Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

Jaro

Gracz
  • Postów

    16
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Aktywność reputacji

  1. 24GANG polubił odpowiedź w temacie przez Jaro w [Gastronomia] - "Valhalla Pub"   
    Valhalla Pub- to nowo wyremontowany lokal znajdujący się nieopodal Paleto Cove. Jest to miejsce dość lubiane przez mieszkańców ze względu na swoją oryginalność. Nie brakuje w nim również turystów, którzy ochoczo odwiedzają to miejsce w celu porobienia fotek na portale społecznościowe, skosztowania napojów i zakupie popularnych śledzi kiszonych Surströmming.
     
    Przejeżdżając przez miasteczko i spoglądając na piękną przyrodę Odyn utkwił swój wzrok w drewnianym zaniedbanym lokalu. Ten moment wywołał u niego nostalgię, dlatego postanowił wyremontować to miejsce i otworzyć w nim pub. Niestety, los nie uśmiechnął się do Sigurda, gdyż ta posesja była już zajęta przez mężczyznę w podeszłym wieku. Jednak nie wszystko było stracone zważając na fakt, że podstarzały człowiek był bardzo chytry na pieniądze. Po długich negocjacjach budynek trafił w ręce nowego właściciela, który z uśmiechem na ustach, pewnym krokiem wszedł do środka. Lekko się zniesmaczył spoglądając na popękane ściany, powywracane stoły i pleśń na suficie. Początkowo wpadł w lekką panikę i nie wiedział co z tym zaskakującym faktem zrobić, jednak zakasał rękawy i wziął się do ciężkiej pracy. Otwarcie lokalu nie należało do najprostszych, papierkowa robota prawie wbiła mu gwóźdź do trumny, ale przetrwał ten ciężki okres i finalnie doprowadził lokal do stanu, którym możemy się rozkoszować obecnie. Lokal jest stworzony dla każdego, samotnego wędrownika, przeciętnego mieszkańca, bądź znerwicowanego biznesmena szukającego luzu i spokoju. Dosłownie każdy jest w stanie znaleźć sobie tutaj miejsce na rozmowę, picie w doborowym towarzystwie i dobrą zabawę. Tak jak za starych czasów Odyna.
     
    Nasz lokal zapewnia chłodne i zimne Nordyckie piwo "Valknut" I o wiele więcej. Naszym atutem są różne potrawy pochodzące z północy oraz spokojny klimat nordyckich motocyklistów.
     
    O rozwoju naszej instytucji można dużo mówić, to indywidualna kwestia podejścia mieszkańców naszego wspaniałego miasteczka. Mieszkamy w dość ciepłym klimacie, więc jestem przekonany, że biznes będzie mieć spory popyt głównie z tego powodu, że właściciel jest koneserem i znawcą zimnych trunków, które z pewnością przypadną do gustu każdemu szaremu Smithowi. Planujemy otworzyć miejsce do wspólnych spotkań, pogawędek i dobrej zabawy przy nordyckiej muzyce, oryginalnych daniach i napojach przygotowanych w oparciu o specjalne receptury najstarszych przodków.
     
     

     
     
     

     

    Witajcie jestem Patryk i fascynuję się rekonstrukcją późnego średniowiecza. Prowadziłem już pub na n4g w latach 2010-2014 oraz na dev. Chciałbym, ponownie to zrobić na Vibe z racji tego, że mam wielkie plany związane z tym serwerem, które szerzej zostały przedstawione w aplikacji na organizację przestępczą. Biznes będzie w głównej mierze prowadzony przeze mnie, jednak mam kilkunastu chętnych do pomocy, więc z pewnością miejsce to będzie często otwarte. Mam nadzieję, że moje plany na grę wpasują się w Waszą wizję rozgrywki na serwerze i wszyscy będziemy mogli wspólnie rozkoszować się światem roleplay.
  2. Suro polubił odpowiedź w temacie przez Jaro w Suro   
    Siemanko, masz pozdro Sam wiesz od kogo ❤️
  3. Jaro polubił odpowiedź w temacie przez Grower w JaRo   
    Siemka
  4. Jaro polubił odpowiedź w temacie przez KupujNaRaty w JaRo   
    Siemka
  5. Jaro polubił odpowiedź w temacie przez NBP w JaRo   
    Hejka.
  6. Jaro polubił odpowiedź w temacie przez Kretonur w JaRo   
    Witam wszystkich także
  7. Jaro polubił odpowiedź w temacie przez Jaguar w JaRo   
    Hejka Jarek
  8. Jaro polubił odpowiedź w temacie przez WebsteR w JaRo   
    No Hej JaRuś 😄
  9. Jaro polubił odpowiedź w temacie przez Daniel5204 w JaRo   
    No witam 🙂
  10. Jaro polubił odpowiedź w temacie przez mjd w JaRo   
    Siema 😎🤙
  11. Jaro polubił odpowiedź w temacie przez Mitsu w JaRo   
    Siema Jaro
  12. Jaro polubił odpowiedź w temacie przez xDDD w JaRo   
    Masz pozdro Jaro 😎🤙🤙
  13. Jaro polubił odpowiedź w temacie przez Konus w JaRo   
    Cześć, czym myjesz włosy?
  14. Jaro polubił odpowiedź w temacie przez AvE w Skarga/ "Diego Salazar" Ave   
    Dobra, wszystko zostało powiedziane, chce usłyszeć tylko czy według administracji i opiekuna jest to poprawne "odegranie" jeśli tak to kontynuuje wątek dalej, jesli nie akcja cofnięta. Myśle że na tym można zakończyć i czekam na werdykt.
    //EDIT 'W temacie ze skargą mogą wypowiadać się jedynie osoby mające jakieś informacje na temat oskarżenia - posty niewnoszące nic do tematu będą odpowiednio karane;
    Kłótnie/wyzwiska w temacie będą karane;''
  15. Wiki polubił odpowiedź w temacie przez Jaro w Skarga/ "Diego Salazar" Ave   
    Bo mieliśmy od zera zaczynać, zero motocykli itp. Takie było rok temu założenie po rozpadzie powstajemy w paleto. Wiec ja nie rozumiem twojej logiki, może jak by sie przeczytało to wtedy się czepiaj. ❤️
  16. Wiki polubił odpowiedź w temacie przez Jaro w Skarga/ "Diego Salazar" Ave   
    Powiem tak, pierwszy opiekun organizacji miał plan że od początku  wszyscy mają byś mali i świeże organizacje. Ale wy teraz jesteście długo w napleto. Dobrzee 😄 
    Dostosowałem się a że jesteśmy przyjezdni, to inna sprawa. A jak chcecie tak sie bawić okey. Widzimy sie IC
  17. smooth polubił odpowiedź w temacie przez Jaro w Warriors From Valhalla Motorcycle Club   
    Warriors From Valhalla MC to jeden z pierwszych oddziałów "Wojowników" w stanach. Z wierzchu fanatycy jednośladów, miłujący się w skórzanym ubiorze i długich przejażdżkach, w środku to miejsce dla szumowin które przemycają broń poza granicę kraju a w mniejszej skali zajmują się dystrybucją stworzonych przez siebie narkotyków. Cechuje ich głębokie oddanie dla sprawy klubu, który staje się dla nich rodziną na całe życie.
     
     

     
     
     
    20.02.2000 Tego dnia Sigur, obchodził swoje dziesiąte urodziny. Starszy brat Sigura postanowił, że weźmie go na przejażdżkę swoim motocyklem, chłopak nie bardzo jeszcze wiedział jak obchodzić się z takimi maszynami. Myśląc, że brat wiezie go na spokojną przejażdżkę, tak naprawdę zabrał go na miejsce kultu gdzie zgromadzał się z innymi ludźmi. Ojciec i brat stwierdzili, że chłopak jest już na tyle dorosły, aby móc zacząć interesować się tymi rzeczami. Młody chłopak poczuł na sobie presję, zdając sobie sprawy, że wszystkie oczy są skierowane prosto na niego. Dostrzegając już czekającego na miejscu Ojca, zmieszany zapytał - "Dlaczego wszyscy tak na mnie patrzą?" Ojciec krótko się zaśmiał, następnie potarmosił go jedną ręką po włosach. Po czym Ojciec powiedział, aby młody chłopak oddał cześć dla starych bogów oraz poświęcając przy tym zwierze. Wręczył mu nóż z poszarpanym ostrzem. "To miał być piękny dzień" - przeszło mu przez myśl, następnie wąchając się, aczkolwiek nie rezygnując wykonał swoje zadanie. Od tego momentu jego życie obróciło się o sto osiemdziesiąt stopni.       30.06.2008 W upalny dzień, pod Pubem rozmawiając ze znajomymi - Sigura spotkała niespodzianka. Chłopak dostał swój pierwszy motocykl oraz kamizelkę „Ascomann". Nadało mu to automatycznie rangę-Człowieka Popiołu a co za tym idzie, został również przyjęty do klubu motocyklowego przez swojego starszego brata. „Warriors from Valhalla” - Tak nazywany klub przez swoich członków, posiadał uzewnętrznione zasady, o których Sigur nie zdawał sobie sprawy. Był równie dumny co zmieszany, że może być częścią większej grupy społeczności, aczkolwiek Nie było to tak kolorowe, jak mu się tylko wydawało. Musiał usługiwać wszystkim wyżej postawionym ludziom, był traktowany jak nic nieznaczące mięso armatnie, a z racji tego, że cała jego rodzina była starowiercami miał on dużo na swojej głowie. Wtedy nie wiedząc, że zostanie on najlepszym przyjacielem-spotkał Agnara, który dołączył dzień po nim do klubu, był to młodszy syn dobrego przyjaciela Ojca Sigura.       10.03.2012 Jako że Sigur oraz Agnar byli już pare dobrych lat w klubie, dostali kamizelki z coś znaczącymi barwami klubu, obydwoje byli z siebie dumni, że wkońcu nikt nie będzie patrzył na nich jak na pomioty, którymi można się wysługiwać. Piękne to były czasy, gdy mieli już coś znaczące słowo i nikt niżej rangą nie mógł im zagrozić. Po pewnym czasie zostali przydzieleni do współpracy z Norwedzką mafią, a ich przygoda zaczeła się od Ochrony przy tranzakcjach i innych szemranych interesach. Dwóch chłopaków zostało rzuconych na głęboką wodę, a ich charakter i cierpliwość wystawione na próbe. Jako że byli to najlepsi przyjaciele i łączyła ich wyjątkowa braterska więź, nie dali się złamać przez nikogo i nic. Swoje zadania wykonywali precyzyjnie, bezwzględnie i bez skrupułów, przez co zostali zauważeni i docenieni jeszcze bardziej. - Z upływem czasu zaczeli wyrabiać sobię swoją renomę, dając znać, że nie pierdolą się w tańcu.       23.05.2013 Był to dzień, w którym wybuchł konflikt z drugim klubem motocyklowym, a nieopodal Oslo śmierć zebrała swoje żniwa, a znakiem tego były słyszalne odgłosy strzałów, oraz syreny. Praojciec był zmuszony zebrać połowę swojego klubu do Valhalli, bo tak były nazywane komnaty przez członków organizacji. Sigur, Agnar, Patrik, oraz dwie siostry Isberg z gałęzi "Sisters Hood" napisali do głównej kapituły w celu przeniesienia się do Stanów Zjednoczonych ze względu na to, że praktycznie Chapter w stolicy Norwegii został kompletnie rozbity. Nie zwlekając i załatwiając sprawy jak najszybciej zdobyli wizę, dzięki której byli w stanie uciec od rzeź, która na nich czekała. Pożegnali się z bliskimi i wylecieli w nieznane. Miesiąc temu, w ten sam dzień był dniem, w którym Sigur odniósł obrażenia z berrety 9 mm był dla nim najszczęśliwszym dniem w życiu. Ku jego szczęściu napastnik, który do niego mierzył był osobą niepewną, przez co wahając się nie wycelował precyzyjnie w ofiarę. Sigur padając na ziemię przed strzałem, dostał rykoszetem w okolicy lewego oka, a to wydarzenie zostawiło w tej okolicy widoczną bliznę, którą nosi z dumą.       04.08.2015 Oficjalnie powstał nowy chapter - Warriors from Valhalla, w niewielkim miasteczku zwanym Fort Carson, do nich należeli wszyscy Skandynawowie, oraz parę dodatkowych napotykanych rodaków, którzy już przyjęli kamizelki. Początki były trudne, a lata i doświadczenie, jakie nabył Sigur w poprzednim chapterze pozwoliło mu pozwolić sobie na stworzenie swojego indywidualnego chapteru wojowników w USA. Mieli sporo problemów napotkanych przez swoją zadziorność i chęci zyskiwania jak najwięcej. - Tak zwana wojownicza natura, niestety nie mogli praktykować swoich obrzędów z racji, aby nie zwracać na siebie uwagi. To się zmieniło z dojściem jednego z większych w historii wojownika, którym był Roy. Człowiek z głównego chapteru, który jedyny przeżył po wojnie z innym klubem w Norwegii-wyleciał do świeżo powstałego i ostatniego chapteru Warriorsów. Mimo różniącego się koloru skóry, został powitany jak swój, bo w końcu żaden z członków nie był rasistą, a na nowo powstały chapter najbardziej liczyło się pozyskiwanie osób w szeregi.       01.07.2017 Wojownikom żyło się bardzo dobrze, prosperowali, a ich wpływy z dnia na dzień się rozwijały. Niestety lokalne Rednecki zaczynały im doskwierać, a oni niewiele myśląc poszli nauczyć ich, czym jest szacunek do barw. Niestety oni mieli wsparcie rywalizującego klubu, przez co doszło do rozlewu krwi, a straty były po obu stronach. Roy oraz paru wojowników straciło swoje życie. Ostatnimi słowami Roya do Sigura było przekazanie informacji, by Sigur opiekował się młodszą siostrą Roya, która jest w Stanach jeszcze przed pojawieniem się chapteru. Zdając sobie sprawy ze strat, Sigur i jego ludzie byli zmuszeni na przeprowadzkę, wybuchł konflikt, który podzielił zdania członków, dając znać, że rozpad jest nieunikniony. Po krótkim czasie tak też nastąpiło, wszyscy się rozjechali, aczkolwiek Ci najbardziej wierni zostali przy boku Sigura, nie poddając się.       28.05.2019 Sigur wraz ze swoimi ludźmi, przeprowadził się do Paleto Bay szukając swojego odkupienia i miejsca. Los chciał, że Sigur trafił na Senua, która z punktu zwykłej osoby przemówiła mu do rozsądku. Mówią, że człowiek, który nie ma nic do stracenia, jest w stanie zrobić wszystko, tak też postąpił Sigur. Mobilizując swoich ludzi i łamiąc wszystkie swoje zabezpieczenia, postawił wszystko na jedną kartę. Reaktywując chapter postanowił, że ten dzień będzie dniem, w którym wszystko się zmieni, dość ukrywania się, dość uciekania. Żeby umieć żyć, trzeba umieć umrzeć. Co było dalej? - Historia wciąż jest dla nich pisana, dla każdego z osobna indywidualnie.    

     
    Legenda:  
    Jarl - prezydent oddziału, głowa chapteru. To on ma najważniejszy głos w jego sprawach.
    Toshak -  vice prezydent, zastępuje prezydenta, kiedy ten jest na wyjeździe.

    Berserk -  odpowiada za dyscyplinę w szeregach chapteru, osobista ochrona prezydenta.
    Wieszcz -  prowadzi finanse i księgi klubu, doradza przy inwestycjach.   Huskarl - panujący nad vikingami na drogach.
    Viking - członek klubu mający glos przy stole   Valkiria - członek klubu z rodzaju Sisters hood, również mający głos przy stole   Namiestnik - Trzymający piecze nad Acomanami, opiekun.
    Ascomanni - oczekuje na wstąpienie do klubu, dostaje najgorsze zadania.         Witajcie jestem Jaro moją karierę zaczynałem na h-rp w roku 2010 ciągle siedząc w klimatach Motorcycle Club. Postanowiłem założyć nieco kontrowersyjny klub na serwerze z racji tego, że będą również starowiercami. Chcę troszkę odbić od już przejedzonych schematów MC. No i nie, nie będziemy składać ofiar z ludzi, chodzi tutaj bardziej o rozgrywkę IC, aby troszkę urozmaicić. Tak samo nie chcemy się zamykać tylko i wyłącznie na naszym gronie pragnę stworzyć małe społeczeństwo nawracając ludzi mieszkających w paleto, do wspólnej zabawy w obrzędach nordyckich bogów. Wiem, że dosyć kontrowersyjnie jest, ale to nie jest wzorowane na wikingach. Bo pewnie niektórzy napiszą, że naoglądałem się wikingów, a to nie jest prawda, gdyż jestem rekonstruktorem historycznym, dlatego postanowiłem się podzielić jakąś wiedzą o tej religii przy tym dobrze się bawiąc. Tak naprawdę mój klub będzie praktycznie podobny, jak każdy inny z dodatkiem mega zimnych klimatów nordyckich oraz ścieżki fabularnej z pogańską wiarą.   EKIPA: https://v-rp.pl/profile/68-jaro/ https://v-rp.pl/profile/109-jaguar/ https://v-rp.pl/profile/89-bolcio/ https://v-rp.pl/profile/70-koneko/ https://v-rp.pl/profile/90-cobra0505/ https://v-rp.pl/profile/154-kubusisaba/ https://v-rp.pl/profile/192-konus/ https://v-rp.pl/profile/241-ave/ https://v-rp.pl/profile/152-devlow/ https://v-rp.pl/profile/211-cr0su/ https://v-rp.pl/profile/147-miskov/ https://v-rp.pl/profile/300-elimalith/ https://v-rp.pl/profile/277-t_texis/
    https://forum.v-rp.pl/profile/613-moriko1709/ https://forum.v-rp.pl/profile/60-coolnickname/ https://forum.v-rp.pl/profile/133-amer/?csrfKey=ec19cae4fd61230d1a7c4e8f289b1b8e
  18. Jaro polubił odpowiedź w temacie przez Konus w [Projekt IC] Grön Hälsa - Zielone Zdrowie.   
    Ingrid Kjær urodzona i wychowana w Bergen, w 1994. W młodych latach miała zamiłowanie do wspinaczki górskiej z racji że teren wokół którego mieszkała był dosyć skalisty mogła rozwijać swoją pasje. Pewnego razu w szkole wpadła w nieodpowiednie towarzystwo i zaczęła uczęszczać na imprezy czy też festiwale gdzie pierwszy raz spróbowała używek. Tak rozpoczęła się wyboista droga Ingrid, po wielu latach terapiach detoksykacyjnych w Szwedzkim "ośrodku detoksykacyjnym Capio" poznała Zielarkę-Szamnke która gotowała Ayahuasce lecz się od niej uzależniła, ta nauczyła ją paru sztuczek np: Jak z Wilczej jagody albo Tojadu zrobić truciznę albo jak z mlecza zrobić napar.
     
    Ingrid po wyjściu z ośrodka nabrała dziwnych skłonności panseksualno-nimfomantycznych lecz to już jej nie wystarczało. Po paru latach spędzonych w Bergen Ingrid z ostatnich pieniędzy wsiadła w pierwszy lepszy samolot i poleciała do USA w celu edukacji botanicznej. Ingrid po wylądowaniu w Los Santos zaczęła szukać miejsca zamieszkania, ostatecznie zatrzymała się w obskurnym motelu na parę dni w którym spotkała Sigur'a. Siguar przemierzał różne miasta i wsie w poszukiwaniu miejsca na stworzenie nowego chapteru pod szyldem "Warriors From Valhalla". Po kilku dniach spędzonych w Paleto Ingrid dostała się do chapteru nowo powstałego odłamu klubu Warriors From Valhalla gdzie poznała dużo starych znajomych Sigur'a. Ostatecznie Ingrid dostała się na stopień Valkyrii dołączająć do Sisterhoodu. Miała za zadanie tworzenie mieszanek zielarskich(Peyotl, Ayahuasca, Waleriana, Mandragora, Cabeza de angel, Colorines, Lactuca virosa, Mak polny, Tricholomataceae, Powój hawajski).

     
     

     
    Mam nadzieje że moja historia przypadła wam do gustu i zachęciła do wspólnego spędzana czasu z naszą organizacją, liczę na owocną współprace i miło spędzone chwile, odegrane akcje i przeklikane godziny. Jak każdy inny projekt jest on nastawiony pod graczy nie tylko tych z naszej organizacji "Warriors From Valhalla". Pierwszą stroną tego projektu jest pomoc ludziom chorym którzy nie do końca ufają obecnej medycynie a drugą nieco ciemniejszą stroną jest produkcja mieszanek narkotyzujących dla organizacji czy też trutek. Przykładowo Ayahuasca (Ajałaska) psychodelik zażywany w formie napoju występuje w roślinie Mimosa sp. który nazywany jest jeżowcem wśród roślin. Oczywiście większość takich mieszanek ziół kończy się efektami fizycznymi jak: biegunka, wysokie ciśnienie krwi, wymioty, omdlenia.
     
     
  19. Jaro polubił odpowiedź w temacie przez Piklo w Warriors From Valhalla Motorcycle Club   
    Lepszej ekipy być nie mogło, powodzenia Panowie!
  20. Alexa polubił odpowiedź w temacie przez Jaro w [Gastronomia] - "Valhalla Pub"   
    Valhalla Pub- to nowo wyremontowany lokal znajdujący się nieopodal Paleto Cove. Jest to miejsce dość lubiane przez mieszkańców ze względu na swoją oryginalność. Nie brakuje w nim również turystów, którzy ochoczo odwiedzają to miejsce w celu porobienia fotek na portale społecznościowe, skosztowania napojów i zakupie popularnych śledzi kiszonych Surströmming.
     
    Przejeżdżając przez miasteczko i spoglądając na piękną przyrodę Odyn utkwił swój wzrok w drewnianym zaniedbanym lokalu. Ten moment wywołał u niego nostalgię, dlatego postanowił wyremontować to miejsce i otworzyć w nim pub. Niestety, los nie uśmiechnął się do Sigurda, gdyż ta posesja była już zajęta przez mężczyznę w podeszłym wieku. Jednak nie wszystko było stracone zważając na fakt, że podstarzały człowiek był bardzo chytry na pieniądze. Po długich negocjacjach budynek trafił w ręce nowego właściciela, który z uśmiechem na ustach, pewnym krokiem wszedł do środka. Lekko się zniesmaczył spoglądając na popękane ściany, powywracane stoły i pleśń na suficie. Początkowo wpadł w lekką panikę i nie wiedział co z tym zaskakującym faktem zrobić, jednak zakasał rękawy i wziął się do ciężkiej pracy. Otwarcie lokalu nie należało do najprostszych, papierkowa robota prawie wbiła mu gwóźdź do trumny, ale przetrwał ten ciężki okres i finalnie doprowadził lokal do stanu, którym możemy się rozkoszować obecnie. Lokal jest stworzony dla każdego, samotnego wędrownika, przeciętnego mieszkańca, bądź znerwicowanego biznesmena szukającego luzu i spokoju. Dosłownie każdy jest w stanie znaleźć sobie tutaj miejsce na rozmowę, picie w doborowym towarzystwie i dobrą zabawę. Tak jak za starych czasów Odyna.
     
    Nasz lokal zapewnia chłodne i zimne Nordyckie piwo "Valknut" I o wiele więcej. Naszym atutem są różne potrawy pochodzące z północy oraz spokojny klimat nordyckich motocyklistów.
     
    O rozwoju naszej instytucji można dużo mówić, to indywidualna kwestia podejścia mieszkańców naszego wspaniałego miasteczka. Mieszkamy w dość ciepłym klimacie, więc jestem przekonany, że biznes będzie mieć spory popyt głównie z tego powodu, że właściciel jest koneserem i znawcą zimnych trunków, które z pewnością przypadną do gustu każdemu szaremu Smithowi. Planujemy otworzyć miejsce do wspólnych spotkań, pogawędek i dobrej zabawy przy nordyckiej muzyce, oryginalnych daniach i napojach przygotowanych w oparciu o specjalne receptury najstarszych przodków.
     
     

     
     
     

     

    Witajcie jestem Patryk i fascynuję się rekonstrukcją późnego średniowiecza. Prowadziłem już pub na n4g w latach 2010-2014 oraz na dev. Chciałbym, ponownie to zrobić na Vibe z racji tego, że mam wielkie plany związane z tym serwerem, które szerzej zostały przedstawione w aplikacji na organizację przestępczą. Biznes będzie w głównej mierze prowadzony przeze mnie, jednak mam kilkunastu chętnych do pomocy, więc z pewnością miejsce to będzie często otwarte. Mam nadzieję, że moje plany na grę wpasują się w Waszą wizję rozgrywki na serwerze i wszyscy będziemy mogli wspólnie rozkoszować się światem roleplay.
  21. Alexa polubił odpowiedź w temacie przez Jaro w Warriors From Valhalla Motorcycle Club   
    Warriors From Valhalla MC to jeden z pierwszych oddziałów "Wojowników" w stanach. Z wierzchu fanatycy jednośladów, miłujący się w skórzanym ubiorze i długich przejażdżkach, w środku to miejsce dla szumowin które przemycają broń poza granicę kraju a w mniejszej skali zajmują się dystrybucją stworzonych przez siebie narkotyków. Cechuje ich głębokie oddanie dla sprawy klubu, który staje się dla nich rodziną na całe życie.
     
     

     
     
     
    20.02.2000 Tego dnia Sigur, obchodził swoje dziesiąte urodziny. Starszy brat Sigura postanowił, że weźmie go na przejażdżkę swoim motocyklem, chłopak nie bardzo jeszcze wiedział jak obchodzić się z takimi maszynami. Myśląc, że brat wiezie go na spokojną przejażdżkę, tak naprawdę zabrał go na miejsce kultu gdzie zgromadzał się z innymi ludźmi. Ojciec i brat stwierdzili, że chłopak jest już na tyle dorosły, aby móc zacząć interesować się tymi rzeczami. Młody chłopak poczuł na sobie presję, zdając sobie sprawy, że wszystkie oczy są skierowane prosto na niego. Dostrzegając już czekającego na miejscu Ojca, zmieszany zapytał - "Dlaczego wszyscy tak na mnie patrzą?" Ojciec krótko się zaśmiał, następnie potarmosił go jedną ręką po włosach. Po czym Ojciec powiedział, aby młody chłopak oddał cześć dla starych bogów oraz poświęcając przy tym zwierze. Wręczył mu nóż z poszarpanym ostrzem. "To miał być piękny dzień" - przeszło mu przez myśl, następnie wąchając się, aczkolwiek nie rezygnując wykonał swoje zadanie. Od tego momentu jego życie obróciło się o sto osiemdziesiąt stopni.       30.06.2008 W upalny dzień, pod Pubem rozmawiając ze znajomymi - Sigura spotkała niespodzianka. Chłopak dostał swój pierwszy motocykl oraz kamizelkę „Ascomann". Nadało mu to automatycznie rangę-Człowieka Popiołu a co za tym idzie, został również przyjęty do klubu motocyklowego przez swojego starszego brata. „Warriors from Valhalla” - Tak nazywany klub przez swoich członków, posiadał uzewnętrznione zasady, o których Sigur nie zdawał sobie sprawy. Był równie dumny co zmieszany, że może być częścią większej grupy społeczności, aczkolwiek Nie było to tak kolorowe, jak mu się tylko wydawało. Musiał usługiwać wszystkim wyżej postawionym ludziom, był traktowany jak nic nieznaczące mięso armatnie, a z racji tego, że cała jego rodzina była starowiercami miał on dużo na swojej głowie. Wtedy nie wiedząc, że zostanie on najlepszym przyjacielem-spotkał Agnara, który dołączył dzień po nim do klubu, był to młodszy syn dobrego przyjaciela Ojca Sigura.       10.03.2012 Jako że Sigur oraz Agnar byli już pare dobrych lat w klubie, dostali kamizelki z coś znaczącymi barwami klubu, obydwoje byli z siebie dumni, że wkońcu nikt nie będzie patrzył na nich jak na pomioty, którymi można się wysługiwać. Piękne to były czasy, gdy mieli już coś znaczące słowo i nikt niżej rangą nie mógł im zagrozić. Po pewnym czasie zostali przydzieleni do współpracy z Norwedzką mafią, a ich przygoda zaczeła się od Ochrony przy tranzakcjach i innych szemranych interesach. Dwóch chłopaków zostało rzuconych na głęboką wodę, a ich charakter i cierpliwość wystawione na próbe. Jako że byli to najlepsi przyjaciele i łączyła ich wyjątkowa braterska więź, nie dali się złamać przez nikogo i nic. Swoje zadania wykonywali precyzyjnie, bezwzględnie i bez skrupułów, przez co zostali zauważeni i docenieni jeszcze bardziej. - Z upływem czasu zaczeli wyrabiać sobię swoją renomę, dając znać, że nie pierdolą się w tańcu.       23.05.2013 Był to dzień, w którym wybuchł konflikt z drugim klubem motocyklowym, a nieopodal Oslo śmierć zebrała swoje żniwa, a znakiem tego były słyszalne odgłosy strzałów, oraz syreny. Praojciec był zmuszony zebrać połowę swojego klubu do Valhalli, bo tak były nazywane komnaty przez członków organizacji. Sigur, Agnar, Patrik, oraz dwie siostry Isberg z gałęzi "Sisters Hood" napisali do głównej kapituły w celu przeniesienia się do Stanów Zjednoczonych ze względu na to, że praktycznie Chapter w stolicy Norwegii został kompletnie rozbity. Nie zwlekając i załatwiając sprawy jak najszybciej zdobyli wizę, dzięki której byli w stanie uciec od rzeź, która na nich czekała. Pożegnali się z bliskimi i wylecieli w nieznane. Miesiąc temu, w ten sam dzień był dniem, w którym Sigur odniósł obrażenia z berrety 9 mm był dla nim najszczęśliwszym dniem w życiu. Ku jego szczęściu napastnik, który do niego mierzył był osobą niepewną, przez co wahając się nie wycelował precyzyjnie w ofiarę. Sigur padając na ziemię przed strzałem, dostał rykoszetem w okolicy lewego oka, a to wydarzenie zostawiło w tej okolicy widoczną bliznę, którą nosi z dumą.       04.08.2015 Oficjalnie powstał nowy chapter - Warriors from Valhalla, w niewielkim miasteczku zwanym Fort Carson, do nich należeli wszyscy Skandynawowie, oraz parę dodatkowych napotykanych rodaków, którzy już przyjęli kamizelki. Początki były trudne, a lata i doświadczenie, jakie nabył Sigur w poprzednim chapterze pozwoliło mu pozwolić sobie na stworzenie swojego indywidualnego chapteru wojowników w USA. Mieli sporo problemów napotkanych przez swoją zadziorność i chęci zyskiwania jak najwięcej. - Tak zwana wojownicza natura, niestety nie mogli praktykować swoich obrzędów z racji, aby nie zwracać na siebie uwagi. To się zmieniło z dojściem jednego z większych w historii wojownika, którym był Roy. Człowiek z głównego chapteru, który jedyny przeżył po wojnie z innym klubem w Norwegii-wyleciał do świeżo powstałego i ostatniego chapteru Warriorsów. Mimo różniącego się koloru skóry, został powitany jak swój, bo w końcu żaden z członków nie był rasistą, a na nowo powstały chapter najbardziej liczyło się pozyskiwanie osób w szeregi.       01.07.2017 Wojownikom żyło się bardzo dobrze, prosperowali, a ich wpływy z dnia na dzień się rozwijały. Niestety lokalne Rednecki zaczynały im doskwierać, a oni niewiele myśląc poszli nauczyć ich, czym jest szacunek do barw. Niestety oni mieli wsparcie rywalizującego klubu, przez co doszło do rozlewu krwi, a straty były po obu stronach. Roy oraz paru wojowników straciło swoje życie. Ostatnimi słowami Roya do Sigura było przekazanie informacji, by Sigur opiekował się młodszą siostrą Roya, która jest w Stanach jeszcze przed pojawieniem się chapteru. Zdając sobie sprawy ze strat, Sigur i jego ludzie byli zmuszeni na przeprowadzkę, wybuchł konflikt, który podzielił zdania członków, dając znać, że rozpad jest nieunikniony. Po krótkim czasie tak też nastąpiło, wszyscy się rozjechali, aczkolwiek Ci najbardziej wierni zostali przy boku Sigura, nie poddając się.       28.05.2019 Sigur wraz ze swoimi ludźmi, przeprowadził się do Paleto Bay szukając swojego odkupienia i miejsca. Los chciał, że Sigur trafił na Senua, która z punktu zwykłej osoby przemówiła mu do rozsądku. Mówią, że człowiek, który nie ma nic do stracenia, jest w stanie zrobić wszystko, tak też postąpił Sigur. Mobilizując swoich ludzi i łamiąc wszystkie swoje zabezpieczenia, postawił wszystko na jedną kartę. Reaktywując chapter postanowił, że ten dzień będzie dniem, w którym wszystko się zmieni, dość ukrywania się, dość uciekania. Żeby umieć żyć, trzeba umieć umrzeć. Co było dalej? - Historia wciąż jest dla nich pisana, dla każdego z osobna indywidualnie.    

     
    Legenda:  
    Jarl - prezydent oddziału, głowa chapteru. To on ma najważniejszy głos w jego sprawach.
    Toshak -  vice prezydent, zastępuje prezydenta, kiedy ten jest na wyjeździe.

    Berserk -  odpowiada za dyscyplinę w szeregach chapteru, osobista ochrona prezydenta.
    Wieszcz -  prowadzi finanse i księgi klubu, doradza przy inwestycjach.   Huskarl - panujący nad vikingami na drogach.
    Viking - członek klubu mający glos przy stole   Valkiria - członek klubu z rodzaju Sisters hood, również mający głos przy stole   Namiestnik - Trzymający piecze nad Acomanami, opiekun.
    Ascomanni - oczekuje na wstąpienie do klubu, dostaje najgorsze zadania.         Witajcie jestem Jaro moją karierę zaczynałem na h-rp w roku 2010 ciągle siedząc w klimatach Motorcycle Club. Postanowiłem założyć nieco kontrowersyjny klub na serwerze z racji tego, że będą również starowiercami. Chcę troszkę odbić od już przejedzonych schematów MC. No i nie, nie będziemy składać ofiar z ludzi, chodzi tutaj bardziej o rozgrywkę IC, aby troszkę urozmaicić. Tak samo nie chcemy się zamykać tylko i wyłącznie na naszym gronie pragnę stworzyć małe społeczeństwo nawracając ludzi mieszkających w paleto, do wspólnej zabawy w obrzędach nordyckich bogów. Wiem, że dosyć kontrowersyjnie jest, ale to nie jest wzorowane na wikingach. Bo pewnie niektórzy napiszą, że naoglądałem się wikingów, a to nie jest prawda, gdyż jestem rekonstruktorem historycznym, dlatego postanowiłem się podzielić jakąś wiedzą o tej religii przy tym dobrze się bawiąc. Tak naprawdę mój klub będzie praktycznie podobny, jak każdy inny z dodatkiem mega zimnych klimatów nordyckich oraz ścieżki fabularnej z pogańską wiarą.   EKIPA: https://v-rp.pl/profile/68-jaro/ https://v-rp.pl/profile/109-jaguar/ https://v-rp.pl/profile/89-bolcio/ https://v-rp.pl/profile/70-koneko/ https://v-rp.pl/profile/90-cobra0505/ https://v-rp.pl/profile/154-kubusisaba/ https://v-rp.pl/profile/192-konus/ https://v-rp.pl/profile/241-ave/ https://v-rp.pl/profile/152-devlow/ https://v-rp.pl/profile/211-cr0su/ https://v-rp.pl/profile/147-miskov/ https://v-rp.pl/profile/300-elimalith/ https://v-rp.pl/profile/277-t_texis/
    https://forum.v-rp.pl/profile/613-moriko1709/ https://forum.v-rp.pl/profile/60-coolnickname/ https://forum.v-rp.pl/profile/133-amer/?csrfKey=ec19cae4fd61230d1a7c4e8f289b1b8e
  22. mittyliquor polubił odpowiedź w temacie przez Jaro w [Gastronomia] - "Valhalla Pub"   
    Valhalla Pub- to nowo wyremontowany lokal znajdujący się nieopodal Paleto Cove. Jest to miejsce dość lubiane przez mieszkańców ze względu na swoją oryginalność. Nie brakuje w nim również turystów, którzy ochoczo odwiedzają to miejsce w celu porobienia fotek na portale społecznościowe, skosztowania napojów i zakupie popularnych śledzi kiszonych Surströmming.
     
    Przejeżdżając przez miasteczko i spoglądając na piękną przyrodę Odyn utkwił swój wzrok w drewnianym zaniedbanym lokalu. Ten moment wywołał u niego nostalgię, dlatego postanowił wyremontować to miejsce i otworzyć w nim pub. Niestety, los nie uśmiechnął się do Sigurda, gdyż ta posesja była już zajęta przez mężczyznę w podeszłym wieku. Jednak nie wszystko było stracone zważając na fakt, że podstarzały człowiek był bardzo chytry na pieniądze. Po długich negocjacjach budynek trafił w ręce nowego właściciela, który z uśmiechem na ustach, pewnym krokiem wszedł do środka. Lekko się zniesmaczył spoglądając na popękane ściany, powywracane stoły i pleśń na suficie. Początkowo wpadł w lekką panikę i nie wiedział co z tym zaskakującym faktem zrobić, jednak zakasał rękawy i wziął się do ciężkiej pracy. Otwarcie lokalu nie należało do najprostszych, papierkowa robota prawie wbiła mu gwóźdź do trumny, ale przetrwał ten ciężki okres i finalnie doprowadził lokal do stanu, którym możemy się rozkoszować obecnie. Lokal jest stworzony dla każdego, samotnego wędrownika, przeciętnego mieszkańca, bądź znerwicowanego biznesmena szukającego luzu i spokoju. Dosłownie każdy jest w stanie znaleźć sobie tutaj miejsce na rozmowę, picie w doborowym towarzystwie i dobrą zabawę. Tak jak za starych czasów Odyna.
     
    Nasz lokal zapewnia chłodne i zimne Nordyckie piwo "Valknut" I o wiele więcej. Naszym atutem są różne potrawy pochodzące z północy oraz spokojny klimat nordyckich motocyklistów.
     
    O rozwoju naszej instytucji można dużo mówić, to indywidualna kwestia podejścia mieszkańców naszego wspaniałego miasteczka. Mieszkamy w dość ciepłym klimacie, więc jestem przekonany, że biznes będzie mieć spory popyt głównie z tego powodu, że właściciel jest koneserem i znawcą zimnych trunków, które z pewnością przypadną do gustu każdemu szaremu Smithowi. Planujemy otworzyć miejsce do wspólnych spotkań, pogawędek i dobrej zabawy przy nordyckiej muzyce, oryginalnych daniach i napojach przygotowanych w oparciu o specjalne receptury najstarszych przodków.
     
     

     
     
     

     

    Witajcie jestem Patryk i fascynuję się rekonstrukcją późnego średniowiecza. Prowadziłem już pub na n4g w latach 2010-2014 oraz na dev. Chciałbym, ponownie to zrobić na Vibe z racji tego, że mam wielkie plany związane z tym serwerem, które szerzej zostały przedstawione w aplikacji na organizację przestępczą. Biznes będzie w głównej mierze prowadzony przeze mnie, jednak mam kilkunastu chętnych do pomocy, więc z pewnością miejsce to będzie często otwarte. Mam nadzieję, że moje plany na grę wpasują się w Waszą wizję rozgrywki na serwerze i wszyscy będziemy mogli wspólnie rozkoszować się światem roleplay.
  23. Sons polubił odpowiedź w temacie przez Jaro w Warriors From Valhalla Motorcycle Club   
    Warriors From Valhalla MC to jeden z pierwszych oddziałów "Wojowników" w stanach. Z wierzchu fanatycy jednośladów, miłujący się w skórzanym ubiorze i długich przejażdżkach, w środku to miejsce dla szumowin które przemycają broń poza granicę kraju a w mniejszej skali zajmują się dystrybucją stworzonych przez siebie narkotyków. Cechuje ich głębokie oddanie dla sprawy klubu, który staje się dla nich rodziną na całe życie.
     
     

     
     
     
    20.02.2000 Tego dnia Sigur, obchodził swoje dziesiąte urodziny. Starszy brat Sigura postanowił, że weźmie go na przejażdżkę swoim motocyklem, chłopak nie bardzo jeszcze wiedział jak obchodzić się z takimi maszynami. Myśląc, że brat wiezie go na spokojną przejażdżkę, tak naprawdę zabrał go na miejsce kultu gdzie zgromadzał się z innymi ludźmi. Ojciec i brat stwierdzili, że chłopak jest już na tyle dorosły, aby móc zacząć interesować się tymi rzeczami. Młody chłopak poczuł na sobie presję, zdając sobie sprawy, że wszystkie oczy są skierowane prosto na niego. Dostrzegając już czekającego na miejscu Ojca, zmieszany zapytał - "Dlaczego wszyscy tak na mnie patrzą?" Ojciec krótko się zaśmiał, następnie potarmosił go jedną ręką po włosach. Po czym Ojciec powiedział, aby młody chłopak oddał cześć dla starych bogów oraz poświęcając przy tym zwierze. Wręczył mu nóż z poszarpanym ostrzem. "To miał być piękny dzień" - przeszło mu przez myśl, następnie wąchając się, aczkolwiek nie rezygnując wykonał swoje zadanie. Od tego momentu jego życie obróciło się o sto osiemdziesiąt stopni.       30.06.2008 W upalny dzień, pod Pubem rozmawiając ze znajomymi - Sigura spotkała niespodzianka. Chłopak dostał swój pierwszy motocykl oraz kamizelkę „Ascomann". Nadało mu to automatycznie rangę-Człowieka Popiołu a co za tym idzie, został również przyjęty do klubu motocyklowego przez swojego starszego brata. „Warriors from Valhalla” - Tak nazywany klub przez swoich członków, posiadał uzewnętrznione zasady, o których Sigur nie zdawał sobie sprawy. Był równie dumny co zmieszany, że może być częścią większej grupy społeczności, aczkolwiek Nie było to tak kolorowe, jak mu się tylko wydawało. Musiał usługiwać wszystkim wyżej postawionym ludziom, był traktowany jak nic nieznaczące mięso armatnie, a z racji tego, że cała jego rodzina była starowiercami miał on dużo na swojej głowie. Wtedy nie wiedząc, że zostanie on najlepszym przyjacielem-spotkał Agnara, który dołączył dzień po nim do klubu, był to młodszy syn dobrego przyjaciela Ojca Sigura.       10.03.2012 Jako że Sigur oraz Agnar byli już pare dobrych lat w klubie, dostali kamizelki z coś znaczącymi barwami klubu, obydwoje byli z siebie dumni, że wkońcu nikt nie będzie patrzył na nich jak na pomioty, którymi można się wysługiwać. Piękne to były czasy, gdy mieli już coś znaczące słowo i nikt niżej rangą nie mógł im zagrozić. Po pewnym czasie zostali przydzieleni do współpracy z Norwedzką mafią, a ich przygoda zaczeła się od Ochrony przy tranzakcjach i innych szemranych interesach. Dwóch chłopaków zostało rzuconych na głęboką wodę, a ich charakter i cierpliwość wystawione na próbe. Jako że byli to najlepsi przyjaciele i łączyła ich wyjątkowa braterska więź, nie dali się złamać przez nikogo i nic. Swoje zadania wykonywali precyzyjnie, bezwzględnie i bez skrupułów, przez co zostali zauważeni i docenieni jeszcze bardziej. - Z upływem czasu zaczeli wyrabiać sobię swoją renomę, dając znać, że nie pierdolą się w tańcu.       23.05.2013 Był to dzień, w którym wybuchł konflikt z drugim klubem motocyklowym, a nieopodal Oslo śmierć zebrała swoje żniwa, a znakiem tego były słyszalne odgłosy strzałów, oraz syreny. Praojciec był zmuszony zebrać połowę swojego klubu do Valhalli, bo tak były nazywane komnaty przez członków organizacji. Sigur, Agnar, Patrik, oraz dwie siostry Isberg z gałęzi "Sisters Hood" napisali do głównej kapituły w celu przeniesienia się do Stanów Zjednoczonych ze względu na to, że praktycznie Chapter w stolicy Norwegii został kompletnie rozbity. Nie zwlekając i załatwiając sprawy jak najszybciej zdobyli wizę, dzięki której byli w stanie uciec od rzeź, która na nich czekała. Pożegnali się z bliskimi i wylecieli w nieznane. Miesiąc temu, w ten sam dzień był dniem, w którym Sigur odniósł obrażenia z berrety 9 mm był dla nim najszczęśliwszym dniem w życiu. Ku jego szczęściu napastnik, który do niego mierzył był osobą niepewną, przez co wahając się nie wycelował precyzyjnie w ofiarę. Sigur padając na ziemię przed strzałem, dostał rykoszetem w okolicy lewego oka, a to wydarzenie zostawiło w tej okolicy widoczną bliznę, którą nosi z dumą.       04.08.2015 Oficjalnie powstał nowy chapter - Warriors from Valhalla, w niewielkim miasteczku zwanym Fort Carson, do nich należeli wszyscy Skandynawowie, oraz parę dodatkowych napotykanych rodaków, którzy już przyjęli kamizelki. Początki były trudne, a lata i doświadczenie, jakie nabył Sigur w poprzednim chapterze pozwoliło mu pozwolić sobie na stworzenie swojego indywidualnego chapteru wojowników w USA. Mieli sporo problemów napotkanych przez swoją zadziorność i chęci zyskiwania jak najwięcej. - Tak zwana wojownicza natura, niestety nie mogli praktykować swoich obrzędów z racji, aby nie zwracać na siebie uwagi. To się zmieniło z dojściem jednego z większych w historii wojownika, którym był Roy. Człowiek z głównego chapteru, który jedyny przeżył po wojnie z innym klubem w Norwegii-wyleciał do świeżo powstałego i ostatniego chapteru Warriorsów. Mimo różniącego się koloru skóry, został powitany jak swój, bo w końcu żaden z członków nie był rasistą, a na nowo powstały chapter najbardziej liczyło się pozyskiwanie osób w szeregi.       01.07.2017 Wojownikom żyło się bardzo dobrze, prosperowali, a ich wpływy z dnia na dzień się rozwijały. Niestety lokalne Rednecki zaczynały im doskwierać, a oni niewiele myśląc poszli nauczyć ich, czym jest szacunek do barw. Niestety oni mieli wsparcie rywalizującego klubu, przez co doszło do rozlewu krwi, a straty były po obu stronach. Roy oraz paru wojowników straciło swoje życie. Ostatnimi słowami Roya do Sigura było przekazanie informacji, by Sigur opiekował się młodszą siostrą Roya, która jest w Stanach jeszcze przed pojawieniem się chapteru. Zdając sobie sprawy ze strat, Sigur i jego ludzie byli zmuszeni na przeprowadzkę, wybuchł konflikt, który podzielił zdania członków, dając znać, że rozpad jest nieunikniony. Po krótkim czasie tak też nastąpiło, wszyscy się rozjechali, aczkolwiek Ci najbardziej wierni zostali przy boku Sigura, nie poddając się.       28.05.2019 Sigur wraz ze swoimi ludźmi, przeprowadził się do Paleto Bay szukając swojego odkupienia i miejsca. Los chciał, że Sigur trafił na Senua, która z punktu zwykłej osoby przemówiła mu do rozsądku. Mówią, że człowiek, który nie ma nic do stracenia, jest w stanie zrobić wszystko, tak też postąpił Sigur. Mobilizując swoich ludzi i łamiąc wszystkie swoje zabezpieczenia, postawił wszystko na jedną kartę. Reaktywując chapter postanowił, że ten dzień będzie dniem, w którym wszystko się zmieni, dość ukrywania się, dość uciekania. Żeby umieć żyć, trzeba umieć umrzeć. Co było dalej? - Historia wciąż jest dla nich pisana, dla każdego z osobna indywidualnie.    

     
    Legenda:  
    Jarl - prezydent oddziału, głowa chapteru. To on ma najważniejszy głos w jego sprawach.
    Toshak -  vice prezydent, zastępuje prezydenta, kiedy ten jest na wyjeździe.

    Berserk -  odpowiada za dyscyplinę w szeregach chapteru, osobista ochrona prezydenta.
    Wieszcz -  prowadzi finanse i księgi klubu, doradza przy inwestycjach.   Huskarl - panujący nad vikingami na drogach.
    Viking - członek klubu mający glos przy stole   Valkiria - członek klubu z rodzaju Sisters hood, również mający głos przy stole   Namiestnik - Trzymający piecze nad Acomanami, opiekun.
    Ascomanni - oczekuje na wstąpienie do klubu, dostaje najgorsze zadania.         Witajcie jestem Jaro moją karierę zaczynałem na h-rp w roku 2010 ciągle siedząc w klimatach Motorcycle Club. Postanowiłem założyć nieco kontrowersyjny klub na serwerze z racji tego, że będą również starowiercami. Chcę troszkę odbić od już przejedzonych schematów MC. No i nie, nie będziemy składać ofiar z ludzi, chodzi tutaj bardziej o rozgrywkę IC, aby troszkę urozmaicić. Tak samo nie chcemy się zamykać tylko i wyłącznie na naszym gronie pragnę stworzyć małe społeczeństwo nawracając ludzi mieszkających w paleto, do wspólnej zabawy w obrzędach nordyckich bogów. Wiem, że dosyć kontrowersyjnie jest, ale to nie jest wzorowane na wikingach. Bo pewnie niektórzy napiszą, że naoglądałem się wikingów, a to nie jest prawda, gdyż jestem rekonstruktorem historycznym, dlatego postanowiłem się podzielić jakąś wiedzą o tej religii przy tym dobrze się bawiąc. Tak naprawdę mój klub będzie praktycznie podobny, jak każdy inny z dodatkiem mega zimnych klimatów nordyckich oraz ścieżki fabularnej z pogańską wiarą.   EKIPA: https://v-rp.pl/profile/68-jaro/ https://v-rp.pl/profile/109-jaguar/ https://v-rp.pl/profile/89-bolcio/ https://v-rp.pl/profile/70-koneko/ https://v-rp.pl/profile/90-cobra0505/ https://v-rp.pl/profile/154-kubusisaba/ https://v-rp.pl/profile/192-konus/ https://v-rp.pl/profile/241-ave/ https://v-rp.pl/profile/152-devlow/ https://v-rp.pl/profile/211-cr0su/ https://v-rp.pl/profile/147-miskov/ https://v-rp.pl/profile/300-elimalith/ https://v-rp.pl/profile/277-t_texis/
    https://forum.v-rp.pl/profile/613-moriko1709/ https://forum.v-rp.pl/profile/60-coolnickname/ https://forum.v-rp.pl/profile/133-amer/?csrfKey=ec19cae4fd61230d1a7c4e8f289b1b8e
  24. łysolec polubił odpowiedź w temacie przez Jaro w Warriors From Valhalla Motorcycle Club   
    Warriors From Valhalla MC to jeden z pierwszych oddziałów "Wojowników" w stanach. Z wierzchu fanatycy jednośladów, miłujący się w skórzanym ubiorze i długich przejażdżkach, w środku to miejsce dla szumowin które przemycają broń poza granicę kraju a w mniejszej skali zajmują się dystrybucją stworzonych przez siebie narkotyków. Cechuje ich głębokie oddanie dla sprawy klubu, który staje się dla nich rodziną na całe życie.
     
     

     
     
     
    20.02.2000 Tego dnia Sigur, obchodził swoje dziesiąte urodziny. Starszy brat Sigura postanowił, że weźmie go na przejażdżkę swoim motocyklem, chłopak nie bardzo jeszcze wiedział jak obchodzić się z takimi maszynami. Myśląc, że brat wiezie go na spokojną przejażdżkę, tak naprawdę zabrał go na miejsce kultu gdzie zgromadzał się z innymi ludźmi. Ojciec i brat stwierdzili, że chłopak jest już na tyle dorosły, aby móc zacząć interesować się tymi rzeczami. Młody chłopak poczuł na sobie presję, zdając sobie sprawy, że wszystkie oczy są skierowane prosto na niego. Dostrzegając już czekającego na miejscu Ojca, zmieszany zapytał - "Dlaczego wszyscy tak na mnie patrzą?" Ojciec krótko się zaśmiał, następnie potarmosił go jedną ręką po włosach. Po czym Ojciec powiedział, aby młody chłopak oddał cześć dla starych bogów oraz poświęcając przy tym zwierze. Wręczył mu nóż z poszarpanym ostrzem. "To miał być piękny dzień" - przeszło mu przez myśl, następnie wąchając się, aczkolwiek nie rezygnując wykonał swoje zadanie. Od tego momentu jego życie obróciło się o sto osiemdziesiąt stopni.       30.06.2008 W upalny dzień, pod Pubem rozmawiając ze znajomymi - Sigura spotkała niespodzianka. Chłopak dostał swój pierwszy motocykl oraz kamizelkę „Ascomann". Nadało mu to automatycznie rangę-Człowieka Popiołu a co za tym idzie, został również przyjęty do klubu motocyklowego przez swojego starszego brata. „Warriors from Valhalla” - Tak nazywany klub przez swoich członków, posiadał uzewnętrznione zasady, o których Sigur nie zdawał sobie sprawy. Był równie dumny co zmieszany, że może być częścią większej grupy społeczności, aczkolwiek Nie było to tak kolorowe, jak mu się tylko wydawało. Musiał usługiwać wszystkim wyżej postawionym ludziom, był traktowany jak nic nieznaczące mięso armatnie, a z racji tego, że cała jego rodzina była starowiercami miał on dużo na swojej głowie. Wtedy nie wiedząc, że zostanie on najlepszym przyjacielem-spotkał Agnara, który dołączył dzień po nim do klubu, był to młodszy syn dobrego przyjaciela Ojca Sigura.       10.03.2012 Jako że Sigur oraz Agnar byli już pare dobrych lat w klubie, dostali kamizelki z coś znaczącymi barwami klubu, obydwoje byli z siebie dumni, że wkońcu nikt nie będzie patrzył na nich jak na pomioty, którymi można się wysługiwać. Piękne to były czasy, gdy mieli już coś znaczące słowo i nikt niżej rangą nie mógł im zagrozić. Po pewnym czasie zostali przydzieleni do współpracy z Norwedzką mafią, a ich przygoda zaczeła się od Ochrony przy tranzakcjach i innych szemranych interesach. Dwóch chłopaków zostało rzuconych na głęboką wodę, a ich charakter i cierpliwość wystawione na próbe. Jako że byli to najlepsi przyjaciele i łączyła ich wyjątkowa braterska więź, nie dali się złamać przez nikogo i nic. Swoje zadania wykonywali precyzyjnie, bezwzględnie i bez skrupułów, przez co zostali zauważeni i docenieni jeszcze bardziej. - Z upływem czasu zaczeli wyrabiać sobię swoją renomę, dając znać, że nie pierdolą się w tańcu.       23.05.2013 Był to dzień, w którym wybuchł konflikt z drugim klubem motocyklowym, a nieopodal Oslo śmierć zebrała swoje żniwa, a znakiem tego były słyszalne odgłosy strzałów, oraz syreny. Praojciec był zmuszony zebrać połowę swojego klubu do Valhalli, bo tak były nazywane komnaty przez członków organizacji. Sigur, Agnar, Patrik, oraz dwie siostry Isberg z gałęzi "Sisters Hood" napisali do głównej kapituły w celu przeniesienia się do Stanów Zjednoczonych ze względu na to, że praktycznie Chapter w stolicy Norwegii został kompletnie rozbity. Nie zwlekając i załatwiając sprawy jak najszybciej zdobyli wizę, dzięki której byli w stanie uciec od rzeź, która na nich czekała. Pożegnali się z bliskimi i wylecieli w nieznane. Miesiąc temu, w ten sam dzień był dniem, w którym Sigur odniósł obrażenia z berrety 9 mm był dla nim najszczęśliwszym dniem w życiu. Ku jego szczęściu napastnik, który do niego mierzył był osobą niepewną, przez co wahając się nie wycelował precyzyjnie w ofiarę. Sigur padając na ziemię przed strzałem, dostał rykoszetem w okolicy lewego oka, a to wydarzenie zostawiło w tej okolicy widoczną bliznę, którą nosi z dumą.       04.08.2015 Oficjalnie powstał nowy chapter - Warriors from Valhalla, w niewielkim miasteczku zwanym Fort Carson, do nich należeli wszyscy Skandynawowie, oraz parę dodatkowych napotykanych rodaków, którzy już przyjęli kamizelki. Początki były trudne, a lata i doświadczenie, jakie nabył Sigur w poprzednim chapterze pozwoliło mu pozwolić sobie na stworzenie swojego indywidualnego chapteru wojowników w USA. Mieli sporo problemów napotkanych przez swoją zadziorność i chęci zyskiwania jak najwięcej. - Tak zwana wojownicza natura, niestety nie mogli praktykować swoich obrzędów z racji, aby nie zwracać na siebie uwagi. To się zmieniło z dojściem jednego z większych w historii wojownika, którym był Roy. Człowiek z głównego chapteru, który jedyny przeżył po wojnie z innym klubem w Norwegii-wyleciał do świeżo powstałego i ostatniego chapteru Warriorsów. Mimo różniącego się koloru skóry, został powitany jak swój, bo w końcu żaden z członków nie był rasistą, a na nowo powstały chapter najbardziej liczyło się pozyskiwanie osób w szeregi.       01.07.2017 Wojownikom żyło się bardzo dobrze, prosperowali, a ich wpływy z dnia na dzień się rozwijały. Niestety lokalne Rednecki zaczynały im doskwierać, a oni niewiele myśląc poszli nauczyć ich, czym jest szacunek do barw. Niestety oni mieli wsparcie rywalizującego klubu, przez co doszło do rozlewu krwi, a straty były po obu stronach. Roy oraz paru wojowników straciło swoje życie. Ostatnimi słowami Roya do Sigura było przekazanie informacji, by Sigur opiekował się młodszą siostrą Roya, która jest w Stanach jeszcze przed pojawieniem się chapteru. Zdając sobie sprawy ze strat, Sigur i jego ludzie byli zmuszeni na przeprowadzkę, wybuchł konflikt, który podzielił zdania członków, dając znać, że rozpad jest nieunikniony. Po krótkim czasie tak też nastąpiło, wszyscy się rozjechali, aczkolwiek Ci najbardziej wierni zostali przy boku Sigura, nie poddając się.       28.05.2019 Sigur wraz ze swoimi ludźmi, przeprowadził się do Paleto Bay szukając swojego odkupienia i miejsca. Los chciał, że Sigur trafił na Senua, która z punktu zwykłej osoby przemówiła mu do rozsądku. Mówią, że człowiek, który nie ma nic do stracenia, jest w stanie zrobić wszystko, tak też postąpił Sigur. Mobilizując swoich ludzi i łamiąc wszystkie swoje zabezpieczenia, postawił wszystko na jedną kartę. Reaktywując chapter postanowił, że ten dzień będzie dniem, w którym wszystko się zmieni, dość ukrywania się, dość uciekania. Żeby umieć żyć, trzeba umieć umrzeć. Co było dalej? - Historia wciąż jest dla nich pisana, dla każdego z osobna indywidualnie.    

     
    Legenda:  
    Jarl - prezydent oddziału, głowa chapteru. To on ma najważniejszy głos w jego sprawach.
    Toshak -  vice prezydent, zastępuje prezydenta, kiedy ten jest na wyjeździe.

    Berserk -  odpowiada za dyscyplinę w szeregach chapteru, osobista ochrona prezydenta.
    Wieszcz -  prowadzi finanse i księgi klubu, doradza przy inwestycjach.   Huskarl - panujący nad vikingami na drogach.
    Viking - członek klubu mający glos przy stole   Valkiria - członek klubu z rodzaju Sisters hood, również mający głos przy stole   Namiestnik - Trzymający piecze nad Acomanami, opiekun.
    Ascomanni - oczekuje na wstąpienie do klubu, dostaje najgorsze zadania.         Witajcie jestem Jaro moją karierę zaczynałem na h-rp w roku 2010 ciągle siedząc w klimatach Motorcycle Club. Postanowiłem założyć nieco kontrowersyjny klub na serwerze z racji tego, że będą również starowiercami. Chcę troszkę odbić od już przejedzonych schematów MC. No i nie, nie będziemy składać ofiar z ludzi, chodzi tutaj bardziej o rozgrywkę IC, aby troszkę urozmaicić. Tak samo nie chcemy się zamykać tylko i wyłącznie na naszym gronie pragnę stworzyć małe społeczeństwo nawracając ludzi mieszkających w paleto, do wspólnej zabawy w obrzędach nordyckich bogów. Wiem, że dosyć kontrowersyjnie jest, ale to nie jest wzorowane na wikingach. Bo pewnie niektórzy napiszą, że naoglądałem się wikingów, a to nie jest prawda, gdyż jestem rekonstruktorem historycznym, dlatego postanowiłem się podzielić jakąś wiedzą o tej religii przy tym dobrze się bawiąc. Tak naprawdę mój klub będzie praktycznie podobny, jak każdy inny z dodatkiem mega zimnych klimatów nordyckich oraz ścieżki fabularnej z pogańską wiarą.   EKIPA: https://v-rp.pl/profile/68-jaro/ https://v-rp.pl/profile/109-jaguar/ https://v-rp.pl/profile/89-bolcio/ https://v-rp.pl/profile/70-koneko/ https://v-rp.pl/profile/90-cobra0505/ https://v-rp.pl/profile/154-kubusisaba/ https://v-rp.pl/profile/192-konus/ https://v-rp.pl/profile/241-ave/ https://v-rp.pl/profile/152-devlow/ https://v-rp.pl/profile/211-cr0su/ https://v-rp.pl/profile/147-miskov/ https://v-rp.pl/profile/300-elimalith/ https://v-rp.pl/profile/277-t_texis/
    https://forum.v-rp.pl/profile/613-moriko1709/ https://forum.v-rp.pl/profile/60-coolnickname/ https://forum.v-rp.pl/profile/133-amer/?csrfKey=ec19cae4fd61230d1a7c4e8f289b1b8e
  25. Spectre polubił odpowiedź w temacie przez Jaro w Warriors From Valhalla Motorcycle Club   
    Warriors From Valhalla MC to jeden z pierwszych oddziałów "Wojowników" w stanach. Z wierzchu fanatycy jednośladów, miłujący się w skórzanym ubiorze i długich przejażdżkach, w środku to miejsce dla szumowin które przemycają broń poza granicę kraju a w mniejszej skali zajmują się dystrybucją stworzonych przez siebie narkotyków. Cechuje ich głębokie oddanie dla sprawy klubu, który staje się dla nich rodziną na całe życie.
     
     

     
     
     
    20.02.2000 Tego dnia Sigur, obchodził swoje dziesiąte urodziny. Starszy brat Sigura postanowił, że weźmie go na przejażdżkę swoim motocyklem, chłopak nie bardzo jeszcze wiedział jak obchodzić się z takimi maszynami. Myśląc, że brat wiezie go na spokojną przejażdżkę, tak naprawdę zabrał go na miejsce kultu gdzie zgromadzał się z innymi ludźmi. Ojciec i brat stwierdzili, że chłopak jest już na tyle dorosły, aby móc zacząć interesować się tymi rzeczami. Młody chłopak poczuł na sobie presję, zdając sobie sprawy, że wszystkie oczy są skierowane prosto na niego. Dostrzegając już czekającego na miejscu Ojca, zmieszany zapytał - "Dlaczego wszyscy tak na mnie patrzą?" Ojciec krótko się zaśmiał, następnie potarmosił go jedną ręką po włosach. Po czym Ojciec powiedział, aby młody chłopak oddał cześć dla starych bogów oraz poświęcając przy tym zwierze. Wręczył mu nóż z poszarpanym ostrzem. "To miał być piękny dzień" - przeszło mu przez myśl, następnie wąchając się, aczkolwiek nie rezygnując wykonał swoje zadanie. Od tego momentu jego życie obróciło się o sto osiemdziesiąt stopni.       30.06.2008 W upalny dzień, pod Pubem rozmawiając ze znajomymi - Sigura spotkała niespodzianka. Chłopak dostał swój pierwszy motocykl oraz kamizelkę „Ascomann". Nadało mu to automatycznie rangę-Człowieka Popiołu a co za tym idzie, został również przyjęty do klubu motocyklowego przez swojego starszego brata. „Warriors from Valhalla” - Tak nazywany klub przez swoich członków, posiadał uzewnętrznione zasady, o których Sigur nie zdawał sobie sprawy. Był równie dumny co zmieszany, że może być częścią większej grupy społeczności, aczkolwiek Nie było to tak kolorowe, jak mu się tylko wydawało. Musiał usługiwać wszystkim wyżej postawionym ludziom, był traktowany jak nic nieznaczące mięso armatnie, a z racji tego, że cała jego rodzina była starowiercami miał on dużo na swojej głowie. Wtedy nie wiedząc, że zostanie on najlepszym przyjacielem-spotkał Agnara, który dołączył dzień po nim do klubu, był to młodszy syn dobrego przyjaciela Ojca Sigura.       10.03.2012 Jako że Sigur oraz Agnar byli już pare dobrych lat w klubie, dostali kamizelki z coś znaczącymi barwami klubu, obydwoje byli z siebie dumni, że wkońcu nikt nie będzie patrzył na nich jak na pomioty, którymi można się wysługiwać. Piękne to były czasy, gdy mieli już coś znaczące słowo i nikt niżej rangą nie mógł im zagrozić. Po pewnym czasie zostali przydzieleni do współpracy z Norwedzką mafią, a ich przygoda zaczeła się od Ochrony przy tranzakcjach i innych szemranych interesach. Dwóch chłopaków zostało rzuconych na głęboką wodę, a ich charakter i cierpliwość wystawione na próbe. Jako że byli to najlepsi przyjaciele i łączyła ich wyjątkowa braterska więź, nie dali się złamać przez nikogo i nic. Swoje zadania wykonywali precyzyjnie, bezwzględnie i bez skrupułów, przez co zostali zauważeni i docenieni jeszcze bardziej. - Z upływem czasu zaczeli wyrabiać sobię swoją renomę, dając znać, że nie pierdolą się w tańcu.       23.05.2013 Był to dzień, w którym wybuchł konflikt z drugim klubem motocyklowym, a nieopodal Oslo śmierć zebrała swoje żniwa, a znakiem tego były słyszalne odgłosy strzałów, oraz syreny. Praojciec był zmuszony zebrać połowę swojego klubu do Valhalli, bo tak były nazywane komnaty przez członków organizacji. Sigur, Agnar, Patrik, oraz dwie siostry Isberg z gałęzi "Sisters Hood" napisali do głównej kapituły w celu przeniesienia się do Stanów Zjednoczonych ze względu na to, że praktycznie Chapter w stolicy Norwegii został kompletnie rozbity. Nie zwlekając i załatwiając sprawy jak najszybciej zdobyli wizę, dzięki której byli w stanie uciec od rzeź, która na nich czekała. Pożegnali się z bliskimi i wylecieli w nieznane. Miesiąc temu, w ten sam dzień był dniem, w którym Sigur odniósł obrażenia z berrety 9 mm był dla nim najszczęśliwszym dniem w życiu. Ku jego szczęściu napastnik, który do niego mierzył był osobą niepewną, przez co wahając się nie wycelował precyzyjnie w ofiarę. Sigur padając na ziemię przed strzałem, dostał rykoszetem w okolicy lewego oka, a to wydarzenie zostawiło w tej okolicy widoczną bliznę, którą nosi z dumą.       04.08.2015 Oficjalnie powstał nowy chapter - Warriors from Valhalla, w niewielkim miasteczku zwanym Fort Carson, do nich należeli wszyscy Skandynawowie, oraz parę dodatkowych napotykanych rodaków, którzy już przyjęli kamizelki. Początki były trudne, a lata i doświadczenie, jakie nabył Sigur w poprzednim chapterze pozwoliło mu pozwolić sobie na stworzenie swojego indywidualnego chapteru wojowników w USA. Mieli sporo problemów napotkanych przez swoją zadziorność i chęci zyskiwania jak najwięcej. - Tak zwana wojownicza natura, niestety nie mogli praktykować swoich obrzędów z racji, aby nie zwracać na siebie uwagi. To się zmieniło z dojściem jednego z większych w historii wojownika, którym był Roy. Człowiek z głównego chapteru, który jedyny przeżył po wojnie z innym klubem w Norwegii-wyleciał do świeżo powstałego i ostatniego chapteru Warriorsów. Mimo różniącego się koloru skóry, został powitany jak swój, bo w końcu żaden z członków nie był rasistą, a na nowo powstały chapter najbardziej liczyło się pozyskiwanie osób w szeregi.       01.07.2017 Wojownikom żyło się bardzo dobrze, prosperowali, a ich wpływy z dnia na dzień się rozwijały. Niestety lokalne Rednecki zaczynały im doskwierać, a oni niewiele myśląc poszli nauczyć ich, czym jest szacunek do barw. Niestety oni mieli wsparcie rywalizującego klubu, przez co doszło do rozlewu krwi, a straty były po obu stronach. Roy oraz paru wojowników straciło swoje życie. Ostatnimi słowami Roya do Sigura było przekazanie informacji, by Sigur opiekował się młodszą siostrą Roya, która jest w Stanach jeszcze przed pojawieniem się chapteru. Zdając sobie sprawy ze strat, Sigur i jego ludzie byli zmuszeni na przeprowadzkę, wybuchł konflikt, który podzielił zdania członków, dając znać, że rozpad jest nieunikniony. Po krótkim czasie tak też nastąpiło, wszyscy się rozjechali, aczkolwiek Ci najbardziej wierni zostali przy boku Sigura, nie poddając się.       28.05.2019 Sigur wraz ze swoimi ludźmi, przeprowadził się do Paleto Bay szukając swojego odkupienia i miejsca. Los chciał, że Sigur trafił na Senua, która z punktu zwykłej osoby przemówiła mu do rozsądku. Mówią, że człowiek, który nie ma nic do stracenia, jest w stanie zrobić wszystko, tak też postąpił Sigur. Mobilizując swoich ludzi i łamiąc wszystkie swoje zabezpieczenia, postawił wszystko na jedną kartę. Reaktywując chapter postanowił, że ten dzień będzie dniem, w którym wszystko się zmieni, dość ukrywania się, dość uciekania. Żeby umieć żyć, trzeba umieć umrzeć. Co było dalej? - Historia wciąż jest dla nich pisana, dla każdego z osobna indywidualnie.    

     
    Legenda:  
    Jarl - prezydent oddziału, głowa chapteru. To on ma najważniejszy głos w jego sprawach.
    Toshak -  vice prezydent, zastępuje prezydenta, kiedy ten jest na wyjeździe.

    Berserk -  odpowiada za dyscyplinę w szeregach chapteru, osobista ochrona prezydenta.
    Wieszcz -  prowadzi finanse i księgi klubu, doradza przy inwestycjach.   Huskarl - panujący nad vikingami na drogach.
    Viking - członek klubu mający glos przy stole   Valkiria - członek klubu z rodzaju Sisters hood, również mający głos przy stole   Namiestnik - Trzymający piecze nad Acomanami, opiekun.
    Ascomanni - oczekuje na wstąpienie do klubu, dostaje najgorsze zadania.         Witajcie jestem Jaro moją karierę zaczynałem na h-rp w roku 2010 ciągle siedząc w klimatach Motorcycle Club. Postanowiłem założyć nieco kontrowersyjny klub na serwerze z racji tego, że będą również starowiercami. Chcę troszkę odbić od już przejedzonych schematów MC. No i nie, nie będziemy składać ofiar z ludzi, chodzi tutaj bardziej o rozgrywkę IC, aby troszkę urozmaicić. Tak samo nie chcemy się zamykać tylko i wyłącznie na naszym gronie pragnę stworzyć małe społeczeństwo nawracając ludzi mieszkających w paleto, do wspólnej zabawy w obrzędach nordyckich bogów. Wiem, że dosyć kontrowersyjnie jest, ale to nie jest wzorowane na wikingach. Bo pewnie niektórzy napiszą, że naoglądałem się wikingów, a to nie jest prawda, gdyż jestem rekonstruktorem historycznym, dlatego postanowiłem się podzielić jakąś wiedzą o tej religii przy tym dobrze się bawiąc. Tak naprawdę mój klub będzie praktycznie podobny, jak każdy inny z dodatkiem mega zimnych klimatów nordyckich oraz ścieżki fabularnej z pogańską wiarą.   EKIPA: https://v-rp.pl/profile/68-jaro/ https://v-rp.pl/profile/109-jaguar/ https://v-rp.pl/profile/89-bolcio/ https://v-rp.pl/profile/70-koneko/ https://v-rp.pl/profile/90-cobra0505/ https://v-rp.pl/profile/154-kubusisaba/ https://v-rp.pl/profile/192-konus/ https://v-rp.pl/profile/241-ave/ https://v-rp.pl/profile/152-devlow/ https://v-rp.pl/profile/211-cr0su/ https://v-rp.pl/profile/147-miskov/ https://v-rp.pl/profile/300-elimalith/ https://v-rp.pl/profile/277-t_texis/
    https://forum.v-rp.pl/profile/613-moriko1709/ https://forum.v-rp.pl/profile/60-coolnickname/ https://forum.v-rp.pl/profile/133-amer/?csrfKey=ec19cae4fd61230d1a7c4e8f289b1b8e
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin