Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

raczek

Gracz
  • Postów

    43
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Nieklucz polubił odpowiedź w temacie przez raczek w [Biznes] Santos Airways Cargo   
  2. bartosz zapasowe polubił odpowiedź w temacie przez raczek w 🤡 DO THE WORLD A FAVOR AND GO KILL YOURSELF YA FUCKIN MORON 🔪   
    Flody Lynch, potomek Jessicy i Clintona Lynchów, lokalnych ćpunków o których ta brudne, opustoszałe miasteczko dawno zapomniało - dlatego też nikt nie ma zamiaru poświęcać im więcej niż jednego zdania. Wracając do Floyda - chłopak trafił do rodziny zastępczej w wieku ośmiu lat, czyli równo dwadzieścia lat temu. Opuścił rodzinne Sandy Shores przenosząc się do nowego domu w stanie Nowy Meksyk, tam...a zresztą, jebać to, pewnie któregoś dnia sam Floyd opowie wam co tam się działo, wróćmy do teraźniejszości. Floyd nie był jedynym dzieciakiem wspomnianej wcześniej parki. mieli oni starszego bękarta Ronniego. Bracia zostali rozdzieleni przy adopcji i znaleźli się na dwóch różnych końcach Stanów Zjednoczonych, do momentu pamiętnego dla nich spotkania na ganku jednej z przyczep.



    ** W ten sposób doszło do pierwszego spotkania po latach dwóch braci. Zdążyli się już nieco poznać. Ronnie zaraził Floyda zajawką na Juggalo zabierając go na różne imprezy i festiwal, który odbył się miesiąc temu. Poznali się na tyle ile mogli. Od pamiętnej sprzeczki przed przyczepą minęło nieco ponad trzy miesiące. **

  3. Szybki polubił odpowiedź w temacie przez raczek w 🤡 DO THE WORLD A FAVOR AND GO KILL YOURSELF YA FUCKIN MORON 🔪   
    Sandy Shores, wylęgarnia kurew, ohydnego jak benzyna w smaku bimbru, taniego ścierwa i tych pojebów z pomalowanymi ryjami - juggalos. To co? Mówisz, że ktoś wypierdolił Ci jedynki, bo krzywo na niego spojrzałeś, zepchnął Cię do rowu na jednej z bocznych dróg, sprzedał działkę ścierwa Twojej piętnastoletniej córce? Lepiej sprawdź czy mała jest jeszcze dziewicą, jak myślisz, w jaki sposób im zapłaciła? Na przydrożne ździry, które łapią naiwniaków zbaczających ze stanowej sześćdziesiątki ósemki też uważaj. Po krótkiej bajerce z jedną taką, zza winkla wyskoczy trzech lub czterech pierdolców i zostaniesz w samych butach na środku Grand Senora, a nawet jeśli nie i przyjdzie Ci do głowy tak głupi pomysł by zapakować w nią swojego Clintona na tylnej kanapie, to pamiętaj - dwie gumy mogą nie wystarczyć. Nie dość, że chuj wie co za syf możesz od nich przejąć, to jeszcze sam Mendelejew złapałby się za łeb widząc nowo powstałe pierwiastki w jej organizmie od gówna, które wpierdoliła. Lepiej pilnuj swoich naiwnych dziadków, bo ci matkojebcy nie mają żadnych skrupułów. Liczy się dla nich żeby zarobić trochę gorącej gotówki i przetańczyć to w jakimś spaczonym lokalu jak ich dusze. Widziałeś te zjaraną przyczepę przy wjeździe do miasteczka? Stary Simmons Barker w ostatniej chwili spierdolił z jej środka gdy stanęła w płomieniach, nawet w lokalnej gazecie było jego zdjęcie jak stoi jedynie w samych zaszczanych gaciach. Durny biedak przeskrobał sobie, gdy podał dane jednego z tych świrów do biura szeryfa, gdy ten kompletnie wystrzelony próbował go przekręcić na szmal. Kojarzysz stary motel w zachodniej części Sandy? Radzę Ci unikać tę ruinę. Lubią sobie tam urządzać libacje. Ładują tam w klamę a potem do kojotów, jednak kto wie co im odpierdoli, myślisz że nie strzelą do człowieka? Nie byłbym taki pewien, w końcu to banda ćpunów, która przejawia jedynie bezmyślne oznaki brutalnej przemocy, oderwanie od realiów tego świata. Na jebane nieszczęście mieszkańców tej mieściny, cholerny departament nie zagląda tutaj wystarczająco często. A oni? Bawią się kurwa w najlepsze - ruchają swoje wstrętne kuzynki, palą meth, terroryzują lokalnych sklepikarzy i grają na konsoli w WWE. Pewnie zauważyłeś te wszystkie bazgroły na obdrapanych ścianach w miasteczku z hatchet man'em - tak, to te pojeby niczym wataha znaczą swój teren. Ciężko ich trafić w pojedynkę, ta banda zjebów działa w grupach. Samemu co najwyżej mogą wpierdolić swojej dziwce za wyjaranie krakulca. Rozbujani jakby byli jebanymi królami życia. Piorą mózgi małolatom wciskając im swój zjebany światopogląd. Najgorsze jest to że nie można wyplenić tego kurewstwa - są jak jebana hydra, w miejsce jednego pojawia się dwóch kolejnych. Tak, tak - nawiązuje do tych dwóch debili, braci Lynch. Wyskoczyli z czeluści odbytu największego spierdolenia, próbując sobie ustawiać mieszkańców, i wiecie co? Idzie im to kurwa całkiem sprawnie.  - Richard Ghostanus, Juggalo News.
  4. raczek polubił odpowiedź w temacie przez boa w [szukam] Społeczności pozamiejskiej, ludzi chętnych grać na Sandy.   
    Dobra przepraszam masz racje
  5. polski john gotti polubił odpowiedź w temacie przez raczek w 🤡 DO THE WORLD A FAVOR AND GO KILL YOURSELF YA FUCKIN MORON 🔪   
    Flody Lynch, potomek Jessicy i Clintona Lynchów, lokalnych ćpunków o których ta brudne, opustoszałe miasteczko dawno zapomniało - dlatego też nikt nie ma zamiaru poświęcać im więcej niż jednego zdania. Wracając do Floyda - chłopak trafił do rodziny zastępczej w wieku ośmiu lat, czyli równo dwadzieścia lat temu. Opuścił rodzinne Sandy Shores przenosząc się do nowego domu w stanie Nowy Meksyk, tam...a zresztą, jebać to, pewnie któregoś dnia sam Floyd opowie wam co tam się działo, wróćmy do teraźniejszości. Floyd nie był jedynym dzieciakiem wspomnianej wcześniej parki. mieli oni starszego bękarta Ronniego. Bracia zostali rozdzieleni przy adopcji i znaleźli się na dwóch różnych końcach Stanów Zjednoczonych, do momentu pamiętnego dla nich spotkania na ganku jednej z przyczep.



    ** W ten sposób doszło do pierwszego spotkania po latach dwóch braci. Zdążyli się już nieco poznać. Ronnie zaraził Floyda zajawką na Juggalo zabierając go na różne imprezy i festiwal, który odbył się miesiąc temu. Poznali się na tyle ile mogli. Od pamiętnej sprzeczki przed przyczepą minęło nieco ponad trzy miesiące. **

  6. Californication polubił odpowiedź w temacie przez raczek w 🤡 DO THE WORLD A FAVOR AND GO KILL YOURSELF YA FUCKIN MORON 🔪   
    Flody Lynch, potomek Jessicy i Clintona Lynchów, lokalnych ćpunków o których ta brudne, opustoszałe miasteczko dawno zapomniało - dlatego też nikt nie ma zamiaru poświęcać im więcej niż jednego zdania. Wracając do Floyda - chłopak trafił do rodziny zastępczej w wieku ośmiu lat, czyli równo dwadzieścia lat temu. Opuścił rodzinne Sandy Shores przenosząc się do nowego domu w stanie Nowy Meksyk, tam...a zresztą, jebać to, pewnie któregoś dnia sam Floyd opowie wam co tam się działo, wróćmy do teraźniejszości. Floyd nie był jedynym dzieciakiem wspomnianej wcześniej parki. mieli oni starszego bękarta Ronniego. Bracia zostali rozdzieleni przy adopcji i znaleźli się na dwóch różnych końcach Stanów Zjednoczonych, do momentu pamiętnego dla nich spotkania na ganku jednej z przyczep.



    ** W ten sposób doszło do pierwszego spotkania po latach dwóch braci. Zdążyli się już nieco poznać. Ronnie zaraził Floyda zajawką na Juggalo zabierając go na różne imprezy i festiwal, który odbył się miesiąc temu. Poznali się na tyle ile mogli. Od pamiętnej sprzeczki przed przyczepą minęło nieco ponad trzy miesiące. **

  7. Szybki polubił odpowiedź w temacie przez raczek w 🤡 DO THE WORLD A FAVOR AND GO KILL YOURSELF YA FUCKIN MORON 🔪   
    Flody Lynch, potomek Jessicy i Clintona Lynchów, lokalnych ćpunków o których ta brudne, opustoszałe miasteczko dawno zapomniało - dlatego też nikt nie ma zamiaru poświęcać im więcej niż jednego zdania. Wracając do Floyda - chłopak trafił do rodziny zastępczej w wieku ośmiu lat, czyli równo dwadzieścia lat temu. Opuścił rodzinne Sandy Shores przenosząc się do nowego domu w stanie Nowy Meksyk, tam...a zresztą, jebać to, pewnie któregoś dnia sam Floyd opowie wam co tam się działo, wróćmy do teraźniejszości. Floyd nie był jedynym dzieciakiem wspomnianej wcześniej parki. mieli oni starszego bękarta Ronniego. Bracia zostali rozdzieleni przy adopcji i znaleźli się na dwóch różnych końcach Stanów Zjednoczonych, do momentu pamiętnego dla nich spotkania na ganku jednej z przyczep.



    ** W ten sposób doszło do pierwszego spotkania po latach dwóch braci. Zdążyli się już nieco poznać. Ronnie zaraził Floyda zajawką na Juggalo zabierając go na różne imprezy i festiwal, który odbył się miesiąc temu. Poznali się na tyle ile mogli. Od pamiętnej sprzeczki przed przyczepą minęło nieco ponad trzy miesiące. **

  8. rajan polubił odpowiedź w temacie przez raczek w 🤡 DO THE WORLD A FAVOR AND GO KILL YOURSELF YA FUCKIN MORON 🔪   
    Flody Lynch, potomek Jessicy i Clintona Lynchów, lokalnych ćpunków o których ta brudne, opustoszałe miasteczko dawno zapomniało - dlatego też nikt nie ma zamiaru poświęcać im więcej niż jednego zdania. Wracając do Floyda - chłopak trafił do rodziny zastępczej w wieku ośmiu lat, czyli równo dwadzieścia lat temu. Opuścił rodzinne Sandy Shores przenosząc się do nowego domu w stanie Nowy Meksyk, tam...a zresztą, jebać to, pewnie któregoś dnia sam Floyd opowie wam co tam się działo, wróćmy do teraźniejszości. Floyd nie był jedynym dzieciakiem wspomnianej wcześniej parki. mieli oni starszego bękarta Ronniego. Bracia zostali rozdzieleni przy adopcji i znaleźli się na dwóch różnych końcach Stanów Zjednoczonych, do momentu pamiętnego dla nich spotkania na ganku jednej z przyczep.



    ** W ten sposób doszło do pierwszego spotkania po latach dwóch braci. Zdążyli się już nieco poznać. Ronnie zaraził Floyda zajawką na Juggalo zabierając go na różne imprezy i festiwal, który odbył się miesiąc temu. Poznali się na tyle ile mogli. Od pamiętnej sprzeczki przed przyczepą minęło nieco ponad trzy miesiące. **

  9. Triple polubił odpowiedź w temacie przez raczek w 🤡 DO THE WORLD A FAVOR AND GO KILL YOURSELF YA FUCKIN MORON 🔪   
    Flody Lynch, potomek Jessicy i Clintona Lynchów, lokalnych ćpunków o których ta brudne, opustoszałe miasteczko dawno zapomniało - dlatego też nikt nie ma zamiaru poświęcać im więcej niż jednego zdania. Wracając do Floyda - chłopak trafił do rodziny zastępczej w wieku ośmiu lat, czyli równo dwadzieścia lat temu. Opuścił rodzinne Sandy Shores przenosząc się do nowego domu w stanie Nowy Meksyk, tam...a zresztą, jebać to, pewnie któregoś dnia sam Floyd opowie wam co tam się działo, wróćmy do teraźniejszości. Floyd nie był jedynym dzieciakiem wspomnianej wcześniej parki. mieli oni starszego bękarta Ronniego. Bracia zostali rozdzieleni przy adopcji i znaleźli się na dwóch różnych końcach Stanów Zjednoczonych, do momentu pamiętnego dla nich spotkania na ganku jednej z przyczep.



    ** W ten sposób doszło do pierwszego spotkania po latach dwóch braci. Zdążyli się już nieco poznać. Ronnie zaraził Floyda zajawką na Juggalo zabierając go na różne imprezy i festiwal, który odbył się miesiąc temu. Poznali się na tyle ile mogli. Od pamiętnej sprzeczki przed przyczepą minęło nieco ponad trzy miesiące. **

  10. Specter polubił odpowiedź w temacie przez raczek w 🤡 DO THE WORLD A FAVOR AND GO KILL YOURSELF YA FUCKIN MORON 🔪   
    Flody Lynch, potomek Jessicy i Clintona Lynchów, lokalnych ćpunków o których ta brudne, opustoszałe miasteczko dawno zapomniało - dlatego też nikt nie ma zamiaru poświęcać im więcej niż jednego zdania. Wracając do Floyda - chłopak trafił do rodziny zastępczej w wieku ośmiu lat, czyli równo dwadzieścia lat temu. Opuścił rodzinne Sandy Shores przenosząc się do nowego domu w stanie Nowy Meksyk, tam...a zresztą, jebać to, pewnie któregoś dnia sam Floyd opowie wam co tam się działo, wróćmy do teraźniejszości. Floyd nie był jedynym dzieciakiem wspomnianej wcześniej parki. mieli oni starszego bękarta Ronniego. Bracia zostali rozdzieleni przy adopcji i znaleźli się na dwóch różnych końcach Stanów Zjednoczonych, do momentu pamiętnego dla nich spotkania na ganku jednej z przyczep.



    ** W ten sposób doszło do pierwszego spotkania po latach dwóch braci. Zdążyli się już nieco poznać. Ronnie zaraził Floyda zajawką na Juggalo zabierając go na różne imprezy i festiwal, który odbył się miesiąc temu. Poznali się na tyle ile mogli. Od pamiętnej sprzeczki przed przyczepą minęło nieco ponad trzy miesiące. **

  11. raczek polubił odpowiedź w temacie przez Specter w [Biznes] Before you Go-Go   
  12. antoine yn polubił odpowiedź w temacie przez raczek w 🤡 DO THE WORLD A FAVOR AND GO KILL YOURSELF YA FUCKIN MORON 🔪   
    Sandy Shores, wylęgarnia kurew, ohydnego jak benzyna w smaku bimbru, taniego ścierwa i tych pojebów z pomalowanymi ryjami - juggalos. To co? Mówisz, że ktoś wypierdolił Ci jedynki, bo krzywo na niego spojrzałeś, zepchnął Cię do rowu na jednej z bocznych dróg, sprzedał działkę ścierwa Twojej piętnastoletniej córce? Lepiej sprawdź czy mała jest jeszcze dziewicą, jak myślisz, w jaki sposób im zapłaciła? Na przydrożne ździry, które łapią naiwniaków zbaczających ze stanowej sześćdziesiątki ósemki też uważaj. Po krótkiej bajerce z jedną taką, zza winkla wyskoczy trzech lub czterech pierdolców i zostaniesz w samych butach na środku Grand Senora, a nawet jeśli nie i przyjdzie Ci do głowy tak głupi pomysł by zapakować w nią swojego Clintona na tylnej kanapie, to pamiętaj - dwie gumy mogą nie wystarczyć. Nie dość, że chuj wie co za syf możesz od nich przejąć, to jeszcze sam Mendelejew złapałby się za łeb widząc nowo powstałe pierwiastki w jej organizmie od gówna, które wpierdoliła. Lepiej pilnuj swoich naiwnych dziadków, bo ci matkojebcy nie mają żadnych skrupułów. Liczy się dla nich żeby zarobić trochę gorącej gotówki i przetańczyć to w jakimś spaczonym lokalu jak ich dusze. Widziałeś te zjaraną przyczepę przy wjeździe do miasteczka? Stary Simmons Barker w ostatniej chwili spierdolił z jej środka gdy stanęła w płomieniach, nawet w lokalnej gazecie było jego zdjęcie jak stoi jedynie w samych zaszczanych gaciach. Durny biedak przeskrobał sobie, gdy podał dane jednego z tych świrów do biura szeryfa, gdy ten kompletnie wystrzelony próbował go przekręcić na szmal. Kojarzysz stary motel w zachodniej części Sandy? Radzę Ci unikać tę ruinę. Lubią sobie tam urządzać libacje. Ładują tam w klamę a potem do kojotów, jednak kto wie co im odpierdoli, myślisz że nie strzelą do człowieka? Nie byłbym taki pewien, w końcu to banda ćpunów, która przejawia jedynie bezmyślne oznaki brutalnej przemocy, oderwanie od realiów tego świata. Na jebane nieszczęście mieszkańców tej mieściny, cholerny departament nie zagląda tutaj wystarczająco często. A oni? Bawią się kurwa w najlepsze - ruchają swoje wstrętne kuzynki, palą meth, terroryzują lokalnych sklepikarzy i grają na konsoli w WWE. Pewnie zauważyłeś te wszystkie bazgroły na obdrapanych ścianach w miasteczku z hatchet man'em - tak, to te pojeby niczym wataha znaczą swój teren. Ciężko ich trafić w pojedynkę, ta banda zjebów działa w grupach. Samemu co najwyżej mogą wpierdolić swojej dziwce za wyjaranie krakulca. Rozbujani jakby byli jebanymi królami życia. Piorą mózgi małolatom wciskając im swój zjebany światopogląd. Najgorsze jest to że nie można wyplenić tego kurewstwa - są jak jebana hydra, w miejsce jednego pojawia się dwóch kolejnych. Tak, tak - nawiązuje do tych dwóch debili, braci Lynch. Wyskoczyli z czeluści odbytu największego spierdolenia, próbując sobie ustawiać mieszkańców, i wiecie co? Idzie im to kurwa całkiem sprawnie.  - Richard Ghostanus, Juggalo News.
  13. jjordan polubił odpowiedź w temacie przez raczek w 🤡 DO THE WORLD A FAVOR AND GO KILL YOURSELF YA FUCKIN MORON 🔪   
    Sandy Shores, wylęgarnia kurew, ohydnego jak benzyna w smaku bimbru, taniego ścierwa i tych pojebów z pomalowanymi ryjami - juggalos. To co? Mówisz, że ktoś wypierdolił Ci jedynki, bo krzywo na niego spojrzałeś, zepchnął Cię do rowu na jednej z bocznych dróg, sprzedał działkę ścierwa Twojej piętnastoletniej córce? Lepiej sprawdź czy mała jest jeszcze dziewicą, jak myślisz, w jaki sposób im zapłaciła? Na przydrożne ździry, które łapią naiwniaków zbaczających ze stanowej sześćdziesiątki ósemki też uważaj. Po krótkiej bajerce z jedną taką, zza winkla wyskoczy trzech lub czterech pierdolców i zostaniesz w samych butach na środku Grand Senora, a nawet jeśli nie i przyjdzie Ci do głowy tak głupi pomysł by zapakować w nią swojego Clintona na tylnej kanapie, to pamiętaj - dwie gumy mogą nie wystarczyć. Nie dość, że chuj wie co za syf możesz od nich przejąć, to jeszcze sam Mendelejew złapałby się za łeb widząc nowo powstałe pierwiastki w jej organizmie od gówna, które wpierdoliła. Lepiej pilnuj swoich naiwnych dziadków, bo ci matkojebcy nie mają żadnych skrupułów. Liczy się dla nich żeby zarobić trochę gorącej gotówki i przetańczyć to w jakimś spaczonym lokalu jak ich dusze. Widziałeś te zjaraną przyczepę przy wjeździe do miasteczka? Stary Simmons Barker w ostatniej chwili spierdolił z jej środka gdy stanęła w płomieniach, nawet w lokalnej gazecie było jego zdjęcie jak stoi jedynie w samych zaszczanych gaciach. Durny biedak przeskrobał sobie, gdy podał dane jednego z tych świrów do biura szeryfa, gdy ten kompletnie wystrzelony próbował go przekręcić na szmal. Kojarzysz stary motel w zachodniej części Sandy? Radzę Ci unikać tę ruinę. Lubią sobie tam urządzać libacje. Ładują tam w klamę a potem do kojotów, jednak kto wie co im odpierdoli, myślisz że nie strzelą do człowieka? Nie byłbym taki pewien, w końcu to banda ćpunów, która przejawia jedynie bezmyślne oznaki brutalnej przemocy, oderwanie od realiów tego świata. Na jebane nieszczęście mieszkańców tej mieściny, cholerny departament nie zagląda tutaj wystarczająco często. A oni? Bawią się kurwa w najlepsze - ruchają swoje wstrętne kuzynki, palą meth, terroryzują lokalnych sklepikarzy i grają na konsoli w WWE. Pewnie zauważyłeś te wszystkie bazgroły na obdrapanych ścianach w miasteczku z hatchet man'em - tak, to te pojeby niczym wataha znaczą swój teren. Ciężko ich trafić w pojedynkę, ta banda zjebów działa w grupach. Samemu co najwyżej mogą wpierdolić swojej dziwce za wyjaranie krakulca. Rozbujani jakby byli jebanymi królami życia. Piorą mózgi małolatom wciskając im swój zjebany światopogląd. Najgorsze jest to że nie można wyplenić tego kurewstwa - są jak jebana hydra, w miejsce jednego pojawia się dwóch kolejnych. Tak, tak - nawiązuje do tych dwóch debili, braci Lynch. Wyskoczyli z czeluści odbytu największego spierdolenia, próbując sobie ustawiać mieszkańców, i wiecie co? Idzie im to kurwa całkiem sprawnie.  - Richard Ghostanus, Juggalo News.
  14. raczek polubił odpowiedź w temacie przez Ajman w 377 Del Perro Reapers   
    Backgroud
    Dzielnica Del Perro charakteryzuje się wyższym wskaźnikiem przestępstw związanym z narkotykami w porównaniu do innych dzielnic na których dominuje białe społeczeństwo. Głównymi środowiskami jaki występują na Del Perro to skates, surfers, skinheads, najczęściej członków tych środowisk kwalifikuje się do klasy średniej i wyższej. W porównaniu do takich dzielnic z Los Santos jak Davis czy Rodeo gdzie głównym motorem napędowym przestępczej działalności jest skrajna bieda, na Del Perro przestępczość motywuje chęć zapewnienia lepszego życia i bezpieczeństwa własnej rodzinie. Do środowisk przestępczych dołącza się najczęściej ze względów na towarzystwo w jakim otacza się, problemy z narkotykami które pchają w przestępczy świat czy po prostu ideologia białej supremacji za pośrednictwem której kryminaliści wykorzystują potencjalne ofiary w celu dokonywania zbrodni.
    Storyline
    377 Del Perro Reapers (DPR) to gang uliczy składający się wyłącznie ze społeczności białej rasy. Fundamentem na którym zbudowano gang jest ideologia białej supremacji oraz narkotyki które są powszechne pośród środowisk występujących w dzielnicy Del Perro. Narkotyki są najczęściej powodem przez który popełniane są przestępstwa. Do głównych źródeł dochodu grupy zalicza się handel narkotykami, pobicia, zabójstwa na zlecenie, wymuszenia oraz przestępczość białych kołnierzy; oszustwa finansowe, kradzieże tożsamości jak i handel nimi. Na szczycie Reapers jest Rickey Sizer alias Tank, shotcaller związany z gangiem więziennym Public Enemy Number 1 występującym w zakładzie karnym Bolingbroke w stanie San Andreas. Cel 377 Del Perro Reapers jest stosunkowo prosty; handel narkotykami, zapewnienie bezpieczeństwa przed innymi gangami wkraczającymi na obszar Del Perro jak i wsparcie finansowe dla gangu więziennego.
    Out of Character
    Musisz zachować pewne kryteria odnośnie imienia, nazwiska, ksywy(jeśli chcesz), wieku i pochodzenia. Na dobry początek odrzuć wszystkie abstrakcyjne opcje imion i nazwisk, takie jak Spider/Sniper/Panthera.. podstawowe informacje postaci powinny być przyziemne. Podczas wyboru lat postaci, domyślnie proponuje przedział wiekowy od 17-19 lat dla tych którzy chcą zacząć od całkowitego zera lub zabierają się za odgrywanie takich projektów pierwszy raz. Jeśli jednak chcesz nieco pominąć etap dorastania w środowisku West Coast Supremacy, zalecam wtedy grę w przedziale wiekowym postaci 19-23 lata. Pamiętaj o tym, że wraz z rozwojem postaci na tle gangu będzie ona dorastać In Character, co za tym idzie nie oblewajcie postaci tatuażami - przyjdzie na to czas. 
    Motywem przewodnim rozgrywki są narkotyki i ich wpływ na środowisko które odgrywamy. Metamfetamina sprzyja działalności NeedleNazi, postarajcie nastawić się na grę w której największym elementem roleplay będzie zarobienie pieniędzy na narkotyki, naćpanie się, brak pieniędzy, zapożyczanie, naćpanie się i tak w kółko. Całość rozgrywki opiera się w głównej mierze na narkomanii i handlu narkotykami wśród społeczności którą budujemy. 

    W Del Perro Reapers prowadzimy postacie białych przestępców dla których motorem napędowym przestępczej działalności są pieniądze. Aby móc normalnie funkcjonować we współczesnym świecie są potrzebne nam pieniądze. Codzienne rachunki w postaci paliwa, jedzenia czy zapłacenie czynszu to są podstawowe potrzeby każdego człowieka na które są potrzebne pieniądze. Pracownik fizyczny w magazynie nie róźni się za dużo od pospolitego przestępcy, każdy z nich pracuje na swój sposób aby móc zapewnić sobie stabilność finansową. Jednymi z głównych procederów przestępczych będą; handel narkotykami, handel bronią, oszustwa białych kołnierzy, włamania do mieszkań, kradzieże samochodów, napady rabunkowe na cywilów, napady rabunkowe na sklepy. Pieniądze które generuje Twoja postać mają duży wpływ na poziom życia Twojej postaci jak i grupy przestępczej z którą identyfikuje się ona. Model pieniędzy w grze jest prosty, zobacz.

    Zarabiasz pieniądze z przestępstw>płacisz czynsz>kupujesz narkotyki>brak pieniędzy>zarabiasz więcej pieniędzy z przestępstw>kupujesz więcej narkotyków bo się powoli uzależniasz>możesz pozwolić sobie na odwiedziny w burdelu>znowu brakuje pieniędzy>chwytasz się kolejnej przestępczej fuchy>dostajesz zastrzyk gotówki>kupujesz nowy samochód>przekazujesz pieniądze swojej rodzinie aby poprawić jej poziom życia>brakuje pieniędzy>kombinujesz, popełniasz kolejne przestępstwa próbująć jeszcze więcej zarobić>i tak w kółko aż trafiasz do więzienia albo giniesz.
    Zarabianie pieniędzy podczas rozgrywki jest ważnym szczegółem, to samo w jaki sposób to interpetujemy. Tu nie chodzi o dostanie paydaya w wysokości $1.200 i zapewnienia sobie tym godnego bytu. Gramy hard rp z naciskiem na low-life czyli każdy dolar liczy się dla naszej postaci. Ze względu na gospodarkę jaką mamy na serwerze nasze postacie faktycznie nie są nigdy do końca 'potrzebujące'. Nawet jeśli masz te 20 tysięcy, 30 tysięcy na koncie a grasz low-life to graj to rozsądnie, tak jakbyś faktycznie nie miał tych pieniędzy i musiał się pchać w przestępczą działalność aby móc zapewnić stabilność finansową sobie i swojej rodzinie. Mimo, że w przeciwieństwie do czarnoskórych gangsterów, biali kryminaliście najczęściej pochodzą z klasy średniej to jednak łączą nas te same motywacje i potrzeby. Jeśli Twoja postac nie będzie zarabiała pieniędzy to nie będzia miała jak opłacić czynsz, jej rodzina zostanie wyrzucona z mieszkania a Ty zostaniesz bezdomny. Trzeba znaznaczyć, że jednym z głównych motywów dla których popełnia się przestępstwa w celu zarobienia pieniędzy jest uzależnienie od narkotyków. Nasza postać musi mieć pieniądze aby móc pozwolić sobie na zakup u dilera działki heroiny. 
    Chociaż minęło sporo czasu od złotych lat białych gangów ulicznych które później przeobraziły się w gangi więzienne, to wciąż wyczuwalny jest ten sam trend ubioru i wyglądu osób powiązanych z wyżej opisanym środowiskiem. W szczególności bazuje on na czterech domyślnych kolorach, czerni, czerwieni, piasku i bieli, jednak nie jest to żadną regułą. Trampki zastąpiły ciężkie buty, a te zaś dobrze służą podczas koncertów. Tutaj należy przypomnieć, że podstawową różnicą między dwiema subkulturami (Skinhead/Peckerwood) jest taka, że peckerwoods nie chętnie ścinają włosy.
    Formatem rozgrywki jest hood play i character development. To one są podstawami naszej rozgrywki od dłuższego czasu i podoba nam się ten konkretny styl który jest powolny, opierający się na nawiązywaniu relacji i ich rozwoju. Założenie żywej społeczności i zapracowanego kontaktu ze wszystkimi jest pewnego rodzaju sztuką roleplay. Wtedy gra smakuje nam o wiele lepiej, proponuje kierować się podobnym stylem gry. Nie oferujemy frajdy z licznych strzelanin i codziennych dynamicznych akcji. Warto podejmować się alternatywnych rzeczy na swoich postaciach, chociażby założyć kapele punk'ową, nagrywać undergroundowe kawałki hip-hop'owe, zabrać się za uprawianie ekstremalnych sportów i innych czynności które podniosą wartość postaci. Nakręcanie ciekawych wątków zahaczających o problemy społeczne takie jak macierzyństwo, problemy finansowe, zwolenienie warunkowe są mile widziane.

    Ustalając już podstawowe informacje na temat gry musicie wiedzieć, że postacie które nie zginęły na ulicy prędzej czy później trafią za kratki. Przenosząc stanowisko gry z ulicy do więzienia, zmieniają się również zasady rozgrywki. Porzucając zasady i przekonania których stosowano na zewnątrz, przyjmujemy nowe - więzienne. Biorąc udział w polityce więzienia, postacie mają szanse dołączyć do takich gangów więziennych jak Public Enemy Number 1 lub Nazi Lowriders, w zależności od upodobań i okoliczności dokonujemy wyboru który będzie miał ogromny wpływ na przyszłość postaci. W dalszym więziennym życiu albo po wyjściu na wolność. Członkostwo w wyżej wymienionych gangach oznacza w naszej grze o stanowczej samodzielności i predyspozycjach do bycia liderem grupy. Wedle naszej starej reguły, te postacie mają przyzwolenie na rozwinięcie własnej grupy w wybranym przez siebie miejscu, powrót do poprzedniej formacji lub działanie w pojedynkę na terenie całego stanu. Ostatnim przystankiem na drodze osiągów postaci, jest członkostwo w Aryan Brotherhood i będzie to oznaczało w większości przypadków dożywotnie pozbawienie wolności i bezpośredni dostęp do wszystkich szczepów które powstaną w naszym projekcie.

    Aby sprawnie wspinać się na szczyty gangu, musicie zapomnieć o jakiejkolwiek strukturze panującej w formacji. Wszystko co tworzy się w środku organizacji opiera się na zaufaniu, szacunku i dotrzymywaniu słowa. Gangi uliczne o charakterze białej supremacji nie mają wewnętrznych podziałów, są one prowadzone przez osobę która ma najwięcej do powiedzenia na podstawie swojej aktywności i dostępu do większości rzeczy. Jeśli takowa osoba nie jest naznaczona przez konkretną persone lub grupę związaną z polityką więzienną to zarabia na swój rachunek i ludzi którzy na niego pracują. Jeśli jednak znajdzie się ktoś znacznie większy od niego może związać jego przyszłość z którymś z gangów więziennych. Tradycyjna dyscyplina która zakrawa o fanatyzm, sprawiła, że dostęp do szerszej gammy informacji na temat gangów białej supremacji z Kalifornii jest znikomy, a dostępne WIĘKSZE materiały na ich temat są nieaktualne od ponad 15 lat. Jednak jedno jest pewne, że wszystkie organizacje w mniejszym lub większym stopniu powiązane z Bractwem Aryjskim, potrafią dochować tajemnic w taki sposób, że nie wiemy o nich praktycznie nic. Dla poprawnego działania całej organizacji, należy spodziewać się dość dużej umieralności postaci.

    Sztuką jest odgrywanie nazizmu w taki sposób, żeby nie zaszkodzić reszcie serwera. Ataki na tle rasowym przejawiają się na obszarze występowania gangu, poza nim pozostają neutralni, z różnych względów.
    HP: [HP] Del Perro Reapers - Podgrupy - Vibe Role Play (v-rp.pl)

    DISCORD: https://discord.gg/thNGGTBQGn

  15. charon polubił odpowiedź w temacie przez raczek w 🤡 DO THE WORLD A FAVOR AND GO KILL YOURSELF YA FUCKIN MORON 🔪   
    Sandy Shores, wylęgarnia kurew, ohydnego jak benzyna w smaku bimbru, taniego ścierwa i tych pojebów z pomalowanymi ryjami - juggalos. To co? Mówisz, że ktoś wypierdolił Ci jedynki, bo krzywo na niego spojrzałeś, zepchnął Cię do rowu na jednej z bocznych dróg, sprzedał działkę ścierwa Twojej piętnastoletniej córce? Lepiej sprawdź czy mała jest jeszcze dziewicą, jak myślisz, w jaki sposób im zapłaciła? Na przydrożne ździry, które łapią naiwniaków zbaczających ze stanowej sześćdziesiątki ósemki też uważaj. Po krótkiej bajerce z jedną taką, zza winkla wyskoczy trzech lub czterech pierdolców i zostaniesz w samych butach na środku Grand Senora, a nawet jeśli nie i przyjdzie Ci do głowy tak głupi pomysł by zapakować w nią swojego Clintona na tylnej kanapie, to pamiętaj - dwie gumy mogą nie wystarczyć. Nie dość, że chuj wie co za syf możesz od nich przejąć, to jeszcze sam Mendelejew złapałby się za łeb widząc nowo powstałe pierwiastki w jej organizmie od gówna, które wpierdoliła. Lepiej pilnuj swoich naiwnych dziadków, bo ci matkojebcy nie mają żadnych skrupułów. Liczy się dla nich żeby zarobić trochę gorącej gotówki i przetańczyć to w jakimś spaczonym lokalu jak ich dusze. Widziałeś te zjaraną przyczepę przy wjeździe do miasteczka? Stary Simmons Barker w ostatniej chwili spierdolił z jej środka gdy stanęła w płomieniach, nawet w lokalnej gazecie było jego zdjęcie jak stoi jedynie w samych zaszczanych gaciach. Durny biedak przeskrobał sobie, gdy podał dane jednego z tych świrów do biura szeryfa, gdy ten kompletnie wystrzelony próbował go przekręcić na szmal. Kojarzysz stary motel w zachodniej części Sandy? Radzę Ci unikać tę ruinę. Lubią sobie tam urządzać libacje. Ładują tam w klamę a potem do kojotów, jednak kto wie co im odpierdoli, myślisz że nie strzelą do człowieka? Nie byłbym taki pewien, w końcu to banda ćpunów, która przejawia jedynie bezmyślne oznaki brutalnej przemocy, oderwanie od realiów tego świata. Na jebane nieszczęście mieszkańców tej mieściny, cholerny departament nie zagląda tutaj wystarczająco często. A oni? Bawią się kurwa w najlepsze - ruchają swoje wstrętne kuzynki, palą meth, terroryzują lokalnych sklepikarzy i grają na konsoli w WWE. Pewnie zauważyłeś te wszystkie bazgroły na obdrapanych ścianach w miasteczku z hatchet man'em - tak, to te pojeby niczym wataha znaczą swój teren. Ciężko ich trafić w pojedynkę, ta banda zjebów działa w grupach. Samemu co najwyżej mogą wpierdolić swojej dziwce za wyjaranie krakulca. Rozbujani jakby byli jebanymi królami życia. Piorą mózgi małolatom wciskając im swój zjebany światopogląd. Najgorsze jest to że nie można wyplenić tego kurewstwa - są jak jebana hydra, w miejsce jednego pojawia się dwóch kolejnych. Tak, tak - nawiązuje do tych dwóch debili, braci Lynch. Wyskoczyli z czeluści odbytu największego spierdolenia, próbując sobie ustawiać mieszkańców, i wiecie co? Idzie im to kurwa całkiem sprawnie.  - Richard Ghostanus, Juggalo News.
  16. polski john gotti polubił odpowiedź w temacie przez raczek w 🤡 DO THE WORLD A FAVOR AND GO KILL YOURSELF YA FUCKIN MORON 🔪   
    Sandy Shores, wylęgarnia kurew, ohydnego jak benzyna w smaku bimbru, taniego ścierwa i tych pojebów z pomalowanymi ryjami - juggalos. To co? Mówisz, że ktoś wypierdolił Ci jedynki, bo krzywo na niego spojrzałeś, zepchnął Cię do rowu na jednej z bocznych dróg, sprzedał działkę ścierwa Twojej piętnastoletniej córce? Lepiej sprawdź czy mała jest jeszcze dziewicą, jak myślisz, w jaki sposób im zapłaciła? Na przydrożne ździry, które łapią naiwniaków zbaczających ze stanowej sześćdziesiątki ósemki też uważaj. Po krótkiej bajerce z jedną taką, zza winkla wyskoczy trzech lub czterech pierdolców i zostaniesz w samych butach na środku Grand Senora, a nawet jeśli nie i przyjdzie Ci do głowy tak głupi pomysł by zapakować w nią swojego Clintona na tylnej kanapie, to pamiętaj - dwie gumy mogą nie wystarczyć. Nie dość, że chuj wie co za syf możesz od nich przejąć, to jeszcze sam Mendelejew złapałby się za łeb widząc nowo powstałe pierwiastki w jej organizmie od gówna, które wpierdoliła. Lepiej pilnuj swoich naiwnych dziadków, bo ci matkojebcy nie mają żadnych skrupułów. Liczy się dla nich żeby zarobić trochę gorącej gotówki i przetańczyć to w jakimś spaczonym lokalu jak ich dusze. Widziałeś te zjaraną przyczepę przy wjeździe do miasteczka? Stary Simmons Barker w ostatniej chwili spierdolił z jej środka gdy stanęła w płomieniach, nawet w lokalnej gazecie było jego zdjęcie jak stoi jedynie w samych zaszczanych gaciach. Durny biedak przeskrobał sobie, gdy podał dane jednego z tych świrów do biura szeryfa, gdy ten kompletnie wystrzelony próbował go przekręcić na szmal. Kojarzysz stary motel w zachodniej części Sandy? Radzę Ci unikać tę ruinę. Lubią sobie tam urządzać libacje. Ładują tam w klamę a potem do kojotów, jednak kto wie co im odpierdoli, myślisz że nie strzelą do człowieka? Nie byłbym taki pewien, w końcu to banda ćpunów, która przejawia jedynie bezmyślne oznaki brutalnej przemocy, oderwanie od realiów tego świata. Na jebane nieszczęście mieszkańców tej mieściny, cholerny departament nie zagląda tutaj wystarczająco często. A oni? Bawią się kurwa w najlepsze - ruchają swoje wstrętne kuzynki, palą meth, terroryzują lokalnych sklepikarzy i grają na konsoli w WWE. Pewnie zauważyłeś te wszystkie bazgroły na obdrapanych ścianach w miasteczku z hatchet man'em - tak, to te pojeby niczym wataha znaczą swój teren. Ciężko ich trafić w pojedynkę, ta banda zjebów działa w grupach. Samemu co najwyżej mogą wpierdolić swojej dziwce za wyjaranie krakulca. Rozbujani jakby byli jebanymi królami życia. Piorą mózgi małolatom wciskając im swój zjebany światopogląd. Najgorsze jest to że nie można wyplenić tego kurewstwa - są jak jebana hydra, w miejsce jednego pojawia się dwóch kolejnych. Tak, tak - nawiązuje do tych dwóch debili, braci Lynch. Wyskoczyli z czeluści odbytu największego spierdolenia, próbując sobie ustawiać mieszkańców, i wiecie co? Idzie im to kurwa całkiem sprawnie.  - Richard Ghostanus, Juggalo News.
  17. Californication polubił odpowiedź w temacie przez raczek w 🤡 DO THE WORLD A FAVOR AND GO KILL YOURSELF YA FUCKIN MORON 🔪   
    Sandy Shores, wylęgarnia kurew, ohydnego jak benzyna w smaku bimbru, taniego ścierwa i tych pojebów z pomalowanymi ryjami - juggalos. To co? Mówisz, że ktoś wypierdolił Ci jedynki, bo krzywo na niego spojrzałeś, zepchnął Cię do rowu na jednej z bocznych dróg, sprzedał działkę ścierwa Twojej piętnastoletniej córce? Lepiej sprawdź czy mała jest jeszcze dziewicą, jak myślisz, w jaki sposób im zapłaciła? Na przydrożne ździry, które łapią naiwniaków zbaczających ze stanowej sześćdziesiątki ósemki też uważaj. Po krótkiej bajerce z jedną taką, zza winkla wyskoczy trzech lub czterech pierdolców i zostaniesz w samych butach na środku Grand Senora, a nawet jeśli nie i przyjdzie Ci do głowy tak głupi pomysł by zapakować w nią swojego Clintona na tylnej kanapie, to pamiętaj - dwie gumy mogą nie wystarczyć. Nie dość, że chuj wie co za syf możesz od nich przejąć, to jeszcze sam Mendelejew złapałby się za łeb widząc nowo powstałe pierwiastki w jej organizmie od gówna, które wpierdoliła. Lepiej pilnuj swoich naiwnych dziadków, bo ci matkojebcy nie mają żadnych skrupułów. Liczy się dla nich żeby zarobić trochę gorącej gotówki i przetańczyć to w jakimś spaczonym lokalu jak ich dusze. Widziałeś te zjaraną przyczepę przy wjeździe do miasteczka? Stary Simmons Barker w ostatniej chwili spierdolił z jej środka gdy stanęła w płomieniach, nawet w lokalnej gazecie było jego zdjęcie jak stoi jedynie w samych zaszczanych gaciach. Durny biedak przeskrobał sobie, gdy podał dane jednego z tych świrów do biura szeryfa, gdy ten kompletnie wystrzelony próbował go przekręcić na szmal. Kojarzysz stary motel w zachodniej części Sandy? Radzę Ci unikać tę ruinę. Lubią sobie tam urządzać libacje. Ładują tam w klamę a potem do kojotów, jednak kto wie co im odpierdoli, myślisz że nie strzelą do człowieka? Nie byłbym taki pewien, w końcu to banda ćpunów, która przejawia jedynie bezmyślne oznaki brutalnej przemocy, oderwanie od realiów tego świata. Na jebane nieszczęście mieszkańców tej mieściny, cholerny departament nie zagląda tutaj wystarczająco często. A oni? Bawią się kurwa w najlepsze - ruchają swoje wstrętne kuzynki, palą meth, terroryzują lokalnych sklepikarzy i grają na konsoli w WWE. Pewnie zauważyłeś te wszystkie bazgroły na obdrapanych ścianach w miasteczku z hatchet man'em - tak, to te pojeby niczym wataha znaczą swój teren. Ciężko ich trafić w pojedynkę, ta banda zjebów działa w grupach. Samemu co najwyżej mogą wpierdolić swojej dziwce za wyjaranie krakulca. Rozbujani jakby byli jebanymi królami życia. Piorą mózgi małolatom wciskając im swój zjebany światopogląd. Najgorsze jest to że nie można wyplenić tego kurewstwa - są jak jebana hydra, w miejsce jednego pojawia się dwóch kolejnych. Tak, tak - nawiązuje do tych dwóch debili, braci Lynch. Wyskoczyli z czeluści odbytu największego spierdolenia, próbując sobie ustawiać mieszkańców, i wiecie co? Idzie im to kurwa całkiem sprawnie.  - Richard Ghostanus, Juggalo News.
  18. lorenc polubił odpowiedź w temacie przez raczek w 🤡 DO THE WORLD A FAVOR AND GO KILL YOURSELF YA FUCKIN MORON 🔪   
    Sandy Shores, wylęgarnia kurew, ohydnego jak benzyna w smaku bimbru, taniego ścierwa i tych pojebów z pomalowanymi ryjami - juggalos. To co? Mówisz, że ktoś wypierdolił Ci jedynki, bo krzywo na niego spojrzałeś, zepchnął Cię do rowu na jednej z bocznych dróg, sprzedał działkę ścierwa Twojej piętnastoletniej córce? Lepiej sprawdź czy mała jest jeszcze dziewicą, jak myślisz, w jaki sposób im zapłaciła? Na przydrożne ździry, które łapią naiwniaków zbaczających ze stanowej sześćdziesiątki ósemki też uważaj. Po krótkiej bajerce z jedną taką, zza winkla wyskoczy trzech lub czterech pierdolców i zostaniesz w samych butach na środku Grand Senora, a nawet jeśli nie i przyjdzie Ci do głowy tak głupi pomysł by zapakować w nią swojego Clintona na tylnej kanapie, to pamiętaj - dwie gumy mogą nie wystarczyć. Nie dość, że chuj wie co za syf możesz od nich przejąć, to jeszcze sam Mendelejew złapałby się za łeb widząc nowo powstałe pierwiastki w jej organizmie od gówna, które wpierdoliła. Lepiej pilnuj swoich naiwnych dziadków, bo ci matkojebcy nie mają żadnych skrupułów. Liczy się dla nich żeby zarobić trochę gorącej gotówki i przetańczyć to w jakimś spaczonym lokalu jak ich dusze. Widziałeś te zjaraną przyczepę przy wjeździe do miasteczka? Stary Simmons Barker w ostatniej chwili spierdolił z jej środka gdy stanęła w płomieniach, nawet w lokalnej gazecie było jego zdjęcie jak stoi jedynie w samych zaszczanych gaciach. Durny biedak przeskrobał sobie, gdy podał dane jednego z tych świrów do biura szeryfa, gdy ten kompletnie wystrzelony próbował go przekręcić na szmal. Kojarzysz stary motel w zachodniej części Sandy? Radzę Ci unikać tę ruinę. Lubią sobie tam urządzać libacje. Ładują tam w klamę a potem do kojotów, jednak kto wie co im odpierdoli, myślisz że nie strzelą do człowieka? Nie byłbym taki pewien, w końcu to banda ćpunów, która przejawia jedynie bezmyślne oznaki brutalnej przemocy, oderwanie od realiów tego świata. Na jebane nieszczęście mieszkańców tej mieściny, cholerny departament nie zagląda tutaj wystarczająco często. A oni? Bawią się kurwa w najlepsze - ruchają swoje wstrętne kuzynki, palą meth, terroryzują lokalnych sklepikarzy i grają na konsoli w WWE. Pewnie zauważyłeś te wszystkie bazgroły na obdrapanych ścianach w miasteczku z hatchet man'em - tak, to te pojeby niczym wataha znaczą swój teren. Ciężko ich trafić w pojedynkę, ta banda zjebów działa w grupach. Samemu co najwyżej mogą wpierdolić swojej dziwce za wyjaranie krakulca. Rozbujani jakby byli jebanymi królami życia. Piorą mózgi małolatom wciskając im swój zjebany światopogląd. Najgorsze jest to że nie można wyplenić tego kurewstwa - są jak jebana hydra, w miejsce jednego pojawia się dwóch kolejnych. Tak, tak - nawiązuje do tych dwóch debili, braci Lynch. Wyskoczyli z czeluści odbytu największego spierdolenia, próbując sobie ustawiać mieszkańców, i wiecie co? Idzie im to kurwa całkiem sprawnie.  - Richard Ghostanus, Juggalo News.
  19. bartosz zapasowe polubił odpowiedź w temacie przez raczek w 🤡 DO THE WORLD A FAVOR AND GO KILL YOURSELF YA FUCKIN MORON 🔪   
    Sandy Shores, wylęgarnia kurew, ohydnego jak benzyna w smaku bimbru, taniego ścierwa i tych pojebów z pomalowanymi ryjami - juggalos. To co? Mówisz, że ktoś wypierdolił Ci jedynki, bo krzywo na niego spojrzałeś, zepchnął Cię do rowu na jednej z bocznych dróg, sprzedał działkę ścierwa Twojej piętnastoletniej córce? Lepiej sprawdź czy mała jest jeszcze dziewicą, jak myślisz, w jaki sposób im zapłaciła? Na przydrożne ździry, które łapią naiwniaków zbaczających ze stanowej sześćdziesiątki ósemki też uważaj. Po krótkiej bajerce z jedną taką, zza winkla wyskoczy trzech lub czterech pierdolców i zostaniesz w samych butach na środku Grand Senora, a nawet jeśli nie i przyjdzie Ci do głowy tak głupi pomysł by zapakować w nią swojego Clintona na tylnej kanapie, to pamiętaj - dwie gumy mogą nie wystarczyć. Nie dość, że chuj wie co za syf możesz od nich przejąć, to jeszcze sam Mendelejew złapałby się za łeb widząc nowo powstałe pierwiastki w jej organizmie od gówna, które wpierdoliła. Lepiej pilnuj swoich naiwnych dziadków, bo ci matkojebcy nie mają żadnych skrupułów. Liczy się dla nich żeby zarobić trochę gorącej gotówki i przetańczyć to w jakimś spaczonym lokalu jak ich dusze. Widziałeś te zjaraną przyczepę przy wjeździe do miasteczka? Stary Simmons Barker w ostatniej chwili spierdolił z jej środka gdy stanęła w płomieniach, nawet w lokalnej gazecie było jego zdjęcie jak stoi jedynie w samych zaszczanych gaciach. Durny biedak przeskrobał sobie, gdy podał dane jednego z tych świrów do biura szeryfa, gdy ten kompletnie wystrzelony próbował go przekręcić na szmal. Kojarzysz stary motel w zachodniej części Sandy? Radzę Ci unikać tę ruinę. Lubią sobie tam urządzać libacje. Ładują tam w klamę a potem do kojotów, jednak kto wie co im odpierdoli, myślisz że nie strzelą do człowieka? Nie byłbym taki pewien, w końcu to banda ćpunów, która przejawia jedynie bezmyślne oznaki brutalnej przemocy, oderwanie od realiów tego świata. Na jebane nieszczęście mieszkańców tej mieściny, cholerny departament nie zagląda tutaj wystarczająco często. A oni? Bawią się kurwa w najlepsze - ruchają swoje wstrętne kuzynki, palą meth, terroryzują lokalnych sklepikarzy i grają na konsoli w WWE. Pewnie zauważyłeś te wszystkie bazgroły na obdrapanych ścianach w miasteczku z hatchet man'em - tak, to te pojeby niczym wataha znaczą swój teren. Ciężko ich trafić w pojedynkę, ta banda zjebów działa w grupach. Samemu co najwyżej mogą wpierdolić swojej dziwce za wyjaranie krakulca. Rozbujani jakby byli jebanymi królami życia. Piorą mózgi małolatom wciskając im swój zjebany światopogląd. Najgorsze jest to że nie można wyplenić tego kurewstwa - są jak jebana hydra, w miejsce jednego pojawia się dwóch kolejnych. Tak, tak - nawiązuje do tych dwóch debili, braci Lynch. Wyskoczyli z czeluści odbytu największego spierdolenia, próbując sobie ustawiać mieszkańców, i wiecie co? Idzie im to kurwa całkiem sprawnie.  - Richard Ghostanus, Juggalo News.
  20. raczek polubił odpowiedź w temacie przez Nina w Disorder   
  21. raczek polubił odpowiedź w temacie przez boa w Che Loco   
    super temat czekam na więcej ssow )
  22. raczek polubił odpowiedź w temacie przez Karach w Redriders Motorcycle Club   
  23. Nieklucz polubił odpowiedź w temacie przez raczek w [Biznes] Santos Airways Cargo   
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin