadzania ich ‘w życie’. Jawność wykonywanego przez nich fachu staje się rzadkością, ci ambitniejsi stawiają na zaufane sobie grono ludzi, którzy zakres swoich działań ograniczają do konkretnego fachu. Co oczywiste materiałów na temat takich ludzi w Internecie jest bardzo, bardzo mało. Za odwrotny przykład może posłużyć nam Leonid Gershman i Aleksey Tsvetkov. Obaj przyjmowali rozkazy od swoich szefów w byłym Związku Radzieckim w latach 2011-2017, prowadzili pokerowy ring na wysokie stawki na Coney Island, który przynosił nawet $800.000 dolarów za noc – i uciekali się do przemocy wobec ofiar. Po trzytygodniowym procesie ławnicy w sądzie federalnym na Brooklynie uznali Leonida „Lenny” Gershmana i Aleksieja Tsvetkova winnymi: haraczy, nielegalnego hazardu, lichwiarstwa, wymuszenia, podpalenia i dystrybucji marihuany. W przypadku Gershmana mówi się o jego kontaktach w Rosji, co w dzisiejszych czasach jest asem w rękawie rosyjskich gangsterów. Kontakt ze swoimi odpowiednikami na wschodzie ma bowiem mały procent wszystkich przestępców, którzy mogą pochwalić się rosyjskimi korzeniami.
     
    Brighton Beach, Brooklyn, Mała Odessa, rosyjsko- amerykańska rzeczywistość...
     
    Aktualnie gangsterzy formują się w grupy, które w mniejszy bądź większy sposób można nazwać zorganizowanymi. Mieszanka etniczna nie jest duża, zdarzają się wyjątki jednak to rzadkość. Takie grupy aktywują się w przestępczym procederze bardzo szybko i staje się to w wyniku szkodliwych działań, które różnią się od tych wykorzystywanych w przeszłości, głównie przez sposób wprowadzania ich ‘w życie’. Jawność wykonywanego przez nich fachu staje się rzadkością, ci ambitniejsi stawiają na zaufane sobie grono ludzi, którzy zakres swoich działań ograniczają do konkretnego fachu. Co oczywiste materiałów na temat takich ludzi w Internecie jest bardzo, bardzo mało. Za odwrotny przykład może posłużyć nam Leonid Gershman i Aleksey Tsvetkov. Obaj przyjmowali rozkazy od swoich szefów w byłym Związku Radzieckim w latach 2011-2017, prowadzili pokerowy ring na wysokie stawki na Coney Island, który przynosił nawet $800.000 dolarów za noc – i uciekali się do przemocy wobec ofiar. Po trzytygodniowym procesie ławnicy w sądzie federalnym na Brooklynie uznali Leonida „Lenny” Gershmana i Aleksieja Tsvetkova winnymi: haraczy, nielegalnego hazardu, lichwiarstwa, wymuszenia, podpalenia i dystrybucji marihuany. W przypadku Gershmana mówi się o jego kontaktach w Rosji, co w dzisiejszych czasach jest asem w rękawie rosyjskich gangsterów. Kontakt ze swoimi odpowiednikami na wschodzie ma bowiem mały procent wszystkich przestępców, którzy mogą pochwalić się rosyjskimi korzeniami.
     

     
     
    Przesiąknięci Amerykańskim stylem życia gangsterzy podlegają pod Little Odessa (Brighton Beach Mafia) dzielnice w Nowym Jorku, które nie bez przyczyny nazywana jest sercem rosyjskiej przestępczości w USA. Zamieszkują ją głównie rosyjscy imigranci, a sama dzielnica jest połączona z Coney Island. Idealne miejsce dla turystów i ludzi szukających rozrywki połączonej z relaksem. Niegdyś to raj dla rosyjskiej mafii, dziś nazywane potocznie ‘przyczółkiem Władimira Putina’. Około 80.000 tysięcy mieszkańców pochodzących z Rosji to spory wynik, biorąc pod uwagę, że Chicago nazywane jest Polskim miastem, a naszych rodaków w całym mieście jest około 180 tysięcy.
     
     
     
     
    Sama dzielnica stała się przestępczym przytułkiem dla rosyjskich imigrantów głównie dzięki temu panu,  Evsei Borisovich Agron. Znany ze swojego okrucieństwa nazywany był ojcem chrzestnym rosyjsko-amerykańskiej mafii. Jego postać znana być może z oszustwa podatkowego, polegającego na obrocie paliwem (zwolniony z podatku olej opałowy sprzedawano jako napędowy). Został zamordowany pod swoim domem, egzekucja zakończona dwoma strzałami w głowę na Brooklynie rozniosła się szerokim echem. 
     
     
     
     

    Jego przestępczy ster przejął Marat Yakovlevich Balagula, który był bliskim współpracownikiem rodziny przestępczej Lucchese i rodziny Colombo. Znany ze swojej brutalności przejął władzę jako najpotężniejszy gangster na Brooklynie. Mówiono o nim ściszonym głosem, powodem tego było jego życie w ‘starym kraju’ gdzie ludzie szczerze się go bali. Balagula trząsł biznesem paliwowym, dobrała się do tego rodzina Colombo, która mocno szarpnęła jego głównym źródłem dochodu. Zorganizował spotkanie z consigliere rodziny Lucchese, Christopherem Furnarim w jednym z klubów na Brooklynie. To spotkanie dało ‘pięciu rodzinom’ dwuprocentowy podatek, co przerosło ich zyski z handlu narkotykami. Balagula był bardzo mocno związany z całą Cosa Nostra, zamach na jego życie, broń przy głowie trzymana przez największego wroga Vladimir Reznikov to szerokie tematy i ciągną za sobą łańcuch kolejnych zdarzeń i przewrotów w rosyjsko- amerykańskiej przestępczości.
     
     
    Hierarchia we współczesnych organizacjach przestępczych tworzy się w niemal identyczny sposób co na początku. Zasługi, wpływy, sposób rozwoju, charakter, działanie i obrotność mają duży wpływ na wysokość zajmowanego szczebla w rosyjskim półświatku. Dziś jednak gangsterzy nie eksponują swojego miejsca w drabince tak jak kiedyś, tatuaże, elementy ubioru, styl bycia i kultura ze wschodu to przeszłość. Trzeba o tym zapomnieć. Inwigilacja organów ścigania jest zbyt duża aby tatuaże mogły zdradzać kim jest noszący je facet. Takie praktyki są omijane, ma to pomóc. Przestępczy fach w ręku to dodatek, a nie styl bycia. Formujące się grupy wciąż cechuje wysoka agresja ale wszystko sprowadza się do walki o wpływy. Coraz częściej organizacje euroazjatyckie otwierają się na kontakt ze swoimi odpowiednikami w kraju, w USA według informacji znalezionych w sieci istnieje 26 takich grup. Nie oznacza to jednak, że jedna i druga strona cofają się do swoich korzeni. 
     
    (nie) być jak Gershman, Nayfeld, Tsvetkov...
     
    Adrenalina, szybkie auta, łatwy hajs i kobiety, chęć poczucia władzy, bycie panem życia i śmierci. Jakich jeszcze synonimów można użyć do określenia listy marzeń współczesnego gangstera z pod szyldu rosyjsko-amerykańskiej przestępczości? Za tym wszystkim z czasem przemawia próżność i brak pohamowania, instynkt obrony przed tym posiada niewielu. Średnia wieku przestępców rośnie tylko dlatego, że większość z nich odsiaduje swoje wyroki w więzieniach. Przejawy agresji, która kończy się egzekucją na ulicach to rzadkość, organizacje trzymając się pewnych schematów (opartych na tych znanych z filmów, seriali czy książek) wystrzegają się błędów swoich poprzedników. Impulsywność nie popłaca w końcu jeśli występuje bodziec to zaraz za nim kroczy reakcja. Interesy owiane ciszą trzymają się dłużej, zabezpieczone z głową mają szansę na duży sukces, a jeśli już osiągniesz ten sukces zmieniasz parę znoszonych adidasów na skórzane mokasyny. Nie ma recepty na jak ten sukces osiągnąć jest wskazana droga jaką należy iść ale niewielu potrafi ją przejść bez wpadki. Ma na to wpływ wiele niezależnych od nas czynników. By być kimś, trzeba mieć w sobie coś co wyróżni cię spośród tłumu, umiejętność bycia samcem alfa.
     
     
    Pękło nam dwa miesiące prowadzenia organizacji i wspólnej zabawy. Chcieliśmy podziękować każdemu, kto do tej pory przewinął się przez nasze grono. Tym postem chcieliśmy nakreślić co gramy i troszeczkę przybliżyć wam historię rosyjskich zorganizowanych grup przestępczych w USA i tego jak funkcjonowały i funkcjonują. Jest to tylko część informacji, obszerny temat informacyjny o tematyce rosyjskiego mobu pojawi się na dniach w dziale poradniki. Chcemy w ten sposób rozjaśnić temat, który przez wielu jest błędnie odbierany. Co z pewnością przenosi się na ilość graczy chcących spróbować swoich sił w organizacjach przestępczych tego typu. Informacje zawarte w tym poście są prawdziwe, a linki i odnośniki do stron, które posłużyły nam za wzorzec podamy po upublicznieniu całego materiału. Każdy kto jest chętny do gry z nami może napisać do mnie lub @aikon  albo skorzystać z HP. Jesteśmy otwarci na nowe twarze, osoby bez doświadczenia to najlepszy materiał do rzeźbienia, a doświadczeni to zastrzyk dający kopa wszystkim. Zapraszamy.
     
  12. EdwardQ polubił odpowiedź w temacie przez Janne__Ahonen w Annis Euros   
    Nazwa: Annis Euros
    Typ: Sport
    Link: https://pl.gta5-mods.com/vehicles/annis-euros-add-on-tuning-liveries
  13. Janne__Ahonen polubił odpowiedź w temacie przez przelot w Annis Roxanne   
    Nazwa: Annis Roxanne
    Typ: Sport
    Link: https://www.gta5-mods.com/vehicles/annis-roxanne-add-on-tuning-sounds-liveries


  14. MartwyZ polubił odpowiedź w temacie przez Janne__Ahonen w Annis Euros   
    Nazwa: Annis Euros
    Typ: Sport
    Link: https://pl.gta5-mods.com/vehicles/annis-euros-add-on-tuning-liveries
  15. LordSokol polubił odpowiedź w temacie przez Janne__Ahonen w Annis Euros   
    Nazwa: Annis Euros
    Typ: Sport
    Link: https://pl.gta5-mods.com/vehicles/annis-euros-add-on-tuning-liveries
  16. Eristo polubił odpowiedź w temacie przez Janne__Ahonen w [STUDIO CAR WRAPPINGU] Kilnayā Studio   
    **Ruch w Studio nie ustaje codziennie studio opuszczają zadowoleni z usług klienci**

  17. Janne__Ahonen polubił odpowiedź w temacie przez MartwyZ w [STUDIO CAR WRAPPINGU] Kilnayā Studio   
    **Wczorajszego dnia, ekipa studia wrappingowego Kilnaya zabrała się za własny projekt z inicjatywy jednego ze starszych pracowników, Jonathana. Został wykonany calkowicie od zera projekt oklejenia Nebuli przystosowanej pod jazde wyczynową w stylu grafitti/muralu.**




  18. Wilcox polubił odpowiedź w temacie przez Janne__Ahonen w [STUDIO CAR WRAPPINGU] Kilnayā Studio   
    **Ruch w Studio nie ustaje codziennie studio opuszczają zadowoleni z usług klienci**

  19. Janne__Ahonen polubił odpowiedź w temacie przez Skrzypo w Jak grać roleplay?   
    Oto przed wami ZAJEBIŚCIE prosty poradnik, jak grać roleplay.
    Otóż, roleplay z czystej definicji, role play - jest to odgrywanie roli. Trzeba mieć jakiś plan na postać, żeby nie tworzyć nijakiego, miałkiego charakteru, który zmienia się zależnie od sytuacji jak gąbka. Trzeba mieć pewne podejście, które pozwoli cieszyć się z rozgrywki zarówno nam, jak i innym graczom. Podzieliłem to na kilka punktów, żeby każdy, ale to absolutnie każdy mógł zacząć rozgrywkę w tym pięknym trybie gry.
    Dla doświadczonych graczy - można pominąć pierwsze trzy punkty.
     
    1. Nie bądź idiotą
    Serio. Umiejętność czytania ze zrozumieniem jest wymagana. Jeśli jesteś jedną z osób, która uważa że ziemia jest płaska, kolor skóry decyduje o tym kim jesteś, czy po prostu potrzebujesz pomocy przy odrobieniu pracy domowej z podstawówki, do której uczęszczasz mimo 16 lat na karku - odstaw ten tryb w spokoju. Masz masę różnych gier, w których możesz cieszyć się prostszymi, mniej skomplikowanymi trybami rozgrywki. Wyścigi, strzelanie, napady - to wszystko oferuje tryb GTA Online, do którego już masz dostęp, skoro chciałeś zagrać na tym serwerze. A nawet jeśli nie, jeśli z jakiegoś powodu masz cracka GTA V i możesz tylko grać na trybie dla pojedynczego gracza - wciąż, czeka tam cię kupa zabawy i masa przyjemnie spędzonego czasu, gdzie możesz zabijać wszystko co się rusza bez większych konsekwencji i bez psucia innym ludziom gry. Przydatne również, jeśli łatwo się denerwujesz, dajesz ponieść się emocjom, nie kontrolujesz nad nimi i zdarza ci się wyzywać ludzi w internecie z byle powodu - to świetne miejsce na rozładowanie emocji, serio. Po prostu wyobraź sobie, że ten 'wróg' oznaczony czerwoną kropką na minimapce to osoba, która cię zdenerwowała. Wystrzel w nią kilka magazynków. Lepiej, prawda?
    Jeśli uważasz, że nie jesteś idiotą, ale nie wiesz co to roleplay - poczytaj kilka poradników bądź pooglądaj, jak chociażby ten tu czy tu, czy chociażby tutaj.

    2. Plan na postać

    Nie ukrywam, sporo ludzi ma z tym problem. Wiele serwerów działa na zasadzie tzw. 'whitelisty', czyli musisz wpierw wymyśleć plan na postać, żeby dopiero zacząć grać.  Osobiście nie uważam tego za dobrą opcję, bo zmusza cię do wykreowania pomysłu na postać, kiedy jeszcze nie wiesz, na jakiej postaci będziesz mógł przyjemnie pograć. Często jest tak, że jesteś baaardzo zainspirowany jakąś potacią, chociażby Trevorem z trybu single player, Gandalfem z Władcy Pierścieni czy Lukiem z Gwiednych wojen. Brzmi świetnie, prawda? Będziesz superbohaterem, będziesz robił co tylko chcesz, a cały świat będzie leżał u twych stóp. Otóż nie. Zaczynasz od zera. Nie od urodzenia, oczywiście, ale nie możesz zaczynać jako hustler nad hustlerami, ścigant nad ścigantami. Jak na wszystko w życiu, trzeba na coś zapracować. Jeśli tworzysz postać, nie przesadzaj, zaczynasz od zera. Twoja postać ma pojazd startowy i kilka dolarów na koncie, na dobry początek. Grasz postacią na 1 lvlu, grasz tym crookiem z reklam The Mafia City.
    Ochłoń z ambicjami
    Twoja postać nie musi być najlepsza, najsilniejsza. Pewnie, w filmach akcji pięknie to wygląda, gdy główny bohater magicznymi zrządzeniami losu pcha się coraz wyżej po drabince życiowej hierarchii, ale to nie film. To gra, gdzie każdy gracz ma swojego głównego bohatera. Bohatera, który nie zawsze wygra. To ważna rzecz, zrozumieć, że nie zawsze wygrasz, nie zawsze musisz być tym najlepszym, grasz po prostu zwykłym szarakiem. Jak śpiewali Pink Floyd, "another brick in the wall" (kolejna cegła w murze po polsku). Twoja postać nie jest wybrańcem, nie jest wysłannikiem Boga i nie ma czterolistnej koniczyny w dupie. Jak to zrozumiesz, możesz przejść do planowania swojej postaci.
    Jeśli czytasz poradnik, najpewniej jesteś początkującym graczem. Na Vibe RP nie musisz pisać charakterystyki postaci, opisu, nawet historii. Mimo wszystko zachęcam Cię do stworzenia chociaż minimalnego opisu swojej postaci, tego jak chcesz grać. Masz jakiś pomysł na grę? Zapisz go sobie, choćby w pliku txt na pulpicie. Ciężko jest zacząć grę na trybie roleplay, nie ukrywam, dlatego na start polecam metodę "weny". Stwórz postać, nazwij ją jakkolwiek chcesz. Wejdź na serwer, załóż, że dopiero co przyjechała do miasta (serio, tak najłatwiej zacząć grę - masz wymówkę, dlaczego twoja postać nie zna lokalnych biznesów, gwiazd czy obyczajów). O ile nie pominąłeś punktu pierwszego, wiesz do czego służy chat, /me i /do. Zagraj kilka akcji z losowymi postaciami, zapytaj o drogę, o miasto, o cokolwiek. Odpisuj tak, jak to czujesz. Spójrz na to, jak to odegrałeś, jak zachowała się twoja postać i na tej podstawie stwórz swoją postać. Opisz ją, określ jej charakter na podstawie tych kilku wypowiedzianych zdań, czy napisanych akcji. Ty napisałeś te akcje, nikt Cię do nich nie przymuszał, więc grając w ten sposób będziesz miał przyjemność z rozgrywki. Wystarczy kilka zdań, np. napisz, że twoja postać ma pobudliwy charakter, albo jest uległa. Boi się świata, albo bierze go na klatę. Lubi hawajską, albo cztery sery. Cokolwiek. Z czasem na pewno charakter twojej postaci określi się jeszcze lepiej. Tylko pamiętaj, to tryb multiplayer! Tu są inni gracze, którzy również chcą przyjemnie spędzić czas. Jeśli dla ciebie najwspanialszą wizją jest granie gangstera strzelającego bezkarnie do wszystkiego, co się rusza, zostań przy trybie singleplayer albo GTA Online. Jeśli naprawdę chcesz kreatywnie pograć i współtworzyć miejsce ciekawej rozgrywki, zostań, proszę. Potrzebujemy cię w naszym składzie.

    3. Gracze są kurwa najgorsi

    Brawo, dotrwałeś do punktu trzeciego, więc jesteś wystarczająco dojrzały/a, żeby pojąć tą świętą prawdę. Zawsze na serwerze znajdą się odwalacze, którzy chcą tylko uprzykrzyć rozgrywkę, zarówno Tobie, jak i innym. Tak samo jak w szkole, znajdą się ci, co będą gnębili innych dla własnej przyjemności. Podobnie jak w pracy, znajdziesz ludzi, którzy po prostu lubią patrzeć, jak ktoś załamuje się przez nich. Ten serwer jest w trybie multiplayer, to znaczy że są tu inni gracze, nie boty. To znaczy, że na pewno wśród nich znajdą się czarne owce. Podobnie jak w życiu, nie przejmuj się nimi i nie wyrabiaj sobie opinii o całym serwerze, grupie czy dzielnicy tylko przez wzgląd na kilku graczy, dla których zaczepienie twojej postaci z byle powodu i pobicie jest zabawne. Im szybciej wpiszesz /report i dasz znać o nich członkom ekipy, tym lepiej dla Ciebie i innych. Oczywiście nie jest to serwer idealny, z czasem odkryjesz wiele dziwnych prawd, ale nie przejmuj się jeszcze nimi. Zaczynasz swoją przygodę z trybem roleplay. Zawsze możesz pod komendą /a znaleźć członków ekipy, którzy pomogą ci zapoznać się z serwerem, zaproponują miejsca rozgrywki, czy ukarają graczy, którzy bez zrozumienia trybu roleplay chodzą i biją co się rusza.  A nawet jeśli nie, zapytaj innych graczy, w końcu znajdzie się ktoś chętny, kto ci powie coś więcej, wprowadzi w piękny świat roleplayu. Pamiętaj jednak, że tacy ludzie są w mniejszości, więc musisz uzbroić się w cierpliwość. Doceń tych, co wyciągają do ciebie pomocną dłoń, a możesz liczyć na wiele godzin przyjemnej i kreatywnej gry.

    4. To multiplayer, nie singleplayer!

    Jeśli zacząłeś grę, masz już przegrane kilka bądź kilkanaście godzin, znasz realia serwera i masz już ukształtowaną swoją postać, to jest kolejny punkt, który musisz zrozumieć. Chodząc po biznesach, kupując jedzenie czy obserwując grę innych, na pewno spotkasz się z tym typem gracza. Pismak. Stoi w biznesie za ladą i klepie przez 10 minut linijki /me i /do opisujące przygotowywanie burgera.
    POD ŻADNYM POZOREM NIE BIERZ Z NICH PRZYKŁADU!! 
    Poczujesz się, jakbyś grał z botem, który pisze swoje linijki jedna po drugiej, nie dając ci żadnej możliwości interakcji, zaczęcia rozmowy, akcji, zwyczajnej gry. Niezbyt przyjemne uczucie. To jest tryb roleplay, nie corpoplay. Tacy gracze z reguły utknęli na punkcie pierwszym tego poradnika, grają żeby wygrać, żeby zarobić, żeby wyfarmić epieniądze na jak najlepszy samochód, najlepszy dom, najlepszą biżuterię. Owszem, w prawdziwym życiu finanse są ważne, ale tutaj? Tutaj pieniądze spadają z nieba, są duże zasiłki, dzięki którym twoja postać może utrzymywać status średni nawet bez pracy. Odpuść sobie zarabianie jako cel numer jeden postaci, choćbyś nawet grał postać pracoholika. To tryb multiplayer roleplay, do cholery, cała przyjemność z gry powinna pochodzić z kreowania swojej postaci i interakcji z innymi postaciami, a nie klepania linijek dla samego siebie. Nikt nie chce czytać przygotowywania jedzenia czy naprawiania samochodu na kilkanaście linijek, gracze chcą interakcji. Rozmowy, zaczepek z jakiegokolwiek powodu, dialogu, akcji na /me i /do, które dążą do wspólnej gry, a nie pojedynczej. Nie znasz się na mechanice? Nic nie szkodzi, graj postać, która nie zna się na mechanice, lub skracaj akcje. Nie ma nic złego w skróceniu półgodzinnego przygotowania hamburgera do /me podczas rozmowy z klientem przygotowuje burgera wedle zamówienia, a w międzyczasie zagadać klienta o cokolwiek, choćby pogodę, tatuaże, samochód, kolor włosów, dosłownie COKOLWIEK. Każda akcja powinna być interakcją. Jeśli kręci cię długie opisywanie wszelkich akcji i myślisz, że jesteś pro graczem z wysokim poziomem, poświęć swoją kreatywność na pisanie książki, ale zostaw tryb multiplayer w spokoju, bo widocznie nie jest dla ciebie.
     
    5. Nie jesteś bogiem, uświadom to sobie
    Jak już wspomniałem wielokrotnie, tryb multiplayer ma to do siebie, że grasz z innymi graczami, którzy również chcą spędzić przyjemnie czas na serwerze. I tu jest ważna część, kolejna zresztą. To, co jest przyjemne dla Ciebie, nie musi być przyjemne dla innych. Jakaś postać zawiniła twojej postaci? Nie musisz pieklić się i zaciskać zęby, żeby tylko ją zabić. Grasz gangstera, który wyżej sra niż dupę ma? Pewnie, śmiało, tylko nie psuj innym rozgrywki. Granie postaci o złym charakterze nie jest niczym złym, ale sztuką jest granie nią tak, żeby zachować przyjemność z gry zarówno dla siebie, jak i dla innych. Nie jesteś pępkiem świata, nie musisz zawsze wygrywać, a jeśli koniecznie chcesz 'dopiec' postaci która ci zawiniła, nie musi się to kończyć pobiciem, postrzeleniem czy morderstwem. Zanim podejmiesz jakąś akcję, pomyśl, jak Ty byś się czuł, gdyby to twoją postać spotkała taka akcja. Dałoby to potencjał do ciekawej gry, czy raczej wzbudziłoby to w Tobie frustrację? Cieszyłbyś się z możliwości ewolucji charakteru swojej postaci, czy zaciskałbyś zęby, bo jedyne co masz z tej akcji to kilka minut gapienia się na ekran, aż minie status BW? Wielu graczy niestety o tym nie myśli, a szkoda. Oczywiście jeśli ktoś gra bez patrzenia na charakter swojej postaci, a tylko na epieniądze, nigdy takim nie dogodzisz. Ale jeśli szykujesz się do napadu na jakąś postać, nie odgrywaj tego idealnie. Zostaw jakiekolwiek ślady, żeby to nie było przestępstwo idealne. Pewnie, nikt nie chce grać idioty, ale przypadki się zdarzają - czy to odkryty fragment tatuażu gangu, czy to łuska z nie do końca wyczyszczonym odciskiem palców, czy to charakterystyczne dla postaci utyskiwanie, gdy ucieka z miejsca zbrodni. Jeśli decydujesz, że twoja postać ma zamiar skrzywdzić inną, daj innemu graczowi zalążek do ciekawej gry, nie bądź samolubem, który chce tylko nachapać się edolarków, dopóki nie zginie w strzelaninie z policją. Tak, ten podpunkt głównie kierowany jest do graczy grających w organizacjach przestępczych, a także do graczy grających cywili, którzy mają kontakty w półświatku (bo nie ukrywajmy, bez nich ciężko jest przetrwać na tym serwerze).
     
    6. Członek ekipy to też człowiek, chociaż członek.
    Wyobraź sobie, że jesteś w przedszkolu. Bawisz się z innymi dziećmi w piaskownicy, ale widzisz, że nie zawsze w piaskownicy jest wesoło. Czasami jedne dzieci naprzykrzają się innym. Niszczą ich zamki z piasku, biją inne dzieci po głowach, kradną im zabawki wbrew regulaminowi przedszkola. Te dzieci to gracze, a ty masz ambicję, żeby zmienić to miejsce w lepszą piaskownicę. Piaskownicę, gdzie wszystkie dzieci będą mogły bawić się razem, gdzie nie ma naskakiwania na siebie nawzajem,  a rodzice odbierają po południu szczęśliwe pociechy, które następnego dnia znowu chcą wrócić do piaskownicy, bo tam dobrze się bawiły. Brawo, nagle z przedszkolaka awansowałeś w opiekunkę. Nadzorujesz dzieci, pilnujesz porządku, tworzysz w piaskownicy różne gry i zabawy, żeby dzieci stale były zadowolone. Ta opiekunka to członek ekipy. Jego zadaniem jest nadzorować graczy, pilnować, żeby zasady były przestrzegane, ale też żeby dzieci były zadowolone, bo jeśli będą grymasić, rodzice zabiorą je do innego przedszkola. Słodko, prawda? To teraz wyobraź sobie, że pracując jako opiekunka nie dostajesz wypłaty. W ogóle. Owszem, masz więcej przywilei, możesz bawić się w piaskownicy razem z dziećmi, do tego masz poniekąd władzę nad innymi dziećmi, ale robisz to wszystko za darmo. Jesteś wtedy członkiem ekipy, który zasuwa na poczet lepszej rozgrywki i pilnuje graczy, nie mając z tego nic oprócz dobrego samopoczucia, że pomaga w przemienianiu tej piaskownicy w plac zabaw. Najlepszy plac zabaw, jaki kiedykolwiek istniał. Mimo tego, że pracuje za darmo, ma ambicje, ma dobroć serca, chce dobrze i poświęca swój czas na te dzieci. Wciąż ten obraz może wydawać się słodki, prawda?
    Wtedy na scenę wchodzą Karyny. Matki dzieci, które narzekają na wszystko. Że piasek ma złą gradiację, że "mój Maciuś czuł się odosobniony, ja panią pozwę do sądu, pani tu jest dla dzieci a nie dzieci dla Pani i gówno mnie obchodzi, że Maciuś bił inne dzieci. To Pani obowiązek, żeby o to zadbać". To są tak zwane roszczeniowe kurwy, aka gracze, którzy mimo grania za darmo nie cieszą się z rozgrywki, nie cieszą się z tego, że ktoś się stara dla nich, a narzekają na wszystko. A to na aktualizacje, a to na to, że gdzieś tam supporter czegoś nie dopilnował, a to na to, że im się kibel zatkał w domu, mimo że to nie ma nic wspólnego z serwerem. To są ludzie, którzy zniechęcają członków ekipy (w podanym przykładzie opiekunki) do pracy za darmo, bo po co się starać, jeśli nie dość, że się nie zarabia pieniędzy za przepracowany czas, to jeszcze dostaje się wiadro pomyj na głowę?  Nie warto, bo - cytując punkt trzeci - gracze są kurwa najgorsi. I tym sposobem dobrzy członkowie ekipy dają sobie najczęściej spokój, jeśli tracą sens poświęcania swojego czasu na polepszanie rozgrywki dla innych. Jeśli oni odchodzą, zostają ci, którzy mają jednak korzyści z bycia członkiem ekipy, którzy mogą sobie pozwolić na te wiadro pomyj, na spędzenie godzin na tym serwerze, bo mają korzyści. Bo pomoga znajomym, bo mają poczucie władzy, bo czują się dzięki temu lepsi od innych, że mogą karać innych graczy przez pryzmat swojego widzimisię. Nie mam zamiaru tutaj wypisywać nicków, zasada jest uniwersalna dla każdego serwera - gracze sami sobie są winni, że tacy członkowie ekipy zostają u władzy, bo nikt inny o zdrowych zmysłach nie będzie się dla nich starał. Oczywiście zawsze zostaje część ludzi w ekipie, która mimo wszystko widzi sens w tym wszystkim, dalej stale poprawia jakoś rozgrywki na serwerze, bo ma z tego jedną, wielką korzyść. Sami też grają na tym serwerze, więc poprawiają jakość rozgrywki również dla siebie. Wniosek? Nie bądź roszczeniową kurwą, doceń darmową rozgrywkę.

    Mam nadzieję, że poradnik pomoże komuś, czy to nowym, czy to starym graczom. Pamiętajmy, może i gramy Stany Zjednoczone, może i jest w tym kraju dużo różnych zachowań, przestępstw, kradzieży, pobić czy ludzi chorych psychicznie, ale gramy na jednym serwerze. Wszyscy jesteśmy graczami. Nie ma żadnego powodu, żeby gracz graczowi był wilkiem, w końcu wszyscy chcemy przyjemnie i kreatywnie spędzić ten czas przed komputerem, a nie 'kreatywnie' smarować na siebie skargi czy uprzykrzać komuś specjalnie grę.
    PS. GTA jest zalecane dla graczy od 18 roku życia, więc nie mam zamiaru cenzurować wulgaryzmów, tym bardziej że w mojej opinii są one na miejscu.
    Peace.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin