Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

Szaron22

Gracz
  • Postów

    13
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

5 obserwujących

O Szaron22

  • Urodziny 03.11.2003

Informacje dodatkowe

  • Discord
    SzanQurwy#3390

Ostatnie wizyty

2 154 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Szaron22

  1. Kukuryku, małpka skacze na kiju.
  2. ____________________________________________________________ Z dala od miejskiego zgiełku, zatłoczonych ulic i smrodu grzeszków mieszczańskiej ludności spływającego wraz ze ściekiem. Każdego dnia w braterskim uścisku witają się zewsząd przybyli mieszkańcy Sansy Shores i okolicznych wiosek opijając kolejny sukcesywnie spędzony dzień na roli, bez niepotrzebnych kłótni i wspólnych niesnasek, z dala od nowinek technologicznych beztrosko spożywając porządnego, krwistego steka. Under the Bull sack – Jeden z niewielu punktów gastronomicznych na mapie w tym rejonie stanu San Andreas. Założony przez starego wyjadacza i jego nie jedynego lecz najstarszego - trzydziestoletniego syna. Ojciec pięciorga dzieci, Leonard wraz z jego pierworodnym - Joseph’em postanowili utworzyć przybytek na drodze 69 Panorama drive ku cieszę spragnionych wiejskiej kuchni gdzie drogi do niego nie przebijają się na wprost przez góry i doliny tylko wiją się, wzbijają i opadają razem z nimi. Dzięki wyjątkowemu położeniu lokalu, zapewnia ono tak pożądany w dzisiejszych czasach spokój i kontakt z przyrodą. Knajpa dzień w dzień oferuje gościom świeże produkty w całości hodowane na farmie w zgodzie z naturą, stale trzymając ich jakość na najwyższym poziomie. Detal który sprawił znaczny wzrost w jakości upraw to guano, inaczej mówiąc… gówno, gówno nietoperza, służące do produkcji naturalnego nawozu dającego prawdziwego kopa w dupę, stymulującego materię wewnątrz nasionka do szybszego wzrostu zachowując przy tym smak i konsystencję owoców i warzyw, inaczej bez GMO! Wkrótce także nasi rolnicy znaleźli sposób na obróbkę stolca wykorzystując go do uprawy najostrzejszej papryczki Chilli z którą swoją drogą wiąże się niebywała historia. __________________________________________________________________________________________________________________________ Origin - Zatem ósmego miesiąca roku Pańskiego 1982 doszło do incydentu w jednej z wielu jaskiń ulokowanych we wnętrzu Mt. Chlliad. Tegoż upalnego dnia posucha nie ustępowała już od roku czasu, susza która nawiedziła te tereny zabrała wiejskiej ludności jedyny sposób na wyżywienie rodzin, nikt bowiem w tamtych czasach nie utrzymywał się ze sprzedaży upraw, miały one służyć jedynie do przetrwania kolejnego sezonu, do chwili następnych zbiorów. Z tego powodu grupka farmerów z zaprawionym Leo McClein na czele wyruszyli na ekspedycję w głąb góry w poszukiwaniu cennych minerałów a także złota, które mogłoby pomóc im się wykaraskać z tarapatów. Jak się domyślacie wyprawa wyszła na marne bowiem na miejscu zastali jedno wielkie gówno zarówno w przenośni jak i w faktycznym stanie, skupisku tego materiału. Czego pomysłowy rencista nie omieszkał wykorzystać do wyłożenia kilku hektarów spragnionej deszczu ziemi.Wkrótce potem upragniona manna z nieba dała w przenośni początek nowemu życiu. Dziś dzień z głównych atrakcji baru jest konkurs jedzenia najostrzejszej papryczki. W wyzwaniu mogą uczestniczyć tylko osoby pełnoletnie, które na własną odpowiedzialność podejmują się jej zjedzenia. Każdy uczestnik który podoła wyzwaniu zostanie nagrodzony baniakiem świeżego mleka i butelką pryty z domowej produkcji według rodzinnych receptur. ____________________________________________________________ OOC - Wychodzimy z inicjatywą pobudzenia terenów pustynnych by jak najbardziej móc wykorzystać drzemiący w nich potencjał tworząc sobie samym i graczom spota do regularnej gry dbając o szczegóły i charakterystyke miejsca, gdzię będzie można odczuć faktyczny klimat minionej epoki rodem z westernów, bijatyki, pojedynki rewolwerowców, biesiadowanie przy butelce whiskey celem stworzenia atmosfery, która będzie sprzyjać długotrwałej przyjemności z rozgrywki. W planie jest stworzenie klimatycznego interioru który w całości odda naszą grę, prowadzenia licznych biznesów In Character i nawiązywania znajomości będąc otwartym na przybyszy z wszystkich stron hrabstwa chętnych zasmakować wiejskich smakołyków. Sam bar jest dodatkiem do projektu farmy McClein Circle Farm oraz organizacji ale nie zamykamy się jedynie na nasze otoczenie dlatego każdy jest mile widziany. Na przybyszy czekać będą atrakcje takie jak walki psów, kogutów, ujeżdżanie byka, darmowa szama po skonsumowaniu papryczki chilli na /spróbuj, przy tylko jednej próbie, liczne imprezy rekreacyjne, festyny z wyścigami traktorów i wiele innych. Zapraszamy do gry, do zobaczenia! Screen z lokalizacją
  3. Dnia 08.01.2024 o godzinie 18:30 po uzyskaniu informacji o cennych przedmiotach w środku, dwóch zamaskowanych mężczyzn zdecydowało się dokonać włamania. W odległym domu na obrzeżach Procopio drive, gdzie miejskie rozstępy oferowały maskujące ułatwienia wykorzystując precyzyjne planowanie i dyskrecję miejskiego zacisza. Skrupulatnie po akcji trwającej 5 minut rabusie wynieśli z domu cenne przedmioty, pozostawiając za sobą zniszczenie. Na zewnątrz czekała jednostka LEA a w powietrzu rozbrzmiewał odgłos pracujących silników helikoptera. Raniony został funkcjonariusz, następnie doszło do ucieczki, w okolicy Great Chaparral doszło do rozdzielenia się uciekinierów, jeden zbiegł motocyklem - ślad za nim urwał się gdzieś na pustyni Grand Senora, drugi zaś samochodem w dwie różne strony. Fakty: -czarny Ubermacht Oracle V12 wykorzystany do rabunku był bez rejestracji z przyciemnionymi szybami, -motor manchez scout wykorzystany do ucieczki jednego z rabusiów miał czarny kolor, bez tablic (przesiadka nastąpiła w okolicy Great Chaparral po zgubieniu jednostek lądowych, został tylko helikopter w powietrzu), -mężczyzn było dwóch, uzbrojonych w broń krótką z kominiarkami i rękawiczkami, -zabezpieczone łuski 9mm, -ofiara: Tobias König (postrzelony oficer).
  4. Była późna godzina, po upalnym dniu zbliżała się chłodna noc. Na starego, poczciwego Leo od dawna czekała w domu kolacja. Z oddali w skromnej mgle ukazała się postać farmera powolnym krokiem zmierzająca na zasłużony odpoczynek nieświadoma zbliżającego się konfliktu ** Leo McClein zrezygnowany sięgnął drzwi niejako wślizgując się do własnego budynku, wycieńczony nie ściągnął butów, szorując nimi po podłodze skierował się do sypialni ** Brunhilda McClein mówi: A ty gdzie z tymi gumofilcami tu się wpychasz?! **oburzona zachowaniem partnera** Brunhilda McClein mówi: Przecie zdejmij te buty próchnie zdziadziały!! Całymi dniami sprzątam a ty wiecznie syfisz **wykrzyknęła Brunhilda wybiegając z pokoju w stronę męża, już w koszuli nocnej z papilotami oblegającymi jej bujne loki, kobiecina o kształtach przyćmiewających największe pasma górskie, na nowo definiujących pojęcie przesadnej masy tłuszczowej, a jednak tak hipnotyzujących ** Leo McClein mówi: Powściągnij mordodarcie prukwo zagniewana! **po czym rzucił wzrokiem za siebie gdzie dostrzegł dywan pokryty błotem i trawskiem z podeszwy buta pozostałych z pracy na roli z tego dnia, krzywiąc się na sam widok bałaganu na co dwa razy większa kobieta nie omieszkała mu wypomnieć z wrzaskiem rozpętując wojnę światową. Zmęczony kłótnią McClein udał się do stodoły gdzie pośród stogów siana znalazł upragniona ciszę ** ** Pokręcił wskaźnikiem częstotliwości w zabytkowym radiu w poszukiwaniu stacji ** Krchhhzzzz Krzzzszzzsz Krchhhzzzz ** Leo McClein po krótkiej chwili uśmiechnął się szeroko ukazując ubytki w uzębieniu, złapał porządny wdech, wydychając go z ulgą rozłożył się na sianie twarz zakrywając słomianym kapeluszem, splatając jednocześnie palce u dłoni ** W ten o to sposób poczciwy papo licznego potomstwa, wciąż czeszący się ciekawym życiem seksualnym mąż nad mężami spędził kolejne trzy godziny na odstraszaniu kruków z pobliskiej uprawy głośno chrapiąc do niespotykanego jak na wcześniejsze lata wynalazku. Połączenia rynny, wzmacniacza dźwięku oraz zatyczek do usz. Wybiła godzina 3:00 nad ranem, wokół gospodarstwa rozległ się spory huk, wybudzony dziadzio jeszcze z klejącymi się oczyma dojrzał światło prześwitujące za zbitych desek obory, to co później zobaczył na zawsze miało zmienić jego tok myślenia ** Leo McClein zbliża się niepewnym krokiem do drzwi, wyciąga z butów ze skóry aligatora źdźbło słomy, pakuje do pyska zaczynając ją miętolić ostatnim zębem** Gdy nagle podłoga zaczęła się trząść w posadach miotając Leo na boki, finalnie wydostał się z budynku gospodarczego lecz upadł na błoto zaraz przy wejściu alarmując Leo McClein mówi: Kobieto nieszczęsna! wiatrówke w me ręce.. Siwy dym! **wtem zaś stracił przytomność** Jedyne co zobaczył nim stracił przytomność była wysoka, szczupła postać z nieproporcjonalnie dużą głową otoczona jasną poświatą. Późnej nocy, gdy księżyc zstąpił z piedestału słońce, a świat spowiła gęsta mgła ni stąd ni zowąd na teren farmy przywiało co najmniej dwa zastępy typa w gajerkach, a każdy z nich miał ciemne okulary, oraz cuda technologiczne jakich Leo do tej pory nie widział. Doprowadzili oni staruszka do porządku, po czym zaczęło się przesłuchanie Leo McClein mówi: OO ki diabeł? **Dziad wstaje, wytrzeszcza swe ślepia po czym leniwym ruchem podciąga nieco przyduże gacie ** Agent J mówi: Witam Agent J, a to agent K ** przedstawia się po czym skina na kolegę obok pokazując legitymacje** Agent J mówi: Dostaliśmy zgłoszenie o celowym zakłócaniu ciszy nocnej, proszę opisać co tu się wydarzyło Leo McClein mówi: O wy brudasy! Zakłócenie nocy cisznej, taa??!! Ja wam dam szahraje **po czym zdjął gumolca i zaczął naparzać nim jednego z mężczyzn** ** Mężczyźni uspokoili farmera, i na zaś zaczęli go wypytywać co jego oczy zarejestrowały ** Leo McClein mówi: Autentyczne ufo panie! wiem na stówe gdyż je tu nieraz widzi ** Agenci zsynchronizowanym ruchem spoglądają na siebie nawzajem, zaraz potem powracając spojrzeniem na starca ** Leo McClein mówi: A no tak! Noc była głucha, że oko wykol... One eternity later... Leo McClein mówi: ...coś mi tak nagle zaczęło we łbie nabijać, że niby stąd zaraz muszę iść... One McClein later... Leo McClein mówi: ...a w rure! I już miałem się za broń łapać jeno mnie zmogło Agent K mówi: Dziękujemy że uraczył nas Pan tą historyjką ** przerwał milczenie wtrącając się w zdanie Leo ** to wręcz przełom w naszej sprawie Agent K mówi: Streszczaj się gogusiu ** półszeptem do Agent J, po czym odszedł na bok ** ** Agent J przytaknął agentowi K, po czym sięga do wewnętrznej kieszeni garnituru skąd wyjmuje przydziałowy neuralizator ** Agent J mówi: Proszę spojrzeć tutaj ** wystawia przed siebie przydziałowy neuralizator, zachęcając starca by popatrzył w lampę błyskową urządzenia ** Nastąpił rozbłysk na całą okolicę Agent J mówi: Dziękujemy za udział w naszych ćwiczeniach, mamy nadzieje, że jest Pan zadowolony z szybkiego reagowania naszych służb O i tyle ich widzieli... 😕 Świadkiem całej sytuacji ze spotkania z UFO a także przyjazdu agentów MIB był najstarszy syn wieśniaka Joseph który to wszystko zaobserwował z bezpiecznej odległości który później opisał dokładnie ojcu całe zajście. Leo McClein wyczuwszy sposób na szybkie wzbogacenie się .m.in na fantach o tematyce UFO natychmiast uruchomił spirale zysku sprzedając tę historię do radia Dzięki zainteresowaniu mediów z centrum miasta Los Santos, historia ta przyniosła mu sławę na cały świat czyniąc z małej wsi drugie Roswell Raz do roku w święto zmarłych rodzina McClein wydaje huczna imprezę Halloweenowa, faktem jest, iż zawsze w te jedną jedyną noc dochodzi do zaginięć ludności cywilnej w tymże rejonie, czy ma to jakikolwiek związek z incydentem na farmie? "Porwanie przez UFO" przyczyną gwałtownego rozwoju gospodarstwa Przysłowiowa „posucha” nie trwała długo, po niezbyt udanym okresie w historii rodziny McClein, Ci wreszcie odbili się od dna, pieniądze zaczęły napływać z kilku źródeł, oprócz sprzedawania fantów o tematyce UFO farma wzbogaciła się na uprawie roli, jak również na hodowli bydła. Detal który sprawił znaczny wzrost w jakości upraw to guano, inaczej mówiąc… gówno, gówno nietoperza, służące do produkcji naturalnego nawozu dającego prawdziwego kopa w dupę, stymulującego materię wewnątrz nasionka do szybszego wzrostu zachowując przy tym smak i konsystencję owoców i warzyw, inaczej bez GMO! Skromny biznes w krótkim czasie dzięki popytowi na zawsze świeże i pyszne wiejskie produkty przerodził się w rodzinny interes prowadzony na dużą skalę w którym swoją zasługę mają synowie farmera. To właśnie dzięki nim farma weszła na nowy poziom wykorzystując technologię „nowego świata” czyt. Internet i takie tam. Wkrótce nasi farmerzy znaleźli sposób na obróbkę stolca wykorzystując go do uprawy najostrzejszej papryczki chilli na świecie Historia papryczki Chilli, właściwie jej najostrzejszej odmiany pochodzi z tropikalnych obszarów Ameryki, skąd rozpoczęła się jej wędrówka po całym świecie. W najbliższym sąsiedztwie - w Meksyku, zrobiła wprost oszałamiającą karierę - stając się symbolem kuchni meksykańskiej. Aztecka chili jest tam nieodzowna jako dodatek do niemalże wszystkich potraw. Swą popularność zawdzięcza w dużej mierze starym indiańskim wierzeniom, iż spożywanie jej w dużych ilościach wzmaga potencję seksualną i daje jednocześnie złowrogą moc rzucania czarów na innych ludzi. Możliwym jest, że to właśnie za sprawą Chilli dziad Leo doczekał się tak licznego potomstwa. Mówi się również, że sam gospodarz jest w jednej /dwunastej Indianinem, przodkiem wodza Fallus „Stalowy Drąg” plemienia Wiagrów. Dziś pałeczkę po ojcu przejął jego najstarszy syn – Joseph który zajmuje się większością spraw w gospodarstwie, przeprowadza transakcje, zawiera umowy LOKALIZACJA
  5. Coś pięknego i niedrogo. Rybka lubi pływać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin